Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II PK 191/06
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 6 lutego 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krystyna Bednarczyk (przewodniczący)
SSN Jerzy Kwaśniewski
SSN Zbigniew Myszka (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa B.Ł.
przeciwko Uzdrowisku Ś. Sp. z o.o. o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 6 lutego 2007 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w J.
z dnia 15 lutego 2006 r., sygn. akt (...),
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w J. do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w J. - Wydział VII Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem
z dnia 15 lutego 2006 r., wydanym na skutek apelacji pozwanego Uzdrowiska "Ś. "
Spółki z o.o. od wyroku Sądu Rejonowego - Sądu Pracy w L. z dnia 26 września
2005 r. wydanego w sprawie z powództwa B. Ł. o odszkodowanie, zmienił wyrok
Sądu pierwszej instancji w pkt I, II i III w ten sposób, że powództwo oddalił, a także
zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej koszty zastępstwa procesowego za
obie instancje w kwocie 2.700 zł.
W sprawie tej ustalono, że powód został powołany uchwałą Walnego
Zgromadzenia Wspólników Spółki z o.o. Uzdrowisko „Ś”. w sprawie uzupełnienia
składu zarządu z dnia 1 lutego 2001 r., na Prezesa Zarządu tej Spółki Zdroju
(zwanej dalej Spółką), na podstawie § 11 ust. 3 umowy spółki. W tym samym dniu
przewodniczący rady nadzorczej, działając w imieniu Spółki, podpisał z powodem
umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku Prezesa Zarządu w pełnym
wymiarze czasu pracy. Uchwałą z dnia 29 maja 2004 r. rada nadzorcza, na
podstawie art. 19 a ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i
prywatyzacji (jednolity tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 171, poz.1397 ze zm.), odwołała
powoda ze stanowiska prezesa, wskazując, że to odwołanie jest równoznaczne z
wypowiedzeniem umowy o pracę. Uchwałę doręczono powodowi w dniu 1 czerwca
2004 r. Od dnia 31 maja 2004 r. powód przebywał nieprzerwanie na zwolnieniach
lekarskich. Ostatnie zwolnienie lekarskie wskazywało na jego niezdolność do pracy
w okresie od 14 lutego do 22 marca 2005 r. W dniu 24 lutego 2005 r. upłynęło 270
dni niezdolności powoda do pracy. W tym dniu wystawiono powodowi świadectwo
pracy wskazujące, że zatrudniony był u strony pozwanej w okresie od 1 lutego
2001 r. do 30 września 2004 r., a stosunek pracy ustał w wyniku odwołania ze
stanowiska na podstawie art. 70 § 1 i 2 k.p. Świadectwo powód otrzymał w dniu 1
marca 2005 r., a w dniu 7 marca 2005 r. złożył pismo do Zarządu Spółki,
stwierdzając, że ten dokument został wystawiony przedwcześnie oraz jest
niezgodny ze stanem faktycznym i prawnym. W piśmie tym powód utrzymywał, iż
dopiero po 24 lutego 2005 r. może biec okres wypowiedzenia.
Powód choruje od kilku lat na cukrzycę. Wszystkie jego zwolnienia lekarskie
3
począwszy od dnia 31 maja 2004 r. wystawione były przez ordynatora Oddziału
Reumatologicznego W. D. W dniu 7 marca 2005 r. prof. dr hab. med. Z. Z.z z
Katedry i Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia izotopami Akademii
Medycznej wystawił powodowi zaświadczenie stwierdzające, że powód może
podjąć pracę. Na podstawie tego zaświadczenia W. D., lekarz medycyny pracy,
wystawił powodowi zaświadczenie o zdolności do pracy z dniem 14 marca 2005 r.
W tym dniu powód stawił się do pracy przedstawiając zaświadczenie o zdolności do
pracy. Miesięczne wynagrodzenie powoda wynosiło 13.643 zł.
