Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 14 MAJA 2008 R.
SNO 49/08
Przewodniczący: sędzia SN Józef Dołhy.
Sędziowie SN: Jan Górowski, Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem protokolanta
w sprawie sędziego Sądu Rejonowego po rozpoznaniu w dniu 14 maja 2008 r.
zażalenia obwinionego i jego obrońcy na uchwałę Sądu Apelacyjnego  Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 20 marca 2008 r., sygn. akt (...), w przedmiocie:
1) zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych,
2) obniżenia wysokości miesięcznego wynagrodzenia sędziego
u c h w a l i ł :
I. u t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę ;
II. kosztami postępowania odwoławczego obciążyć Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Postanowieniem z dnia 18 października 2007 r. Zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym wszczął w stosunku do sędziego Sądu
Rejonowego postępowanie dyscyplinarne, zarzucając mu wielokrotne uchybienie
godności urzędu w ten sposób, że:
1. W dniu 23 marca 2004 r. w miejscu pracy, w chwili wykonywania
obowiązków służbowych poniżył kierownika administracyjnego Sądu Rejonowego
słownie: „o widzę pani N., że częściej obcuje z komputerem niż z własnym mężem”
oraz „to wcale nie był żart”. Po tym zdarzeniu wielokrotnie, w nieustalonych dniach
do nieustalonego dnia w 2007 r. zwracał się do Grażyny N. w czasie pracy: „ma pani
problemy w domu” lub „jak się ma problemy w domu”, czynił to mimo próśb Grażyny
N., że nie chce z nim o tym rozmawiać. Nieustalonego dnia w tym okresie, nie mając
żadnych podstaw, zarzucił Grażynie N., że podrobiła jego podpis. Wielokrotnie w
stosunku do Grażyny N. zachowywał się niestosownie, często wchodząc do jej pokoju
w Sądzie patrzył na nią i bez słowa wychodził z pokoju, a gdy Grażyna N. wchodziła
do jego gabinetu w sprawie służbowej, wtedy stawał na środku swojego pokoju,
patrzył na sufit i nie odzywał się. Czynił Grażynie N. nieuzasadnione zarzuty w
obecności innych osób, że „szuka czegoś w jego szufladach”. Postępowanie sędziego
2
Sądu Rejonowego w stosunku do Grażyny N. nosiło cechy długotrwałego nękania w
celu poniżenia.
2. Będąc przewodniczącym Wydziału Karnego w Sądzie Rejonowym,
wielokrotnie w ww. okresie w sposób długotrwały nękał pracownika sekretariatu
Mariolę M., naruszając jej godność i poniżając, bezzasadnie krytykując wykonywaną
przez nią pracę, czyniąc aluzję do życia prywatnego pracownika, powodując, że
Mariola M. wielokrotnie płakała w pracy i podjęła decyzję o zwolnieniu z pracy,
jednakże zmieniła zdanie, gdy decyzją Prezesa Sądu została przeniesiona do innego
wydziału. Nękające zachowania sędziego Sądu Rejonowego w stosunku od Marioli M.
polegały na tym, że:
a) wielokrotnie znieważał Mariolę M. słowami: „kabel, donosiciel”, zarzucając
jej, że jest donosicielem Prezesa Sądu,
b) wielokrotnie ośmieszał w obecności ławników Mariolę M., pokazując im,
jakie robi błędy ortograficzne,
c) wielokrotnie oskarżał ją w obecności innych pracowników, że przeszukiwała
jego pokój, mimo że ona tego nie robiła,
d) nieustalonego dnia, w piątek, w sekretariacie: zadał pytanie „kto ma telefon
służbowy”, Mariola M. powiedziała, że ona, wtedy sędzia powiedział, że weźmie
telefon w poniedziałek, natomiast w poniedziałek zrobił Marioli M. awanturę, że nie
dała mu telefonu w piątek, czyniąc aluzję, iż „pewno sobie podzwoniła z telefonu”,
e) wielokrotnie, gdy Mariola M. twierdziła „sądzę, że nie zrobiłam źle”, czynił
jej niestosowne aluzje: „pani nie sądzi, bo pani nie jest od sądzenia, prawa pani nigdy
nie skończy”,
f) bezzasadnie zarzucał Marioli M., że wysyłała faksem wyroki zanim sędzia je
podpisał,
g) wielokrotnie, gdy przychodził na salę rozpraw bez akt sprawy, które miał w
swoim gabinecie, zarzucał Marioli M., że nie przyniosła akt sprawy, a gdy Mariola M.
