Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 29 CZERWCA 2007 R.
SNO 38/07
Przewodniczący: sędzia SN Waldemar Płóciennik.
Sędziowie SN: Katarzyna Gonera (sprawozdawca), Teresa Flemming-Kulesza.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym sędziego Sądu Apelacyjnego
oraz protokolanta w sprawie sędziego Sądu Okręgowego po rozpoznaniu w dniu 29
czerwca 2007 r. w związku odwołaniem obwinionego sędziego od uchwały Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 1 lutego 2007 r., sygn. akt (...), w
przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej na podstawie
art. 80 § 1 i § 2c oraz art. 129 § 2 i § 3 i art. 133 ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych
u c h w a l i ł : u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę .
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 1 lutego 2007 r., w sprawie
sygn. akt (...), zezwolił Prokuratorowi Okręgowemu na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Okręgowego za czyny zabronione,
polegające na tym, że:
1) w dniu 26 marca 2002 r. w B., będąc sędzią Sądu Okręgowego w A.
orzekającym w Wydziale V Karnym Zamiejscowym w B., przekroczył swoje
uprawnienia w ten sposób, że przerobił dokument w postaci postanowienia z dnia 26
marca 2002 r., wydanego przez Sąd Okręgowy w A. Wydział V Karny Zamiejscowy
w B. w sprawie V Kz 16/02 w przedmiocie zmiany wobec podejrzanego Romana W.
środka zapobiegawczego (tymczasowego aresztowania) poprzez dopisanie w treści
dyspozytywnej orzeczenia słów: „oraz dozór policji z ob. stawiennictwa w raz w
tygodniu (poniedziałek) w Komendzie – J-Zdrój” oraz słowa „Uzasadnienie”,
działając tym samym na szkodę interesu publicznego, tj. o przestępstwo z art. 231 § 1
k.k. w związku z art. 270 § 1 k.k.,
2) w dniu 26 marca 2002 r. w B., będąc sędzią, przekroczył swoje uprawnienia w
ten sposób, że wykorzystując podległość służbową polecił sekretarzowi sądowemu
Elwirze D. poświadczyć nieprawdę w odpisie postanowienia z dnia 26 marca 2002 r.
wydanego przez Sąd Okręgowy w A. Wydział V Karny Zamiejscowy w B. w sprawie
V Kz 16/02 w przedmiocie zmiany wobec podejrzanego Romana W. środka
zapobiegawczego (tymczasowego aresztowania) poprzez dopisanie w treści części
2
dyspozytywnej orzeczenia słów: „oraz dozór policji z ob. stawiennictwa raz w
tygodniu (poniedziałek) w Komendzie – J-Zdrój” oraz słowa „Uzasadnienie”,
działając tym samym na szkodę interesu publicznego, tj. o przestępstwo z art. 231 § 1
k.k. i art. 18 § 1 k.k. w związku z art. 271 § 1 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.
Ponadto Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zawiesił sędziego Sądu
Okręgowego w czynnościach służbowych i obniżył wysokość jego wynagrodzenia na
czas trwania tego zawieszenia o 25 %.
Sędzia Sądu Okręgowego złożył wyjaśnienia, w których stwierdził, że wniosek
prokuratora jest bezzasadny, ponieważ projekt postanowienia w sprawie V Kz 16/02
sporządził dzień przed terminem posiedzenia sądu, a słowa „oraz dozór policji z ob.
stawiennictwa w raz w tygodniu (poniedziałek) w Komendzie – J-Zdrój” dopisał w
dniu, w którym odbywało się posiedzenie - dopisanie tych słów było wynikiem ustaleń
narady składu orzekającego sądu. Podczas ogłoszenia postanowienia obecny był tylko
prokurator, a samo ogłoszenie ograniczyło się do stwierdzenia, że zażalenie zostało
uwzględnione. Fakt, że pierwotny odpis postanowienia przesłany do Prokuratury
Rejonowej nie zawierał powyższej sekwencji słów, wytłumaczył tym, że posiedzenie
sądu odbywało się ze znacznym opóźnieniem i najprawdopodobniej któryś z
pracowników sekretariatu przepisał brudnopis (projekt) orzeczenia.
