Wyrok z dnia 28 października 2004 r., III CK 461/03
Roszczenie z tytułu zapisu – w razie nieokreślenia przez spadkodawcę
terminu jego wykonania – staje się wymagalne niezwłocznie po ogłoszeniu
testamentu (art. 981 k.c.).
Sędzia SN Tadeusz Domińczyk (przewodniczący)
Sędzia SN Antoni Górski
Sędzia SN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Rafała M. przeciwko Jerzemu K. o
zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie
Cywilnej w dniu 28 października 2004 r. kasacji pozwanego od wyroku Sądu
Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 marca 2003 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Krakowie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Rafał M. pozwem z dnia 18 listopada 1997 r. wystąpił o zobowiązanie Jerzego
K. do przeniesienia własności działek budowlanych o nr 49, 57, 60 i 62, położonych
w W. Powołał się na dokonany na jego rzecz i na rzecz jego ojca Tadeusza M.
zapis tych działek przez Andrzeja J. w testamencie własnoręcznym z dnia 31
października 1982 r. Zaznaczył, że jego ojciec przeniósł na niego swe prawa
wynikające z zapisu, a oświadczeniem z dnia 15 stycznia 1999 r. powód ograniczył
powództwo do działek nr 60 i 62.
Istotne elementy stanu faktycznego sprawy są bezsporne i przedstawiają się
następująco.
W grudniu 1986 r. pozwany Jerzy K. złożył wniosek o stwierdzenie nabycia
spadku po Andrzeju J., zmarłym dnia 18 listopada 1986 r. w Krakowie. Powołał się
na testament własnoręczny spadkodawcy z dnia 31 października 1982 r.,
ustanawiający wnioskodawcę spadkobiercą, a Tadeusza M. i Rafała M.
zapisobiercami wymienionych działek, wchodzących w skład spadku. Dnia 15
czerwca 1987 r. Sąd Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy dokonał otwarcia i
ogłoszenia testamentu własnoręcznego Andrzeja J. z dnia 31 października 1982 r.
O toczącym się postępowaniu, testamencie i zapisie powiadomiono tylko Tadeusza
M. Dowiedział się on o tych okolicznościach dnia 20 lipca 1987 r. i oświadczył, że
zapis przyjmuje na swoją rzecz, w związku z czym zbędne jest przesłuchiwanie
jego syna Rafała. Postanowieniem z dnia 30 listopada 1987 r., wydanym po
przeprowadzeniu rozprawy, o której nie został zawiadomiony Rafał M., Sąd
Rejonowy dla Krakowa-Krowodrzy stwierdził nabycie spadku po Andrzeju J. przez
Jerzego K. na podstawie testamentu własnoręcznego z dnia 31 października
1982 r.
Niemal jednocześnie przed Sądem Rejonowym dla Krakowa-Krowodrzy
toczyło się postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku po Andrzeju J., wszczęte
na wniosek Teresy G. Postanowieniem z dnia 2 kwietnia 1987 r. stwierdził nabycie
spadku po Andrzeju J. przez Teresę G. na podstawie testamentu własnoręcznego z
dnia 9 maja 1985 r.
Postanowieniem z dnia 23 września 1992 r. Sąd Najwyższy na skutek rewizji
nadzwyczajnej Ministra Sprawiedliwości uchylił postanowienie z dnia 30 listopada
1987 r., stwierdzające nabycie spadku po Andrzeju J. na rzecz Jerzego K. i wniosek
Jerzego K. oddalił. Odpis rewizji nadzwyczajnej został doręczony Rafałowi M. dnia
28 sierpnia 1992 r. Rafał M. był też na rozprawie przed Sądem Najwyższym. Od
dnia doręczenia mu odpisu rewizji nadzwyczajnej wiedział o zapisie na swoją rzecz
w testamencie Andrzeja J. z dnia 31 października 1982 r. Powiedział mu o tym
ojciec.
Dnia 6 listopada 1992 r. Jerzy K. wystąpił o zmianę postanowienia
stwierdzającego nabycie spadku przez Teresą G. i orzeczenie, że spadek po
Andrzeju J. nabył on na podstawie testamentu z dnia 31 października 1982 r. Dnia
14 grudnia 1995 r. wniosek ten został uwzględniony. Rafał M. był uczestnikiem tego
postępowania.
