Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 14 MAJA 2008 R.
SNO 27/08
Przewodniczący: sędzia SN Józef Dołhy.
Sędziowie SN: Jan Górowski, Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y  S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym sędziego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta w sprawie asesora Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 14 maja
2008 r. zażalenia obrońcy obwinionego na uchwałę Sądu Apelacyjnego  Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 6 grudnia 2007 r., sygn. akt (...), w przedmiocie zezwolenia na
pociągnięcie asesora sądowego do odpowiedzialności karnej
u c h w a l i ł :
1. u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę ,
2. kosztami postępowania odwoławczego obciążyć Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Prokurator Rejonowy wystąpił o zezwolenie na pociągnięcie asesora Sądu
Rejonowego do odpowiedzialności karnej za to, że:
1. W okresie od października 2006 r. do kwietnia 2007 r. wielokrotnie, w krótkich
odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, używając przemocy
poprzez bicie rękoma i kijem oraz groźby bezprawnej wobec małoletniego syna,
doprowadził go do obcowania płciowego oraz poddania się innym czynnościom
seksualnym poprzez zmuszanie do dotykania jego członka, brania go do ust oraz
wkładania go między pośladki małoletniego, a nadto zmuszał go do wkładania do
swoich ust penisa syna, tj. o czyn z art. 197 § 1 i 2 k.k., art. 200 § 1 k.k. i art. 201
k.k. w związku z art. 12 k.k. i art. 11 § 2 k.k.
2. W okresie od 2001 r. do kwietnia 2007 r. znęcał się psychicznie i fizycznie nad
małoletnim synem, w ten sposób, że dusił go, bez powodu krzyczał na niego, bił
go rękoma i kijem oraz kopał po całym ciele, przy czym w dniu 30 lipca 2004 r.,
uderzając chochelką, spowodował obrażenia ciała w postaci obrzęku i
podbiegnięcia krwawego okolicy talerza biodrowego lewego, które naruszyły
czynności narządu ciała na czas poniżej 7 dni, tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k. i art.
157 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 6 grudnia 2007 r. zezwolił
na pociągnięcie asesora sądowego do odpowiedzialności karnej za czyn z art. 197 § 1 i
2 k.k., art. 200 § 1 k.k. i art. 201 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i art. 11 § 2 k.k. (pkt I
2
uchwały), na podstawie art. 129 § 2 i 3 u.s.p. zawiesił asesora sądowego w
czynnościach służbowych na czas trwania postępowania karnego wymienionego w
punkcie I uchwały i obniżył o 25 % jego wynagrodzenie na czas trwania tego
postępowania (pkt II uchwały), odmówił zezwolenia na pociągnięcie asesora
sądowego do odpowiedzialności karnej za czyn z art. 207 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w
związku z art. 11 § 2 k.k. (pkt III uchwały), odmówił zezwolenia na tymczasowe
aresztowanie asesora sądowego (pkt IV uchwały), na podstawie art. 128 u.s.p. w
związku z art. 98 § 2 k.p.k. odroczył sporządzenie uzasadnienia uchwały do dnia 13
grudnia 2007 r. (pkt V uchwały) i stwierdził, że koszty postępowania w sprawie
ponosi Skarb Państwa (pkt VI uchwały).
Z ustaleń stanowiących podstawę faktyczną uchwały zezwalającej na
pociągniecie asesora sądowego do odpowiedzialności karnej wynika, że zawarty w
1999 r. przez asesora sądowego i Ewę M.-M. związek małżeński nie był w pełni
udany. Źródłem konfliktu były spory między małżonkami co do stosowanych przez
obwinionego metod karcenia urodzonego dnia 1 lipca 2001 r. syna. Główną jednak
przyczyną kryzysu małżeńskiego były różne temperamenty seksualne małżonków.
