Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 7 GRUDNIA 2007 R.
SNO 80/07
Przewodniczący: sędzia SN Przemysław Kalinowski.
Sędziowie SN: Grzegorz Misiurek (sprawozdawca), Lech Walentynowicz.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym oraz protokolanta po rozpoznaniu
w dniu 7 grudnia 2007 r. sprawy sędziego Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 10 września 2007 r., sygn. akt (...)
I . u c h y l i ł z a s k a r ż o n y w y r o k w c z ę ś c i o d n o s z ą c e j s i ę
d o d r u g i e g o z z a r z u c a n y c h o b w i n i o n e m u p r z e w i n i e ń
(pkt II zarzutu) i w t y m z a k r e s i e p r z e k a z a ł s p r a w ę S ą d o w i
A p e l a c y j n e m u – S ą d o w i D y s c y p l i n a r n e m u d o
p o n o w n e g o r o z p o z n a n i a ;
II. w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Rejonowego został obwiniony o to, że:
1) w dniu 25 stycznia 2006 r. dopuścił się rażącego naruszenia art. 490 § 2 k.p.k.
oraz art. 492 § 2 k.p.k. w ten sposób, że będąc przewodniczącym składu orzekającego
nie spowodował aby strony, które pojednały się, niezwłocznie podpisały protokół,
ogłaszając jednocześnie przed jego podpisaniem postanowienie o umorzeniu
postępowania,
2) w okresie od dnia 6 lutego 2006 r. do dnia 12 maja 2006 r., będąc sędzią Sądu
Rejonowego, z opóźnieniem informował pracodawcę o przyczynie i przewidywanym
okresie nieobecności w pracy, a także celowo i w sposób uporczywy unikał kontaktu z
przełożonymi, co ujemnie wpływało na zapewnienie właściwej organizacji pracy,
stanowiło naruszenie regulaminu pracy i przepisów dotyczących usprawiedliwiania
nieobecności w pracy oraz stanowiło naruszenie obowiązków pracowniczych, to jest o
popełnienie przewinień służbowych określonych w art. 107 ust.1 ustawy z dnia 27
lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze
zm.).
2
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 10 września 2007 r.
uniewinnił obwinionego od popełnienia zarzucanych mu przewinień służbowych. Za
podstawę orzeczenia przyjął następujące ustalenia faktyczne.
Obwiniony sędzia orzeka w VIII Wydziale Grodzkim Sądu Rejonowego. W dniu
25 stycznia 2006 r. przewodniczył on posiedzeniu pojednawczemu w sprawie
prywatnoskargowej, sygn. akt VIII K 614/05, w trakcie którego strony pojednały się.
Po złożeniu przez strony oświadczeń wyrażających taką wolę nastąpiło umorzenie
postępowania. Strony nie podpisały wówczas protokołu. Uczyniły to dopiero w dniu 1
lutego 2006 r., przy okazji pobytu w sądzie w związku z postępowaniem w innej
sprawie.
Obwiniony w czasie od dnia 6 do 10 lutego 2006 r. oraz od dnia 7 marca do 27
czerwca 2006 r. przebywał na zwolnieniach lekarskich. Wszystkie zaświadczenia
lekarskie usprawiedliwiające nieobecność w pracy złożył w Oddziale Kadr Sądu
Rejonowego w terminie nie przekraczającym siedmiu dni od daty ich wystawienia,
przy czym zaświadczenia dotyczące okresów od dnia 7 do 20 marca 2006 r. oraz od
dnia 6 do 20 kwietnia 2006 r. – w dniach ich wystawienia, tj. 7 marca 2006 r. i 7
kwietnia 2006 r. O niezdolności do pracy z powodu choroby w czasie od dnia 6 do 10
lutego 2006 r., a także od dnia 21 marca do 5 kwietnia 2006 r. zawiadomił
telefonicznie pracownika sekretariatu Kamila K. w dniach 7 lutego 2006 r. i 21 marca
2006 r. O tej samej przyczynie nieobecności w pracy w okresie od dnia 21 kwietnia do
5 maja 2006 r. poinformował telefonicznie prezesa Sądu Rejonowego w dniu 20
kwietnia 2006 r., a o chorobie uniemożliwiającej wykonywanie pracy w dalszych
okresach, tj. od dnia 8 do 26 maja 2006 r. i od dnia 29 maja do 27 czerwca 2006 r. –
przewodniczącą Wydziału w rozmowie telefonicznej w dniu 27 kwietnia 2006 r.
