Sygn. akt I UK 20/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lipca 2007 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Zbigniew Korzeniowski
SSN Andrzej Wróbel
w sprawie z odwołania A. H.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o jednorazowe odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 12 lipca 2007 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonej od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 30 października 2006 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu - Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. do
ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi
rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 20 lipca 2006 r. Sąd Rejonowy - Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w K. oddalił odwołanie A. H. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 5 czerwca 2006 r. odmawiającej jej przyznania jednorazowego
odszkodowania z tytułu śmierci męża H., ponieważ wypadek z dnia 3 marca 2006 r.
nie został uznany za wypadek zrównany z wypadkiem przy pracy z powodu braku
przyczyny zewnętrznej.
Sąd Rejonowy ustalił, że mąż odwołującej się H. H. był pracownikiem Stacji
Doświadczalnej Oceny Odmian w K. na stanowisku dyrektora. W dniu 3 marca
2006 r. w godzinach rannych, zgodnie z poleceniem służbowym, pojechał
samochodem służbowym marki Skoda Fabia do Centralnego Ośrodka Badań
Odmian Roślin Uprawnych w S. - jednostki nadrzędnej w sprawach
organizacyjnych. Po załatwieniu spraw udał się w drogę powrotną do swojego
zakładu pracy w K. Po przejechaniu około 4 km, w miejscowości Ż. zjechał nagle na
lewy pas ruchu, co doprowadziło do czołowego zderzenia z samochodem
ciężarowym marki Man. W wyniku wypadku mąż odwołującej się poniósł śmierć na
miejscu. Zespół powypadkowy ustalił, że przyczyną śmiertelnego wypadku H.H.
była jego chwilowa utrata przytomności podczas kierowania samochodem. Na
wniosek odwołującej się zespół powypadkowy sporządził aneks do protokołu
ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy wskazując, że do wypadku
doszło z winy kierującego z uwagi na zjazd na lewy pas ruchu, a przyczyny zjazdu
nie ustalono. W dniu wypadku panowały dobre warunki atmosferyczne i dobre
warunki drogowe. Do wypadku doszło na prostym asfaltowym odcinku drogi,
suchym, czystym i gładkim. Układ hamulcowy, kierowniczy i jezdny samochodu
marki Skoda Fabia był przed wypadkiem sprawny. Mąż odwołującej się miał 60 lat.
Trzy lata wcześniej przebył zawał serca. Chorował na chorobę niedokrwienną serca
i cukrzycę.
Sąd pierwszej instancji jako podstawę prawną swojego rozstrzygnięcia
przywołał art. 3 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 199,
poz. 1673 ze zm.).
3
Sąd Rejonowy wskazał, że aby uznać zdarzenie za wypadek przy pracy
muszą być spełnione jednocześnie trzy cechy: nagłość zdarzenia, przyczyna
zewnętrzna i związek z pracą. Zdaniem Sądu pierwszej instancji, w niniejszej
sprawie zostały spełnione tylko dwie cechy: nagłość zdarzenia i związek z pracą.
Brakuje natomiast przyczyny zewnętrznej zdarzenia.
Przyczyna zewnętrzna występuje wówczas, gdy uraz został spowodowany
czynnikiem zewnętrznym pozostającym poza organizmem w odróżnieniu do
przyczyny wewnętrznej, tkwiącej w organizmie poszkodowanego. Za wypadek przy
pracy można uznać zdarzenie wywołane wyłącznie przyczyną zewnętrzną lub
zdarzenie wywołane przyczyną wewnętrzną mającą swe źródło w stanie
chorobowym pracownika lecz przy jednoczesnym współistnieniu przyczyny
zewnętrznej. Według Sądu Rejonowego postępowanie dowodowe nie wykazało
aby na zaistnienie tragicznego zdarzenia w dniu 3 marca 2006r. miała wpływ
jakakolwiek przyczyna zewnętrzna.
Dodatkowo Sąd Rejonowy zasugerował, że mąż wnioskodawczyni pomimo,
że był pod kontrolą lekarską chorował „na układ krążenia” i cukrzycę. Schorzenia
takie mogły spowodować nagłą utratę przytomności lub zasłabnięcie skoro brak
innych przyczyn wypadku, a to mogło spowodować nagły zjazd samochodu na
przeciwległy pas ruchu.
Od powyższego wyroku A. H. wniosła apelację.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z
dnia 30 października 2006 r., oddalił apelację.
