Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 4 MARCA 2003 R.
SNO 55/02
Etos zawodu sędziego wymaga od osoby sprawującej ten urząd, aby
nawet w sytuacji dla siebie zawodowo trudnej – wówczas, gdy występuje
ona w roli obwinionego w postępowaniu dyscyplinarnym – zamiast per fas
et nefas odrzucać wszystkie stawiane jej zarzuty potrafiła uczciwie i
samokrytycznie ocenić swoje zachowania, mając na uwadze, że właśnie w
ten sposób może sprzyjać odbudowie zaufania do własnej osoby.
Przewodniczący: sędzia SN Andrzej Siuchniński.
Sędziowie SN: Andrzej Wróbel, Andrzej Wasilewski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w Warszawie z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego sędziego Sądu Apelacyjnego po rozpoznaniu w
dniu 4 marca 2003 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w związku z
odwołaniem obwinionej od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego
z dnia 10 października 2002 r., sygn. akt (...)
1) na podstawie art. 105 § 2 k.p.k. w związku z art. 128 ustawy – Prawo o
ustroju sądów powszechnych prostuje sentencję oraz uzasadnienie
zaskarżonego wyroku w ten sposób, że: w pkt 2) sentencji wyroku, w
miejsce sygn. akt „830/00” wpisuje sygn. akt „833/00” oraz w pkt 2)
uzasadnienia, w miejsce sygn. akt „830/00” wpisuje sygn. akt „833/00”;
2) u t r z y m u j e zaskarżony wyrok w mocy.
U z a s a d n i e n i e
2
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym wystąpił z
wnioskiem do Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym o rozpoznanie
sprawy dyscyplinarnej przeciwko sędziemu Sądu Okręgowego obwinionej o
przewinienie służbowe z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o
ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm. – powoływanej
nadal jako: Prawo o ustroju sądów powszechnych) spowodowane tym, że:
po pierwsze – w okresie od dnia 10 marca 1999 r. do dnia 5 listopada 2001
r. dopuściła do rażącego przekroczenia terminu do sporządzenia uzasadnienia
orzeczeń w sprawach sygn. akt XIV GC: 2279/98, 2323/98, 2322/98, 562/99,
1077/99, 39/99, 1054/99, 2280/98, 473/99, 863/95, 561/99, 1898/99, 1597/99,
1950/99, 1939/99, 1668/99, 1376/00, 1504/99, 192/00, 1649/99, 1325/00,
2200/99, 2757/99, 2131/99, 2222/99, 1460/00, 480/99, 128/00, 1583/99, 609/00,
2937/00, 2265/00, 1434/00, 99/00, 2395/99, 169/01, 1477/00, 1974/99, 1060/00,
595/00 oraz 2945/00;
po drugie – w rażący sposób dopuściła do bezczynności w sprawach sygn.
akt XIV GC: 20/01, 99/00, 260/00, 610/00, 830/00, 756/00, 1847/00, 104/99,
101/00 oraz 38/99, czym naruszyła normę zawartą w art. 47916
k.p.c.;
po trzecie – rażąco naruszyła następujące przepisy postępowania: a) art.
495 § 1 i art. 505 § 1 k.p.c., czym spowodowała nieważność postępowania na
skutek pozbawienia strony możliwości obrony przez orzekanie na posiedzeniu
niejawnym w sprawach sygn. akt XIV GC: 1649/99, 192/00, 173/01 oraz
1428/99; b) art. 194 § 1, art. 339 § 1, art. 333 § 1 oraz art. 505 k.p.c. w sprawie
sygn. akt XIV GC 213/00; c) art. 236 k.p.c. w sprawie sygn. akt XIV GC
415/99.
Wyrokiem Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym z dnia 10
października 2002 r. sygn. akt (...), na podstawie art. 107 § 1 w związku z art.
109 § 1 pkt 2 Prawa o ustroju sądów powszechnych, za powyższe przewinienia
została wymierzona obwinionej kara dyscyplinarna nagany. W uzasadnieniu
tego wyroku Sąd Dyscyplinarny stwierdził w szczególności, że:
3
Po pierwsze, obwiniona sędzia Sądu Okręgowego, która aktualnie orzeka w
Wydziale XIX Gospodarczym – Odwoławczym Sądu Okręgowego i
równocześnie pełni funkcję wizytatora do spraw gospodarczych, była w okresie
orzekania w Wydziale XIV Gospodarczym tego Sądu obciążona w dwójnasób w
stosunku do obciążenia wynikającego z zakresu jej obowiązków (tzn. do ¼
wpływu przewidzianego dla osób nie pełniących funkcji administracyjnych).
