Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 22 PAŹDZIERNIKA 2007 R.
SNO 75/07
Przewodniczący: sędzia SN Jadwiga Żywolewska-Ławniczak.
Sędziowie SN: Jacek Gudowski (sprawozdawca), Jerzy Kwaśniewski.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 22 października 2007 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w
związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 15 czerwca 2007 r., sygn. akt (...)
u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k i kosztami postępowania
odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
W dniu 9 stycznia 2006 r. w A. doszło do kolizji samochodu Peugeot 206,
prowadzonego przez sędziego Sądu Okręgowego, z samochodem Ford Mondeo,
kierowanym przez Marcina S., w wyniku czego nieznacznemu uszkodzeniu uległy
zderzaki obu pojazdów. W związku z tym, że kierowcy nie porozumieli się co do winy
spowodowania kolizji, Marcin S. wezwał policję, a w oczekiwaniu na jej przyjazd
sędzia – mieszkający nieopodal – poszedł do swego mieszkania, aby porozmawiać z
żoną i wziąć pieniądze na ewentualne opłacenie kosztów naprawy zderzaka. Podczas
pobytu w domu wypił „machinalnie” ok. 150 – 200 ml piwa, po czym wrócił na
miejsce zdarzenia, gdzie byli już policjanci, którzy w ramach dokonywanych
czynności poddali obu kierowców badaniu zawartości alkoholu w wydychanym przez
nich powietrzu. W wyniku tego badania stwierdzono u sędziego Sądu Okręgowego o
godzinie 22.45 – 0,11 mg/dcm3
, a o godzinie 23.37 – 0,13 mg/dcm3
alkoholu w
wydychanym powietrzu. Wynik badania nie dawał podstaw do wszczęcia
postępowania karnego, gdyż czyn obwinionego nie wypełniał znamion przestępstwa z
art. 178a § 1 k.k., jednak zachowanie sędziego – oddalenie się z miejsca wypadku i
spożycie piwa – spowodowało niemożność ustalenia, czy prowadził on samochód w
stanie po spożyciu alkoholu, o którym mowa w art. 87 § 1 k.w., a więc czy popełnił
wykroczenie. W tej sytuacji postawiono sędziemu Sądu Okręgowego zarzut
popełnienia przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia 27
lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.
– dalej: „Pr. o u.s.p.”).
2
Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2007 r., sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał sędziego Sądu Okręgowego za winnego popełnienia zarzuconego
mu czynu i na podstawie art. 109 § 1 pkt 2 Pr. o u.s.p. wymierzył mu – zgodnie z
wnioskiem Rzecznika Dyscyplinarnego – karę dyscyplinarną nagany. Sąd przyjął, że
wprawdzie czyn sędziego Sądu Okręgowego wyrządził „istotną ujmę w opinii o
respektowaniu przez sędziów przepisów prawa”, jednakże czyn ten jest „w jego życiu
wyjątkowy na tle nieposzlakowanej opinii zawodowej, a zdarzenie, które
spowodowało to zachowanie nie było szczególnie dotkliwe społecznie i tylko
niefortunny zbieg okoliczności spowodował, że zdarzenie to nie zakończyło się ugodą
obu uczestników kolizji”.
Odwołanie od tego wyroku w części dotyczącej orzeczenia o karze – na
niekorzyść obwinionego – wniósł Minister Sprawiedliwości, który na podstawie art.
438 pkt 4 k.p.k. w zw. z art. 128 Pr. o u.s.p. zarzucił rażącą niewspółmierność
orzeczonej kary dyscyplinarnej nagany w stosunku do przypisanego przewinienia
dyscyplinarnego. Kara ta – w ocenie Ministra Sprawiedliwości – nie jest adekwatna do
stopnia winy sędziego oraz do charakteru i wagi przewinienia, zwłaszcza w aspekcie
jego szkodliwości społecznej, a także szkody, jaką wyrządziło ono dobru wymiaru
sprawiedliwości. Sędzia powinien wyróżniać się nieskazitelnym charakterem (art. 61 §
1 Pr. o u.s.p.) i nie może swym działaniem stwarzać nawet pozorów nierespektowania
prawa. Sędzia Sądu Okręgowego, utrudniając postępowanie w sprawie kolizji
drogowej, utracił osobisty autorytet, który jest niezbędny do sprawowania urzędu
sędziego, należącego do zawodów zaufania publicznego. Naruszył także określony w
uchwale Krajowej Rady Sądownictwa nr 16/2003 z dnia 19 lutego 2003 r. nakaz
unikania przez sędziego wszelkich zachowań mogących przynieść ujmę godności
urzędu sędziego i osłabić zaufanie do przestrzegania przez niego prawa. Zdaniem
Ministra Sprawiedliwości, karą dyscyplinarną adekwatną do przypisanego sędziemu
Sądu Okręgowego przewinienia jest przewidziana w art. 109 § 1 pkt 5 Pr. o u.s.p. kara
złożenia z urzędu. Minister Sprawiedliwości podniósł również, że surowa kara
stanowić będzie jasny sygnał dla środowiska sędziowskiego oraz dla opinii publicznej,
iż tak rażąco naganne zachowanie musi prowadzić do złożenia sędziego z urzędu.