odpowiadała, że „sędzia ma akta u siebie”, stwierdzał „właśnie zaniosłem do
sekretariatu”,
h) mimo decyzji Prezesa Sądu, że dyżury w poniedziałek do godziny 1800
Mariola M. będzie pełnić na zmianę z kierownikiem sekretariatu, sędzia Sądu
Rejonowego zarządził, żeby Mariola M. dyżurowała w każdy poniedziałek. Gdy
Mariola M. stwierdziła, że „pani Prezes mówiła inaczej”, wtedy sędzia Sądu
Rejonowego w dniu 12 kwietnia 2007 r. na sali rozpraw zarzucił Marioli M., że
nauczyła się na szkoleniu donosicielstwa i znieważył Mariolę M. dwukrotnie, mówiąc:
„donosiciel, świnia, kabel”. Zarzucił też jej, że od dziesięciu lat zbiera na niego
informacje i dodał: „nie chce pani przychodzić w poniedziałki, to posiedzi pani w inne
dni” i od tego dnia wyznaczał celowo posiedzenia po godz. 1500
i do godziny 1615
dyktował Marioli M. postanowienia, mimo że wcześniej nie stosował takich praktyk,
3
i) wielokrotnie poniżał Mariolę M. mówiąc „jak się nie podoba, to może piec u
męża pączki”, czyniąc aluzję do pracy jej męża w cukierni,
j) mimo tego, że Mariola M. dobrze pisze na komputerze, wielokrotnie
zakazywał jej sporządzania protokołów na komputerze, domagał się pisania ich na
maszynie, mówiąc na sali rozpraw, że „jak będzie chciał to może pisać ręcznie, jak się
pani nauczy, to może za pięć lat będzie pisać na komputerze”, mimo że początkowo
przez pół roku Mariola M. pisała na komputerze i sędzia nie miał żadnych uwag,
k) zarzucał Marioli M., mimo że dobrze wykonywała obowiązki, iż „do niczego
nie jest potrzebna, nic nie potrafi”,
l) podczas rozprawy, gdy w trakcie zeznań świadka sędzia Sądu Rejonowego
zauważył, że Mariola M. pisze na komputerze, polecił jej wyłączyć komputer i pisać
na maszynie,
m) na przełomie 2006 i 2007 roku w obecności Marioli M. na posiedzeniu, po
stwierdzeniu błędu w wyroku, krzyczał, że zrobił to „burak”, określając tak
kierownika Wydział Grodzkiego i pod adresem pracowników Wydziału Grodzkiego
użył słów „te k…wy z Grodzkiego”,
n) w sposób bezprawny kilkakrotnie w sytuacji, gdy Mariola M. zrobiła błąd w
nazwisku w protokole bądź w orzeczeniu sędzia Sądu Rejonowego nie robił
sprostowania, natomiast domagał się, aby Mariola M. napisała oświadczenie, że
popełniła taki błąd, a następnie zabierał to oświadczenie i nie dołączał go do akt,
o) podczas posiedzenia uniemożliwiał Marioli M. protokołowanie, powtarzając
w kółko „czy pani już zapisała”.
3. Wielokrotnie używał w stosunku do Kierownika Sekretariatu Wydziału
Grodzkiego przezwiska „burak” w obecności innych osób.