Ponadto, w tym samym czasie obwiniona przeprowadzała także wizytacje
wydziałów gospodarczych w pięciu podległych sądach rejonowych, wizytowała
osoby przewidziane do nominacji na stanowisko sędziów rejonowych i
okręgowych oraz osób typowanych przez kierownictwo Sądu Okręgowego do
objęcia stanowisk funkcyjnych, organizowała szkolenia dla sędziów
orzekających, a także współorganizowała i następnie nadzorowała pracę
Krajowego Rejestru Sądowego.
Po drugie, składając wyjaśnienia w toku postępowania dyscyplinarnego
prowadzonego przed Sądem Apelacyjnym obwiniona sędzia Sądu Okręgowego
„przyznała się do sporządzania uzasadnień z uchybieniem przewidzianego
terminu, przyznała też, że okresowo nie podejmowała czynności w sprawach
wymienionych w pkt 2 zarzutów. Wyjaśniła, że była przeciążona obowiązkami
służbowymi, miała też kłopoty związane z chorobą męża. Odnośnie zarzutów
naruszenia przepisów postępowania twierdziła, że wydane na posiedzeniu
niejawnym wyroki, mimo wadliwości proceduralnej, merytorycznie nie
mogłyby ulec zmianie w przypadku wyznaczenia rozpraw, a ostatecznie interesy
stron nie zostały naruszone, skoro doręczono im odpisy wyroków. W sprawie
sygn. akt XIV GC 213/00 zdaniem obwinionej jej postępowanie nie było
wadliwe”.
Po trzecie: „W świetle przeprowadzonych dowodów nie może budzić
wątpliwości, że sędzia Sądu Okręgowego dopuściła się zarzucanych jej
przewinień służbowych, objętych dyspozycją art. 107 § 1 ustawy – Prawo o
ustroju sądów powszechnych. Rażąco przekroczyła termin sporządzenia
4
uzasadnień w 41 sprawach, w tym w 35 sprawach opóźnienie przekroczyło 2
miesiące. W dziesięciu sprawach bez uzasadnionej przyczyny nie podejmowała
czynności procesowych przez czas dochodzący do jednego roku. Wreszcie w
sześciu sprawach rażąco naruszyła przepisy procedury, które to naruszenia w
czterech sprawach skutkowały nieważnością postępowania. Wobec
jednoznaczności sformułowań art. 495 § 1 k.p.c. i art. 505 § 1 k.p.c., a także art.
47917
k.p.c., zaistniałe uchybienia muszą być uznane za szczególnie rażące.
Niepokoić musi przy tym stosunek obwinionej do tych uchybień, wskazujący na
brak dostatecznego rozpoznania ich wagi. Także uchybienie w sprawach sygn.
akt XIV GC 213/00 i XIV GC 415/99 zaliczyć należy do elementarnych”.
Po czwarte, w konsekwencji Sąd Apelacyjny stwierdził, iż: „Wielość
spraw, w których sędzia dopuściła się przewinień służbowych oraz ich waga, tak
z punktu widzenia interesów stron, jak i poprawności warsztatowej,
przemawiają za taką oceną postępowania obwinionej, której wyrazem jest
wymierzenie jej dyscyplinarnej kary nagany (...). Zauważyć przy tym należy, że
istotne zastrzeżenia – wobec charakteru przewinień – musi budzić powierzenie
sędziemu orzekania w wydziale drugoinstancyjnym oraz funkcji wizytatora do
spraw gospodarczych. W obu tych rolach obwiniona zobowiązana jest do
czuwania nad przestrzeganiem norm proceduralnych przez sędziów”. Natomiast:
„Jako okoliczności przemawiające na korzyść obwinionej Sąd Apelacyjny
poczytał jej dotychczas nienaganną służbę oraz pozytywne opinie, którymi się
cieszy w środowisku zawodowym”.