Przesłuchani w charakterze świadków sędziowie X. Y. i W. Z., którzy wspólnie z
sędzią Sądu Okręgowego wydawali postanowienie z dnia 26 marca 2002 r. w sprawie
V Kz 16/02, zgodnie zeznali, że nie pamiętają okoliczności jego sporządzenia i
ogłoszenia. Nie potrafili wyjaśnić, zasłaniając się niepamięcią, w jakich
okolicznościach na oryginale postanowienia dopisano przytoczone na wstępie słowa
ani też dlaczego następnego dnia został przesłany do Prokuratury Rejonowej odpis
postanowienia, który nie zawierał rozstrzygnięcia o oddaniu podejrzanego Romana W.
pod dozór policji.
Przesłuchana w charakterze świadka prokurator A. W. zeznała, że precyzyjnie
zapisała na swojej wokandzie skrótową treść rozstrzygnięcia w sprawie V Kz 16/02.
Zaprzeczyła twierdzeniu obwinionego sędziego jakoby powiedział on, że orzeczenie
jest takie jak wnioski zażalenia. Zwróciła uwagę, że w zażaleniu obrońca
podejrzanego Romana W. domagał się zamiany tymczasowego aresztowania na
poręczenie majątkowe i dozór policji. W zażaleniu nie było natomiast mowy o
zastosowaniu wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci zatrzymania
paszportu. Zdaniem świadka A. W., gdyby obwiniony sędzia ogłaszając postanowienie
stwierdził, że uwzględniono zażalenie obrońcy, to z pewnością nie padłoby
stwierdzenie o zastosowaniu środka zapobiegawczego w postaci zatrzymania
paszportu. Skoro fakt zastosowania tego środka został odnotowany na wokandzie, to z
pewnością okoliczność ta została ogłoszona na sali. Świadek podkreśliła, że stara się
dokładnie odnotowywać na swoim egzemplarzu wokandy istotę rozstrzygnięć sądu.
3
Przesłuchana w charakterze świadka sekretarz sądowy i protokolantka Elwira D.
zeznała, że nie pamięta, czy odpis postanowienia w sprawie V Kz 16/02 sporządziła
przed posiedzeniem, czy po jego zakończeniu. Nie potrafiła powiedzieć, czy w
Wydziale V Karnym Zamiejscowym w B. – przed wprowadzeniem protokołowania
przy użyciu komputerów – stosowano praktykę przygotowania odpisu orzeczenia na
podstawie rękopisu sporządzonego przez sędziego. Potwierdziła swoje zeznania
złożone w charakterze świadka w sprawie VI Ds 32/06/Sw Prokuratury Okręgowej, że
jeżeli na odpisie przedmiotowego postanowienia dopisano sekwencję dotyczącą
dozoru policji, to musiało to zostać wykonane na zarządzenie sędziego referenta.
Świadek zapewniła, że ani ona, ani inne osoby zatrudnione w sekretariacie, nie mogły
nic dopisać w orzeczeniu z własnej inicjatywy.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym wniósł o
uwzględnienie wniosku prokuratora.
Uwzględniając wniosek o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej, Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny podniósł, że zgodnie
z art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, sąd dyscyplinarny
wydaje uchwałę o takim zezwoleniu w sytuacji, gdy zebrany w sprawie materiał
dowodowy uprawdopodabnia fakt popełnienia przez sędziego przypisanego mu czynu
zabronionego. W ocenie Sądu Apelacyjnego, zebrane przez Prokuraturę Okręgową
dowody, a także ustalenia poczynione w toku postępowania dyscyplinarnego,
pozwalają przyjąć, że istnieje znaczny stopień prawdopodobieństwa, iż obwiniony
sędzia przerobił dokument w postaci postanowienia wydanego w sprawie V Kz 16/02
przez dopisanie już po jego ogłoszeniu słów wskazanych we wniosku prokuratora. Za
takim stanowiskiem przemawiają w szczególności zeznania świadka – prokurator A.
W., która brała udział w posiedzeniu Sądu Okręgowego dnia 26 marca 2002 r.
Zdaniem Sądu Dyscyplinarnego, brak jest podstaw do kwestionowania jej zeznań. Za
prawdziwością zeznań tego świadka przemawia okoliczność, że odpis postanowienia
w sprawie V Kz 16/02 wysłany następnego dnia do Prokuratury Rejonowej nie
zawierał rozstrzygnięcia w przedmiocie dozoru policji.
