Wyrok z dnia 10 października 2003 r.
I PK 295/02
1. Nie ma podstaw do stosowania ograniczenia dotyczącego składu
sądu, o którym stanowi art. 39313
§ 2 k.p.c. w razie uchylenia przez Sąd Najwyż-
szy postanowienia oddalającego zażalenie na postanowienie o odrzuceniu po-
zwu.
2. Pracodawca ma prawo dokumentowania niewywiązywania się przez
pracownika z jego obowiązków. Pracownik nie może zatem żądać zniszczenia i
zaprzestania gromadzenia takiej dokumentacji jako dotyczącej przebiegu jego
zatrudnienia. Może on natomiast żądać włączenia tej dokumentacji do akt
osobowych i nakazania pracodawcy dalszego gromadzenia ich w ramach tych
akt.
Przewodniczący SSN Józef Iwulski, Sędziowie SN: Zbigniew Hajn (sprawoz-
dawca), Barbara Wagner.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 października 2003 r.
sprawy z powództwa Jacka B. przeciwko Politechnice W. w W. przy udziale Komisji
Zakładowej NSZZ „Solidarność 80" przy Politechnice W. oraz Ogólnopolskiego Aka-
demickiego Związku Zawodowego w W. o ustalenie, na skutek kasacji powoda i
NSZZ „Solidarność 80" przy Politechnice W. od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wro-
cławiu z dnia 27 lutego 2002 r. [...]
o d d a l i ł kasację.
U z a s a d n i e n i e
W pozwie z 9 czerwca 1999 r. powód Jacek B. domagał się, aby sąd nakazał
Rektorowi Politechniki W. usunięcie notatek służbowych, które przechowuje się w
rejestrze oznaczonym J.B. „1997, 1998, 1999” i usunięcie informacji nieprawdziwych,
niepełnych, zebranych w sposób sprzeczny z ustawą, a zawartych w tych dokumen-
tach.
2
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu posta-
nowieniem z 28 czerwca 1999 r. [...] odrzucił pozew z powodu niedopuszczalności
drogi sądowej. Na orzeczenie to powód wniósł zażalenie, które Sąd Apelacyjny-Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu oddalił postanowieniem z 23 sierp-
nia 1999 r. [...] wskazując, że przy tak zredagowanym żądaniu zachodzi niedopusz-
czalność drogi sądowej. Od powyższego postanowienia powód wniósł kasację, w
wyniku której Sąd Najwyższy postanowieniem z 16 marca 2000 r. [...] uchylił zaskar-
żone postanowienie oraz poprzedzające je postanowienie Sądu Okręgowego-Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu z 28 czerwca 1999 r. i sprawę prze-
kazał temu Sądowi Okręgowemu do rozpoznania oraz do orzeczenia o kosztach po-
stępowania kasacyjnego.
Po ostatecznym sprecyzowaniu żądania powód domagał się nakazania po-
zwanej zniszczenia bezprawnie prowadzonej przez dyrektora Instytutu Organizacji i
Zarządzania Politechniki W. Janusza K. „dokumentacji zatrudnieniowej zgromadzo-
nej w segregatorze o umownej nazwie J.B. 1997, 1998, 1999 r.”, który znajduje się w
sekretariacie Instytutu, na którą składają się poufnie zgromadzone informacje na pi-
śmie, w formie notatek służbowych, sporządzonych przez osoby służbowo upraw-
nione do sprawdzania obecności pracowników oraz inne dokumenty, a także naka-
zanie pozwanej zaniechania praktyki gromadzenia w sposób poufny tzw. notatek
służbowych związanych z czasem pracy powoda. Strona pozwana wniosła, w odpo-
wiedzi na pozew, o oddalenie powództwa w całości.