Obwiniony sędzia od marca 2006 r. do czasu hospitalizacji (29 maja 2006 r.)
pozostawał pod opieką lekarską z powodu nadciśnienia tętniczego i nawracających
migren. Przebieg choroby charakteryzował się objawami w postaci silnych bólów
głowy i złym samopoczuciem o różnym stopniu nasilenia. Czas trwania choroby nie
był możliwy do przewidzenia. Obwiniony nie mógł przekazać przełożonym informacji
o terminie powrotu do pracy.
Przewodnicząca Wydziału wielokrotnie próbowała skontaktować się
telefonicznie z obwinionym, ale bezskutecznie. Również prezesowi Sądu Rejonowego
nie udało się nawiązać kontaktu z obwinionym. Ostatecznie jednak obwiniony
skontaktował się z prezesem Sądu i wyjaśnił, że telefon komórkowy oddał
chrześniakowi, a połączeń z aparatu stacjonarnego nie odbiera, bo chce spokojnie
chorować.
W okresie od dnia 8 lutego do 26 maja 2006 r. część spraw wyznaczonych na
sesję obwinionemu została osądzona przez innych sędziów, a część z nich zdjęto z
wokandy, bądź odwołano całe sesje.
3
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uznał, że nie ma podstaw do uznania
obwinionego sędziego za winnego popełnienia zarzucanych mu przewinień
służbowych, określonych w art. 107 ust. 1 ustawy – Prawo o ustroju sądów
powszechnych.
Przepis art. 490 § 2 k.p.k., przewidujący wymóg podpisania protokołu
posiedzenia pojednawczego przez strony, które pojednały się, nie określa terminu
dokonania tej czynności. Brak podpisów w protokole – zgodnie z art. 151 § 2 k.p.k. –
może być uzupełniony w każdym czasie. Reguła ta odnosi się także do podpisów
stron, które pojednały się. Samo złożenie takich podpisów nie rodzi żadnych skutków
prawnych. Umorzenie postępowania jest bowiem następstwem pojednania się stron. W
rozpoznawanym przypadku fakt ten pozostaje bezsporny, dlatego też uzupełnienie
braku podpisów nie może być uznane za rażące naruszenie prawa. O takim naruszeniu
można mówić nie w każdym przypadku, gdy sposób procedowania sądu lub przyjęta
przezeń interpretacja przepisu albo sposób jego zastosowania są oczywiście wadliwe,
ale jedynie wtedy, gdy uchybienia te mogły mieć wpływ na treść orzeczenia.
Obwiniony sędzia nie naruszył też przewidzianego w § 18 ust. 2 Regulaminu
Pracy Sądu Rejonowego obowiązku zawiadomienia pracodawcy o przyczynie
nieobecności, bowiem – zgodnie z wymogami tego unormowania – stosowne
informacje przekazywał telefonicznie w pierwszym, bądź też w następnym dniu
nieobecności w pracy. Obowiązku zawiadomienia o przewidywanym czasie trwania
choroby obwiniony nie mógł wykonać, gdyż z przyczyn obiektywnych nie mógł go
określić.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego odwołanie złożył
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego. Zaskarżając to orzeczenie w całości, zarzucił:
1) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający
wpływ na jego treść, a polegający na:
a) wadliwym przyjęciu, że obwiniony zawiadomił pracodawcę o przyczynie
nieobecności i przewidywanym czasie jej trwania w pierwszym dniu nieobecności w
pracy, a najdalej w dniu następnym, mimo że zgromadzony w sprawie materiał
dowodowy pozwalał na uznanie go za winnego popełnienia zarzucanego mu
przewinienia służbowego, względnie przyjęcie, że obwiniony swoim postępowaniem
polegającym na uporczywym unikaniu kontaktu z przełożonymi, ujemnie
wpływającym na zapewnienie właściwej organizacji pracy Wydziału, dopuścił się
naruszenia zasad etyki, a tym samym dopuścił się przewinienia służbowego z art. 107
u.s.p.;
b) nieprawidłowym przyjęciu, że brakujące podpisy stron w protokole
posiedzenia, na którym nastąpiło pojednanie, można uzupełnić bez obrazy przepisów
postępowania w każdym czasie, w tym także po ogłoszeniu przez sąd postanowienia o
4
umorzeniu postępowania, podczas gdy ustalenie odmienne, do którego istniała
podstawa prawna, pozwalałoby na uznanie obwinionego za winnego zarzucanego mu
czynu, bądź też przyjęcie, że nie dbając o właściwy przebieg posiedzenia dopuścił się
on naruszenia zasad etyki;
2) obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art.