W tak ustalonych okolicznościach faktycznych Sąd Rejonowy stwierdził, że
wobec naruszenia art. 53 § 3 k.p. roszczenie powoda o odszkodowanie jest
zasadne. Zgodnie z umową spółki rada nadzorcza powołuje i odwołuje członków
zarządu lub cały zarząd, a więc uprawniona była do odwołania powoda uchwałą z
dnia 29 maja 2004 r. ze stanowiska Prezesa zarządu. Sąd wskazał, że powód
został zatrudniony na podstawie powołania i zgodnie z art. 70 k.p. mógł być
każdym czasie - niezwłocznie lub w określonym terminie odwołany ze stanowiska
przez organ, który go powołał. Skoro wypowiedzenie zostało doręczone powodowi
w dniu 1 czerwca 2004 r., a więc w czasie usprawiedliwionej nieobecności w pracy
w związku z niezdolnością do pracy, to bieg wypowiedzenia zgodnie z art. 72 § 1
k.p. rozpoczynał się po upływie tego okresu. Wprawdzie z dniem odbycia się
Walnego Zgromadzenia Wspólników, tj. 28 maja 2004 r. mandat powoda wygasł,
ale nie oznaczało to zakończenia kadencji i dlatego rada nadzorcza zobowiązana
była odwołać go ze stanowiska. Zgodnie z art. 72 § 1 k.p., jeżeli
nieusprawiedliwiona nieobecność trwa dłużej niż okres przewidziany w art. 53 § 1 i
2 k.p. (okres 270 dni upłynął powodowi w dniu 24 lutego 2005 r.), to organ, który
pracownika powołał może rozwiązać stosunek pracy bez wypowiedzenia. Skoro
oświadczenie o rozwiązaniu umowy zostało przesłane powodowi 11 marca 2005 r.,
a odebrał je w dniu 21 marca 2005 r., natomiast 14 marca 2005 r. stawił się do
pracy z zaświadczeniem o zdolności do zatrudnienia, to niezwłoczne rozwiązanie
umowy nie mogło nastąpić, ponieważ przyczyna nieobecności ustała jeszcze przed
doręczeniem mu oświadczenia rozwiązaniu umowy o pracę.
Sąd Okręgowy uwzględnił apelację pozwanego i oddalił powództwo, uznając
je za nieuzasadnione. Sąd ten wskazał, że powoda łączyła z pozwaną Spółką
4
umowa o pracę, a więc nie było mowy o stosunku pracy na podstawie powołania.
Przepisem odrębnym, o jakim stanowi art. 68 k.p., na mocy którego powstaje
stosunek pracy na podstawie powołania, nie jest przepis art. 19a ustawy o
komercjalizacji i prywatyzacji. Przepis ten dotyczy bowiem jedynie organu
uprawnionego do decydowania o osobowym-personalnym składzie zarządu, nie był
natomiast tytułem do zatrudnienia powoda na podstawie powołania. Tego rodzaju
zapisy o powołaniu członków zarządu nie stanowią odrębnych przepisów o
powołaniu w rozumieniu art. 68 k.p., a powołanie na stanowisko prezesa lub
członka zarządu spółki handlowej nie oznacza, iż stosunek pracy jest opary na
powołaniu. Co więcej powołanie do zarządu spółki z o.o., jak i odwołanie,
powoduje tylko powstanie lub ustanie stosunku organizacyjnego. Natomiast o tym,
czy spółkę z członkiem zarządu łączy inny stosunek prawny decydują zdarzenia,
takie jak na przykład zawarcie umowy o prace lub zlecenia.
Sąd Okręgowy uznał, że dla oceny rozpoznawanej sprawy „jest poczynienie
jednoznacznego rozróżnienia pomiędzy pojęciami mandatu i kadencji w zarządzie
spółki”. W rozpoznawanej sprawie kadencja zarządu Spółki trwała zgodnie z § 18
umowy spółki 3 lata, tj. do końca 2003 r., natomiast mandat członka zarządu
wygasł z dniem 28 maja 2004 r. wraz z odbyciem się zgromadzenia wspólników
Spółki (art. 202 § 2 i 3 k.s.h.). W konsekwencji nie było podstaw aby w dniu 29
maja 2004 r. rada nadzorcza podejmowała uchwałę o odwołaniu powoda, ponieważ
stosunek organizacyjny już nie istniał. Od daty walnego zgromadzenia wspólników
powoda wiązała ze Spółką już tylko umowa o pracę. W tej sytuacji zarząd mógł
podejmować czynności związane z rozwiązaniem z powodem tego stosunku pracy.
