POSTANOWIENIE Z DNIA 4 LIPCA 2007 R.
V KK 361/06
Krąg podmiotów przestępstw określonych w art. 303, art. 304, art.
305, art. 307 i art. 308 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności
przemysłowej (Dz. U. z 2003 r., Nr 119, poz. 1117 ze zm.) zaimkiem „kto”,
został ograniczony normą zawartą w art. 309 tej ustawy, do osób prowa-
dzących lub kierujących jednostką organizacyjną, jeśli którekolwiek z tych
przestępstw popełniono w ramach działalności takiej jednostki, przy czym
osobę tę ekskulpuje podział kompetencji przewidujący odpowiedzialność
kogo innego za przestrzeganie w jednostce organizacyjnej norm prawnych
dotyczących własności przemysłowej. Przepisem art. 309 zawężono bo-
wiem podmiotowo zakres odpowiedzialności karnej za wskazane w nim ty-
py przestępstw, zmieniając tym samym ich charakter jako przestępstw po-
wszechnych (delicta communia) na przestępstwa indywidualne – obejmu-
jące podmiotowo tylko osoby o skonkretyzowanych właściwościach (delicta
propria) –jeżeli popełnione są w warunkach określonych w tym przepisie.
Przewodniczący: sędzia SN H. Gradzik (sprawozdawca).
Sędziowie SN: M. Buliński, J. Skwierawski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: J. Piechota.
Sąd Najwyższy w sprawie Leszka A. i Edwarda S., uniewinnionych
od popełnienia czynu określonego w art. 305 ust. 1 ustawy z dnia 30
czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej, po rozpoznaniu w Izbie
Karnej na rozprawie w dniu 4 lipca 2007 r., kasacji wniesionej przez peł-
nomocnika oskarżyciela posiłkowego Andrzeja J. od wyroku Sądu Okręgo-
2
wego w G., z dnia 2 czerwca 2006 r., utrzymującego w mocy wyrok Sądu
Rejonowego w G. z dnia 1 lutego 2006 r.,
o d d a l i ł kasację jako oczywiście bezzasadną (...).
U Z A S A D N I E N I E
Prokurator Rejonowy w G. oskarżył:
1) Edwarda S. o to, że w dniu 9 stycznia 2003 r. w W., działając wspólnie
i w porozumieniu z innymi osobami, w celu wprowadzenia do obrotu
oznaczył piwo rozlewane do butelek etykietami innego producenta, tj.
„M. P.” firmy „J. K.” w ilości 32 245 sztuk, powodując stratę nie mniej-
szą niż 40 000 zł na szkodę Andrzeja J. – tj. o czyn określony w art.
305 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 2000 r. – Prawo własności prze-
mysłowej (Dz. U. z 2003 r., Nr 119, poz. 1117 ze zm. – w dalszym tek-
ście uzasadnienia – p.w.p.),
2) Leszka A. o to, że w dniu 9 stycznia 2003 r. w W., w zamiarze aby
Edward S. dokonał czynu zabronionego polegającego na wprowadze-
niu do obrotu piwa oznaczonego etykietami innego producenta, ułatwił
mu jego popełnienie w ten sposób, że umieścił w etykieciarce etykiety
z napisem „M. P.” firmy „J. K.”, którymi następnie zostało oznaczone
32 245 butelek, powodując straty na kwotę nie mniejszą niż 40 000 zł
na szkodę Andrzeja J. – tj. o czyn określony w art. 18 § 3 k.k. w zw. z
art. 305 ust. 1 p.w.p.
Po rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w G., wyrokiem z dnia 1 lute-
go 2006 r., uniewinnił obu oskarżonych od popełnienia zarzucanych im
czynów.
3
Apelację od tego wyroku wniósł oskarżyciel posiłkowy Andrzej J. Za-
rzucił w niej:
- obrazę przepisu prawa materialnego, przez przyjęcie, że oskarżeni nie
popełnili czynu zabronionego z art. 305 ust. 1 p.w.p.;
- obrazę przepisów postępowania, tj. art. 5 § 2 k.p.k., przez uznanie, że w
sprawie występuje szereg wątpliwości, które należy rozstrzygnąć na ko-
rzyść oskarżonych;
- błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający
wpływ na jego treść, przez uznanie, że doszło do omyłkowego oznacze-
nia piwa etykietami „M. P.” – znaku towarowego zarejestrowanego na
rzecz oskarżyciela posiłkowego, jak również, że zebrany materiał dowo-
dowy nie dostarczył podstaw do uznania, iż oskarżeni dopuścili się po-
pełnienia zarzucanych im czynów.
W uzasadnieniu apelacji skarżący wywodził, że wbrew stanowisku
przyjętemu w wyroku, zachodziły przesłanki do pociągnięcia oskarżonego
Edwarda S. do odpowiedzialności karnej z art. 305 ust. 1 powołanej usta-
wy, gdyż pełni on funkcję prezesa zarządu Browaru, a więc w jednostce, w
której doszło do wprowadzenia do obrotu piwa oznaczonego podrobionym
znakiem towarowym. W konkluzji oskarżyciel posiłkowy wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania
przez sąd pierwszej instancji.
