Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 22 CZERWCA 2007 R.
SNO 32/07
Przewodniczący: sędzia SN Rafał Malarski
Sędziowie SN: Zbigniew Myszka (sprawozdawca), Ewa Strużyna.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na posiedzeniu z
udziałem protokolanta w sprawie asesora Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 22
czerwca 2007 r. zażalenia Prokuratora Okręgowego na uchwałę Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 26 marca 2007 r., sygn. akt (...), w przedmiocie
zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej za czyn z art. 177 § 1 k.k.
u c h w a l i ł :
1. u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę ,
2. obciążyć kosztami postępowania za drugą instancję Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 26 marca 2007 r., po
rozpoznaniu wniosku Prokuratora Prokuratury Rejonowej, odmówił zezwolenia na
pociągnięcie asesora sądowego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej za
czyn z art. 177 § 1 k.k.
W sprawie tej Prokurator Rejonowy złożył wniosek o zezwolenie na pociągniecie
do odpowiedzialności karnej asesora sądowego za to, że w dniu 25 stycznia 2006 r. A.,
powiat (...), woj. (...), kierując samochodem osobowym marki Opel Astra o nr rej. (...),
naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 19 ust. 1 i art. 24
ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. – Prawo o ruchu drogowym (jedn. tekst:
Dz. U. z 2005 r. Nr 108, poz. 908 ze zm.) w ten sposób, że nie zachowała szczególnej
ostrożności i nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze oraz nie
upewniła się co do możliwości bezpiecznego wyprzedzenia pojazdu jadącego
bezpośrednio przed nią. Wskutek tego po wykonanym manewrze wyprzedzenia
gwałtownie skręciła na swój pas ruchu i wpadła w poślizg, w następstwie czego
uderzyła w znajdujący się na przeciwległym pasie ruchu samochód osobowy marki
BMW 5021 o nr rej. (...), wskutek czego kierujący tym pojazdem Artur Z. doznał
stłuczenia głowy, stłuczenia nerki lewej oraz urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego, co
spowodowało u niego rozstrój zdrowia i naruszenia czynności kręgosłupa trwający
dłużej niż 7 dni, tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że czyn popełniony przez asesora
sądowego nie stanowi przestępstwa z art. 177 §1 k.k., ponieważ do znamion
2
przestępstwa penalizowanego tym przepisem należy spowodowanie u innej osoby
obrażeń ciała określonych w art. 157 § 1 k.k. Tymczasem z przeprowadzonych
dowodów wynika, że pokrzywdzony doznał obrażeń ciała skutkujących rozstrojem
zdrowia na okres poniżej 7 dni (art. 157 § 2 k.k.). Ustalenie to Sąd oparł na dowodzie
z opinii biegłego specjalisty chirurgii urazowej i ortopedii lek. med. Leszka J., uznając
wynikające z niej specjalistyczne wiadomości medyczne za fachowe, udzielone jasno i
logicznie. Opinia ta łącznie z dokumentacją lekarską stanowiła pełnowartościowy
materiał dowodowy dla ustalenia stopnia obrażeń doznanych przez pokrzywdzonego
w wypadku komunikacyjnym. Takich walorów dowodowych pozbawiona była opinia
biegłego lek. med. sąd. Jacka J., sporządzona w toku dochodzenia na zlecenie
prokuratora, ponieważ zawierała ona wewnętrzne sprzeczności, których biegły ten nie
potrafił wyjaśnić podczas przesłuchania na posiedzeniu Sądu Dyscyplinarnego
pierwszej instancji w dniu 27 stycznia 2007 r. W szczególności przesłuchanie to nie
usunęło wątpliwości dotyczących przyczyn zmian chorobowych kręgosłupa, które
zostały ocenione przez tego biegłego jako skutkujące rozstrojem zdrowia
poszkodowanego na okres powyżej 7 dni. Biegły ten nie potrafił podać przesłanek, z
powodu których uznał, że uraz skrętny kręgosłupa doznany w wypadku
komunikacyjnym przez pokrzywdzonego, który cierpiał na utajoną klinicznie
dyskopatię szyjną, skutkował rozstrojem zdrowia na okres powyżej 7 dni (art. 157 § 1
k.k.), zważywszy że biegły ten wskazywał, iż przyczyną nasilenia dolegliwości
kręgosłupa skutkujących rozstrojem zdrowia powyżej 7 dni było „niepodjęcie leczenia
bezpośrednio po wypadku” lub nieprawidłowo przeprowadzona rehabilitacja.