Sąd Okręgowy wyrokiem z 14 marca 2001 r. [...] oddalił powództwo i zasądził
od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 100 zł tytułem zwrotu kosztów zastęp-
stwa procesowego związanego z wniesieniem kasacji. Sąd ten ustalił, że powód uzy-
skał 11 września 1995 r. status pracownika naukowo-dydaktycznego na stanowisku
asystenta w Politechnice W. w Instytucie Organizacji i Zarządzania. Zgodnie z regu-
laminem pracy Politechniki W. wszyscy pracownicy, z wyjątkiem nauczycieli akade-
mickich, winni potwierdzać swą obecność w pracy na liście obecności. Nieobjęcie
nauczycieli akademickich tym obowiązkiem wynika ze specyfiki ich pracy oraz obo-
wiązujących ich zasad etycznych. Jednakże Dyrektor Instytutu rejestrował godziny
nieobecności powoda w tak zwanych „godzinach organizacyjnych” za pomocą nota-
tek służbowych. Godziny organizacyjne, zwane też kontaktowymi, były ustalane w
ramach poszczególnych instytutów przez ich dyrektorów i miały służyć kontaktom ze
studentami oraz spotkaniom z kierownictwem. W ramach tych godzin pracownik miał
3
być do dyspozycji pracodawcy. Wyznaczanie godzin organizacyjnych wynika ze
zwyczaju przyjętego od 1969 r. i już wtedy ustalono, że były to środy i czwartki w go-
dzinach od 1300
do 1500
. W usprawiedliwionych przypadkach godziny te mogły być
na wniosek nauczycieli zmieniane. Na poziomie zakładu godziny organizacyjne były
wywieszane do publicznej wiadomości. Powód nie wnosił w okresie zatrudnienia o
ich zmianę. Sporządzaniem notatek zajmowała się zastępca Dyrektora Instytutu Da-
nuta R. Notatki dotyczyły jedynie stwierdzonych przez nią jednoznacznie nieobecno-
ści powoda w czasie godzin organizacyjnych w godzinach od 1300
do 1500
. Powód
wiedział o obowiązku obecności w trakcie godzin organizacyjnych, jednakże nie był
obecny w czasie ich trwania w czwartki. Jako członek senatu uczestniczył raz w mie-
siącu w czwartek w jego posiedzeniach. Był także zatrudniony w innej szkole, w któ-
rej pracował w czwartki. Sąd ustalił także, że dokumenty „generowane” - jak określił -
w segregatorze, stanowią swoiste uzupełnienie danych zawartych w aktach osobo-
wych i są gromadzone na bieżąco. Taki sposób zbierania dokumentacji jest stałą
praktyką sekretariatu oraz dotyczy wszystkich pracowników i związanych z nimi
spraw nieobjętych obowiązkiem gromadzenia w aktach osobowych. Jednakże jedy-
nie wobec powoda gromadzono notatki służbowe dotyczące nieobecności w czasie
godzin organizacyjnych, co wynikało z zaobserwowanej przez przełożonych absencji
powoda w wymagane dni. W segregatorze gromadzono wszelkie notatki, pisma do-
tyczące powoda, jego korespondencję z dyrektorem. Powód narzucił formę załatwia-
nia z nim wszelkiego typu spraw w drodze pisemnej. Segregator był przechowywany
w sekretariacie dyrektora Instytutu. Dostęp do segregatora był ograniczony do dy-
rektora, jego zastępcy, sekretarki oraz zainteresowanego pracownika. O możliwości i
sposobie zapoznania się z danymi z segregatora powód został poinformowany. Do-
kumenty gromadzone w segregatorach są po trzech latach niszczone albo oddawane
do przechowania w archiwum.
W oparciu o te ustalenia Sąd Okręgowy uznał, że z uwagi na cel sporządzania
notatek z kontroli czasu pracy powoda ich gromadzenie w osobnym segregatorze ma
oparcie w § 8 ust. 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 28 maja
1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w spra-
wach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych
pracownika (Dz.U Nr 62, poz. 286). Obecność w godzinach organizacyjnych należała
do obowiązków powoda jako pracownika i pracodawca mógł dokumentować niewy-
4
wiązywanie się z tego obowiązku. Z tych względów brak było podstaw do uwzględ-
nienia żądania pozwu.
Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, który zarzucając naruszenie
prawa materialnego i procesowego, domagał się jego zmiany i „prawnego wyegze-
kwowania na pracodawcy zachowań mających prawną doniosłość w świetle przepi-
sów o zasadach prowadzenia dokumentacji zatrudnieniowej, a także przepisów nor-
mujących zasady usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania zwolnień
od pracy”. Powód generalnie podkreślał, że obowiązujące przepisy w sposób całko-
wity regulują sprawy związane z kontrolą obecności pracownika, rozkładem czasu
pracy, usprawiedliwianiem nieobecności, a zatem niedopuszczalna jest praktyka do-
konywania kontroli w inny sposób i dokumentowanie tego w formie notatek służbo-
wych. Takie działanie pracodawcy poniża godność człowieka i jest sprzeczne z obo-
wiązkami wynikającymi z prawa pozytywnego, a związanymi z organizacją procesu
pracy i pracą. Jednocześnie podniósł, że błędne jest ustalenie, iż o przyczynach nie-
obecności w czwartki nie informował przełożonego. W dzień ten miał zajęcia w innej
szkole i to „obligowało pozwanego do udzielenia powodowi zwolnienia od pracy, któ-
rej to ustawowej powinności pozwany nie respektował i traktował jako nieobecność”.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z 27 lutego 2002 r. [...] oddalił apela-
cję i zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 225 zł tytułem zwrotu
kosztów postępowania apelacyjnego. Sąd ten w pełni podzielił ustalenia i dokonaną
przez Sąd pierwszej instancji ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego. W
szczególności Sąd Apelacyjny stwierdził, że strona pozwana prowadziła akta osobo-
we zgodnie z obowiązującymi przepisami i w żaden sposób ich nie naruszyła. Z ze-
branego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby strona pozwana dopu-
ściła się naruszenia przepisów rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 28
maja 1996 r. w sprawie w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców doku-
mentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia
akt osobowych pracownika. Ponadto Sąd Apelacyjny uznał, że powód nie realizował
podstawowego obowiązku pracowniczego wykonywania poleceń pracodawcy co do
obowiązku obecności w miejscu pracy i aktualnie domaga się ochrony swojego na-
gannego działania, twierdząc, że pracodawca poniżał jego godność jako człowieka i
pracownika. Ustawa o szkolnictwie wyższym, na którą powołuje się powód nie zwal-
nia pracownika od przestrzegania ogólnych przepisów prawa pracy (tu Sąd Apela-
cyjny powołał się na art. 2 i 98 k.p.). Brak jest również możliwości uznania, że działa-
5
nia strony pozwanej naruszały przepisy rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki So-
cjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie usprawiedliwiania nieobecności w pracy, skoro
powód generalnie negował obowiązek stawiania się w miejscu pracy. Brak zatem
było podstaw do stosowania powyższych przepisów. Powstanie segregatora o
umownej nazwie „J.B. 1997, 1998, 1999” dostępnego powodowi, a zatem niemają-
cego poufnego charakteru lub założonego w sposób poufny, jest następstwem żąda-
nia powoda, aby kontakty między nim a przełożonym (pracodawcą) odbywały się w
formie pisemnej. Stąd też wynikała taka obfitość pism. Sąd Apelacyjny podkreślił na
koniec, że pracodawca nie może być pozbawiony możliwości kontroli realizowania
przez pracownika jego obowiązków, w tym wykonywania poleceń przełożonych i brak
jest przepisów zakazujących dokumentowania określonych zachowań w formie pi-
semnej.
Kasację od wyroku Sądu Apelacyjnego wniósł powód, zaskarżając ten wyrok
w całości. Skarżący zarzucił nieważność postępowania, wynikającą stąd, że „skład
sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 ab initio k.p.c. w
zw. z art. 39313
§ 2 k.p.c.)”. Ponadto jako podstawy kasacji powód wskazał narusze-
nie prawa materialnego: art. 101 ust. 1 i 5 ustawy o szkolnictwie wyższym oraz art.
