Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 22 SIERPNIA 2008 R.
SNO 62/08
Kwalifikacje natury zawodowej stanowią konieczny, ale niewystarczający
warunek pełnienia urzędu sędziego. Warunkiem, bez spełnienia którego nie jest
możliwe pełnienie tego stanowiska z powagą jest bowiem posiadanie w opinii
środowiska zawodowego i pozazawodowego tego rodzaju wiarygodności, jaki
pozwala sędziemu dokonywać czynności wymiaru sprawiedliwości bez
znaczącego dysonansu w sferze etyki.
Przewodniczący: sędzia SN Elżbieta Sadzik.
Sędziowie SN: Gerard Bieniek (sprawozdawca), Józef Iwulski.
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem Zastępcy
Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym, sędziego Sądu Okręgowego
oraz protokolanta w sprawie sędziego Sądu Rejonowego obwinionej o uchybienia
godności urzędu po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 sierpnia 2008 r. odwołania
obwinionej od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 29 kwietnia
2008 r., sygn. akt (...)
1. u t r z y m a ł zaskarżony w y r o k w m o c y ;
2. kosztami postępowania odwoławczego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 29 kwietnia 2008
r. sędzia Sądu Rejonowego została uznana za winną przewinienia służbowego w
rozumieniu art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070 z późn. zm., dalej u.s.p.) polegającego na
tym, że:
1. w dniu 2 lutego 2007 r. bezzasadnie zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w A. o
popełnionym przestępstwie mobbingu na jej szkodę ze strony prezesa Sądu
Rejonowego w A.B.K. i sędziego tego Sądu Rejonowego w A.G.W. poprzez
naruszenie jej praw pracowniczych i godności osobistej,
2. uniemożliwia swoim postępowaniem zasiedlenie nowo wybudowanych domów
mieszkalnych Danielowi P. i Markowi Z. przez niewyrażenie zgody na
przeprowadzenie do ich posesji gazu, wody i elektryczności pomimo, iż sama
skorzystała ze zgody wskazanych wyżej osób na doprowadzenie do swojego
2
budynku opisanych mediów, czyniąc ze swojego prawa użytek sprzeczny z
zasadami współżycia społecznego,
3. upoważniła do reprezentowania swoich interesów znajomego Mariana T., osobę
wielokrotnie karaną, w tym także na karę pozbawienia wolności, który powołując
się na te pełnomocnictwa składał pozbawione merytorycznych podstaw
zawiadomienia o przestępstwie, w szczególności:
- w dniu 11 stycznia 2007 roku złożył wniosek o ściganie prezesa Sądu
Rejonowego w A.B.K. i sędziego tego Sądu Rejonowego G.W. o to, że
uprawiały mobbing wobec jej osoby,
- w dniu 21 maja 2007 roku złożył wniosek w Prokuraturze Rejonowej w B. o
ściganie sędziego M. G. o to, że znęca się nad kotami obwinionej, bijąc je
kijem, a jednemu w ten sposób złamała nogę,
- w dniu 21 maja 2007 r. złożył wniosek w Prokuraturze Rejonowej w B. o
ściganie sędziego M. G. o to, że poprzez zatrudnione przez siebie osoby, które
kosiły trawę przy pomocy kosy spalinowej uszkodziła siatkę ogrodzeniową
obwinionej,
- w dniu 21 maja 2007 r. złożył wniosek w Prokuraturze Rejonowej w B. o
ściganie sędziego M. G. o to, że w dniu 17 maja 2007 r. na Cmentarzu
Komunalnym w B. w jego obecności, zaatakowała obwinioną, odpychając ją
oraz wyzywając od złodziei i awanturnic,
- w dniu 13 czerwca 2007 r. złożył wniosek w Komendzie Powiatowej Policji
w B. o ściganie z oskarżenia prywatnego Marzeny P. o to, że używała słów
obraźliwych wobec niego i obwinionej,
- w dniu 12 czerwca 2007 r. zawiadomił o wykroczeniu popełnionym przez
Daniela P., które miało polegać na tym, że ten jadąc drogą samochodem Ford
Sierra najechał na plastikowy kosz i pryzmę piasku, powodując jej
rozsunięcie,
- w dniu 6 kwietnia 2007 r. domagał się interwencji w Komendzie Powiatowej
Policji w B. w sytuacji, kiedy wynajęci przez sędziego M. G. mężczyźni
wyrównywali drogę na wysokości jej posesji celem jej wjazdu samochodem.
