Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CZ 35/07
POSTANOWIENIE
Dnia 30 maja 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Jan Górowski
SSN Barbara Myszka
w sprawie z powództwa L. P.
przeciwko Miastu W.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 30 maja 2007 r.,
zażalenia powoda
na postanowienie Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 29 listopada 2006 r.,
oddala zażalenie.
2
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 29 listopada 2006 r. Sąd Apelacyjny odrzucił
apelację powoda L. P. od wyroku Sąd Okręgowego w W. z dnia 1 marca 2006 r. W
uzasadnieniu podał, że apelacja, złożona w imieniu strony przez profesjonalnego
pełnomocnika, nie została należycie opłacona opłatą podstawową, należną na
podstawie art. 14 i 100 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w
sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 z późn. zm.; dalej: „u.k.s.c.”). Bez
znaczenia jest przy tym fakt, że powód został mylnie wezwany przez Sąd pierwszej
instancji do uiszczenia opłaty podstawowej, gdyż pełnomocnik powoda powinien był
opłacić apelację już przy wniesieniu pisma procesowego, które ją zawierało. W
związku z powyższym apelacja podlegała odrzuceniu na podstawie art. 1302
§ 1 i 3
k.p.c.
W zażaleniu pełnomocnik powoda podniósł zarzut naruszenia art. 1302
§ 1
i 3 k.p.c. w zw. z art. 11, art. 14 i art. 100 ust. 2 u.k.s.c. oraz art. 2, art. 5 i art. 45
ust. 1 Konstytucji RP. W uzasadnieniu wywodził, że odnośne przepisy k.p.c. są
„nieprecyzyjne i niejednoznaczne”, zaś stanowisko Sądu drugiej instancji „skrajnie
formalistyczne”; w ustawie procesowej występuje pojęcie „opłaty w wysokości
stałej”, podczas gdy w ustawie o kosztach sądowych wyraźnie rozróżniono pojęcia
„opłaty stałej” i „opłaty podstawowej”. W tym stanie rzeczy rozstrzygnięcie Sądu
Apelacyjnego doprowadziło stronę do pozbawienia prawa do rozpatrzenia jej
sprawy. Nadto, zdaniem skarżącego, skutki „stosowania złego prawa” nie mogą być
przerzucone na stronę, w imieniu której działa profesjonalny pełnomocnik, mający
uzasadnione wątpliwości co do stosowania budzących wątpliwości przepisów.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie jest bezzasadne. W orzecznictwie Sądu Najwyższego za ustaloną
uznać trzeba zasadę, że nienależycie opłacone pismo procesowe, wnoszone przez
adwokata lub radcę prawnego i zawierające środek zaskarżenia, skutkuje
odrzuceniem tego środka bez wzywania do uzupełnienia braków formalnych (por.
m.in. postanowienia SN: z 11 lipca 2006 r., I CSK 146/06, niepubl.; z 19 lipca 2006
r., I CZ 34/06; z 26 lipca 2006 r., IV CZ 59/06, niepubl.; z 13 września 2006 r., II PZ
27/06, niepubl.).
3
Bez znaczenia są w tym kontekście rozważania odnośnie do różnicy
pomiędzy „opłatą w wysokości stałej” z jednej strony a „opłatą podstawową”
i „opłatą stałą” z drugiej strony. Elementarne zasady wykładni językowej wskazują
bowiem, że nie ma równoważności pomiędzy pojęciami, które ustawodawca określił
niejednobrzmiącymi terminami. Jak wielokrotnie wyjaśniał Sąd Najwyższy (m.in.
w powołanej przez Sąd Apelacyjny uchwale z dnia 26 września 2006 r., II UZP
11/06, BSN 2006 nr 9, s. 15, a także w uchwale z dnia 21 listopada 2006 r., III CZP
109/06, BSN 2006 nr 11, s. 13, Wok. 2006 nr 12, poz. 13), pojęcie „opłaty
w wysokości stałej” tłumaczyć należy jako oznaczające opłatę wyrażoną
niezmienną kwotą pieniężną. Skoro zatem art. 14 ust. 3 u.k.s.c. wyraźnie określa
wysokość opłaty podstawowej na 30 zł, „chyba że ustawa stanowi inaczej” (taki zaś
przypadek „stanowienia inaczej” w niniejszej sprawie nie występuje), to tym samym
również i ta opłata podpada pod pojęcie „opłaty w wysokości stałej”, o którym mowa
w art. 1302
§ 3 k.p.c.
Równie bezprzedmiotowe są wywody pełnomocnika odnośnie do szkody
wyrządzonej stronie na skutek zastosowania „złej legislacji”. Niezależnie bowiem od
oceny jakości stanowionego w Polsce prawa, adwokat lub radca prawny jest osobą
zawodowo trudniącą się udzielaniem pomocy prawnej. Od takiej osoby należy
zatem wymagać dochowania wyższej, niż przeciętna, staranności w prowadzeniu
spraw klienta (art. 355 § 2 k.c.), zaś skutki działania czy zaniechania
profesjonalnego pełnomocnika, nawet niekorzystne dla jej interesów, obciążają
reprezentowaną stronę (por. postanowienie SN z 22 marca 1999 r., III CKN 76/99,
BSN 1999 nr 6, s. 11, Glosa 2000 nr 4, s. 30).
Należy wreszcie zaznaczyć, że „rygorystyczna” interpretacja przepisów
prawa nie stanowi także naruszenia Konstytucji. Ustawodawca nadał bowiem
adwokatom i radcom prawnym status osób wykonujących zawód zaufania
publicznego (art. 17 Konstytucji), z czym wiąże się również szczególna
odpowiedzialność, w tym także za ewentualne zaniechanie pełnomocnika
procesowego, noszące znamiona niedbalstwa.
Mając na względzie powyższe, zażalenie należało oddalić na podstawie
art. 39814
k.p.c. w zw. z art. 3941
§ 3 k.p.c.