Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 21 WRZEŚNIA 2005 R.
I KZP 29/05
„Wprowadzeniem do obrotu handlowego”, w rozumieniu art. 12 pkt 3
ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami
używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55, ze
zm.), jest przekazanie przez producenta lub importera po raz pierwszy do
obrotu handlowego wyrobów tytoniowych, o których mowa w tej ustawie.
Przewodniczący: sędzia SN S. Zabłocki (sprawozdawca).
Sędziowie SN: A. Deptuła, H. Gradzik, W. Kozielewicz,
J. Szewczyk, F. Tarnowski, SA (del. do SN) J. Grubba.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Anny W., po rozpoznaniu, przekazanego
na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. w zw. z art. 518 k.p.k. przez Sąd Najwyż-
szy w składzie trzech sędziów, postanowieniem z dnia 14 kwietnia 2005 r.,
do rozstrzygnięcia powiększonemu składowi Sądu Najwyższego zagadnie-
nia prawnego wymagającego zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy zwrot «wprowadza się do obrotu handlowego» użyty w art. 12 pkt 3
ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami
używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. z dnia 30 stycznia 1996 r.)
obejmuje również sprzedaż wyrobów tytoniowych bezpośrednio konsumen-
towi przez podmiot handlu detalicznego”
u c h w a l i ł udzielić odpowiedzi jak wyżej.
2
U Z A S A D N I E N I E
Zagadnienie prawne, przedstawione do rozstrzygnięcia powiększo-
nemu składowi Sądu Najwyższego, powstało w następującej sytuacji pro-
cesowej.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w E. z dnia 23 marca 2004 r. Anna W.
uznana została za winną m.in. tego, że „w dniu 10 grudnia 2003 r. wpro-
wadziła do obrotu handlowego jedną paczkę papierosów bez uwidocznio-
nych na jej opakowaniu napisów w języku polskim o szkodliwości palenia i
zawartości substancji szkodliwych, sprzedając ją innej osobie” – to jest
czynu określonego w art. 12 pkt 3 ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o
ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytonio-
wych (Dz. U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55 ze zm.), zwanej dalej w niniejszym
uzasadnieniu również UOZT. Oskarżona ta została uznana za winną także
popełnienia przestępstw stypizowanych w Kodeksie karnym skarbowym
oraz w ustawie z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i
przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2002 r. Nr 147, poz. 1231 ze
zm.).
Wyrok sądu a quo zaskarżył, w części dotyczącej orzeczenia o karze,
na korzyść oskarżonej Prokurator Rejonowy w . zarzucając w apelacji ra-
żącą obrazę art. 23 § 3 k.k.s. oraz art. 85, art. 86 § 2 k.k. i art. 8 § 2 k.k.s.
Sąd Okręgowy w O., uwzględniając apelację, wyrokiem z dnia 16
czerwca 2004 r. zmienił zaskarżony wyrok w zakresie orzeczenia o karze.
Niezależnie od tego Sąd ten, wychodząc poza granice zarzutów podnie-
sionych w apelacji, na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 414 § 1
k.p.k. uniewinnił Annę W. od popełnienia czynu wyżej opisanego, utrzymał
zaś wyrok w mocy w pozostałej części.
3
Kasację od wyroku Sądu Okręgowego w O. wniósł, na niekorzyść
oskarżonej, Prokurator Okręgowy w O. „w części dotyczącej zmiany wyro-
ku Sądu Rejonowego przez uniewinnienie oskarżonej”. W kasacji podniósł
on – obok zarzutu rażącego naruszenia przepisów postępowania, nie zmie-
rzającego jednak do podważenia ustaleń faktycznych – zarzut rażącego
naruszenia art. 12 ust. 3 UOZT, w wyniku którego uznano, że zachowanie
polegające na sprzedaży papierosów pochodzących z nielegalnej dystry-
bucji, nieposiadających uwidocznionych na ich opakowaniach informacji o
następstwach używania tytoniu lub o zawartości substancji szkodliwych,
nie wyczerpuje znamion typu przestępstwa określonego w tym przepisie.
W toku rozprawy kasacyjnej przed Sądem Najwyższym prokurator
Prokuratury Krajowej poparł skargę i wniósł o uchylenie wyroku oraz prze-
kazanie sprawy do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoław-
czym.
