Wyrok z dnia 6 marca 2003 r.
I PK 40/02
Przewodniczący SN Andrzej Kijowski (sprawozdawca), Sędziowie SN: Katarzyna
Gonera, Jadwiga Skibińska-Adamowicz.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 marca 2003 r. sprawy
z powództwa Tomasza R. przeciwko „R.P.” Spółce z o. o. w W. o odprawę pieniężną,
na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 10
października 2001 r. [...]
1) o d d a l i ł kasację;
2) odstąpił od obciążenia powoda kosztami postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu wyro-
kiem z dnia 25 kwietnia 2001 r. [...] zasądził od pozwanej Spółki z o. o. „R.P.” w W.
na rzecz powoda Tomasza R. kwotę 8.000 zł, oddalając dalej idące powództwo i
częściowo umarzając postępowanie. W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia Sąd
Okręgowy powołał się na poniższe ustalenia faktyczne.
Powód Tomasz R. był od dnia 8 czerwca 1997 r. dyrektorem przedsiębiorstwa
strony pozwanej. Według umowy o pracę jego wynagrodzenie wynosiło 4000 zł plus
2% prowizji i miało być co sześć miesięcy waloryzowane o wskaźnik inflacji (§ 7
umowy). Postanowienie § 9 umowy gwarantowało też w przypadku jej rozwiązania
bądź wygaśnięcia z przyczyn leżących po stronie pracodawcy odprawę, której wyso-
kość po roku pracy stanowiła ośmiomiesięczne wynagrodzenie. W czerwcu 1998 r.
strona pozwana zmieniła ustnie system płacowy powoda, obniżając mu wynagrodze-
nie do 2500 zł i podnosząc wskaźnik prowizji do 4%. W dniu 22 lutego 1999 r. powód
wypowiedział umowę, powołując się na naruszenie przez pracodawcę podstawowych
warunków umowy, w szczególności brak waloryzacji wynagrodzenia za pracę.
W świetle tych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że powód nie ma prawa do od-
prawy pieniężnej z tytułu rozwiązania stosunku pracy, gdyż nie stało się to z przy-
2
czyny ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracodawcy wobec pracow-
nika (art. 55 § 11
k.p.), tylko wskutek wypowiedzenia dokonanego przez zaintereso-
wanego. Sąd zasądził natomiast powodowi kwotę 8.000 zł, uznaną przez stronę po-
zwaną jako „wyrównanie zaniżonego wynagrodzenia”.
Od powyższego orzeczenia powód wniósł apelację, którą Sąd Apelacyjny-Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu oddalił wyrokiem z dnia 10 paź-
dziernika 2001 r. [...]. W motywach tego wyroku Sąd Apelacyjny stwierdził, że za-
skarżone orzeczenie jest trafne, chociaż zostało częściowo błędnie uzasadnione.
Powód, jako dyrektor polskiego Oddziału Spółki „R.”, miał w umowie o pracę klauzulę
przyznającą mu uprawnienie do odprawy w razie ustania stosunku pracy z przyczyn
leżących po stronie pracodawcy. Co prawda, powód domagający się tej odprawy
podnosił, iż strona pozwana uchybiła „zapisom” umowy w zakresie wysokości wyna-
grodzenia, dokonując jego jednostronnego obniżenia, lecz z materiału dowodowego
niniejszej sprawy wynika, że w tej kwestii doszło między stronami do porozumienia
zmieniającego. Zmiana treści umowy polegała na obniżeniu wynagrodzenia zasadni-
czego, przy równoczesnym wzroście stopy prowizji „od uzyskiwanych kontraktów” ,
co miało motywować powoda do zwiększenia operatywności. Zmianę tę zapropono-
wał w czerwcu 1998 r. pracodawca, który był niezadowolony z postawy powoda jako
kierującego przedsiębiorstwem i jego złej kondycji finansowej. Od tego momentu aż
do daty wypowiedzenia umowy w lutym 1999 r., czyli przez osiem miesięcy, powód
bez jakichkolwiek zastrzeżeń pobierał wynagrodzenie w obniżonej wysokości, przy
czym nie sposób przyjąć, iżby nie był świadom wspomnianej zmiany warunków pła-
cowych, zwłaszcza że samodzielnie zarządzał wrocławskim Oddziałem, więc również
zlecał sobie wypłatę obniżonego wynagrodzenia. Pracodawca ma zresztą prawo do
oceny pracy pracownika, również oceny negatywnej, a w jej następstwie - do propo-
nowania zmiany sposobu pracy i płacy. Rozwiązanie umowy o pracę nie nastąpiło
więc z przyczyn leżących po stronie pracodawcy, tylko wskutek wypowiedzenia ze
strony powoda. Mówiąc inaczej, w niniejszej sprawie nie doszło do szczególnego
trybu niezwłocznego rozwiązania umowy w następstwie umyślnego lub rażąco nie-
dbałego zachowania pracodawcy (art. 55 § 11
k.p.), tylko do „zwykłego” rozwiązania
umowy przez powoda.