4. w dniu 12 lipca 2007 r. zwróciła się z bezzasadną interwencją do Komendy
Powiatowej Policji w B. w związku z tym, że pies M. G. biegał bez uwięzi,
5. w dniu 14 lipca 2007 r. zwróciła się z bezzasadną interwencją do Komendy
Powiatowej Policji w N. w związku z nieporozumieniami sąsiedzkimi z M. G.,
6. w dniu 16 lipca 2007 r. zwróciła się z bezzasadną interwencją do Komendy
Powiatowej Policji w B. w związku z nieporozumieniami sąsiedzkimi z M. G.,
7. w dniu 13 sierpnia 2007 r. zwróciła się z bezzasadną interwencją do Komendy
Powiatowej Policji w B. w związku z tym, że M. G. wykonywała na swojej
posesji prace ziemne,
3
8. w dniu 17 lipca 2007 r. zwróciła się z bezzasadnym zawiadomieniem do
Prokuratury Apelacyjnej w związku z tym, że M. G. przywłaszczyła mieszkanie
położone w B. przy ul. 3 Maja 37/1, oraz zniszczyła drogę dojazdową do posesji
obwinionej, a nadto informując o niejasnych działaniach Prokuratury Rejonowej
w B. i Prokuratury Okręgowej oraz składaniu fałszywych zeznań przez M. G.,
9. w dniu 30 lipca 2007 r. zawiadomiła bezzasadnie Prokuraturę Apelacyjną o
fizycznym znęcaniu się nad nią przez M. G. i Ryszarda K.,
10. w dniu 20 sierpnia 2007 r. zgłosiła bezzasadnie w Komendzie Powiatowej Policji
w B. żądanie ścigania M. G. za zatarasowanie, rozkopanie, zaśmiecanie i
uczynienie niezdatnej do użytku drogi dojazdowej do jej posesji,
11. w okresie od maja 2003 r. do dnia 21 sierpnia 2006 r. oraz od dnia 18 lutego 2007
r. do listopada 2007 r w C. niedopełniła ciążącego na niej obowiązku
meldunkowego przez niezameldowanie mieszkającego z nią stale Mariana T.,
czym zrealizowała ustawowe znamiona wykroczenia określone w art. 147 § 1
k.w.
Za te przewinienia, stanowiące uchybienia godności urzędu obwinionej została
wymierzona kara złożenia sędziego z urzędu (art. 107 § 1 w związku z art. 109 § 1 pkt
5 u.s.p.).
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny ustalił, że obwiniona rozpoczęła pracę w
sądownictwie w dniu 1 grudnia 1992 r. na stanowisku etatowego aplikanta sądowego
w okręgu ówczesnego Sądu Wojewódzkiego w P.
Po złożeniu we wrześniu 1994 r. egzaminu sędziowskiego z wynikiem
dostatecznym, od dnia 13 lutego 1995 r. pracowała w Sądzie Rejonowym w B. na
stanowisku kuratora  stażysty. Decyzją Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 września
1995 r. została mianowana asesorem Sądu Rejonowego. W dniu 21 lipca 1997 r.
została powołana na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego. Sędzia orzekała głównie
w Wydziale Rodzinnym i Nieletnich, a nadto incydentalnie w Wydziale Ksiąg
Wieczystych oraz Wydziale Grodzkim. Z dniem 1 października 2000 r. została
powołana na stanowisko przewodniczącego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu
Rejonowego w A. Funkcję tą pełniła do dnia 22 października 2006 r., kiedy to na jej
wniosek została zwolniona decyzją prezesa Sądu Okręgowego.
Do 2005 roku obwiniona była oceniana jako osoba o wysokiej kulturze osobistej,
grzeczna, koleżeńska. Była sędzią o przeciętnych umiejętnościach zawodowych,
przeciętnej znajomości prawa, sprawna w zakresie orzekania w typowych sprawach i
gorzej radząca sobie w sprawach bardziej skomplikowanych.
Z czasem postawa tego sędziego uległa zmianie na niekorzyść, zarówno w
zakresie należytego wywiązywania się z obowiązków służbowych, jak i w relacjach z
otoczeniem. Świadczą o tym wyniki lustracji przeprowadzonej w latach 2005  2007.
Sędzia Sądu Rejonowego wykazuje wyjątkową odporność na argumenty wskazujące
4
na niewłaściwość czy nieracjonalność jej zachowań zarówno poza sądem jak i
podejmowanych czynności służbowych. Są zastrzeżenia dotyczące kultury
prowadzonych przez nią rozpraw. Unika uczestnictwa w szkoleniach, a także izoluje
się od środowiska sędziowskiego.
Decyzją Ministra Sprawiedliwości z dnia 29 stycznia 2008 r., DK(...), udzielony
został obwinionej urlop dla poratowania zdrowia na okres 3 miesięcy.
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20 grudnia 2006
r., sygn. akt (...), została uznana winną licznych przewinień stanowiących uchybienie
godności urzędu, polegających na tym, że:
1. pomimo złożenia oświadczenia w formie aktu notarialnego o odrzuceniu spadku po
matce, którego głównym składnikiem było spółdzielcze własnościowe prawo do
lokalu mieszkalnego, artykułowała swoje pretensje do rodzeństwa o wydanie jej
należnej części masy spadkowej, a wobec siostry M. G., sędziego Sądu
Okręgowego złożyła w dniu 21 października 2005 r. zawiadomienie do
Prokuratury Rejonowej sugerując, że uzyskała ona mieszkanie przy ul. 3 Maja 37/1
w B. w drodze przestępstwa,
2. niepokoiła telefonicznie nabywców wskazanego wyżej lokalu mieszkalnego,
poddając w wątpliwość prawo zbywców do rozporządzenia lokalem,
3. w dniu 26 sierpnia 2005 r. złożyła na Komendzie Rejonowej Policji w B.
