Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 12 marca 2003 r.
I PK 22/02
Przewodniczący SSN Andrzej Kijowski, Sędziowie SN: Katarzyna Gonera,
Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 marca 2003 r. sprawy
z powództwa Marka B. przeciwko Prezesowi Sądu Okręgowego w K. i Sądowi Rejo-
nowemu dla K.-Ś. w K. o przywrócenie do pracy, na skutek kasacji powoda od wyro-
ku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie z dnia 25
października 2001 r. [...]
u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Okręgowemu-Są-
dowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie do ponownego rozpoznania i
orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy dla Krakowa Nowej Huty-Sąd Pracy w Krakowie wyrokiem z
dnia 18 czerwca 2001 r. oddalił powództwo Marka B. przeciwko Prezesowi Sądu
Okręgowego w K. i Sądowi Rejonowemu dla K.-Ś. w K. o przywrócenie do pracy.
Sąd ten ustalił, że powód został mianowany asesorem sądowym w Sądzie Rejono-
wym dla K.-Ś. w K. z dniem 10 listopada 1999 r. na okres dwóch lat. W czasie od 1
grudnia 1999 r. do 31 maja 2000 r. pełnił obowiązki sędziego w Wydziale Cywilnym
tego Sądu, od 1 czerwca do 31 października 2000 r. w Wydziale Cywilno-Karnym, a
następnie od 1 listopada 2000 r. ponownie w Wydziale Cywilnym. Podczas orzekania
w Wydziale Cywilnym powód otrzymał zarówno sprawy nowe, jak i sprawy, w których
podejmowali już czynności inni sędziowie. Wyznaczony dla powoda sędzia - konsul-
tant Sławomir J. w sprawozdaniach o pracy powoda obejmujących okresy od 1 grud-
nia 1999 r. do 28 lutego 2000 r. oraz od 1 marca do 31 maja 2000 r. zwrócił począt-
kowo uwagę na wydawanie przez niego błędnych decyzji procesowych, a w później-
szym czasie - na brak „rozwoju warsztatowego” w pracy przy jednoczesnym nabyciu
„negatywnej rutyny w sposobie prowadzenia rozpraw”, poza tym na nieznajomość
2
treści pism procesowych, która sprawiała, że postępowanie w sprawie przewlekało
się, gdyż toczyło się bez odpowiedniego przygotowania i celu. W dniach 26 kwietnia
2000 r. i 12 maja 2000 r. Okręgowy Kierownik Szkolenia sędzia Joanna T. obserwo-
wała przebieg rozpraw prowadzonych przez powoda w Wydziale Cywilnym Sądu
Rejonowego dla K.-Ś. Swoje spostrzeżenia ujęła następnie w pisemnym sprawozda-
niu. Stwierdziła w nim, że powód prowadzi rozprawy w sposób chaotyczny, bez kon-
cepcji, a czasem nawet bez znajomości akt sprawy. Podejmowane przez niego
czynności są niejednokrotnie błędne. Jesienią 2000 r. dokonał lustracji pracy powoda
wizytator do spraw cywilnych sędzia Sądu Okręgowego w K. Paweł G., który w
sprawozdaniu z dnia 21 września 2000 r., obejmującym cały okres pracy powoda na
stanowisku asesora sądowego, wyraził ocenę, że z uwagi na charakter i nasilenie
uchybień powód nie daje gwarancji należytego wykonywania obowiązków orzeczni-
czych oraz że jest wątpliwe, czy w toku dalszej pracy będzie mógł wyeliminować
przypisane mu uchybienia, „mimo stosunkowo dobrych wyników dotyczących zała-
twialności”. Lustracja pracy powoda miała na celu udzielenie odpowiedzi na posta-
wione mu zarzuty dotyczące głównie pracy w Wydziale I Cywilnym, a sprowadzające
się do słabego przygotowania rozpraw, niedostatecznego zaznajamiania się powoda
z aktami spraw, podejmowania błędnych (czasem zbędnych) decyzji procesowych,
braku koncentracji postępowania dowodowego, niewłaściwej redakcji orzeczeń, tole-
rowania niestarannego sporządzania protokołów rozpraw.
Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że w dniu 2 października 2000 r. Kolegium
Sądu Okręgowego na podstawie protokołu z lustracji z dnia 21 września 2000 r. oraz
ustnych informacji Okręgowego Kierownika Szkolenia i sędziego-wizytatora podjęło
uchwałę upoważniającą Prezesa Sądu Okręgowego w K. do wystąpienia do Ministra
Sprawiedliwości o zwolnienie powoda ze stanowiska asesora sądowego. Pismem z
dnia 14 grudnia 2000 r., doręczonym dnia 28 grudnia 2000 r., Minister Sprawiedliwo-
ści wypowiedział powodowi stosunek służbowy i zwolnił go z zajmowanego stanowi-
ska. Kolejnym pismem z dnia 28 grudnia 2000 r. określił datę ustania stosunku służ-
bowego na dzień 31 marca 2001 r.
Sąd Rejonowy oddalił powództwo wobec obydwu pozwanych, lecz na różnej
podstawie w stosunku do każdego z nich. Gdy chodzi o pozwany Sąd Okręgowy,
oddalenie powództwa nastąpiło ze względu na brak legitymacji biernej tego Sądu do
występowania w sporze pracowniczym, natomiast w odniesieniu do Sądu Rejonowe-
go - ze względu na bezpodstawność żądania. Przepis art. 115 § 4 ustawy z dnia 20
3
czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych przewiduje bowiem możli-
wość wypowiedzenia asesorowi sądowemu stosunku służbowego za zgodą kolegium
sądu okręgowego, i to także wtedy, gdy asesor pełni czynności sędziowskie. Wymie-
niony przepis należy traktować jako regulację odrębną w stosunku do tych przepisów
ustawy, z których wynika zasada nieusuwalności sędziów. Zdaniem Sądu Okręgo-
wego, do stosunku służbowego asesora należy stosować przepisy Kodeksu pracy
dotyczące umowy o pracę na czas określony. Przepis art. 115 § 2 Prawa o ustroju
sądów powszechnych stanowi bowiem, że powierzenie asesorowi sądowemu pełnie-
nia czynności sędziowskich w sądzie rejonowym następuje na okres nie przekracza-
jący dwóch lat, natomiast stosownie do art. 115 § 4 tego Prawa, asesorem sądowym
nie można być dłużej niż trzy lata. Tak więc stosunek pracy asesora sądowego nie
może przekraczać trzech lat. Oznacza to, że stosunek ten rozwiązuje się automa-
tycznie z upływem powyższego okresu, a w razie jego wcześniejszego wypowiedze-
nia, nie jest konieczne wskazanie przyczyny. Jedynym zaś roszczeniem przysługują-
cym zwolnionemu asesorowi jest odszkodowanie.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie wyrokiem z
dnia 25 października 2001 r. oddalił apelację powoda. Jej istota sprowadzała się do
poglądu, że - wbrew stanowisku Sądu Rejonowego - upływ trzyletniego okresu ase-
sury nie powoduje rozwiązania stosunku służbowego asesora z mocy prawa, gdyż
brak jest wyraźnego przepisu prawa zawierającego taką normę. Nie zawiera jej rów-
nież art. 115 § 4 Prawa o ustroju sądów powszechnych. Zatem do stosunku służbo-
wego asesora należy stosować przepisy o umowie o pracę na czas nieokreślony, w
tym także art. 30 § 4 k.p., który został niewątpliwie naruszony. Poza tym art. 115 § 3
tego prawa rozciąga zasadę nieusuwalności sędziów (art. 58) także na asesorów po-
siadających votum sędziowskie. Stanowi bowiem, że do asesorów, którym powierzo-
no pełnienie czynności sędziowskich, stosuje się przepisy dotyczące sędziów.
Wreszcie, w orzeczeniu z dnia 26 kwietnia 1991 r., I PZP 9/91 (OSNCP 1992 r. z. 2,
poz. 27), Sąd Najwyższy przyjął, że sąd pracy jest powołany do merytorycznej oceny
rozwiązania z asesorem stosunku służbowego, a nie tylko do kontroli jego legalności.