Ewa M.-M. nie była w stanie sprostać oczekiwaniom męża. Małżonkowie od kilku lat
śpią w osobnych pokojach. W ostatnim okresie do kontaktów seksualnych dochodziło
sporadycznie i były one – jak zeznała Ewa M.-M. – wymuszone przez męża,
powołującego się na prawo małżeńskie. W tej sytuacji asesor sądowy,
najprawdopodobniej poczynając od przełomu 2006 i 2007 r., swoje niezaspokojone
potrzeby seksualne zaspokajał wykorzystując syna w sposób opisany w postawionym
mu zarzucie. Praktyki te trwały do kwietnia 2007 r. (a więc blisko pół roku), to jest do
dnia, kiedy małoletni pokrzywdzony powiedział o tym mamie i babci – Stanisławie M.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji, podkreślając, że asesor sądowy nie
przyznał się do postawionych mu zarzutów, uznał tyko pierwszy z zarzutów zawartych
we wniosku prokuratora za uprawdopodobniony w stopniu określonym w art. 80 § 2c
u.s.p. Mimo wyjaśnień asesora Sądu Rejonowego i wspierających je dowodów i
okoliczności takich, jak wydana przez biegłego Wiesława Ś. opinia seksualno-
psychologiczna dotycząca obwinionego, oględziny używanego przez asesora
komputera, wrażenia, jakie robi, na osobach nie posiadających fachowej wiedzy z
zakresu psychologii dzieci, utrwalone na płycie DVD przesłuchanie małoletniego syna
i analiza panującej w domu M. obyczajowości seksualnej, Sąd uznał za wiarygodne
zeznania małoletniego. Przemawiają za tym dwie okoliczności.
Po pierwsze, zeznania dziecka wspiera, w daleko idącym zakresie, dowód
pośredni w postaci zeznań matki i babci dziecka. Tym świadkom małoletni w
pierwszej kolejności powiedział o zrzuconym asesorowi sądowemu zachowaniu
wobec niego i prosił, aby nie zostawiały go z ojcem w przyszłości. Bogatszy opis tego
zachowania, zawarty w relacji przekazanej przez dziecko matce i babci, niż w
3
zeznaniach małoletniego, złożonych przed sądem, jest rezultatem tego, że dziecko w
domu, w obecności matki i babci, czuło się swobodniej niż w sądzie i dlatego pełniej
przedstawiło zachowanie ojca wobec niego. Dostrzegając konflikt między
obwinionym a jego żoną i teściową, Sąd podkreślił, że zeznania kobiet dotyczące tego,
co im powiedział małoletni ograniczają się do relacji dziecka, są wolne od ich
własnych spostrzeżeń. Sąd zwrócił uwagę także na to, że zarówno Ewa M.-M., jak i
Stanisława M., będąca profesorem psychologii, przed złożeniem zawiadomienia o
popełnieniu przestępstwa podjęły we własnym zakresie próbę weryfikacji relacji
dziecka za pomocą odpowiednich badań i testów psychologicznych.
Po drugie, za podstawowy dowód przemawiający za wiarygodnością zeznań
małoletniego Sąd uznał opinię psychologiczną biegłych Jolanty O. i Wiesławy H., i
podkreślił, że w podstawowych kwestiach jest ona zgodna z wnioskami zawartymi w
prywatnej opinii psychologicznej wydanej przez psychologa Kamilę K. Przede
wszystkim biegłe wykazały, że zachowanie syna obwinionego podczas jego
przesłuchania w trybie art. 185a k.p.k. nie przemawia przeciwko wiarygodności jego
zeznań. Przeciwnie, było ono uzasadnione, albowiem stawiane mu pytania zaburzały
jego równowagę psychofizyczną i w naturalny sposób, adekwatny do wieku, starał się
bronić przed dezintegracją. Biegłe stwierdziły, że syn obwinionego zachowywał się
tak, jak dzieci będące ofiarami przemocy seksualnej. Dzieci poddane takiej przemocy
wyjątkowo oszczędnie opisują, to co przeżyły, nie chcą o tym mówić. Właśnie
oszczędność w relacjonowaniu traumatycznych przeżyć jest tym, co różni je do dzieci
fantazjujących lub zmanipulowanych. Osoby fantazjujące (konfabulujące) albo
zmanipulowane nie mają żadnych zahamowań, wypowiadają się swobodnie, bez
emocji i z reguły ich relacja jest obszerna i bogata. Biegłe odniosły się też do
panującej w domu M. obyczajowości seksualnej, zwłaszcza seksualnego zachowania
się dziadka małoletniego w obecności dwuletniego syna obwinionego i stwierdziły, że
nie miała ona wpływu na świadomość dziecka. Badania psychologiczne nie ujawniły
„problemu dziadka”, ponieważ dziecko nie jest w stanie zachować w pamięci tego, co
działo się w jego obecności, gdy miało 2 lata. Ponadto biegłe przekonująco wykazały,
dlaczego – po wydaniu opinii przez dr Wiesława Ś. – nie znalazły podstaw do zmiany
swojego stanowiska. Podkreślając wiedzę i doświadczenie biegłych, Sąd ocenił ich
opinię jako fachową i rzetelną oraz przydatną do rozeznania i zrozumienia kwestii
wymagających w sprawie wiadomości specjalnych. Tej opinii nie dyskwalifikuje
okoliczność, że biegłe nie znały nagranej w 2005 r. kłótni w rodzinie M. Jest ona
bowiem jedynie kolejnym przejawem w ogóle znanej biegłym szczególnej atmosfery
w domu M.