Sąd Okręgowy nie zgodził się z zarzutem skarżącej, że bezsprzecznie
przyczyna zdarzenia, w którym H. H. poniósł śmierć, miała charakter zewnętrzny.
W ocenie Sądu nie jest trafna teza, że w przypadku niewykazania przyczyny
wewnętrznej tkwiącej w organizmie człowieka, należy zawsze uznać, iż istnieje
przyczyna zewnętrzna, mimo że nie została ona wskazana przez podmiot
dochodzący świadczeń z tytułu wypadku. Za nietrafny Sąd Okręgowy uznał również
zarzut, iż Sąd pierwszej Instancji nie zastosował przepisu prawa materialnego, tj.
art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu
wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.).
4
Sąd drugiej instancji podniósł, że pojęcie wypadku przy pracy zostało
zdefiniowane w art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu
społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Zgodnie z treścią
art. 3 ust. 2 pkt 1 na równi z wypadkiem przy pracy, w zakresie uprawnienia do
świadczeń określonych w ustawie, traktuje się wypadek, któremu pracownik uległ w
czasie podróży służbowej w okolicznościach innych niż określone w ust. 1, chyba
że wypadek spowodowany został postępowaniem pracownika, które nie pozostaje
w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań.
Na ustawowe pojęcie wypadku przy pracy składają się trzy elementy:
nagłość zdarzenia, przyczyna zewnętrzna i związek zdarzenia z pracą. Zatem
należy uznać, iż wypadkiem przy pracy jest każde nagłe zdarzenie wywołane
przyczyną zewnętrzną i pozostające w związku czasowym, miejscowym i
funkcjonalnym z wykonywaną pracą. W przedmiotowej sprawie zachodzą tylko
częściowo przesłanki dla uznania zdarzenia z dnia 3 marca 2006 r. za wypadek
przy pracy, a mianowicie pomiędzy zdarzeniem, a wykonywaną podróżą służbową
istniał związek przyczynowy, było to również zdarzenie nagłe albowiem nagłość
zdarzenia dotyczy czasu działania przyczyny zewnętrznej i oznacza czas przebiegu
zdarzenia zewnętrznego. Bez wątpienia wypadek ten miał charakter typowego
zdarzenia nagłego, pojawiło się ono nieoczekiwanie i trwało krótki okres czasu
(chwilę). Natomiast – w ocenie Sądu Okręgowego - brak jest kolejnego elementu
koniecznego do przypisania temu zdarzeniu atrybutu wypadku przy pracy w postaci
zaistnienia przyczyny zewnętrznej, a przede wszystkim istnienie takiej przyczyny
nie zostało wykazane. Przez przyczynę zewnętrzną rozumie się przyczynę
stanowiącą źródło wypadku, leżącą poza organizmem pracownika. Przyczynę
zewnętrzną wypadku przy pracy stanowi oddziaływujący z zewnątrz na organizm
pracownika czynnik, który w normalnym przebiegu wydarzeń w konkretnej sytuacji
faktycznej nie powinien był wystąpić, a który jednak wystąpił i wywołał skutek.
Przyczyna zewnętrzna wypadku przy pracy musi mieć bowiem charakter
obiektywnego zagrożenia zdrowia i życia pracownika i być jednocześnie
zakłóceniem procesu pracy. Dlatego przyczyna zewnętrzna musi być sprawczym
czynnikiem zdarzenia.
5
Dla ustalenia i oceny wystąpienia przyczyny zewnętrznej jako sprawczego
czynnika wypadku z dnia 3 marca 2006 r. Sąd pierwszej instancji brał pod uwagę
charakterystykę otoczenia (układ sytuacyjny), w jakim doszło do wypadku, warunki
fizyczne i psychiczne H. H., jego stan zdrowia (np. istnienie schorzenia
samoistnego), w tym psychomotoryczną kondycję w dniu wypadku.
W ocenie sądu Okręgowego, Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił, że
czynności, jakie wykonywał poszkodowany w dniu wypadku, a które były związane
z koniecznością przemieszczenia się za pomocą służbowego środka transportu
pomiędzy siedzibami przedsiębiorstwa nie mają szczególnego charakteru ani nie są
związane z nadmiernym wysiłkiem. Są to zwykłe czynności pozostające w związku
z pełnioną przez odwołującego funkcją dyrektora i są to czynności
charakterystyczne dla tego typu stanowiska pracy, który charakteryzuje się przede
wszystkim samodzielnością, dyspozycyjnością i większym zakresem
odpowiedzialności.