W tej sytuacji dla wyjaśnienia istotnych okoliczności, stopnia i rozmiaru obrażeń
doznanych przez pokrzywdzonego w wypadku komunikacyjnym Sąd Dyscyplinarny
pierwszej instancji dopuścił dowód z opinii innego biegłego specjalisty chirurga
ortopedy traumatologa lek. med. Leszka J., który stwierdził brak czasowego związku
przyczynowego pomiędzy wypadkiem a początkiem dolegliwości pokrzywdzonego,
zobrazowanej badaniem MRI kręgosłupa szyjnego z dnia 14 lutego 2006 r.
jednopoziomowej wypukliny krążka międzykręgowego, co wykluczało, iżby
dolegliwość ta mogła być uznana za skutek wypadku komunikacyjnego.
Równocześnie biegły ten kategorycznie stwierdził, że „wzmożone napięcie mięśni
przykręgosłupowych, nawet pośrednio, nie stanowi o doznaniu długotrwałych
obrażeń”. Uznając specjalistyczne wiadomości uzyskane od tego biegłego za logiczne
i wyczerpująco uzasadnione Sąd Dyscyplinarny uznał, że w wypadku pokrzywdzony
doznał obrażeń skutkujących rozstrojem zdrowia na okres poniżej 7 dni (art. 157 § 2
k.k.) i odmówił zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej asesora
sądowego za czyn z art. 177 § 1 k.k.
W zażaleniu na podjętą uchwałę Prokurator Okręgowy zarzucił Sądowi
Apelacyjnemu – Sądowi Dyscyplinarnemu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych
3
za podstawę zaskarżonej uchwały, który miał wpływ na treść tego orzeczenia,
polegający na przyjęciu, że czyn popełniony przez asesora sądowego nie stanowi
przestępstwa, domagając się uchylenia zaskarżonej uchwały i przekazania wniosku
Prokuratora Rejonowego o zezwolenie na pociągnięcie asesora sądowego do
odpowiedzialności karnej do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu – Sądowi
Dyscyplinarnemu.
W ocenie wnoszącego zażalenie, „wobec tak dalece rozbieżnych wniosków
zawartych w dwóch opiniach powołanych dotychczas w sprawie biegłych, zasadnym
bez wątpienia zdaje się wywołanie trzeciej opinii, w której kolejny biegły bezspornie
oceni charakter obrażeń powstałych u pokrzywdzonego na skutek zdarzenia oraz
jednoznacznie odniesie się do prawidłowości kwalifikacji obrażeń wskazanych w
dotychczas uzyskanych opiniach, co umożliwi podjęcie zasadnej decyzji w
przedmiocie rzeczonego wniosku”. W razie sprzeczności pomiędzy opiniami
wydanymi w tej samej sprawie można bowiem powołać innych biegłych (art. 201
k.p.k.). Z orzecznictwa Sądu Najwyższego (vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4
czerwca 2001 r., V KKN 742/98), wynika, że „sąd dysponując sprzecznymi opiniami
nie jest wprawdzie obligowany do zasięgania opinii instytutu, niemniej powinien to
zrobić wówczas, gdy bez specjalistycznych wiadomości nie jest w stanie dokonać
prawidłowej oceny poprawności obu stanowisk”.
W odpowiedzi na zażalenie obrońca asesora sądowego wniósł o utrzymanie
zaskarżonej uchwały w mocy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Wniesione zażalenie, które w zakresie zarzutów skierowanych przeciwko
zaskarżonej uchwale ogranicza się do fragmentów dosłownie zacytowanych przez Sąd
Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, które pozostają w sprzeczności z ustaleniami
faktycznymi oraz oceną zebranego w sprawie materiału dowodowego Sądu
Dyscyplinarnego pierwszej instancji, jest oczywiście bezzasadne. Sąd ten nie tylko nie
naruszył dyspozycji art. 201 k.p.k., który stanowi, że jeżeli opinia jest niepełna lub
niejasna albo gdy zachodzi sprzeczność w samej opinii lub między różnymi opiniami
w tej samej sprawie, można wezwać ponownie tych samych biegłych lub powołać
innych, ale dokładnie zastosował dyrektywy wynikające z tego przepisu, tyle że na
wcześniejszym etapie postępowania. Świadczy o tym prawidłowa metodyka
procedowania tego Sądu, który w pierwszej kolejności przesłuchał biegłego lek. med.
sąd. Jacka J., który na zlecenie prokuratora sporządził w dochodzeniu opinię niepełną i
niejasną, która zawierała wewnętrzne sprzeczności, których biegły nie potrafił
wyjaśnić ani rozwikłać. W szczególności w jego ustnych wyjaśnieniach pojawiły się
twierdzenia, że przyczyną nasilenia dolegliwości kręgosłupa było niepodjęcie leczenia
bezpośrednio po wypadku lub nieprawidłowo przeprowadzona rehabilitacja, co tylko
4
pogłębiło wątpliwości dotyczące wiadomości medycznych zawartych w opinii
pisemnej tego biegłego, czy schorzenie kręgosłupa u poszkodowanego miało charakter
powypadkowo-urazowy, a także, czy doprowadziło ono do rozstroju zdrowia
pokrzywdzonego na okres powyżej 7 dni.