Sąd Najwyższy w składzie trzyosobowym stwierdził „... skomplikowa-
ny charakter problematyki związanej z zagadnieniem wyłaniającym się w
ścisłym związku z kasacją i kwestionowanym w niej orzeczeniem Sądu
odwoławczego”, a w rezultacie skonstatował, że „... zagadnienie to wyma-
ga zasadniczej wykładni ustawy ze względu na istniejące wątpliwości, wy-
nikające z przeciwstawnych poglądów wyrażonych zarówno w tej sprawie,
jak i w innych sprawach zawisłych w Sądzie Najwyższym w związku z ka-
sacjami formułującymi zarzut analogiczny jak w niniejszej sprawie” i prze-
kazał – powołując za podstawę prawną art. 441 § 2 k.p.k. w zw. z art. 518
k.p.k. – powiększonemu składowi tego Sądu zagadnienie prawne o treści
figurującej w części dyspozytywnej niniejszej uchwały.
Uzasadniając swoją decyzję skład zwykły wskazał, że wykładnia ję-
zykowa i systemowa przemawiałyby za przyjęciem, iż podlegający interpre-
tacji zwrot nie obejmuje sprzedaży wyrobów tytoniowych bezpośrednio
konsumentowi przez podmiot handlu detalicznego. Jak zaznaczył skład
4
formułujący pytanie prawne, pojęcie „wprowadza” należałoby bowiem, jak
się wydaje, odnosić – zgodnie z potocznym jego znaczeniem – do czynno-
ści inicjującej, dającej początek stanowi, procesowi czy zaszłościom, które
ze swej istoty następują dopiero po ich zainicjowaniu. Należałoby zatem, z
punktu widzenia językowego, opisany zwrot odczytać w takim znaczeniu,
jakie przypisać można jedynie czynności dokonanej przez pierwszy w pro-
cesie dystrybucji podmiot, z wyłączeniem każdego następnego podmiotu
uczestniczącego w obrocie. Nawiązując do wykładni systemowej, skład
zwykły wskazał na implikacje związane z treścią art. 6, 7 i 9 UOZT. Usta-
wodawca nie objął co prawda w art. 2 UOZT katalogiem definicji pojęć
używanych w tej ustawie (czyli tzw. „słowniczkiem”) żadnego z terminów
występujących w art. 6 („sprzedaż”), w art. 7 („wprowadzenie do obrotu”)
oraz w art. 9 i innych („wprowadzenie do obrotu handlowego”), tym nie-
mniej poprzez owo zróżnicowanie dał wyraz, jak się wydaje, temu, że nie
są one tożsame. Odpowiedzialność karna „sprzedawcy” została zaś w
ustawie uregulowana odrębnie w art. 13 ust. 1 pkt 1 i ograniczona, jak się
wydaje, do zakazów określonych właśnie w art. 6 UOZT. Z drugiej strony
skład zwykły wskazał jednak, że w literaturze przedmiotu wyrażono w kwe-
stii wzajemnej relacji wskazanych wyżej przepisów pogląd, iż : „Pomimo tak
różnych określeń nie ma powodu przypisywać im różnych znaczeń i z tym
związanego różnego zakresu penalizacji. W tym stanie rzeczy wymienione
znamiona zachowania się należy interpretować jako określenia zamienne.”
(tak M. Bojarski, W. Radecki: Przewodnik po pozakodeksowym prawie kar-
nym, Wrocław 1999, s. 236-237).
Skład ten, motywując swe wątpliwości co do kierunku wykładni, które
zadecydowały o wystosowaniu tzw. pytania prawnego, zauważył też, że do
wniosku przeciwnego prowadziłoby odwołanie się do względów funkcjonal-
nych, przemawiających za celowością stosowania art. 12 pkt 3 UOZT wo-
bec każdego sprzedającego z uwagi na przedmiot ochrony udzielonej
5
przez przepisy ustawy. Naganność zachowań naruszających – w sposób
określony w ustawie – dobro, jakim jest zdrowie, nie usprawiedliwia, zda-
niem składu zwykłego, różnicowania podmiotów uczestniczących w obrocie
towarem z naruszeniem ustawowych wymagań.
Prokurator Krajowy w swym pisemnym wniosku zaproponował, aby
Sąd Najwyższy podjął uchwałę następującej treści :
„Przez >wprowadzenie do obrotu handlowego< w rozumieniu art. 12 pkt 3
ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. o ochronie zdrowia przed następstwami
używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. z 1996 r. Nr 10, poz. 55, ze
zm.) należy rozumieć przekazanie przez producenta lub importera po raz
pierwszy do obrotu handlowego wyrobów tytoniowych, o których mowa w
ustawie. ”
Rozstrzygając przedstawione zagadnienie prawne, skład powiększo-
ny Sądu Najwyższego zważył, co następuje.