Zawarte w testamencie z dnia 31 października 1982 r. postanowienie
zobowiązujące spadkobiercę do przekazania czterech działek budowlanych
Tadeuszowi M., bratu matki spadkodawcy, lub jego synowi Rafałowi M. zostało
uznane za wyraz woli spadkodawcy ustanowienia ich zapisobiercami –
wierzycielami solidarnymi względem spadkobiercy.
W dniu 13 listopada 1997 r. Tadeusz M. przeniósł swe uprawnienia
wynikające z zapisu na rzecz syna Rafała.
Pozwany podniósł zarzut przedawnienia dochodzonego od niego roszczenia,
a Sąd Okręgowy oddalił powództwo. Jego zdaniem, roszczenie o wykonanie zapisu
przedawnia się z upływem lat pięciu od dnia wymagalności zapisu, tj. od dnia, w
którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony wezwał do wykonania
zapisu w najwcześniej możliwym terminie. Z dokonanych ustaleń wynika, że Rafał
M. dowiedział się o treści testamentu w dniu doręczenia mu odpisu rewizji
nadzwyczajnej, tj. dnia 28 sierpnia 1992 r. Już więc następnego dnia mógł podjąć
czynności zmierzające do wykonania zapisu. Pięcioletni termin przedawnienia
przysługującego mu roszczenia o wykonanie zapisu zaczął biec zatem dnia 29
sierpnia 1992 r. i upłynął dnia 30 sierpnia 1997 r., czyli przed dniem 18 listopada
1997 r., w którym nastąpiło wniesienie pozwu. W ocenie Sądu Okręgowego, nie
nastąpiła też przerwa przedawnienia, powód bowiem nie wykazał, że nastąpiło tzw.
uznanie niewłaściwe roszczenia przez pozwanego.
Sąd Apelacyjny po rozpoznaniu apelacji powoda wyrokiem z dnia 18 marca
2003 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że zobowiązał pozwanego
do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na powoda własności nieruchomości
składającej się z działek nr 60 i 62. W ocenie Sądu Apelacyjnego, jakkolwiek powód
dowiedział się o ogłoszeniu testamentu w dniu 28 sierpnia 1992 r., to jednak nie
mógł wezwać pozwanego następnego dnia do wykonania zapisu – tak jak przyjął
Sąd Okręgowy – ponieważ wtedy istniało prawomocne postanowienie stwierdzające
nabycie spadku przez Teresę G. na podstawie testamentu niezawierającego
zapisów. Pozostawało ono w mocy aż do dnia 14 grudnia 1995 r. W konsekwencji,
dopiero dnia 15 grudnia 1995 r. mógł się rozpocząć i rozpoczął się bieg
przedawnienia roszczenia powoda o wykonanie zapisu. Pięcioletni termin
przedawnienia tego roszczenia nie upłynął więc przed dniem wniesienia pozwu, tj.
przed dniem 18 listopada 1997 r.
Jako podstawę skargi kasacyjnej pozwany powołał naruszenie przez Sąd
Apelacyjny art. 120 § 1, art. 970 i 981 k.c. W skardze kasacyjnej pozwany wywodził,
że uwzględniając prawidłową wykładnię wymienionych przepisów, roszczenie, na
które powód się powołuje, uległo w okolicznościach sprawy przedawnieniu przed
wytoczeniem powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nie ulega wątpliwości, że roszenie o spełnienie świadczenia objętego zapisem
powstaje z chwilą otwarcia spadku, jednak osoba obciążona zapisem powinna
spełnić to świadczenie dopiero na żądanie zapisobiercy. Zapisobierca może
domagać się wykonania zapisu w dniu oznaczonym przez spadkodawcę, a jeżeli
spadkodawca nie określił daty, od której można domagać się wypełnienia zapisu –
niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu (art. 970 zdanie pierwsze k.c.). Osoba
obciążona zapisem popadnie więc w opóźnienie (art. 481 k.c.) i ewentualnie w
zwłokę (art. 476 k.c.) dopiero wtedy, gdy nie uczyni zadość żądaniu zapisobiercy.
