Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 21 września 2006 r., I CSK 130/06
1. Weksel in blanco wraz z uprawnieniem do uzupełnienia można
przenieść w drodze przelewu, chyba że co innego wynika z treści
upoważnienia do uzupełnienia.
2. Posiadacz weksla, który nie ma legitymacji formalnej, ale jest
legitymowany materialnie, może weksel ważnie indosować.
Sędzia SN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący)
Sędzia SN Iwona Koper
Sędzia SN Kazimierz Zawada (sprawozdawca)
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "A.", spółki z o.o. w W. przeciwko
Wojciechowi S. i Tamarze S. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 21 września 2006 r. skargi kasacyjnej strony powodowej od
wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 23 listopada 2005 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Rzeszowie do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy zasądził nakazem zapłaty z dnia 16 grudnia 2003 r. od
małżonków Wojciecha i Tamary S. na rzecz strony powodowej: "A.", spółki z o.o. w
W., kwotę 143 282,12 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 14 czerwca 2003 r.
Podstawę nakazu zapłaty stanowił weksel własny wystawiony przez pozwanego,
opiewający na kwotę 143 282,12 zł, płatną „A.T.” – spółce z o.o. w W. w dniu 13
czerwca 2003 r. w Polskim Banku Inwestycyjnym – Oddział R. Jako miejsce
wystawienia wskazana została W., a jako data wystawienia dzień 10 kwietnia
2003 r. Na odwrocie weksla znajdowało się zastrzeżenie o poręczeniu za wystawcę
podpisane przez pozwaną, a niżej oraz na przedłużku widniały trzy kolejno
następujące po sobie oświadczenia: pierwsze – „ustępujemy na zlecenie »A.T.«,
sp. z o.o. w W.”, opatrzone pieczęcią z nazwą „W.”, sp. z o.o. w W. i podpisem,
drugie – „ustępujemy na zlecenie »A.«, sp. z o.o. w W.”, opatrzone datą 6 maja
2003 r., pieczęcią z napisem "W.P." sp. z o.o. w W. i dwoma podpisami, i trzecie –
"ustępujemy per procura do inkasa", opatrzone pieczęcią z nazwą "A." i podpisem.
Do pozwu, oprócz weksla, zostały dołączone odpisy z rejestru
przedsiębiorców, dotyczące spółki "A." oraz spółki działającej najpierw pod nazwą
"A.T.", a następnie "W.P.".
Sąd Okręgowy po rozpoznaniu zarzutów pozwanych wyrokiem z dnia 29
kwietnia 2004 r. utrzymał nakaz zapłaty w mocy, a Sąd Apelacyjny, rozpoznając
sprawę po raz drugi, wobec uchylenia – wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 10
sierpnia 2005 r., I CK 111/05 – jego pierwszego wyroku zmieniającego wyrok Sądu
Okręgowego i oddalającego powództwo, ponownie zmienił wyrok Sądu
Okręgowego i oddalił powództwo.
Bezsporne było wystawienie weksla in blanco przez pozwanego, z
poręczeniem pozwanej, w celu zabezpieczenia ewentualnych roszczeń spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością "W.", przeniesienie weksla przed jego
uzupełnieniem przez spółkę "W." na spółkę "A.T.", wypełnienie tego weksla przez
spółkę "A.T." na dochodzoną w sprawie kwotę 143 282,12 zł, oraz zmiana nazwy
spółki "A.T.", wpisanej jako wekslobiorca, na "W.P.".