Sąd Okręgowy podkreślił, że w dniu 1 czerwca 2004 r., kiedy powód był już na
zwolnieniu lekarskim, została doręczona mu wspomniana uchwała rady nadzorczej
z dnia 29 maja 2004 r. zawierająca zapis, iż odwołanie powoda jest równoznaczne
wypowiedzeniem umowy o pracę, a w okresie wypowiedzenia jest zwolniony z
obowiązku świadczenia pracy, co oznacza, że powodowi zostało złożone
oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem. Od tego
oświadczenia powód się nie odwołał, co w konsekwencji doprowadziło do
rozwiązania stosunku pracy po upływie trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia z
dniem 30 września 2004 r. Nie ma przy tym znaczenia, że wypowiedzenia dokonała
5
rada nadzorcza, a nie zarząd Spółki, ponieważ zgodnie z art. 31
§ 1 k.p. za
pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu
prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna
wyznaczona do tego osoba. Równocześnie nie jest nieważne rozwiązanie umowy o
pracę przez podmiot, który nie miał umocowania do dokonania czynności, jeżeli w
późniejszym czasie podmiot uprawniony potwierdzi skuteczność rozwiązania
umowy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1999 r., I PKN 662/98,
OSNP 2000 nr 14, poz. 539). Bez wątpienia wolą zarządu pozwanej Spółki było
rozwiązanie stosunku pracy z powodem, co potwierdza między innymi wystawienie
i doręczenie powodowi przez zarząd Spółki świadectwa pracy z dnia 24 lutego
2005 r., które wskazywało, że umowa o pracę rozwiązała się z dniem 30 września
2004 r. Bezprzedmiotowe były późniejsze działania stron, w szczególności strony
pozwanej skierowane na rozwiązanie stosunku pracy. Takiego stosunku już nie
było, a zatem wszelkie dalsze czynności były bezskuteczne. W szczególności brak
jest jakichkolwiek okoliczności pozwalających na przyjęcie, iż chociażby w sposób
dorozumiany strona pozwana cofnęła oświadczenie woli zawarte w uchwale z dnia
29 maja 2004 r.
W skardze kasacyjnej pełnomocnik powoda powołał się na naruszenie prawa
materialnego, a w szczególności: 1/ art. 38 k.c. i art.31
§ 1 k.p. w związku z art. 201
§ 1 i art. 205 § 1 k.s.h. oraz art. 58 § 1 k.c., przy uwzględnieniu postanowień § 21
ust. 2 oraz § 36 umowy spółki przez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że
rada nadzorcza uchwałą z dnia 29 maja 2004 r., doręczoną skarżącemu w dniu 1
czerwca 2004 r., złożyła w imieniu pozwanej Spółki prawnie skuteczne
oświadczenie o wypowiedzeniu i rozwiązaniu z powodem umowy o pracę, 2/ art. 30
k.p. przez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że treść ww uchwały rady
nadzorczej spełniała wymogi pisemnego oświadczenia o rozwiązaniu umowy o
pracę z powodem, co podważa podniesiony przez Sąd Okręgowy argument, iż
powód nie zakwestionował tego „oświadczenia”, zważywszy na treść art. 30 § 5
k.p.
Ponadto skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie
art. 378 § 1 k.p.c. przez przekroczenie granic rozpoznania apelacji pozwanej, co
miało istotny wpływ na wynik sprawy. Jako okoliczność uzasadniającą przyjęcie
6
skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżący wskazał, że jest ona oczywiście
uzasadniona, ponieważ naruszenie przez Sąd Okręgowy przepisów prawa
materialnego dotyczy jednej z podstawowych zasad ustroju osób prawnych, tj.
sposobu reprezentacji, który decyduje o skuteczności dokonywanych czynności
prawnych. Ponadto, „po stronie pracodawcy występuje osoba prawna o
charakterze profesjonalnym, która we właściwy sposób, powinna stosować
przepisy prawa materialnego w zakresie podstaw i skutków nawiązania stosunku
pracy z powodem”. Ze względu na „z założenia profesjonalny sposób prowadzenia
działalności przez stronę pozwaną, nie powinno dochodzić do sytuacji, w której na
skutek zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego, strona pozwana jest ‘premiowana’
za to, że nie przestrzegając prawa, nieprawidłowo określiła charakter prawny
stosunku pracy łączącego skarżącego ze stroną pozwaną, szczególnie w zakresie
jego nawiązania”. W konsekwencji prowadziło to do złożenia oświadczenia o
rozwiązaniu ze skarżącym umowy o pracę przez organ do tego nieuprawniony, co
powinno być uznane za bezskuteczne i stanowiące oczywiste uzasadnienie skargi
kasacyjnej. Tego rodzaju naruszenia pozwalają przy wykorzystaniu podstawowej
wiedzy prawniczej stwierdzić sprzeczność zastosowania „przywołanych wyżej
przepisów z ich brzmieniem” widoczną dla każdego prawnika bez potrzeby głębszej
analizy prawniczej.