Reasumując, Sąd Dyscyplinarny podzielił stanowisko prokuratora, że zeznania
małoletniego syna obwinionego asesora, wsparte zeznaniami jego matki i babci oraz
opiniami psychologów dostatecznie uzasadniają – w rozumieniu art. 80 § 2c u.s.p. –
4
podejrzenie popełnienia przez asesora sądowego przestępstwa, opisanego w punkcie
pierwszym wniosku o zezwolenie na pociągnięcie asesora do odpowiedzialności
karnej.
Asesor Sądu Rejonowego, zaskarżając uchwałę w części dotyczącej
rozstrzygnięcia zawartego w punkcie pierwszym i drugim, zarzucił:
1. Naruszenie art. 80 § 2c u.s.p. przez przyjęcie, że zebrany w sprawie materiał
dowodowy daje dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego
przestępstw;
2. Naruszenie art. 197 § 1 i art. 201 k.p.k. przez przyjęcie, że złożone przez biegłe
Jolantę O. i Wiesławę H. opinie pisemne i ustne spełniają wymogi sumienności,
zupełności, podczas kiedy biegłe nie zapoznały się z treścią zapisu przesłuchania
małoletniego oraz z nagraniami rozmowy rodziny M. i nie ustosunkowały się co
do wpływu zachowań Edwarda M. na późniejsze zachowanie małoletniego, co
miało wpływ na treść orzeczenia;
3. Naruszenie art. 185 § 3 w zw. z art. 147 § 2 i art. 148 § 2 k.p.k. oraz art. 4 i art. 6
k.p.k. polegające na oddaleniu wniosku obrońców o sporządzenie przekładu
(stenogramu) przebiegu czynności przesłuchania małoletniego, utrwalonej za
pomocą urządzenia rejestrującego obraz i dźwięk, co miało wpływ na treść
orzeczenia;
4. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę uchwały, mający wpływ
na treść orzeczenia, przez przyjęcie, że zeznania małoletniego a także
potwierdzające wiarygodność tych zeznań opinie biegłych psychologów Jolanty
O. i Wiesławy H. dają wystarczające podstawy do przyjęcia popełnienia czynu
przestępczego z art. 197 § 1 i 2, art. 200 § 1 i art. 201 k.k.
W konkluzji zażalenia skarżący wniósł o zmianę zaskarżonej uchwały przez
odmowę udzielenia zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej oraz
uchylenie orzeczenia o obniżeniu wynagrodzenia.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Przedstawiony w punkcie drugim uzasadnienia, podniesiony w zażaleniu zarzut
obrazy przepisów postępowania zmierza w istocie do podważenia opinii wydanej
przez biegłe Jolantę O. i Wiesławę H. przez wykazanie jej niezupełności.
W rozumieniu art. 201 k.p.k. opinia jest niepełna przede wszystkim wtedy, gdy
nie zawiera odpowiedzi na wszystkie pytania sformułowane w postanowieniu o
powołaniu dowodu z opinii biegłego (art. 194 k.p.k.) albo w postanowieniu
uzupełniającym (art. 198 § 3 k.p.k.). Kwestionowana opinia nie jest dotknięta taką
wadą. Świadczy o tym analiza zakresu przedmiotowego tego dowodu i treści wydanej
w sprawie opinii. Biegłe zgodnie z zakresem zleconej im opinii – pytane o to, jaki jest
stopień rozwoju umysłowego małoletniego, jego zdolności do postrzegania,
5
zapamiętywania i odtwarzania spostrzeżeń, czy małoletni ma skłonność do
konfabulacji, ubarwiania wypowiedzi oraz czy wersja przebiegu zdarzenia podana
przez małoletniego poszkodowanego jest jego własną wersją, czy też wersją
sugerowaną przez osoby trzecie – udzieliły odpowiedzi na wszystkie postawione im
pytania. Podkreślając, że małoletni pokrzywdzony intelektualnie rozwija się
prawidłowo, jest spostrzegawczy, dobrze zapamiętuje i odtwarza z pamięci to, co
przeżył i czego doświadczył, biegłe jednoznacznie stwierdziły, że małoletni nie
ujawnia skłonności do konfabulowania, nie posługuje się kłamstwem, a składne przez
niego zeznania nie są obarczone sugestią innych osób.