Sąd Okręgowy przyjął, że nowelizacje Prawa o ustroju sądów powszechnych
dokonane ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. (Dz.U. Nr 117, poz. 752) oraz ustawą z
dnia 18 grudnia 1998 r. (Dz.U. Nr 160, poz. 1064) nadały terminowy charakter sto-
sunkowi służbowemu nawiązanemu z asesorem sądowym, ograniczając trwanie
asesury maksymalnie do trzech lat. Ponadto art. 115 § 1, § 2 i § 4 Prawa o ustroju
4
sądów powszechnych uregulował wyczerpująco sposób nawiązania i rozwiązania
stosunku pracy asesora sądowego, a także czas trwania asesury. Pogląd skarżące-
go, jakoby powierzenie asesorowi pełnienia czynności sędziowskich powodowało
jego nieusuwalność przewidzianą w art. 58 tego Prawa, jest niczym nieuzasadniony.
Przepisy art. 115 § 1, § 2 i § 4 ustawy zawierają „jednoznacznie (..) zamknięty kata-
log przypadków, w których możliwe jest rozwiązanie stosunku pracy z asesorem”, a
pełnienie przez asesora sądowego obowiązków sędziowskich nie oznacza wcale, że
jest on nieusuwalny. Brak jest wreszcie racjonalnych przyczyn do różnicowania sytu-
acji prawnej asesora, który pełni czynności sędziowskie i asesora, któremu Minister
Sprawiedliwości nie powierzył tych czynności. Z tych względów Sąd Okręgowy uznał
za dopuszczalne rozwiązanie z powodem stosunku pracy w okresie powierzenia mu
czynności sędziowskich, stwierdzając zarazem, że w postępowaniu sądowym niedo-
puszczalne było badanie merytorycznej zasadności tego wypowiedzenia. Do wypo-
wiedzenia stosunku pracy asesora sądowego nie mają bowiem zastosowania przepi-
sy art. 30 § 4 oraz art. 45 § 1 k.p., natomiast wszystkie warunki formalne (zgoda Ko-
legium Sądu Okręgowego oraz złożenie oświadczenia woli przez Ministra Sprawie-
dliwości) zostały spełnione.
W kasacji od wyroku Sądu Okręgowego opartej na obu podstawach przewi-
dzianych w art. 3931
k.p.c. powód zarzucił: 1) naruszenie prawa materialnego wsku-
tek błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania: a) art. 58 w związku z art. 115 §
3 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (jednolity
tekst: Dz.U. z 1990 r. Nr 23, poz. 138 ze zm.) przez przyjęcie, że przepis ten nie ma
zastosowania do asesora sądowego, któremu Minister Sprawiedliwości powierzył
pełnienie czynności sędziowskich, b) art. 115 § 1-4 tego Prawa (w brzmieniu jak wy-
żej) oraz art. 45 i art. 30 § 4 k.p. przez przyjęcie, że przepisy Prawa o ustroju sądów
powszechnych nadają terminowy charakter stosunkowi służbowemu nawiązanemu z
asesorem sądowym, wskutek czego do tego stosunku nie można stosować wskaza-
nych przepisów Kodeksu pracy; 2) naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 328 §
2 k.p.c., polegające na niewyjaśnieniu podstawy faktycznej wyroku w zakresie, w ja-
kim Sąd Okręgowy uznał za bezzasadny zarzut apelacyjny naruszenia art. 58 w
związku z art. 115 § 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów
powszechnych. Brak wyjaśnienia tej podstawy uniemożliwia kontrolę kasacyjną, sta-
nowi zatem uchybienie mogące mieć wpływ na wynik sprawy.