7, art. 410, art. 424 i art. 626 k.p.k., a wynikającą z oparcia orzeczenia na dowodach
korzystnych dla obwinionego, z jednoczesnym pominięciem dowodów obciążających,
bez należytego uzasadnienia tego stanowiska, a także braku rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania.
Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wniósł o uchylenie wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego i przekazanie sprawy temu Sądowi do
ponownego rozpoznania.
Obwiniony sędzia Sądu Rejonowego wniósł o utrzymanie zaskarżonego wyroku
w mocy.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie jest w części zasadne.
Nie można uznać za trafne zarzutów kwestionujących konkluzję Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego stwierdzającą, że obwiniony nie dopuścił się
pierwszego z zarzucanych mu przewinień dyscyplinarnych. Przede wszystkim
zauważyć należy, iż wniosek powyższy wyprowadzony został nie w ramach ustaleń
faktycznych, ale oceny prawnej konsekwencji naruszeń proceduralnych pod kątem
możliwości zakwalifikowania ich jako przewinienia dyscyplinarnego. Ocena taka nie
może być więc skutecznie podważona zarzutem dokonania błędnych ustaleń
faktycznych.
W uzasadnieniu zarzutów skarżący zaprezentował pogląd, że umorzenie
postępowania w sprawie z oskarżenia prywatnego może nastąpić jedynie po
potwierdzeniu przez strony oświadczeń w przedmiocie pojednania podpisami w
protokole posiedzenia. Zapatrywania tego nie można jednak podzielić. W judykaturze
zostało już wyjaśnione, że protokół czynności procesowej, służący potwierdzeniu jej
dokonania, nie jest jedynym dowodem w tym zakresie. Jeżeli zatem z okoliczności
sprawy wynika w sposób niewątpliwy, że dana czynność została przeprowadzona
zgodnie z wymaganiami prawa, oczywiste uchybienie jakim jest niepodpisanie
protokołu z dokonania tej czynności, nie może wywierać wpływu na skuteczność tej
czynności (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2005 r., III KK
173/04, niepubl.). Przyjmuje się również, że samo podpisanie protokołu posiedzenia
pojednawczego przez strony nie jest jednoznaczne z ich pojednaniem i nie prowadzi
5
do umorzenia postępowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia
1979 r., V KRN 166/79, OSNKW 1980, nr 1-2, poz. 12).
Skoro zatem w konkretnym stanie faktycznym strony niewątpliwie złożyły do
protokołu posiedzenia oświadczenia wyrażające wolę pojednania, to – mimo braku
potwierdzenia tych oświadczeń podpisami – spełniona została przewidziana w art. 492
§ 2 k.p.k. przesłanka umorzenia postępowania.
Wbrew odmiennemu zapatrywaniu skarżącego, nie było też przeszkód do
uzupełnienia brakujących podpisów na podstawie art. 151 § 2 k.p.k. Wprost
przeciwnie, naprawienie dostrzeżonego uchybienia poprzez wykorzystanie specjalnie
przewidzianego w tym celu instrumentu prawnego było działaniem prawidłowym.