Rozwiązanie zawarte w art. 970 zdanie pierwsze k.c. przypomina zatem w pewnym
stopniu uregulowania dotyczące wykonania zobowiązań inkorporowanych w
papierach wartościowych. Na przykład, posiadacz weksla powinien po nadejściu
wynikającego z niego terminu przedłożyć go w celu realizacji ucieleśnionej w nim
wierzytelności trasatowi (art. 38 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. – Prawo
wekslowe, Dz.U. Nr 37, poz. 282) lub – w przypadku weksla własnego – wystawcy
(art. 38 w związku z art. 103 Prawa wekslowego). Dopóty, dopóki tego nie uczyni,
trasat, który przyjął weksel, lub wystawca weksla własnego nie pozostają w
opóźnieniu. Inne jest jednak uzasadnienie obu rozwiązań. Dotyczące zobowiązań
inkorporowanych w papierach wartościowych jest podyktowane przede wszystkim
właściwością papierów wartościowych (zob. w szczególności art. 9216
i 92114
k.c.),
w art. 970 zdanie pierwsze k.c. chodzi zaś głównie o pozostawienie skorzystania z
zapisu wyłącznie woli zapisobiercy (por. art. 973 k.c.).
Wywołuje natomiast kontrowersje kwestia początku biegu roszczenia o
spełnienie świadczenia objętego zapisem, które powstają na tle art. 981 k.c. i jego
styku z przepisami ogólnymi o przedawnieniu.
Według art. 118 in principio k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej,
termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, w odniesieniu zaś do początku biegu
przedawnienia regułą ogólną jest, zgodnie z art. 120 § 1 zdanie pierwsze k.c.,
rozpoczęcie się przedawnienia od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne.
Wyjątki od tej reguły wprowadza już sam art. 120 k.c. W szczególności w § 1 zdanie
drugie przewiduje on, że jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia
określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w
którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w
najwcześniej możliwym terminie. Przez dzień wymagalności roszczenia należy w
art. 120 k.c. rozumieć ostatni dzień, w którym można uczynić zadość roszczeniu
zgodnie z jego treścią. Innymi słowy, wymagalność jest tu utożsamiana z terminem
spełnienia świadczenia, a ściślej – z terminem, w którym świadczenie powinno być
spełnione pod sankcjami wynikającymi z opóźnienia lub zwłoki (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r., I CKN 316/01, OSNC 2004, nr 7-8, poz.
117).
Artykuł 981 k.c., stanowiący, że roszczenie z tytułu zapisu przedawnia się z
upływem lat pięciu od dnia wymagalności zapisu – a więc określający zarówno
termin przedawnienia tego roszczenia, jak i początek jego biegu – wydaje się prima
facie przepisem szczególnym wobec art. 118 in principio i 120 § 1 k.c. O ile jednak
taka relacja miedzy art. 981 a art. 118 in principio k.c. nie rodzi wątpliwości, o tyle
relacja między art. 981 a art. 120 § 1 k.c. rysuje się mniej wyraźnie.
Można wyróżnić kilka poglądów dotyczących wykładni art. 981 k.c. w zakresie
odnoszącym się do początku biegu przedawnienia roszczenia o spełnienie
świadczenia objętego zapisem.
Zgodnie z poglądem chronologicznie najwcześniejszym, znajdującym wyraz w
wypowiedziach przedstawicieli nauki prawa, bieg terminu przedawnienia roszczenia
z tytułu zapisu rozpoczyna się, zgodnie z art. 981 k.c., z dniem wymagalności
zapisu ustalonym stosownie do art. 970 k.c.
Według stanowiska zajętego w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego
2001 r., II CKN 390/00 (OSP 2001, nr 10, poz. 140) i aprobujących go wypowiedzi
piśmiennictwa, treść art. 970 k.c. nie upoważnia do przyjmowania, że wymagalność
roszczenia o wykonanie zapisu następuje niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu.