Po rozpoznaniu apelacji Sąd Okręgowy w G. wyrokiem z dnia 2
czerwca 2006 r. utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.
Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego złożył kasację od prawomoc-
nego wyroku. Podniósł zarzut rażącego naruszenia prawa materialnego, tj.
art. 305 w zw. z art. 309 p.w.p., które miało istotny wpływ na treść wyroku,
a polegało na bezzasadnym przyjęciu, że w okolicznościach sprawy nie ma
podmiotu odpowiedzialnego za popełnienie przestępstwa określonego w
art. 305 ust. 1 p.w.p., mimo iż znamiona materialne przestępstwa zostały
4
zrealizowane, a także, że Edward S. – prezes zarządu Browaru– jako oso-
ba kierująca jednostką nie ponosi odpowiedzialności karnej wynikającej z
samej treści art. 309 p.w.p. Autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpo-
znania.
Sąd Najwyższy zważył.
Zarzut obrazy prawa materialnego ma rację bytu w środku zaskarże-
nia, także nadzwyczajnym, tylko wtedy, gdy skarżący nie kwestionuje pod-
stawy faktycznej przyjętej za podstawę orzeczenia. W przeciwnym razie, co
oczywiste, jego podniesienie byłoby przedwczesne. Jeśli zatem autor roz-
poznanej kasacji zarzucił, że w wyroku Sądu odwoławczego, utrzymującym
w mocy wyrok uniewinniający, doszło do obrazy art. 305 ust. 1 p.w.p., to
oznacza, że w jego przekonaniu, sąd ten błędnie uznał, iż aprobowane w
drugiej instancji ustalenia faktyczne nie uzasadniały przypisania obu oskar-
żonym przestępstwa wprowadzenia do obrotu wyrobów oznaczonych pod-
robionymi znakami towarowymi. Tak pojmowany zarzut naruszenia art. 305
ust. 1 p.w.p. jest całkowicie bezzasadny. Należy przypomnieć, że Sąd
Okręgowy uznał za prawidłowe ustalenia wskazujące na to, iż w krytycz-
nym dniu doszło w Browarze B. do oznaczenia butelek piwa etykietami in-
nego producenta (zarejestrowanym znakiem towarowym) i wywiezienia ich
w celu dostarczenia do odbiorcy hurtownika, poza wiedza i wolą Edwarda
S., jako osoby zarządzającej działalnością podmiotu gospodarczego. We-
dług tychże ustaleń, drugi oskarżony Leszek A., zastępujący w tym dniu
wyjątkowo pracownika obsługującego urządzenie do etykietowania butelek,
omyłkowo wprowadził do niego niewłaściwe etykiety, a po zauważeniu błę-
du bezskutecznie usiłował porozumieć się telefonicznie z Edwardem S. co
do tego, jak postąpić w zaistniałej sytuacji, po czym opuścił zakład nie ma-
jąc świadomości, że zgodnie z wcześniej zaplanowanym tokiem czynności,
piwo od razu zostanie załadowane i skierowane do odbiorcy.
5
Jest kwestią odrębną, wychodzącą poza ramy niniejszego postępo-
wania kasacyjnego, czy przez przyjęcie przytoczonych wyżej faktów, sądy
orzekające zdołały in concreto zrealizować cel postępowania karnego
sformułowany w art. 2 § 2 k.k., by podstawę wszelkich rozstrzygnięć sta-
nowiły prawdziwe ustalenia faktyczne. W postępowaniu kasacyjnym istotne
jest tylko to, że przytoczone ustalenia są podstawą prawomocnego unie-
winnienia obu oskarżonych, a w kasacji nie podniesiono zarzutu obrazy
przepisów prawa procesowego, której następstwem miałoby być błędne
ustalenie faktów. Jeśli zatem przy rozpoznaniu kasacji nieodzowne było
respektowanie ustaleń poczynionych w prawomocnym wyroku, to w ich
świetle rozstrzygnięcie uniewinniające wobec obu oskarżonych jawi się ja-
ko jedynie zasadne. Nie dawały one przecież żadnych podstaw do przyję-
cia, że oskarżony Edward S. wypełnił swym zachowaniem znamiona prze-
stępstwa określonego w art. 305 ust. 1 p.w.p. W zachowaniu oskarżonego
Leszka A. zabrakło natomiast znamion strony podmiotowej zarzuconego
mu przestępstwa, tj. działania w celu ułatwienia wprowadzenia do obrotu
produktu oznaczonego podrobionym znakiem towarowym. Ustalenia fak-
tyczne aprobowane przez Sąd odwoławczy wykluczały inne rozstrzygnięcie
co do przedmiotu postępowania. Dodać nadto trzeba, że zarzut skarżące-
go nie został poparty jakimikolwiek argumentami, które uzasadniałyby sub-
sumcję odtworzonych zachowań oskarżonych, pod znamiona przestępstwa
z art. 305 ust. 1 p.w.p. w formie dokonania, bądź pomocnictwa.
W części skarżącej wyrok w stosunku do Edwarda S. pełnomocnik
oskarżyciela posiłkowego zarzucił także naruszenie art. 309 w zw. z art.