W konkluzji, Minister Sprawiedliwości – na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. w zw. z
art. 128 Pr. o u.s.p. – wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku przez wymierzenie
obwinionemu sędziemu za przypisane przewinienie kary dyscyplinarnej złożenia
sędziego z urzędu.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Przepis art. 438 pkt 4 k.p.k. stosowany w zw. z art. 128 Pr. o u.s.p. przewiduje
możliwość zmiany orzeczenia w zakresie kary tylko wtedy, gdy jest ona rażąco
niewspółmiernie łagodna lub surowa. Sąd Najwyższy wielokrotnie wyjaśniał, że
3
rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w
należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu – w tym
wypadku także szkodliwości korporacyjnej – oraz nie realizuje wystarczająco celu
kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych
(por. np. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 1974 r., V KRN 60/70, OSNKW
1974, nr 11, poz. 213 i z dnia 30 listopada 1990 r., WR 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9,
poz. 39). Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a
więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą
sprawiedliwą (zasłużoną). Należy dodać, że przesłanka rażącej niewspółmierności
kary jest spełniona tylko wtedy, gdy na podstawie ustalonych okoliczności sprawy,
które powinny mieć decydujące znaczenie dla wymiaru kary, można przyjąć, iż
zachodzi wyraźna różnica między karą wymierzoną a karą, która powinna zostać
wymierzona w wyniku prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary oraz
zasad ukształtowanych przez orzecznictwo (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14
listopada 1973 r., III KR 254/73, OSNPG 1974, nr 3-4, poz. 51 i z dnia 2 lutego 1995
r., II KRN 198/94, OSNPK 1995, nr 6, poz. 18 oraz np. wyrok Sądu Najwyższego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 27 stycznia 2003 r., SNO 60/02, „Orzecznictwo Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego” 2003, nr I, poz. 22).
W świetle powyższych uwag zarzut rażącej niewspółmierności wymierzonej kary
nagany w stosunku do przypisanego sędziemu Sądu Okręgowego przewinienia
dyscyplinarnego jest nietrafny. Zachowanie obwinionego należy wprawdzie ocenić
jako naganne i uwłaczające godności urzędu, ale nie można przypisać mu cech
przewinienia o ciężkim charakterze, noszącego taki ładunek społecznej i korporacyjnej
szkodliwości, który uzasadniałby zastosowanie najsurowszej sankcji. Skarżący nie
wykazał również, aby zachowanie obwinionego zmieniło w zasadniczy sposób opinię
społeczeństwa o pracy sędziów, jak też nie przedstawił przekonywających
argumentów, że zachowanie to spowodowało w odczuciu społecznym utratę lub
choćby obniżenie wiarygodności oraz autorytetu sędziów. Zabrakło także oparcia dla
wniosku, że zachowanie sędziego Sądu Okręgowego spowodowało utratę przez niego
dobrego imienia, osobistego autorytetu oraz cechy nieskazitelnego charakteru,
niezbędnych do sprawowania urzędu sędziego. Przedstawienie w odwołaniu
hipotetycznych rozważań co do szkodliwości zachowania sędziego oraz
domniemanych (potencjalnych) jego skutków, a także zagrożeń, jakie zachowanie to
mogło wywołać, bez udowodnienia lub choćby uprawdopodobnienia tych tez, nie
może stanowić podstawy zmiany wyroku w części dotyczącej wymiaru kary z powodu
jej – sugerowanej w odwołaniu – rażącej niewspółmierności.
Zdaniem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego, Sąd pierwszej instancji –
oceniając czyn sędziego jako przewinienie niemające ciężkiego charakteru, a
przeciwnie, będące następstwem zbiegu okoliczności – trafnie uwzględnił także
4
elementy podmiotowe, a zwłaszcza nieposzlakowaną dotychczas opinię zawodową
sędziego. W tej sytuacji wymierzenie sędziemu Sądu Okręgowego kary złożenia z
urzędu, kary najsurowszej w katalogu kar dyscyplinarnych, zastrzeżonej dla
przewinień o najcięższym charakterze i dużym ładunku szkodliwości, byłoby
nieuzasadnione (por. wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 9 maja
2003 r., SNO 20/03, „Orzecznictwo Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego”
2003, nr I, poz. 11).
Nie bez znaczenia dla wymiaru kary zastosowanego przez Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny jest także fakt, że sędzia przyznał się do winy i ze skruchą „przyjął”
karę wnioskowaną przez Rzecznika. W tej sytuacji, w ocenie Sądu Najwyższego,
orzeczona kara jest współmierna zarówno do stopnia społecznej (korporacyjnej)
szkodliwości popełnionego przewinienia, jak i do stopnia zawinienia sędziego Sądu
Okręgowego, a także realizuje wszystkie – podmiotowe i przedmiotowe – cele kary
dyscyplinarnej. Są podstawy do przekonania, że kara nagany jest dla sędziego
wystarczającą dolegliwością, a jednocześnie dostateczną przestrogą przed
popełnieniem innych przewinień. Stanowi także – w osądzanym przypadku –
stosowną ochronę dobra wymiaru sprawiedliwości oraz środowiska sędziów.
Z tych przyczyn Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak na wstępie (art.
437 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 i 133 Pr. o u.s.p.).