94 pkt 9a
k.p. i § 8 pkt 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 28 maja
1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w spra-
wach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobowych
pracownika. Skarżący zarzucił także naruszenie przepisów postępowania, które mo-
gło mieć istotny wpływ na wynik spraw, a mianowicie: art. 328 § 2, art. 382, art. 385 i
art. 39317
k.p.c. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i zniesienie po-
stępowania, ewentualnie o jego uchylenie, a także uchylenie poprzedzającego orze-
czenia Sądu Okręgowego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania właści-
wemu sądowi oraz orzeczenie o kosztach postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył co następuje:
W pierwszej kolejności rozważenia wymaga zarzut nieważności postępowa-
nia. Z uzasadnienia kasacji wynika, że odnosi się on do postępowania przed Sądem
Apelacyjnym we Wrocławiu. Skarżący wskazuje, że sędzia Jacek W. uczestniczył
jako sprawozdawca, w wydaniu kończącego sprawę postanowienia z 23 sierpnia
1999 r. [...], w którym Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie na postanowienie Sądu
6
Okręgowego odrzucające pozew powoda ze względu na niedopuszczalność drogi
sądowej. Postanowienie to zostało na skutek kasacji powoda uchylone przez Sąd
Najwyższy postanowieniem z 16 marca 2000 r. [...]. We wniosku z 22 stycznia 2002
r. powód wystąpił do Sądu Apelacyjnego o wyłączenie sędziego Jacka W. z rozpo-
znawania sprawy. Postanowieniem z 29 stycznia 2002 r. [...] Sąd Apelacyjny oddalił
ten wniosek. W składzie był sędzia Kazimierz J., który uczestniczył wcześniej w wy-
daniu wskazanego wyżej postanowienia z 23 sierpnia 1999 r. Z analogicznym wnio-
skiem, dotyczącym również innych sędziów, wystąpił także inny uczestnik postępo-
wania NSZZ „Solidarność 80” Komisja Zakładowa przy Politechnice W. Sędzia Jacek
W. oraz inni sędziowie złożyli oświadczenia, że nie „nie istnieją okoliczności wskaza-
ne w art. 49 k.p.c.”. Postanowieniem z 20 lutego 2002 r. [...] Sąd Apelacyjny oddalił
wniosek NSZZ „Solidarność 80”. W rezultacie, sędzia Jacek W. uczestniczył w dru-
giej instancji w wydaniu wyroku zaskarżonego niniejszą kasacją.
Powyższy zarzut jest bezpodstawny. Art. 379 pkt 4 in initio k.p.c. stanowi, że
nieważność postępowania zachodzi, jeżeli skład sądu orzekającego był sprzeczny z
przepisami prawa. Według zaś art. 39313
§ 2 k.p.c. w razie przekazania sprawy do
ponownego rozpoznania, sąd rozpoznaje ją w innym składzie. Sytuacja stanowiąca
podstawę zarzutu skarżącego nie mieści się w hipotezie normy wynikającej z przed-
stawionych przepisów. Sąd Najwyższy, uchylając postanowienie Sądu Apelacyjnego
z 23 sierpnia 1999 r. [...] postanowieniem z 16 marca 2000 r. [...] nie przekazał
sprawy do ponownego rozpoznania, lecz przekazał ją sądowi okręgowemu do rozpo-
znania. Zarówno bowiem Sąd Okręgowy, który wydał postanowienie odrzucające
pozew z uwagi na niedopuszczalność drogi sądowej, jak i Sąd Apelacyjny, który od-
dalił zażalenie na to postanowienie, nie rozpoznawały sprawy merytorycznie i nie
wydały rozstrzygnięć co do istoty sprawy. Dlatego też postanowienie Sądu Najwyż-
szego z 16 marca 2000 r. [...], w przeciwieństwie do orzeczeń uchylających i przeka-
zujących sprawę do ponownego rozpoznania, nie stanowiło rezultatu merytorycznej
kontroli decyzji sądu niższego, dla którego właściwa jest forma wyroku (art. 316 § 1
k.p.c.), lecz było orzeczeniem dotyczącym biegu postępowania (por. art. 354 k.p.c.