W odwołaniu od powyższego wyroku Sądu Dyscyplinarnego przy Sądzie
Apelacyjnym z dnia 10 października 2002 r. sygn. akt (...) obwiniona sędzia
zarzuciła: po pierwsze – „sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego
w sprawie materiału dowodowego”; po drugie – „nie wyjaśnienie wszystkich
okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy”; oraz po trzecie
– „naruszenie Prawa o ustroju sądów powszechnych przez nie zastosowanie art.
37 i nast., mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy co do istoty”.
5
Uzasadniając sformułowane zarzuty, obwiniona przedstawiła szczegółowe
wyjaśnienia w kwestii podjętych przez siebie czynności lub sposobu załatwienia
spraw, jakie wskazane zostały we wniosku Rzecznika Dyscyplinarnego o
wszczęcie przeciwko niej postępowania dyscyplinarnego, a mianowicie kolejno
w sprawach o sygnaturach akt XIV GC: 260/00, 756/00, 1847/00, 104/99,
101/00 oraz 38/00. Podsumowując tę część wyjaśnień, obwiniona podniosła, że
w sześciu spośród dziesięciu wymienionych w orzeczeniu Sądu
Dyscyplinarnego spraw – jej zdaniem – nie występuje „rażąca bezczynność”.
Stwierdziła także, że: „Do spraw o sygn. akt 20/01, 99/00 nie mogę się
ustosunkować z uwagi na fakt, iż znajduję się w Sądzie Apelacyjnym.
Jednocześnie należy podkreślić, że w wymienionych w punkcie 2 wyroku Sądu
Dyscyplinarnego sygnaturach spraw, wykazano i obwiniono mnie omyłkowo w
sprawie o sygnaturze akt XIV 830/00, w której nigdy nie byłam sędzią
referentem. (...) nie zgadzam się z zarzutem pkt 3 uzasadnienia wyroku, bowiem
w sprawach o sygnaturach akt XIV GC 1649/99, 192/00, 173/01 (sprawa o sygn.
akt XIV GC – 1428/99 nie została mi przedłożona), nie zostały rażąco
naruszone art. 495 § 1 k.p.c. i art. 505 k.p.c. (...) We wszystkich w/w sprawach
mimo, że zostały rozpoznane na posiedzeniu niejawnym, strony brały udział w
toczących się postępowaniach – jako postępowaniach zwykłych w tzw. kategorii
spraw „GC”. Zgodnie z dyspozycją art. 47917
k.p.c. (...) Zgodnie z aktualnymi
komentarzami do przepisu art. 4791
k.p.c., jego treść stanowi zasadę, że w
postępowaniu odrębnym stosuje się w pierwszej kolejności przepisy właściwe
dla tego typu postępowania, a dopiero w razie braku specjalnych uregulowań,
ogólne przepisy o procesie. Mając na względzie powyższe, jak również fakt, że
zarzuty powinny być zgłoszone przed wdaniem się w spór (art. 493 k.p.c.) i
powinny być przedstawione już w piśmie, przy ocenie wniesionych zarzutów do
omawianych spraw, Sąd uznał, iż z ich treści wynika uznanie powództwa.
Kierując się zasadą ekonomiki procesowej przystąpił do rozpoznania spraw
umożliwiając stronom uczestnictwo w toczących się postępowaniach poprzez
6
wymianę – doręczanie pism procesowych. Dowody: sygn. akt XIV GC 173/01,
192/01, 1649/99. Ponadto pragnę zaznaczyć, że we wszystkich omawianych
sprawach, Sąd z urzędu doręczył stronom wyrok wraz z pouczeniem o
przysługujących im środkach zaskarżenia”. Z kolei, w odniesieniu do sprawy o
sygn. akt XIV GC 213/00 obwiniona stwierdziła, iż przedstawiony zarzut był
przedwczesny, bowiem „do sprawy został wniesiony sprzeciw. Sprawa
ostatecznie została rozpoznana w dniu 3 czerwca 2002 r. wyrokiem
umarzającym. (...) Wyjaśnienia jednak wymaga zarzut przedstawiony we
wniosku o rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej z dnia 1 lipca 2002 r. (s. 4), sygn.
