Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 22 CZERWCA 2007 R.
SNO 30/07
Przewodniczący: sędzia SN Rafał Malarski (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Zbigniew Myszka, Ewa Strużyna.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym sędziego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta, po rozpoznaniu w dniu 22 czerwca 2007 r. sprawy sędziego Sądu
Rejonowego w związku z odwołaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie
Okręgowym od wyroku Sądu Apelacyjnego– Sądu Dyscyplinarnego z dnia 13 grudnia
2006 r., sygn. akt (...)
I. z m i e n i ł zaskarżony w y r o k w ten sposób, że w miejsce kar
dyscyplinarnych upomnienia wymierzył obwinionemu kary dyscyplinarne
nagany;
II. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części;
III. obciążył kosztami postępowania za drugą instancję Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, wyrokiem z dnia 13 grudnia 2006 r.,
uniewinnił sędziego Sądu Rejonowego od zarzutu popełnienia przewinienia
dyscyplinarnego z art. 107 § 1 u.s.p., polegającego na tym, że od dnia 4 sierpnia 2004
r. do dnia 26 czerwca 2005 r. rażąco uchybił sprawności postępowania sądowego
przez nie podjęcie w 79 sprawach o sygnaturach „P” czynności wstępnych
wskazanych w art. 467 k.p.c., co skutkowało niepodjęcie czynności zmierzających do
usunięcia braków formalnych i nieprzeprowadzenia postępowań wyjaśniających, a w
rezultacie prowadziło do przewlekłości postępowań w tych sprawach, przy czym w
jednym wypadku sąd właściwy prawomocnym postanowieniem stwierdził
przewlekłości postępowania i przyznał skarżącemu 3 000 zł. Tymże wyrokiem
wymierzono obwinionemu sędziemu za przewinienia służbowe z art. 107 § 1 u.s.p.
dwie kary upomnienia – jedną za to, że po otwarciu na nowo rozpraw w 4 sprawach w
okresie od listopada 2005 r. do 5 stycznia 2006 r., pomimo nakazania mu przez
przełożonych ich zakończenia, nie wykonał tych poleceń bez zbędnej zwłoki, a nadto
że dnia 23 lutego 2006 r. bezzasadnie wydał zarządzenie o odwołaniu terminu rozpraw
wyznaczonych na 27 lutego 2006 r., powodując konieczność uchylenia tego
zarządzenia w trybie art. 37 § 2 u.s.p., a drugą za to, że w czerwcu 2005 r.
wielokrotnie wypowiedział słowo nieprzyzwoite w pokoju służbowym w reakcji na
2
palenie papierosa przez innego sędziego, nie zważając na obecność pracownika
sekretariatu, czym uchybił godności sprawowanego urzędu.
Odwołanie od powyższego wyroku złożył na niekorzyść obwinionego sędziego
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym. Zaskarżając orzeczenie
uniewinniające, zarzucił:
a) obrazę przepisów prawa procesowego, to jest art. 424 § 1 k.p.k., art. 410 k.p.k.
i art. 7 k.p.k., która miała wpływ na treść wyroku,
b) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający
wpływ na jego treść.
Zaskarżając natomiast orzeczenia o karach, zarzucił karom dyscyplinarnym
rażącą łagodność.
W konsekwencji skarżący wniósł o:
1) uchylenie orzeczenia uniewinniającego i przekazanie w tym zakresie sprawy
do ponownego rozpoznania;
2) zmianę kwestionowanego wyroku w pozostałej części przez wymierzenie
obwinionemu sędziemu kar dyscyplinarnych przeniesienia na inne miejsce służbowe.