oraz postanowienie Sądu Najwyższego z 12 października 1999 r., III CKN 693/98,
OSNC 2000 nr 4, poz. 73). Dlatego też sąd, któremu sprawa została przekazana w
wyniku postanowienia Sądu Najwyższego uchylającego postanowienie oddalające
zażalenie na postanowienie o odrzuceniu pozwu, nie rozpoznaje sprawy ponownie,
lecz rozpoczyna dopiero merytoryczne rozpoznanie sprawy. Nie ma zatem podstawy
7
do stosowania ograniczenia dotyczącego składu sądu, o którym mowa w art. 39313
§
2 k.p.c. Przepis ten stanowi, jak wyżej wskazano, że sąd rozpoznaje sprawę w innym
składzie tylko w razie przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Skoro zaś,
jak wynika z powyższych rozważań, ponowne rozpoznanie oznacza rozpoznanie po
wcześniejszym merytorycznym rozpoznaniu sprawy, to należy przyjąć, że art. 39313
§
2 k.p.c. dotyczy wyłącznie przekazania sprawy w wyniku uchylenia orzeczenia roz-
strzygającego sprawę merytorycznie.
W części kasacji uzasadniającej zarzut nieważności postępowania skarżący
podniósł również, że postanowienia z 29 stycznia 2002 r. [...] oraz z 20 lutego 2002 r.
[...], oddalające wnioski o wyłączenie sędziów nie zostały uzasadnione, co budzi
wątpliwości natury konstytucyjnoprawnej. Gdyby przeszkodą normatywną dla Sądu
Apelacyjnego w tym zakresie był art. 357 § 2 k.p.c., to rozważyć by należało jego
niezgodność z art. 2 i 45 Konstytucji RP. Brak uzasadnienia wymienionych postano-
wień narusza ponadto art. 328 § 2 k.p.c., ponieważ uniemożliwia poznanie argu-
mentów, którymi kierował się organ, nie tylko stronom procesu, lecz także Sądowi
Najwyższemu. Należy stwierdzić, że Sąd Najwyższy nie może rozpoznać tych za-
rzutów, ponieważ nie dotyczą one zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego, lecz
odnoszą się do innych prawomocnych już orzeczeń.
Skarżący stwierdza w petitum kasacji, że naruszenie przez Sąd Apelacyjny
art. 94 pkt 9a
k.p. oraz § 8 pkt 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z
28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez pracodawców dokumentacji w
sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz sposobu prowadzenia akt osobo-
wych pracownika polegało na przyjęciu, że wobec nauczycieli akademickich wyłą-
czony jest obowiązek zakładania i prowadzenia karty ewidencji czasu pracy. Wobec
tego, dodaje powód w uzasadnieniu kasacji, pozwana nie realizowała obowiązku wy-
nikającego z § 8 pkt 1 rozporządzenia z 28 maja 1996 r., który nie jest wyłączony wo-
bec nauczycieli akademickich żadną normą prawną. Dlatego też przyjęcie przez Sąd
drugiej instancji, że pozwana nie dopuściła się naruszenia przepisów tego rozporzą-
dzenia jest oczywiście błędne. Następnie powód stwierdza, że celem kasacji jest wy-
egzekwowanie na pracodawcy obowiązku prowadzenia kart ewidencji czasu pracy,
czego pracodawca ten nie wykonuje nie tylko wobec powoda, lecz także wobec bli-
sko 2000 nauczycieli akademickich. W uzasadnieniu kasacji powód formułuje po-
nadto, niewskazany w jej petitum, zarzut pominięcia przez sądy § 13 ust. 1 rozporzą-
dzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu
8
usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pomimo że przepis ten miał istotne znacze-
nie dla oceny zachowania pracodawcy wobec powoda, któremu zgodnie z nim przy-