akt XIV GC 213/00, który w sposób jednoznaczny stwierdza, że po wniesieniu
zarzutów obowiązuje zakaz przekształceń podmiotowych. Stwierdzenie to
pozostaje w sprzeczności z treścią art. 505 k.p.c.”. Obwiniona stwierdza także,
że akta sprawy o sygn. XIV GC 415/99 „nie zostały mi przedłożone z uwagi na
fakt, iż znajdują się aktualnie w Sądzie Apelacyjnym”. Równocześnie, w
uzasadnieniu odwołania obwiniona: po pierwsze – zarzuciła, że: Sąd
Dyscyplinarny wydając zaskarżony wyrok: „Nie odniósł się natomiast do
przyczyn powstania zaistniałych przewinień jako okoliczności łagodzących, co
moim zdaniem sugeruje, iż wyrok został wydany jednostronnie, z pominięciem
rozpoznania przedłożonych do sprawy dokumentów wyjaśniających, a to
zgodnie z obowiązującym stanem prawnym narusza podstawową zasadę
procesową równości stron”; po drugie – podniosła, iż pragnie zwrócić uwagę na
– jak to ujęła: „brak zainteresowania moją osobą ze strony bezpośredniego
przełożonego, który to jako odpowiedzialny za wdrożenie sędziego
delegowanego do nowych – trudniejszych zadań na szczeblu Sądu Okręgowego,
nie wiedział o zaistniałych uchybieniach lub nie chciał wiedzieć, bo obciążył
mnie nieprawidłową ilością spraw i to często tzw. „sprawami starymi”.
Doprowadziło to w konsekwencji do obciążenia dwukrotnie większego niż
wynikałoby z racji pełnienia przeze mnie funkcji sędziego wizytatora do spraw
gospodarczych. Fakty te miały bezpośrednie przełożenie na przekroczenie
7
terminów sporządzania uzasadnień (pkt 1 wyroku) orzeczeń, jak i innych
uchybień (pkt 2 wyroku)”; oraz po trzecie – oświadczyła także, iż: „Rażąco
niesprawiedliwym dla mnie jest stwierdzenie Sądu Dyscyplinarnego, że istotne
zastrzeżenia – wobec charakteru przewinień – musi budzić powierzenie
sędziemu orzekania w wydziale drugoinstancyjnym oraz funkcji wizytatora do
spraw gospodarczych, w sytuacji kiedy akurat zarówno wyniki pracy w
Wydziale XIX Odwoławczym, jak i jako wizytatora do spraw gospodarczych
oceniane są pozytywnie przez ogół osób zainteresowanych”. W konsekwencji,
obwiniona wniosła w odwołaniu „o zmianę zaskarżonego wyroku przez
odstąpienie od wymierzania kary”.
W odpowiedzi na odwołanie obwinionej, Zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym wyraził opinię, że podniesione przez
skarżącą zarzuty co do winy i kary są bezzasadne oraz wniósł o utrzymanie
zaskarżonego wyroku w mocy. W uzasadnieniu swego stanowiska Zastępca
Rzecznika Dyscyplinarnego stwierdził, że: po pierwsze – w rozpoznawanej
sprawie nie doszło do naruszenia art. 37 i nast. ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych, bowiem przepisy te nie mają wpływu „na ocenę zasadności
zarzutów, co do faktu popełnienia przewinień dyscyplinarnych”; po drugie –
zarzut skarżącej dotyczący sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego w
sprawie materiału dowodowego, w zakresie w jakim wskazuje na to, że skarżąca
w rażący sposób dopuściła się bezczynności w dziesięciu wymienionych
sprawach, jest chybiony; abstrahując nawet od tego, że obwiniona nie
kwestionowała tego zarzutu w postępowaniu przed Sądem Dyscyplinarnym,
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego zwraca uwagę, iż we wskazanych
sprawach: „okresy bezczynności sięgają kilku miesięcy, a nie odnotowano na
powyższe żadnej reakcji obwinionej jako sędziego, w którego referacie akta
znajdowały się, jak również jako wizytatora. (...) Nie można podzielić również
oceny skarżącej, że czasokres bezczynności nie kwalifikuje jej jako rażącej,
skoro czynności nie były podejmowane w przedziale czasu od 4 miesięcy do 11
8
miesięcy”; natomiast, co do zarzutu, że jedna z wymienionych w tym kontekście
spraw – sprawa o sygn. akt XIV GC 830/00 – nigdy nie należała do referatu
obwinionej, Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego zwraca uwagę, iż jedynie w
wyniku oczywistej omyłki sprawę tę „zarówno we wniosku, a następnie w
zaskarżonym wyroku oznaczono sygnaturą akt w powyższy sposób, a powinna
ona brzmieć XIV GC 833/00. Dowodzi tego postanowienie o wszczęciu
postępowania dyscyplinarnego i uzasadnienie wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej (str. 5)”, w konsekwencji, na podstawie art. 105 k.p.k. w związku
z art. 128 Prawa o ustroju sądów powszechnych sformułowany został przez
Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego wniosek o sprostowanie w tym zakresie
rozstrzygnięcia Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji; po trzecie – wbrew
stanowisku skarżącej, przepisy art. 495 § 1 k.p.c., jak i art. 505 k.p.c. „nie
pozostawiają wątpliwości, że po prawidłowym wniesieniu zarzutów (w
postępowaniu nakazowym) lub sprzeciwu (w postępowaniu upominawczym)
obligatoryjnie przewodniczący wyznacza rozprawę. Zasadą jest, że w
postępowaniach odrębnych stosuje się w pierwszej kolejności przepisy właściwe
dla tych postępowań (art. 13 § 2 k.p.c.). (...) Z tej przyczyny zastosowanie art.
