Wyrok z dnia 16 listopada 2006 r.
II PK 76/06
Nie stanowi ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowni-
czych (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.) udzielenie przez pracownika wywiadu prasowego,
w którym poddał krytycznej ocenie zachowanie członka organu pracodawcy,
jeżeli pracownik zachował odpowiednią formę wypowiedzi a jego zachowaniu
nie można przypisać znacznego nasilenia złej woli i świadomego działania za-
grażającego interesom pracodawcy lub narażającego go na szkodę.
Przewodniczący SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca),
Sędziowie SN: Krystyna Bednarczyk, Zbigniew Myszka.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 16 listopa-
da 2006 r. sprawy z powództwa Małgorzaty D. przeciwko Przychodni Lekarskiej
„T.M.” Spółce z o.o. - Niepublicznemu ZOZ w B. o przywrócenie do pracy, na skutek
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubez-
pieczeń Społecznych w Jeleniej Górze z dnia 5 października 2005 r. [...]
o d d a l i ł skargę kasacyjną i zasądził od strony pozwanej na rzecz powódki
kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem kosztów postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z 18 maja 2005 r. Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Zgorzelcu oddalił
powództwo Małgorzaty D. przeciwko Przychodni Lekarskiej „T.M.” Spółce z o.o. -
Niepublicznemu Zakładowi Opieki Zdrowotnej w B. o przywrócenie do pracy. Pod-
stawę rozstrzygnięcia sprawy stanowiły następujące ustalenia. Powódka zatrudniona
była u strony pozwanej od dnia 1 stycznia 2000 r., pełniąc początkowo funkcję wice-
prezesa Spółki do spraw ekonomicznych, a następnie, od dnia 28 maja 2002 r., zaj-
mując stanowisko głównej księgowej. W dniu 22 lutego 2005 r. w Gazecie W. [...]
opublikowany został wywiad z powódką na temat pozwanej Spółki, w którym zarzu-
ciła prezesowi zarządu Janowi S. niekompetencję oraz nieudolność. Według powód-
2
ki, swoimi nietrafionymi decyzjami oraz biernością narażał on Spółkę na straty. W jej
ocenie z winy Jana S. strona pozwana straciła około jednego tysiąca zarejestrowa-
nych pacjentów oraz poniosła straty na usługach RTG świadczonych na rzecz Spółki
„E.Z.". Powyższego wywiadu powódka udzieliła z własnej inicjatywy, bez uzgodnienia
z pracodawcą, chcąc zdyskredytować przed wyborami kandydaturę Jana S. w
związku z ubieganiem się przez niego o funkcję prezesa zarządu w kolejnej kadencji.
W ocenie powódki, jako głównej księgowej, był on osobą niekompetentną i nieudolną
w zakresie ekonomicznej sfery funkcjonowania Spółki. Powódka obawiała się, iż jego
wybór znacznie utrudni jej pracę oraz prowadził będzie do podejmowania wadliwych
decyzji.
W dniu 16 marca 2005 r. strona pozwana zawiadomiła Niezależny Związek
Zawodowy Górników KWB „T. SA w B. o zamiarze rozwiązania z powódką stosunku
pracy w trybie art. 52 § 1 k.p., wskazując jako przyczynę ciężkie naruszenie przez nią
podstawowych obowiązków pracowniczych, polegające na udzieleniu wskazanego
powyżej wywiadu, które to działanie podważało publiczne zaufanie do Spółki i jej or-
ganów oraz było świadomym działaniem na szkodę pracodawcy. W dniu 18 marca
2005 r. organizacja związkowa wniosła zastrzeżenia do zamierzonego rozwiązania
umowy o pracę bez wypowiedzenia, wskazując, że intencją powódki było dobro
Spółki, zaś udzielony przez nią wywiad należało potraktować jako konstruktywną
krytykę decyzji podejmowanych przez zarząd. Pismem z dnia 22 marca 2005 r.
