Uchwała z dnia 27 czerwca 2008 r., III CZP 4/08
Sędzia SN Jacek Gudowski (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Zbigniew Strus
Sędzia SN Dariusz Zawistowski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa syndyka masy upadłości "I.T.S.", sp. z
o.o. w P. przeciwko "K.Bank" S.A. w W. o zapłatę, po rozstrzygnięciu w Izbie
Cywilnej na posiedzeniu jawnym w dniu 27 czerwca 2008 r. zagadnienia prawnego
przedstawionego przez Sąd Okręgowy Warszawa–Praga w Warszawie
postanowieniem z dnia 12 grudnia 2007 r.:
"Czy sprawa z powództwa syndyka masy upadłości przeciwko bankowi o
roszczenie z rachunku bankowego upadłej spółki jest sprawą gospodarczą w
rozumieniu art. 4791
§ 1 k.p.c.?"
podjął uchwałę:
Sprawa ze stosunków cywilnych z powództwa syndyka masy upadłości
przedsiębiorcy przeciwko innemu przedsiębiorcy – w zakresie prowadzonej
przez tych przedsiębiorców działalności gospodarczej – jest sprawą
gospodarczą w rozumieniu art. 4791
§ 1 k.p.c.
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 13 lipca 2007 r. Sąd Rejonowy w Płocku oddalił powództwo
syndyka masy upadłości "I.T.S.", sp. z o.o. w P. przeciwko "K.Bank" S.A. w W. o
zapłatę równowartości kwot pobranych przez niego przed ogłoszeniem upadłości z
rachunku bankowego upadłego z naruszeniem art. 498 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia
28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. Nr 60, poz. 535 ze
zm.). Sąd Rejonowy, uznając, że sprawa jest sprawą gospodarczą w rozumieniu
art. 4791
§ 1 k.p.c., oddalił – jako spóźnione – wnioski dowodowe zgłoszone przez
powoda na rozprawie w dniu 15 maja 2007 r. Podał, że – zgodnie z art. 47912
§ 1
k.p.c. – powód obowiązany był podać je w pozwie pod rygorem utraty prawa
powoływania ich w dalszym toku postępowania.
Rozpoznając apelację powoda, opartą na zarzucie naruszenie art. 47912
§ 1
k.p.c., Sąd Okręgowy dla Warszawy–Pragi w Warszawie powziął poważne
wątpliwości, którym dał wyraz w przedstawionym Sądowi Najwyższemu
zagadnieniu prawnym, przytoczonym na wstępie.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Sprawa, w której powstało przedstawione do rozstrzygnięcia zagadnienie
prawne, została wszczęta przed wejściem w życie ustawy z dnia 16 listopada 2006
r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych
ustaw (Dz.U. Nr 235, poz. 1699), a więc przed zmianą wprowadzoną do art. 4791
§
1 k.p.c., zgodnie z którą zaprzestanie prowadzenia działalności gospodarczej przez
którąkolwiek ze stron stosunku cywilnego po jego powstaniu nie ma znaczenia dla
stosowania przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych. Sąd Okręgowy
nie dostrzegł tej kwestii, zważywszy jednak na treść art. 4 ust. 1 wymienionej
ustawy, jest oczywiste, że zagadnienie dotyczy wykładni art. 4791
§ 1 k.p.c. w
poprzednim brzmieniu, a podjęta uchwała pozwoli temu Sądowi – w związku z
zarzutem podniesionym w apelacji – na ocenę prawidłowości postępowania przed
Sądem pierwszej instancji.