47917
k.p.c. jest nie do pogodzenia z wymogami postępowania nakazowego lub
upominawczego”; oraz po czwarte – Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego
analogicznie ocenia także sytuację, jaka miała miejsce w sprawie XIV GC
213/00 (obecnie pod sygnaturą XIV GC 271/02), która toczy się w ramach
postępowania nakazowego i w tym wypadku obowiązywała wyraźna dyspozycja
art. 495 § 4 k.p.c., jakkolwiek we wniosku dyscyplinarnym omyłkowo
wskazano w tym kontekście na naruszenie art. 505 k.p.c., który dotyczy
postępowania upominawczego.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny drugiej instancji zważył, co
następuje:
W postępowaniu przed Sądem Dyscyplinarnym pierwszej instancji, w
czasie którego dopuszczone zostały wszystkie zgłoszone przez obwinioną
9
wnioski dowodowe, obwiniona złożyła oświadczenie, w którym przyznała się
wprawdzie do wszystkich stawianych jej zarzutów, ale równocześnie wyjaśniła,
że naruszenia prawa, jakich się dopuściła w związku z prowadzeniem
postępowania we wskazanych we wniosku dyscyplinarnym sprawach nie miały
wpływu na pogorszenie sytuacji prawnej uczestników tych postępowań.
Nieterminowość załatwiania przydzielonych jej spraw oraz opóźnienia w
sporządzaniu uzasadnień orzeczeń obwiniona tłumaczyła tym, że była
przeciążona obowiązkami, w szczególności faktem pełnienia obok obowiązków
orzeczniczych także funkcji wizytatora do spraw gospodarczych i funkcji
członka kolegium Sądu Okręgowego.
W odwołaniu od wyroku Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji,
obwiniona zarzuciła, że pośród wymienionych w punkcie 2 (sentencji oraz
uzasadnienia) wyroku tego Sądu Dyscyplinarnego sygnatur spraw omyłkowo
wskazana została także sprawa o numerze sygn. akt XIV 830/00, w której
obwiniona nie była sędzią referentem. Wyjaśnienie tej oczywistej pomyłki,
przedstawiła w odpowiedzi na odwołanie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego
– okazało się mianowicie, że w danym wypadku nie chodzi o sprawę o sygn. akt
XIV GC 830/00, jak mylnie podano na pierwszej stronie sporządzonego przez
Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego „Wniosku o rozpoznanie sprawy
dyscyplinarnej” z dnia 1 lipca 2002 r. nr (...), który był podstawą prowadzonego
postępowania oraz kończącego go wyroku Sądu Dyscyplinarnego, lecz o sprawę
o sygn. akt XIV GC „833/00”,wymienioną zresztą następnie w sposób
prawidłowy na piątej stronie uzasadnienia tegoż „Wniosku o rozpoznanie
sprawy dyscyplinarnej” i to łącznie ze wskazaniem rodzaju uchybienia, jakie
stwierdzono w tej sprawie. W tej sytuacji, Sąd Najwyższy jako Sąd
Dyscyplinarny drugiej instancji postanowił dokonać w trybie art. 105 k.p.k. w
związku z art. 128 ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych sprostowania
tej oczywistej pomyłki w ten sposób, że zarówno w punkcie 2) sentencji, jak i w
punkcie 2) uzasadnienia zaskarżonego wyroku Sądu Dyscyplinarnego przy
10
Sądzie Apelacyjnym z dnia 10 października 2002 r. sygn. akt (...) w miejsce
wymienionego tamże numeru sygnatury akt ‘830/00’ wstawia się numer
sygnatury akt „833/00”.