Skarżący twierdził, że świetle art. 201 § 1 i art. 205 § 1 k.s.h. organem, który
reprezentuje spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością jest wyłącznie zarząd spółki,
będący także organem zarządzającym reprezentującym spółkę jako pracodawcę
(art. 3 1
§ 1 k.p.), co oznaczało, że rada nadzorcza nie była uprawniona do
skutecznego złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę (§ 21 ust.2 i § 36
umowy spółki). Tym samym taka czynność była z mocy art. 58 § 1 k.c. nieważna, a
przeto nie wywołała żadnych skutków prawnych. Treść tej uchwały rady nadzorczej
naruszała ponadto art. 41 k.p. i art. 30 § 5 k.p. Skarżący nie zgodził się również z
argumentacją Sadu Okręgowego, na której poparcie Sąd ten przytoczył orzeczenie
Sądu Najwyższego z dnia 11 maja 1999 r., I PKN 662/98. Wbrew ocenie Sądu
Okręgowego, możliwe bowiem jest przyjęcie, że skoro strona pozwana wystawiła
kolejne świadectwo pracy datowane na 11 marca 2005 r., poprzedzone przy tym
pismem z dnia 11 marca 2005 r. podpisanym przez wiceprzewodniczącą rady
7
nadzorczej o rozwiązaniu umowy, przez co doszło w sposób dorozumiany do
cofnięcia poprzedniego „oświadczenia” o rozwiązaniu umowy, niezależnie od
wątpliwej potrzeby i skuteczności cofania oświadczenia o rozwiązaniu umowy,
które z mocy prawa było nieważne. Ponadto przywołany wyrok Sadu Najwyższego
zapadł w innym stanie faktycznym, w którym podmiot dokonujący czynności
rozwiązującej stosunek pracy, utracił ex tunc umocowanie do działania w imieniu
pracodawcy, podczas gdy niniejszej sprawie rada nadzorcza jako taka, „od
początku nie była takim podmiotem”. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu tego wyroku
wyraźnie wskazał, że „jednostronna czynność podjęta w imieniu pracodawcy jest
dotknięta sankcją nieważności, gdy była dokonana przez podmiot działający z
oczywistym brakiem umocowania, którego kompetencja do dokonania określonej
czynności prawnej nie została potwierdzona". Tymczasem w przedmiotowej
sprawie brak było jakiegokolwiek potwierdzenia nieważnej czynności rady
nadzorczej przez zarząd Spółki, a działania, do których odwołał się Sąd Okręgowy,
świadczyły o tym, że stosunek pracy z powodem trwał nadal, co najmniej do dnia
21 marca 2005 r.
Odnośnie do zarzutu naruszenia art. 378 § 1 k.p.c. skarżący wskazał, że
kwestia, która legała ostatecznie u podstaw zaskarżonego rozstrzygnięcia Sądu
Okręgowego, nie była przedmiotem jakiegokolwiek zarzutu pozwanego w
postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, jak też na rozprawie przed Sądem
drugiej instancji, a przede wszystkim nie była podnoszona przez pozwanego jako
zarzut apelacyjny. Tymczasem sąd rozpoznający apelację wniesioną od wyroku
sądu pierwszej instancji jest uprawniony do rozpatrzenia sprawy we wszystkich jej
aspektach, jednakże jest związany granicami zarzutów apelacyjnych, skoro ma
obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji. Obowiązek określony w art.