Rozpoczynając rozważania od wskazanych wyżej dylematów przed-
stawionych przez skład zwykły co do możliwości wpływu względów funk-
cjonalnych na rezultat wykładni w przedmiotowym zakresie, stwierdzić na-
leży, że zastrzeżenia te nie są zasadne, jeśli zważyć powszechnie przyjęte
poglądy co do dyrektyw preferencji obowiązujących przy dokonywaniu wy-
kładni przepisów prawa karnego materialnego. Przypomnieć zatem należy,
że dekodowanie znamion typu czynu zabronionego należy rozpocząć od
poddania przepisu wykładni językowej, albowiem zgodnie z naczelną dy-
rektywą preferencji, interpretator powinien opierać się w pierwszej kolejno-
ści na wykładni językowej, odwołując się do języka prawnego, a następnie
do języka prawniczego i ogólnego.
Ponieważ sąd powinien jednak prezentować postawę wykrywczą, za-
tem w treści niniejszej uchwały rozważania poprowadzone zostaną także i
przy zastosowaniu pozostałych metod wykładni (t.j. wykładni historycznej,
systemowej i funkcjonalnej), dla stwierdzenia, czy nie zachodzą ważne ra-
6
cje prawne, społeczne lub moralne przemawiające za odstąpieniem od wy-
kładni gramatycznej. Respektowane będą jednak założenia, w myśl któ-
rych:
- można odstąpić od znaczenia literalnego danego przepisu, gdy znacze-
nie to pozostaje w oczywistym konflikcie lub sprzeczności ze znacze-
niem innych norm systemu, zwłaszcza wówczas, gdy są one hierar-
chicznie wyższe;
- można odstąpić od znaczenia literalnego wówczas, gdy znaczenie to
prowadzi do rażąco niesprawiedliwych rozstrzygnięć lub pozostaje w
oczywistej sprzeczności z powszechnie akceptowanymi normami mo-
ralnymi;
- można odstąpić od znaczenia literalnego także i wówczas, gdy znacze-
nie to prowadzi do absurdalnych z punktu widzenia społecznego konse-
kwencji.
Brak stwierdzenia którejkolwiek z powyższych przesłanek będzie zaś jed-
noznaczny z koniecznością przyjęcia treści przepisu zgodnego z jego
brzmieniem literalnym.
Niejako dla „oczyszczenia przedpola” stwierdzić należy, że żadnych
konkretnych wniosków nie można wysnuć, w materii stanowiącej przedmiot
analizy w niniejszej uchwale, przy zastosowaniu wykładni historycznej. W
treści uzasadnienia poselskiego projektu „ustawy o ochronie zdrowia przed
następstwami używania tytoniu”, który stał się zaczynem do uchwalenia
ustawy z dnia 9 listopada 1995 r., nie można napotkać jakichkolwiek sfor-
mułowań, które świadczyłyby o zamiarze projektodawców objęcia zakre-
sem penalizacji szerszego kręgu zachowań niż ten, który wynika z tezy ni-
niejszej uchwały (zob. druk Nr 509 Sejmu II kadencji z dnia 12 maja 1994 r.
i por. treść art. 17 pkt 1-6 projektu z art. 12, 12a, 12b i 13 obowiązującej
ustawy).