Dokonując analizy treści oryginału przedmiotowego postanowienia, Sąd
Apelacyjny stwierdził, iż istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że słowa przytoczone
na wstępie zostały dopisane. Układ graficzny oryginału (rękopisu) postanowienia,
zeznania świadka A. W., a także okoliczność, że do Prokuratury Rejonowej przesłano
odpis postanowienia niezawierający wzmianki o zastosowaniu dozoru policji,
wskazują na znaczne uprawdopodobnienie faktu, że słowa te zostały dopisane przez
obwinionego sędziego po ogłoszeniu postanowienia. Ze znajdującej się w aktach
śledztwa opinii grafologicznej wynika, że słowa dotyczące dozoru policji zostały
dopisane przez osobę, która sporządziła całość dokumentu. Co prawda, biegły
stwierdził, że nie można ustalić, czy fragment ten powstał wraz ze sporządzeniem
4
dokumentu, czy też został dopisany później, jednakże nie uprawdopodabnia to tezy
obwinionego sędziego, że słowa te zostały napisane przez niego jeszcze przed
ogłoszeniem postanowienia. Podobnie brak jest dowodów na poparcie stanowiska
obwinionego sędziego, że projekt postanowienia niezawierający orzeczenia o dozorze
policji został przepisany na maszynie przez pracownika sekretariatu przed
ogłoszeniem ostatecznej wersji postanowienia na posiedzeniu. Świadek Elwira D.
zaprzeczyła, aby tego rodzaju sytuacja mogła mieć miejsce. Do zeznań tego świadka
należy odnosić się z ostrożnością, z jej zeznań złożonych w trakcie przesłuchania w
Prokuraturze Okręgowej wynika jednak, że wszelkich przeróbek w dokumencie mogła
dokonać jedynie na polecenie sędziego referenta. Chociaż świadek Elwira D. nie
stwierdziła w sposób kategoryczny, że to obwiniony polecił jej dokonanie przeróbek w
odpisie postanowienia, jednak z okoliczności sprawy wynika, że tak właśnie było.
Sporządzony przy użyciu maszyny do pisania odpis postanowienia w wersji po
dopisaniu pewnego fragmentu dotyczącego dozoru policji jest w tej części zgodny z
tym, co obwiniony sędzia napisał na oryginale orzeczenia, choć odpis ten nie jest
dosłowny. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, ustalone okoliczności pozwalają stwierdzić –
ze znacznym prawdopodobieństwem – że odpis postanowienia został przerobiony w
ten sposób, że dopisano do niego słowa: „oraz dozór policji ze stawiennictwem raz w
tygodniu (poniedziałek) w Komendzie – J-Zdrój”. Zebrane dowody wskazują – ze
znacznym prawdopodobieństwem – na sędziego Sądu Okręgowego jako tego, kto
polecił dokonanie zmiany treści postanowienia. W ocenie Sądu Dyscyplinarnego
zebrane dowody i poczynione na ich podstawie ustalenia pozwalają stwierdzić, że
zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia czynów opisanych we
wniosku prokuratora. Chociaż na obecnym etapie postępowania nie można przesądzać
o winie sędziego, bo do tego sąd dyscyplinarny nie jest uprawniony, to
przeprowadzone w jego trakcie dowody uprawdopodobniły wniosek Prokuratora
Okręgowego.
Oceniając zasadność wniosku prokuratora Sąd Dyscyplinarny rozważał również,
czy stopień społecznej szkodliwości czynów w nim opisanych jest większy od
znikomego. Zdaniem Sądu, stopień społecznej szkodliwości obu czynów jest
niewielki. Okoliczności przedmiotowe (rodzaj i charakter naruszonego dobra,
rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu)
wskazują na znikomy stopień społecznej szkodliwości obu czynów. Dopisanie przez
sędziego w sentencji postanowienia, już po jego ogłoszeniu, przytoczonych na wstępie
słów nie spowodowało żadnych ujemnych konsekwencji dla postępowania karnego
przeciwko Romanowi W. Zastosowanie wobec tego podejrzanego w postępowaniu
przygotowawczym środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji było
uzasadnione. Dopisanie w sentencji postanowienia kwestii dotyczącej dozoru nie
spowodowało dla postępowania przygotowawczego przeciwko Romanowi W. żadnej
5
szkody. Rozpatrując jednak przypisany obwinionemu czyn z punktu widzenia wagi
naruszonych przez niego jako sędziego obowiązków, nie można mówić o znikomości
społecznej szkodliwości. Na osobie sędziego spoczywa szczególny obowiązek
przestrzegania przepisów proceduralnych. Obwiniony temu obowiązkowi
sprzeniewierzył się, zmieniając treść pierwotnie ogłoszonego orzeczenia sądu. Tego
rodzaju zachowanie narusza zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Nawet w sytuacji
gdy motywacja sędziego, który zmienił treść orzeczenia, nie wypływała z pobudek
szczególnie nagannych, nie można uznać, że stopień społecznej szkodliwości
zarzucanych mu czynów spada poniżej progu stanowiącego o ich przestępczości.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zwrócił uwagę, że istotę immunitetu
sędziowskiego (art. 181 Konstytucji RP) stanowi zabezpieczenie sędziego przed
nieuzasadnionymi oskarżeniami. Immunitet nie zwalnia jednak sędziego od kontroli
prawno-karnej jego zachowań, zarówno w służbie, jak i poza nią. W realiach niniejszej
sprawy brak jest podstaw do przypuszczeń, że czynności śledcze są szykaną przeciwko
sędziemu Sądu Okręgowego.