Natomiast w wyniku rozpoznania pozostałych zarzutów, jakie obwiniona
podniosła w odwołaniu, Sąd Najwyższy jako Sąd Dyscyplinarny drugiej
instancji stanął na stanowisku, że nie zasługują na uwzględnienie. I tak:
Po pierwsze, wbrew poglądowi prawnemu prezentowanemu przez
obwinioną, obowiązujące przepisy procesowe jednoznacznie i w sposób
kategoryczny przesądzają o tym, że zarówno w wypadku prawidłowego
wniesienia zarzutów w postępowaniu nakazowym (art. 495 § 1 k.p.c.), jak i w
wypadku prawidłowego wniesienia sprzeciwu w postępowaniu upominawczym
(art. 505 § 1 k.p.c.) „przewodniczący wyznacza rozprawę” i zarządza doręczenie
powodowi odpowiednio – „zarzutów” lub „sprzeciwu” razem z wezwaniem na
rozprawę. Wyklucza to dopuszczalność podejmowania przez sędziego
prowadzącego takie postępowanie jakichkolwiek uznaniowych rozstrzygnięć
procesowych w tym względzie. Stąd, skutkiem naruszenia przez sąd tych
bezwzględnie obowiązujących przepisów procesowych jest zawsze nieważność
postępowania. Tym samym oznacza to, że rozpoznanie sprawy na posiedzeniu
niejawnym w sytuacji, gdy z mocy wyraźnego przepisu ustawy wyznaczenie
terminu rozprawy jest obligatoryjne, w istocie pozbawia stronę możności obrony
jej praw (art. 379 pkt 5 k.p.c. – por. także: orzeczenie z dnia 10 czerwca 1974 r.,
II CR 331/71 – OSNCP z 1975 r., nr 5, poz. 84), bowiem – w przeciwieństwie
do posiedzenia niejawnego – rozprawa jest właśnie rodzajem jawnego
postępowania sądowego i ma ona na celu zapewnienie wszystkim uczestnikom
tego postępowania możliwości bezpośredniego wzajemnego kontaktu oraz
przedstawienia Sądowi w obecności pozostałych uczestników tego
postępowania własnych twierdzeń i oświadczeń w sprawie, które powinny
umożliwić dokonanie koniecznych ustaleń dotyczących okoliczności istotnych
dla jej rozstrzygnięcia. W tym kontekście, jako oczywiście nietrafne i
11
niedopuszczalne ocenić należy wyjaśnienia obwinionej, mające w jej
przekonaniu usprawiedliwić fakt załatwienia na posiedzeniu niejawnym spraw
wskazanych w zaskarżonym wyroku, pomimo wniesienia „zarzutów” w
postępowaniu nakazowym lub „sprzeciwu” w postępowaniu upominawczym;
tym bardziej, że w odwołaniu obwiniona wywodzi, co następuje: „We
wszystkich w/w sprawach mimo, że zostały rozpoznane na posiedzeniu
niejawnym, strony brały udział w toczących się postępowaniach – jako
postępowaniach zwykłych w tzw. kategorii spraw „GC”. Zgodnie z dyspozycją
art. 47917
k.p.c. Sąd może wydać wyrok na posiedzeniu niejawnym, gdy
pozwany uznał powództwo oraz gdy po złożeniu przez strony pism
procesowych i dokumentów Sąd uzna, że sprawa jest dostatecznie wyjaśniona
do stanowczego rozstrzygnięcia. Przepis ten stanowi wyjątek od dominującej w
procesie zasady, że wyrok zapada po przeprowadzeniu rozprawy i jej
zamknięciu. (...) Ponadto pragnę zaznaczyć, że we wszystkich omawianych
sprawach, stronom z urzędu Sąd doręczył wyrok wraz z pouczeniem o
przysługujących im środkach zaskarżenia”. Nie wdając się w tym miejscu w
szczegółową polemikę z powyższą argumentacją, należy podkreślić, iż Zastępca
Rzecznika Dyscyplinarnego trafnie podniosła w odpowiedzi na odwołanie, iż:
„Zasadą jest, że w postępowaniach odrębnych stosuje się w pierwszej kolejności
przepisy właściwe dla tych postępowań (art. 13 § 2 k.p.c.)”, a jest poza sporem,
że do tego rodzaju postępowań odrębnych w sprawach gospodarczych należy i