4. W kwietniu 2007 r. podczas rozmowy z Prezesem Sądu Rejonowego na temat
skarg składanych przez pracowników, związanych z pracą sędziego Sądu
Rejonowego, obwiniony nie chciał słuchać argumentów i kilkakrotnie znieważył ją,
używając słów „jesteś kłamcą”. Wielokrotnie wykazywał lekceważący stosunek do
Prezesa Sądu Rejonowego, polegający na rzucaniu słuchawki podczas rozmowy
telefonicznej, nie przychodził na narady, mimo pisemnego zarządzenia, a następnie
dzwonił po dwóch godzinach i wyjaśniał, że nie wiedział do którego przyjść pokoju.
5. Wielokrotnie w sposób niegodny sędziego zachowywał się stosunku do
prokurator P. podczas posiedzeń wykonawczych, prosząc po głosach stron o
opuszczenie sali, a gdy prokurator podchodziła do drzwi zaczynał ogłaszać treść
orzeczenia.
6. W stosunku do pracownika sekretariatu pani P. na sali rozpraw robił
niestosowne aluzje, mówiąc w jej obecności: „dzwoniła do mnie P., kto to jest”.
Często dzwonił do Komendy Powiatowej Policji, mówiąc „żeby doprowadzili do Sądu
P.”, o czym pani P. dowiedziała się od funkcjonariuszy policji.
4
7. W okresie po dniu 12 kwietnia 2007 r. w nieustalonych dniach, w sposób
poniżający traktował na rozprawach funkcjonariusza policji Grzegorza N., zwracając
się do niego podczas rozprawy, gdy występował w charakterze świadka, „tam N.
poczeka, za drzwiami” lub wyczytywał, gdy Grzegorz N. był świadkiem, „oskarżony
Grzegorz N.”, po czym dziwnie się śmiał. Jesienią 2004 r. sędzia Sądu Rejonowego w
celu poniżenia policjanta Grzegorza N. poinformował Komendanta Policji, że
policjant śledzi go, jeździ za nim do lasu na polowania, na czworakach skrada się w
krzakach do ambony myśliwskiej i wydaje przeraźliwe odgłosy przypominające
wrzask duszonego zająca lub chrząkanie dzika, czym naraził Grzegorza N. na utratę
zaufania.
8. W 2005 r. w obecności stron podczas rozprawy w sprawie II K 4/05, w
związku z tym, że ktoś z rodziny oskarżonego był już karany, robił niestosowne aluzje
w stosunku do oskarżonego, „że skoro ktoś w rodzinnie oskarżonego to złodziej, to
oskarżony też”. W 2007 r. podczas rozprawy w obecności stron i aplikanta
adwokackiego M. S. nazwał jej patrona adwokata W. W. „mecenasiną”.
9. W dniu 3 kwietnia 2007 r. wykonywał czynności służbowe w Sądzie
Rejonowym w stanie po spożyciu alkoholu.
10. W dniu 7 września 2007 r., jadąc samochodem z nadmierną prędkością
(zamiast 50 km/godz., jechał 67 km/godz.), gdy został zatrzymany do kontroli
drogowej domagał się wbrew przepisom ustawy – Prawo o u.s.p. wypisania mandatu.
Dopiero, gdy funkcjonariusz policji stwierdził, że sędziowie nie płacą mandatów
powiedział „a tak rzeczywiście”.
11. W dniu 9 września 2007 r. podczas rozprawy w sprawie V K 241/07, w
obecności protokolanta, oskarżonego, obrońcy i policjanta, zarzucił bezzasadnie
Prokuratorowi Rejonowemu, że w trakcie przesłuchania w protokole nie ujawniono
wcześniejszych wyjaśnień podejrzanego, nie uczyniono o tym wzmianki oraz nie
zaprotokołowano stanowiska podejrzanego, czy podtrzymuje wcześniejsze
wyjaśnienia, co świadczy o jego braku wiedzy lub niechlujstwie, czym mógł
podważyć autorytet i pozycję zawodową Prokuratora. W dniu 10 września 2007 r. w
sprawie V K 242/07 sędzia w obecności stron podtrzymał swoją opinię. W wyżej
wymienionym okresie w nieustalonych dniach, wygłaszał opinię, że prokurator K. W.
spiskuje przeciwko niemu, zarzucił mu złośliwość w składaniu środków
odwoławczych.
