Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE Z DNIA 4 PAŹDZIERNIKA 2007 R.
SNO 72 /07
Przewodniczący: sędzia SN Piotr Hofmański (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Tadeusz Wiśniewski, Andrzej Wróbel.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na posiedzeniu w dniu 4
października 2007 r. w sprawie sędziego Sądu Rejonowego w przedmiocie wniosku
sądu właściwego do rozpoznania sprawy o przekazanie jej do rozpoznania innemu
sądowi równorzędnemu ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości zawartego w
postanowieniu Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w A. z dnia 4 września
2007 r., sygn. akt (...), skierowanego w trybie art. 37 k.p.k. do Sądu Najwyższego –
Sądu Dyscyplinarnego
p o s t a n o w i ł n i e u w z g l ę d n i ć w n i o s k u S ą d u A p e l a c y j n e g o
– S ą d u D y s c y p l i n a r n e g o w A .
U z a s a d n i e n i e
Postanowieniem z dnia 4 września 2007 r. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
w A. zwrócił się z inicjatywą do Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego o
przekazanie sprawy sędziego Sądu Rejonowego innemu sądowi równorzędnemu,
motywując to tym, że z uwagi na liczne uprzednio rozpoznawane sprawy tego
sędziego Sądu Rejonowego i formułowane przez obwinionego zastrzeżenia, czy wręcz
pomówienia pod adresem sędziów, z trudem mogą oni zachować bezemocjonalny
stosunek do sprawy, zaś dobro wymiaru sprawiedliwości wymaga wyeliminowania
sytuacji, która mogłaby wywołać u uczestników postępowania lub u postronnych
obserwatorów postępowania przeświadczenie o niemożności bezstronnego
rozpoznania sprawy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Inicjatywa Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w A. na uwzględnienie
nie zasługuje. Wielokrotnie i trafnie podnoszono w orzecznictwie Sądu Najwyższego,
że przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi równorzędnemu w trybie art. 37
k.p.k., jako odstępstwo od fundamentalnego prawa do rozpoznania sprawy przez sąd
właściwy miejscowo, jest możliwe tylko w wyjątkowych przypadkach, kiedy istotne
względy związane z dobrem wymiaru sprawiedliwości za takim właśnie przekazaniem
przemawiają. Trudno się dopatrzyć takich istotnych względów związanych z dobrem
wymiaru sprawiedliwości w niniejszej sprawie. Nie sposób obiektywnie uznać, iż w
2
sprawie rzeczywiście zachodzą okoliczności pozwalające na przyjęcie, że sędziowie
Sądu Apelacyjnego w A. nie będą w stanie zachować obiektywizmu. Często przecież
zdarza się, że podsądni formułują niezliczone zastrzeżenia i pretensje wobec sędziów
orzekających w ich sprawach. Nie może jednak ulegać wątpliwości, że to nie ich
dyskomfort stanowi przesłankę odstąpienia od reguł właściwości miejscowej sądu.
Brak jest bowiem gwarancji – co w niniejszej sprawie rysuje się wręcz jako wielce
prawdopodobne – że naganna postawa obwinionego manifestowana będzie w taki jak
dotąd sposób, niezależnie od tego, któremu sądowi przyjdzie orzekać w jego sprawie.
W uzasadnieniu postanowienia z dnia 4 września 2007 r. Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny w A. przyznaje zresztą, że obiektywnie nie zachodzą obawy o zdolność
jego sędziów do zachowania bezstronności. Trzeba też przypomnieć, że gdyby któryś
z sędziów uznał, że w sprawie zachodzą okoliczności powodujące jego własną
wątpliwość co do zdolności zachowania obiektywizmu w sprawie, powinien
skorzystać z możliwości procesowej przewidzianej w art. 42 § 1 k.p.k. i zażądać jego
wyłączenia od rozpoznania sprawy na podstawie art. 41 § 1 k.p.k.
Nie może być też mowy o narażeniu na szwank autorytetu wymiaru
sprawiedliwości, czego zdaje się obawiać Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w A.
Pomawianie sędziów o rozliczne, niegodne zachowania przez podsądnego
autorytetowi temu z pewnością nie szkodzi. To zaś, że nie licuje z godnością
podsądnego, nie może być tu żadnym argumentem. Zważyć też należy, że w realiach
niniejszej sprawy brak jest przesłanek do przyjęcia, że zachodzi obawa, iż w odczuciu
społecznym w sprawie sędziego Sądu Rejonowego orzekał będzie Sąd nie będący w
stanie zachować obiektywizmu. Tylko taka sytuacja mogłaby w niniejszej sprawie
spowodować skorzystanie przez Sąd Najwyższy z możliwości procesowej,
przewidzianej w art. 37 k.p.k.
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł jak na
wstępie.