7
Odwołując się do języka ogólnego należy odnotować, że pojęcie „ob-
rotu” jest w nim definiowane jako „ogólna odpłata za świadczenie rzeczy i
usług; kupno, sprzedaż, wymiana towaru”, zaś „obrót towarowy” to „ruch
towarów ze sfery produkcji do sfery konsumpcji realizowany przez akty
kupna-sprzedaży”. Natomiast pojęcie „handlowy” oznacza „odnoszący się
do handlu jako obrotu towarów polegającego na kupnie-sprzedaży; kupiec-
ki” (zob. np. M. Szymczak, red.: Słownik Języka Polskiego, Warszawa
1999, t. 2, s. 405 oraz S. Dubisz, red.: Uniwersalny słownik języka polskie-
go, Warszawa 2003, t. 3, s. 44). Z kolei pojęcie „wprowadza” należy, zgod-
nie z jego znaczeniem potocznym, odnosić – jak to słusznie zauważył skład
zwykły, nie przykładając jednak, jak należy sądzić, do tej konstatacji nale-
żytej wagi - do czynności inicjującej, dającej początek stanowi, procesowi
czy zaszłościom, które ze swej istoty następują dopiero po ich zainicjowa-
niu. Odwołując się do języka ogólnego, należy zatem zwrot „wprowadza się
do obrotu handlowego” odczytywać w takim znaczeniu, jakie przypisać
można jedynie czynności dokonanej przez pierwszy w procesie dystrybucji
podmiot, z wyłączeniem każdego następnego podmiotu uczestniczącego w
takim obrocie. W przeciwnym razie należałoby bowiem przyjąć, że każdy
następny podmiot uczestniczący w obrocie określonym towarem (produk-
tem) także „wprowadza” zawsze do obrotu towar, mimo iż „pozostaje” on
już w obrocie i nie może być zatem przedmiotem czynności „wprowadze-
nia” do tego obrotu. Dotychczas poczynione uwagi prowadzą do wniosku,
że gdyby ustawodawca realizował zamierzenie spenalizowania na gruncie
UOZT każdej czynności dokonywanej w obrocie handlowym, a jednocze-
śnie zachowywał potoczne znaczenie pojęć składających się na zwrot
poddawany interpretacji w niniejszej uchwale, to powinien sięgnąć po takie
określenie czynności czasownikowej, które odzwierciedlałoby jasno szer-
sze granice działania normy niż to wynikające z języka ogólnego, które zo-
stało przedstawione powyżej. Także i w tym wypadku, gdy zamiarem usta-
8
wodawcy objęte byłoby spenalizowanie co prawda nie wszystkich, ale
przynajmniej niektórych czynności dokonywanych w obrocie, który nazwać
można „wtórnym”, sięgnąłby on – jak należy zakładać uwzględniając reguły
języka potocznego – do znanej z przepisów części szczególnej Kodeksu
karnego i innych ustaw karnych formuły odrębnego określenia (wyliczenia)
czynności wykonawczych. Trafna jest też uwaga składu zwykłego, który
wystosował pytanie prawne, że w okolicznościach faktycznych niniejszej
sprawy, podobnie jak w każdym wypadku niewątpliwie detalicznego cha-
rakteru sprzedaży, nasuwa się w odniesieniu do czynności sprzedaży to-
waru konsumentowi, a więc osobie zużywającej produkt definitywnie i znaj-
dującej się na końcu procesu dystrybucji i obrotu tym towarem – niejako w
opozycji do pojęcia „wprowadza” – raczej pojęcie „wyprowadzania” towaru
z obrotu.
Wynik wykładni osiągnięty przy odwołaniu się do języka potocznego
poddać jednak należy kontroli przy zastosowaniu języka prawniczego. Z
uwagi na to, że interpretowane pojęcia wywodzą się nie z szeroko pojętego
prawa represyjnego, ale z prawa cywilnego i handlowego, naturalne będzie
odwołanie się do piśmiennictwa z zakresu tych właśnie gałęzi prawa. W
piśmiennictwie cywilistycznym zwraca się uwagę na to, że chociaż pojęcie
„wprowadzenie do obrotu” nie zostało w prawie polskim ustawowo zdefi-
niowane, to wymaga ono łącznego spełnienia dwóch przesłanek: woli udo-
stępnienia produktu konkretnej osobie oraz jej realizacji w drodze przejścia
faktycznego władztwa nad produktem. Wprowadzenie do obrotu następuje
przez czynności prawne, których podstawa może być rozmaita, od trady-
cyjnej umowy kupna-sprzedaży, dostawy, darowizny, zamiany poprzez
umowę leasingu, a także umowę o dzieło – w tym wypadku z podkreśle-
niem, że dzieło może być także wytworzone metodą przemysłową, zaś ra-
tio legis ochrony jest identyczna zarówno przy rzeczy sprzedanej, jak i przy
dziele (zob. Z. Banaszczyk w: K. Pietrzykowski red.: Kodeks cywilny. Ko-
9
mentarz do artykułów 1-44911
. t. I, Warszawa 2005, s. 1336; Cz. Żuławska
w: G. Bieniek red.: Komentarz do Kodeksu Cywilnego, Księga Trzecia –
Zobowiązania, Warszawa 2005, s. 502;). Wprowadzenie produktu do obro-
tu następuje w momencie utraty kontroli nad tymi przedmiotami przez oso-
bę uprawnioną, przy czym utrata ta powinna być zamierzona (por. E. Ba-
gińska: Nowe unormowanie odpowiedzialności cywilnej za produkt, PS
2000, nr 9, s. 40; M. Jagielska: Odpowiedzialność za produkt, Mon. Prawn.