Zażalenie na uchwałę zezwalającą na pociągnięcie go do odpowiedzialności
karnej wniósł obwiniony sędzia. Wniósł o jej uchylenie w całości i umorzenie
postępowania. W zażaleniu zakwestionował ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd
Dyscyplinarny pierwszej instancji. Ponownie przedstawił swoją wersję wydarzeń z
dnia 26 marca 2002 r. Zarzucił, że Sąd Apelacyjny powierzchownie ocenił zeznania
świadka – prokurator A. W. Stwierdził, że okoliczności rozpoznawanej sprawy
wskazują na znikomy stopień społecznej szkodliwości zarzucanych mu czynów.
Na rozprawie przed Sądem Najwyższym – Sądem Dyscyplinarnym obwiniony
sędzia wniósł o uzupełnienie postępowania dowodowego przez ujawnienie dowodu,
bez odczytania zeznań świadka B. J., na okoliczność, że nie wpływał na
zarejestrowanie sprawy w repertorium pod kątem konkretnego sędziego
sprawozdawcy. Sąd Najwyższy uwzględnił ten wniosek dowodowy.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym wniósł o
utrzymanie w mocy zaskarżonej uchwały.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 80 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) sędzia nie może być pociągnięty do
odpowiedzialności karnej bez zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego. Według
art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych, uchwałę zezwalającą na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej można wydać, jeżeli zachodzi
dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa. Przepis
ten wprowadza ustawową przesłankę zezwolenia na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej. Przesłanka ta – „dostatecznie uzasadnione podejrzenie
6
popełnienia przestępstwa” – zawiera zwroty niedookreślone; wypełnienie ich treścią
następuje w każdej sprawie odrębnie i indywidualnie, w odniesieniu do okoliczności
konkretnego przypadku.
Dla oceny prawidłowości zastosowania przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej
instancji art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych istotne jest
rozważenie znaczenia użytego w tym przepisie słowa „podejrzenie”. Determinuje ono
zakres rozpoznania wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej. Sąd dyscyplinarny rozpoznający wniosek nie jest
uprawniony do wnikania w ocenę zachowania sędziego poza granice podejrzenia
popełnienia przestępstwa, a więc w ocenę spełnienia przedmiotowych i podmiotowych
znamion przestępstwa – nie jest uprawniony do przypisania (nieprzypisania) sędziemu
popełnienia przestępstwa (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2004 r.,
SNO 40/04, OSNSD z 2004 r., z. II, poz. 33). Zezwolenie sądu dyscyplinarnego na
pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej nie oznacza, że prokurator
prowadzący śledztwo (lub dochodzenie) wniesie ostatecznie przeciwko niemu akt
oskarżenia, a sąd rozpoznający sprawę w postępowaniu karnym wyda wyrok
skazujący.
Sformułowanie art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych o
„uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa” nawiązuje do analogicznego
pojęcia zawartego w przepisach określających obowiązki prokuratora wynikające z
realizacji jego funkcji ukształtowanych na zasadzie legalizmu (art. 10 § 1 k.p.k.).
Śledztwo wszczyna się, jeżeli zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia
przestępstwa (art. 303 k.p.k.), przy czym w razie dostatecznego podejrzenia, że czyn
popełniła określona osoba, sporządza się postanowienie o przedstawieniu zarzutów,
ogłasza je niezwłocznie podejrzanemu i przesłuchuje się go (art. 313 § 1 k.p.k.).