sługiwało zwolnienie od pracy w celu prowadzenia zajęć dydaktycznych w innej
szkole. Postawiony w petitum kasacji materialnoprawny zarzut naruszenia art. 101
ust. 1 i ust. 5 ustawy o szkolnictwie wyższym powód uzasadnia w powiązaniu z za-
rzutami procesowymi, stwierdzając, że Sąd drugiej instancji nie odniósł się do za-
rzutu apelacji pominięcia przez Sąd pierwszej instancji wniosku dowodowego doty-
czącego rozkładu zajęć, o którym mowa w art. 101 ust. 5, co miało podstawowe zna-
czenie dla rozważań nad czasem pracy powoda i zakresem jego rzeczywistych obo-
wiązków pracowniczych określonych w art. 101 ust. 1 ustawy. Kategoryczne stwier-
dzenie Sądu drugiej instancji, iż powód nie realizował podstawowego obowiązku pra-
cowniczego zostało zatem sformułowane bez zbadania, czy rozkłady zajęć w ogóle
istnieją, a kontrola czasu pracy bez dysponowania konkretnym rozkładem zajęć nie
jest możliwa. Takie postępowanie Sądu narusza art. 382 k.p.c., nakazującego orze-
kanie na podstawie całości zebranego materiału. Sąd drugiej instancji powinien także
odnieść się merytorycznie do wyżej wskazanego zarzutu w uzasadnieniu zaskarżo-
nego wyroku, czego brak narusza art. 328 § 2 k.p.c. Nierzetelne rozpoznanie apelacji
doprowadziło ostatecznie do oddalenia uzasadnionej apelacji, co narusza art. 385
k.p.c. Zarzut naruszenia art. 39317
k.p.c. skarżący rozwinął stwierdzając, że praco-
dawca ma obowiązek bezwzględnie stosować przepisy rozporządzenia Ministra
Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwia-
nia nieobecności w pracy, a obowiązek taki wynikał z orzeczenia Sądu Najwyższego
z 16 marca 2000 r., którego pogląd wiązał w tej sprawie sądy powszechne na mocy
art. 39317
k.p.c. Konieczne jest więc, aby Sąd Najwyższy wyegzekwował na sądach
powszechnych podporządkowanie się zasadniczym tezom zawartym w wymienionym
orzeczeniu z 16 marca 2000 r. [...].
Przedstawione wyżej zarzuty powoda nie mogą być uwzględnione. Wynika to
przede wszystkim stąd, że nie wiążą się one z żądaniem pozwu, a uwzględnienie
niektórych z nich wykracza poza kompetencje Sądu Najwyższego.
Należy przypomnieć, że powód, po ostatecznym sprecyzowaniu żądań, do-
magał się nakazania pozwanej zniszczenia bezprawnie prowadzonej przez Janusza
K. dyrektora Instytutu Organizacji i Zarządzania Politechniki W. „dokumentacji zatrud-
nieniowej zgromadzonej w segregatorze o umownej nazwie J.B. 1997, 1998, 1999
r.”, znajdującym się w sekretariacie Instytutu, na którą składają się poufnie zgroma-
9
dzone informacje na piśmie, w formie notatek służbowych, sporządzonych przez
osoby służbowo uprawnione do sprawdzania obecności pracowników oraz inne do-
kumenty, a także nakazanie pozwanej zaniechania praktyki gromadzenia w sposób
poufny tzw. notatek służbowych związanych z czasem pracy powoda. Powód w po-
stępowaniu przed Sądem pierwszej instancji nie rozszerzył tych żądań. Żądania wy-
egzekwowania na pracodawcy obowiązku prowadzenia kart ewidencji czasu pracy (z
którym wiązał się zarzut naruszenia art. 94 pkt 9a
k.p. oraz § 8 ust. 1 rozporządzenia
z 28 maja 1996 r.) oraz wyegzekwowania przez Sąd Najwyższy na sądach po-
wszechnych podporządkowania się zasadniczym tezom zawartym w wymienionym
orzeczeniu tego Sądu z 16 marca 2000 r. (wiążące się z zarzutem naruszenia art.