Istotnym składnikiem zawartej w art. 4791
§ 1 k.p.c. definicji pojęcia „sprawa
gospodarcza”, stanowiącej podstawę kwalifikacji spraw do postępowania
odrębnego unormowanego w dziale VIa, podobnie jak definicji ustanowionej w art. 2
ustawy z dnia 24 maja 1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych
(Dz.U. Nr 33, poz. 175 ze zm.), wyznaczającej w sposób generalny granice
kompetencji sądu gospodarczego, jest element podmiotowy; z definicji tych wynika,
że stronami postępowania muszą być przedsiębiorcy. W związku z tym nasuwa się
jednak uwaga, że pojęcie „strony” nie ma w prawie jednoznacznych konotacji;
najczęściej używa się go albo w znaczeniu materialnym – jako określenie podmiotu
stosunku materialnoprawnego, albo w znaczeniu procesowym – jako wskazanie
podmiotu stosunku prawnoprocesowego. Przepisy kodeksu postępowania
cywilnego posługujące się terminem „strona” (powód, pozwany) lub odnoszące się
do stron tylko w sposób pośredni na ogół nie precyzują jednoznacznie, czy dotyczą
stron tylko w ujęciu formalnym, czy także w ujęciu formalnym i materialnym. Jest to
zrozumiałe, gdyż przypadki, w których podmiot występujący jako strona nie jest
jednocześnie podmiotem twierdzonego uprawnienia (roszczenia) są wyjątkowe i
występują tylko wtedy, gdy wynika to z ustawy. Nie ulega jednak wątpliwości, że
kodeksowe pojęcie „strony” należy w zasadzie łączyć ze stroną w rozumieniu
procesowym, zwłaszcza wówczas, gdy chodzi o przepisy regulujące czynności
procesowe podejmowane przed sądem lub tylko dotyczące tych czynności (por. np.
art. 5, 19 § 2, art. 25 § 2, art. 50 § 1 i 2, art. 69, 167, 217 § 1 itd.). Ostateczna ocena
zależy, oczywiście, od okoliczności każdego przypadku, przy uwzględnieniu treści
konkretnego przepisu oraz argumentów celowościowych.
Procesowe stanowisko syndyka masy upadłości w sprawach o roszczenia
przysługujące upadłemu nie jest ujmowane jednolicie, przeważa jednak tzw. teoria
urzędowa, według której syndyk nie jest niczyim zastępcą bezpośrednim, lecz
osobą pełniącą funkcję organu urzędowego; działa w imieniu własnym, z mocy
„własnego prawa”, jednakże skutki podejmowanych przez niego czynności
wchodzących w zakres zarządzania masą upadłości dotyczą upadłego (por. art.
144 ust. 2 i art. 160 ust. 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i
naprawcze, Dz.U. Nr 60, poz. 535 ze zm. – dalej: „Pr.u.n.”; także np. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1999 r., II CKN 358/99, OSNC 1999, nr 12,
poz. 219, lub wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2006 r., II CSK 40/05,
OSNC 2006, nr 10, poz. 168). W związku z tym, z punktu widzenia procesu
cywilnego, syndyka uważa się – na zasadzie tzw. podstawienia (subrogacji) – za
stronę w znaczeniu procesowym (formalnym); stroną w znaczeniu materialnym
pozostaje upadły, będący rzeczywistym podmiotem spornego stosunku prawnego
(por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2004 r., IV CK 86/04, „Biuletyn
SN” 2005, nr 2, s. 15).
Czysto procesowe argumenty stojące za twierdzeniem, że syndyk jest stroną
tylko w znaczeniu procesowym, wypływają pośrednio również z wykładni przepisów
kodeksu postępowania cywilnego. Przykładowo, jest oczywiste, że nie majątek
własny syndyka, lecz sytuacja majątkowa upadłego (masy upadłości) jest
miarodajna przy udzielaniu stronie zwolnienia od kosztów sądowych, oraz że nie
ewentualne obce obywatelstwo syndyka, lecz status upadłego decyduje o prawie
żądania przez pozwanego kaucji aktorycznej (art. 1119 k.p.c.). Nie można także
ograniczać wyłącznie do syndyka oceny stanu zawisłości lub prawomocności
materialnej wyroku, podobnie jak nie jest wystarczające do rozpoznania wniosku o
wyłączenie sędziego badanie jedynie w stosunku do niego relacji opisanych w art.
