UCHWAŁA Z DNIA 21 WRZEŚNIA 2005 R.
I KZP 27/05
„Wynagrodzenie biegłego za wykonaną pracę”, o którym stanowi art.
10 ust. 1 dekretu z dnia 26 października 1950 r. o należnościach świad-
ków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym (Dz. U. z 1950 r. Nr 49,
poz. 445 ze zm.), nie obejmuje zwrotu należności za czas zużyty na dojazd
do miejsca czynności sądowej.
Przewodniczący: sędzia SN W. Kozielewicz.
Sędziowie SN: J. Szewczyk, F. Tarnowski (sprawozdawca).
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Gertrudy K., po rozpoznaniu, przedstawio-
nego na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w T., postano-
wieniem z dnia 10 maja 2005 r., zagadnienia prawnego wymagającego za-
sadniczej wykładni ustawy:
„Czy w zakres wynagrodzenia biegłego za wykonaną pracę w rozumieniu
art. 10 ust. 1 dekretu z dnia 26 października 1950 roku o należnościach
świadków, biegłych i stron w postępowaniu sądowym (Dz. U. z 1950 r., Nr
49, poz. 445 ze zm.) wchodzi wynagrodzenie za czas poświęcony przez
biegłego na dojazd do siedziby sądu dla wzięcia udziału w czynności są-
dowej (wydania ustnej opinii uzupełniającej), gdy skorzystano z usług bie-
głego?”
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak wyżej.
2
U Z A S A D N I E N I E
Zagadnienie prawne, przedstawione Sądowi Najwyższemu do roz-
strzygnięcia w trybie art. 441 § 1 k.p.k., powstało w następującej sytuacji
procesowej.
Sąd Rejonowy w B., po merytorycznym rozpoznaniu sprawy przeciw-
ko Gertrudzie K., postanowieniem z dnia 24 marca 2005 r., ustalił wyna-
grodzenie biegłego z zakresu ruchu drogowego za wydanie ustnej opinii
na rozprawie w dniu 14 marca 2005 r., z rachunku przedstawionego na
kwotę 254 zł – jedynie w wysokości 109 zł.
Postanowienie to zaskarżył biegły wywodząc, że przysługuje mu wy-
nagrodzenie za wydanie opinii w wysokości określonej w rachunku. W uza-
sadnieniu podkreślił m.in., że niezrozumiała jest wręcz odmowa przyznania
mu wynagrodzenia za czas dojazdu na miejsce czynności sądowej.
Sąd Okręgowy w T., rozpoznając zażalenie uznał, że zaistniała po-
trzeba wykładni art. 10 ust. 1 powołanego dekretu w celu wyjaśnienia, czy
wynagrodzenie za czas dojazdu do siedziby sądu wchodzi w zakres „wy-
nagrodzenia biegłego za wykonaną pracę” w rozumieniu tego przepisu. W
konkluzji stwierdził, że wyłoniło się zagadnienie prawne wymagające za-
sadniczej wykładni ustawy, sformułowane na wstępie, które powinien roz-
strzygnąć Sąd Najwyższy, bowiem w orzecznictwie różnych sądów prezen-
towane są rozbieżne poglądy w tym względzie i w rezultacie zapadają roz-
strzygnięcia o zupełnie odmiennej treści. Na potwierdzenie swych wywo-
dów powołał się na postanowienia Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
12 czerwca 2002 r., II AKa 530/02 oraz Sądu Apelacyjnego w Krakowie z
dnia 11 lipca 2002 r., II AKa 223/02.
3
Prokurator Prokuratury Krajowej w pisemnym wniosku wyraził pogląd,
iż biegłemu nie przysługuje osobne wynagrodzenie za czas dojazdu do są-
du.
Rozstrzygając przedstawione zagadnienie prawne Sąd Najwyższy
zważył, co następuje.