zawiadomienie o przestępstwie popełnionym przez siostrę M. G., polegające na
rozrzuceniu gruzu na drogę polną prowadzącą do ich posesji wiedząc, że miał on
służyć do utwardzenia tego duktu, a w konsekwencji polepszenia właściwości
drogi,
4. po utwardzeniu drogi, w sierpniu 2005 r. i w maju 2006 r. wynajęła sprzęt
budowlany, który posłużył do zepchnięcia gruzu z drogi i w efekcie zniweczenia
prac wykonanych na zlecenie M. G.,
5. w maju 2006 r. kilkakrotnie wzywała na interwencję funkcjonariuszy policji nie
mając po temu jakichkolwiek racjonalnych podstaw,
6. pomimo rozmów ostrzegawczych przeprowadzonych przez prezesa Sądu
Okręgowego, Kolegium Sądu Okręgowego, oraz Zastępcę Rzecznika
Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego, kontynuowała działania mające na celu
dokuczenie swojej siostrze M. G., wykazując się przy tym pieniactwem i dążeniem
do eskalowania konfliktu,
7. upoważniła do reprezentowania swoich spraw Mariana T., osobę karaną sądownie i
akceptując jego zachowania wobec M. G., polegające na ubliżaniu jej,
uprzykrzaniu pobytu na własnej posesji, pisaniu nieuzasadnionych skarg do organu
nadzoru budowlanego i stacji sanitarno-epidemiologicznej o zachowaniach M. G.
oraz nadzorowaniu prac, których celem było zniszczenie utwardzonej drogi.
5
Za to przewinienie, stanowiące uchybienie godności urzędu, obwinionej została
wymierzona kara nagany.
Powyższe orzeczenie zostało utrzymane w mocy wyrokiem Sądu Najwyższego –
Sądu Dyscyplinarnego dnia 2 kwietnia 2007 r., sygn. akt SNO 16/07.
Po wydaniu przedmiotowego orzeczenia obwiniona nie zmieniła swojego
postępowania, które w znacznej mierze jest wynikiem całkowitego uzależnienia i
podporządkowania się osobie Mariana T., którego poznała w 2003 roku i z którym do
chwili obecnej zamieszkuje.
Mimo ustawowego obowiązku nie dopełniła czynności związanej z
zameldowaniem Mariana T. w okresie od 2003 r. do dnia 21 sierpnia 2006 r. i od dnia
18 lutego 2007 r. do chwili orzekania.
Marian T. jest osobą wielokrotnie karaną, nadużywającą alkoholu,
skonfliktowaną z otoczeniem. Mimo tego uzyskał od obwinionej pełnomocnictwo do
prowadzenia jej spraw związanych z nieruchomością położoną w C. Powołując się na
to pełnomocnictwo oraz uzyskując zgodę i aprobatę obwinionej składał do organów
ścigania szereg zawiadomień o przestępstwie, które były całkowicie pozbawione
merytorycznych podstaw.
W dniu 11 stycznia 2007 r. złożył on do Prokuratury Rejonowej pismo (z daty: 5
stycznia 2007 r.) stanowiące wniosek o ściganie prezesa Sądu Rejonowego w A.B.K. i
sędziego tego Sądu Rejonowego G.W. o to, że uprawiały mobbing wobec obwinionej.
Prokuratura Rejonowa w A. postanowieniem z dnia 9 lutego 2007 r., sygn. akt
Ds. 51/07, odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie. Marian T. w swoich
pismach, składanych nie tylko w tej sprawie, podaje informacje, które musiał uzyskać
od obwinionej, a które mogą stanowić nawet tajemnicę służbową.
Przyłączając się do wniosku Mariana T. obwiniona w dniu 2 lutego 2007 r.
złożyła do protokołu osobiste zawiadomienie o przestępstwie mobbingu, które miało
być popełnione na jej szkodę ze strony prezesa Sądu Rejonowego w A.B.K. i sędziego
tego Sądu Rejonowego G.W. Prokuratura Rejonowa w A. postanowieniem z dnia 9
lutego 2007 r., sygn. akt Ds. 51/07, odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie.
Z treści uzasadnienia postanowień wydanych przez prokuratora wynika
jednoznacznie bezzasadność tych zawiadomień.
Ustalono, że obwiniona wybudowała budynek mieszkalny w miejscowości C.
Działka na której stoi powyższy budynek powstała z podziału jednej nieruchomości na
około 20 działek budowlanych. Jest rzeczą oczywistą, że w takiej sytuacji niezbędne
jest współdziałanie osób będących właścicielami takich działek, chociażby przez
wyrażenie zgody na przeprowadzenie przez nieruchomości mediów w postaci
instalacji gazowej, wodnej czy też kanalizacji. Podczas budowy i zasiedlenia swojego
budynku sąsiedzi obwinionej nie czynili w tym względzie żadnych przeszkód. Kiedy
jednak taka zgoda była niezbędna, celem doprowadzenia mediów do nowo
6
wybudowanych domów mieszkalnych Daniela P. i Marka Z., obwiniona, a właściwie
działający w jej imieniu Marian T.  bez uzasadnionych racji odmawiali wydania
zgody, uniemożliwiając w ten sposób zasiedlenie mieszkań. W związku z powyższym
strony musiały dokonać zmiany przebiegu połączeń co wiązało się z koniecznością
poniesienia dalszych kosztów.
Obwiniona sędzia Sądu Rejonowego jest siostrą M.G.  sędziego Sądu
Okręgowego. Między siostrami od lat trwa konflikt, głównie na tle sporów
majątkowych. Wiele zarzutów związanych z tym konfliktem było przedmiotem
rozpoznania w sprawie sygn. akt ASD(...). Orzeczenie zapadłe w powyższej
sprawie nie wpłynęło na złagodzenie konfliktu.
Postępowanie sędziego Sądu Okręgowego M. G. w tym konflikcie stanowiło
przedmiot badania Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego przy Sądzie Apelacyjnym,
który stwierdził brak podstaw do przyjęcia, że sędzia M. G. dopuściła się przewinień
służbowych w rozumieniu art. 107 § 1 u.s.p.