Zgodnie z tym przepisem, dopiero wezwanie o wykonanie zapisu powoduje
wymagalność roszczenia zapisobiercy. W konsekwencji, początek biegu
przedawnienia tego roszczenia należy określić na podstawie z art. 120 § 1 zdanie
drugie k.c., postanawiającego, że jeżeli wymagalność roszczenia zależy od
podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od
dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął
czynność w najwcześniej możliwym terminie. Z art. 970 k.c. wynika, że najwcześniej
możliwym terminem do wystąpienia przez zapisobiercę z żądaniem wykonania
zapisu jest dzień, w którym dowiedział się on o ogłoszeniu testamentu. Porównując
treść art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., art. 970 i 981 k.c., uznać więc trzeba, że bieg
terminu przedawnienia roszczenia o wykonanie zapisu rozpoczyna się od dnia, w
którym zapisobierca dowiedział się o ogłoszeniu testamentu. Zasady tej nie stosuje
się tylko wtedy, gdy spadkodawca wskazał termin wykonania zapisu
Wreszcie, według stanowiska niektórych komentatorów, przedawnienie, o
którym mowa w art. 981 k.c., rozpoczyna się w chwili wezwania obciążonego do
wykonania zapisu, a w braku takiego wezwania – w chwili ustalonej stosownie do
art. 120 § 1 zdanie drugie k.c.
W wyrokach Sądów obu instancji znalazło wyraz drugie z przedstawionych
stanowisk, które nie jest jednak trafne.
Należy zgodzić się tylko z tym, że jeżeli spadkodawca nie określił terminu
wypełnienia zapisu, to roszczenie o spełnienie świadczenia objętego zapisem
stanie się wymagalne, w znaczeniu utożsamianym z nadejściem terminu jego
spełnienia, dopiero po wezwaniu obciążonego o wykonanie zapisu. Tak rozumiana
wymagalność nastąpi niezwłocznie po tym wezwaniu, tj. po upływie czasu
niezbędnego do wykonania zapisu przy założeniu, że obciążony działałby –
uwzględniając całokształt okoliczności – bez nieuzasadnionej zwłoki. Aprobaty nie
mogą natomiast zyskać wyprowadzane stąd wnioski.
Przede wszystkim dowolny jest wniosek, że art. 970 k.c. wiąże jakieś
znaczenie z dowiedzeniem się o ogłoszeniu testamentu przez zapisobiercę. Z
przepisu tego wynika tylko to, że w braku odmiennej woli spadkodawcy roszczenie
o spełnienie świadczenia objętego zapisem może stać się najwcześniej wymagalne,
w rozumieniu utożsamianym z nadejściem terminu spełnienia świadczenia, dopiero
niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu, czyli dopiero wtedy, gdy wykonanie zapisu
po ogłoszeniu testamentu stanie się obiektywnie możliwe. W rezultacie, dniem, w
którym zapisobierca może najwcześniej wezwać obciążonego do wykonania zapisu,
jest już dzień ogłoszenia testamentu. Jeżeli wezwie on go już w tym dniu,
roszczenie o spełnienie świadczenia objętego zapisem stanie się wymagalne w
najwcześniej możliwym terminie dopuszczalnym według art. 970 k.c., tj.
niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu. Oczywiście, zapisobierca wystąpi z
wezwaniem w wymienionym dniu lub jakimkolwiek innym tylko wtedy, gdy wie o
ogłoszeniu testamentu i zawartym w testamencie rozrządzeniu na jego rzecz, lecz
art. 970 k.c. kwestią świadomości zapisobiercy w tym względzie nie zajmuje się.