Podkreślenia wymaga, że stanowisko biegłych dotyczące kwestii skłonności
małoletniego do konfabulowania i ulegania wpływom osób trzecich, wspierają inne
dowody zebrane w sprawie. Przesłuchana w charakterze świadka psycholog Kamila
Sylwia K. zeznała, że uważa wypowiedzi małoletniego za szczere i niewyuczone (akta
Ds. 629/07 – k. 161). Z zeznań psychologa Joanny Agnieszki W.-W. wynika, że nie
można wyuczyć takich reakcji, jakie obserwowano podczas badania małoletniego
pokrzywdzonego (akta Ds. 629/07 – k. 249). Również przesłuchany w charakterze
świadka lekarz Andrzej Szymon K. wyraził wątpliwość, aby możliwe było takie
wyszkolenie dziecka, by prezentowało treści, których nie przeżyło (akta Ds. 629/07 –
k. 197).
Obrazy art. 201 k.p.k., która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, nie
uzasadnia żaden z zarzutów podniesionych w zażaleniu. Dotyczy to zwłaszcza zarzutu,
że biegłe nie zapoznały się z utrwalonym na płycie DVD przesłuchaniem małoletniego
pokrzywdzonego. Podnosząc ten zarzut, skarżący pominął bezsporny fakt, że w
wymienionym przesłuchaniu uczestniczyła biegła Jolanta O. Znała ona więc przebieg
tego przesłuchania i treść złożonych zeznań. Poza tym kwestionowana opinia – co
uszło uwagi skarżącego – jest ekspertyzą wspólną, zespołową. Zatem również
charakter tej opinii przemawia przeciwko skuteczności omawianego zarzutu. Nie bez
znaczenia jest też okoliczność, że biegła Wiesława H. miała – w związku z
wydawaniem opinii – bezpośredni kontakt z małoletnim poszkodowanym.
Kwestionowanej opinii nie podważa także zarzut, że biegłe nie znały
pochodzącego z 2005 r. nagrania kłótni w rodzinie M. Z protokołu rozprawy
przeprowadzonej przed Sądem Dyscyplinarnym pierwszej instancji w dniu 6 grudnia
2007 r. wynika, że biegłe znały warunki w jakich wychowywał się małoletni
poszkodowany, w tym szczególne stosunki panujące w domu M. W tej sytuacji należy
podzielić stanowisko Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, że zapoznanie się
przez biegłe z wymienionym nagraniem nie było niezbędne, ponieważ utrwalone na
taśmie zdarzenie stanowi jedynie kolejny przejaw znanych im szczególnych
stosunków panujących w domu M. Z przytoczonego protokołu rozprawy wynika
również, że biegłe – wbrew zarzutowi skarżącego – ustosunkowały się do seksualnego
6
zachowania się Edwarda M. wobec małoletniego pokrzywdzonego. Stwierdzając, że
przeprowadzone badania małoletniego nie ujawniły „problemu dziadka”, wyjaśniły też
przyczyny tego stanu rzeczy.
Chybiona jest również próba zakwestionowania kwalifikacji biegłych. Z
przytaczanego już protokołu rozprawy z dnia 6 grudnia 2006 r. wynika, że Jolanta O.
jest biegłą od 1986 r. a Wiesława H. – od 1993 r. O wartości opinii – co trafnie
podkreśla się w judykaturze – decyduje jej treść, a nie czas wykonywania zawodu i
związane z tym doświadczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia
1977 r., V KR 228/76, OSNKW 1977, nr 4-5, poz. 39). Z tych samych powodów nie
można podzielić zapatrywania skarżącego, że kwalifikacje biegłej Jolanty O. podważa
sama okoliczność uwzględnienia jej propozycji, aby opinię wydała wspólnie z nią
Wiesława H. – psycholog klinicysta.
Nieuzasadniony jest zarzut, że wartość kwestionowanej opinii podważa
przedstawienie jej bez załączników w postaci wykonanych w trakcie badania
małoletniego testów i listy zadanych mu pytań. Po pierwsze, żaden przepis Kodeksu
postępowania karnego nie wymaga przedstawienia opinii z takimi załącznikami. Po
drugie, skarżący pomija to, że biegłe w opinii wskazały zastosowane metody badania
małoletniego poszkodowanego i przedstawiły wyniki tych badań.