Eskalując ten konflikt, Marian T. w dniu 21 maja 2007 r. złożył w Prokuraturze
Rejonowej w B. wnioski o ściganie M. G. o to, że:
- znęca się nad kotami, bijąc je kijem, a jednemu w ten sposób złamała nogę,
- przez zatrudnione przez siebie osoby, które kosiły trawę przy pomocy kosy
spalinowej uszkodziła siatkę ogrodzeniową obwinionej,
- w dniu 17 maja 2007 r. na Cmentarzu Komunalnym w B. w jego obecności
zaatakowała obwinioną, odpychając ją oraz wyzywając od złodziei i
awanturnic.
W dniu 6 kwietnia 2007 r. Marian T. bezzasadnie domagał się interwencji policji
w sytuacji, kiedy wynajęci przez sędziego M. G. mężczyźni wyrównywali drogę na
wysokości jej posesji celem umożliwienia jej wjazdu samochodem. Kolejne
zawiadomienia policji z wnioskiem o interwencję miały miejsce:
- w dniu 12 lipca 2007 r. w związku z tym, że pies M. G. biegał bez uwięzi,
- w dniu 14 lipca 2007 r. i w dniu 16 lipca 2007 r. w związku z
nieporozumieniami sąsiedzkimi z M. G.,
- w dniu 13 sierpnia 2007 r. w związku z tym, że M. G. wykonywała na swojej
posesji prace ziemne.
W dniu 12 czerwca 2007 r. Marian T. zawiadomił policję o wykroczeniu
popełnionym przez Daniela P., które miało polegać na tym, że ten jadąc drogą
samochodem Ford Sierra najechał na plastikowy kosz i pryzmę piasku powodując jej
rozsunięcie, a w dniu 13 czerwca 2007 r. złożył wniosek w Komendzie Powiatowej
Policji w B. o ściganie z oskarżenia prywatnego Marzeny P. o to, że używała słów
obraźliwych wobec niego i obwinionej.
Obwiniona sędzia Sądu Rejonowego w dniu 17 lipca 2007 r. zwróciła się z
bezzasadnym zawiadomieniem do Prokuratury Apelacyjnej o tym, że M. G.
7
przywłaszczyła mieszkanie położone w B. przy ul. 3 Maja 37/1 oraz zniszczyła drogę
dojazdową do posesji, a także powiadomiła o niejasnych działaniach w tej sprawie
Prokuratury Rejonowej w B. i Prokuratury Okręgowej. Zawiadomiła również o
składaniu w tych sprawach fałszywych zeznań przez M. G. W dniu 30 lipca 2007 r.
zawiadomiła natomiast bezzasadnie Prokuraturę Apelacyjną o fizycznym znęcaniu się
nad nią przez M. G. i jej brata Ryszarda K.
Kolejne zawiadomienie złożone przez obwinioną w dniu 20 sierpnia 2007 r. na
Komendzie Powiatowej Policji w B. zawiera żądanie ścigania M. G. za zatarasowanie,
rozkopanie, zaśmiecanie i uczynienie niezdatnej do użytku drogi dojazdowej do
posesji.
Dokonując tych ustaleń faktycznych Sąd Apelacyjny  Sąd Dyscyplinarny
odwołał się do dowodów z dokumentów sporządzonych przez organy policji,
prokuratury, administracji rządowej i samorządowej, a także zeznań świadków B. K.,
G. W., M. G., Daniela i Henryki P. podkreślając, że ocena zachowania się obwinionej i
Mariana T. przez tych świadków jest zgodna z oceną organów policji i prokuratury. Te
właśnie organy podejmowały odmowne decyzje sprawach, w niektórych
zawiadomienia składała obwiniona lub za jej aprobatą  Marian T.
Obwiniona nie uczestniczyła w posiedzeniach Sądu Apelacyjnego  Sądu
Dyscyplinarnego, a wyjaśnienia przestawiła na piśmie i wobec Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego. Generalnie nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów
podnosząc, że większość sytuacji, w jakie została uwikłana wynikła z niewłaściwego
zachowania się M. G., która wraz z bratem chce przejąć cały majątek. Obwiniona
uważa, że policja, prokuratura i sądy zaangażowały się po stronie M. G., a więc
utraciła ona zaufanie do tych organów.
W ocenie Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego wyjaśnienia obwinionej
nie zasługują na wiarę w szczególności dlatego, że nie dostrzega ona w swoim
postępowaniu pieniackiego wręcz charakteru, co w sposób oczywisty godzi w
sprawowany przez nią urząd sędziego.
Jej zachowanie podlega całościowej ocenie, w tym także z uwzględnieniem
zachowań ustalonych w sprawie ASD (...) zakończonej prawomocnym orzeczeniem
skazującym. Czyny zarzucane obwinionej w tym postępowaniu stanowią jedynie
dalszy ciąg czynów objętych poprzednim postępowaniem dyscyplinarnym i z tych
samych względów muszą być uznane jako stanowiące uchybienia godności urzędu,
które zgodnie z art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych są przewinieniem służbowym za które sędzia ponosi odpowiedzialność
dyscyplinarną.