Błędna jest także wykładnia art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., uzależniająca bieg
przedawnienia wskazanego w nim roszczenia od wiedzy uprawnionego o istnieniu
okoliczności uzasadniających dochodzenie roszczenia. Dla określenia początku
biegu tego roszczenia miarodajna jest zawsze jedynie obiektywna możliwość
podjęcia stosownej czynności przez uprawnionego w najwcześniej możliwym
terminie. W związku z tym, że dokonanie czynności decydującej o wymagalności
roszczenia, o którym mowa w tym przepisie, zależy tylko od woli uprawnionego –
wobec czego może on podjąć tę czynność po upływie nawet bardzo długiego
okresu po powstaniu roszczenia – omawiany przepis uwalnia zobowiązanego od
pozostawania przez nieograniczony czas w niepewności co do swej sytuacji
prawnej. Kwestionowana wykładnia przekreślałaby osiągnięcie tego celu. W jej
świetle bieg przedawnienia roszczenia mógłby się rozpocząć nawet dopiero po
kilkudziesięciu latach od jego powstania, jeżeli uprawnionemu nie byłyby tak długo
znane stosowne okoliczności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia
2003 r., I CKN 316/01). Należy zaznaczyć, że dla uniknięcia takich właśnie sytuacji
ustawodawca, ilekroć ustanawia dla danego roszczenia termin przedawnienia
liczony a tempore scientiae, tylekroć jednocześnie ogranicza dochodzenie tego
roszczenia terminem przedawnienia liczonym a tempore facti (por. np. art. 442 § 2
k.c.).
Należy zaznaczyć, że z tych samych przyczyn, dla których należy odrzucić
kwestionowaną wykładnię art. 120 § 1 zdanie drugie k.c., nie można aprobować
trzeciego z przedstawionych stanowisk. Łączenie początku biegu terminu
przedawnienia, o którym mowa w art. 981 k.c., z nieokreśloną bliżej w czasie chwilą
wezwania obciążonego do wykonania zapisu mogłoby prowadzić do tego, że bieg
tego terminu rozpoczynałby się w niektórych sytuacjach dopiero po wielu latach od
ogłoszenia testamentu. Poza tym, łączenie początku biegu przedawnienia z chwilą
wezwania obciążonego do wykonania zapisu oznaczałoby uzależnienie rozpoczęcia
biegu przedawnienia od woli zapisobiercy, czyli uprawnionego, co nie daje się
pogodzić z założeniem regulacji przedawnienia znajdującym wyraz w art. 119 k.c.
Jeżeliby więc nawet art. 120 § 1 zdanie drugie k.c. stosował się do określenia
początku biegu przedawnienia roszczenia o spełnienie świadczenia objętego
zapisem, to także w jego świetle nie mogłaby mieć żadnego znaczenia w tym
zakresie świadomość zapisobiercy, jego wiedza lub niewiedza o ogłoszeniu
testamentu.
Przy rozstrzyganiu kwestii początku biegu przedawnienia roszczenia z tytułu
zapisu trudno jednak pominąć art. 981 k.c. i poprzestać tylko na uregulowaniu
zawartym w art. 120 § 1 k.c. Ze względu na brzmienie końcowej części art. 981 k.c.
przy rozstrzyganiu tej kwestii należy mieć na względzie przede wszystkim
wymieniony przepis i ściśle z nim związany art. 970 k.c.
Gdy spadkodawca określił termin spełnienia zapisu, za dzień wymagalności, o
którym mowa w art. 981 k.c., trzeba uważać ten właśnie termin i od jego nadejścia
liczyć początek biegu przedawnienia roszczenia z tytułu zapisu. Chodzi tu o termin
wymagalności w znaczeniu utożsamianym z terminem spełnienia świadczenia. Nie
odbiera mu tego charakteru okoliczność, że obciążony powinien spełnić
świadczenie objęte zapisem pod sankcjami wynikającymi z opóźnienia lub zwłoki
dopiero na żądanie zapisobiercy, tak jak np. nie odbiera takiego charakteru
terminowi płatności weksla konieczność przedstawienia go do zapłaty trasatowi lub
– w przypadku weksla własnego – wystawcy. Gdyby bowiem zapisobierca wezwał
obciążonego do spełnienia zapisu już w tym terminie, obciążony powinien uczynić
zadość temu wezwaniu pod sankcjami wynikającymi z opóźnienia lub zwłoki.