strona pozwana rozwiązała z powódką stosunek pracy bez wypowiedzenia z jej winy
z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, polega-
jącego na udzieleniu wywiadu opublikowanego w dniu 22 lutego 2005 r. w „Gazecie
W.", w którym powódka zarzuciła pracodawcy niekompetencję, nieudolność i wadli-
wość podejmowanych decyzji oraz bierność narażającą Spółkę na straty, co stano-
wiło świadome działanie na szkodę Spółki oraz podważało zaufanie do niej i jej orga-
nów. W okresie pierwszego półrocza 2001 r. pozwana utraciła pacjentów, co było
związane z utworzeniem spółki przez pielęgniarki środowiskowe oraz odejściem kilku
lekarzy. Kwestia nieprawidłowości rozliczeń za usługi RTG świadczone na rzecz
„E.Z." została wyjaśniona przez ówczesnego wiceprezesa do spraw ekonomicznych
H.P. i na dzień udzielenia przez powódkę wywiadu nie było już od dawna nieporozu-
mień pomiędzy stroną pozwaną a „E.Z." w przedmiocie odpłatności za wykonane
zdjęcia RTG. Prezes zarządu pozwanej Spółki nie miał zastrzeżeń do pracy powódki
jako głównej księgowej, jednakże ich współpraca nie układała się pomyślnie z uwagi
3
na to, że zdarzało się, iż powódka odmawiała wykonania poleceń dotyczących spo-
rządzenia rozliczeń lub kalkulacji twierdząc, że nie należy to do jej obowiązków oraz
komentowała polecenia prezesa wskazując na ich bezzasadność. Początkowo nie
układała się również współpraca z bezpośrednim przełożonym powódki, wicepreze-
sem do spraw ekonomicznych H.P. Występował on nawet z wnioskiem do zarządu
Spółki o rozwiązanie z powódką umowy o pracę z powodu niewykonywania poleceń
służbowych i braku możliwości dalszej współpracy. Do rozwiązania umowy nie do-
szło, a powódka została jedynie ukarana karą porządkową. W późniejszym okresie
ich współpraca zaczęła układać się pomyślnie.
W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Rejonowy uznał, że zachowa-
nie powódki polegające na udzieleniu wywiadu stanowiło ciężkie naruszenie podsta-
wowych obowiązków pracowniczych. Świadomie i celowo podała ona do publicznej
wiadomości swoją opinię o pracodawcy twierdząc, że jest on nieudolny i niekompe-
tentny oraz podejmuje wadliwe decyzje, zaś jego bierność naraża zakład pracy na
straty. Tym samym chciała zdyskredytować kandydaturę Jana S. w zbliżających się
wyborach do jednoosobowego zarządu z tego względu, że jej samej nie odpowiadała
współpraca z nim. W ocenie Sądu lekceważące wypowiedzi na temat pracodawcy
oraz kwestionowanie jego kompetencji na forum publicznym było zachowaniem, któ-
remu można przypisać charakter ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych.
Zachowaniu temu można było przypisać również nielojalność w stosunku do praco-
dawcy, powodującą utratę jego zaufania do pracownika i niemożliwość dalszego jego
zatrudniania w zakładzie pracy. W ocenie Sądu pierwszej instancji nie budziło wąt-
pliwości, że prezes zarządu „był pracodawcą powódki w rozumieniu przepisów Ko-
deksu pracy”, co wynikało z § 12 regulaminu zarządu Spółki „T.M.”. Ponadto zarzu-
canie pracodawcy bierności w działaniu i wadliwości w podejmowaniu decyzji nara-
żało Spółkę na straty i podważało publiczne zaufanie do niej jako podmiotu świad-
czącego usługi zdrowotne, podobnie jak powoływanie się na zdarzenia, które miały
miejsce kilka lat wcześniej. Co prawda powódka miała prawo do krytyki członków
zarządu, jednakże krytyka taka powinna być wyrażona w odpowiedniej formie i mie-
ścić się w granicach porządku prawnego. Natomiast krytyka dokonana przez powód-
kę była przejawem nacechowanego złą wiarą nadużycia pracowniczego prawa do
krytyki stosunków istniejących w macierzystym zakładzie pracy i stanowiła ciężkie
naruszenie obowiązków pracowniczych.
4
Wyrokiem z dnia 5 października 2005 r. Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze
zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od strony pozwanej na rzecz
powódki tytułem odszkodowania kwotę 19.949,67 zł z ustawowymi odsetkami od
dnia 5 października 2005 r., a dalej idące powództwo i apelację oddalił.
Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że zebrany w sprawie przez Sąd pierw-
szej instancji materiał dowodowy nie pozwala na przyjęcie, iż udzielenie przez po-
wódkę wywiadu, w którym krytykowała przełożonego, stanowiło ciężkie naruszenie
jej podstawowych obowiązków pracowniczych i uzasadniało rozwiązanie stosunku
pracy w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. Przede wszystkim Sąd Rejonowy błędnie uznał,
że prezes Spółki był pracodawcą powódki, stosownie bowiem do art. 3 k.p. praco-
dawcą jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości prawnej, a
także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników. Zatem w przedmiotowej
sprawie za pracodawcę można uznać jedynie pozwaną Spółkę, gdyż to ona zatrud-
niała pracowników, w tym powódkę. Pogląd Sądu pierwszej instancji nie znajduje
również uzasadnienia w § 12 regulaminu zarządu, zgodnie z którym prezes zarządu
jest kierownikiem zakładu pracy w rozumieniu Kodeksu pracy. Niezależnie od tego,
że unormowanie zawarte w regulaminie nie mogłoby wyłączać zasady wynikającej z
art. 3 k.p., to również wobec treści tego unormowania brak jest podstaw do przyjęcia,
że to prezes zarządu Spółki był pracodawcą powódki. Stosownie do art. 31
k.p. jest
on jedynie osobą dokonującą czynności prawnych z zakresu prawa pracy za praco-
dawcę będącego jednostką organizacyjną, co regulaminowy przepis jedynie potwier-
dzał. Oznacza to, że zawarta w wywiadzie prasowym wypowiedź powódki z dnia 22
lutego 2005 r. nie była skierowana bezpośrednio przeciwko pracodawcy, którym była
pozwana Spółka, a jedynie przeciwko prezesowi jej Zarządu.
Sąd Okręgowy wskazał, że zastosowanie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. wymaga wyka-
zania łącznego wystąpienia wszystkich wymienionych w nim przesłanek, a więc na-
ruszenia przez pracownika obowiązków pracowniczych mających podstawowe zna-
czenie oraz ciężkiego charakteru tego naruszenia przejawiającego się w winie
umyślnej lub rażącym niedbalstwie. Możliwość rozwiązania umowy o pracę w oma-
wianym trybie istnieje zatem wówczas, gdy postępowanie pracownika było bezpraw-
ne, to znaczy gdy naruszył on obowiązki pracownicze objęte treścią stosunku pracy,
a także wówczas, gdy pracownik miał świadomość bezprawności swojego postępo-
wania i naganny stosunek psychiczny do swoich obowiązków. O skuteczności roz-
wiązania umowy o pracę z winy pracownika decydują wobec tego elementy przed-
5
miotowe jego czynu i elementy podmiotowe. Do elementów podmiotowych należą
wszelkie okoliczności mogące mieć wpływ na ocenę charakteru zawinienia pracow-
nika, w tym zwłaszcza jego intencje, pobudki działania, stopień (intensywność, nasi-
lenie) winy. Podstawowymi obowiązkami powódki jako głównej księgowej były
przede wszystkim nadzór i koordynacja pracy służb finansowo-księgowych oraz kie-
rowanie rachunkowością spółki. Obowiązki te powódka wykonywała rzetelnie i profe-
sjonalnie, czego strona pozwana nie kwestionowała. Natomiast lojalność powódki
wobec pracodawcy stanowiła obowiązek ogólny, charakterystyczny dla wszystkich
pracowników. Krytykowanie przez powódkę w wywiadzie prasowym osoby prezesa
zarządu pozwanej Spółki nie stanowiło w istocie naruszenia obowiązku lojalności
wobec pracodawcy, ponieważ nie dotyczyło pracodawcy. W wywiadzie tym powódka
odnosiła się jedynie do osoby prezesa, który w jej opinii był niekompetentny w spra-
wach ekonomicznych. Nie było zatem podstaw do uznania, iż publiczne krytykowanie
jego poczynań stanowić mogło ciężkie naruszenie przez powódkę jej podstawowych
obowiązków pracowniczych. Nawet przy przyjęciu, że naruszony przez powódkę
obowiązek miał charakter podstawowy, to konieczne było wykazanie, iż naruszenie
to było ciężkie i zawinione. Tymczasem brak jest podstaw do przyjęcia, że postępo-
wanie powódki było nacechowanym złą wiarą nadużyciem jej uprawnień. W udzielo-
nym wywiadzie nie godziła ona bezpośrednio w interesy pozwanej Spółki i nie miała
na celu wyrządzenia jej szkody, naruszenia dobrego imienia oraz podważenia zaufa-
nia publicznego. Powódka krytykowała osobę prezesa zarządu przytaczając fakty,
które miały miejsce i które, bardziej lub mniej subiektywnie, wiązała z jego osobą.
Istnienie tych faktów, za wyjątkiem zawinienia w utracie przez stronę pozwaną tysią-
ca pacjentów, zostało potwierdzona przez ówczesnego wiceprezesa zarządu, H.P.