W uzasadnieniu poprzedniego orzeczenia dyscyplinarnego zwrócono już uwagę
na to, że osoba wykonująca zawód sędziego, który jest zawodem zaufania
8
publicznego, zobowiązana jest do strzeżenia powagi stanowiska oraz unikania
zachowań mogących przynieść ujmę wykonywanemu zawodowi  również w
sprawach związanych z życiem prywatnym. Udzielając upoważnienia do działania w
swoim imieniu i reprezentowania swoich spraw ponosi odpowiedzialność za to, że
osoba której udzieliła tego upoważnienia daje należytą gwarancję, że będzie działać w
sposób odpowiedni i godny, zgodnie z obowiązującym porządkiem prawnym. Takiej
gwarancji nie daje osoba Mariana T., osoba karana, przejawiająca agresywne
zachowania oraz nieposiadająca stosownej wiedzy. W uzasadnieniu tym zwrócono też
uwagę, że korzystanie przez obwinioną z przysługujących środków prawnych powinno
być odpowiednie do istniejącej sytuacji, nie może być ono upubliczniane, stwarzając
możliwość opisywania konfliktów przez prasę, czy komentowane przez środowisko,
np. sąsiedzkie.
Jeżeli nawet pewne działania mogły być sprowokowane przez jej siostrę M. G.,
to jako osobę wykonującą zawód zaufania publicznego powinna cechować ją
odporność psychiczna, umiejętność opanowania emocji, także w sytuacjach, które
można określić jako prowokację. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wskazał, że
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny ustosunkowując się do apelacji stron
wniesionych na niekorzyść obwinionej w poprzedniej sprawie dyscyplinarnej wyraził
nadzieję, że orzeczona kara nagany będzie stanowić dla obwinionej ostrzeżenie i
przestrogę, która spowoduje, że będzie ona przestrzegać reguł postępowania
obowiązujących sędziego i powstrzyma się od zachowań stanowiących uchybienie
godności urzędu.
Mimo tak jednoznacznej oceny postawy obwinionej, nie zmieniła ona swojego
postępowania i co gorsze, jednoznacznie akceptuje postawę Mariana T., z którym od
wielu lat wspólnie zamieszkuje i któremu udzieliła pełnomocnictwa do
podejmowanych praktycznie wszystkich działań. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
podkreślił, że uchybienie godności urzędu, to takie zachowanie sędziego w służbie i
poza służbą, w życiu społecznym, a nawet prywatnym (nieetyczne, niemoralne,
gorszące), które przynoszą ujmę stanowisku sędziego. Godność urzędu sędziego
wyraża się w zdolności sędziego do dochowania wierności ślubowaniu
sędziowskiemu, do stałego podnoszenia kwalifikacji, utrzymania nieposzlakowanego
charakteru, który był jednym z warunków mianowania na ten urząd, strzeżenia powagi
stanowiska sędziowskiego oraz unikania wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę
godności sędziego lub osłabiać zaufanie do jego bezstronności. Zasady godnego
postępowania wynikają także ze Zbioru Zasad Etyki Zawodowej Sędziów.
Tymczasem obwiniona sędzia z wręcz niezrozumiałym uporem, nie przyjmuje do
wiadomości, że powyższe zasady postępowania odnoszą się także do niej i traktuje
wszelkie formy postępowania osób uprawnionych, które chcą zwrócić jej na powyższe
uwagę jako bezprawny atak na jej osobę. Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny
9
podkreślił, że o ile w początkowym okresie niewłaściwe postępowanie obwinionej
wynikało wyłącznie z konfliktów z jej siostrą M. G., to obecnie przeniosło się na
konflikty sąsiedzkie, a także sędziów Sądu, w którym pracuje.
Stała się ona podejrzliwa i nieufna nie tylko wobec osoby M. G., ale także
pozostałych członków rodziny, sąsiadów, kolegów z pracy oraz organów wymiaru
sprawiedliwości i administracji. Odzwierciedleniem tego mogą być powtarzające się
wnioski o wyłączenie sędziów sądów powszechnych, sądu administracyjnego, skargi
na działalność policji i prokuratury.
Czyny jednostkowe popełnione przez obwinioną można by nawet uznać za
drobne, gdyby nie fakt ich permanentnej powtarzalności i braku zrozumienia ich
oczywistej naganności, w tym ujemnego wpływu na wykonywaną służbę i godność
sprawowanego urzędu.
Obwiniona sędzia Sądu Rejonowego nie zauważa – podniósł Sąd Apelacyjny 
że swoim postępowaniem poprzez uwikłanie w sprawy sądowe, konflikty rodzinne,
spory sąsiedzkie, stworzyła negatywny wizerunek sędziego i to nie tylko w
miejscowości, w której zamieszkuje, ale także znacznie szerzej, poprzez fakt opisania
tych sytuacji w publikacji prasowej. Co gorsza, na podobną opinię „zapracowała”
obwiniona w środowisku sędziowskim miejscowego sądu.
W ocenie Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, uchybiając w ten sposób
godności urzędu, obwiniona wpłynęła ujemnie na prestiż zawodu sędziowskiego i
przez to pozbawiła się możliwości prawidłowego sprawowania wymiaru
sprawiedliwości, i tym samym powinna wobec niej zostać orzeczona najsurowsza z
kar dyscyplinarnych – kara złożenia sędziego z urzędu (art. 109 § 1 pkt 5 u.s.p.).
Odwołanie się od tego wyroku złożyła obwiniona sędzia. Zarzuciła sprzeczność
istotnych ustaleń sądu pierwszej instancji z treścią zebranego w sprawie materiału
dowodowego m.in. przez przyjęcie, że uniemożliwia ona swoim postępowaniem
zasiedlenie nowych domów mieszkalnych wybudowanych przez Daniela P. i Marka Z.
