Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 21 PAŹDZIERNIKA 2002 R.
SNO 35/02
Przewodniczący: sędzia SN Lidia Misiurkiewicz.
Sędziowie SN: Gerard Bieniek, Zbigniew Kwaśniewski
(sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego po rozpoznaniu w dniu 21 października 2002 r.
sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem Ministra
Sprawiedliwości na niekorzyść obwinionego od wyroku Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 28 czerwca 2002 r. sygn. akt (...)
1) zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że w miejsce orzeczonej kary
upomnienia na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.)
wymierzył sędziemu Sądu Rejonowego karę dyscyplinarną nagany;
2) kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
2
U z a s a d n i e n i e
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał
obwinionego sędziego Sądu Rejonowego za winnego tego, że w dniu 26 marca
2002 r. polecił protokolantowi sporządzić protokół rozprawy w sprawie karnej
sygn. akt (...) Sądu Rejonowego i mimo, że rozprawa w tej sprawie tego dnia nie
odbyła się, w dokumencie tym polecił wpisać obecność stron, zobowiązanie
stron przez przewodniczącego składu orzekającego do ustosunkowania się do
instytucji art.387 k.p.k., jak i to, że Sąd odroczył rozprawę na kolejny termin.
Następnie tak sporządzony dokument osobiście podpisał, przy czym nie był
obecny w pracy w czasie wyznaczonym wokandą na powyższą rozprawę. Za
powyższe przewinienie służbowe, stanowiące uchybienie godności urzędu
sędziego, Sąd Dyscyplinarny wymierzył obwinionemu karę dyscyplinarną
upomnienia na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. –
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz.1070) – dalej jako
u.s.p.
W ustalonym stanie faktycznym Sąd Dyscyplinarny przyjął co następuje:
Na dzień 26 marca 2002 r. obwiniony sędzia wyznaczył do rozpoznania
dziesięć spraw, w tym na godzinę 915
sprawę o sygn. akt (...). Obwiniony spóźnił
się do pracy w związku z chorobą żony i koniecznością zasięgnięcia
dodatkowych porad lekarskich. O godz. 915
obwiniony poprosił telefonicznie
protokolanta, aby przeprosił strony i przekazał sugestię zakończenia sprawy po
myśli art. 387 k.p.k., a sama rozprawa z powodu nieobecności obwinionego nie
odbyła się. Po przyjściu do pracy, a przed wywołaniem kolejnej sprawy,
obwiniony sędzia polecił protokolantowi sporządzenie protokołu rozprawy z
dnia 26 marca 2002 r. w sprawie karnej sygn. akt (...), przy czym treść protokołu
podyktował osobiście i tak sporządzony protokół podpisał.
W treści protokołu wpisane zostało, że rozprawa odbyła się w planowanym
czasie, że były obecne strony, że przewodniczący składu sędziowskiego
3
zobowiązał je do ustosunkowania się do instytucji z art. 387 k.p.k., jak i to, że
rozprawa odroczona została na kolejny termin.
Nadto Sąd Dyscyplinarny ustalił, że obwiniony nie był dotychczas karany
dyscyplinarnie, orzeka w Wydziale Karnym Sądu Rejonowego od dnia 12
grudnia 1988 r. osiągając należące do najlepszych w tym Wydziale wyniki w
zakresie ilości rozpoznawanych spraw jak i terminowości sporządzania
uzasadnień, a także że nie były zgłaszane uwagi co do sposobu i kultury
orzekania przez obwinionego.
Obwiniony przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przewinienia i
złożył wyjaśnienia zgodne z powyższymi ustaleniami, a jako powód swego
zachowania wskazał własną nieprzemyślaną reakcję na spóźnienie się do pracy
w związku z chorobą żony oraz stwierdził, iż nie wie co się stało, że postąpił tak
nierozważnie.
Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Apelacyjny uznał, że zawinienie
obwinionego nie budzi wątpliwości, a poświadczając nieprawdę w dokumencie
jakim jest protokół rozprawy obwiniony bezsprzecznie uchybił godności urzędu
sędziego i za czyn ten powinien ponieść odpowiedzialność dyscyplinarną.
Uzasadniając zastosowanie kary dyscyplinarnej w postaci upomnienia Sąd
Apelacyjny wskazał na takie okoliczności, jak dotychczas nienaganne pełnienie
przez obwinionego funkcji sędziego, przyznanie się do popełnienia
przewinienia, szczególne okoliczności związane z chorobą żony, a przede
wszystkim fakt, że sporządzenie protokołu rozprawy niezgodnie z
rzeczywistością nie miało ujemnego wpływu dla stron procesu i toku
postępowania w sprawie karnej, sygn. akt (...). Uzasadniając wybór
zastosowanej kary Sąd Dyscyplinarny wziął nadto pod uwagę to, że czyn
obwinionego był zdarzeniem incydentalnym w dotychczasowym przebiegu jego
służby, co uzasadnia pozytywną prognozę dochowania w przyszłości przez
obwinionego wierności ślubowaniu sędziowskiemu.