Zgodnie z zasadami obowiązującymi przy wykładni prawa pierwszeń-
stwo przysługuje zawsze wykładni językowej, jakkolwiek w pewnych sytua-
cjach dopuszczalne jest odstępstwo od ustalonego porządku preferencji na
rzecz innych wykładni, a przede wszystkim – jak to ma miejsce w niniejszej
sprawie – na rzecz wykładni systemowej i funkcjonalnej. Takie zabiegi są
dopuszczalne zwłaszcza wtedy, gdy przemawiają za nimi ważne racje
prawne, ekonomiczne, społeczne lub moralne, albo kiedy analiza językowa
danego przepisu nie daje jednoznacznych rezultatów. Podobne poglądy
są prezentowane wśród przedstawicieli nauki (zob. M. Zieliński: Wykładnia
prawa. Zasady, reguły, wskazówki, Warszawa 2002, s. 228; Z. Ziembiński:
Problemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa 1980, s. 304; L. Mo-
rawski: Wykładnia w orzecznictwie sądów. Komentarz, Toruń 2002, s. 100).
Sposób sformułowania zagadnienia prawnego oraz treść uzasadnie-
nia przemawiają niewątpliwie za koniecznością dokonania wykładni art. 10
ust. 1 dekretu, jednakże trudno byłoby wyjaśnić wątpliwości podnoszone
przez Sąd Okręgowy co do określenia zakresu składników wynagrodzenia
biegłego wyłącznie w oparciu o dyrektywy języka prawnego.
W przepisie tym ustawodawca statuuje, że przy ustalaniu wysokości
wynagrodzenia biegłego za wykonaną pracę uwzględnia się kwalifikacje
biegłego, potrzebny do wydania opinii nakład pracy i poświęcony czas, a
także wydatki niezbędne do wykonania zleconej pracy. Wśród wymienio-
nych składników kształtujących wysokość wynagrodzenia biegłego za pra-
cę na uwagę zasługuje składnik określany jako „poświęcony czas”, bo tyl-
4
ko w tym wypadku zachodzą choćby teoretyczne podstawy do przyjęcia, że
przez to sformułowanie należy rozumieć także czas zużyty na przejazdy.
Na ten temat wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale składu
siedmiu sędziów z dnia 23 kwietnia 1963 r., VI KO 3/63, OSP 1963, z. 9,
poz. 212, prezentując pogląd, że do wynagrodzenia biegłego, który nie po-
biera uposażenia, a został wezwany z miejscowości położonej poza siedzi-
bą sądu, należy czas zużyty na przejazdy, jako „czas poświęcony” zgodnie
z art. 10 ust. 1 dekretu z dnia 26 października 1950 r. (zob. K. Czajkowski:
Prawa i obowiązki biegłego, Warszawa 1967, s. 80). Stanowisko wyrażone
w tej uchwale dotyczyło stosunkowo wąskiego kręgu osób, gdyż – co wy-
raźnie podkreślono – odnosiło się wyłącznie do „biegłego nie pobierające-
go uposażenia”, budziło pewne kontrowersje i w następnych latach nie
znajdowało aprobaty w orzecznictwie sądowym. Ostatecznie w tej kwestii
Sąd Najwyższy trafnie stwierdził, że sformułowanie „poświęcony czas” w
rozumieniu art. 10 ust. 1 dekretu odnosi się jedynie do wykonanej przez
biegłego pracy przy sporządzaniu opinii, a nie do czasu podróży do miej-
sca czynności sądowej (zob. postanowienie z dnia 29 sierpnia 1973 r., I PZ
36/73, LEX nr 7296).
Jeżeli zaś do określenia wynagrodzenia za pracę danej specjalności
ustalone są normy urzędowe, należy przyznawać biegłym wynagrodzenie
stosownie do tych norm (art. 10 ust. 2 dekretu). W wypadku, gdy takich
norm brak, to mają zastosowanie stawki wynagrodzenia ustalone w rozpo-
rządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 grudnia 1975 r. w sprawie
kosztów przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych w postępowaniu sądo-
wym (Dz. U. z 1975 r. Nr 46, poz. 254 ze zm.). Przepis § 5 rozporządzenia
stanowi, że wynagrodzenie biegłego za wykonaną pracę obejmuje należ-
ność za czynności przygotowawcze i badawcze, łącznie z zapoznaniem się
z aktami oraz za opracowanie opinii wraz z uzasadnieniem. Natomiast w
myśl § 6 rozporządzenia wynagrodzenie biegłego za udział w czynności
5
sądowej określa się według stawki wynagrodzenia za godzinę pracy,
uwzględniając czas koniecznej obecności biegłego w sądzie lub w innym
miejscu, w którym czynność się odbywa.