Zarzuciła w szczególności, że wbrew poczynionym ustaleniom udzieliła ona zgody
Markowi Z. na doprowadzenie do jego budynku instalacji wodnej i gazowej, natomiast
co do innych instalacji udzielenie takiej zgodny było bezprzedmiotowe. Podobnie
bezprzedmiotowe było udzielenie zgody dla Daniela P. z uwagi na to, że jego działka
budowlana położona jest w znacznej odległości od nieruchomości obwinionej.
Podniosła, że Marian T. nie był skazany za przestępstwo fałszowania dokumentów,
oszustwa, czy składanie fałszywych zeznań, co mogłoby podważyć jego
wiarygodność, a przepisy nie zabraniają udzielenia pełnomocnictwa osobie skazanej.
W odniesieniu do sprawy mieszkania w B., które nabyła jej siostra M. G. obwiniona
zarzuciła, że podejmowane przez nią środki prawne podyktowane są koniecznością
ochrony jej mienia, interesów i poszanowania jej godności osobistej.
10
Przedstawiając te zarzuty obwiniona wniosła o zmianę wyroku przez jej
uniewinnienie, względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy
Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy  Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odnosząc się do zarzutów podniesionych w odwołaniu należy przede wszystkim
stwierdzić, że obwinionej przedstawiono w niniejszej sprawie zarzut dotyczący jej
postępowania w związku z wysuwanymi pod adresem jej rodzeństwa pretensjami do
należnej jej części masy spadkowej, a w szczególności co do nabycia przez jej siostrę
M. G. mieszkania należącego do masy spadkowej. Taki zarzut dotyczący
bezzasadnego zawiadomienia Prokuratury Rejonowej w B., że M. G. nabyła
przedmiotowe mieszkanie w drodze przestępstwa, był przedmiotem rozpoznania przez
Sąd Apelacyjny  Sąd Dyscyplinarny w sprawie ASO (...) oraz Sąd Najwyższy  Sąd
Dyscyplinarny w sprawie SNO 16/07. Sąd Apelacyjny  Sąd Dyscyplinarny wyrokiem
z dnia 20 grudnia 2006 r. uznał obwinioną za winną popełnienia tego przewinienia
służbowego, zaś Sąd Najwyższy  Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dniu 2 kwietnia
2007 r. utrzymał to orzeczenie w mocy. Skoro więc zapadł już prawomocny wyrok w
odniesieniu do przewinienia polegającego na bezzasadnym zawiadomieniu w dniu 21
października 2005 r. Prokuratury Rejonowej, iż M. G. uzyskała mieszkanie w drodze
przestępstwa, zaś zarzut w rozpoznawanej sprawie dotyczy bezzasadnego
zawiadomienia złożonego w dniu 17 lipca 2007 r. w tym samym przedmiocie, to nie
sposób inaczej ocenić postępowania obwinionej w tym zakresie, niż czynił to Sąd
Najwyższy  Sąd Dyscyplinarny w poprzedniej sprawie. Korzystanie ze środków
prawnych w celu ochrony swoich interesów majątkowych powinno nastąpić na
właściwej drodze sądowego postępowania cywilnego, na co zwracał uwagę Sąd
Najwyższy w uzasadnieniu wyroku wydanego w poprzednim postępowaniu
dyscyplinarnym. Tego obwiniona nie respektuje.
Nie można podzielić prezentowanego w odwołaniu obwinionej stanowiska, że
ustanowienie przez nią pełnomocnikiem Mariana T., nie może być kwalifikowane jako
przewinienie służbowe stanowiące uchybienie godności urzędu tylko z tego względu,
iż osoba ta była karana. Obwiniona podnosi, że Marian T. nie był karany za
fałszowanie dokumentów, oszustwa, czy składanie fałszywych zeznań, co mogłoby
podważać jego wiarygodność, a nie ma prawnego zakazu udzielenia pełnomocnictw
osobie karanej. Należy zauważyć że obwiniona została już poprzednio prawomocnym
wyrokiem Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 20 grudnia 2006 r.,
ASO (...), uznana winną tego, że upoważniła do reprezentowania swoich praw
Mariana T., osobę karaną sądownie i akceptowała jego zachowanie wobec M. G.