5
Zdaniem powoda, przepisy art. 115 § 1 i § 2 Prawa o ustroju sądów pow-
szechnych wyraźnie odróżniają dwie czynności Ministra Sprawiedliwości, tj. miano-
wanie na stanowisko asesora sądowego i powierzenie asesorowi czynności sę-
dziowskich. Rozróżnienie to jest bardzo ważne, gdyż stosownie do art. 115 § 3 tego
Prawa, do asesorów, którym powierzono obowiązki sędziowskie, stosuje się wprost
przepisy o sędziach, w tym także art. 58. Natomiast art. 115 § 4 ustawy z dnia 20
czerwca 1985 r. dotyczy (od chwili jego wprowadzenia) tylko tych asesorów sądo-
wych, którym czynności sędziowskie nie zostały jeszcze powierzone, lub których
uprawnienie do pełnienia tych czynności wygasło na skutek upływu czasu. Gdyby
wolą ustawodawcy było stworzenie możliwości zwolnienia asesora w okresie pełnie-
nia czynności sędziowskich (votum), to niewątpliwie istniałby wyraźny przepis prze-
widujący tryb i sposób cofnięcia uprawnienia do orzekania. Skarżący podniósł rów-
nież, że gdy chodzi o stosunki pracy z mianowania, to przepisy prawa pracy zawsze
posługują się jasną formułą słowną, określającą, że dany stosunek pracy rozwiązuje
się, wygasa lub ustaje w wyniku określonego zdarzenia prawnego. Gdyby jednak
przyjąć, że art. 115 § 4 Prawa o ustroju sądów powszechnych przewiduje dopusz-
czalność rozwiązania stosunku pracy z asesorem sądowym wskutek czynności
prawnej jednej ze stron, to wówczas brak jest podstaw, by do tego stosunku odnosić
przepisy o umowie o pracę na czas określony. W takim zaś wypadku należy uznać,
że zwolnienie asesora wymaga oceny nie tylko z punktu widzenia legalności zwol-
nienia, ale także jego zasadności.
Powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Okręgowemu w Krakowie do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę tego
wyroku i poprzedzającego go wyroku Sądu Rejonowego i uwzględnienie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zwolnienie powoda, będącego asesorem sądowym, po uprzednim wypowie-
dzeniu dokonanym w dniu 28 grudnia 2000 r., nastąpiło z dniem 31 marca 2001 r.
Obowiązywała wówczas ustawa z dnia 20 czerwca 1985 r. - Prawo o ustroju sądów
powszechnych w jej brzmieniu ustalonym między innymi ustawą z dnia 21 sierpnia
1997 r. o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. Nr 117, poz.
752).
6
Przepis art. 115 § 2 ustawy stanowi, że Minister Sprawiedliwości może miano-
wać asesorem sądowym aplikanta, który ukończył aplikację sądową lub prokurator-
ską, natomiast z art. 115 § 2 zdanie pierwsze tej ustawy wynika, że asesorowi sądo-
wemu Minister Sprawiedliwości może powierzyć pełnienie czynności sędziowskich w
sądzie rejonowym na czas określony, nie przekraczający dwóch lat, za zgodą kole-
gium sądu okręgowego. Na podstawie brzmienia tylko tych dwóch przepisów jest
uprawniony wniosek, że czym innym jest mianowanie asesorem sądowym, a czym
innym powierzenie pełnienia czynności sędziowskich oraz że zdarzenia te nie muszą
wystąpić równocześnie.
Stosownie do art. 115 § 2 zdanie drugie ustawy, Minister Sprawiedliwości
może ponownie powierzyć asesorowi sądowemu czynności sędziowskie, jednak na
okres, który łącznie z okresem poprzednim (tj. nie dłuższym niż dwa lata), nie prze-
kroczy trzech lat. Treść wymienionego przepisu upoważnia więc do kolejnego wnio-
sku, mianowicie tego, że możliwa - i prawnie dopuszczalna - jest sytuacja, gdy ase-
sor, uzyskawszy mianowanie, nie pełni czynności sędziowskich. Jako dość oczywiste
wchodzą przy tym w rachubę dwie sytuacje: pierwsza - gdy asesor po uzyskaniu
mianowania oczekuje przez pewien czas na powierzenie mu czynności sędziow-
skich, i druga - gdy upłynął już okres dwóch lat pełnienia tych czynności, lecz nie mi-
nęły jeszcze trzy lata od mianowania na stanowisko asesora. Zgodnie bowiem z art.