2000, nr 8, s. 495). Oznacza to, że uprawniony wyzbył się lub fizycznie po-
zbawił się tych przedmiotów, co umożliwia ich dalszą swobodną cyrkulację
(zob. szerzej K. Szczepanowska-Kozłowska: Wyczerpanie praw własności
przemysłowej, Warszawa 2003, s. 280; por. także E. Łętowska: Ochrona
niektórych praw konsumentów, Warszawa 2001, s. 128). Na gruncie wska-
zanych gałęzi prawa utrwalony jest przy tym pogląd, że wprowadzenie do
obrotu ma charakter czynności jednorazowej, i że w pojęciu tym mieści się
tylko pierwszy akt „zaistnienia” towaru w obrocie, nie zaś kolejne transak-
cje. Na zakończenie tej części rozważań dodać wypada, że większość
omówionych uwarunkowań związanych ze stosowaniem dyrektyw języka
ogólnego i języka prawnego dostrzeżona została już w uzasadnieniu
uchwały Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2005 r., I KZP 13/05 (OSNKW
2005, z. 6, poz. 50), w którym to judykacie dokonano wykładni zbliżonego
pojęcia, a mianowicie „wprowadzenia do obrotu”, tyle tylko, że na gruncie
innego aktu prawnego, a mianowicie ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. –
Prawo własności przemysłowej (Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 ze zm.).
Przechodząc zaś na grunt samej UOZT zauważyć należy, że – jak to
już wyżej wskazano - nie zawiera ona definicji legalnych pojęcia „sprzeda-
ży” (art. 6), „wprowadzania do obrotu” (art. 7) i „wprowadzania do obrotu
handlowego” (art. 9). Dopiero zaś istnienie takich definicji pozwalałoby na
stwierdzenie, że reguły języka prawnego czynią nieaktualnymi dotychcza-
10
sowe uwagi poczynione z odwołaniem się do wniosków płynących z języka
ogólnego i prawniczego.
Zdaniem powiększonego składu Sądu Najwyższego, nie można też
zaakceptować, przywołanego przez skład zwykły, poglądu M. Bojarskiego i
W. Radeckiego, że trzy wymienione wyżej pojęcia należy traktować na
gruncie UOZT zamiennie. Wadliwość takiego zapatrywania rysuje się
szczególnie jaskrawo w świetle wykładni systemowej wewnętrznej. Należy
bowiem porównać kontekst, w jakim użyto każdego z tych określeń. Traf-
nie dostrzegł to Prokurator Krajowy w swym wniosku, podnosząc, że użyte
w art. 6 pojęcie „sprzedaży” odnosi się niewątpliwie do sprzedaży detalicz-
nej wyrobów tytoniowych, dokonywanej bezpośrednio konsumentom tych
wyrobów. Inny z kolei jest zakres pojęć „wprowadzania do obrotu” i „wpro-
wadzania do obrotu handlowego”. Zarówno użycie tych określeń w odnie-
sieniu do odmiennych wyrobów, jak i założenie o racjonalności ustawo-
dawcy nakazuje przyjąć, że zakres tych pojęć nie pokrywa się. „Obrót han-
dlowy” niewątpliwie ma zakres węższy od „obrotu” w ogóle, dotycząc
transakcji sprzedaży dokonywanych w ramach stałej działalności handlo-
wej. Sama treść art. 12 UOZT, w którym to przepisie rozróżniono w po-
szczególnych punktach „wprowadzanie do obrotu” niektórych wyrobów (w
szczególności wyrobów tytoniowych bezdymnych) od „wprowadzania do
obrotu handlowego” innych kategorii wyrobów – wskazuje, że pojęcia te nie
pokrywają się. Dekodując pojęcie „wprowadzania do obrotu handlowego”,
użyte w przepisach art. 9 i 12 pkt 1 i 3 wspomnianej ustawy, należy zatem
stwierdzić, że porównanie z art. 6 i 13 ust. 1 wskazuje, iż nie mieszczą się
w nim akty detalicznej sprzedaży wyrobów tytoniowych pojedynczym kon-
sumentom.
