Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 295/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 14 marca 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący)
SSN Józef Iwulski (sprawozdawca)
SSN Romualda Spyt
w sprawie z odwołania W. O.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o emeryturę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 14 marca 2008 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonego od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 27 lutego 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 3 marca 2005 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w T. oddalił odwołanie ubezpieczonego W. O. od decyzji Zakładu
Ubezpieczeń Społecznych z dnia 8 września 2003 r., w której odmówiono
2
wnioskodawcy przyznania prawa do emerytury. Sąd pierwszej instancji ustalił, że
ubezpieczony w dniu 1 listopada 2000 r. ukończył 65 lat oraz legitymuje się
(uwzględnionym przez organ rentowy) stażem ubezpieczeniowym obejmującym 15
lat i 23 dni okresów składkowych i nieskładkowych. Zakład Ubezpieczeń
Społecznych nie uznał natomiast wnioskodawcy następujących okresów: 1)
zatrudnienia w GS Samopomocy Chłopskiej w R. i w Zarządzie Wojewódzkim ZS
CH K. od dnia 1 lipca 1953 r. do dnia 1 grudnia 1955 r.; 2) sześciu miesięcy
zatrudnienia w Przedsiębiorstwie Zmechanizowanych Robót Ziemnych […]
począwszy od 25 października 1960 r. do 1961 r.; 3) dwunastu miesięcy
wykonywania pracy taksówkarza od dnia 15 grudnia 1964 r. do 1965 r.; 4) sześciu
miesięcy zatrudnienia w Miejskim Przedsiębiorstwie Robót Drogowych w K. od dnia
15 sierpnia 1968 r. do 1969 r.; 5) osiemnastu miesięcy pracy w Przedsiębiorstwie
Budowlano-Montażowym […] od dnia 30 stycznia 1974 r. do 1975 r.; 6) okresu
prowadzenia fermy drobiarskiej w K. od 25 listopada 1975 r. do 30 października
1979 r. Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że wnioskodawca nie dysponował
żadnymi dokumentami potwierdzającymi jego zatrudnienie w wymienionych
okresach. Jednocześnie Sąd nie dał wiary zeznaniom odwołującego się co do tego,
że w spornych okresach podlegał on ubezpieczeniu społecznemu, gdyż nie
znalazły one odzwierciedlenia ani w dokumentach, ani w zeznaniach świadków,
które Sąd uznał za wiarygodne. Z tego względu Sąd Okręgowy przyjął, że
ubezpieczony nie spełnia wszystkich przesłanek prawa do emerytury określonych w
art. 27 i art. 28 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z
Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2004 r. Nr 39, poz.
353 ze zm.), gdyż nie udowodnił wymaganych okresów składkowych i
nieskładkowych, a to na nim spoczywał w tym zakresie ciężar dowodu. Zdaniem
Sądu, ubezpieczony nie dowiódł jednoznacznie, że w spornych okresach podlegał
ubezpieczeniu społecznemu z tytułu zatrudnienia u wskazanych przez niego
pracodawców, ani też z tytułu prowadzenia fermy drobiarskiej, toteż nie było
podstaw do zaliczenia mu okresów zakwestionowanych przez organ rentowy jako
okresów składkowych.
Wyrok Sądu Okręgowego ubezpieczony zaskarżył apelacją, a na rozprawie
apelacyjnej jego pełnomocnik podniósł zarzut nieważności postępowania przed
3
Sądem pierwszej instancji, powołując się na to, że w charakterze pełnomocnika
ubezpieczonego występowała jego znajoma W. S., która "nie spełniała wymogów
proceduralnych". Sąd Apelacyjny-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem
z dnia 27 lutego 2007 r., oddalił apelację. Sąd Apelacyjny stwierdził, w pierwszej
kolejności, że nie jest zasadny zarzut nieważności postępowania (art. 379 pkt 2
k.p.c.). Chociaż ubezpieczony rzeczywiście udzielił pełnomocnictwa swojej
znajomej, czyli osobie nieuprawnionej do reprezentacji procesowej w świetle
przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, to jednocześnie brał osobiście udział
w całym postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. W szczególności
ubezpieczony osobiście złożył odwołanie i kolejne pisma procesowe, był obecny na
wszystkich rozprawach (za wyjątkiem jednej - odroczonej na jego wniosek), był
obecny podczas ogłoszenia wyroku, a w dodatku osobiście złożył apelację. Z tego
względu, w ocenie Sądu odwoławczego, postępowanie pierwszoinstancyjne nie
było dotknięte nieważnością. Co do pozostałych zarzutów apelacji, Sąd
odwoławczy uznał ich bezzasadność i podniósł, że w sprawie została
przeprowadzona prawidłowa i wyczerpująca analiza obszernego materiału
dowodowego, która nie dała podstaw do przyjęcia, że ubezpieczony w spornych
okresach podlegał ubezpieczeniu społecznemu. Podtrzymując ocenę prawną
dokonaną przez Sąd pierwszej instancji, Sąd Apelacyjny stwierdził, że
ubezpieczony nie spełnił wszystkich wymaganych przez ustawę warunków
uzasadniających przyznanie mu prawa do emerytury.