Wymaganie to odniesione do czynu zabronionego, którego ujawnienie skłoniło
Prokuraturę Okręgową do złożenia w rozpoznawanej sprawie wniosku o zezwolenie
na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, oznacza stan zgromadzonego
dotąd materiału dowodowego wskazujący co najmniej na to, że według jednej z wersji
wydarzeń opartej na sprawdzalnych i prawidłowo zebranych dowodach można
wyprowadzić wniosek, iż doszło do popełnienia czynu zabronionego. Wersja ta nie
musi jednak uzyskać ostatecznego potwierdzenia w postępowaniu karnym.
Dopuszczając wydanie zezwolenia, o którym stanowi art. 80 § 2c ustawy –
Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawodawca nie wymaga pewności sądu
dyscyplinarnego co do istnienia podmiotowych i przedmiotowych przesłanek uznania
sędziego za winnego popełnienia przestępstwa. Akcentuje to sposób sformułowania
przesłanki „dostatecznie uzasadnionego podejrzenia”, powiązany z funkcją sądu
dyscyplinarnego, który nie rozstrzyga w postępowaniu delibacyjnym wątpliwości
wywołanych możliwością odmiennej oceny dowodów, rzutującej na wynik
7
rekonstrukcji przebiegu zdarzeń, lecz poprzestaje na zbadaniu, czy twierdzenia
prokuratora o istnieniu materiału uzasadniającego przedstawienie zarzutu znajdują
potwierdzenie. W rozpoznawanej sprawie istnieje materiał dowodowy potwierdzający
prawdopodobieństwo dopisania do treści postanowienia z dnia 26 marca 2002 r.,
wydanego przez Sąd Okręgowy Wydział V Karny Zamiejscowy w B. w sprawie V Kz
16/02 w przedmiocie zmiany wobec podejrzanego Romana W. środka
zapobiegawczego, już po jego ogłoszeniu, słów: „oraz dozór policji z ob.
stawiennictwa w raz w tygodniu (poniedziałek) w Komendzie – J-Zdrój” oraz słowa
„Uzasadnienie”.
Ocena zebranych w postępowaniu przygotowawczym dowodów dokonywana
przez sąd dyscyplinarny nie powinna wykraczać poza granice stwierdzenia
dostatecznego podejrzenia popełnienia przestępstwa. Sąd dyscyplinarny nie musi mieć
pewności, że zarzucane (przypisywane) sędziemu przestępstwo faktycznie zostało
popełnione. Wystarczy uzasadnione podejrzenie, że tak mogło być. W postępowaniu
karnym sąd, który rozpoznaje sprawę karną, aby skazać oskarżonego musi mieć
pewność, że przestępstwo zostało popełnione. W przeciwnym razie – zgodnie z zasadą
in dubio pro reo – powinien wydać wyrok uniewinniający, ponieważ wszelkie
niedające się usunąć wątpliwości powinny być rozstrzygnięte na korzyść oskarżonego
(art. 5 § 2 k.p.k.). W postępowaniu delibacyjnym (przed sądem dyscyplinarnym)
istotne znaczenie ma to, czy wersja wydarzeń przedstawiona przez prokuratora we
wniosku o zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej jest
wystarczająco uprawdopodobniona. W postępowaniu karnym (przed sądem karnym)
prokurator musi udowodnić wszystkie istotne okoliczności dotyczące podmiotowych i
przedmiotowych znamion czynu zabronionego.
W rozpoznawanej sprawie wystarczające uwiarygodnienie faktu popełnienia
czynu zabronionego – implikujące dostatecznie uzasadnione podejrzenie jego
popełnienia – wynika z przeprowadzonych w postępowaniu przygotowawczym oraz w
postępowaniu przed Sądem Dyscyplinarnym dowodów z dokumentów i zeznań
świadków. Obwinionemu nie udało się w zażaleniu na uchwałę Sądu Apelacyjnego,
zezwalającą na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej, skutecznie podważyć
oceny zebranych dotąd dowodów, dokonanej z punktu widzenia przesłanek
wskazanych w art. 80 § 2c ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych.
Przedstawiona przez niego w zażaleniu jego własna subiektywna ocena zebranych
dowodów oraz jego własna wersja wydarzeń nie podważają wniosków Sądu
Apelacyjnego co do uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa.