Opinii nie podważa zarzut naruszenia art. 197 § 1 k.p.k. Przytoczony przepis
statuuje obowiązek złożenia przez biegłego przyrzeczenia i określa rotę przyrzeczenia.
Nie reguluje natomiast kwestii wymagań, jakim powinien odpowiadać dowód z opinii
biegłego, i oceny tego dowodu. Nie jest zatem możliwe naruszenie tego przepisu w
sposób wskazany przez skarżącego.
Nie można także podzielić zarzutu skarżącego, że samo miejsce przesłuchania
małoletniego, ze względu na urzędową atmosferę sali rozpraw, dyskwalifikuje wartość
dowodową zeznań złożonych przez małoletniego poszkodowanego. Nie kwestionując
tego, że atmosfera miejsca przesłuchania małoletniego może wpływać na swobodę
wypowiedzi, nie ma podstaw do twierdzenia, że atmosfera sali rozpraw miała taki
negatywny wpływ na małoletniego, iż złożone przez niego zeznania nie mają wartości
dowodowej. Świadczy o tym zwłaszcza analiza zeznań małoletniego
poszkodowanego, którą przeprowadził Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji podczas
rozprawy z dnia 6 grudnia 2007 r., z udziałem biegłych Jolanty O. i Wiesławy H.
Nieuzasadniony jest również zarzut skarżącego zmierzający do podważenia wartości
dowodowej zeznań małoletniego poszkodowanego przez zakwestionowanie sposobu
zadawania pytań małoletniemu przez sędziego, ponieważ nie uwzględnia on dyrektyw
zasady swobodnej oceny dowodów (art. 7 k.p.k.) i rezultatu dokonanej przez Sąd
Dyscyplinarny – z poszanowaniem tej zasady – oceny zeznań małoletniego syna
obwinionego asesora.
7
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny nie dopuścił się także zarzuconej przez
skarżącego obrazy przepisów postępowania, przedstawionej w punkcie trzecim
niniejszego uzasadnienia. W literaturze i w orzecznictwie – jeszcze w okresie
obowiązywania poprzedniego Kodeksu postępowania karnego – ukształtowało się
zgodne stanowisko i zachowało aktualność na gruncie obecnie obowiązujące Kodeksu
postępowania karnego, że w wypadku, gdy czynność procesowa została utrwalona za
pomocą aparatury rejestrującej dźwięk lub obraz przepisanie treści zawartych na
odpowiedniej taśmie jest wprawdzie pożądane, ale nie jest obowiązkowe (por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 marca 1982 r., II KZ 39/82 OSNKW
1982, nr 6, poz. 34). Pominięcie przez Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji wniosku
o dokonanie przekładu zapisu dźwięku utrwalonego na taśmie przesłuchania
małoletniego poszkodowanego nie uzasadnia zatem zarzutu naruszenia wskazanych w
zażaleniu przepisów postępowania. Należy także podkreślić, że taśma z nagraniem
przesłuchania małoletniego została – jak wynika z protokołu rozprawy z dnia 30
listopada 2007 r. – odtworzona przed Sądem Dyscyplinarnym pierwszej instancji w
obecności stron i obrońców obwinionego.
Podjęta przez skarżącego próba podważania dowodów, na których zostały oparte
ustalenia faktyczne, okazała się nieskuteczna. W konsekwencji nieuzasadniony jest
także zarzut, że nie ma podstaw do przypisania mu czynów z art. 197 § 1 i 2, art. 200 §
1 i art. 201 k.k.
Reasumując, skarżący nie zdołał podważyć stanowiska Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego, że zeznania małoletniego poszkodowanego, wsparte
zeznaniami matki i babci małoletniego oraz opinią biegłych Jolanty O. i Wiesławy H.
dostatecznie uzasadniają – w rozumieniu art. 80 § 2c u.s.p. – podejrzenie popełnienia
przez obwinionego asesora Sądu Rejonowego przypisanego mu czynu. To oznacza, że
zachodzi podstawa do podjęcia uchwały zezwalającej na pociągnięcie go do
odpowiedzialności karnej. W konsekwencji zostały spełnione także przesłanki
uzasadniające zawieszenie asesora sądowego w czynnościach służbowych i obniżenie
wynagrodzenia o 25 % na czas trwania postępowania karnego (art. 129 § 2 i 3 u.s.p.).
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak w
uchwale.