W odpowiedzi na odwołanie obwiniony sędzia zażądał:
1) stwierdzenia przez Sąd Najwyższy na podstawie art. 19 k.p.k. w zw. z art. 128
u.s.p. poważnego uchybienia w działaniu Prezesa Sądu Rejonowego i składu
orzekającego Sądu Apelacyjnego;
2) zmiany zaskarżonego wyroku na korzyść obwinionego i całkowitego
uniewinnienia od zarzucanych mu czynów (art. 434 § 2 k.p.k. i art. 440 k.p.k. w zw. z
art. 128 u.s.p.).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
1. Odwołanie w części kwestionującej orzeczenie uniewinniające okazało się
bezzasadne. Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się obrazy art. 424 § 1 k.p.k., skoro w
uzasadnieniu swego wyroku odniósł się do wszystkich istotnych okoliczności,
wskazując, które z nich uczynił, a których nie uczynił podstawą dokonanych ustaleń
faktycznych, oraz wyjaśniając, dlaczego zachowanie obwinionego w omawianym
zakresie nie mogło zostać uznane za przewinienie dyscyplinarne. Ponieważ podstawę
zaskarżonego wyroku stanowił tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku
rozprawy głównej (skarżący nie wykazał, aby uwadze sądu a quo uszły jakieś ważne
dla rozstrzygnięcia sprawy kwestie), przeto o naruszeniu w postępowaniu
pierwszoinstancyjnym art. 410 k.p.k. nie mogło być mowy. Przekonanie Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego o wiarygodności jednych dowodów i
niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., jako że ocena tych
dowodów dokonana została z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania i
doświadczenia życiowego. Trzeba też dobitnie stwierdzić, że zasadność ocen i
3
wniosków wyprowadzonych przez sąd dyscyplinarny pierwszej instancji o
niewinności obwinionego w zakresie czynu z pkt. I wyroku z okoliczności
ujawnionych w toku przewodu sądowego odpowiada prawidłowości logicznego
rozumowania, a co za tym idzie sformułowany w odwołaniu zarzut błędu w
ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia nie mógł się ostać.
Postąpieniem zbytecznym, a więc i w jakimś sensie nieracjonalnym, byłoby
powtarzanie argumentacji zaprezentowanej w motywacyjnej części zaskarżonego
wyroku, która daje wyczerpującą i wszechstronną odpowiedź na pytanie, dlaczego od
jednego zarzutu popełnienia przewinienia dyscyplinarnego obwiniony sędzia został
uniewinniony. Warto co najwyżej podkreślić, że zaniechanie wyznaczenia rozpraw w
blisko 80 sprawach o sygnaturze „P” bez zbędnej zwłoki było w głównej mierze
skutkiem znacznych zaległości w X Wydziale Pracy, za które obwiniony sędzia nie
ponosi odpowiedzialności. Zagadnienia związane z badaniem wstępnym spraw, nie
wymagającym pisemnego dokumentowania, oraz z czynnościami wyjaśniającymi nie
miały zatem znaczenia dla ustaleń poczynionych w omawianym zakresie.
2. Orzeczenia przypisujące obwinionemu sędziemu popełnienie dwóch
przewinień służbowych zostały zaskarżone na niekorzyść przez Zastępcę Rzecznika
Dyscyplinarnego tylko w części dotyczącej kar dyscyplinarnych. Takie zaskarżenie
części wyroku, wyodrębnionych na zasadzie podziału horyzontalnego, było
dopuszczalne (art. 425 § 2 zd. 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.). Zakwestionowanie
wyroku jedynie w odniesieniu do dwóch rozstrzygnięć o karach dyscyplinarnych
spowodowało, że rozstrzygnięcia w zakresie winy (pkt II i III) stały się prawomocne z
chwilą upływu terminu do wniesienia odwołania (art. 447 § 2 k.p.k. w zw. z art. 128
u.s.p.). Rozstrzygnięcia o winie obwinionego mogły zatem ulec zmianie na korzyść
obwinionego albo uchyleniu wyłącznie w razie ustalenia, że przypisanie sędziemu
Sądu Rejonowego winy było rażąco niesprawiedliwe w rozumieniu art. 440 k.p.k. w
zw. z art. 128 u.s.p. Przyjmuje się powszechnie, że orzeczenie jest „rażąco
niesprawiedliwe”, gdy uchybienie, którego dopuścił się sąd pierwszej instancji, choć
nie należy do kategorii uchybień powodujących jego uchylenie bez względu na
granice zaskarżenia, wpływu uchybienia na treść orzeczenia i podniesionych zarzutów
(art. 439 § 1 k.p.k.), to jednak wywarło taki wpływ na treść orzeczenia, iż w sposób
rażący narusza ono poczucie sprawiedliwości(zob. T. Grzegorczyk, [w:] T.