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie
powództwa uzasadniał brak nieprzerwanego szeregu indosów i tym samym brak
legitymacji formalnej po stronie powodowej spółki, w powiązaniu z faktem
powoływania się przez nią na prawnowekslowe podstawy nabycia dochodzonego
roszczenia, a nie na nabycie tego roszczenia w drodze przelewu w rozumieniu
kodeksu cywilnego. Dochodzone roszczenie nie mogło być jednak uwzględnione
także dlatego, że uzupełnienie dołączonego do pozwu weksla nastąpiło niezgodnie
z porozumieniem zawartym przez pozwanych ze spółką "W.". Porozumienie to
szeroko zakreśliło uprawnienie do uzupełnienia weksla (w każdym czasie na sumę
odpowiadającą zadłużeniu wobec spółki "W." łącznie z odsetkami oraz kosztami),
przyznało jednak możliwość dokonania uzupełnienia tylko spółce "W.". Strony w
toku wieloletniej współpracy na podstawie umów sprzedaży przewidywały taką
właśnie formę zabezpieczenia płatności przez pozwanych. Spółka "A.T.", która
uzupełniła weksel in blanco, nie była więc osobą upoważnioną do dokonania tego
uzupełnienia. W skardze kasacyjnej strona powodowa zarzuciła wydanie
zaskarżonego wyroku z naruszeniem art. 509 § 2 k.c. i art. 16 Pr. weksl.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Nieodzowną w świetle art. 10 Pr. weksl. przesłanką uznania niezupełnego
dokumentu za weksel in blanco jest udzielenie odbiorcy tego dokumentu
upoważnienia do jego uzupełnienia. Przyjmuje się, że z chwilą wręczenia weksla in
blanco między wręczającym, który złożył podpis w zamiarze zaciągnięcia
zobowiązania wekslowego, a odbiorcą dochodzi, zgodnie z uchwałą składu siedmiu
sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95 (OSNCP
1995, nr 12, poz. 168), do zawarcia umowy skierowanej na powstanie zobowiązania
wekslowego. Zobowiązanie to i odpowiadająca mu wierzytelność powstają jednak
dopiero po uzupełnieniu weksla in blanco zgodnie z udzielonym upoważnieniem. Do
chwili uzupełnienia można mówić jedynie o przyszłym zobowiązaniu wekslowym
oraz przyszłej wierzytelności wekslowej. Uzupełnienie wywiera jednakże skutek z
mocą wsteczną, od chwili wydania weksla in blanco odbiorcy. Przyszła
wierzytelność, określana w uproszczeniu jako wierzytelność warunkowa, jest
uważana za przenoszalną. Dopuszcza się przy tym przeniesienie wraz z nią
uprawnienia do uzupełnienia weksla in blanco, chyba że co innego wynika z treści
upoważnienia do uzupełnienia (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia
2004 r., II CK 170/04, nie publ., z dnia 19 listopada 2004 r., V CK 228/04, OSP
2005, nr 11, poz. 130, z dnia 26 stycznia 2001 r., II CKN 25/00, OSNC 2001, nr 7-8,
poz. 117, oraz z dnia 5 lutego 1998 r., III CKN 342/97, OSNC 1998, nr 9, poz. 141).
Twórcy konwencji w sprawie jednolitej ustawy o wekslach trasowanych i
własnych, sporządzonej w Genewie dnia 7 czerwca 1930 r. (Dz.U. z 1937 r. Nr 26,
poz. 175), formułując art. 10 załącznika I, którego odpowiednikiem jest art. 10 Pr.
weksl., pozostawili jednak otwartą kwestię zasad obrotu wierzytelnością wynikającą
z weksla in blanco wraz z uprawnieniem do uzupełnienia tego weksla, czyli – innymi
słowy – kwestię zasad obrotu wekslem in blanco przed jego uzupełnieniem.
W rezultacie zarysowała się w tej kwestii rozbieżność stanowisk w
piśmiennictwie i orzecznictwie państw–stron wspomnianej konwencji, które –
podobnie jak Polska, a inaczej niż np. Francja (zob. oświadczenie rządowe z dnia
18 marca 1937 r. o przystąpieniu Polski i szeregu innych Państw do konwencji z
dnia 7 czerwca 1930 r. w sprawie jednolitej ustawy o wekslach trasowanych i
własnych i złożeniu dokumentów ratyfikacyjnych powyższej konwencji, Dz.U. Nr 26,
poz. 176) – nie skorzystały z zastrzeżenia zawartego w art. 3 II załącznika do tej
konwencji i dopuściły wystawianie weksli in blanco.