115 § 4 zdanie pierwsze ustawy, asesorem sądowym można być nie dłużej niż trzy
lata.
W świetle przedstawionej regulacji należy uznać za trafny pogląd skarżącego,
według którego przepisy art. 115 § 1 i § 2 Prawa o ustroju sądów powszechnych roz-
różniają pojęcia asesora sądowego mianowanego, który nie pełni czynności sę-
dziowskich, oraz asesora, który pełni takie czynności. Pogląd ten doznaje dodatko-
wego wsparcia w art. 87 § 1 ustawy wymieniającym wyraźnie asesorów pełniących
czynności sędziowskie, jako osoby - które mogą obok sędziów - być obecne na roz-
prawie w postępowaniu dyscyplinarnym, oraz w art. 115 § 3 tej ustawy, regulującym
status prawny asesorów sądowych, „którym powierzono pełnienie czynności sę-
dziowskich”, a także w art. 135 § 3 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju
sądów powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070), stanowiącym, że asesor sądowy,
któremu nie powierzono pełnienia czynności sędziowskich, jest upoważniony do wy-
konywania czynności referendarza sądowego. Przepis 115 § 3 ustawy stanowi, że do
asesorów sądowych, którym powierzono pełnienie czynności sędziowskich, stosuje
7
się przepisy dotyczące sędziów. Tak więc brzmienie tego przepisu nie tylko uzasad-
nia tezę, że ustawodawca wprowadził dwa rodzaje asesury, ale również twierdzenie,
że odmiennie uregulował sytuację prawną asesorów mianowanych niepełniących i
pełniących czynności sędziowskie. Jeżeli bowiem w art. 115 § 3 ustawy postanowił,
iż do asesorów sądowych, którym powierzono czynności sędziowskie, stosuje się
przepisy dotyczące sędziów, to znaczy, że przewidział w stosunku do nich nie tylko
zwiększone wymagania, stosowne do rangi zawodu sędziowskiego, ale także i
uprawnienia, w tym ochronę zarówno przed niezgodnym z przepisami, jak i bezza-
sadnym rozwiązaniem stosunku pracy.
Z ustaleń dokonanych w sprawie wynika, że Minister Sprawiedliwości miano-
wał powoda asesorem sądowym z dniem 10 listopada 1999 r. i od tego dnia powie-
rzył mu pełnienie czynności sędziowskich na okres dwóch lat. Oznacza to, że Mini-
ster Sprawiedliwości ustalił czas trwania zarówno asesury, jak i pełnienia czynności
sędziowskich na czas określony od 10 listopada 1999 r. do 10 listopada 2001 r. Ana-
liza art. 115 Prawa o ustroju sądów powszechnych pokazuje, że znalazły się w nim
dwie regulacje: jedna - dotycząca nawiązania i rozwiązania stosunku pracy z aseso-
rem sądowym, zawarta w § 1 i § 3, oraz druga - dotycząca sytuacji prawnej asesora,
któremu powierzono pełnienie czynności sędziowskich, ujęta w § 2 i § 3, i jedno-
znacznie stanowiąca, że do wymienionej grupy asesorów stosuje się przepisy doty-
czące sędziów. W związku z tego rodzaju unormowaniem powstaje problem, czy
określone w art. 115 § 4 zdanie drugie ustawy uprawnienie Ministra Sprawiedliwości
do zwolnienia asesora, przed upływem maksymalnego okresu trwania asesury, o
którym stanowi art. 115 § 4 zdanie pierwsze ustawy, odnosi się także do asesora są-
dowego, któremu Minister Sprawiedliwości powierzył pełnienie czynności sędziow-
skich (votum).
