Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 17 STYCZNIA 2008 R.
SNO 86/07
Przewodniczący: sędzia SN Jerzy Grubba (sprawozdawca).
Sędziowie SN: Teresa Bielska-Sobkowicz,
Małgorzata Wrębiakowska-Marzec.
S ą d N a j w y ż s z y  S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego oraz protokolanta w
sprawie sędziego Sądu Rejonowego obwinionego o przewinienie służbowe z art. 107 §
1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z
2001 r. Nr 98, poz. 1070) po rozpoznaniu w dniu 17 stycznia 2008 r. odwołania
wniesionego przez obwinionego od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 10 września 2007 r., sygn. akt (...)
1) u t r z y m a ł w m o c y zaskarżony w y r o k ,
2) kosztami sądowymi postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sędzia Sądu Rejonowego stanął pod zarzutem tego, że:
I. w okresie od dnia 28 lipca 2005 r. do grudnia 2005 r. w A. zagubił powierzone
mu w celu sporządzenia uzasadnienia zapadłego wyroku akta sprawy VK 330/03 Sądu
Rejonowego,
to jest popełnienia przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001 r. Nr 98, poz.
1070, z późn. zm.);
II. w okresie od kwietnia 2004r. do marca 2006 r. w A. dopuścił się rażącego
przekroczenia terminu wynikającego z przepisu art. 423 § 1 k.p.k. do sporządzenia
uzasadnień wyroków w następujących sprawach: VK 1179/02, VK 655/03, VK
1345/02, VK 348/00, VIIK 469/99, VK 368/04, VK 847/03, VK 1094/03, VK 1025/03
i VK 330/03,
to jest popełnienia przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001r. Nr 98, poz.
1070, z późn. zm.);
III. w dniu 8 lutego 2006 r. w A., będąc przewodniczącym składu orzekającego
w sprawie VK 31/06, podyktował a następnie podpisał protokół o treści niezgodnej z
rzeczywistością, poprzez wskazanie w protokole rozprawy, iż brał w niej udział
obrońca oskarżonego, podczas gdy rozprawa toczyła się pod jego nieobecność,
2
to jest popełnienia przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001 r. Nr 98, poz.
1070, z późn. zm.);
IV. w okresie od dnia 14 lutego 2006 r. do dnia 25 kwietnia 2006 r. w A., będąc
przewodniczącym składu orzekającego, kilkakrotnie polecił zamknięcie sali rozpraw i
prowadził rozprawę przy drzwiach zamkniętych, ograniczając tym samym, w sytuacji
gdy nie była wyłączona jawność rozpraw sądowych, dostęp do jawnych rozpraw
sądowych, czym rażąco naruszył przepis art. 355 k.p.k. oraz uchybił godności urzędu,
to jest popełnienia przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001 r. Nr 98, poz.
1070, z późn. zm.);
V. w dniu 12 czerwca 2006 r. w A. dopuścił się nieusprawiedliwionej
nieobecności w pracy, w wyniku czego zaszła konieczność odwołania wyznaczonej na
ten termin sesji, co dotyczyło spraw VK 54/05 oraz VK 497/05,
to jest popełnienia przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1 ustawy z dnia
27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. z 2001 r. Nr 98, poz.
1070, z późn. zm.).
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 10 września 2007 r. w
sprawie sygn. akt (...) uznał obwinionego za winnego popełnienia wszystkich
zarzuconych mu czynów z tym ustaleniem, że pierwszego (I) z nich dopuścił się w ten
sposób, że w okresie od dnia 8 sierpnia 2005 r. do grudnia 2005 r. w A. nie dopełnił
obowiązku należytej pieczy nad aktami sprawy VK 330/03 powierzonymi mu do
sporządzenia uzasadnienia wyroku. Za tak opisane i zakwalifikowane czyny
wymierzono obwinionemu karę przeniesienia na inne miejsce służbowe.
Wyrok zaskarżony został odwołaniem obwinionego sędziego, który zarzucił
orzeczeniu:
1. w zakresie przewinienia opisanego w punkcie I – błąd w ustaleniach
faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a polegający na
bezzasadnym uznaniu, iż obwiniony nie sprawował należytej pieczy nad
aktami,
2. w zakresie czynu opisanego w punkcie III – rażącą niewspółmierność
orzeczonej kary.