Z materiału dowodowego wynika, że w dniu zdarzenia H. H. nie wykazywał
objawów chorobowych i nie skarżył się na żadne dolegliwości. Po wykonaniu
odpowiednich czynności służbowych w Centralnym Ośrodku Badań Odmian Roślin
Uprawnych w S. przystąpił do prowadzenia pojazdu mechanicznego. W trakcie
drogi powrotnej do miejsca zatrudnienia, tj. do Stacji Doświadczalnej Oceny
Odmian w K. poszkodowany nie wykazywał jakichkolwiek cech, które mogłyby
wpłynąć na jego zdolność do prowadzenia pojazdu. Na organizm poszkodowanego
nie oddziaływały żadne szkodliwe warunki. Materiał dowodowy wskazuje
jednoznacznie, iż w chwili wypadku poszkodowany nie był narażony na nadmiemy
wysiłek fizyczny czy psychiczny, który mógłby wpłynąć na proces postrzegania, czy
proces decyzyjny, mający postać wymuszonych okolicznościami gwałtownych i
nieprzewidzianych zachowań.
Należy również zaznaczyć, co bezspornie wykazał Sąd pierwszej instancji,
że warunki drogowe w dniu zdarzenia były bardzo dobre. H. H. poruszał się w
porze dziennej na prostym odcinku drogi. Jezdnia miała powierzchnię asfaltową,
była dobrze utrzymana, czysta i sucha, natężenie ruchu było niewielkie. Nie było
również żadnych opadów atmosferycznych - nic nie utrudniało jazdy samochodem.
Stan techniczny pojazdu był dobry. Zachowania pozostałych uczestników ruchu
6
były prawidłowe. Przyczyną wypadku drogowego nie było również zachowanie
kierującego zestawem ciężarowym. H. H w trakcie zdarzenia obok prowadzenia
pojazdu nie wykonywał żadnych manewrów drogowych, typu wymijania,
wyprzedzania, omijania innego uczestnika ruchu czy przeszkody. Brak jest bowiem
w materiale dowodowym (w szczególności w aktach karnego postępowania
przygotowawczego) jakiejkolwiek informacji, że poszkodowany był zmuszony do
zamierzonych, czy też nagłych i niewłaściwych reakcji wynikających z sytuacji na
drodze. Warunki drogowe nie były nietypowe. Kierowanie pojazdu w dniu zdarzenia
nie wymagało dodatkowych umiejętności, czy podejmowania specjalnych działań.
Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,
bezpośrednią przyczyną wypadku było zjechanie pojazdu kierowanego przez
poszkodowanego na przeciwległy pas ruchu i zderzenie z nadjeżdżającym z
przeciwka, prawidłowo poruszającym się, samochodem ciężarowym. Materiał
dowodowy wszechstronnie oceniony przez Sąd pierwszej instancji nie zawiera
danych pozwalających na ustalenie przyczyny najechania na drugi pojazd.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy podkreślił, że przyczyną
zewnętrzną nie mogło być w niniejszej sprawie ani narzędzie pracy (sprawny
technicznie samochód), ani siły przyrody (dobre warunki atmosferyczne), ani nawet
praca (podróż służbowa), jak i czynności podejmowane przez samego
poszkodowanego. Ustalony prawidłowo przez Sąd Rejonowy stan faktyczny nie
pozwala na uznanie, iż w przedmiotowej sprawie istniała przyczyna zewnętrzna.
Sąd Okręgowy podniósł dodatkowo, że zarzuty apelacji dotyczące przyjęcia
przez Sąd Rejonowy, iż przyczyną wypadku był stan chorobowy poszkodowanego
nie są zasadne. Sąd ten w uzasadnieniu wprawdzie odniósł się do stanu
chorobowego jako ewentualnej przyczyny zjechania na przeciwny pas ruchu, ale
uczynił to tylko w formie hipotezy, a nie kategorycznych ustaleń. Uzasadnienie w
części dotyczącej ustaleń faktycznych wymienia jedynie schorzenia jakie
występowały u męża odwołującej się, które zresztą sama podała, a nie wskazuje
żadnego z tych schorzeń jako przyczyny wewnętrznej wypadku.