Zagadnienie to jest złożone, podobnie jak złożony jest stosunek prawny ase-
sora sądowego posiadającego uprawnienia sędziowskie. Wyraźne stwierdzenie w
art. 115 § 3 ustawy, że do asesorów, którym powierzono pełnienie czynności sę-
dziowskich, stosuje się przepisy dotyczące sędziów, wskazuje na to, że odesłanie do
przepisów dotyczących sędziów jest pełne. Ustawodawca nie posłużył się bowiem
zwrotem o odpowiednim stosowaniu tych przepisów („stosuje się odpowiednio”),
który pozwalałby na przykład przyjąć, że w stosunku do asesorów wyposażonych w
votum sędziowskie nie stosuje się w ogóle przepisów dotyczących sędziów. Nie sko-
rzystał również z techniki legislacyjnej polegającej na wyłączeniu stosowania wobec
8
asesorów niektórych przepisów dotyczących sędziów („nie stosuje się”). Nie ulega
jednak wątpliwości, że istnieją zasadnicze i poważne różnice między statusem praw-
nym sędziego i asesora, które mimo odesłania do stosowania wobec asesorów prze-
pisów dotyczących sędziów, nie pozwalają nimi objąć asesorów sądowych. Stwier-
dzenie to można - tytułem przykładu - odnieść do przepisów rozdziału 5 Prawa o
ustroju sądów powszechnych przewidujących odpowiedzialność dyscyplinarną (art.
80-102). Rozważenie tych przepisów prowadzi do wniosku, że odnoszą się one wy-
łącznie do sędziów. Z jednej bowiem strony są w nich zawarte wyrażenia lub zwroty
wskazujące jednoznacznie, że obwinionym (podmiotem) postępowania może być
tylko sędzia (np. art. 82 § 1 pkt 5 stanowiący o wydaleniu ze służby sędziowskiej lub
art. 83 przewidujący organizację i skład sądów dyscyplinarnych), z drugiej zaś strony
- przepisy o odpowiedzialności dyscyplinarnej przewidują wyraźnie udział asesora
sądowego w niektórych fazach postępowania dyscyplinarnego. Według więc art. 87 §
1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, wyłączającego co do zasady jawność po-
stępowania (zdanie pierwsze), na rozprawie mogą być obecni sędziowie oraz aseso-
rzy pełniący czynności sędziowskie (zdanie drugie), lecz protokolantem na rozprawie
dyscyplinarnej może być już (oprócz sędziego) asesor lub aplikant wyznaczony przez
przewodniczącego sądu dyscyplinarnego (art. 87 § 3). Gdyby więc postępowanie
dyscyplinarne dotyczyło asesorów sądowych, wskazane wyżej ich wyodrębnienie
byłoby niecelowe.
Wnioski wypływające z uregulowania odpowiedzialności dyscyplinarnej sę-
dziów są jednak dalej idące. Są one również pomocne w rozwiązaniu zagadnienia
występującego w sprawie, mianowicie tego, jak z punktu widzenia roszczeń ocenić
stosunek służbowy asesora sądowego w razie rozwiązania tego stosunku za wypo-
wiedzeniem przed upływem terminu, na który asesor został mianowany z jednocze-
snym powierzeniem mu pełnienia czynności sędziowskich. W prawie o ustroju sądów
powszechnych brak jest bowiem przepisów regulujących sprawę roszczeń przysłu-
gujących zarówno sędziom, jak i asesorom sądowym. Jest natomiast przepis art. 69
§ 2, który stanowi, że w sprawach o roszczenia ze stosunku pracy przysługuje sę-
dziemu droga sądowa. Już w uchwale z dnia 26 kwietnia 1991 r., I PZP 9/91
(OSNCP 1992 nr 2, poz. 27) Sąd Najwyższy przyjął, że asesorowi sądowemu zwol-
nionemu ze służby przysługuje odwołanie do sądu pracy, zaś podstawę do tego
wniosku wyprowadził z odesłania zawartego w art. 115 § 3 ustawy, który stanowi
wprost, że do asesorów sądowych pełniących czynności sędziowskie, stosuje się
9
przepisy dotyczące sędziów. Sąd Najwyższy w składzie rozpoznającym przedmioto-
wą sprawę przyłącza się do powyższego poglądu. Jego konsekwencją jest dalsza
teza, mianowicie ta, że skoro asesorowi sądowemu przysługuje droga sądowa do
dochodzenia roszczeń ze stosunku pracy, to w tym zakresie, w którym nie ma regu-
lacji w Prawie o ustroju sądów powszechnych i zarazem wskazującym na występo-
wanie w stosunku prawnym asesora cech charakterystycznych dla stosunku pracy,
stosuje się odpowiednio przepisy prawa pracy. Wysunięta teza jest zresztą dość
oczywista w świetle art. 150 ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, który w
sprawach nieuregulowanych tą ustawą nakazuje stosować odpowiednio przepisy
ustawy z dnia 16 września 1982 r. o pracownikach urzędów państwowych (Dz.U. Nr
31, poz. 214 ze zm.), a w sprawach nieuregulowanych także tą ustawą - przepisy
Kodeksu pracy.