Taki stan sprawy doprowadził Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji do
uzasadnionego stwierdzenia, że uzyskane od tego biegłego medyczne wiadomości
specjalne są niejasne oraz wewnętrznie sprzeczne, a biegły ten nie potrafi rozwikłać
tych sprzeczności. Dlatego dla wyjaśnienia okoliczności istotnej dla rozpoznania
prokuratorskiego wniosku o zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej
za czyn z art. 177 § 1 k.k., jaką było ustalenie rzeczywistego rozmiaru, a przede
wszystkim okresu trwania rozstroju zdrowia pokrzywdzonego w wypadku
komunikacyjnym, Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji dopuścił i przeprowadził
dowód z opinii innego biegłego chirurga ortopedy traumatologa lek. med. Leszka J.,
specjalisty od schorzeń adekwatnych do zgłaszanych przez pokrzywdzonego. W
wydanej opinii pisemnej biegły ten jednoznacznie wskazał, że powypadkowe objawy
wstrząśnienia mózgu i stłuczenia nerki lewej z przejściowym krwiomoczem ustąpiły
przed upływem 7 dni. W takim rozpoznaniu i ocenie okresu trwania tych dolegliwości
urazowych pomiędzy biegłymi nie było różnic. Dotyczyły one wyłącznie dolegliwości
chorobowych w obrębie kręgosłupa szyjnego, które pojawiły się „w miesiąc po
zdarzeniu”. Wykonane wówczas badanie MRI zobrazowało jednopoziomową
wypuklinę krążka międzykręgowego, którą można by uznać za powypadkową i
urazową dolegliwość kręgosłupa tylko w razie wystąpienia czasowego związku
pomiędzy wypadkiem a początkiem tej dolegliwości. Tego rodzaju związek mógłby
być medycznie potwierdzony tylko wówczas, gdyby bólowe dolegliwości
ujawnionego schorzenia kręgosłupa objawiły się natychmiast po wypadku, „a najdalej
w trakcie kilku dni”. Tymczasem zapisy w historii choroby „ani słowem nie
wspominają o dolegliwościach kręgosłupa, a konsultant neurolog nie znajduje
odchyleń od normy w badaniu neurologicznym”. Również zapisy w historii choroby z
poradni chorób kręgosłupa wskazywały na zwyrodnieniowe tło ujawnionej
dolegliwości. Równocześnie biegły ten kategorycznie wykluczył, aby wzmożone
napięcie mięśni przykręgosłupowych nawet pośrednio prowadziło do długotrwałych
obrażeń. W konkluzjach biegły ten jednoznacznie i kategorycznie stwierdził, iż
obrażenia odniesione przez pokrzywdzonego w wypadku komunikacyjnym
spowodowały rozstrój zdrowia na okres poniżej 7 dni.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji prawidłowo ocenił przesądzający walor
dowodowy tej opinii, wydanej przez biegłego specjalistę z zakresu chirurgii urazowej i
ortopedii, która była wyczerpująca, jasna, kategorycznie wyjaśniająca wewnętrzne
sprzeczności zawarte we wcześniejszej opinii innego biegłego, a przeto nie zawierała
już żadnych sprzeczności, dla których wytłumaczenia potrzebne byłoby powoływanie
5
kolejnego dowodu z opinii innego biegłego lub „instytutu” także dlatego, że
prokurator wnoszący zażalenie w jakikolwiek sposób nie wykazał ani nawet nie
zarzucał, aby uzyskana od biegłego Leszka J. opinia była nieobiektywna lub w inny
sposób wadliwa.
W takich okolicznościach sprawy Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
zdyskwalifikował oczywiście chybiony i bezpodstawny zarzut naruszenia art. 201
k.p.k., uznając, że prokurator, który bezpodstawnie w zażaleniu wskazał na
wystąpienie przesłanek z art. 201 k.p.k., nie jest uprawniony do domagania się
powołania kolejnego dowodu z opinii biegłego sądowego w sprawie należycie
wyjaśnionej do wydania prawidłowego orzeczenia. Skoro w rozpoznawanej sprawie
jednoznacznie ustalono, że asesor sądowy Sądu Rejonowego nie dopuściła się czynu
zabronionego o znamionach opisanych w art. 177 § 1 k.k., przeto nie było podstaw do
zezwolenia na pociągnięcie jej do odpowiedzialności karnej na podstawie tego
przepisu.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji podjętej
uchwały.