Także użycie w samym przepisie art. 12 pkt 3 UOZT zwrotu „bez
uwidocznienia” (na opakowaniu wyrobu – informacji o następstwach uży-
wania tytoniu lub o zawartości w nim substancji szkodliwych) przemawia
11
przeciwko poglądowi, że sprawcą czynu określonego w art. 12 pkt 3 może
być również podmiot handlu detalicznego. Podmiot taki, jako otrzymujący
papierosy do dystrybucji już w postaci opakowanej, zabezpieczonej i ofo-
liowanej oraz będąc pozbawiony dostępu do linii produkcyjnych pozwala-
jących nanosić stosowne informacje w procesie druku lub banderolowania,
nie ma przecież wpływu na zamieszczenie na opakowaniu wymienionych
informacji, a w konsekwencji nie może on być uznany za zobowiązanego
do jej zamieszczenia. Trafnie zauważa zatem skład SN występujący z py-
taniem prawnym, że gdyby zwrot ten dotyczyć miał także podmiotu handlu
detalicznego, sprzedającego wyroby tytoniowe bezpośrednio konsumento-
wi, to wówczas uchybienie dotyczące braku informacji na opakowaniu nie
mogłoby polegać na „nieuwidocznieniu” jej, ale na jej „nieistnieniu”. Zatem,
w skład zespołu znamion w miejsce znamienia: „bez uwidocznienia” po-
winno wówczas wchodzić znamię polegające na wprowadzaniu do obrotu
wyrobów w opakowaniach „pozbawionych” stosownych informacji (albo in-
ne równoważne znaczeniowo, np. „bez zamieszczonej informacji”).
Do równie interesujących rezultatów jak te, które wynikają z posłuże-
nia się regułami wykładni systemowej wewnętrznej, a więc z analizy miej-
sca przepisu w systematyce aktu normatywnego, dojść można przy zasto-
sowaniu zasad wykładni systemowej zewnętrznej. Pojęcie „wprowadzenia
do obrotu” użyte zostało bowiem w przepisach karnych wielu innych ustaw
szczególnych, penalizujących takie działanie w odniesieniu do różnego ro-
dzaju wyrobów. Niektóre z tych ustaw zawierają definicje legalne, odno-
szące się do określenia „wprowadzenia do obrotu” w rozumieniu danej
ustawy. Na szczególną uwagę zasługują w tym kontekście art. 5 pkt 2
ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności (Dz. U. z
2004 r., Nr 204, poz. 2087), zgodnie z którym „wprowadzenie do obrotu” w
rozumieniu tejże ustawy to „przekazanie po raz pierwszy wyrobu użytkow-
nikowi, konsumentowi bądź sprzedawcy przez producenta, jego upoważ-
12
nionego przedstawiciela lub importera”. Analogiczne definicje, akcentujące
pierwotność transakcji wyrobem, zawierają między innymi: ustawa z dnia
11 maja 2001 r. – Prawo o miarach (Dz. U. z 2004 r. Nr 243, poz. 2441) w
jej art. 4 pkt 15, ustawa z dnia 30 marca 2001 r. o kosmetykach (Dz. U. Nr
42, poz. 473 ze zm.) – w jej art. 3 pkt 2; ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 r. o
wyrobach stosowanych w medycynie weterynaryjnej (Dz. U. Nr 93, poz.
893) – w jej art. 2 pkt 5, a także, do czego wypadnie jeszcze powrócić w
nawiązaniu do argumentów natury funkcjonalnej, ustawa z dnia 21 czerwca
2002 r. o materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego
(Dz. U. Nr 117, poz. 1007) – w jej art. 3 pkt 18 oraz ustawa z dnia 20
kwietnia 2004 r. o wyrobach medycznych (Dz. U. Nr 93, poz. 896) – w jej
art. 3 pkt 13. W niektórych ustawach pojęcie „wprowadzenia do obrotu”
określone zostało szerzej, tym niemniej w każdym z tych wypadków zostało
to uczynione w postaci wprowadzenia do tekstu prawnego stosownej defi-
nicji legalnej. Tak np. postąpił ustawodawca przy uchwalaniu ustawy z dnia
18 grudnia 2003 r. o ochronie roślin (Dz. U. Nr 11 z 2004 r., poz. 94) – zob.
art. 2 pkt 22, ustawy z dnia 6 września 2001 r. o materiałach i wyrobach
przeznaczonych do kontaktu z żywością (Dz. U. Nr 128, poz. 1408) – zob.