Rozważenia wymaga zatem kwestia, wynikająca z treści powołanych
uregulowań, czy należność za czas potrzebny biegłemu na dojazd do miej-
sca czynności sądowej należy zaliczyć do jednej z czynności przygoto-
wawczych w rozumieniu § 5 rozporządzenia, czy też nie. W razie pozytyw-
nej odpowiedzi na tak postawione pytanie zachodziłaby bowiem podstawa
– wbrew wyżej przytoczonej konstatacji – do uznania owej należności za
jeden ze składników wynagrodzenia biegłego za pracę. Przeciwko takiemu
rozwiązaniu przemawiają jednak wnioski wynikające z analizy przepisów
dekretu z dnia 26 października 1950 r. przy uwzględnieniu reguł wykładni
systemowej i funkcjonalnej. Otóż w świetle uregulowania przyjętego w art.
9 ust. 2 dekretu prawo do wynagrodzenia za zarobek utracony z powodu
stawiennictwa do sądu przysługuje biegłemu tylko w wypadku nieskorzy-
stania przez sąd z jego usług. W takiej sytuacji – zgodnie z brzmieniem art.
11 ust. 1 dekretu – przy określeniu wysokości wynagrodzenia za utracony
zarobek przez biegłego, z którego usług nie skorzystano, uwzględnia się
kwalifikacje biegłego, normy wynagrodzenia stosowane w jego zawodzie i
czas zużyty w związku z wezwaniem.
Powyższe regulacje świadczą dowodnie o tym, że należność za czas
dojazdu do sądu wchodzi w skład wynagrodzenia biegłego jedynie w sytu-
acji, o której mowa w art. 9 ust. 2 dekretu, gdy sąd nie skorzystał z jego
usług, a zatem brak jest racjonalnych podstaw, aby tak samo postępować
w wypadkach, w których biegły uczestniczył w czynności sądowej, składał
opinię i pobrał za to należne wynagrodzenie. Podwójne wynagradzanie za
jeden ze składników, to jest czas zużyty na dojazd, byłoby wówczas
sprzeczne z treścią powołanych przepisów oraz z regułą lege non distingu-
ente nec nostrum est distinguere. Oczywiście w każdej sytuacji, stosownie
6
do uregulowania przyjętego w art. 9 ust. 3 dekretu, biegłemu, który został
powołany poza miejscowość jego zamieszkania, służy prawo do diet oraz
do zwrotu kosztów przejazdów i noclegów.
Również w doktrynie wyrażane są poglądy, zgodnie z którymi czas
spędzony przez biegłego w podróży do sądu nie wiąże się bezpośrednio z
wykonywaną przezeń pracą polegającą na sporządzeniu opinii dla potrzeb
postępowania, dlatego za ten czas wynagrodzenie mu nie przysługuje
(zob. M. Rybarczyk: Biegły w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2001, s.
85; S. Kalinowski: Biegły. Ogólne wiadomości prawa dowodowego. Prawa i
obowiązki biegłego w postępowaniu karnym, Warszawa 1973, s. 213; T.
Wiśniewski: Wybrane zagadnienia z zakresu udziału biegłych w postępo-
waniu cywilnym, Warszawa 1987, s. 49).
W tym stanie rzeczy stwierdzić należy, że wynagrodzenie biegłego za
wykonaną pracę, o którym stanowi art. 10 ust. 1 dekretu z dnia 26 paź-
dziernika 1950 r. o należnościach świadków, biegłych i stron w postępowa-
niu sądowym (Dz. U. z 1950 r. Nr 49, poz. 445 ze zm.), nie obejmuje zwro-
tu należności za czas zużyty na dojazd do miejsca czynności sądowej.