Powódka już wcześniej niejednokrotnie krytykowała osobę prezesa zarządu Spółki,
kierując również do rady nadzorczej pisma informujące o stwierdzonych przez nią
nieprawidłowościach, które - w jej ocenie - nie przyniosły żadnych rezultatów. Udzie-
lając wywiadu powódka zamierzała wpłynąć na zgromadzenie wspólników w taki
sposób, aby nie wybrało Jana S. na kolejną kadencję, ponieważ nie wyobrażała so-
bie w przyszłości współpracy z nim, jako prezesem zarządu. Skoro powódce nie
można w tej sytuacji przypisać celowego i świadomie nagannego działania nieko-
rzystnego dla pracodawcy, to w konsekwencji nie można również uznać, że jej za-
chowanie stanowiło ciężkie i zawinione naruszenie podstawowych obowiązków pra-
cowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 pkt 1 k.p. W ocenie Sądu Okręgowego publicz-
6
ne krytykowanie przez powódkę prezesa zarządu pozwanej Spółki stanowiło co
prawda przekroczenie granic dopuszczalnej krytyki przełożonego, jednakże mogło co
najwyżej stanowić przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie jej umowy o pracę z
uwagi na brak możliwości konstruktywnej współpracy, obustronną utratę zaufania i
ewentualne nasilenie konfliktu. W takiej sytuacji Sąd drugiej instancji uznając, że
przywrócenie powódki do pracy było niecelowe z uwagi na możliwość dalszego na-
rastania konfliktu, a w konsekwencji dezorganizację prawidłowego funkcjonowania
pracodawcy, zasądził na jej rzecz odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiąza-
nie umowy o pracę na podstawie art. 56 § 2 k.p. w związku z art. 45 § 2 k.p.
W skardze kasacyjnej od powyższego wyroku strona pozwana zarzuciła naru-
szenie przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
polegającą na przyjęciu, że udzielenie przez pracownika wywiadu prasowego z wła-
snej inicjatywy, w którym bezpodstawnie zarzuca swojemu przełożonemu - prezeso-
wi zarządu pozwanej Spółki - niekompetencję, nieudolność oraz bierność, naraża-
jące Spółkę na straty oraz powodujące takie straty w przeszłości, nie stanowi cięż-
kiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniającego roz-
wiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Wskazując na po-
wyższy zarzut skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania, względnie o jego uchylenie i oddalenie apelacji
powódki.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, że Sąd Okręgowy nie dokonał
wymaganej oceny prawidłowości zarzutów stawianych przez powódkę prezesowi
zarządu pozwanej Spółki, nie zauważył, że niekorzystna ekonomicznie umowa z inną
spółką medyczną zawarta została przy udziale samej powódki odpowiedzialnej - jako
główna księgowa - za ekonomiczną prawidłowość zawieranych umów oraz nie ocenił
w prawidłowy sposób tego, że straty związane z niekorzystną umową były minimalne
i nie miały praktycznie znaczenia dla działalności i wyniku ekonomicznego strony
pozwanej. Wszystko to wskazuje, że działanie powódki nacechowane było złą wiarą i
stanowiło jaskrawe nadużycie prawa do krytyki kierowanej pod adresem jej przełożo-
nego, przy równoczesnym przemilczeniu własnej roli. Takie zachowanie powódki
przyczyniło się do dezorganizacji pracy oraz kwestionowania autorytetu organów
Spółki wśród jej pracowników i kontrahentów. W konsekwencji powódka, działając w
złej wierze, nadużyła swego prawa do krytyki przełożonego i to z przytoczeniem jako
uzasadnienia krytyki okoliczności stanowiących zaszłości historyczne i niezawinione
7
przez krytykowanego prezesa zarządu, zaś próba przerzucenia na niego odpowie-
dzialności za te okoliczności, przy równoczesnym ukryciu własnej roli w upublicznio-
nych zdarzeniach, stanowi błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie normy art.