48 i 49 k.p.c. Ograniczenie funkcji syndyka tylko do procesowych aspektów strony
zyskuje dodatkowe uzasadnienie w postępowaniu w sprawach gospodarczych,
które są ściśle związane z obrotem gospodarczym; pozostawienie ich poza
właściwością sądów gospodarczych oraz poza postępowaniem odrębnym
kolidowałoby z przyjętymi rozwiązaniami ustrojowymi, zwłaszcza że wszystkie
sprawy z zakresu prawa upadłościowego i naprawczego są definiowane jako
sprawy gospodarcze należące do kompetencji sądów gospodarczych (art. 2 ust. 2
pkt 6 ustawy z dnia 24 maja 1989 r.).
Trzeba także pamiętać, że podstawienie procesowe w miejsce upadłego ma
charakter bezwzględny (art. 144 ust. 1 Pr.u.n.), gdyż w związku z odjęciem
kompetencji do wykonywania zarządu majątkiem wchodzącym w skład masy
upadłości (art. 75 ust. 1 Pr.u.n.) upadły traci legitymację do występowania w
sprawach dotyczących masy upadłości (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia
14 lutego 2003 r., IV CKN 1750/00, „Prawo Bankowe” 2003, nr 7-8, s. 25, uchwała
Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2005 r., III CZP 77/05, OSNC 2006, nr 9,
poz. 143 lub postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 2005 r., III CZP
110/05, OSNC 2006, nr 12, poz. 203).
W tym stanie rzeczy należy przyjąć, że o charakterze sprawy jako
gospodarczej w aspekcie podmiotowym decyduje status upadłego, będącego
stroną w znaczeniu materialnym; jeżeli jest on przedsiębiorcą, ten element definicji
sprawy gospodarczej zostaje spełniony. Inaczej mówiąc, sprawy z udziałem
syndyka masy upadłości są sprawami gospodarczymi wtedy, gdy upadły spełniałby
przesłanki podmiotowe określone w art. 4791
§ 1 k.p.c., gdyby występował w
procesie samodzielnie.
Stanowisku temu, oczywistemu w wypadku upadłości tzw. układowej (art. 14
ust. 1 Pr.u.n.), nie sprzeciwiają się cele upadłości likwidacyjnej, która w zasadzie
nie przewiduje kontynuacji działalności gospodarczej upadłego, lecz służy
spieniężeniu jego majątku i zaspokojeniu wierzycieli (por. art. 206 ust. 1 pkt 1 i art.
213 ust. 1 Pr.u.n.). W tym wypadku należy jednak uwzględniać realia oraz praktykę
obrotu; przedsiębiorca, w stosunku do którego toczy się postępowanie
upadłościowe, prowadzi normalną działalność gospodarczą, najczęściej
nakierowaną na racjonalizację kosztów oraz zakończenie podjętych przedsięwzięć
gospodarczych. Poza tym jest oczywiste, że kończenie wykonywania działalności
gospodarczej to proces ciągły, polegający – paradoksalnie – na jej prowadzeniu,
tyle że z coraz mniejszym nasileniem. Trzeba zatem przyjąć, że – z punktu
widzenia przesłanek sprawy gospodarczej – w wypadku ogłoszenia upadłości tzw.
likwidacyjnej upadły zachowuje status przedsiębiorcy aż do chwili utraty bytu
prawnego, tj. do czasu wykreślenia go z właściwego rejestru.
Ogłoszenie upadłości nie odbiera działaniom upadłego wymaganych cech
zawodowości i zorganizowanego charakteru oraz – przynajmniej w pierwszej fazie
postępowania upadłościowego – atrybutu uczestnictwa w obrocie gospodarczym.