Wyznaczenie przez ustawodawcę maksymalnego czasu trwania asesury, a
zwłaszcza mianowanie powoda asesorem wraz z jednoczesnym powierzeniem mu
pełnienia czynności sędziowskich na okres dwóch lat - z punktu widzenia roszczeń
wynikających z rozwiązania tego stosunku prawnego - uprawnia do traktowania go
jako terminowego stosunku pracy. Następstwem powyższego stwierdzenia jest wnio-
sek, że rozwiązanie tego stosunku, po uprzednim wypowiedzeniu, prowadzi do od-
powiedniego zastosowania art. 50 § 3 k.p. Przepis ten stanowi, że jeżeli wypowie-
dzenie umowy o pracę zawartej na czas określony nastąpiło z naruszeniem przepi-
sów o wypowiadaniu tych umów, pracownikowi przysługuje wyłącznie odszkodowa-
nie. Z powyższego uregulowania wypływają dwa wnioski. Pierwszy z nich to ten, że
zwolnienie za wypowiedzeniem asesora sądowego, któremu Minister Sprawiedliwo-
ści powierzył obowiązki sędziowskie, ogranicza jego pretensje w razie naruszenia
przepisów o wypowiadaniu umów wyłącznie do odszkodowania - i z tym wnioskiem
należy się zgodzić. Drugi wniosek sprowadza się natomiast do tego, że roszczenie o
odszkodowanie mogłoby przysługiwać temu asesorowi tylko wtedy, gdyby jego zwol-
nienie nastąpiło z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu umów - i tego wniosku nie
można zaakceptować.
Asesor sądowy, któremu powierzono pełnienie obowiązków sędziowskich (vo-
tum), korzysta w zakresie orzekania z uprawnień przyznanych sędziom. Obecnie
podkreśla to dobitnie art. 135 § 2 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju są-
dów powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070). Zresztą co do powyższych uprawnień
asesora nie było nigdy wątpliwości.
10
Według Prawa o ustroju sądów powszechnych w brzmieniu obowiązującym w
rozpoznawanej sprawie, ustanie stosunku służbowego sędziego wskutek wydalenia
go ze służby z powodu popełnienia przewinienia służbowego (dyscyplinarnego), w
tym przewinienia polegającego na „oczywistej i rażącej obrazie przepisów prawnych”
(art. 80 § 1 i art. 82 § 1 pkt 5), może nastąpić tylko po przeprowadzeniu postępowa-
nia dyscyplinarnego określonego w przepisach ustawy (art. 83-89, art. 95 i art. 101),
zaś warunkiem orzeczenia każdej kary dyscyplinarnej wobec sędziego jest udowod-
nienie mu winy (odpowiada za „przewinienie służbowe”). W postępowaniu dyscypli-
narnym sędzia bierze także udział, ma prawo ustanawiać obrońcę (art. 86), przysłu-
gują mu środki odwoławcze (art. 95). Warto zaznaczyć, że w ustawie Prawo o ustroju
sądów powszechnych została również uregulowana odpowiedzialność aplikantów
sądowych i referendarzy sądowych. Przepis art. 117 ustawy stanowi, że aplikant za
naruszenie swoich obowiązków ponosi odpowiedzialność porządkową lub dyscypli-
narną na zasadach obowiązujących mianowanych urzędników państwowych. Po-
dobnie art. 1221
§ 5 ustawy w kwestiach odpowiedzialności porządkowej lub dyscy-
plinarnej referendarza sądowego odsyła do zasad obowiązujących mianowanych
urzędników państwowych. W myśl zaś przepisów ustawy z dnia 16 września 1982 r.