Gdy natomiast spadkodawca nie określił terminu spełnienia zapisu, zapis staje
się wymagalny w znaczeniu, które ma na względzie art. 981 k.c., niezwłocznie po
ogłoszeniu testamentu, czyli wtedy, gdy wykonanie zapisu po ogłoszeniu
testamentu stanie się obiektywnie możliwe, i od dnia tak rozumianej wymagalności
należy liczyć początek biegu przedawnienia roszczenia z tytułu zapisu. Dzień ten
jest terminem wymagalności w znaczeniu utożsamianym z terminem spełnienia
świadczenia tylko wtedy, gdy – o czym była mowa – zapisobierca wezwał
obciążonego do spełnienia zapisu w dniu ogłoszenia testamentu. Jeżeli zaś wezwał
go później, roszczenie o spełnienie świadczenia objętego zapisem stanie się
wymagalne, w znaczeniu utożsamianym z nadejściem terminu jego spełnienia,
dopiero wtedy, gdy od tego wezwania upłynie okres niezbędny do wykonania
zapisu przy założeniu, że obciążony działałby – uwzględniając całokształt
okoliczności – bez nieuzasadnionej zwłoki. Zawsze jednak gdy spadkodawca nie
określił terminu spełnienia zapisu, a więc i w ostatnio wymienionej sytuacji, bieg
przedawnienia roszczenia z tytułu zapisu rozpoczyna się niezwłocznie po
ogłoszeniu testamentu, i to bez względu na okoliczność, czy zapisobiercy wiedzieli
o ogłoszeniu testamentu, czy też nie wiedzieli. Rozwiązanie to harmonizuje z
założeniami przyjętej w kodeksie cywilnym regulacji przedawnienia. Jedną z jej
myśli przewodnich jest liczenie początku biegu przedawnienia od chwili, w której od
uprawnionego można oczekiwać – rozsądnie oceniając – dochodzenia
przysługującego mu roszczenia. W omawianym rozwiązaniu zasadnicze znaczenie
przypada ogłoszeniu testamentu. Jest ono w swym kształcie prawnym zdarzeniem
umożliwiającym osobom zainteresowanym uzyskanie wiadomości o treści
testamentu, a więc i o zapisach na ich rzecz (zob. w szczególności art. 649 § 2 in
fine, art. 652 i 653 k.p.c.). Od zapisobierców można zatem oczekiwać dochodzenia
roszczenia już niezwłocznie po ogłoszeniu testamentu. Liczenie biegu
przedawnienia od tej chwili pozwala też osiągnąć – inaczej niż liczenie w sposób
przyjmowany przez zwolenników poglądów zakwestionowanych – cele
przedawnienia, do których należy w szczególności przeciwdziałanie wzruszaniu
długotrwałych stanów faktycznych. Wreszcie, omawiane rozwiązanie, wykluczając
wpływ woli uprawnionego na początek biegu przedawnienia, respektuje myśl
przyświecającą normie art. 119 k.c.
Wynikająca z art. 981 k.c. norma dotycząca początku biegu przedawnienia w
sytuacji, w której spadkodawca określił termin wykonania zapisu, odpowiada
uregulowaniu zawartemu w art. 120 § 1 zdanie pierwsze k.c., wynikająca zaś z art.
981 k.c. norma dotycząca początku biegu przedawnienia w sytuacji, w której
spadkodawca nie określił terminu wykonania zapisu, odpowiada uregulowaniu
zawartemu w art. 120 § 1 zdanie drugie k.c.
Artykuł 981 k.c. ani inne przepisy nie dają także podstaw do odsunięcia
początku biegu roszczenia dochodzonego przez powoda do dnia 15 grudnia
1995 r., tj. do dnia, w przeddzień którego zapadło postanowienie Sądu Rejonowego
zmieniające postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku przez Teresą G. i
orzekające, że spadek po Andrzeju J. nabył pozwany Jerzy K. na podstawie
testamentu z dnia 31 października 1982 r.
Jak wynika z wcześniejszych wyjaśnień, w świetle art. 981 i związanego z nim
art. 970 k.c., nie ma żadnego znaczenia dla określenia początku biegu roszczenia z
tytułu zapisu wydanie lub nie wydanie postanowienia stwierdzającego nabycie
spadku przez osobę, do której roszczenie jest kierowane, ani to, czy postanowienie
o stwierdzeniu nabycia spadku obejmującego przedmiot zapisu zapadło na rzecz
innej osoby.