12. We wrześniu 2005 r. sędzia Sądu Rejonowego usiłował w sposób bezprawny
wpłynąć na bieg sprawy Ds. 689/05. W tej, dotyczącej kłusownictwa sprawie nie
postawiono nikomu zarzutów, a umorzone przez prokuratora postępowanie nie
podlegało kontroli sądu. Mimo tego sędzia Sądu Rejonowego, którego nazwisko
przewijało się w zeznaniach świadków, pisemnie zażądał przesłania przez Prokuraturę
akt sprawy do Sądu Rejonowego. Zwracając akta sprawy Prokuraturze, sędzia w
5
piśmie sugerował wszczęcie postępowania przeciwko osobom, które nie były
potencjalnymi sprawcami, lecz składały w sprawie zeznania. Sędzia bez podstawy
prawnej skierował do Prokuratury pismo zawierające ocenę materiału sprawy i
sugerujące wszczęcie nowego postępowania. Jako przewodniczący Wydziału Karnego
pisemnie zażądał też od Prokuratury informacji, co zrobiono w tej sprawie.
Zdaniem Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego naruszenie przez sędziego Sądu
Rejonowego przepisów art. 943
§ 1 i 2, art. 183
a § 5 pkt 2 k.p., art. 61 § 1 pkt 2, art. 82
§ 1 i 2 u.s.p. oraz art. 366 § 1 k.p.k. uzasadnia przypisanie mu przewidzianego w art.
107 § 1 u.s.p. przewinienia dyscyplinarnego.
Dnia 14 stycznia 2008 r. Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie
Okręgowym złożył wniosek do Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego o
rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej sędziego Sądu Rejonowego oraz zawieszenie tego
sędziego w czynnościach służbowych na podstawie art. 129 § 1 u.s.p. Uzasadniając
wniosek o zawieszenie sędziego w czynnościach służbowych, Zastępca Rzecznika
Dyscyplinarnego wskazał na ilość i wagę stawianych sędziemu zarzutów, podniósł też
to, że mimo wszczęcia postępowania zachowanie sędziego nie uległo zmianie i jest
przedmiotem kolejnego postępowania wyjaśniającego.
Obrońca obwinionego wniósł o oddalenie wniosku o zawieszenie sędziego w
czynnościach służbowych.
Zaskarżoną uchwałą z dnia 20 marca 2008 r. Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny na podstawie art. 129 § 1 u.s.p. zawiesił sędziego Sądu Rejonowego w
czynnościach służbowych oraz na podstawie art. 129 § 3 u.s.p. obniżył o 25 %
wysokość miesięcznego wynagrodzenia sędziego na czas trwania zawieszenia.
Zażalenie złożyli obrońca obwinionego oraz sam obwiniony i wnieśli o
uchylenie uchwały. Obrońca obwinionego zarzucił, że z zaskarżonej uchwały nie
wynika, aby zachodziły przesłanki do zawieszenia sędziego w czynnościach
służbowych. Podkreślił, że o tym czy obwiniony zachował się niewłaściwie i uchybił
godności sędziego zadecyduje dopiero skład orzekający w postępowaniu
dyscyplinarnym. Obwiniony zakwestionował natomiast zasadność zarzutów zawartych
we wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zaskarżona uchwała Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego została wydana
po wszczęciu przeciwko sędziemu postępowania dyscyplinarnego. Podstawę jej
wydania stanowił art. 129 § 1 u.s.p. Przytoczony przepis nie ustanawia żadnych
konkretnych przesłanek zawieszenia sędziego w czynnościach służbowych („sąd
może”). Nie zawiera też odesłania do art. 130 § 1 u.s.p., który – ze względu na oddanie
w ręce prezesa sądu decyzji o zarządzeniu natychmiastowej przerwy w czynnościach
służbowych sędziego – określa przesłanki tej decyzji.