52 § 1 pkt 1 k.p. W zakresie podniesionego zarzutu skarżący powołał się na wyroki
Sądu Najwyższego z dnia 28 lipca 1976 r., I PRN 54/76 (niepublikowany), z dnia 7
marca 1997 r., I PKN 28/97 (OSNAPiUS 1997 nr 24, poz. 487) i z dnia 1 paździer-
nika 1997 r., I PKN 202/97 (OSNAPiUS 1998 nr 10, poz. 297).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie. Przede wszystkim została
ona oparta wyłącznie na określonej w art. 3983
§ 1 pkt 1 k.p.c. podstawie naruszenia
prawa materialnego, a tym samym Sąd Najwyższy związany jest ustalonym przez
Sąd drugiej instancji stanem faktycznym sprawy. Zarzut naruszenia prawa material-
nego nie może bowiem odnieść zamierzonego skutku w zakresie, w jakim opiera się
na kwestionowaniu dokonanych w sprawie ustaleń faktycznych i ocenie dowodów
oraz pominięciu istotnych - w ocenie skarżącego - okoliczności sprawy, a w konse-
kwencji przypisaniu Sądowi drugiej instancji błędu w zastosowaniu przepisów prawa
materialnego w stosunku do własnej - przyjętej przez skarżącego - wersji zdarzeń, a
nie w odniesieniu do stanu faktycznego ustalonego przez ten Sąd. Wykazywanie
wadliwości dokonanych ustaleń może uzasadniać jedynie powołanie zarzutów w ra-
mach podstawy kasacyjnej z art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. Oznacza to, że zawarte w
skardze kasacyjnej twierdzenia o braku oceny prawdziwości zarzutów stawianych
prezesowi zarządu pozwanej Spółki przez powódkę (zresztą bezzasadne, gdyż Sąd
Okręgowy oceny tej dokonał), jej udziału - z racji zajmowanego stanowiska - w za-
wieraniu „niekorzystnej ekonomicznie umowy z inną spółką medyczną”, wpływu tej
umowy na działalność i wynik ekonomiczny skarżącego, a nadto „przyczynienia się”
zachowania powódki do dezorganizacji pracy i kwestionowania autorytetu organów
Spółki przez pracowników i kontrahentów, nie mogą stanowić przedmiotu rozważań
Sądu Najwyższego, albowiem okoliczności te należą do sfery faktu a nie prawa.
Zgodnie z art. 52 § 1 pkt 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę
bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracow-
nika jego podstawowych obowiązków. Warunkiem rozwiązania umowy w tym trybie
jest zatem bezprawność działania pracownika, rozumiana jako jego zachowanie na-
8
ruszające objęte treścią stosunku pracy obowiązki o charakterze podstawowym,
które spowodowało zagrożenie lub naruszenie interesów pracodawcy bądź naraziło
go na szkodę (por. wyroki z dnia 23 września 1997 r., I PKN 274/97, OSNAPiUS
1998 nr 13, poz. 396, z dnia 19 marca 1998 r., I PKN 570/97, OSNAPiUS 1999 nr 5,
poz. 163 oraz z dnia 19 sierpnia 1999 r., I PKN 188/99, OSNAPiUS 2000 nr 22, poz.
818). Ocena, czy dane naruszenie obowiązku jest ciężkie, zależy od okoliczności
indywidualnego przypadku i musi być dokonywana z uwzględnieniem zasady, że
rozwiązanie umowy o pracę w omawianym trybie jest nadzwyczajnym sposobem
rozwiązania stosunku pracy i z tego względu powinno być stosowane przez praco-
dawcę wyjątkowo i z ostrożnością. W szczególności ocena ta musi uwzględniać za-
kres winy pracownika polegającej na jego złej woli wyrażającej się w umyślności lub
rażącym niedbalstwie. W konsekwencji przesłankę rozwiązania umowy o pracę bez
wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. stanowić może jedynie takie za-
chowanie pracownika, któremu można przypisać znaczny stopień winy (natężenia
złej woli) w naruszeniu obowiązku pracowniczego o podstawowym charakterze (por.
wyroki z dnia 22 września 1976 r., I PRN 62/76, OSNCP 1977 nr 4, poz. 81, z dnia 2
czerwca 1997 r., I PKN 193/97, OSNAPiUS 1998 nr 9, poz. 269 i z dnia 21 lipca
1999 r., I PKN 169/99, OSNAPiUS 2000 nr 20, poz. 746).
