Wyrok z dnia 17 września 2008 r.
I PK 28/08
1. W sprawach z zakresu prawa pracy o roszczenia pracownika prze-
ciwko pracodawcy nie obowiązuje wyłączne zastępstwo procesowe Skarbu
Państwa przed Sądem Najwyższym przez Prokuratorię Generalną (nie ma za-
stosowania art. 4 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Gene-
ralnej Skarbu Państwa, Dz.U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.).
2. Stosunek pracy asesora sądowego nie miał terminowego charakteru
(art. 134 i 135 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszech-
nych, Dz.U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.).
Przewodniczący SSN Zbigniew Korzeniowski, Sędziowie SN: Józef Iwulski
(sprawozdawca), Herbert Szurgacz.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 17 września
2008 r. sprawy z powództwa Marcina Ł. przeciwko Sądowi Rejonowemu w B.P. o
przywrócenie do pracy, na skutek skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu
Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku z dnia 18 paź-
dziernika 2007 r. [...]
o d d a l i ł skargę kasacyjną.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 30 października 2006 r. [...] Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Bia-
łymstoku oddalił powództwo Marcina Ł. przeciwko Sądowi Rejonowemu w B.P. o
przywrócenie do pracy, w ramach którego powód domagał się „uznania za bezsku-
teczne wypowiedzenia stosunku służbowego i zwolnienia go ze stanowiska asesora
sądowego”.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód w okresie od 1 sierpnia 2002 r. do 31 stycznia
2006 r. był asesorem sądowym uprawnionym do pełnienia czynności sędziowskich w
Sądzie Rejonowym w B.P. Ze względu na toczące się przeciwko powodowi postępo-
2
wania dyscyplinarne Minister Sprawiedliwości nie przyznał mu uprawnienia do wyko-
nywania czynności sędziowskich na kolejny okres. Wobec tego powód od 1 lutego
2006 r. wykonywał czynności referendarza sądowego. W dniu 6 kwietnia 2006 r. Ko-
legium Sądu Okręgowego w B. zgodziło się na zwolnienie powoda ze stanowiska
asesora sądowego. W tej sytuacji prezes Sądu Okręgowego w B. wystąpił do Mini-
stra Sprawiedliwości z wnioskiem o wypowiedzenie powodowi stosunku służbowego,
co zostało dokonane pismem z dnia 13 lipca 2006 r., podpisanym przez sekretarza
stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości. Pismo to powód otrzymał w dniu 31 lipca
2006 r., wskutek czego jego stosunek pracy uległ rozwiązaniu w dniu 31 października
2006 r.
Sąd pierwszej instancji uznał, że przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. -
Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.; dalej Prawo o
u.s.p.) nie określają wymagań formalnych, jakim powinno odpowiadać pismo wypo-
wiadające asesorowi sądowemu stosunek służbowy. Z tego względu - w oparciu o
art. 5 k.p. - mają zastosowanie odpowiednie przepisy Kodeksu pracy, w szczególno-
ści dotyczące umowy o pracę. Zdaniem Sądu Rejonowego, maksymalny czas trwa-
nia asesury nie został z góry ograniczony żadnym terminem. Niemniej jednak stosu-
nek pracy asesora sądowego należy traktować jako stosunek pracy o charakterze
okresowym, gdyż powierzenie asesorom czynności sędziowskich zostało ustawowo
ograniczone do czterech lat. Należy przy tym pamiętać, że celem i sensem asesury
jest sprawdzenie przydatności młodego prawnika do zawodu sędziego. Powołując
się na stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z 15 lutego 2006 r., II PK
301/05 (OSNP 2007 nr 1-2, poz. 7), Sąd Rejonowy przyjął, że skoro stosunek pracy
asesora sądowego na charakter terminowy, to w przypadku niezgodnego z prawem
wypowiedzenia stosunku pracy, asesorowi przysługuje jedynie roszczenie odszkodo-
wawcze, a nie roszczenie o przywrócenie do pracy. Jednakże odszkodowanie przy-
sługuje tylko w razie bezprawnego wypowiedzenia stosunku pracy. Zdaniem Sądu
Rejonowego, taka sytuacja nie wystąpiła, a badanie zasadności wypowiedzenia by-
łoby niecelowe, skoro - z uwagi na okresowy charakter zatrudnienia - nie musiało
ono „zawierać przyczyny”.