W fakcie wieloletniego funkcjonowania w obrocie prawnym prawomocnego
postanowienia stwierdzającego nabycie spadku po Andrzeju J. przez Teresę G. nie
sposób też dopatrzyć się przyczyny uzasadniającej wstrzymanie początku lub
zawieszenie biegu przedawnienia dochodzonego roszczenia. Okoliczność ta, sama,
ani wespół z faktem „podwójnego stwierdzenia nabycia spadku”, tj. stwierdzenia
jednocześnie nabycia spadku także przez pozwanego, nie wchodzi w zakres
żadnego z punktów art. 121 k.c. W szczególności odpada zakwalifikowanie jej jako
stanu uniemożliwiającego dochodzenie objętego pozwem roszczenia,
porównywalnego, w myśl paremii agere non valenti non currit praescriptio, z
wymienionym w art. 121 pkt 4 k.c. stanem siły wyższej (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 9 maja 2003 r., V CK 13/03, OSP 2004, nr 4, poz. 53 i uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 16 stycznia 2004, III CZP 101/03, OSNC 2005, nr 4, poz.
58).
Jest tak dlatego, że przesłankę dochodzonego roszczenia stanowi powołanie
pozwanego do spadku na podstawie testamentu obciążającego go zapisem na
rzecz powoda. Dopóty, dopóki nie uprawomocniło się postanowienie o stwierdzeniu
nabycia spadku po Andrzeju J. na rzecz Teresy G. powód mógł dowodzić
powołania pozwanego do spadku na zasadach ogólnych, a więc nie tylko za
pomocą postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku przez pozwanego (por.
uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 kwietnia 1967 r., III CZP 29/67, OSNCP
1967, nr 12, poz. 214 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 1975 r., III CRN
102/75, OSNCP 1976, nr 6, poz. 139). Mógł więc wtedy bez przeszkód wytoczyć
powództwo skierowane na dochodzenie roszczenia o wykonanie zapisu i tym
samym przerwać bieg przedawnienia tego roszczenia (art. 123 § 1 pkt 1 k.c.).
Możliwość taką zachował jednak również po uprawomocnienie się wspomnianego
postanowienia. Dopóki ono istniało, dopóty jego powództwo nie mogło być
wprawdzie uwzględnione (art. 968 § 1 w związku z art. 1025 § 2 k.c.), ale mógł on
po wytoczeniu powództwa i przerwaniu biegu przedawnienia dochodzonego
roszczenia wnieść o zawieszenie postępowania na podstawie art. 177 § 1 pkt 1
k.p.c. do czasu rozstrzygnięcia wniosku o zmianę tego postanowienia (art. 679
k.p.c.). Jego interes prawny w wystąpieniu o zmianę wspomnianego postanowienia
nie budziłby jakichkolwiek wątpliwości, skoro w omawianej sytuacji tylko
stwierdzenie nabycia spadku przez pozwanego otwierało możliwość uwzględnienia
powództwa o wykonanie zapisu przez pozwanego.
Należy jeszcze dodać, że gdyby nawet wniosek powoda o zawieszenie
postępowania nie został uwzględniony, a jego powództwo oddalone z powołaniem
się na prawomocne stwierdzenie nabycia spadku przez Teresę G., wytoczenie tego
powództwa nie pozostałoby bez wpływu na bieg przedawnienia roszczenia powoda
o wykonanie zapisu przez pozwanego, przerwałoby bowiem bieg przedawnienia
roszczenia powoda i spowodowało jego zawieszenie do czasu uprawomocnienia
się wyroku oddalającego powództwo (art. 124 § 2 k.c.). Oddalenie powództwa,
inaczej niż np. zwrot pozwu (art. 130 § 2 k.p.c.), nie pozbawia wniesionego pozwu
wpływu na bieg przedawnienia dochodzonego roszczenia.
Z przedstawionych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39313
§ 1 k.p.c.
orzekł, jak w sentencji.