Nie można także zapominać, że upadły do końca swego istnienia działa pod firmą,
stanowiącą oznaczenie przedsiębiorcy (art. 432
§ 1 i art. 433
§ 1 k.c.). Takie ujęcie
problemu koresponduje z liberalnym pojmowaniem działalności gospodarczej,
postrzeganej jako szeroko rozumiana aktywność w dziedzinie gospodarowania,
nastawionej na zysk albo minimalizowanie kosztów; przy definiowaniu tej
działalności piśmiennictwo odsyła także do racji ekonomicznych, przyjmując, że
decydujące znaczenie ma faktyczne uczestnictwo w obrocie gospodarczym, co
oznacza, iż działalność gospodarczą prowadzi także ten, kto zakłada
przedsiębiorstwo lub je likwiduje.
Przyjęte rozwiązanie pozwala uniknąć komplikacji związanych ze zmianą
kwalifikacji sprawy i jej konsekwencjami w wyniku wstąpienia syndyka po stronie
powodowej do postępowania wszczętego przez przedsiębiorcę przed ogłoszeniem
upadłości (por. art. 65 Pr.u.n.) albo w wyniku podjęcia zawieszonego postępowania
przeciwko syndykowi po wyczerpaniu trybu określonego w art. 145 ust. 1 Pr.u.n., a
także po umorzeniu i uchyleniu postępowania upadłościowego, jeżeli do
postępowań wszczętych z udziałem syndyka lub zarządcy wstępuje upadły (art. 367
ust. 2 i art. 371 w związku z art. 367 ust. 2 Pr.u.n.). Istotnym walorem przyjętego
rozwiązania jest również to, że także w innych wypadkach subrogacji procesowej
sprawy ze swej natury gospodarcze pozostaną w postępowaniu odrębnym. Chodzi
o sprawy z udziałem zarządcy w postępowaniu upadłościowym z możliwością
zawarcia układu, w którym upadły przedsiębiorca został pozbawiony prawa zarządu
masą upadłości (art. 76 w związku z art. 139 ust. 1 Pr.u.n.), z udziałem zarządcy w
postępowaniu egzekucyjnym obejmującym egzekucję z nieruchomości (art. 935 § 1
k.p.c.) lub egzekucję przez zarząd przymusowy (art. 935 § 1 w związku z art. 106411
§ 2 k.p.c.). Uwaga ta dotyczy również prokuratora i Rzecznika Praw Obywatelskich,
którzy wytoczyli powództwo na rzecz przedsiębiorcy (art. 55 k.p.c. oraz art. 14 ust. 4
ustawy z dnia 15 lipca 1987 r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich, jedn. tekst: Dz.U. z
2001 r. Nr 14, poz. 147).
Oczywiście, mogą zdarzyć się sprawy z powództwa syndyka wytoczone
przeciwko innemu przedsiębiorcy, które nie będą mogły być uznane za sprawy
gospodarcze. Chodzi nie tylko o sprawy, których podłożem nie jest działalność
gospodarcza, ale także o sprawy, w których syndyk nie subroguje upadłego, lecz
działa na rzecz ogółu wierzycieli. Przykładem jest sprawa, w której syndyk,
legitymowany na podstawie art. 132 ust. 1 Pr.u.n., wytacza powództwo przeciwko
innemu przedsiębiorcy o uznanie za bezskuteczną czynności zdziałanej przez
upadłego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2007 r., II CSK 118/07, nie
publ.).
W tym stanie rzeczy uzasadniony jest pogląd, że jeżeli sprawa z powództwa
syndyka masy upadłości przedsiębiorcy przeciwko innemu przedsiębiorcy (lub na
odwrót) wypływa ze stosunków cywilnych oraz pozostaje w zakresie prowadzonej
przez tych przedsiębiorców działalności gospodarczej, jest sprawą gospodarczą w
rozumieniu art. 4791
§ 1 k.p.c.
Z tych względów Sąd Najwyższy podjął uchwałę, jak na wstępie.