Według jednego poglądu – opartego na założeniu, że weksel in blanco jest
przeznaczony do obiegu, w związku z czym od jego nabywcy nie można wymagać,
aby przed nabyciem zasięgał informacji o treści upoważnienia do uzupełnienia u
osoby podpisanej, bo to hamowałoby obrót tym wekslem – możliwe jest nabycie
weksla in blanco także na zasadach prawa wekslowego, tj. w drodze indosu (art. 14
ust. 1 Pr. weksl.) lub w sposób, który ma na względzie, w odniesieniu do weksla
zaopatrzonego w indos in blanco, art. 14 ust. 2 pkt 3 Pr. weksl. Nabycie weksla in
blanco na powyższych zasadach zakłada jednak – ściśle biorąc – wskazanie już w
tym wekslu wekslobiorcy (remitenta), ponieważ pierwszy indos – także indos in
blanco – może pochodzić od wekslobiorcy (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5
lutego 1998 r., III CKN 342/97, z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1107/00, OSNC
2003, nr 4, poz. 55, z dnia 21 czerwca 2002 r., V CKN 1514/00, nie publ., z dnia 21
czerwca 2002 r., V CKN 994/00, nie publ. oraz z dnia 21 czerwca 2002 r., V CKN
1511/00, nie publ.). Bronione jest jednak również zapatrywanie opowiadające się za
stosowaniem rozwiązania przyjętego w art. 14 ust. 2 pkt 3 Pr. weksl. per analogiam
w razie wręczenia weksla in blanco, który nie zawiera oznaczenia wekslobiorcy.
Pogląd dopuszczający nabycie weksla in blanco na zasadach prawa wekslowego
dominuje w niemieckim oraz austriackim piśmiennictwie i orzecznictwie. Jego
zwolenników można spotkać też wśród przedstawicieli polskiego piśmiennictwa
(zob. np. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 1946 r., C 13/46,
„Monitor Prawniczy” 1993, nr 3, s. 87).
Według innego poglądu – opartego na założeniu, że weksel in blanco nie jest
przeznaczony do obiegu i wobec tego można oczekiwać od jego nabywcy, aby
uprzednio zasięgnął u osoby na nim podpisanej informacji o treści upoważnienia do
uzupełnienia – nabycie weksla in blanco jest możliwe tylko ze skutkami przelewu.
Choćby zatem nabycie weksla in blanco przybierało zewnętrzną postać (formę)
nabycia w drodze indosu lub nabycia w sposób określony w art. 14 zdanie drugie
pkt 3 Pr. weksl., wywrze ono tylko takie skutki, jakie wynikają z przelewu
wierzytelności (zob. w szczególności art. 513 k.c.). Pogląd ten przeważa w
piśmiennictwie, a także orzecznictwie (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego z
dnia 10 lipca 1931 r. III 2.C.227/31, "Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny"
1932, nr 1, s. 184, z dnia 10 czerwca 1932 r., III. 2 C 1/32, OSP 1933, poz. 51, z
dnia 8 maja 1934 r., C II Rw. 3008/33, Zb.Urz. 1935, poz. 3, orzeczenie Sądu
Najwyższego z dnia 5 lutego 1935 r., C. II 2456/34, OSP 1936, poz. 669, z dnia 22
października 1936 r., C.I 423/36, OSP 1937, poz. 221 oraz wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 16 kwietnia 2002 r., V CKN 1107/00).
Uwzględniając wyjątkowo wysokie ryzyko, jakim jest obarczone złożenie
podpisu na wekslu in blanco, należy zgodnie z przeważającym poglądem
piśmiennictwa i orzecznictwa przyznać w polskich realiach, cechujących się
stosunkowo częstym występowaniem nieprawidłowości w posługiwaniu się
omawianym wekslem pierwszeństwo interesom osoby, która złożyła podpis na
blankiecie, przed interesami obrotu wekslem in blanco, i dopuścić obrót
nieuzupełnionym wekslem in blanco jedynie na zasadach przelewu (art. 509-516
k.c.), tj. bez ograniczeń dłużnika w podnoszeniu zarzutów wobec nabywcy weksla in
blanco i bez możliwości nabycia tego weksla w dobrej wierze od nieuprawnionego.