6
W literaturze przedmiotu i orzecznictwie dyscyplinarnym przyjmuje się jednak,
podkreślając, że w postępowaniu o zwieszenie sędziego w czynnościach służbowych
sąd dyscyplinarny nie rozstrzyga o zasadności zarzutu sformułowanego we wniosku o
wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, lecz tyko o zasadności odsunięcia sędziego
od wykonywania obowiązków służbowych w związku z postawionym mu zarzutem,
że sąd dyscyplinarny zawiesza sędziego w wykonywaniu czynności służbowych, gdy
wymaga tego znaczna szkodliwość dla służby przypisanego mu czynu i stopień jego
zawinienia, a zastosowanie tego środka uzasadniają dobro wymiaru sprawiedliwości i
wystarczająco uprawdopodobnione popełnienie przewinienia służbowego (por.
uchwały Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego: z dnia 28 kwietnia 2005 r., SNO
12/05, Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych, rocznik
2005/54/9 i z dnia 23 września 2002 r., SNO 30/02, niepubl.).
Zaskarżona uchwała – wbrew podniesionym w zażaleniach zarzutom –
odpowiada przedstawionym wymaganiom. Złożone w postępowaniu wyjaśniającym
zeznania świadków w wystarczającym stopniu uprawdopodobniają zarzucone
sędziemu przewinienie służbowe. Zbieżne zeznania świadków: Prezesa Sądu
Rejonowego, Marioli M., Grażyny N., Krzysztofa W., Wojciecha W., Grzegorza L.,
Krystyny W., Bernadety P., Wiesława M., Józefa D. i Magdaleny S. nie tylko – jak
trafnie wskazał Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji – uprawdopodobniają
zarzucone sędziemu czyny, ale wskazują również, że za zastosowaniem orzeczonego
środka przemawia dobro wymiaru sprawiedliwości. Przedstawiony wyżej opis
przypisanych sędziemu czynów świadczy o tym, że jego zachowanie uchybia godności
urzędu sędziego i przemawia za potrzebą odsunięcia go od wykonywania obowiązków
służbowych. Argumentu wspierającego zasadność zastosowania orzeczonego środka
dostarcza także niezakwestionowana przez obwinionego okoliczność, że zostanie
wszczęte przeciwko niemu kolejne postępowanie wyjaśniające. Z uzasadnienia
wniosku Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego z dnia 14 stycznia 2008 r. wynika, że
jego przedmiotem jest m.in. zachowanie się sędziego na rozprawie wobec policjanta
Grzegorza N., wskazujące na związek ze złożeniem zeznań przez policjanta w
prowadzonej przeciwko sędziemu sprawie dyscyplinarnej.
Nie podważają zaskarżonej uchwały zarzuty, podniesione w zażaleniu
wniesionym osobiście przez obwinionego, zmierzające w istocie do zakwestionowania
zasadności zarzutów zawartych we wniosku o wszczęcie postępowania
dyscyplinarnego, ponieważ w postępowaniu o zawieszenie sędziego w czynnościach
służbowych sąd dyscyplinarny – jak zostało wyjaśnione wyżej – rozstrzyga tylko o
zasadności odsunięcia sędziego od wykonywania obowiązków służbowych w związku
z przypisanymi mu zarzutami. Z przepisów regulujących postępowanie w sprawie o
zawieszenie sędziego w czynnościach służbowych nie wynika też obowiązek
„przeprowadzenia chociażby częściowo dowodów” przed sądem dyscyplinarnym.
7
Zgodnie z art. 131 § 1 u.s.p. sąd dyscyplinarny powinien natomiast wysłuchać
rzecznika dyscyplinarnego oraz sędziego, chyba że jest to niemożliwe. Oceny
zasadności zaskarżonej uchwały nie zmieniają dotyczące sędziego Sądu Rejonowego
orzeczenie lekarza orzecznika ZUS z dnia 24 kwietnia 2008 r. i wydana przez Marię P.
opinia psychologiczna z dnia 10 kwietnia 2008 r. Nie zawierają one bowiem
okoliczności, które podważałyby potrzebę zawieszenia sędziego w czynnościach
służbowych w związku z przypisanym mu przewinieniem służbowym.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny orzekł, jak w
uchwale (art. 437 § 1 k.p.k. w związku z art. 128 u.s.p.).