postępowanie nakazowe (art. 4841
– art. 497 k.p.c.) i postępowanie
upominawcze (art. 4971
– art. 505 k.p.c.). Nota bene, w tym związku należy
także stwierdzić, że uwagi powyższe dotyczą również wynikającego z art. 495 §
4 k.p.c. zakazu dokonywania w postępowaniu nakazowym przekształceń
podmiotowych, o których mowa jest w art. 194 – art. 198 k.p.c.; zarzut
naruszenia tego zakazu podniesiony został bowiem w odniesieniu do
prowadzonej przez obwinioną sprawy o sygn. akt XIV GC 213/00 (obecnie
sprawa ta ma sygn. akt XIV GC 271/02), chociaż w uzasadnieniu postanowienia
12
o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego z dnia 12 marca 2002 r. mylnie
wskazano w tym związku na stosowany w postępowaniu upominawczym art.
505 k.p.c., jakkolwiek w danym wypadku chodziło o sprawę rozpoznawaną w
ramach postępowania nakazowego.
Po drugie, w świetle nadal obowiązującego (z mocy art. 211 § 2 Prawa o
ustroju sądów powszechnych) § 68 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z
dnia 19 listopada 1987 r. – Regulamin wewnętrznego urzędowania sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 38, poz. 218 ze zm. – przepis ten stanowi, że: „Do
obowiązków sędziego należy sprawdzenie, czy przydzielone mu sprawy
otrzymały prawidłowy bieg oraz czy wydane w tych sprawach zarządzenia są
terminowo i należycie wykonywane przez sekretariat, a ponadto informowanie
uczestników postępowania o ich prawach i obowiązkach procesowych”), jest
oczywiste, że to właśnie do obowiązków sędziego referenta należy czuwanie
nad prawidłowym i terminowym załatwianiem wszystkich spraw pozostających
w jego referacie, ze szczególnym uwzględnieniem tzw. „spraw na kalendarzu” i
z tej przyczyny nie może on tłumaczyć ewentualnych zaniedbań w tym
względzie zachowaniami innych osób (w tym swoich przełożonych lub
pracowników sekretariatu sądowego), zwłaszcza w sytuacji, gdy w aktach spraw
przydzielonych do referatu sędziego brak jest jakichkolwiek dowodów na to, że
sędzia referent na bieżąco (sic!) czuwał nad sposobem (trybem i terminowością)
ich załatwiania. Dlatego ani zarzut rażącego naruszenia przez obwinioną
obowiązków w tym zakresie we wskazanych w zaskarżonym wyroku sprawach
w wyniku bezczynności, ani tym bardziej zarzut naruszenia przez nią
obowiązków sędziego w wyniku rażącego przekroczenia terminu do
sporządzenia uzasadnień orzeczeń wydanych w szeregu wymienionych w
wyroku Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji spraw, nie może być przez
obwinioną skutecznie odparty ani poprzez wskazanie na wcześniejszy długoletni
okres „ofiarnego i sumiennego zaangażowania się w pracę na stanowisku
sędziego”, ani też poprzez powołanie się na okoliczność – w końcu
13
dobrowolnego – podjęcia się przez obwinioną i równoczesnego sprawowania
obok funkcji orzeczniczych sędziego, także funkcji wizytatora oraz funkcji
członka kolegium Sądu Okręgowego.
Po trzecie, okoliczność, że obwiniona – w związku z wszczęciem wobec
niej postępowania dyscyplinarnego – złożyła rezygnację z pełnienia funkcji
wizytatora, nie mogła przesądzić o ocenie charakteru zarzucanych jej
przewinień dyscyplinarnych (tak w sensie przedmiotowym – gdy chodzi o ich
szkodliwość dla służby, jak i w sensie podmiotowym – przy uwzględnieniu
stopnia zawinienia przez obwinioną), a w konsekwencji także i o zasadności i
adekwatności orzeczonej za ich popełnienie kary.