305 ust. 1 p.w.p. Dla wsparcia zarzutu przedstawił zdumiewającą, jak na
standardy prawa karnego, motywację. Przytaczając in extenso brzmienie
art. 309 p.w.p. („W jednostkach organizacyjnych odpowiedzialność okre-
śloną w art. 303, art. 304, art. 305, art. 307 i art. 308 ponosi osoba prowa-
dząca lub kierująca jednostką, chyba że z podziału kompetencji wynika od-
6
powiedzialność innej osoby”) autor kasacji wyraził pogląd, że odpowie-
dzialność karna z art. 309 p.w.p., w razie stwierdzenia znamion strony
przedmiotowej przestępstw stypizowanych w przepisach poprzedzających,
wynika z samego faktu prowadzenia lub kierowania jednostką organizacyj-
ną i jest niezależna od wykazania winy osobie pełniącej tę funkcję. Osoba
ta, zdaniem skarżącego, zawsze ponosi w tych okolicznościach odpowie-
dzialność karną, a ekskulpuje ją jedynie taki podział kompetencji, który
przenosi tę odpowiedzialność na inną osobę w jednostce organizacyjnej.
Nietrafność, a wręcz kuriozalność prezentowanej argumentacji wyni-
ka stąd, że autor kasacji upatruje w treści art. 309 p.w.p. normy nakazują-
cej pociągnięcie osoby fizycznej do odpowiedzialności karnej, niezależnie
od przypisania jej winy za popełnienie czynu zabronionego, a więc z pomi-
nięciem fundamentalnego warunku odpowiedzialności karnej, określonego
w art. 1 § 3 k.k.
Jest oczywiste, że skarżący mylnie interpretuje treść normatywną art.
309 p.w.p. Przepis ten nie zawiera przecież samodzielnej normy sankcjo-
nującej, dopuszczającej pociągnięcie oznaczonej w nim osoby do odpo-
wiedzialności karnej niezależnie od przypisania winy. Brzmienie przepisu
wyraża zupełnie inną myśl. Tę mianowicie, że krąg podmiotów przestępstw
określonych w art. 303, art. 304, art. 305, art. 307 i art. 308 p.w.p. zaim-
kiem „kto”, został ograniczony normą zawartą w art. 309 tej ustawy, do
osób prowadzących lub kierujących jednostką organizacyjną, jeśli które-
kolwiek z tych przestępstw popełniono w ramach działalności takiej jed-
nostki, przy czym osobę tę ekskulpuje podział kompetencji przewidujący
odpowiedzialność kogo innego za przestrzeganie w jednostce organizacyj-
nej norm prawnych dotyczących własności przemysłowej. Przepisem art.
309 p.w.p. ustawodawca zawęził podmiotowo zakres odpowiedzialności
karnej za wskazane w nim typy przestępstw, zmieniając tym samym ich
charakter jako przestępstw powszechnych, (delicta communia) na prze-
7
stępstwa indywidualne, obejmujące podmiotowo tylko osoby o skonkrety-
zowanych właściwościach (delicta propria), jeśli popełnione są w warun-
kach określonych w tym przepisie. Zamieszczenie przepisu art. 309 p.w.p.
w przytoczonej szacie słownej podyktowane zostało względami techniki
legislacyjnej, w tym wypadku dotyczącymi formułowania przepisu ograni-
czającego odpowiedzialność za popełnienie określonych przestępstw o
charakterze powszechnym w swej podstawowej postaci (por. § 144 ust. 1 i
2 Zasad techniki prawodawczej – rozporządzenie R.M. z dnia 20 czerwca
2002 r., Dz. U. Nr 199, poz. 908 ze zm.). Ten sam skutek w doprecyzowa-
niu przesłanek odpowiedzialności karnej mógł ustawodawca osiągnąć
przez dodanie odrębnej jednostki redakcyjnej do każdego z wymienionych
w art. 309 p.w.p. przepisów (oznaczonego jako kolejny ustęp, a nie para-
graf, gdyż ustawa ta nie jest kodeksem), lecz ze względu na potrzebę uzy-
skania skrótowości tekstu zdecydował o wprowadzeniu jednego artykułu w
brzmieniu odsyłającym do każdego z przepisów objętych zakresem ode-
słania (§ 156 ust.1 Zasad techniki prawodawczej).
Raz jeszcze trzeba podkreślić, że zarzut naruszenia art. 309 p.w.p.
został w kasacji podniesiony w następstwie rażąco błędnej, wręcz naiwnej
jego wykładni. Treść przepisu nie daje żadnych podstaw do odstąpienia w
egzekwowaniu odpowiedzialności karnej od podmiotów w nim wskazanych,
od powszechnie obowiązujących zasad określonych w Kodeksie karnym.
Ich skazanie może nastąpić tylko w razie przypisania winy za popełnienie
jednego z przestępstw wymienionych w art. 309 p.w.p. W niniejszej spra-
wie nie było ku temu podstaw faktycznych.
Z wszystkich tych względów Sąd Najwyższy zdecydował o oddaleniu
kasacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego jako oczywiście bezzasad-
nej.