Dopuszczony i przeprowadzony przed Sądem Najwyższym w postępowaniu
odwoławczym dowód z zeznań świadka B. J. (przez ujawnienie bez odczytania) nie
wniósł niczego istotnego do sprawy. Dotyczył on okoliczności, która nie miała
znaczenia dla charakterystyki prawnej przypisanego obwinionemu sędziemu czynu.
8
Podjęcie uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności
karnej nie może nastąpić w razie znikomego stopnia szkodliwości społecznej czynu,
ponieważ w takim wypadku sprawca nie podlega odpowiedzialności karnej (art. 1 § 1 i
2 k.k.). Znikomość ta powinna jednak wynikać w oczywisty sposób ze zgromadzonego
materiału. Oceniając społeczną szkodliwość czynu zarzucanego (przypisywanego)
sędziemu sąd dyscyplinarny powinien rozważyć, czy szkodliwość ta nie jest znikoma,
ponieważ czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma, nie stanowi
przestępstwa (art. 1 § 2 k.k.) , a wtedy w ogóle nie można mówić o dostatecznie
uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, co stanowi zasadniczą
przesłankę podjęcia uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do
odpowiedzialności karnej.
Oceniając szkodliwość czynu przypisanego obwinionemu sędziemu Sądu
Okręgowego Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny zwrócił uwagę, że chociaż jego
skutki dla postępowania karnego toczącego się przeciwko podejrzanemu Romanowi
W. były znikome, ponieważ ostatecznie zastosowanie wobec podejrzanego środka
zapobiegawczego w postaci dozoru policji było uzasadnione i celowe (a nawet sam
obrońca podejrzanego wnosił o to w zażaleniu), zatem dopisanie w sentencji
postanowienia kwestii dotyczącej dozoru policji nie spowodowało dla postępowania
przygotowawczego żadnej szkody, to jednak nie można mówić o znikomości
społecznej szkodliwości czynu, ponieważ dopisanie przez sędziego do ogłoszonego
już orzeczenia sądu dodatkowych rozstrzygnięć, które nie były pierwotnie ogłoszone,
przez co doszło do zmiany treści pierwotnie ogłoszonego orzeczenia sądu, narusza
zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. Skarżący w zażaleniu nie przeciwstawia temu,
słusznemu, poglądowi Sądu Apelacyjnego żadnych racji podważających jego trafność.
Instytucja immunitetu sędziowskiego, jako jeden z elementów gwarancji
niezawisłości sędziowskiej, ma służyć przede wszystkim interesowi wymiaru
sprawiedliwości. Interes samego sędziego powinien być postrzegany przez pryzmat
drugiej racji istnienia tego immunitetu, a mianowicie domniemania uczciwości
sędziego jako osoby o nieskazitelnym charakterze, spełniającej najwyższe wymagania
zawodowe i etyczne. Z tego punktu widzenia umożliwienie poddania zarzutów
stawianych sędziemu co do popełnienia czynu zabronionego pod osąd sądu karnego w
postępowaniu karnym, w którym obowiązują zasady domniemania niewinności i
tłumaczenia wszelkich niedających się rozstrzygnąć wątpliwości na korzyść
oskarżonego, daje sędziemu możliwość pełnego przedstawienia i obronienia swoich
racji (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2004 r., SNO 28/04, OSNSD z 2004 r.
z. II, poz. 37). Należy bowiem wziąć pod uwagę odmienność przedmiotu orzekania
przez sąd dyscyplinarny w postępowaniu w przedmiocie uchylenia immunitetu od
orzekania przez sąd karny w postępowaniu w przedmiocie odpowiedzialności karnej.
Zezwolenie na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej sądowej nie
9
oznacza uznania sędziego za winnego popełnienia przestępstwa w wyniku procesu
karnego (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 września 2002 r., SNO 23/02,
OSNSD z 2002 r. z. I-II, poz. 32). Zezwolenie sprowadza się do dania prokuratorowi
możliwości wszczęcia postępowania przygotowawczego przeciwko sędziemu i
postawienia mu zarzutów popełnienia czynu karalnego. Od tego momentu sędzia
korzysta z praw strony w postępowaniu karnym, z całym dobrodziejstwem środków
umożliwiających realizację prawa do obrony.
Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny
utrzymał w mocy zaskarżona uchwałę.