W świetle prawa polskiego, osoba, która otrzymała weksel in blanco, może go
zatem przenieść na zasadach przelewu wraz z uprawnieniem do uzupełnienia na
inną osobę, chyba że co innego wynika z upoważnienia do uzupełnienia. Mające
zewnętrzną postać (formę) indosu oświadczenie „ustępujemy na zlecenie "A.T.", sp.
z o.o. w W.”, opatrzone pieczęcią z nazwą "W." sp. z o.o. w Warszawie i podpisem,
mogło zatem doprowadzić do przeniesienia weksla in blanco, podpisanego przez
pozwanych, ze spółki "W." na spółkę "A.T.", na zasadach przelewu, chyba że
sprzeciwiałaby się temu treść porozumienia zawartego przez pozwanych ze spółką
"W.", zawierającego upoważnienie do uzupełnienia podpisanego przez pozwanych
weksla in blanco.
Sąd Apelacyjny wniosek o niemożności przeniesienia na spółkę "A.T."
uprawnienia do uzupełnienia weksla in blanco podpisanego przez pozwanych oparł
na tym, że porozumienie stron upoważniało do uzupełnienia tego weksla
kontrahenta pozwanych – spółkę "W." – w powiązaniu z tym, iż strony od wielu lat
stosowały takie zabezpieczenie płatności należnych od pozwanych. Sytuacje, w
których składający podpis na wekslu in blanco imiennie upoważnia odbiorcę tego
weksla do uzupełnienia, są sytuacjami typowymi i w odniesieniu do nich przyjmuje
się, że odbiorca weksla in blanco imiennie określony w upoważnieniu do
uzupełnienia może przenieść weksel in blanco wraz z uprawnieniem do
uzupełnienia w drodze przelewu, chyba że co innego wynika z treści upoważnienia
do uzupełnienia. Z faktu zatem samego imiennego udzielenia odbiorcy weksla in
blanco upoważnienia do uzupełnienia nie można wywodzić woli stron wyłączenia
możliwości przeniesienia uprawnienia do uzupełnienia. Na to muszą wskazywać
inne postanowienia porozumienia stron lub okoliczności jego zawarcia. Brak ustaleń
Sądu Apelacyjnego w tym względzie uniemożliwiał prawidłową, w świetle art. 509 §
2 k.c., ocenę przejścia uprawnienia do uzupełnienia weksla in blanco, podpisanego
przez pozwanych, jako prawa związanego z wierzytelnością wynikającą z weksla in
blanco, ze spółki "W." na spółkę "A.T." (por. uzasadnienie wyroku Sądu
Najwyższego z dnia 5 lutego 1998 r., III CKN 342/97).
Za trafny należy uznać także podniesiony w skardze kasacyjnej zarzut
naruszenia art. 16 Pr. weksl., według którego osobę władającą wekslem i
wykazującą swoje prawo nieprzerwanym szeregiem indosów należy uważać za
prawnego posiadacza weksla. Tego, kto ma za sobą to usuwalne domniemanie
prawne, nazywa się posiadaczem (weksla) formalnie legitymowanym, a podstawę
tego domniemania – formalną legitymacją wekslową.
Nieprzerwany szereg indosów istnieje wtedy, gdy pierwszy indos jest
podpisany przez remitenta, a każdy następny – przez indosatariusza z
bezpośrednio poprzedzającego go indosu. Rozstrzyga zgodność brzmienia
nazwiska lub nazwy pierwszego indosanta z nazwiskiem lub nazwą remitenta,
nazwiska lub nazwy drugiego indosanta z nazwiskiem lub nazwą indosariusza z
pierwszego indosu itd., przy czym przekreślone indosy uważa się za nieistniejące, a
gdy ostatni indos jest in blanco, uważa się, że został dokonany na rzecz posiadacza
dokumentu, gdy zaś po indosie in blanco następuje dalszy indos, uważa się, że
indosant, który go podpisał, nabył weksel na mocy indosu in blanco. Prawdziwość
podpisów indosantów ani pochodzenie od osób mających zdolność do czynności
prawnych nie jest warunkiem istnienia nieprzerwanego szeregu indosów (por. art.
40 ust. 3 in fine Pr. weksl.). Kolejność indosów ustala się na podstawie ich
lokalizacji lub podanej daty sporządzenia.