Wskazując na powyższe, obwiniony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i
uniewinnienie od czynu z punktu I oraz o wymierzenie za zbiegające się przewinienia
kary nagany, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy
do ponownego rozpoznania.
Podczas rozprawy odwoławczej obwiniony zmodyfikował powyższy wniosek w
zakresie czynu opisanego w punkcie III, wnosząc o uniewinnienie go od zarzutu
3
popełnienia tego czynu, ewentualnie o uchylenie wyroku w tej części i przekazanie do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie obwinionego jest bezzasadne w stopniu oczywistym.
Uzasadnienie tego środka odwoławczego jest bardzo lakoniczne, co powoduje
między innymi brak skonkretyzowania stawianych zarzutów i wątpliwości co do tego,
czy intencją skarżącego było kwestionowanie dokonanych przez Sąd pierwszej
instancji ustaleń faktycznych, czy też w jego ocenie, przy orzekaniu w niniejszej
sprawie, doszło do naruszenia prawa procesowego poprzez wyjście poza granice
zaskarżenia. Uznać jednak należy, że bez względu na powyższe wątpliwości,
argumentacja obwinionego przedstawiona w odwołaniu nie zasługuje na
uwzględnienie.
Nie jest trafny zarzut podniesiony w odniesieniu do czynu opisanego w punkcie I
zaskarżonego wyroku, a sprowadzający się do twierdzenia, że nie można
obwinionemu przypisać braku pieczy nad aktami sprawy VK 330/03 „przy
jednoczesnym braku wzorca tej pieczy”. Przede wszystkim wskazać należy, że
miejscem przechowywania akt sądowych są sekretariaty poszczególnych wydziałów
oraz archiwa sądowe. Sędzia decydując się na zabranie akt sprawy z sekretariatu
sądowego przejmuje pieczę nad nimi i zobowiązany jest na miarę swoich możliwości
zabezpieczyć je przed zniszczeniem lub zaginięciem, a następnie zwrócić je.
Powyższe, w sposób oczywisty należy do kanonów pracy sędziowskiej i nie wymaga
konstruowania jakiegokolwiek dodatkowego wzorca owej pieczy. Wynika on z
samego faktu powierzenia (a więc „polecenia czegoś czyjejś opiece”, „dania czegoś
komuś w zaufaniu do dyspozycji” – vide: Słownik Języka Polskiego pod redakcją
Mieczysława Szymczaka, PWN, Warszawa) akt sędziemu. Zasadniczą zaś kwestią
kształtującą odpowiedzialność obwinionego w tym zakresie jest to, że nie wykazał on
jakiegokolwiek zainteresowania powierzonymi mu aktami przez okres 5 miesięcy.
Stąd stwierdzić należy, że obwinionemu przypisano opisane przewinienie
służbowe w sposób w pełni prawidłowy.
Nie można podzielić też twierdzenia skarżącego, że sąd meriti dokonując zmiany
opisu tego przewinienia wyszedł poza granice zarzutu. W tym zakresie nie powinno
budzić wątpliwości, że nie można mówić o wyjściu poza granice zaskarżenia
wówczas, gdy zarzucony i przypisany czyn odnoszą się do tego samego zdarzenia
faktycznego. Wyjście poza ramy oskarżenia mogłoby nastąpić, gdyby w grę wchodziło
przyjęcie – oprócz znamion czynu zarzucanego – dodatkowych innych znamion albo
zastąpienie ich innymi znamionami. Nie może natomiast być mowy o wyjściu poza
granice oskarżenia wówczas, gdy sąd przyjmuje węższy zakres znamion czynu niż to
zarzucono, łagodząc ich postać. Tak właśnie postąpił Sąd pierwszej instancji w
4
niniejszej sprawie, przyjmując, że nie można przypisać obwinionemu
odpowiedzialności za zagubienie akt, a jedynie węższy zakres odpowiedzialności,
polegający na braku należytej pieczy nad nimi (wszak zagubienie akt może przybrać
postać zachowania zarzucalnego tylko wówczas, gdy jest wynikiem braku należytej
pieczy).