Nie budzi wątpliwości, że pozostawanie w stosunku pracy rodzi po stronie pra-
cownika określone w art. 100 § 2 k.p. obowiązki, do których między innymi należy
dbanie o dobro zakładu pracy (pkt 4) oraz przestrzeganie zasad współżycia społecz-
nego (pkt 6). Przekroczenie przez pracownika granic dozwolonej krytyki w stosunku
do przełożonego lub organów pracodawcy jest przejawem braku lojalności i to nie-
zależnie od obowiązków przypisanych do zajmowanego przez pracownika stanowi-
ska i w okolicznościach danej sprawy może stanowić przyczynę uzasadniającą wy-
powiedzenie mu umowy o pracę bądź rozwiązanie tej umowy bez wypowiedzenia z
winy pracownika. Trafnie skarżący podnosi, że nawet uzasadniona krytyka stosun-
ków istniejących w zakładzie pracy powinna mieścić się w ramach porządku prawne-
go i cechować odpowiednią formą wypowiedzi, nie dezorganizować pracy i umożli-
wiać normalne funkcjonowanie zakładu pracy i realizację jego zadań. Jednakże nie
każde przekroczenie granic dozwolonej krytyki może stanowić przyczynę uzasad-
niającą rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika, gdyż
musi to być przekroczenie rażące. Za takie zachowanie Sąd Najwyższy uznał w
szczególności znieważenie przez pracownika członka organu pracodawcy i posta-
9
wienie mu bezpodstawnego zarzutu popełnienia przestępstwa (wyroki z dnia 7 marca
1997 r., I PKN 28/97, OSNAPiUS nr 24, poz. 487 i z dnia 12 stycznia 2005 r., I PK
145/04, OSNP 2005 nr 16, poz. 243), wywieszanie na tablicy ogłoszeń tekstów ob-
raźliwych wobec organów pracodawcy (wyrok z dnia 1 października 1997 r., I PKN
237/97, OSNAPiUS 1998 nr 14, poz. 420) oraz lekceważące i aroganckie wypowie-
dzi w stosunku do pełnomocnika pracodawcy, kwestionowanie jego kompetencji i
bezpodstawne zarzucenie mu popełnienia nadużyć w pobieraniu zaliczek i wywoże-
niu pieniędzy za granicę z pominięciem systemu bankowego (wyrok z dnia 11
czerwca 1997 r., I PKN 202/97, OSNAPiUS 1998 nr 10, poz. 297). Przekroczenie
granic dozwolonej krytyki polegające na upublicznieniu zarzutów, które częściowo się
nie potwierdziły, może co prawda stanowić przyczynę wypowiedzenia pracownikowi
umowy o pracę z powodu utraty do niego zaufania i niemożliwości dalszej współpra-
cy, jednakże nie musi być równoznaczne z ciężkim naruszeniem przez pracownika
podstawowych obowiązków pracowniczych, jeśli nie można pracownikowi przypisać
znacznego nasilenia złej woli i świadomego działania w sposób zagrażający intere-
som pracodawcy.
Sąd drugiej instancji przyjął, że intencją powódki nie było godzenie w interesy
strony pozwanej, działanie na szkodę pracodawcy, naruszenie jego dobrego imienia
lub podważenie zaufania publicznego i ze stanowiskiem takim należy się zgodzić tym
bardziej, że skarżący nie podważył dokonanych w tym zakresie ustaleń. Powódka
wyraziła krytyczną ocenę kompetencji i działań prezesa zarządu pozwanej Spółki w
sferze działalności ekonomicznej w trakcie trwania kadencji, do której to oceny, jako
główna księgowa posiadała odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Pozostawała ona w
przekonaniu, że nie był on odpowiednim kandydatem do piastowania funkcji prezesa
zarządu przez kolejną kadencję oraz że kierowane przez nią do rady nadzorczej mo-
nity, w których informowała o stwierdzonych nieprawidłowościach, nie przyniosły po-
żądanych efektów. Wypowiedź powódki zawarta w udzielonym przez nią wywiadzie
prasowym nie nosiła obraźliwych treści ani cech zniesławienia, a forma wypowiedzi
nie wskazywała na arogancję i lekceważenie osoby prezesa zarządu. Należy mieć
na uwadze, że piastowanie kierowniczego stanowiska łączy się z wykonywaniem
określonych funkcji, a sposób, w jaki funkcje te są spełniane nie może nie podlegać
krytyce, pod warunkiem, że jest ona wyrażona w odpowiedniej formie, krytykujący
ma przekonanie co do prawdziwości stawianych zarzutów, a jego intencją jest polep-
szenie istniejącego stanu rzeczy. Przyjęcie odmiennego stanowiska prowadziłoby w
10
praktyce do całkowitego zakazu krytyki i pozbawienia pracowników prawa krytyko-
wania poczynań przełożonych lub członków organów pracodawcy.
Z powyższych względów na podstawie art. 39814
k.p.c. oraz art. 108 § 1 k.p.c.
w związku z art. 39821
k.p.c. orzeczono jak w sentencji wyroku.
========================================