378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. oznacza zakaz wykraczania przez sąd drugiej
instancji poza granice apelacji oraz nakaz rozważenia tylko zarzutów i wniosków
podniesionych w apelacji. Sąd Okręgowy sam przyznał, że zmieniając wyrok na
niekorzyść skarżącego oparł się na okolicznościach, które nie były w wskazane w
apelacji pozwanej. W tym stanie rzeczy skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd drugiej
instancji ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i jego zmianę polegającą
8
na oddaleniu apelacji pozwanego (art. 39816
§ 1 k.p.c.) oraz zasądzenia od
pozwanego na rzecz skarżącego kosztów zastępstwa prawnego według norm
przepisanych „za czynności przed Sądem drugiej instancji oraz Sądem
Najwyższym”. Ponadto w przypadku uchylenia zaskarżonego wyroku i orzeczenia
co do istoty sprawy wniósł o „orzeczenie o zwrocie przez stronę pozwaną na rzecz
powoda kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 2.700 zł, które na
podstawie punktu II zaskarżonego wyroku, zostały przez stronę pozwaną
wyegzekwowane od powoda”.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna okazała się uzasadniona dlatego, że Sąd Apelacyjny, który
zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji na niekorzyść powoda, oparł się na
okolicznościach, które nie były podnoszone w rozpoznawanej sprawie w ogóle
przez stronę pozwaną, a w szczególności nie były objęte podstawami i zarzutami
apelacji pozwanego pracodawcy. W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego
przyjmuje się, że obowiązek rozpoznania sprawy w granicach apelacji (art. 378 § 1
zdanie drugie k.p.c.) oznacza zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te
granice, które wyznaczają zarzuty i wnioski apelacji (art. 368 § 1 pkt 2 i 5 k.p.c.,
por. postanowienie z dnia 22 stycznia 2002 r., V CKN 650/00, LEX 54335).
Oznaczało to, że Sąd drugiej instancji nie był uprawniony do poszukiwania z urzędu
innych niewskazanych przez apelującego pracodawcę zarzutów, które mogłyby
uzasadniać zawarty w tej apelacji wniosek zmierzający do zmiany zaskarżonego
korzystnego dla powoda orzeczenia i oddalenie powództwa. W rozpoznawanej
sprawie apelacja strony pozwanej została oparta na zarzutach naruszenia art. 72 §
1 k.p. w związku z art. 71 i 53 § 3 k.p. oraz zarzucie niewyjaśnienia wszystkich
istotnych okoliczności wynikających z powodu braku „jednoznacznego ustalenia,
które z dwóch sprzecznych ze sobą zaświadczeń lekarskich miało moc
obowiązującą”. Zarzucano w niej także, iż powód nie mógł stawić się skutecznie do
pracy na stanowisku prezesa zarządu pozwanej, które było od 9 miesięcy
obsadzone, a pracodawca nie mógł jednostronnie przenieść go do innej pracy na
podstawie art. 42 § 4 k.p. W ostateczności wskazywano w tej apelacji, że
roszczenie powoda powinno być ocenione na gruncie zgodności ze społeczno-
gospodarczym przeznaczeniem prawa i zasadami współżycia społecznego.
9
Niezależnie od tych zarzutów apelacyjnych, stanowisko pozwanego pracodawcy
cały czas było oparte na oczywiście błędnym twierdzeniu, jakoby stosunek pracy
powoda wynikał z powołania, podczas gdy faktycznie opierał się na umowie o
pracę.
Tak wyznaczone granice apelacyjnego zaskarżenia Sąd drugiej instancji
ewidentnie pominął oraz zignorował, uznając - poza granicami apelacyjnego
zaskarżenia, że „apelacja strony pozwanej zasługiwała na uwzględnienie jednakże
z innych przyczyn niż w niej wskazane”. Oznaczało to, że Sąd ten podjął niejako z
urzędu ocenę zaskarżonego orzeczenia Sądu pierwszej instancji z punktu widzenia
przepisów prawa materialnego, których nie zawierała i nie zarzucała apelacja
pozwanej, co należało uznać za niedopuszczalne na gruncie zasad
rozporządzalności i kontradyktoryjności procesu cywilnego. Taka jest prawidłowa
wymowa interpretacyjna postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2004 r.,
IV CK 544/03 (LEX 116591), z uzasadnienia którego wynika, że Sąd drugiej
instancji nie jest uprawniony do podejmowania z urzędu oceny zaskarżonego
orzeczenia z punktu widzenia niewskazanych w apelacji zarzutów naruszenia
przepisów prawa materialnego. To trafne stanowisko znajdowało jednoznaczne
odniesienie do rozpoznawanej sprawy, w której Sąd drugiej instancji w sposób
procesowo niedopuszczalny wykroczył poza granice apelacyjnego zaskarżenia
oraz wyrokował reformatoryjnie i to na podstawie przepisów o wypowiadaniu umów
o pracę, które przez żadną ze stron nie były określane lub wskazywane jako
podłoże faktyczne lub prawne sporu w sprawie o odszkodowanie za niezgodne z
przepisami prawa rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, jakie - według
twierdzeń powoda - nie mogło nastąpić po stawieniu się przezeń do pracy w
związku z ustaniem przyczyny nieobecności (art. 53 § 3 k.p.). W sporze o
odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania z pracownikiem
umowy o pracę bez wypowiedzenia niedopuszczalne jest orzekanie „z urzędu” na
podstawie przepisów o wypowiadaniu umów o pracę (art. 264 § 1 k.p. a contrario),
które nie wynikały z twierdzeń lub zarzutów żadnej ze stron postępowania.
