Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 23 PAŹDZIERNIKA 2001 R.
( WKN 28/01 )
W postępowaniu kasacyjnym Sąd Najwyższy może powoływać się
również na dowody przeprowadzone w tej samej sprawie w postępowaniu
sądowym zakończonym orzeczeniem, co do którego stwierdzono nieważność
z mocy samego prawa.
Przewodniczący : Sędzia SN płk J. Steckieiwcz,
Sędziowie SN : płk J. Medyk ( sprawozdawca ), płk B. Rychlicki
Prokurator Naczelnej Prokuratury Wojskowej : ppłk J. Żak
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu w dniu 23 października 2001 r. sprawy Pawła J.,
skazanego prawomocnie za popełnienie przestępstwa określonego w art. 304 § 3
k.k. z 1969 r., z powodu kasacji wniesionej przez Zastępcę Prokuratora
Generalnego - Naczelnego Prokuratora Wojskowego od wyroku b. Sądu
Okręgu Wojskowego w W. z dnia 24 marca 1987 r. na korzyść
- uchylił zaskarżony wyrok i postępowanie karne przeciwko Pawłowi J. o czyn
określony w art. 304 § 3 k.k. z 1969 r. umorzył, a to na podstawie art. 17 § 1 pkt
3 k.p.k. w zw. z art. 1 § 2 k.k., a więc z powodu znikomej społecznej
szkodliwości ( ... )
U z a s a d n i e n i e
Powołanym na wstępie wyrokiem b. Sądu Okręgu Wojskowego w W.,
Paweł J. został uznany winnym tego, że : „ w dniu 26 listopada 1986 r. około
godz. 130
w celu trwałego uchylania się od służby wojskowej, z zamiarem
ucieczki za granicę, opuścił macierzystą Jednostkę Wojskową w M. i realizując
ten zamiar przekroczył nielegalnie granicę PRL z CSRS, a następnie CSRS z
RFN, gdzie pozostał ”, a więc popełnienia przestępstwa określonego w art. 304
§ 3 k.k. z 1969 r.
Za ten czyn skazany on został na kary : 10 ( dziesięciu ) lat pozbawienia
wolności, 8 ( ośmiu ) lat pozbawienia praw publicznych i podania wyroku do
2
publicznej wiadomości poprzez odczytanie jego treści na zbiórce żołnierzy
służby zasadniczej JW w M.
Z kolei – postanowieniem b. Sądu Okręgu Wojskowego w W. z dnia 28
grudnia 1989 r., na podstawie przepisów ustawy z dnia 7 grudnia 1989 r. o
amnestii ( Dz. U. Nr 64, poz. 390 ) złagodzono skazanemu orzeczoną karę
pozbawienia wolności do 5-ciu lat.
Obecnie – Zastępca Prokuratora Generalnego, Naczelny Prokurator
Wojskowy wniósł kasację na korzyść skazanego, w której zawarł zarzut
„ ... rażącej obrazy art. 3 § 1 k.p.k., art. 4 § 1 k.p.k., art. 357 k.p.k. i art. 372 § 1
pkt 1 k.p.k. z 1969 r. przez przyjęcie za podstawę wyroku okoliczności nie
mających wystarczającego oparcia w ujawnionym na rozprawie materiale
dowodowym oraz jednostronną ocenę materiału dowodowego, nie
uwzględniającą okoliczności przemawiających na korzyść oskarżonego i w
konsekwencji uznanie, że Paweł J. dopuścił się przestępstwa dezercji z art. 304
§ 3 k.k. i zastosowania opisanych środków represji karnej, podczas gdy zebrane
dowody nie pozwalały na orzeczenie merytoryczne co do przedmiotu procesu ”
( cyt. z kasacji ).
Z podanych przyczyn autor kasacji wniósł o uchylenie wyroku b. Sądu
Okręgu Wojskowego w W. z dnia 24 marca 1987 r. i przekazanie sprawy
Wojskowemu Sądowi Okręgowemu w W., celem ponownego jej rozpoznania.