Podjęcie tego działania, będące wyrazem dążenia do usunięcia stwierdzonej
wadliwości procedowania, sprzeciwia się upatrywaniu w zachowaniu obwinionego
postawy nieetycznej, naruszającej § 12 ust. 1 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej
Sędziów.
Nie można natomiast odmówić słuszności zarzutom podważającym ocenę
drugiego z zarzucanych obwinionemu sędziemu przewinień dyscyplinarnych. Zarzut
ten obejmował naruszenie obowiązków wynikających z § 18 Regulaminu Pracy, a
także celowe i uporczywe unikanie kontaktów z przełożonymi, dezorganizujące pracę
Wydziału.
Zgodnie z art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. uzasadnienie wyroku powinno zawierać nie
tylko precyzyjne ustalenia faktyczne, ale i wskazanie dowodów, na podstawie których
ustalenia te zostały dokonane oraz wyjaśnienie, dlaczego nie uznane zostały dowody
przeciwne.
Trafnie skarżący podniósł, że uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia wymagań
tych nie spełnia. Z jego treści wynika, że ustalenia przyjęte za podstawę
rozstrzygnięcia poczynione zostały bez przeprowadzenia analizy zeznań
przesłuchanych w sprawie świadków i skonfrontowania ich z okolicznościami
ujawnionymi w toku rozprawy.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny skoncentrował swoją uwagę wyłącznie na
ocenie zachowania obwinionego sędziego w płaszczyźnie obowiązków
przewidzianych w § 18 ust.2 Regulaminu Pracy. Ocenę tę przeprowadził w sposób
powierzchowny, nie dostrzegając w pełni istoty znamion zarzucanego obwinionemu
przewinienia dyscyplinarnego. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny przyjął bowiem,
że skoro obwiniony nie był w stanie przewidzieć czasu trwania swojej choroby, to nie
mógł tej okoliczności ujawnić pracodawcy, a tym samym wypełnił obowiązek
przewidziany w § 18 ust. 2 Regulaminu Pracy. Z rozumowaniem takim nie można się
jednak zgodzić. Dla pracodawcy istotna jest także wiedza, że przewidywanego czasu
nieobecności w pracy pracownik nie jest w stanie określić. Tymczasem okoliczność,
czy informację tej treści obwiniony przekazał swoim przełożonym we właściwym
6
czasie pozostała poza zakresem rozważań Sądu Apelacyjnego. Sąd ten nie dostrzegł
przy tym, że znamiona zarzucanego obwinionemu przewinienia dyscyplinarnego
skarżący upatrywał także w zachowaniu polegającym na celowym i uporczywym
unikaniu kontaktu z przełożonymi, a wpływającym na dezorganizację pracy w
Wydziale. Sąd Apelacyjny nie dokonał oceny zachowania obwinionego pod tym
kątem, chociaż ustalił, że obwiniony nie odbierał telefonów od przełożonych, oraz że z
powodu jego nieobecności w pracy odwoływano wyznaczone sesje, zdejmowano
sprawy z wokand, bądź też angażowano w ich załatwienie innych sędziów. Rację ma
zatem skarżący podnosząc, że wskazane przejawy zachowania obwinionego powinny
zostać poddane ocenie przez pryzmat § 2 i § 4 Zbioru Zasad Etyki Zawodowej
Sędziów, zgodnie z którymi sędzia powinien kierować się poczuciem obowiązku,
przestrzegać dobrych obyczajów, dbać o autorytet swojego urzędu, o dobro sądu, w
którym pracuje oraz o dobro wymiaru sprawiedliwości i ustrojową pozycję władzy
sądowniczej.
W świetle powyższego, zgodzić się trzeba z zarzutami skarżącego, że Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie uwzględniając całokształtu okoliczności
ujawnionych w toku rozprawy głównej naruszył art. 410 k.p.k., jak również, że
dokonana przez ten Sąd ocena dowodów nie odpowiada wymogom określonym w art.
7 k.p.k.
Z przytoczonych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na podstawie
art. 128 u.s.p. w zw. z art. 437 § 1 oraz art. 438 pkt 1 i 2 k.p.k. orzekł, jak w sentencji.