Po czwarte, korzystając z przysługującego jej prawa do obrony, obwiniona
stara się w odwołaniu od wyroku Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji z
jednej strony dowieść merytorycznej bezzasadności stawianych jej zarzutów
rażącego naruszenia prawa skutkującego nieważność postępowania (czyni tak w
szczególności w odniesieniu do zarzutu rażącego naruszenia art. 495 § 1 i art.
505 § 1 k.p.c., o czym była mowa wyżej), a z drugiej strony zmierza do
zminimalizowania wagi zarzuconych jej innych naruszeń prawa polegających na
rażącym przekroczeniu terminu do sporządzenia uzasadnień lub rażącej
bezczynności we wskazanych sprawach. Równocześnie zarzuca przy tym, że
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji ograniczył się jedynie do wykazania
popełnionych przez nią przewinień dyscyplinarnych, jakie stwierdzone zostały
w wyniku przeprowadzonych wizytacji, natomiast nie odniósł się do przyczyn
ich zaistnienia oraz nie wziął pod uwagę tego, że – w zaistniałej sytuacji –
wszczęcie postępowania wobec obwinionej powinno zostać poprzedzone
podjęciem wobec niej przez przełożonych innych dostępnych im na gruncie
obowiązujących przepisów prawnych (w tym kontekście wskazuje na art. 37 –
art. 40 Prawa o ustroju sądów powszechnych) czynności lub środków nadzoru.
Tak sformułowany zarzut odwołania jest jednak nieuzasadniony co najmniej z
dwóch powodów: po pierwsze – dlatego, że postępowanie w rozpoznawanej
14
sprawie zostało wszczęte właśnie w wyniku uprzednio przeprowadzonej
wizytacji, a więc w wyniku podjęcia czynności nadzorczych, o których mowa
jest w art. 38 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych; a po drugie – z tej
przyczyny, że wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec sędziego nie jest
– w świetle obowiązujących przepisów ustawowych – uzależnione od
uprzedniego zastosowania przez jego przełożonych innych działań
dyscyplinujących, ale wyłącznie od tego, czy stwierdzone zostanie popełnienie
przez sędziego tzw. przewinienia służbowego, w tym między innymi także w
wypadku „oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa” (art. 107 § 1 Prawa o
ustroju sądów powszechnych), jak to miało miejsce w rozpoznawanej sprawie.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji trafnie zwrócił przy tym uwagę w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku na to, że: „istotne zastrzeżenia – wobec
charakteru przewinień – musi budzić powierzenie obwinionemu sędziemu
orzekania w wydziale drugoinstancyjnym oraz funkcji wizytatora do spraw
gospodarczych. W obu rolach obwiniona zobowiązana jest do czuwania nad
przestrzeganiem norm proceduralnych przez sędziów”. Ale też w uzasadnieniu
tego wyroku znalazło się wyraźne stwierdzenie, że: „jako okoliczności
przemawiające na korzyść obwinionej Sąd Apelacyjny poczytał jej dotychczas
nienaganną służbę oraz pozytywne opinie, którymi się cieszy w środowisku
zawodowym”. Rzecz jednak w tym, że uprzednie rzetelne wypełnianie przez
określoną osobę obowiązków sędziego nie mogą zwolnić sędziego z
odpowiedzialności dyscyplinarnej za ich późniejsze rażące naruszenie.
Wreszcie, w kontekście rozpoznawanej sprawy należy podkreślić także i to,
że etos zawodu sędziego wymaga od osoby sprawującej ten urząd, aby nawet w
sytuacji dla siebie zawodowo trudnej – wówczas, gdy występuje ona w roli
obwinionego w postępowaniu dyscyplinarnym – miast per fas et nefas odrzucać
wszystkie stawiane jej zarzuty potrafiła uczciwie i samokrytycznie ocenić swoje
zachowania, mając na uwadze, że właśnie w ten sposób sprzyjać może
odbudowie zaufania do własnej osoby.
15
Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Najwyższy jako Sąd Dyscyplinarny
drugiej instancji na podstawie art. 456 k.p.k. w związku z art. 128 Prawa o
ustroju sądów powszechnych orzekł o utrzymaniu w mocy zaskarżonego
wyroku.