Wyrok Sądu Apelacyjnego ubezpieczony zaskarżył w całości skargą
kasacyjną, zarzucając naruszenie art. 379 pkt 2 k.p.c. przez przyjęcie, że nie
zachodzi nieważność postępowania "mimo istnienia wyraźnej przyczyny
nieważności polegającej na występowaniu w charakterze pełnomocnika strony
osoby nieuprawnionej do reprezentacji procesowej w świetle przepisów k.p.c.". W
uzasadnieniu skargi kasacyjnej skarżący wywiódł w szczególności, że w toku
postępowania przed Sądem Okręgowym był reprezentowany przez swoją znajomą,
której udzielił pełnomocnictwa w dniu 1 sierpnia 2002 r. "przed notariuszem", a ta
osoba "nie spełniała wymogów proceduralnych uprawniających ją do
reprezentowania powoda przed Sądem". Zdaniem skarżącego, zaistniały przesłanki
nieważności postępowania, gdyż przypadek nienależytego umocowania
4
pełnomocnika w rozumieniu art. 379 pkt 2 k.p.c., zachodzi także wówczas, gdy
osoba, której strona udzieliła pełnomocnictwa, nie może być pełnomocnikiem (z
"przyczyn prawnych nie posiada wymaganej zdolności postulacyjnej", tj. nie należy
do kręgu osób mogących być pełnomocnikiem w danej sprawie w postępowaniu
cywilnym). To obligowało Sąd drugiej instancji do stwierdzenia, że postępowanie w
pierwszej instancji dotknięte było nieważnością i w efekcie do uchylenia
zaskarżonego wyroku, zniesienia postępowania w zakresie dotkniętym
nieważnością i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej
instancji (art. 386 § 2 k.p.c.). Skarżący podniósł, że nie jest możliwe usunięcie
skutków powyższego uchybienia w drodze następczego zatwierdzenia przez stronę
czynności procesowych podjętych w jej imieniu przez osobę działającą na
podstawie udzielonego pełnomocnictwa, ale niemogącą być pełnomocnikiem, gdyż
zatwierdzenie takie nie może sanować skutku w postaci nieważności
postępowania. Zdaniem ubezpieczonego, podnoszenie przez Sąd drugiej instancji,
że ubezpieczony, mimo udzielonego pełnomocnictwa, osobiście brał udział w
postępowaniu, nie może przemawiać za brakiem podstaw do stwierdzenia
nieważności postępowania. Ustanowienie w charakterze pełnomocnika osoby
nieuprawnionej do reprezentacji procesowej zawsze prowadzi bowiem do
nieważności postępowania i nie wyłącza jej osobiste działanie strony w procesie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarżący wyraźnie zarzucił w skardze kasacyjnej jedynie obrazę art. 379 pkt
2 k.p.c., który dotyczy nieważności postępowania przed Sądem pierwszej instancji.
Zgodnie z nim, nieważność postępowania zachodzi między innymi, jeżeli strona nie
miała zdolności sądowej lub procesowej, organu powołanego do jej
reprezentowania lub przedstawiciela ustawowego, albo gdy pełnomocnik strony nie
był należycie umocowany. Sposób rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji w
przypadku stwierdzenia nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji
wynika z art. 386 § 2 k.p.c., który zobowiązuje do uchylenia w tym przypadku
zaskarżonego apelacją wyroku, zniesienia postępowania w zakresie dotkniętym
nieważnością i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego
rozpoznania.