Podczas rozprawy odwoławczej obwiniony zakwestionował również swoje
sprawstwo w zakresie popełnienia czynu opisanego w punkcie III zaskarżonego
wyroku. Obwiniony podniósł, że – jak wynika z ustaleń sądu meriti – obrońca
oskarżonego był obecny na sali rozpraw, a zatem nie można mówić, iż protokół
rozprawy zawierał treści niezgodne z rzeczywistością. Argumentacja taka jednak w
najmniejszym stopniu nie zasługuje na uwzględnienie. Wszak z treści uzasadnienia
zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w sposób
jednoznaczny ustalił, że oskarżony i jego obrońca nie byli jednocześnie obecni na sali
rozpraw, a taka jest istota zapisu w kwestionowanym protokole. Bezspornie obrońca
nie był obecny na sali rozpraw w czasie wydawania postanowienia o przedłużeniu
stosowania tymczasowego aresztowania. Ten właśnie fragment zdarzenia jest
najistotniejszy z punktu widzenia odpowiedzialności obwinionego. Trudno zatem,
obronę podjętą w tym zakresie przez obwinionego przed Sądem odwoławczym,
traktować inaczej, jak próbę zignorowania jednoznacznych i dotąd, w tej części,
niekwestionowanych ustaleń faktycznych.
Ostatnim z podniesionych przez sędziego Sądu Rejonowego uchybień jest zarzut
rażącej niewspółmierności wymierzonej mu kary dyscyplinarnej. Odnosi się on do
wszystkich przypisanych obwinionemu przewinień, ale niewątpliwie w największym
stopniu karę tą ukształtowało (co wprost wynika z uzasadnienia zaskarżonego wyroku)
ustalenie odpowiedzialności za czyn opisany w punkcie III. Stwierdzić należy, że Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny słusznie uznał, iż jest to bardzo poważne
przewinienie służbowe. Na sali rozpraw, pod nieobecność obrońcy oskarżonego, choć
było to niedopuszczalne procesowo – art. 339 § 5 k.p.k. – doszło do przedłużenia
tymczasowego aresztowania. Skutkiem zatem wadliwego procedowania, dla którego
pozory poprawności miał stworzyć ów protokół, którego treść nie odpowiadała
rzeczywistości, było wydanie decyzji o (dalszym) pozbawieniu oskarżonego wolności.
Stąd właśnie temu przewinieniu służbowemu Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, w
pełni słusznie, nadał tak dużą rangę. W tej sytuacji, nie sposób przyjąć, że wymierzona
kara charakteryzuje się rażącą surowością.
Obwiniony sędzia wnosząc o złagodzenie orzeczonej kary podniósł argumenty
odwołujące się do jego sytuacji rodzinnej. W ocenie Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego, one również nie zasługują na uwzględnienie. W odwołaniu
obwiniony wskazał na to, że ma na utrzymaniu córkę, której zapewnia utrzymanie i
czesne na uczelni. Nie jest to jednak argument, który mógłby skutkować zmianą
5
orzeczonej kary, skoro ta, nie ma wymiaru finansowego. Dopiero na rozprawie przed
Sądem odwoławczym, obwiniony przedłożył zaświadczenie o stanie zdrowia swej
matki, z którego wynika, że ma ona problemy z samodzielnym poruszaniem się.
Zauważyć zatem należy, że obwiniony nie powoływał się na tę okoliczność w
postępowaniu prze Sądem pierwszej instancji, a nawet w odwołaniu od wyroku.
Niezależnie od powyższego stwierdzić należy, że niewątpliwie stwarza ona dodatkowe
komplikacje w życiu obwinionego, jednocześnie jednak nie może być uznana za
przeszkodę do wymierzenia mu sprawiedliwej kary dyscyplinarnej. Za taką zaś uznać
należy karę orzeczoną wobec sędziego Sądu Rejonowego w niniejszym postępowaniu
dyscyplinarnym.
Kierując się przedstawionymi względami Sąd Najwyższy orzekł jak na wstępie.