W przedstawionych okolicznościach , Sąd Najwyższy rozważył, co
następuje :
Kasacja jest zasadna i dlatego podlegała uwzględnieniu.
Na wstępie należy zauważyć, że sprawa karna przeciwko Pawłowi J.
toczyła się na podstawie przepisów postępowania w stosunku do nieobecnych
( art. 415 i art. 576 § 2 k.p.k. z 1969 r. ).
Po wejściu w życie nowych kodeksów, z dniem 1 września 1998 r.,
zrezygnowano z postępowania w stosunku do nieobecnych z powodu ich
niezgodności z międzynarodowymi standardami praw człowieka. Nie ulegało
3
wątpliwości, że wszczęcie postępowania w stosunku do nieobecnych
pozbawiało oskarżonego prawa do obecności przy wszystkich czynnościach
dowodowych w sprawie o bardzo poważne przestępstwo, zagrożone surową
karą. Jeżeli wobec tego w niniejszej sprawie oskarżony nie brał udziału w
postępowaniu i przez co nie składał wyjaśnień oraz nie wyrażał swojego
stanowiska co do każdego dowodu przeprowadzonego przez sąd orzekający, to
nie ulegało wątpliwości, że w takim trybie postępowania oskarżony nie miał
możliwości pełnej obrony. Mimo tego sąd pierwszej instancji, przy
rozpoznawaniu sprawy powinien nadzwyczaj starannie przeprowadzić
postępowanie, a w szczególności powinien uwzględnić całokształt wymogów
procedury karnej ze szczególnym uwzględnieniem norm natury gwarancyjnej.
Ujawniony w toku przewodu sądowego materiał dowodowy przyjmował,
że Paweł J. – jako żołnierz służby zasadniczej – opuścił macierzystą jednostkę
wojskową w celu trwałego uchylania się od obowiązku tej służby, z zamiarem
ucieczki za granicę, nielegalnie przedostał się do CSRS, a następnie do RFN,
gdzie pozostał.
Nie ulegało zatem wątpliwości, że tego rodzaju zachowanie się
oskarżonego formalnie wyczerpywało znamiona przestępstwa określonego w
art. 304 § 3 k.k. z 1969 r. Zasadniczym jednak mankamentem zaskarżonego
wyroku było jednak wadliwe ustalenie pobudek i motywów zachowania się
oskarżonego oraz pozostałych elementów natury podmiotowej, które w łącznej
ocenie powinny kreować rzeczywisty obraz ówcześnie obowiązującego stopnia
społecznego niebezpieczeństwa.
W ocenie sądu orzekającego było błędne przyjęcie, że oskarżony dopuścił
się przypisanego mu przestępstwa wyłącznie z chęci poprawy swojej sytuacji
materialnej i osiągnięcia wysokich perspektyw życiowych. Tymczasem – ocena
to nie uwzględniała wszystkich dowodów, bo pomijała potrzebę ich
bezpośredniego przeprowadzenia, przez co zbyt powierzchownie analizowała
4
ich wartość dowodową oraz błędnie wykluczyła istnienie wysoce
usprawiedliwionych motywów ucieczki oskarżonego za granicę.
Wadliwy sposób procedowania przez sąd pierwszej instancji jaskrawo
uzewnętrznił się choćby w tym, że ów sąd nie przeprowadził bezpośrednio
dowodów możliwych do zrealizowania, gdyż zadowolił się ogólnikowymi
zeznaniami świadka Hieronima D. Sąd niezasadnie zrezygnował z
bezpośredniego i szczegółowego przesłuchania świadków – żołnierzy,
pełniących razem z oskarżonym służbę zasadniczą, którzy nie przybyli na
rozprawę, a w szczególności dowódcy drużyny oskarżonego – Sławomira M.,
ograniczając się do uznania za ujawnione ich zeznań, złożonych w toku
śledztwa.