W piśmiennictwie oraz orzecznictwie państw będących stronami konwencji w
sprawie jednolitej ustawy o wekslach trasowanych i własnych nie wszystkie jednak
odstępstwa od przedstawionego wyżej układu indosów uznaje się za powodujące
przerwanie szeregu indosów. Zgodnie z tymi poglądami, za nieistotne należy uznać
drobne różnice w oznaczeniu pierwszego indosanta i remitenta lub kolejnego
indosanta i indosatariusza z wcześniejszego indosu (odmiennie w poddanym trafnej
krytyce orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 1931 r., III.I.Rw. 2465/31,
OSP 1932, poz. 77). Rozsądek przemawia też za tym, aby przy ustalaniu początku
szeregu indosów pomijać umieszczony omyłkowo na odwrocie weksla przed
podpisem remitenta podpis wystawcy weksla własnego lub podpis akceptanta
weksla trasowanego, nie ma bowiem podstaw do traktowania podpisu wystawcy
weksla własnego ani podpisu akceptanta weksla trasowanego (głównych dłużników
wekslowych) jako indosu skierowanego na przeniesienie praw z weksla (por.
orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 1933 r., C.II.Rw. 249/33, Zb.Urz.
1933, poz. 118). Nie przerywa oczywiście szeregu indosów własnościowych także
znajdujący się na wekslu indos pełnomocniczy (art. 18 Pr. weksl.). Podzielić
również trzeba zapatrywanie, że nie przerywa szeregu indosów podpis wystawcy na
odwrocie weksla trasowanego niebędącego wekslem na własne zlecenie (art. 3 ust.
1 Pr. weksl), poprzedzający podpis remitenta; w takim razie indos wystawcy (art. 13
ust. 2 Pr. weksl.) w istocie powtarza tylko nakaz zapłaty do rąk remitenta zawarty
już w poleceniu wystawcy skierowanym do trasata (art. 1 pkt 2 Pr. weksl.), jest więc
zbędny, dlatego szereg indosów powinien być liczony z jego pominięciem, a więc
od podpisu remitenta. Podobnie należy ocenić przypadek wielokrotnego dokonania
kolejno następujących po sobie indosów przez tego samego indosanta na rzecz
tego samego indosatariusza.
Wyrażone zostało też zapatrywanie, że szeregu indosów nie przerywa
znajdujący się na odwrocie weksla przed podpisem remitenta podpis osoby trzeciej.
Za pominięciem podpisu osoby trzeciej i liczeniem początku szeregu indosów od
podpisu remitenta ma przemawiać w szczególności to, że w omawianym przypadku
podpis osoby trzeciej należy uważać za nieznany ustawie, ale dopuszczalny i
stosowany w praktyce indos czysto gwarancyjny, niepowodujący przeniesienia praw
z weksla (art. 14 ust. 1 Pr. weksl.), lecz zmierzający jedynie do zaciągnięcia
zobowiązania wekslowego, o którym mowa w art. 15 ust. 1 Pr. weksl. Podzielić
jednak należy odmienny pogląd, sprzeciwiający się istnieniu w omawianym
przypadku nieprzerwanego szeregu indosów. Okoliczności niniejszej sprawy
dostatecznie pokazują, że mające formę indosu podpisanego przez osobę trzecią
pierwsze oświadczenie znajdujące się na odwrocie weksla nie zawsze musi być
indosem czysto gwarancyjnym, który nie zmierza do przeniesienia praw z weksla.
W świetle powyższych uwag ocenę Sądu Apelacyjnego o braku legitymacji
formalnej po stronie powodowej należy więc uznać za trafną; nie istniał
nieprzerwany szereg indosów wskazujący na stronę powodową jako uprawnioną.
Było tak nie dlatego, że ostatni indos pochodził od strony powodowej, bo był to
jedynie indos pełnomocniczy, lecz dlatego, że pierwsze oświadczenie mające formę
indosu nie pochodziło od remitenta, lecz od osoby trzeciej, oraz dlatego, że
oznaczenie drugiego indosanta ("W.P.") nie pokrywało się z oznaczeniem
indosatariusza ("A.T.") w pierwszym oświadczeniu mającym formę indosu. Choć
zachodziła tożsamość materialna tego indosanta i osoby wymienionej jako
indosatariusz, różnic w ich oznaczeniu z pewnością nie można uznać za drobne.