polegające na ubliżaniu jej, uprzykrzaniu pobytu na własnej posesji, pisaniu
nieuzasadnionych skarg do organu nadzoru budowlanego i stacji sanitarno –
11
epidemiologicznej o zachowaniach M. G. Takie postępowanie uznano za przewinienie
służbowe, co zaakceptował Sąd Najwyższy  Sąd Dyscyplinarny, który w
uzasadnieniu wyroku z dnia 2 kwietnia 2007 r., SNO 16/07, wskazał m. in. „...że
sędzia musi zwracać szczególną uwagę, gdy chodzi o wybór pełnomocnika, na
okoliczność, że osoba, którą zamierza umocować do podejmowania działań w swoim
imieniu była karana. Powinno to skłonić do zachowania ostrożności i wnikliwego
rozważenia, czy jest to osoba właściwa. Niezbędne jest także zwrócenie uwagi na
cechy charakteru i sposób zachowania się takiej osoby, gdyż sędzia jednak ponosi
odpowiedzialność za dokonanie wyboru niewłaściwego pełnomocnika. Nie sposób
przy tym przyjąć, że istotne znaczenie ma rodzaj przestępstwa popełnionego przez
osobę umocowaną (...)”. Mimo tego jednoznacznego stanowiska co do oceny
postępowania obwinionej, nie tylko nie cofnęła ona pełnomocnictwa udzielonego
Marianowi T., lecz akceptowała jego bezzasadne zawiadomienia kierowane do
Prokuratury Rejonowej w B. i Komendy Powiatowej Policji w B., zarówno przed
uprawomocnieniem wyroku jak i po dacie prawomocności. Należy przecież zauważyć,
że w okresie od stycznia 2007 r. do czerwca 2007 r. Marian T. złożył 7 zawiadomień
do wskazanych wyżej organów dotyczących wniosków o ściganie określonych osób,
względnie informujących o popełnieniu wykroczenia, bądź też domagając się
interwencji policji. Obwiniona sędzia nie tylko aprobowała te działania, lecz – na co
trafnie zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny – przekazywała mu
informacje o relacjach służbowych panujących w Sądzie Rejonowym w A., gdzie
pracuje. Jednoznacznie wskazuje na to fakt, że Marian T. złożył do Prokuratury
Rejonowej w A. wniosek o ściganie prezesa Sądu Rejonowego w A. i sędziego tego
Sądu w związku z popełnieniem przez nich przestępstwa mobbingu wobec
obwinionej. Wniosek ten został złożony w dniu 11 stycznia 2007 r., zaś sama
obwiniona – akceptując działanie swojego pełnomocnika – złożyła w tym przedmiocie
bezzasadne zawiadomienie w dniu 2 lutego 2007 r. Takie postępowanie obwinionej
należy uznać za wysoce naganne, uchybiające w sposób oczywisty godności urzędu.
Nie znajduje też uzasadnienia kwestionowanie przez obwinioną ustaleń
poczynionych przez Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny odnośnie zarzutu
polegającego na uniemożliwieniu przez obwinioną zasiedlenia nowych domów przez
Daniela P. i Marka Z. przez niewyrażenie zgody na doprowadzenie do ich budynków
urządzeń przesyłowych w sytuacji, gdy uprzednio sama korzystała ze zgody sąsiadów.
Takie postępowanie uznano za nadużycie prawa w sposób sprzeczny z zasadami
współżycia społecznego. Ustaleń tych Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny dokonał –
na podstawie zeznań M. G., Marzeny P. oraz pism Gminy w B. Należy także odwołać
się do wyjaśnień złożonych przez samą obwinioną. W toku przesłuchania jej przez
Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego [k. 87 i n. akt ASD (...)] stwierdziła, że „(...)
faktem jest, że nie wyrażam zgody na przeprowadzenie mediów do działek
12
znajdujących się za naszą wspólną drogą. Uważam bowiem, że jakbym się na to
zgodziła, to już drogi takiej nigdy nie będzie. Uważam, że jest to wina właściciela
gruntu, który go podzielił i sprzedał na działki budowlane, bowiem powinien on już
wcześniej zadbać o to, aby wszystkie media były doprowadzone. Na podłączenie
mediów do mojej posesji współwłaściciele drogi wyrazili zgodę, ja już takiej zgody
nie wyrażam, bo nie znam planów (...).” Odmienne twierdzenia obwinionej
przedstawione w odwołaniu pozostają w oczywistej sprzeczności z treścią
przytaczanych wyżej wyjaśnień. Brak więc jakichkolwiek podstaw, aby skutecznie
podważać dokonane w tym względzie ustalenia faktyczne.
Obwiniona sędzia Sądu Rejonowego w istocie nie kwestionuje oceny jej
zachowania w kategoriach uchybienia godności urzędu. Ta ocena, dokonana przez Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny, nie budzi zastrzeżeń. Spośród licznych elementów
wyznaczających poziom zdolności do pełnienia stanowiska sędziego, niezbędnych do
zachowania powagi tego stanowiska, wskazać należy przede wszystkim te, które
przesądzają o zgodności sytuacji życiowej sędziego, a zwłaszcza osobistej postawy, z
uznawanymi wartościami moralnymi i aksjologicznymi podstawami systemu prawa.
Wymóg takiej zdolności jest zachowany, jeżeli nie ma podstaw do kwestionowania
faktu utożsamiania się sędziego z tymi wartościami i aksjologią prawa, tak w czasie
pełnienia przez niego czynności, jak i poza służbą. Niewątpliwym bowiem
oczekiwaniem opinii publicznej jest zgodność zachowań, postępowania i sposobu
życia sędziego z wymogami etyki i normami prawa, a więc i jego identyfikowanie się
z ocenami wyrażonymi w procesie stosowania przez niego prawa i restryktywnymi
wobec innych orzeczeniami wydawanymi w konsekwencji tych ocen. Zewnętrzny
obraz sędziego, sprzeciwiający się takim oczekiwaniom – w zależności od charakteru i
rodzaju okoliczności będących przyczyną ukształtowania się opinii kwestionującej
postępowanie i sposób życia sędziego zgodnego z wymaganiami etyki i normami
prawa – prowadzić może w przypadku rażącej niezgodności sytuacji sędziego z istotą
pełnionego przez niego stanowiska, nie tylko do oczywistego naruszenia powagi tego
stanowiska, lecz także do podważenia samych podstaw funkcjonowania wymiaru
sprawiedliwości. W takich przypadkach dalsze pełnienie przez daną osobę stanowiska
sędziego urągać będzie temu, co w interesie publicznym, z najbardziej zasadniczych
powodów, traktowane być powinno z powagą i szacunkiem.