Sąd Okręgowy nie podziela ponadto rozumowania, że zawsze wypadek
komunikacyjny, w którym brał udział więcej niż jeden pojazd, z których co najmniej
jeden był kierowany przez osobę podlegającą ubezpieczeniu wypadkowemu jest
7
zdarzeniem wypadkowym prawa ubezpieczeń społecznych spowodowanym
przyczyną zewnętrzną wynikającą ze zderzenia się pojazdów. W sytuacji gdy jeden
z kierowców znajdował się na własnym pasie ruchu i nie popełnił żadnego
uchybienia, a wyłączną przyczyną zderzenia było zjechanie na niewłaściwy pas
ruchu przez drugiego z kierowców, to tylko dla pierwszego z kierowców wypadek
będzie spowodowany bezsprzecznie przyczyną zewnętrzną, zaś co do drugiego
winien zostać wskazany powód zjechania z właściwego pasa ruchu na przeciwległy
(warunki drogowe, nagła przeszkoda, awaria pojazdu, naruszenie przepisów o
ruchu drogowym). Jeżeli wystąpi którakolwiek z tych przyczyn lub jeśli będzie to
choćby współprzyczyną zjechania na cudzy pas ruchu - tylko wtedy można przyjąć
istnienie przyczyny zewnętrznej wypadku komunikacyjnego będącego zdarzeniem
wypadkowym prawa ubezpieczeń społecznych.
Wskazanie konkretnej przyczyny zjechania obciąża ubezpieczonego, a nie
organ rentowy. Dopiero gdyby założyć, iż wyłączną przyczyną zjechania na
przeciwległy pas ruchu było naruszenie przez kierującego przepisów ruchu
drogowego spowodowane przez niego umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa,
to zgodzić należałoby się z tym, że obowiązek wykazania tych okoliczności
obciążałby ZUS. Na etapie jednak doszukiwania się przyczyn zjechania ciężar
dowodu spoczywa na odwołującej się, gdyż to ona winna wskazać przyczynę
zewnętrzną takiego działania, które doprowadziło do zderzenia pojazdów. Należy
również podkreślić, iż odniesione przez poszkodowanego w wyniku zderzenia się
pojazdów urazy ciała, które doprowadziły do jego śmierci, stanowią skutek
wypadku, a nie jego przyczynę.
Udowodnienie faktów mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia
sprawy, czyli faktów prawotwórczych wskazujących na istnienie prawa w myśl art. 6
k.c., spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Z powołanego
przepisu wynika jedna z naczelnych zasad procesu sądowego polegająca na tym,
że dowód wykazania prawdziwości określonego faktu obciąża tego, kto się na dany
fakt powołuje dla uzasadnienia dochodzonego przed sądem prawa. Strony mają
bowiem obowiązek wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą
skutki prawne.
8
W ocenie Sądu drugiej instancji, odwołująca się w toku całego postępowania
zarówno przed organem rentowym jak i Sądem Rejonowym nie wskazała żadnych
okoliczności, poza samym zajściem wypadku drogowego (jako wyniku zachowania
uczestników ruchu), które mogłyby być oceniane w postępowaniu sądowym przez
pryzmat zaistnienia przyczyny zewnętrznej i ustalenia, że przedmiotowe zdarzenie
miało cechy wypadku przy pracy. Okoliczności przedstawione przez nią nie
stanowiły przyczyny, która w sensie prawnym mogła być istotnym zewnętrznym
czynnikiem wywołującym negatywną reakcję organizmu, powodującym szkodę na
osobie w postaci śmierci poszkodowanego. Przede wszystkim należało mieć na
względzie to, że uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy wiąże się między innymi
z wymaganiem, by był on zdarzeniem nagłym i było konsekwencją działania
zewnętrznego czynnika wywołującego negatywną reakcję organizmu.
Powyższy wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony w całości skargą
kasacyjną wniesioną przez A. H.
Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono: naruszenie prawa materialnego tj. art. 3
ust. 1 i 2 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu
wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. Nr 199, poz. 1673 ze zm.) w
zw. z art. 8 Kodeksu pracy oraz w zw. z art. 6 Kodeksu cywilnego i w zw. z art. 32 i
art. 67 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej - poprzez błędną jego wykładnię i
niewłaściwe zastosowanie w niniejszej sprawie, tj. poprzez uznanie przez Sąd
Okręgowy, że stan faktyczny ustalony w sprawie nie wypełnia hipotezy tego
przepisu; oraz naruszenie przepisów postępowania, w szczególności art. 231 k.p.c.,
które to naruszenie mogło mieć wpływ na wynik sprawy, przez „niedokonanie”
domniemania faktycznego polegającego na tym, że w sytuacji, gdy niemożliwe jest
ustalenie przyczyny zewnętrznej wypadku przy pracy, a wykluczona została
przyczyna wewnętrzna wypadku, należy domniemywać zaistnienie przyczyny
zewnętrznej, „gdyż doświadczenie życiowe mówi, że nie ma skutku bez przyczyny”.