Wyrokiem z dnia 18 października 2007 r., V Pa 200/06, Sąd Okręgowy-Sąd
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku na skutek apelacji powoda zmienił
wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że przywrócił powoda do pracy na sta-
nowisku asesora wykonującego czynności referendarza sądowego w [...] Zamiejsco-
3
wym Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w B.P. z siedzibą w H. Dodat-
kowo, Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 14.276,61
zł pod warunkiem podjęcia pracy.
Sąd Okręgowy uznał, że zgoda kolegium sądu jest potrzebna jedynie do tego,
by Minister Sprawiedliwości powierzył asesorowi pełnienie czynności sędziowskich
lub mógł skutecznie zwolnić asesora z zajmowanego stanowiska, natomiast nie jest
warunkiem skuteczności mianowania asesora. Według Sądu odwoławczego, ustawo-
dawca wyraźnie oddzielił akt mianowania asesora sądowego od powierzenia aseso-
rowi pełnienia czynności sędziowskich. Co do zasady, asesor powinien dysponować
prawem orzekania, ale możliwa jest także sytuacja, gdy asesor tego prawa nie
otrzyma lub je utraci. Wówczas asesor może wykonywać czynności referendarza
sądowego bez ograniczeń czasowych. Tylko powierzenie asesorowi pełnienia czyn-
ności sędziowskich zostało ograniczone terminem czteroletnim. Sąd Okręgowy wy-
wiódł, że obecna sytuacja prawna asesora została ukształtowana inaczej niż w art.
115 § 4 poprzednio obowiązującego Prawa o ustroju sądów powszechnych z dnia 20
czerwca 1985 r., w którym wprost określono, że asesorem sądowym nie można być
dłużej niż trzy lata. Brak takiego ograniczenia w obowiązującej ustawie należy uznać
za „zmianę podejścia ustawodawcy” do zatrudnienia asesora, wobec czego aktualnie
zatrudnienie asesora sądowego ma charakter bezterminowy. Sąd odwoławczy wy-
wiódł, że Minister Sprawiedliwości, mianując powoda asesorem sądowym w lipcu
2002 r., nie zagwarantował mu w przyszłości prawa ubiegania się o stanowisko sę-
dziego. Nie istnieje więc bezwzględny związek pomiędzy mianowaniem a powierze-
niem czynności sędziowskich. Nie sposób też przyjąć, aby powierzenie asesorowi
pełnienia czynności sędziowskich na dwa lata, a następnie na nowy okres, zawierało
termin końcowy trwania stosunku pracy. Gdyby tak było, to Minister Sprawiedliwości
po upływie każdego kolejnego okresu powierzenia asesorowi czynności orzeczni-
czych powinien dokonać nowego mianowania. Stosunek pracy powoda nie rozwiązał
się w następstwie upływu terminu, na jaki został zawarty, a jedynie wskutek działania
Ministra Sprawiedliwości. Sąd Okręgowy odwołał się przy tym do poglądu wyrażo-
nego w wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24 października 2007 r., SK 7/06,
w którym stwierdzono, że regulacje statusu asesora sądowego nie przewidują mini-
malnego okresu, na który zatrudnia się daną osobę na stanowisko asesora ani mini-
malnego okresu powierzenia asesorowi funkcji sędziowskich. Trybunał za sprzeczne
z Konstytucją uznał jedynie pełnienie przez asesorów funkcji sędziowskich, nie kwe-
4
stionując ani samej instytucji asesury, ani sposobu nawiązania z asesorem stosunku
pracy. Sąd Okręgowy wskazał, że w przypadku wypowiedzenia bezterminowego
stosunku pracy asesora sądowego dokonanego z naruszeniem przepisów prawa, do
pracownika należy wybór pomiędzy przysługującymi mu alternatywnie roszczeniami
o przywrócenie do pracy lub o odszkodowanie. Powód wybrał przywrócenie do pracy
i wybór ten był uzasadniony. Sąd Okręgowy zaznaczył, że oświadczenie o wypowie-
dzeniu powodowi stosunku służbowego i zwolnieniu go ze stanowiska asesora sądo-
wego dokonała sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, która nie była
uprawniona do tej czynności. Czynność ta - zgodnie z poglądem wyrażonym w
uchwale Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 2007 r., I PZP 3/07 (OSNP 2007 nr 21-
22, poz. 308), którym Sąd odwoławczy był związany w myśl art. 39820
k.p.c. - nie
była nieważna z mocy samego prawa, a jedynie podlegała wzruszeniu jako niezgod-
na z prawem. Odnosząc się do kwestii wynagrodzenia za czas pozostawania bez
pracy, Sąd Okręgowy przyjął, że sytuacja asesora sądowego jest podobna do sytu-
acji lekarza, posła lub radnego, gdyż Minister Sprawiedliwości może zwolnić asesora
dopiero po uzyskaniu zgody kolegium właściwego sądu okręgowego. Konsekwencją
tego jest przyznanie asesorowi - jako osobie objętej zwiększoną ochroną przed zwol-
nieniem - prawa do wynagrodzenia warunkowego za okres dłuższy niż jeden mie-
siąc. Sąd Okręgowy uznał, że górną granicą roszczeń finansowych powoda jest
kwota stanowiąca równowartość jego trzymiesięcznego wynagrodzenia (14.276,61
zł).