39317
k.p.c.) pojawiły się dopiero w kasacji. Zważywszy na treść art. 383 k.p.c.,
zgodnie z którym w postępowaniu apelacyjnym nie można rozszerzyć żądania ani
występować z nowymi roszczeniami, oraz art. 39319
k.p.c., nakazującego stosować
odpowiednio przepisy o apelacji do postępowania przed Sądem Najwyższym, wystą-
pienie z tymi żądaniami nie było dopuszczalne. Poza tym pierwsze żądanie ma cha-
rakter kolektywny i nie może być przedmiotem postępowania przed sądem pracy (art.
262 k.p. oraz art. 459 w związku z art. 476 § 1 k.p.c.), zaś uwzględnienie drugiego z
tych żądań naruszałoby określony w art. 386 § 6 w związku z art. 39319
k.p.c. zakres
związania sądów niższej instancji ocenami prawnymi i wskazaniami Sądu Najwyż-
szego.
Z uwagi na nieprecyzyjność określeń użytych przez skarżącego wskazane wy-
żej żądania dotyczące kart ewidencji czasu pracy oraz wpływania przez Sąd Najwyż-
szy na sądy powszechne można też potraktować jako ogólne, „społeczne” postulaty.
W takim przypadku, tym bardziej nie mieściłyby się one w granicach zaskarżenia ka-
sacją (art. 39311
§ 1 k.p.c.).
Biorąc pod uwagę przypomniane wyżej żądania, pozwu nie mogą być także
uwzględnione zarzuty kasacji związane ze sposobem oceny przez Sąd Apelacyjny i
Sąd Okręgowy wywiązywania się przez powoda z obowiązków pracowniczych, z
czym wiąże się zarzut naruszenia art. 101 ust. 1 i 5 ustawy o szkolnictwie wyższym
oraz § 13 ust. 1 rozporządzenia z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedli-
wiania nieobecności w pracy. Kwestia ta nie ma żadnego znaczenia w niniejszej
sprawie, która dotyczy realizacji obowiązków pracodawcy. W związku z tym należy
też stwierdzić, że Sądy rozpoznające niniejszą sprawę niepotrzebnie wdały się w ob-
szerne rozważania tej kwestii. Ponadto zarzut naruszenia § 13 ust. 1 rozporządzenia
10
z 15 maja 1996 r. został sformułowany dopiero w uzasadnieniu kasacji i nie zostały z
nim powiązane żadne wnioski kasacyjne, co samo w sobie przesądza o niemożliwo-
ści jego uwzględnienia.
Istotą sprawy jest znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy przyjęty przez po-
zwaną Politechnikę sposób gromadzenia notatek dotyczących powoda był zgodny z
prawem i czy w związku z tym jego żądania sformułowane w pozwie są uzasadnione.
W celu rozważenia pierwszej z tych kwestii należy najpierw wyjaśnić, jaki był
cel gromadzenia notatek w segregatorze o umownej nazwie „J.B. 1997, 1998, 1999
r.”. Jak wynika z niekwestionowanych w tym zakresie ustaleń przyjętych w sprawie,
celem tym było dokumentowanie nieobecności powoda w pracy, a więc niewywiązy-
wania się przez niego z obowiązków pracowniczych oraz gromadzenie wszelkich
notatek i pism dotyczących powoda oraz jego korespondencji z dyrektorem Instytutu.