Grzegorczyk, J. Tylman: Polskie postępowanie karne, Warszawa 1998, s. 719).
W niniejszej sprawie, trzeba to wyraźnie powiedzieć, wina sędziego Sądu
Rejonowego została udowodniona w sposób zgodny z wymaganiami ustawy.
Ustalenia faktyczne, przyjęte za podstawę przypisania obwinionemu winy, nie budzą
wątpliwości. Trudno nie zgodzić się z poglądem, że wielokrotne przesuwanie terminu
ogłoszenia wyroku, bez wskazania przyczyny takiego zachowania, stanowi nadużycie
tej instytucji – i to w stopniu ewidentnym i jaskrawym. Istniały dostateczne dane, aby
4
również w tej płaszczyźnie ocenić bezzasadne wydanie przez obwinionego
zarządzenia o odwołaniu terminu rozpraw wyznaczonych na dzień 27 lutego 2006 r.
Brak też jakichkolwiek argumentów, w świetle których dokonana przez sąd a quo
ocena zeznań świadków (relacjonujących przebieg zdarzenia mającego miejsce w
czerwcu 2005 r. w gabinecie zajmowanym przez obwinionego) jawiła się jako
dowolna.
3. Zaakceptowanie przez sąd odwoławczy rozstrzygnięć w zakresie winy
sprawiło, że zgłoszony w odpowiedzi na odwołanie postulat stwierdzenia poważnego
uchybienia w działaniu wskazanych podmiotów (art. 19 k.p.k.) stał się
bezprzedmiotowy. Konstatacja powyższa nie oznacza, iż obwiniony, jak każdy sędzia,
może swoje żądania, wystąpienia i zażalenia w sprawach związanych z pełnionym
urzędem przedkładać właściwym organom w trybie określonym w art. 89 § 1 u.s.p.
4. Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zgodził się z autorem odwołania, iż
wymierzone obwinionemu kary dyscyplinarne raziły niewspółmiernością. Odrzucił
jednak propozycję wymierzenia obwinionemu kar dyscyplinarnych przeniesienia na
inne miejsce służbowe, uznając ten postulat za zbyt daleko idący.
Sąd pierwszej instancji – zdaniem sądu ad quem – zaliczył wprawdzie do
okoliczności obciążających „arogancję, brak skruchy i brak zrozumienia naganności
swojego postępowania” (pkt II) oraz nieumiejętność powściągnięcia emocji „nawet w
obecności pracownika sekretariatu” (pkt III), ale nie przydał im odpowiedniego
znaczenia. Wskazane okoliczności przemawiały, w zestawieniu z posługiwaniem się
przez obwinionego sędziego na rozprawie sądowej w swojej sprawie w dniu 20
grudnia 2006 r. i w pismach procesowych zwrotami, mówiąc oględnie, rażąco nie
licującymi z zajmowanym stanowiskiem (na rozprawie mówił o „rżnięciu głupa” przez
prezesa sądu, a w odpowiedzi na odwołanie napisał m. in., że sąd dyscyplinarny
pierwszej instancji „bredzi”), za zaostrzeniem odpowiedzialności dyscyplinarnej. Sąd
odwoławczy wyraża przekonanie, że odpowiednimi wobec obwinionego karami
dyscyplinarnymi będą kary nagany (art. 109 §1 pkt 2 u.s.p.). Można żywić nadzieję, że
uświadomią one obwinionemu całą społeczną szkodliwość przypisanych mu
przewinień służbowych, polegającą przede wszystkim na wywarciu ujemnego wpływu
w zakresie wykonywania służby i na godność urzędu sędziego, oraz powstrzymają go
w przyszłości przed zachowaniami, o których mowa w art. 107 § 1 u.s.p.
O kosztach postępowania dyscyplinarnego za drugą instancję orzeczono po myśli
art. 133 u.s.p.