Zaniechając dokładnego wyjaśnienia „ okoliczności czynu ”, sąd
zrezygnował również z bezpośredniego przesłuchania świadka Tomasza R.,
bagatelizując ważkie wyznanie oskarżonego, że „ dłużej nie wytrzyma ”.
Przedstawione wyżej okoliczności uzasadniają zarzut kasacji o rażącym
naruszeniu prawa procesowego, mogące mieć wpływ na treść orzeczenia
wskutek braku wyjaśnienia wszystkich istotnych dla wydanego rozstrzygnięcia
okoliczności o charakterze faktycznym i prawnym
Trafność sformułowanych zarzutów kasacji oraz prezentowanych w niej
argumentów potwierdzają dowody z wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań
świadków, złożonych na rozprawach przeprowadzonych po powrocie Pawła J.
do kraju. *
W tym miejscu należy poczynić kilka uwag dotyczących instytucji
„ nieważności orzeczenia ”, a zwłaszcza możliwości uwzględnienia dowodów
przeprowadzonych w postępowaniu karnym, w którym doszło do stwierdzenia
nieważności orzeczenia.
* N o t k a : Zob. postanowienie SN z dnia 25 maja 2001 r., WA 15/01
( OSNKW 2001 r., z. 9 – 10, poz. 81 ).
5
Nie wdając się w szczegółową problematykę charakteru „ stwierdzenia
nieważności orzeczenia ”, to jednakże wspomnieć należy, że cecha ta jest
konsekwencją istnienia wady orzeczenia, nie zaś konkretnej decyzji procesowej.
Instytucja „ stwierdzenia nieważności orzeczenia ” w ujęciu art. 101 k.p.k.
odnosi się wyłącznie „ do orzeczenia ”. Swym zasięgiem nie obejmuje
całokształtu dowodów, na podstawie których sąd oparł orzeczenie podlegające
uznaniu za nieważne. Jeśli wobec tego sąd orzekający zgodnie z obowiązującą
procedurą karną przeprowadził dowody i wydał takie orzeczenie, to z treści art.
101 § 1 pkt 1 – 8 k.p.k. nie wynika, iżby wymienione tam podstawy
„ stwierdzenia nieważności orzeczenia ” obejmowały także samo postępowanie
sądowe, a zwłaszcza jednocześnie została zakwestionowana legalność
przeprowadzonych dowodów. Skoro w tego rodzaju postępowaniu sądowym
wszelkiego rodzaju czynności procesowe zostały dokonane przez sąd orzekający
w zgodzie z obowiązującymi przepisami kodeksu postępowania karnego, to
późniejsze „ stwierdzenie nieważności orzeczenia ” kończącego owo
postępowanie sądowe z przyczyny przewidzianej w art. 101 § 1 pkt 3 k.p.k. nie
stoi na przeszkodzie, aby uwzględnić wszystkie dowody uprzednio
przeprowadzone przez Sąd Najwyższy, jeśli zakres owego „ stwierdzenia ”
obejmuje wyłącznie orzeczenie sądowe, a więc to, którym rozstrzygnięto tylko o
przedmiocie postępowania ( zob. postanowienie SN z dnia 2 marca 1999 r. IV
KZ 211/98, OSNKW 1999 r., z.3 – 4, poz. 23 z częściowo aprobującą glosą E.
L. Wędrychowskiej , OSP 1999 r., Nr 6, s. 320 z uwagami S. Zabłockiego,
Przegląd, Palestra 1999 r. nr 5 – 6, s.168 ).
Argumentem przemawiającym za kryterium przyjętym przez Sąd
Najwyższy w powołanym postanowieniu jest rodzaj konsekwencji procesowych,
jakie wywołałoby stwierdzenie nieważności orzeczeń innych, niż
rozstrzygających o przedmiocie procesu. Postanowienie to wytyczyło
konsekwentny kierunek orzecznictwa Sądu Najwyższego.
