Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 3 WRZEŚNIA 2003 R.
SNO 45/03
Naruszenie przez sędziego jego obowiązków służbowych musi być
oczywiste i rażące, bo inaczej w ogóle nie stanowi przewinienia
dyscyplinarnego.
Przewodniczący: sędzia SN Bogdan Rychlicki.
Sędziowie SN: Maria Grzelka (sprawozdawca), Antoni Kapłon.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny z udziałem Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym sędziego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 3 września 2003 r. sprawy sędziego Sądu
Rejonowego obwinionej o czyn z art. 107 § 1 u.s.p. w związku z odwołaniem
Ministra Sprawiedliwości na niekorzyść od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 27 marca 2003 r., sygn. akt (...)
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k.
U z a s a d n i e n i e
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał
obwinionego sędziego za winną tego, iż jako sędzia – komisarz ustanowiona w
sprawie sygn. akt (...) poprzednio U 55/99 Sądu Rejonowego nie podejmowała
czynności związanych z nadzorem nad działalnością syndyka w zakresie
składania przez niego sprawozdań rachunkowych w okresie od lutego 2000 r. do
dnia 10 października 2000 r., od dnia 12 października 2000 r. do dnia 13 marca
2001 r. i od dnia 15 marca 2001 r. do dnia 4 grudnia 2001 r., tj. przewinienia
służbowego z art. 107 § 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych.
2
Sąd Apelacyjny ustalił, że w sprawie sygn. akt U 55/99, w której upadłość
dłużnika została ogłoszona w dniu 30 grudnia 1999 r., syndyk złożył pierwsze
sprawozdanie rachunkowe w dniu 11 października 2000 r., zaś następne –
w dniach 14 marca 200 r. i 5 grudnia 2001 r., a obwiniona jako sędzia –
komisarz nie reagowała na bezczynność syndyka zobowiązanego, w świetle art.
99 § 1 Prawa upadłościowego, do składania w/w sprawozdań w okresach nie
przekraczających 3 miesięcy. Sąd Apelacyjny nie dał wiary obwinionej, że
mimo niesporządzania protokołów bądź notatek urzędowych odbywała ona
częste spotkania z syndykiem dzięki czemu na bieżąco czuwała nad przebiegiem
postępowania upadłościowego, a ponadto ustalił, że obwiniona także nie
wydawała postanowień odnośnie do zatwierdzenia bądź weryfikacji sprawozdań
rachunkowych złożonych, do czego zobowiązywał ją przepis art. 99 § 5 Prawa
upadłościowego. Sąd Apelacyjny uznał, że powyższa bezczynność obwinionej
w zakresie nadzoru nad działalnością syndyka stanowiła oczywiste i rażące
naruszenie art. 87, art. 99 § 1 i 5 Prawa upadłościowego oraz § 56 Regulaminu
wewnętrznego urzędowania sądów powszechnych przez co wyczerpywała
znamiona przewinienia dyscyplinarnego przewidzianego w art. 107 § 1 Prawa o
ustroju sądów powszechnych. Jednakże, zdaniem Sądu Apelacyjnego, w
rozpoznawanej sprawie istniały podstawy do przyjęcia przypadku mniejszej
wagi i w konsekwencji – odstąpienia, na podstawie art. 109 § 5 Prawa o ustroju
sądów powszechnych, od wymierzenia kary. Za istotne w tym zakresie Sąd
Apelacyjny uznał następujące okoliczności: niewielką szkodliwość
przewinienia, dotychczasowy nienaganny przebieg służby obwinionej
wyrażający się bardzo dobrym poziomem i stabilnością jej orzecznictwa, a także
osobistymi walorami obwinionej podkreślanymi w opiniach jej przełożonych.
Ponadto, zdaniem Sądu Apelacyjnego, za zastosowaniem art. 109 § 5 Prawa o
ustroju sądów powszechnych w sprawie niniejszej przemawiał także fakt, że nie
egzekwując od syndyka składania sprawozdań rachunkowych co najmniej raz na
3 miesiące oraz nie wydając postanowień co do ich zatwierdzenia obwiniona
3
stosowała praktykę istniejącą od długiego czasu w Wydziale Gospodarczym
Sądu Rejonowego, na którą w sposób niedostatecznie stanowczy zwracali
uwagę przełożeni obwinionej.