W rozpoznawanej sprawie powyższe oznaczało oczywiste naruszenie -
wynikającego z art. 378 § 1 zdanie pierwsze k.p.c. - bezwzględnego zakazu
wykraczania przez Sąd drugiej instancji poza granice apelacyjnego zaskarżenia,
10
wyznaczonych przez zawarte w apelacji pozwanego pracodawcy zarzuty i wnioski,
które nie obejmowały przepisów o wypowiadaniu umów o pracę, zastosowanych
przez ten Sąd jako podstawy zaskarżonego wyroku (por. postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2003 r., III CKN 392/01, OSNC 2004 nr 10, poz.
161). W rozpoznawanej sprawie niedopuszczalne było zatem uznanie, iż „stosunek
pracy między stronami wobec złożonego i niecofniętego w okresie wypowiedzenia
oświadczenia, rozwiązał się”, niezależnie od tego, że uchwała rady nadzorczej o
odwołaniu powoda ze stanowiska prezesa zarządu pozwanej nie wskazywała
okresu ani terminu wypowiedzenia umowy o pracę, a także przysługujących
powodowi środków odwoławczych, co w potencjalnym sporze o zgodność z
prawem takiego wypowiedzenia mogłoby stanowić uzasadnienie wniosku o
przywrócenie uchybionego terminu do wniesienia odwołania do sądu pracy. Skoro
jednak w procesie o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia obie strony nie zgłaszały jakichkolwiek twierdzeń lub
zastrzeżeń co do trwania stosunku pracy, który ostatecznie został rozwiązany przez
pozwanego pracodawcę w trybie art. 53 §1 pkt 1b k.p., to niedopuszczalne było
orzekanie na podstawie przepisów o wypowiadaniu umów o pracę (art. 264 § 1 pkt
1 k.p. a contrario), które przez żadną ze stron nie były określane lub wskazywane
jako podłoże faktyczne lub prawne rozeznania sporu o zgodność z przepisami
prawa rozwiązania z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia.
Równocześnie Sąd Najwyższy nie podzielił innych zarzutów skargi kasacyjnej
powoda opartych na zarzutach dotyczących niewłaściwej reprezentacji pozwanego
pracodawcy przy rozwiązaniu umowy o pracę w trybie art. 53 § 1 pkt 1b k.p. oraz o
rzekomej nieważności z tej przyczyny rozwiązania stosunku pracy, zważywszy że
niezwłoczne rozwiązanie z powodem umowy o pracę było potwierdzane przez
aktualnego prezesa zarządu pozwanej w świadectwie pracy oraz w piśmie z dnia
22 marca 2005 r., a także konsekwentnie podtrzymywanie w postępowaniu
sądowym jako stanowisko pozwanego pracodawcy (por. wyrok Sądu Najwyższego
z dnia 11 maja 1999 r., I PKN 662/98, OSNP 2000 nr 14, poz. 539).
Mając powyższe na uwadze Sąd Najwyższy wyrokował na podstawie art.
39815
k.p.c. Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd drugiej instancji powinien
rozeznać sprawę w granicach apelacji strony pozwanej, odnosząc się do
11
wszystkich sformułowanych w niej zarzutów, a w szczególności na gruncie istotnie
złożonego stanu faktycznego sprawy Sąd ten powinien ocenić okoliczności
odzyskania przez powoda zdolności do pracy w okresie korzystania z
przedłużonego zwolnienia lekarskiego, wystawionego poza okres ochronny
wynikający z art. 53 § 1 pkt 1b k.p., jak i rozważyć skuteczność powoływania się
przez powoda na ochronę wynikającą z art. 53 § 3 k.p. w sytuacji, w której
wskazywał on na odzyskanie zdolności do wykonywanej przed zachorowaniem
pracy na stanowisku prezesa zarządu, której to możliwości w istocie rzeczy został
pozbawiony, skoro po odwołaniu go z tego stanowiska równocześnie był zwolniony
z obowiązku dalszego świadczenia pracy w ramach stosunku pracy.
/tp/