o pracownikach urzędów państwowych (Dz.U. Nr 31, poz. 214 ze zm.), postępowa-
nie dyscyplinarne toczy się w określonym ustawowo trybie. Przed komisjami dyscy-
plinarnymi pierwszej i drugiej instancji (art. 36 ust. 1) bierze udział obwiniony, który
ma prawo korzystania z pomocy wybranego przez siebie obrońcy (art. 363
ust. 2)
oraz wniesienia odwołania od orzeczenia komisji dyscyplinarnej pierwszej instancji
(art. 365
ust. 1). Członkom komisji dyscyplinarnych zapewnił ustawodawca niezawi-
słość w zakresie orzekania oraz podległość tylko ustawom (art. 36 ust. 6). Ponadto
od orzeczeń komisji dyscyplinarnej drugiej instancji służy stronom skarga do Naczel-
nego Sądu Administracyjnego (art. 367
ust. 2).
Nowa ustawa Prawo o ustroju sądów powszechnych przyjęła, jak poprzedza-
jąca ją ustawa, mianowanie aplikantów sądowych i referendarzy sądowych, jednak
dopuszczalność ich zwolnienia (odnosi się do aplikanta) lub rozwiązania stosunku
pracy (dotyczy referendarza) uzależniła od wystąpienia kwalifikowanych przyczyn
(art. 144 § 2 i art. 150 § 5).
W świetle przedstawionej regulacji nie można przyjąć, że milczenie ustawo-
dawcy, gdy chodzi o zwolnienie asesora sądowego pełniącego czynności sędziow-
skie, należy rozumieć jako przyzwolenie na rozwiązanie z nim stosunku służbowego
11
bez jakichkolwiek przyczyn i ograniczeń, w wyniku ustaleń, na które nie miał wpływu.
Stosunek prawny asesora sądowego jest stosunkiem prawnym o charakterze złożo-
nym. Z jednej bowiem strony w czasie odbywania asesury istnieje możliwość zwol-
nienia asesora, z drugiej jednak strony - okres ten jest przeznaczony na jego kształ-
cenie się, pogłębianie i poszerzenie wiedzy niezbędnej do wykonywania zawodu sę-
dziego, rozwijanie umiejętności, usprawnianie techniki pracy sędziowskiej. Jeżeli
przy tym ustawodawca założył, że powyższemu celowi ma służyć określony ustawo-
wo czas, to rozwiązanie stosunku pracy podczas pełnienia przez asesora czynności
sędziowskich należy uznać - co do zasady - za niezgodne z prawem i sprzeczne z
celem asesury. Przede wszystkim jednak dopuszczenie do zwolnienia asesora bez
możliwości sprawdzenia w postępowaniu sądowym zasadności przyczyn, które za-
decydowały o tym zwolnieniu, stawiałoby go w sytuacji nie tylko oczywiście mniej ko-
rzystnej niż sędziego, ale także zdecydowanie gorszej niż aplikanta sądowego i ase-
sora sądowego. Takie zaś zróżnicowanie jest niewytłumaczalne. Skoro zatem w art.
69 § 2 Prawa o ustroju sądów powszechnych ustawodawca przewidział drogę sądo-
wą do dochodzenia roszczeń ze stosunku pracy, to należało uznać, że asesor sądo-
wy, któremu powierzono pełnienie obowiązków sędziowskich, zwolniony w przez Mi-
nistra Sprawiedliwości okresie pełnienia tych obowiązków, może kwestionować nie
tylko zgodność zwolnienia z przepisami formalnymi, lecz także zasadność przyczyn
zwolnienia.
Z tych względów Sąd Najwyższy stosownie do art. 39313
§ 1 k.p.c. uchylił za-
skarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpozna-
nia.
========================================