Społeczna zgoda na współczesne postawy sędziego i kształt wymiaru
sprawiedliwości jest dobrem wspólnym, wymagającym stałej troski. Kwalifikacje
natury zawodowej stanowią konieczny, ale niewystarczający warunek pełnienia
urzędu sędziego. Warunkiem, bez spełnienia którego nie jest możliwe pełnienie tego
stanowiska z powagą jest bowiem posiadanie w opinii środowiska zawodowego i
pozazawodowego tego rodzaju wiarygodności, jaki pozwala sędziemu dokonywać
czynności wymiaru sprawiedliwości bez znaczącego dysonansu w sferze etyki. Taka
13
sytuacja występuje w niniejszej sprawie. Czyny zarzucone obwinionej w niniejszym
postępowaniu stanowią – w istocie rzeczy – swoistą kontynuację dotychczasowego
postępowania, które było już przedmiotem oceny zarówno Sądu Apelacyjnego, jak i
Sądu Najwyższego w poprzedniej sprawie, zakończonej orzeczeniem skazującym.
Znamienne jest to, że z jednej strony są to czyny tożsame, co do swego charakteru, z
poprzednimi przewinieniami dyscyplinarnymi, z drugiej zaś iż takie przejawy
nagannego postępowania obwinionej odnotowano zarówno przed uprawomocnieniem
orzeczenia wydanego w poprzednim postępowaniu, jak i po jego prawomocności.
Skoro tożsame bądź podobne zachowania się obwinionej już w poprzednim
postępowaniu dyscyplinarnym zostały jednoznacznie ocenione, jako naruszające
powagę urzędu, to w niniejszej sprawie, ta ocena nie może być inna. Jednostkowe
czyny obwinionej mogłyby być nawet uznane za drobne, gdyby nie ich permanentna
powtarzalność, brak zrozumienia ich oczywistej naganności, ujemny ich wpływ na
wykonywaną służbę i godność sprawowanego urzędu, upór obwinionej, która nie
wyciągnęła żadnych wniosków z poprzedniego postępowania dyscyplinarnego, a w
szczególności z uzasadnienia zapadłego orzeczenia skazującego. Przeciwnie, jej
postępowanie przed i po uprawomocnieniu się tego orzeczenia daje podstawę do
sformułowania wniosku, że obwiniona sędzia wyraźnie zlekceważyła oceny i
wskazania zawarte w tym uzasadnieniu. Należy więc podzielić ocenę Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego, że obwiniona w rażący sposób wielokrotnie
uchybiła godności urzędu.
Zasadne jest także utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku w zakresie
orzeczonej kary. Podkreślenia wymaga, że w poprzednim postępowaniu w sprawie
ASD (...) Sąd pierwszej instancji wymierzył obwinionej karę nagany za przewinienia
służbowe w istocie o podobnym charakterze, stanowiące uchybienia godności urzędu.
Odwołanie od tego orzeczenia złożył Minister Sprawiedliwości i Krajowa Rada
Sądownictwa. Oba te odwołania, złożone na niekorzyść obwinionej, zawierały
wniosek o zmianę wyroku i orzeczenie wobec niej kary złożenia z urzędu,
podkreślając niewspółmierność orzeczonej kary do wagi przewinienia. Sąd Najwyższy
– Sąd Dyscyplinarny, utrzymując zaskarżony wyrok w mocy, podkreślił, że
„orzeczona kara będzie stanowić dla obwinionej ostrzeżenie i przestrogę, która
spowoduje, że będzie ona przestrzegać reguł postępowania obowiązujących sędziego i
powstrzyma się od zachowań stanowiących uchybienie godności urzędu.” Wyrok Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego zapadł w dniu 2 kwietnia 2007 r., zaś
obwiniona jeszcze w lutym 2007 r. złożyła bezzasadnie zawiadomienie o popełnieniu
przestępstwa mobbingu przez prezesa Sądu Rejonowego w A. i innego sędziego tego
Sądu. Dalsze naganne działania podejmowała po prawomocności tego wyroku.
Wskazuje to, że obwiniona nie tylko nie zmieniła swojego zachowania, lecz wręcz
eskalowała te działania, które godziły w powagę urzędu i dobro wymiaru
14
sprawiedliwości. Obwiniona sędzia reprezentuje postawę z punktu widzenia służby nie
do zaakceptowania, liczne jej zachowania naruszają zasady etyki sędziowskiej,
wykazuje ona bezkrytycyzm wobec własnego postępowania, jak również wobec
postępowania związanego z nią Mariana T. Jednym z podstawowych przymiotów
sędziego jest umiejętność panowania nas sobą w sytuacjach stresowych,
nieokazywanie emocji, które mogłyby niweczyć przekonanie o przestrzeganiu dobrych
obyczajów przez sędziego. Tymczasem zachowanie obwinionej wyrażało daleko idące
lekceważenie nie tylko obowiązków wynikających z roty ślubowania, ale także
powszechnie obowiązujących w społeczeństwie norm postępowania. Nie zmieniła też
swojego postępowania pomimo wymierzenia jej kary dyscyplinarnej. Brak więc
jakichkolwiek przesłanek, aby uznać, że jej postawa ulegnie zmianie i może nadal
pełnić urząd sędziego. Orzeczona więc najsurowsza kara dyscyplinarna – w
okolicznościach sprawy – jest w pełni uzasadniona.
Z tych względów Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny utrzymał zaskarżony
wyrok w mocy (art. 456 k.p.k.). Orzeczenie o kosztach uzasadnia art. 133 u.s.p.