Wyrok Sądu Okręgowego w całości strona pozwana zaskarżyła skargą kasa-
cyjną, zarzucając naruszenie: 1) art. 134 Prawa o u.s.p., przez błędną wykładnię i
przyjęcie, że mianowanie asesora sądowego powoduje nawiązanie z nim stosunku
pracy na czas nieokreślony, 2) art. 50 § 3 i 4 k.p., przez „pominięcie zastosowania
tych przepisów i nie zasądzenie na rzecz powoda wyłącznie odszkodowania za roz-
wiązanie stosunku pracy z naruszeniem przepisów”, 3) art. 233 § 1 k.p.c., przez nie-
rozważenie całego zebranego materiału i nieustalenie okoliczności istotnych w rozu-
mieniu art. 50 § 4 k.p. dla określenia wysokości odszkodowania należnego powodo-
wi. Jako okoliczność uzasadniającą rozpoznanie skargi kasacyjnej skarżąca powo-
łała się na występujące w sprawie istotne zagadnienie prawne polegające na „okre-
śleniu zakresu uprawnień przysługujących asesorowi sądowemu zwolnionemu ze
stanowiska wskutek dokonania wypowiedzenia z naruszeniem art. 134 § 5 u.s.p.”
5
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej przyznano, że wskutek złożenia powodowi
oświadczenia o wypowiedzeniu stosunku pracy przez osobę nieuprawnioną doszło
do naruszenia przepisów regulujących rozwiązanie stosunku pracy asesora sądo-
wego. Spór pomiędzy stronami sprowadza się jedynie do ustalenia zakresu upraw-
nień, jakie w tej sytuacji przysługują powodowi, przy czym wynik sporu jest uzależ-
niony od ustalenia, czy stosunek pracy asesora sądowego ma charakter zatrudnienia
na czas nieokreślony, czy też na czas określony. Zdaniem skarżącej, pogląd wyra-
żony przez Sąd Okręgowy o bezterminowym charakterze stosunku pracy asesora
sądowego jest nietrafny. Powołując się na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego
2006 r., II PK 301/05, strona pozwana wywiodła, że o terminowym charakterze za-
trudnienia asesora sądowego na tle art. 134 Prawa o u.s.p., decydują względy celo-
wościowe i systemowe, a nie wyłącznie wyraźny zapis ustawowy, mówiący o długo-
ści trwania asesury. Zasadniczym celem mianowania na stanowisko asesora sądo-
wego jest umożliwienie zdobycia stanowiska sędziego. Jeżeli ten cel nie może zo-
stać osiągnięty, zatrudnienie w charakterze asesora powinno w zasadzie ulec zakoń-
czeniu, gdyż powierzenie asesorowi sądowemu czynności sędziowskich następuje
na czas określony, nieprzekraczający czterech lat, z możliwością przedłużenie w
pewnych wypadkach, również na czas określony. Chociaż zgodnie z art. 135 § 3
Prawa o u.s.p. asesor sądowy, któremu nie powierzono czynności sędziowskich, jest
upoważniony do wykonywania czynności referendarza sądowego, to taką sytuację
należy uznać za wyjątkową, niezgodną z celem mianowania na stanowisko asesora,
gdyż jednym z warunków nabycia uprawnień do zajmowania stanowiska referenda-
rza sądowego jest odbycie rocznej aplikacji referendarskiej, natomiast warunkiem
mianowania na asesora sądowego jest ukończenie trzyletniej aplikacji sądowej. Kon-
sekwencją niezasadnego przyjęcia przez Sąd Okręgowy tezy o bezterminowym cha-
rakterze stosunku pracy powoda było pominięcie art. 50 § 3 i 4 k.p. Zatem powodowi
przysługuje wyłącznie roszczenie odszkodowawcze w wysokości wynagrodzenia za
czas, do upływu którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za trzy miesiące.
