Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 16 LISTOPADA 2007 R.
SNO 78/07
Przysługujący sędziemu stan spoczynku jest niewątpliwie – na tle
powszechnego systemu emerytalnego – rodzajem przywileju, którego celem jest
zabezpieczenie sędziemu godnych warunków materialnych życia na starsze lata.
Przywilej ten został obwarowany, pod rygorem odpowiedzialności
dyscyplinarnej, niemożnością równoległego podejmowania innego zatrudnienia, z
wyjątkiem zatrudnienia na stanowisku dydaktycznym, naukowo-dydaktycznym
lub naukowym. W tej sytuacji otwarcie i prowadzenie przez obwinionego
kancelarii radcy prawnego, przy równoległym pobieraniu uposażenia związanego
ze stanem spoczynku, stanowi szczególnie jaskrawe naruszenie wspomnianego
zakazu.
Przewodniczący: sędzia SN Wiesław Błuś.
Sędziowie SN: Barbara Myszka, Antoni Górski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Apelacyjnego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego oraz protokolanta po
rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2007 r. sprawy sędziego Sądu Okręgowego w stanie
spoczynku w związku z odwołaniem obwinionego od wyroku Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego z dnia 26 czerwca 2007 r., sygn. akt (...)
zaskarżony w y r o k u t r z y m a ł w m o c y ; kosztami postępowania obciążył
Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Dyscyplinarny – Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 26 czerwca 2007 r. uznał
sędziego Sądu Okręgowego w stanie spoczynku winnym tego, że w okresie od dnia 15
sierpnia 1998 r. do dnia 30 września 2001 r., pomimo braku zgody Prezesa Sądu
Wojewódzkiego (potem Okręgowego) w A., wymaganej w art. 68 § 1 w zw. z art. 683
ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z
1994 r. Nr 7, poz. 25, ze zm.), a w okresie od dnia 1 października 2001 r. do chwili
obecnej, pomimo ustawowego zakazu wynikającego z art. 86 § 1 w zw. z art. 105
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98,
poz. 1070 ze zm.) podejmował i nadal podejmuje dodatkowe zatrudnienie, wykonując
zawód radcy prawnego w Kancelarii Prawnej w B., czym dopuścił się uchybienia
godności sędziego w stanie spoczynku, tj. czynu dyscyplinarnego przewidzianego w
2
art. 783
§ 1 i 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. z 1994 r. Nr 7, poz. 25 ze zm.) i w art. 104 § 1 i 2 ustawy z
dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 89, poz.
1070, ze zm. – dalej jako „u.s.p.”), i za to na podstawie art. 104 § 3 pkt 3 u.s.p.
wymierzył mu karę dyscyplinarną zawieszenia waloryzacji uposażenia na okres
jednego roku, obciążając kosztami postępowania dyscyplinarnego Skarb Państwa.
Wyrok ten zaskarżył obwiniony sędzia środkiem odwoławczym nazwanym
„apelacją”, wnosząc o jego zmianę i umorzenie postępowania dyscyplinarnego, wobec
znikomej społecznej szkodliwości popełnionego czynu.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Skarżący nie kwestionuje tego, że, mając status sędziego w stanie spoczynku,
prowadził jednocześnie w latach 1998 – 2007 działalność radcy prawnego w formie
kancelarii prawnej, co zresztą jest wykazane dowodami z dokumentów. Tak więc fakt
popełnienia przez niego zarzucanego mu występku dyscyplinarnego jest bezsporny.
Sporna jest jego ocena z punktu widzenia zastosowanej sankcji dyscyplinarnej.
Odnosząc się w tej mierze do zarzutów skarżącego, stwierdzić należy, iż, wbrew jego
krytyce, Sąd Dyscyplinarny dokonał wszechstronnej analizy popełnionego przez niego
czynu dyscyplinarnego, także w wymiarze podmiotowym, i prawidłowo ocenił, że
zasługuje on na napiętnowanie w postaci orzeczonej przez ten Sąd kary. Przysługujący
sędziemu stan spoczynku jest niewątpliwie – na tle powszechnego systemu
emerytalnego – rodzajem przywileju, którego celem jest zabezpieczenie sędziemu
godnych warunków materialnych życia na starsze lata. Przywilej ten został
obwarowany, pod rygorem odpowiedzialności dyscyplinarnej, niemożnością
równoległego podejmowania innego zatrudnienia, z wyjątkiem zatrudnienia na
stanowisku dydaktycznym, naukowo – dydaktycznym lub naukowym. W tej sytuacji
otwarcie i prowadzenie przez obwinionego kancelarii radcy prawnego, przy
równoległym pobieraniu uposażenia związanego ze stanem spoczynku, stanowi
szczególnie jaskrawe naruszenie wspomnianego zakazu. Jak przy tym trafnie zwraca
uwagę Sąd Dyscyplinarny, przy ocenie tego zachowania się obwinionego nie chodzi
tylko o samo formalne naruszenie ustawy przez sędziego, ale także o to, że, jako
sędzia w stanie spoczynku, wykonując zawód radcy prawnego, mógł on bezwiednie,
przez ten sam fakt, wywoływać u klientów czy interesantów sądowych przekonanie o
możliwości jakiegoś pozaprawnego oddziaływania na przebieg procesów sądowych,
co niewątpliwie przynosi uszczerbek dobremu imieniu wymiaru sprawiedliwości i
przesądza o znacznej wadze popełnionego czynu dyscyplinarnego. Na niekorzyść
skarżącego przemawia też jego upór w trwaniu przy swoim, mimo kilkakrotnych
monitów Prezesa Sądu Wojewódzkiego (obecnie Okręgowego), wzywających go do
zaprzestania działalności radcy prawnego. Skarżący został skreślony z listy radców
3
prawnych w dniu 7 sierpnia 2007 r. na swój wniosek, złożony w dniu 10 lipca 2007 r.,
a więc dopiero po wydaniu wyroku skazującego go za występek dyscyplinarny.
Obwiniony niesłusznie przy tym bagatelizuje negatywny wydźwięk swojej postawy,
tłumacząc, że część spraw w ramach kancelarii prowadził nieodpłatnie, w tym swojej
rodzinie i kombatantom. Prowadzenie doradztwa prawnego o charakterze
charytatywnym przez sędziego w stanie spoczynku jest dozwolone, ale nie może
odbywać się w formie zorganizowanej kancelarii prawnej i wiązać się z
reprezentowaniem klientów przed sądem.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny podziela wybór rodzaju i wysokości kary
dyscyplinarnej zastosowanej wobec obwinionego w zaskarżonym wyroku, gdyż
uwzględnia on trafnie przedmiotową wagę popełnionego czynu, jak i wszystkie
elementy podmiotowe. W sytuacji, kiedy obwiniony nie reagował na zwracane mu
kilkakrotnie uwagi na niestosowność postępowania i na wezwania o zaprzestanie
działalności radcowskiej, sięganie do kar typu perswazyjnego, a więc upomnienia czy
nagany było nieuzasadnione. Słusznie więc Sąd Dyscyplinarny zastosował karę
zawieszenia waloryzacji uposażenia na okres jednego roku, gdyż odpowiada ona
najlepiej rodzajowi czynu, a przy tym nie jest nadmiernie dolegliwa, gdyż została
wymierzona w dolnej granicy przewidzianej w art. 104 § 3 pkt 3 u.s.p. Dlatego też
odwołanie nie mogło zostać uwzględnione, a zaskarżony wyrok został utrzymany w
mocy.