Nie można natomiast zaakceptować konsekwencji wywiedzionych przez Sąd
Apelacyjny z braku legitymacji formalnej po stronie powodowej. Osoba, która włada
wekslem i wykazuje swoje prawo nieprzerwanym szeregiem indosów, korzysta z
usuwalnego ustawowego domniemania posiadania prawnego weksla, tj.
przysługiwania jej własności weksla oraz ucieleśnionej w nim wierzytelności.
Znaczenie formalnej legitymacji wekslowej przejawia się więc przede wszystkim w
tym, że przedłożenie weksla zawierającego nieprzerwany szereg indosów stanowi
w procesie o zapłatę sumy wekslowej wystarczający ze strony powoda dowód
dochodzonego roszczenia. Na pozwanym kwestionującym żądanie pozwu
spoczywa ciężar obalenia domniemania przysługiwania powodowi dochodzonego
roszczenia.
Brak legitymacji formalnej pozbawia posiadacza weksla wskazanego
ułatwienia w dochodzeniu zapłaty weksla przed sądem, nie pozbawia natomiast –
inaczej niż przyjmowano w dawnej nauce prawa wekslowego oraz orzecznictwie
niektórych państw – w ogóle możliwości dochodzenia roszczenia wekslowego przed
sądem (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 3 listopada 1933 r. – 19 stycznia
1934 r., C.III. 46/33, Zb.Urz. 1934, poz. 359). Posiadacz weksla bez legitymacji
formalnej ma taką możliwość – także w postępowaniu nakazowym – aby jednak
uzyskać korzystne dla siebie rozstrzygnięcie sądu musi udowodnić swoje prawo (w
postępowaniu nakazowym – za pomocą odpowiednich dokumentów, o których
mowa w art. 485 § 2 k.p.c.).
Brak legitymacji formalnej nie wyklucza również skutecznego przeniesienia
praw z weksla w drodze indosu. Według poglądu rozpowszechnionego w dawnej
nauce prawa wekslowego oraz orzecznictwie niektórych państw, posiadacz weksla
pozbawiony legitymacji formalnej tracił nie tylko możliwość sądowego dochodzenia
roszczenia wekslowego, ale także możliwość przeniesienia praw z weksla w drodze
indosu, nawet wtedy, gdy był materialnie uprawniony, tj. wtedy, gdy prawa z weksla
rzeczywiście mu przysługiwały. Pogląd ten jest niekiedy jeszcze teraz powtarzany w
polskim piśmiennictwie. Odniesiony w ogóle do papierów wartościowych na
zlecenie, znalazł nawet wyraz w art. 9219
§ 3 k.c., niemającym jednak ze względu
na swój ogólny charakter i niemożność pogodzenia z konwencją w sprawie
jednolitej ustawy o wekslach trasowanych i własnych zastosowania w obrocie
wekslowym. Istotne złagodzenie poglądu o nieważności indosu dokonanego przez
posiadacza weksla pozbawionego legitymacji formalnej stanowiło przyjmowane
później wraz z tym poglądem zapatrywanie, że ciąg indosów nie jest przerwany,
gdy brakujące indosy są zastąpione skutecznym przeniesieniem praw z weksla na
podstawie prawa powszechnego, w drodze przelewu lub dziedziczenia.
W wielu jednak wypowiedziach nowszego piśmiennictwa państw będących
stronami konwencji przekonywająco zakwestionowano pogląd wykluczający
możliwość dokonania ważnego indosu przez niemającego legitymacji formalnej
posiadacza materialnie legitymowanego. Wskazano, że pogląd ten stanowi przejaw
przesadnego formalizmu, niedającego się uzasadnić założeniami rygoryzmu
wekslowego. Celem uregulowania zawartego w art. 16 ust. 1 Pr. weksl. jest
zapewnienie szczególnej ochrony nabywcy weksla wykazującego swe prawo
nieprzerwanym szeregiem indosów, nie zaś pozbawienie jakiejkolwiek ochrony
indosatariusza nabywającego weksel od niemającego legitymacji formalnej
indosanta legitymowanego materialnie. Za kwestionowanym poglądem nie
przemawia również przywoływana na jego poparcie potrzeba szybkości i pewności
obrotu wekslowego. Weksel znajdujący się w rękach osoby, która nie ma legitymacji
formalnej, traci w znacznym stopniu zdatność do obiegu. Wykluczenie możliwości
jego przeniesienia w drodze indosu nawet przez posiadacza legitymowanego
materialnie jeszcze pogłębiłoby ten stan.