Wbrew zatem twierdzeniu, do którego powód przywiązywał w kasacji największą
wagę, gromadzone dane nie miały charakteru ewidencji czasu pracy, lecz służyły
dokumentowaniu niewywiązywania się powoda z obowiązków pracowniczych i do-
kumentowaniu innych spraw związanych z przebiegiem jego zatrudnienia. Ustalenie
to pozwala sprecyzować rozważane zagadnienie w ten sposób, że w niniejszej spra-
wie zasadnicze znaczenie ma odpowiedź na pytanie, czy pracodawca może w opi-
sany sposób gromadzić notatki dokumentujące niewywiązywanie się pracownika z
obowiązków i inne sprawy związane z przebiegiem jego zatrudnienia. Należy stwier-
dzić, że przechowywanie tych notatek w sekretariacie Dyrektora Instytutu narusza
przepisy rozporządzenia z 28 maja 1996 r. w sprawie zakresu prowadzenia przez
pracodawców dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz spo-
sobu prowadzenia akt osobowych pracownika. Zgodnie z § 6 ust. 2 tego aktu, doku-
menty inne, niż wymienione w nim wyraźnie, dotyczące przebiegu zatrudnienia pra-
cownika, powinny być przechowywane w części B akt osobowych. Także Sąd Naj-
wyższy w wyroku z 4 czerwca 2002 r., I PKN 249/01 (OSNP 2003 nr 6, poz. 83) wy-
jaśnił, że notatki dotyczące zachowania pracownika powinny być przechowywane we
wskazanej wyżej części akt osobowych. Wątpliwości budzi także zgodność wybra-
nego sposobu przetwarzania danych osobowych z przepisami ustawy z 29 sierpnia
1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. Nr 133, poz. 883 ze zm.). Oceny w tym
zakresie nie są jednak możliwe wobec niedokonania przez Sądy rozpoznające
sprawę odpowiednich ustaleń.
11
Stwierdzenie niezgodności opisanego wyżej postępowania pozwanej z rozpo-
rządzeniem z 28 maja 1996 r. nie daje jednak podstaw do podważenia prawidłowości
zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego. Po pierwsze powód żądał zniszczenia
jedynie dokumentacji, na którą składają się „poufnie zgromadzone informacje na pi-
śmie”, a także nakazanie pozwanej zaniechania praktyki gromadzenia w sposób po-
ufny tzw. notatek służbowych związanych z czasem pracy powoda. Jak wynika z nie-
zakwestionowanych przez skarżącego ustaleń dokonanych przez Sądy notatki te nie
były gromadzone w sposób poufny, a wprost przeciwnie, o możliwości i sposobie za-
poznania się z danymi z segregatora został on poinformowany. Po drugie żądania
powoda idą za daleko. Pracodawca ma prawo dokumentowania niewywiązywania się
przez pracownika z jego obowiązków (abstrahując od tego, czy powód istotnie je na-
ruszył). Prawo takie nie stoi w sprzeczności z ustawą o ochronie danych osobowych
(art. 23 ust. 1 pkt 5 w związku z art. 3 ust. 2), w której świetle za usprawiedliwione
należy uznać przetwarzanie wszelkich informacji niezbędnych do wykonywania za-
dań pracodawcy, pod warunkiem, że nie narusza to praw i wolności pracownika oraz
nie dotyczy danych wrażliwych, bez spełnienia warunków przetwarzania takich da-
nych określonych w art. 27 ust. 2 tej ustawy. Ponadto wskazane prawo znajduje
także oparcie w powołanym wyżej § 6 ust. 2 rozporządzenia z 28 maja 1996 r. Po-
wód nie może zatem żądać zniszczenia i zaprzestania gromadzenia dokumentacji
dotyczącej przebiegu jego zatrudnienia. Mógłby on natomiast żądać włączenia nota-
tek zebranych w „w rejestrze oznaczonym J.B. 1997, 1998, 1999” do akt osobowych i
nakazania pracodawcy dalszego gromadzenia ich w ramach akt osobowych, a więc
w sposób odpowiadający wymaganiom prawnym.
Z powyższych względów, na podstawie art. 39312
k.p.c. Sąd Najwyższy orzekł
jak w sentencji.
========================================