W kasacji od powyższego wyroku powód zrzucił niewłaściwe zastosowanie
przepisów art. 42 § 2 i art. 55 § 11
k.p. oraz art. 76 k.c. w związku z art. 300 k.p.
przez uznanie, że jednostronna zmiana przez pracodawcę treści umowy o pracę
3
przez pogorszenie „w znacznym stopniu” warunków płacowych, bez zachowania pi-
semnej formy, zastrzeżonej przez strony pod rygorem nieważności, jest skuteczna i
nie stanowi ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika
oraz podstawy rozwiązania przez niego umowy o pracę z przyczyn leżących po stro-
nie pracodawcy. Na tej podstawie powód domagał się zmiany zaskarżonego orze-
czenia „i orzeczenia co do istoty sprawy”, ewentualnie uchylenia kwestionowanego
rozstrzygnięcia i przekazania sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpo-
znania, przy uwzględnieniu - w obu przypadkach - kosztów procesu według norm
przepisanych. W uzasadnieniu kasacji podniesiono w szczególności, iż „z zebranych
w sprawie dowodów wynika, że powód nigdy nie zgadzał się na taką zmianę warun-
ków pracy i płacy, i wbrew stwierdzeniom Sądu Apelacyjnego, nie podpisywał prze-
lewów na swoje wynagrodzenie w zaniżonej wysokości. Powód faktycznie pobierał
zniżone wynagrodzenie, gdyż było to jego jedyne źródło utrzymania, licząc jednak na
jego wyrównanie w przyszłości. Gdy to nie nastąpiło wypowiedział umowę o pracę z
przyczyn leżących po stronie pracodawcy, podając jako główną przyczynę fakt wy-
płacania zaniżonego wynagrodzenia”. Była to przyczyna leżąca po stronie praco-
dawcy, który dopuścił się wobec powoda ciężkiego naruszenia swych podstawowych
obowiązków, gdyż wypłacał zaniżone wynagrodzenie pomimo nieważności „zmiany”
warunków umowy, które - jak ustalił Sąd Apelacyjny - miały rzekomo nastąpić w dro-
dze dorozumianego porozumienia stron, podczas gdy „zapis” § 12 umowy o pracę
zastrzegał pisemność wszelkich jej zmian pod rygorem nieważności.
W odpowiedzi na kasację powoda pozwany pracodawca wniósł o jej oddalenie
i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. W uza-
sadnieniu odpowiedzi podniesiono między innymi, że powód, pełniący funkcje proku-
renta samoistnego oraz dyrektora Spółki, miał prawo dysponowania firmowym ra-
chunkiem bankowym i podpisywał przelewy na własne wynagrodzenia „prawie z
miesięcznym wyprzedzeniem”. W czerwcu 1998 r. wynagrodzenie powoda uległo
zmniejszeniu na podstawie porozumienia stron, przy czym jego inicjatywa wyszła od
pracownika, który w obawie przed wydaleniem z pracy w następstwie skarg klientów i
wykrycia przez pracodawcę „wielu nieprawidłowości” zaproponował, że „pozostanie
w pracy za wynagrodzeniem przedstawiciela handlowego, zaś prowizja, zwiększona
od 4 do 6 %, będzie w połowie dzielona z Krzysztofem N.”. Pozwany podtrzymał też
twierdzenie, że powód celowo nie sporządził pisemnego aneksu do swej umowy o
pracę albo też w trakcie przygotowania do procesu „wypiął go z akt osobowych i
4
zniszczył”, tak jak uczynił z oryginałem umowy o pracę, który to dokument bezpraw-
nie zabrał i do tej pory nie zwrócił. Strona pozwana uważa wreszcie, że „podnoszenie
przez osobę upoważnioną i odpowiedzialną u pracodawcy za prowadzenie spraw ze
stosunku pracy i dokonywanie czynności prawnych z zakresu prawa pracy - braku
waloryzacji wynagrodzenia - jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przezna-
czeniem prawa i nie powinno podlegać ochronie zgodnie z art. 8 k.p.”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Kasacja podlega oddaleniu, gdyż chybione są jej zarzuty, które dotyczą tylko
niewłaściwego zastosowania prawa materialnego, a więc nie obejmują w ogóle za-
rzutów usytuowanych w płaszczyźnie procesowej podstawy kasacji. Taka konstruk-
cja kasacji sprawia, że ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę zaskarżonego wy-
roku są dla Sądu Najwyższego wiążące i nie mogą być w żaden sposób podważane.