4
Powyższy wyrok w części dotyczącej orzeczenia o karze zaskarżył
Minister Sprawiedliwości, który, z powołaniem się na przepis art. 438 pkt 4
k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p., zarzucił w odwołaniu rażącą niewspółmierność
orzeczonej kary upomnienia, w stosunku do przypisanego przewinienia
służbowego. Podnosząc powyższy zarzut, odwołujący się wniósł o zmianę
wyroku w zaskarżonej części poprzez wymierzenie obwinionemu – na
podstawie art. 109 § 1 pkt 4 u.s.p. – kary przeniesienia na inne miejsce
służbowe.
W uzasadnieniu odwołania Minister Sprawiedliwości zarzucił, że nie
uwzględniono w wystarczającym stopniu wszystkich ujawnionych okoliczności
mających wpływ na wymiar kary, a w szczególności stopnia społecznej
szkodliwości czynu, wskutek pominięcia oceny treści przewinienia
dyscyplinarnego obwinionego w płaszczyźnie norm prawa karnego
materialnego. Okoliczność ta powinna mieć wpływ na ocenę stopnia winy, a
Sąd nie uwzględnił jej dostatecznie przy wymiarze kary.
Na rozprawie odwoławczej przed Sądem Najwyższym obrońca
obwinionego oraz sam obwiniony wnieśli o utrzymanie w mocy zaskarżonego
wyroku.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Ustalony w niniejszej sprawie stan faktyczny nie jest kwestionowany.
Należy w pełni podzielić stanowisko Ministra Sprawiedliwości w
odniesieniu do potrzeby uwzględnienia i oceny doniosłości wszystkich
przesłanek wymiaru kary dyscyplinarnej, będącej instrumentem służącym także
ochronie publicznego zaufania do urzędu sędziego i osób, które go sprawują.
Zaufanie to może zapewniać tylko godne wykonywanie przez sędziego
obowiązków, w sposób zgodny zarówno z prawem, jak i z formułowanymi
przez środowisko sędziowskie kanonami etyki zawodowej. Wynikający z roty
ślubowania (art. 66 u.s.p.) oraz z dyspozycji normy art. 82 § 2 u.s.p. nakaz
postępowania sędziego w sposób nie uchybiający godności urzędu, obejmuje
5
swym zakresem także obowiązek stałej troski o utrzymywanie nieskazitelnego
charakteru, jako jednego z elementów przesądzających o możliwości powołania
na stanowisko sędziego (art. 61 § 1 pkt 2 u.s.p.).
Uwzględniając wyartykułowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
motywy, którymi kierował się Sąd pierwszej instancji w przedmiocie wymiaru
kary, za uzasadniony należy uznać zarzut jej niewspółmierności z przyczyn
wskazanych przez skarżącego w odwołaniu.
Sąd Dyscyplinarny pominął bowiem fakt, że przewinienie służbowe,
którego dopuścił się obwiniony, spełnia również przesłanki umyślnego
przestępstwa poświadczenia w wystawionym dokumencie nieprawdy co do
okoliczności mającej znaczenie prawne (art. 271 k.k.). Bez znaczenia dla oceny,
czy doszło do popełnienia takiego przestępstwa jest okoliczność, że
sporządzenie protokołu rozprawy w bezspornie ustalonych okolicznościach nie
miało żadnego ujemnego wpływu dla stron procesu karnego i toku postępowania
w sprawie karnej. Dopuszczenie się przez sędziego wyżej opisanego czynu
świadczy o rażącym lekceważeniu przezeń podstawowych reguł porządku
prawnego, co nie może pozostać bez wpływu na wymiar kary dyscyplinarnej.
Nie można bowiem uznać za argument mający przemawiać za wymierzeniem
obwinionemu najłagodniejszej kary dyscyplinarnej faktu przyznania się do
popełnionego przewinienia, jeśli się zważy istnienie bezspornych i
niepodważalnych dowodów potwierdzających w sposób oczywisty popełnienie
zarzucanego czynu.
Również okoliczności związane z chorobą żony obwinionego nie mogą
przemawiać za wymierzeniem mu najłagodniejszej kary dyscyplinarnej, a to
wobec istnienia różnych możliwości odwołania wyznaczonej wcześniej
rozprawy, nawet w sytuacjach wystąpienia nie dających się przecież
przewidzieć zdarzeń losowych.
Podzielając stanowisko zaprezentowane w odwołaniu przez Ministra
Sprawiedliwości, iż wymierzoną obwinionemu karę dyscyplinarną upomnienia
6
należy ocenić jako rażąco niewspółmierną, Sąd Najwyższy, uwzględniając
znaczny stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez obwinionego
czynu, uchybiającego rażąco godności urzędu sędziego, uznał za adekwatną
karę dyscyplinarną nagany. Wymierzenie surowszej kary w tym postępowaniu,
zgodnej z wnioskiem zawartym w odwołaniu, Sąd Najwyższy uznał za
nieuzasadnione w postępowaniu dyscyplinarnym, zważywszy to, że odwołujący
może podjąć działania zmierzające do ewentualnego uchylenia obwinionemu
immunitetu i ewentualnego wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy zmienił zaskarżony wyrok
Sądu pierwszej instancji w sposób sformułowany w sentencji, działając na
podstawie art. 456 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.