Zasądzenie odszkodowania wymagało więc dokonania przez Sąd odwoławczy usta-
leń faktycznych w celu określenia wysokości tego odszkodowania, tymczasem Sąd
drugiej instancji skupił się wyłącznie na ustaleniach w kwestii wysokości wynagro-
dzenia za czas pozostawania bez pracy (art. 47 k.p.).
6
Powód złożył „pismo przygotowawcze” z dnia 8 września 2008 r., w którym
wniósł o odrzucenie skargi kasacyjnej jako niedopuszczalnej, gdyż została wniesiona
bez zachowania obowiązkowego zastępstwa przez Prokuratorię Generalną.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna jest dopuszczalna i podlega rozpoznaniu. Zgodnie z art. 460
§ 1 k.p.c., w sprawach z zakresu prawa pracy zdolność sądową i procesową ma
także pracodawca, chociażby nie posiadał osobowości prawnej. Pracodawcą - w ro-
zumieniu art. 3 k.p. - jest jednostka organizacyjna, choćby nie posiadała osobowości
prawnej, a także osoba fizyczna, jeżeli zatrudniają one pracowników. W postępowa-
niu w sprawach o roszczenia pracowników ze stosunku pracy stroną procesową nie
jest Skarb Państwa, lecz państwowa jednostka organizacyjna, będąca pracodawcą w
rozumieniu art. 3 k.p. (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 1976 r., I
PZ 1/76, OSNCP 1976 nr 10, poz. 229; OSPiKA 1977 nr 6, poz. 100 z glosą J. Mo-
krego; OSPiKA 1977 nr 4, poz. 69 z glosą J. Krajewskiego). W rozpoznawanej spra-
wie stroną pozwaną nie jest zatem (i nie powinien być), Skarb Państwa (jak trafnie
przyjęły Sądy obu instancji), lecz Sąd Rejonowy w B.P., będący państwową jed-
nostką organizacyjną zatrudniającą pracowników (por. uchwała Sądu Najwyższego z
dnia 23 lipca 1993 r., I PZP 30/93, OSNCP 1994 nr 6, poz. 123 oraz wyrok z dnia 19
września 1996 r., I PRN 101/95, OSNAPiUS 1997 nr 7, poz. 112; OSP 1997 nr 12,
poz. 217 z glosą Z. Hajna). W takiej sprawie nie ma podstawy prawnej, aby w imieniu
pozwanego pracodawcy (sądu rejonowego) działała Prokuratoria Generalna Skarbu
Państwa, skoro w myśl art. 4 ust. 2 ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o Prokuratorii Gene-
ralnej Skarbu Państwa (Dz.U. Nr 169, poz. 1417 ze zm.) zastępstwo procesowe
Skarbu Państwa przez Prokuratorię Generalną (w tym wyłączne zastępstwo proce-
sowe Skarbu Państwa przed Sądem Najwyższym, art. 4 ust. 1 pkt 1 tej ustawy) doty-
czy wyłącznie spraw, w których Skarb Państwa jest lub powinien być stroną powo-
dową albo pozwaną.
Stosownie do art. 39813
§ 1 k.p.c., Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę kasa-
cyjną w granicach zaskarżenia oraz w granicach podstaw, biorąc z urzędu pod roz-
wagę nieważność postępowania. Granice zaskarżenia wyznaczają zaś zarzuty sfor-
mułowane w skardze, skonkretyzowane ich uzasadnieniem oraz wnioskami. W roz-
poznawanej skardze podstawowe znaczenie ma zarzut naruszenia art. 134 Prawa o
7
u.s.p., gdyż jeżeli jest on nietrafny, to pozostałe zarzuty stają się bezprzedmiotowe
(zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. odnosi się nadto wprost do oceny dowodów, w
związku z czym nie może stanowić podstawy kasacyjnej; art. 3983
§ 3 k.p.c.; por.
postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 września 2005 r., III CSK 13/05, OSNC
2006 nr 4, poz. 76). Zgodnie z art. 134 Prawa o u.s.p., Minister Sprawiedliwości
może mianować asesorem sądowym osobę, która ukończyła aplikację sądową lub
prokuratorską i zdała egzamin sędziowski lub prokuratorski i spełnia warunki okre-
ślone w art. 61 § 1 pkt 1-4 tego Prawa (§ 1). Mianowanie asesorem sądowym nie jest
jednak dopuszczalne, jeżeli od zdania egzaminu sędziowskiego lub prokuratorskiego
upłynął okres dłuższy niż pięć lat, chyba że osoba ta zajmowała stanowisko lub wy-
konywała pracę albo zawód, o których mowa w art. 61 § 2 i 3 Prawa o u.s.p., przez
okres co najmniej trzech lat po zdaniu egzaminu (§ 2). Można mianować asesorem
sądowym także tego, kto spełnia wymagania określone w art. 61 § 2 i 3 Prawa o
u.s.p. (§ 3). Minister Sprawiedliwości może zwolnić asesora sądowego, po uprzednim
wypowiedzeniu, za zgodą kolegium sądu okręgowego (§ 5). Regulacja ta stanowi
więc normatywną podstawę nawiązania oraz rozwiązania (zwolnienia) stosunku
pracy na stanowisku asesora sądowego. Wynika z niej przede wszystkim, że stosu-
nek pracy asesora sądowego jest stosunkiem pracy z mianowania, przy czym aktu
mianowania dokonuje Minister Sprawiedliwości, a więc podmiot niebędący praco-
dawcą asesora w rozumieniu art. 3 k.p. Z art. 134 § 5 Prawa o u.s.p. wynika, że pod-
jęcie czynności zmierzającej do zakończenia stosunku służbowego (pracy) pomiędzy
asesorem sądowym, a sądem rejonowym, w którym pracuje, należy do wyłącznej
kompetencji Ministra Sprawiedliwości, przy czym warunkiem koniecznym jest uprzed-
nie wyrażenie zgody kolegium właściwego sądu okręgowego. Z przepisu tego wynika
ponadto jednoznaczny wniosek, że ustanie stosunku pracy asesora sądowego nastę-
puje w wyniku wypowiedzenia, czyli wskutek złożenia oświadczenia woli o rozwiąza-
niu stosunku pracy z zachowaniem okresu wypowiedzenia (art. 30 § 1 pkt 2 k.p.).
Przepisy art. 134 Prawa o u.s.p. nie dotyczą natomiast tak zwanego wotum, czyli
uprawnienia asesora do wykonywania czynności jurysdykcyjnych. Jest to uregulo-
wane w art. 135 § 1 Prawa o u.s.p., który stanowi, że Minister Sprawiedliwości może,
za zgodą kolegium sądu okręgowego, powierzyć asesorowi sądowemu pełnienie
czynności sędziowskich w sądzie rejonowym na czas określony, nieprzekraczający
czterech lat. Możliwe jest przedłużenie tego okresu do ukończenia przez asesora
sądowego wieku 29 lat, a także do czasu zakończenia postępowania przed Krajową
8
Radą Sądownictwa w przedmiocie powołania go na stanowisko sędziego sądu rejo-
nowego. Według art. 135 § 3 u.s.p., asesor sądowy, któremu nie powierzono pełnie-
nia czynności sędziowskich, jest upoważniony do wykonywania czynności referenda-
rza sądowego. Analiza językowa i porównawcza (systemowa) tych przepisów prowa-
dzi do wniosku, że stosunek służbowy (pracy) asesora sądowego jest odrębną kate-
gorią prawną od przyznanego asesorowi upoważnienia do pełnienia czynności
sędziowskich. Chociaż głównym celem zatrudnienia na stanowisku asesora sądo-
wego jest umożliwienie przygotowania się do wykonywania w przyszłości zawodu
sędziego (właśnie poprzez powierzenie asesorowi wykonywania obowiązków sę-
dziowskich), to możliwa jest sytuacja, w której mianowany asesor sądowy nie będzie
dysponował prawem orzekania. Wówczas - zachowując status asesora sądowego -
jest upoważniony z mocy prawa do wykonywania czynności referendarza sądowego.