art. 2 pkt 3, ustawy z dnia 22 czerwca 2001 r. o organizmach genetycznie
zmodyfikowanych (Dz. U. Nr 76, poz. 811) – zob. art. 3 pkt 5, ustawy z dnia
11 stycznia 2001 r. o substancjach i preparatach chemicznych (Dz. U. Nr
11, poz. 84) – zob. art. 2 pkt 6, ustawy z dnia 26 lipca 2000 r. o nawozach i
nawożeniu (Dz. U. Nr 89, poz. 991) – zob. art. 2 pkt 8, ustawy z dnia 13
września 2002 r, o produktach biobójczych (Dz. U. Nr 175, poz. 1433) –
zob. art. 3 pkt 9. W większości aktów prawnych z tej grupy, treść takiej, a
nie innej definicji legalnej podyktowana została koniecznością dostosowa-
nia jej do wymogów obowiązujących na terytorium państw członkowskich
Unii Europejskiej, co niejednokrotnie „przeniknęło” w wyraźny sposób do
samego tekstu definicji. Brak jest natomiast innych, dających się wyodręb-
13
nić w nienasuwający wątpliwości sposób, powodów posługiwania się od-
powiednio skonstruowaną definicją legalną pojęcia „wprowadzenia do ob-
rotu”. Najszerszą definicję legalną, dotyczącą pojęcia „wprowadzenia do
obrotu”, zawiera, niewątpliwie, ustawa z dnia 24 kwietnia 1997 r. o prze-
ciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. Nr 24 z 2003 r., poz. 198, ze zm.), która w
art. 6 pkt 30 za „wprowadzanie do obrotu” uznaje „wszelkie udostępnienie
osobom trzecim odpłatnie lub nieodpłatnie środków odurzających, sub-
stancji psychotropowych lub ich prekursorów”.
Wreszcie w wielu aktach prawnych ustawodawca, co prawda, odwo-
łuje się do pojęcia „wprowadzenia do obrotu” (lub do pojęć zbliżonych), nie
zawierając jednak w tekście samej ustawy definicji legalnej. Wypada wska-
zać, że w tych sytuacjach, zarówno w piśmiennictwie z zakresu prawa kar-
nego, jak i w orzecznictwie, przeważa pogląd, w myśl którego sprawcą
czynu zabronionego, w zespół znamion którego wchodzi „wprowadzenie do
obrotu”, może być tylko osoba, która niejako „pierwotnie” wprowadziła to-
war do obrotu, natomiast nie jest karalny sam obrót nim, a w konsekwencji
nie ponoszą odpowiedzialności karnej z tak stypizowanego przepisu kolejni
zbywcy takiego produktu. Takie właśnie zapatrywanie wyrażone zostało np.
na gruncie art. 24 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczci-
wej konkurencji (Dz. U. Nr 153 z 2003 r., poz. 1503 ze zm.) przez E. Czar-
ny-Drożdżejko (zob.: Karna ochrona uczciwości konkurencji /w:/ Czas. Pr.
Karn. i Nauk Pen. 1999, nr 2, s. 17-20) oraz na gruncie art. 305 ust. 1
ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (Dz. U.
Nr 119 z 2003 r., poz. 1117 ze zm.) przez Sąd Najwyższy (zob. uchwałę z
dnia 24 maja 2005 r., I KZP 13/05, OSNKW 2005, z. 6, poz. 50).
Przyjmując założenie spójności obowiązującego systemu prawnego
należy zatem – odwołując się do wykładni systemowej zewnętrznej –
uznać, że wówczas, gdy ustawodawca wyraża wolę rozciągnięcia pojęcia
„wprowadzenia do obrotu” na dalsze transakcje poza pierwszą, powodują-
14
cą zaistnienie danego przedmiotu w obrocie, czyni to wyraźnie w treści da-
nego aktu prawnego, odwołując się do odpowiednio skonstruowanej defini-
cji legalnej.
Założenie takie jest szczególnie uzasadnione przy dokonywaniu wy-
kładni tych przepisów ustaw operujących pojęciem „wprowadzenia do obro-
tu”, ale nie definiujących go, które to przepisy nie mają charakteru admini-
stracyjnego, ale wyraźnie represyjny. Wówczas, gdy pojęcie to wchodzi do
zespołu znamion typu czynu zabronionego, a nie zostało zdefiniowane w
danej ustawie, przyjmowanie innego jego znaczenia niż wynikające z reguł
języka ogólnego oraz języka prawniczego naruszałoby gwarancyjny kieru-
nek wykładni przepisów represyjnych i mogłoby się spotkać z zarzutem
stosowania wykładni rozszerzającej na gruncie prawa karnego materialne-
go.