6
Jeśli wobec tego przyjąć za trafny pogląd, że zarzut odwoławczy jest
bowiem niczym innym, jak twierdzeniem o uchybieniu, którego sąd dopuścić się
może tylko wtedy, gdy narusza przepisy obowiązujące w chwili orzekania, to
zasady logiki upoważniałyby stwierdzenie, że to samo rozumowanie należy
odnieść także do kontroli kasacyjnej, jako że do podstaw kasacji należą również
bezwzględne przyczyny uchylenia orzeczenia ( art. 523 k.p.k., zob. Komantarz
pod redakcją P. Hofmańskiego, Wydawnictwo C. H. Beck, Warszawa 1999 r.,
teza 3 do art. 101 k.p.k., s. 458 ).
Uwzględniając powyższe spostrzeżenia Sąd Najwyższy uznał za celowe
rozważenie wszystkich dowodów przeprowadzonych przez Wojskowy Sąd
Okręgowy w W. na rozprawach, już z udziałem oskarżonego. Oskarżony Paweł
J. wyjaśnił bowiem, że zasadniczym powodem jego dezercji z jednostki
wojskowej i ucieczki za granicę, było uniknięcie kolejnych szykan i innych
dolegliwości ze strony przełożonych, stanowiących odwet za jego odmowę
wstąpienia do ZSMP. Szczegółowy zakres szykan, przybierających również
postać gróźb „ nie przeżycia poligonu ” zadecydowały o ucieczce oskarżonego.
Przyjęcie tak odmiennego ustalenia uzasadniały pozostałe dowody z zeznań
świadków. Wszak ojciec oskarżonego – Mieczysław J. potwierdził jego
wyjaśnienia, że przyczyną popełnienia przez niego dezercji była obawa utraty
życia w odwecie przełożonych za jego odmowę zapisania się do wojskowej
organizacji młodzieżowej. Skoro uwzględni się, że oskarżony od młodości
wyznawał przeciwne, niż istniejące zapatrywania polityczne, bo nie ukrywał
wrogości wobec ZSRR i systemu politycznego, zaś z drugiej strony pasjonował
się „ Solidarnością ”, to doznanie przez niego różnego rodzaju szykan, gróźb
oraz przykrości w środowisku wojskowym w pierwszych momentach pełnienia
służby wojskowej, mogły spowodować tego rodzaju zachowanie się. Skoro
oskarżony nie miał również oparcia w rozbitej rodzinie, to trudno było wymagać
od niego większej odporności psychicznej oraz biernego znoszenia upokorzeń.
7
Przytoczone okoliczności dotyczące motywów postępowania oskarżonego
upoważniają obecnie odmienną oceną stopnia społecznej szkodliwości
przypisanego mu czynu. Zauważyć ponadto należy, że od chwili popełnienia
czynu upłynęło ponad 15 lat. W tym czasie oskarżony prowadził nienaganne
życie. Swoje przyszłe losy postanowił związać z Ojczyzną, do której
dobrowolnie powrócił, godząc się na ostateczne zakończenie sprawy. Uznanie
za usprawiedliwiające motywy ucieczki oskarżonego z jednostki, w połączeniu z
wszystkimi elementami podmiotowo-przedmiotowymi czynu, wymienionymi w
art. 115 § 2 k.k., pozwala uznać przypisany mu czyn za czyn o znikomym
stopniu społecznej szkodliwości w rozumieniu art. 1 § 2 k.k.
W tej sytuacji Sąd Najwyższy – na podstawie art. 17 § 1 pkt 3 k.p.k.
umorzył postępowanie karne o czyn z art. 304 § 3 k.k. z 1969 r. przeciwko
oskarżonemu, po uprzednim uchyleniu zaskarżonego wyroku i bez potrzeby
przekazywania tej sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania.
Mając na względzie przytoczone okoliczności, Sąd Najwyższy orzekł, jak
na wstępie.