Powierzenie asesorowi sądowemu wykonywania czynności sędziowskich zawsze
następuje na czas określony, natomiast akt mianowania asesora sądowego (nawią-
zanie stosunku służbowego i stosunku pracy) następuje na czas nieokreślony. Nie
ma bowiem żadnego terminu, z upływem którego, stosunek pracy asesora ulegałby
rozwiązaniu (wygaśnięciu). W szczególności, w sposób niewątpliwy z tych przepisów
(zwłaszcza z art. 135 § 3 Prawa o u.s.p.) wynika, że utrata wotum (upływ terminu, na
który powierzono asesorowi pełnienie czynności sędziowskich) nie oznacza rozwią-
zania stosunku służbowego asesora. Należy zgodzić się z częścią poglądów przed-
stawionych w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2006 r., II PK
301/05, że asesura jest etapem „edukacji prawniczej”, poprzedzającym uzyskanie
pełnych uprawnień sędziego, po zweryfikowaniu zdobytej wiedzy, umiejętności i pre-
dyspozycji zawodowych przez odpowiednie organy. Inaczej mówiąc, po utracie wo-
tum (jego nieudzieleniu, czy nawet niemożności dalszego udzielenia), stosunek służ-
bowy (pracy) asesora sądowego powinien być rozwiązany. Nie następuje to jednak
wskutek upływu terminu, na który asesorowi powierzono pełnienie obowiązków
sędziowskich (innego terminu, czy zdarzenia równoznacznego z terminem), lecz
wskutek wypowiedzenia, o czym jednoznacznie stanowi art. 134 § 5 Prawa o u.s.p. Z
art. 25 § 1 w związku z art. 30 § 1 k.p. wynika, że stosunek pracy może być zawarty
na czas nieokreślony, na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy, a
jego rozwiązanie następuje odpowiednio przez oświadczenie jednej ze stron (z za-
chowaniem lub bez zachowania okresu wypowiedzenia) albo z upływem czasu, na
który był zawarty lub z dniem ukończenia pracy. Jeżeli stosunek pracy może być
9
rozwiązany przez wypowiedzenie (oświadczenie jednej strony z zachowaniem
okresu wypowiedzenia), to mamy do czynienia ze stosunkiem pracy na czas nieokre-
ślony. W stosunku pracy zawartym na czas określony (na czas wykonania określonej
pracy) powinien być bowiem wskazany termin (okres, praca podlegająca wykonaniu),
po upływie którego ulega on zakończeniu. Termin ten niekoniecznie musi być ozna-
czony datą kalendarzową i jest możliwe jego określenie przez wskazanie zdarzenia,
do nastąpienia którego stosunek pracy będzie trwał (por. orzeczenia Sądu Najwyż-
szego z dnia 19 listopada 1930 r., I C 183/30, Głos Sądownictwa 1931 nr 4; z dnia 25
stycznia 1933 r., I C 422/32, Gazeta Sądowa Warszawska 1933 nr 40; z dnia 15
września 1936 r., C II 910/36, OSN 1937, poz. 112; z dnia 16 lutego 1952 r., I C
773/51, PiZS 1953 nr 7, s. 12 oraz z dnia 15 grudnia 1956 r., 4 CR 35/56, OSN 1957
nr, poz. 118). Zawsze jednak w terminowym stosunku pracy musi być z góry okre-
ślony czas (termin), po upływie którego następuje (automatycznie) rozwiązanie sto-
sunku pracy. Wówczas zbyteczne jest składanie przez którąkolwiek ze stron sto-
sunku pracy oświadczeń w przedmiocie jego rozwiązania, a ustaje on niezależnie od
woli stron, z upływem terminu lub innego zdarzenia przyszłego i pewnego (por. wyrok
Sądu Najwyższego z dnia 7 października 1932 r., I C 1926/32, OSN 1932, poz. 230),
a w szczególności bez potrzeby jego wypowiadania (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 5 czerwca 1987 r., I PR 22/87, Służba Pracownicza 1988 nr 2, s. 28). Prowadzi
to do wniosku, że aby uznać, iż stosunek pracy (służbowy) asesora sądowego ma
charakter terminowy, musiałoby to wynikać z przepisów ustawy (przewidujących taki
charakter aktu mianowania), wskazujących - chociażby w sposób pośredni - termin,
do którego ten stosunek ma trwać. Z żadnego przepisu to nie wynika, a wręcz prze-
ciwnie, z art. 134 i 135 Prawa o u.s.p. należy wyprowadzić wniosek, że stosunek
pracy asesora sądowego ma charakter bezterminowy, skoro dla jego rozwiązania
konieczne jest dokonanie wypowiedzenia. Oznacza to, że zarzut naruszenia art. 134
Prawa o u.s.p. nie jest zasadny.
Z tych względów skarga kasacyjna jako pozbawiona usprawiedliwionych pod-
staw podlegała oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.
========================================