Powracając na koniec rozważań do względów funkcjonalnych stwier-
dzić należy, że co prawda celem przepisów UOZT jest rzeczywiście ochro-
na zdrowia osób palących papierosy przed skutkami ich używania, tym
niemniej tak zakładany cel może być jednak osiągany różnorakimi meto-
dami i nie sposób przyjąć, aby uniwersalnym panaceum w tym względzie
miał się okazać jedynie podlegający wykładni w niniejszej uchwale przepis
art. 12 pkt 3.
Podobne względy funkcjonalne, t.j. ochrona zdrowia i życia obywateli,
mogłyby przemawiać za o wiele szerszym rozumieniem pojęcia „wprowa-
dzenia do obrotu” niż to związane z przekazaniem po raz pierwszy wyrobu
użytkownikowi, konsumentowi bądź sprzedawcy przez producenta, jego
upoważnionego przedstawiciela lub importera, także i na gruncie takich,
powoływanych już aktów prawnych, jak ustawa z dnia 21 czerwca 2002 r. o
materiałach wybuchowych przeznaczonych do użytku cywilnego (Dz. U. Nr
117, poz. 1007) oraz ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 r. o wyrobach me-
dycznych (Dz. U. Nr 93, poz. 896). Jednakże definicje legalne, zawarte w
15
nich, wyraźnie, choć niejako „wbrew wskazaniom funkcjonalnym”, ograni-
czyły zakres penalizacji z tytułu li tylko „wprowadzenia do obrotu” do pierw-
szego aktu obrotu.
Z kolei, niewątpliwie podobne, jeśli nie identyczne wręcz – w porów-
naniu z UOZT – cele są realizowane przez akt prawny, dotyczący innego
rodzaju używek, t.j. ustawę z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w
trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi (Dz. U. z 2002 r. Nr 147, poz.
1231). Cel tej ostatniej ustawy, zawarty w samym jej tytule, dodatkowo
wzmacnia jej preambuła (por. I. Skrzydło-Niżnik, G. Zalas: Ustawa o wy-
chowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Komentarz. Dok-
tryna. Orzecznictwo, Kraków 2002, s. 21). Pomimo tego, w przepisach
wskazanego aktu prawnego ustawodawca rozróżnia, ale – czego nie moż-
na uznać za przypadek – także i osobno penalizuje sprzedaż napojów al-
koholowych w określonych warunkach lub określonym osobom (art. 43)
oraz prowadzenie obrotu hurtowego takimi napojami (art. 453
ust. 1 tej
ustawy).
Odmiennej techniki legislacyjnej użył ustawodawca, jak to już sygna-
lizowano, dla zrealizowania zamierzenia jak najszerszego spenalizowania
obrotu środkami odurzającymi, substancjami psychotropowymi oraz ich
prekursorami. W tym wypadku zrezygnował z rozróżnienia pomiędzy pier-
wotnym i wtórnym obrotem tymi wyrobami, uznając wszelkie ich udostęp-
nienie osobom trzecim za „wprowadzanie do obrotu” (definicja legalna za-
warta w art. 6 pkt 30 ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu
narkomanii).
Również powyższe spostrzeżenia nakazują więc przyjąć, że ilekroć
ustawodawca uznaje względy funkcjonalne związane z ochroną zdrowia i
życia obywateli za tak istotne, iż przemawiają one za objęciem penalizacją
także i obrotu „wtórnego”, prowadzonego wbrew warunkom określonym w
16
danym akcie prawnym, wówczas za pomocą takiej czy innej techniki legi-
slacyjnej wyraźnie stanowi o tym w ustawie.
Na marginesie wypada nadto zaznaczyć, że obawy składu zwykłego
co do tego, iż przy kierunku wykładni zaprezentowanym w niniejszej
uchwale wiele społecznie niebezpiecznych zachowań – związanych z
wtórną dystrybucją wyrobów tytoniowych zawierających substancje szko-
dliwe ponad dopuszczalne normy, jak też pozbawionych oznaczeń informu-
jących o następstwach używania tytoniu – pozostanie poza granicami pe-
nalizacji, są o tyle nieuzasadnione, że w większości wypadków handel de-
taliczny takimi wyrobami tytoniowymi poprzedzony będzie pozyskaniem ich
w warunkach uzasadniających przypisanie sprawcy występku lub wykro-
czenia paserstwa albo deliktu skarbowego stypizowanego w Kodeksie kar-
nym skarbowym.
Mając wszystkie omówione wyżej argumenty na uwadze, Sąd Naj-
wyższy rozstrzygnął, jak w części dyspozytywnej uchwały.