Od powyższego wyroku Minister Sprawiedliwości wniósł odwołanie na
nie-korzyść obwinionej. Powołując się na art. 438 pkt 3 k.p.k. w zw. z art. 128
Prawa o ustroju sądów powszechnych skarżący zarzucił błąd w ustaleniach
faktycznych przez przyjęcie, iż przewinienie dyscyplinarne obwinionej stanowi
przypadek mniejszej wagi. Podniósł, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
nie rozważył w dostatecznym stopniu, iż uchybienia, jakich dopuściła się
obwiniona nie tylko stanowiły oczywistą i rażącą obrazę prawa, ale podważały
zaufanie do Sądu oraz mogły wywołać niekorzystne skutki z punktu widzenia
przebiegu postępowania upadłościowego godzące w interesy stron. Stwierdził,
że z uwagi na rangę, czas występowania i charakter uchybień obwinionej nie
można było uznać, iż stopień winy oraz szkodliwości czynu obwinionej były
niewielkie oraz, że mimo odstąpienia od wymierzenia kary cele postępowania
dyscyplinarnego, w stosunku do sprawcy, jak i ze względu na opinię publiczną,
zostały osiągnięte. Wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i wymierzenie
obwinionej kary upomnienia przewidzianej w art. 109 § 1 pkt 1 Prawa o ustroju
sądów powszechnych.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uznał odwołanie za bezzasadne.
Istotą czynu zabronionego pod groźbą kary jest jego szkodliwość
wyrażająca się w skutkach niekorzystnych z punktu widzenia przestrzegania
wartości leżących u podstaw porządku społecznego i ochrony dóbr uznanych za
podlegające ochronie prawnej. Sędzia dopuszczający się oczywistego i rażącego
naruszenia przepisów dotyczących jego obowiązków służbowych uchybia samej
idei zawodu sędziowskiego jaką jest stanie na straży prawa. Niezależnie od
innych ujemnych następstw jakie tego rodzaju zachowanie może przynieść w
stosunku do konkretnych osób uchybienie prawu przez sędziego zawsze
wywołuje dezaprobatę społeczną ponieważ godzi w zasadę zaufania do wymiaru
4
sprawiedliwości. W tym tkwi szkodliwość przewinienia dyscyplinarnego
sędziego. Określają ją oczywistość naruszenia prawa i rażące naruszenie prawa.
Stopień tej szkodliwości wyznaczają konkretne okoliczności faktyczne, wśród
których zasadniczą rolę odgrywają skutki czynu i zamiar sprawcy. Nawet
najlżejsza wina nieumyślna oraz brak skutków materialnoprawnych nie uchyla
szkodliwości przewinienia dyscyplinarnego sędziego w wymiarze społecznym.
Szkodliwość jest przesłanką określającą samą istotę czynu kwalifikowanego
jako przewinienie, nie jest więc, co do zasady, okolicznością mogącą mieć
wpływ na orzekanie w kwestii kary. Bez szkodliwości nie ma w ogóle
przewinienia ani jakiegokolwiek innego czynu zabronionego pod groźbą kary;
podlega karze wszakże tylko ten, kto dopuścił się czynu uznanego za tak
szkodliwy, że został właśnie zabroniony przez ustawę. Szkodliwość społeczna
jest więc swoistym warunkiem, bez istnienia którego orzekanie w kwestii kary
jest bezprzedmiotowe. Jej rozmiar ma znaczenie przy wymierzaniu kary, ale
samo istnienie szkodliwości społecznej przewidziane zostało jako należące
implicite do samego czynu sprawcy. W oczywistym i rażącym nieprzestrzeganiu
przez sędziego jego obowiązków służbowych wyraża się społeczna szkodliwość
polegająca na osłabieniu zaufania do wymiaru sprawiedliwości.
W rozpoznawanej sprawie Sąd Apelacyjny ustalił, że obwiniona w sposób
oczywisty i rażący uchybiła przepisom art. 87, art. 99 § 1 i 5 Prawa
upadłościowego oraz § 56 Regulaminu wewnętrznego urzędowania sądów. W
ten sposób Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przesądził o istnieniu
społecznej szkodliwości czynu obwinionej w znaczeniu wyżej przedstawionym.