Kwestionowanego poglądu nie da się też uzasadnić argumentem, że weksel
znajdujący się w rękach osoby materialnie legitymowanej, która nie ma legitymacji
formalnej, nie nadaje się już do obiegu i dlatego powinno się wykluczyć możliwość
jego przeniesienia na zasadach prawa wekslowego. Argument ten pozostaje w
sprzeczności z założeniem art. 20 ust. 1 zdanie pierwsze Pr. weksl., według którego
nawet indos dokonany po terminie płatności, a więc kiedy weksel na pewno
przestaje być przeznaczony do obiegu, ma te same skutki, co indos dokonany
przed terminem płatności. Posiadacz weksla, który nie ma legitymacji formalnej,
może więc ważnie dokonać indosu, jeżeli jest tylko legitymowany materialnie. Nie
ma przy tym potrzeby, a nawet podstaw uciekać się do koncepcji „zastąpienia luki w
szeregu indosów” skutecznym nabyciem praw z weksla na zasadach prawa
powszechnego (przelew, dziedziczenie), ponieważ w takim przypadku szereg
indosów jest niewątpliwie przerwany i legitymacja formalna w sensie art. 16 ust. 1
Pr. weksl. oczywiście nie istnieje.
Przedstawione wyżej stanowisko, dopuszczające ważne dokonanie indosu
przez mającego legitymację materialną posiadacza weksla pozbawionego
legitymacji formalnej, należy podzielić także na tle obowiązujących w Polsce
przepisów prawa wekslowego, przejętych z konwencji w sprawie jednolitej ustawy o
wekslach trasowanych i własnych. Cel wspomnianej konwencji – unifikacja
materialnego prawa wekslowego – nie może zostać osiągnięty bez starań o
zapewnienie jednolitej interpretacji przepisów prawa wekslowego przez sądy
państw będących stronami tej konwencji.
Z powyższych wyjaśnień wynika, że brak legitymacji formalnej nie pozbawił
strony powodowej możliwości sądowego dochodzenia zapłaty posiadanego weksla.
Strona powodowa nie mogła tylko korzystać z ułatwienia dowodowego
przewidzianego w art. 16 ust. 1 Pr. weksl. Powinna, oprócz weksla, przedstawić
dowody wskazujące na przejście na nią praw z weksla, co zakładało wykazanie
skuteczności przejścia weksla in blanco podpisanego przez pozwanych na
zasadach przelewu ze spółki "W." na spółkę "A.T.", a ponadto udowodnienie, że
pod nazwami "A.T." i "W.P." krył się ten sam podmiot. W razie skutecznego nabycia
i uzupełnienia przez wspomniany podmiot weksla in blanco podpisanego przez
pozwanych, indos dokonany przez ten podmiot na rzecz strony powodowej nie
mógłby być uznany za nieważny z powodu nieprzysługiwania indosantowi
legitymacji formalnej.
Mimo że przejście weksla in blanco podpisanego przez pozwanych ze spółki
"W." na spółkę "A.T.", noszącą później nazwę "W.P.", mogło nastąpić tylko na
zasadach przelewu, kwalifikowanie przez stronę powodową oświadczenia spółki
"W." jako indosu nie mogło stanowić, wbrew twierdzeniom Sądu Apelacyjnego,
przeszkody do uwzględnienia powództwa, ponieważ sąd jest związany tylko
żądaniem powoda uzasadnionym przytoczonymi przez niego faktami (art. 321 §1
k.p.c.), nie zaś kwalifikacją prawną tych faktów przez powoda (por. np.
uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego – zasady
prawnej – z dnia 19 sierpnia 1988 r., III AZP 4/88, OSNC 1989 nr 2, poz. 22).
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. orzekł, jak w
sentencji.