Wskazując na powyższe, wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku w
całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w K. do ponownego
rozpoznania i pozostawienie temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania
kasacyjnego przy uwzględnieniu wniosku o zasądzenie od Zakładu Ubezpieczeń
9
Społecznych na rzecz A. H. kosztów postępowania kasacyjnego, w tym kosztów
zastępstwa procesowego według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy, zważył co następuje:
Skarga kasacyjna ma uzasadnione podstawy.
Sąd Okręgowy nieprawidłowo wyłożył art. 3 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 30
października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i
chorób zawodowych a ponadto nałożył na wnioskodawczynię nadmierne ( w świetle
art. 6 k.c.) ciężary w zakresie dowodzenia.
A. H. nie obciążał bowiem dowód wykazania przyczyny nieprawidłowej
jazdy pojazdu kierowanego przez jej męża. Niezbędne do rozpoznania odwołania
okoliczności zostały udowodnione. Były nimi: śmierć H. H. na skutek obrażeń
doznanych wskutek wypadku komunikacyjnego w czasie wypełniania obowiązków
służbowych. Śmierć męża wnioskodawczyni nie nastąpiła wskutek jego
dolegliwości chorobowych. Organ rentowy nie stawia tezy, że nie żył on już w
chwili wypadku. Nie pozwalają na to zapewne materiały uzyskane w toku
postępowania karnego. Śmierć nastąpiła zatem z przyczyny leżącej poza
organizmem H. H.
Sąd Okręgowy zbyt głęboko dociekał przyczyn wypadku, w każdym razie
ponad potrzeby postępowania snuł rozważania na temat możliwych przyczyn
zjechania samochodu kierowanego przez męża wnioskodawczyni na nieprawidłowy
pas ruchu. Dociekanie tych przyczyn pozbawione jest widoków powodzenia; nie ma
dostatecznych przesłanek faktycznych, by kiedykolwiek zostało to ustalone. W
ocenie Sądu Najwyższego nie ma zresztą takiej potrzeby. Śmierć nastąpiła na
skutek obrażeń powstałych w wyniku zderzenia pojazdów mechanicznych a do
zderzenia doszło z tej przyczyny, że samochód kierowany przez ofiarę wypadku
poruszał się po niewłaściwym pasie. Teza, że tak opisane zdarzenie nie wypełnia
definicji wypadku przy pracy jest nie tylko niesłuszna w świetle wykładni art. 3 ust. 1
i 2 ustawy wypadkowej ale i sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania. Nie
wiadomo bowiem, gdzie należałoby postawić kres dociekaniom przyczyn zdarzenia,
które w każdym rozumieniu jest wypadkiem. Używanym w prawie zwrotom
mającym znaczenie w zwykłym języku nie należy – jeżeli nie ma po temu
10
wyraźnych podstaw w tekście aktu prawnego – nadawać znaczenia, które
pozostawałoby w sprzeczności z tym naturalnym rozumieniem. Wypadkiem nie jest
zdarzenie wprawdzie nagłe lecz wynikające z właściwości organizmu ofiary,
pochodzące „ z wewnątrz”. Uraz pochodzący „ z zewnątrz” doznany na skutek
zderzenia pojazdów mechanicznych będących w ruchu jest spowodowany
przyczyną zewnętrzną. Inną kwestię stanowi wina w spowodowaniu tego zdarzenia,
lecz nie jest ona przedmiotem sporu w tej sprawie. Można wysnuć wiele hipotez na
temat przyczyn zjechania samochodu na niewłaściwy pas ruchu równie
prawdopodobnych jak zasłabnięcie kierowcy. Jest to jednak działanie pozbawione
racjonalnych przesłanek w świetle ustalonych i możliwych do ustalenia okoliczności
sprawy. Nie zostało bowiem dotychczas ustalone, że mąż wnioskodawczyni zmarł
na skutek zasłabnięcia a nie obrażeń doznanych w wypadku komunikacyjnym w
czasie wypełniania obowiązków wynikających z umowy o pracę.
Z tych przyczyn zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu na podstawie art.
39814
§ 1 k.p.c.