Dotyczy to w szczególności ustalenia, że zmiana warunków wynagrodzenia za pracę,
polegająca na obniżeniu wynagrodzenia zasadniczego z 4000 zł do 2500 zł, przy
równoczesnym podwyższeniu wskaźnika prowizji z 2 do 4%, nastąpiła na podstawie
porozumienia stron. Do porozumienia tego doszło w ten sposób, że prezes zarządu
strony pozwanej, niezadowolony z efektów pracy powoda i sytuacji ekonomicznej
przedsiębiorstwa Spółki, zaproponował zmianę systemu wynagradzania na system
bardziej motywacyjny, którą to ofertę skarżący przyjął w dorozumiany sposób, nie
kwestionując zmiany przez osiem miesięcy, przy czym sam zlecał wypłacanie sobie
obniżonego wynagrodzenia. Ustanie przedmiotowego stosunku pracy nastąpiło więc
w drodze „zwykłego rozwiązania umowy o pracę”, a nie w szczególnym trybie okre-
ślonym w art. 55 § 11
k.p. i mającym zastosowanie w razie ciężkiego naruszenia
przez pracodawcę jego podstawowych obowiązków wobec pracownika, którego to
zachowania nie można przypisać stronie pozwanej. Bezprzedmiotowa jest zatem
polemika, którą z tymi ustaleniami usiłuje prowadzić wnoszący kasację, twierdząc, że
„z zebranych w sprawie dowodów wynika, iż skarżący nigdy nie zgadzał się na taką
zmianę warunków płacy i nie podpisywał przelewów na swoje wynagrodzenia w za-
niżonej wysokości. Wynagrodzenie to faktycznie pobierał tylko dlatego, iż było to jego
jedyne źródło utrzymania, licząc jednak na jego wyrównanie, a kiedy to nie nastąpiło,
to wypowiedział umowę o pracę z przyczyn dotyczących pracodawcy”.
5
W świetle powyższych ustaleń Sąd Apelacyjny nie mógł naruszyć 42 § 2 k.p., a tym
bardziej art. 55 § 11
k.p., gdyż rozwiązanie stosunku pracy przez skarżącego nie na-
stąpiło w trybie tego przepisu, a więc bez wypowiedzenia z przyczyn zawinionych
przez pracodawcę, tylko na podstawie „zwykłego” wypowiedzenia. Bezzasadny jest
też zarzut naruszenia art. 76 k.c. w związku z art. 300 k.p., sformułowany w związku
ze zlekceważeniem przez Sąd Apelacyjny treści § 12 umowy o pracę, w którym
strony postanowiły, że wszelkie jej zmiany dla swej ważności wymagają formy pi-
semnej. Oceny tej nie zmienia fakt, iż Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 września
1997 r., I PKN 250/97 (OSNAPiUS 1998 nr 11, poz. 330) uznał, że jeżeli strony w
umowie o pracę zastrzegły, iż jej zmiana lub uzupełnienie wymagają dla swej sku-
teczności formy pisemnej, to skuteczne dokonanie takiej zmiany (uzupełnienia) jest
możliwe tylko przy zachowaniu zastrzeżonej formy. Co prawda, pogląd ten oraz
szczegółowe motywy jego uzasadnienia akceptuje również skład rozpoznający ni-
niejszą sprawę, to jednak uważa równocześnie, że nie może on być odniesiony do jej
specyficznych okoliczności faktycznych. Skarżący był bowiem zatrudniony na stano-
wisku dyrektora pozwanej Spółki i w ramach tego stanowiska dysponował między
innymi kompetencją do jednoosobowego dokonywania w imieniu pracodawcy
wszystkich czynności w sprawach z zakresu prawa pracy. Do skarżącego należała
zatem dbałość o zachowanie przez pracodawcę pisemnej formy tych czynności, dla
których ustawa czy umowa stron przewidują taką formę, zwłaszcza pod rygorem
nieważności. Dotyczy to w równym stopniu dokonanej w czerwcu 1998 r. zmiany
systemu wynagradzania skarżącego, niezależnie od tego, czy dokonała się ona - jak
ustalił Sąd Apelacyjny - w trybie porozumienia stron, czy też - jak uważa zaintereso-
wany - przez jednostronną czynność pracodawcy. Nie chodzi tu oczywiście o to, że
skarżący miał sam przygotować stosowny dokument, ale o to, iż jego sporządzenie
powinien wyegzekwować od podległego sobie personelu, przypominając mu w razie
konieczności o wpisanym do własnej umowy o pracę wymaganiu formy pisemnej pod
rygorem nieważności. Niewykonanie tego obowiązku przez osiem miesięcy i pobie-
ranie w tym czasie bez jakichkolwiek zastrzeżeń faktycznie zredukowanego wyna-
grodzenia, a następnie wypowiedzenie stosunku pracy motywowane rzekomo bez-
prawną - przez niezachowanie pisemnej formy - jednostronną czynnością pracodaw-
cy i domaganie się z tego tytułu odprawy za ustanie stosunku z dotyczących go przy-
czyn, może i powinno być oceniane jako zachowanie sprzeczne z zasadami współ-
życia społecznego, a więc jako zachowanie stanowiące nadużycie prawa( art. 8 k.p.).
6
Z powyższych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39312
k.p.c. oddalił
kasację, gdyż zaskarżony wyrok jest wprawdzie częściowo błędnie uzasadniony, lecz
ostatecznie odpowiada prawu. O kosztach postępowania orzeczono natomiast na
podstawie art. 98 k.p.c.
========================================