Okoliczność ta jako określająca istotę czynu nie mogła co do zasady
jednocześnie podlegać rozważeniu przy orzekaniu o karze. Z tego względu Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie uwzględnił zarzutu odwołania co do
nierozważenia w zaskarżonym wyroku, że zachowaniem swoim obwiniona
podważyła zaufanie do Sądu.
5
Również pozostałych zarzutów odwołania nie można podzielić. Skarżący
nie wskazał jakiego rodzaju realne zagrożenie dla interesów uczestników
postępowania upadłościowego mogło wywołać postępowanie obwinionej ani nie
określił jaka inna ranga i charakter uchybień oraz inny czas ich występowania,
aniżeli przyjęte w zaskarżonym wyroku, powinny skłaniać do oceny, że
przedmiotowe przewinienie nie miało wymiaru mniejszej wagi w rozumieniu
art. 109 § 5 Prawa o ustroju sądów powszechnych. Dotychczasowe
postępowanie nie wykazało, aby brak właściwego nadzoru nad syndykiem ze
strony obwinionej skutkował przewlekłością postępowania upadłościowego lub
nierzetelnością syndyka lub innymi ujemnymi następstwami dla wierzycieli
masy upadłości czy upadłego.
Zastrzeżenia budzi jedynie stanowisko Sądu Apelacyjnego uwzględniające
dotychczasową nienaganną pracę obwinionej, bardzo dobry poziom jej
orzecznictwa i walory osobiste jako istotne przy odstąpieniu od wymierzenia
kary w niniejszej sprawie. Nie ujmując niczego z pozytywnej oceny obwinionej
należy jednak zauważyć, że jej postawa odpowiada jedynie wysokim
wymaganiom jakie ustawa wiąże z zajmowaniem stanowiska sędziego i jako
taka nie zasługiwała na wyjątkowe potraktowanie, usprawiedliwiające
odstąpienie od wymierzenia kary. Natomiast bezspornie okolicznością
zasługującą na uwzględnienie w tym przedmiocie była dotychczasowa praktyka
stosowana w Wydziale Gospodarczym Sądu Rejonowego, której obwiniona
poddała się i od której odstąpiła niezwłocznie po tym jak w wyniku narady
sędziów przyjęto odmienną interpretację art. 99 § 1 Prawa upadłościowego.
Mimo częściowo nieprawidłowego uzasadnienia w ostateczności zaskarżony
wyrok należało uznać za trafny.
Nie sposób zgodzić się ze skarżącym, że przez odstąpienie od wymierzenia
kary w rozpoznawanej sprawie nie zostały osiągnięte cele postępowania
dyscyplinarnego oraz powstało przekonanie o bezkarności sędziów
dopuszczających się przewinień dyscyplinarnych. Przede wszystkim wypada
6
zauważyć, że jednostkowa sprawa nie może być podstawą jakiegokolwiek
uogólnionego wnioskowania, oraz że to ustawodawca, przewidując
uregulowanie w art. 109 § 5 Prawa o ustroju sądów powszechnych, dopuścił
możliwość niekarania sędziego.
Związek pomiędzy naruszeniem prawa a odstąpieniem od wymierzenia
kary nie jest taki jak to zdaje się wynikać z treści odwołania, a mianowicie, że
oczywiste i rażące uchybienie nie może się spotkać z odstąpieniem od
wymierzenia kary. Przeciwnie – naruszenie przez sędziego jego służbowych
obowiązków musi być oczywiste i rażące, bo inaczej w ogóle nie stanowi
przewinienia dyscyplinarnego. Do takiego też przewinienia stosuje się art. 109 §
5 Prawa o ustroju sądów powszechnych. Poza tym, generalnie rola oraz zadania
sędziego – komisarza nie wydają się być przedmiotem zainteresowania opinii
publicznej w stopniu uzasadniającym znaczący wpływ zaskarżonego wyroku na
kształtowanie się wizerunku organów sądowych. Co do dolegliwości
postępowania dyscyplinarnego wobec obwinionej jako gwarantującego
zaniechanie w przyszłości naruszeń obowiązków służbowych to nie może być
wątpliwości, że samo uznanie sędziego za winnego zarzutu naruszenia prawa
stanowi swoistą karę.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k.
w zw. z art. 128 Prawa o ustroju sądów powszechnych orzekł o utrzymaniu
w mocy zaskarżonego wyroku.