5
Kasacyjny zarzut obrazy art. 379 k.p.c. służy więc (w pierwszej kolejności)
zanegowaniu prawidłowości rozstrzygnięcia zapadłego przed Sądem pierwszej
instancji. Tymczasem w myśl art. 3981
§ 1 k.p.c., skarga kasacyjna do Sądu
Najwyższego przysługuje od wydanego przez sąd drugiej instancji prawomocnego
wyroku lub postanowienia w przedmiocie odrzucenia pozwu albo umorzenia
postępowania kończących postępowanie w sprawie. Z tego względu w
orzecznictwie prezentowany jest pogląd, że bezpośredniej ocenie kasacyjnej
podlegają tylko uchybienia proceduralne (w tym powodujące nieważność
postępowania) popełnione przez Sąd drugiej instancji, a wzięcie przez Sąd
Najwyższy z urzędu lub na wniosek pod uwagę nieważności postępowania dotyczy
tylko nieważności postępowania przed sądem drugiej instancji (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 21 listopada 1997 r., I CKN 825/97, OSNC 1998 nr 5, poz. 81;
OSP 1998 nr 5, poz. 93 z glosą A. Szpunara; Palestra 1998 nr 9-10, s. 202 z glosą
A. Zielińskiego), gdyż nieważność postępowania w pierwszej instancji oraz
nieuwzględnienie jej przez sąd drugiej instancji (art. 386 § 2 k.p.c.), Sąd Najwyższy
bierze pod rozwagę tylko w granicach podstaw skargi kasacyjnej (wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 10 lutego 1998 r., II CKN 600/97, OSP 1999 nr 3, poz. 58 z
glosą W. Broniewicza). Uchybienie sądu drugiej instancji polegające na niewzięciu
pod rozwagę (z urzędu lub w ramach zarzutu apelacyjnego) nieważności
postępowania przed sądem pierwszej instancji, stanowi usprawiedliwioną podstawę
kasacyjną tylko wtedy, gdy mogło mieć wpływ na wynik sprawy (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 18 stycznia 2005 r., II PK 151/04, OSNP 2005 nr 17, poz. 262;
OSP 2006 nr 2, poz. 24 z glosą S. Driczinskiego oraz z dnia 15 września 2006 r., I
PK 97/06, OSNP 2007 nr 17-18, poz. 251). Skarga kasacyjna jest nadzwyczajnym
środkiem zaskarżenia orzeczeń sądów drugiej instancji, co - ze względów
procesowych i ustrojowych - pozwala na kontrolę wyłącznie postępowania
prowadzonego przez ten sąd. Postępowanie apelacyjne jest kontynuacją
postępowania przed sądem pierwszej instancji, co powoduje, że wiele przypadków
nieważności zachodzących przed sądem pierwszej instancji, zwłaszcza
polegających na pozbawieniu możności obrony praw i braku należytej reprezentacji
procesowej, jest sanowanych w postępowaniu apelacyjnym i z tego względu traci
rację bytu kwestionowanie orzeczenia sądu pierwszej instancji, nieoparte na innych
6
podstawach kasacyjnych. Tak więc sąd drugiej instancji, który nawet bezzasadnie
nie uwzględnia nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji, ale
sam - w postępowaniu odwoławczym - nie powoduje nieważności postępowania,
popełnia co najwyżej uchybienie procesowe, które może być skuteczną podstawą
kasacyjną tylko wówczas, gdy mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy w
rozumieniu art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17
lutego 2004 r., III CK 38/04, LEX nr 172804; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8
maja 2007 r., II PK 297/06, Monitor Prawniczy 2007 nr 11, s. 587).
Nie ma wątpliwości, że w rozpoznawanej sprawie postępowanie przed
Sądem drugiej instancji nie było dotknięte nieważnością, gdyż ubezpieczony był
reprezentowany przez należycie umocowanego, zawodowego pełnomocnika
procesowego. Zarzut zgłoszony przez ubezpieczonego w skardze kasacyjnej,
wskazujący na nieważność postępowania w pierwszej instancji, może być poddany
kontroli kasacyjnej, gdyż (obok powołanego wyraźnie w podstawach skargi art. 379
pkt 2 k.p.c.) w końcowej części uzasadnienia skarżący zaznaczył, że "w związku z
faktem występowania w sprawie za stronę w charakterze pełnomocnika osoby
niemającej kwalifikacji prawnych obligatoryjnym obowiązkiem Sądu Apelacyjnego
było stwierdzenie nieważności postępowania i podjęcie działań określonych w art.
386 § 2 k.p.c.". Można z tego wnioskować, że skarga zarzuca również
niezastosowanie przez Sąd odwoławczy art. 386 § 2 k.p.c. Zarzut ten jest jednak
bezzasadny. Uznanie przez Sąd Apelacyjny za nietrafny zarzutu nieważności
postępowania przed Sądem pierwszej instancji ze względu na osobiste
występowanie ubezpieczonego w procesie, nie może stanowić usprawiedliwionej
podstawy skargi, gdyż skarżący nie podjął nawet próby wykazania, że stanowiło to
uchybienie procesowe, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy
zakończonej wydaniem zaskarżonego wyroku.
Z tych względów, Sąd Najwyższy na podstawie 39814
k.p.c. orzekł jak w
sentencji.