Sygn. akt II CNP 35/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 października 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Henryk Pietrzkowski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Józef Frąckowiak
SSA Dariusz Dończyk
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 10 października 2008
r.,
skargi B.G.
o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Ł.
z dnia 16 września 2005 r., sygn. akt I ACa (…) wydanego w sprawie z powództwa
małoletniego M. G.
przeciwko B. G.
o zachowek,
oddala skargę.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w Ł. wyrokiem częściowym z dnia 11 marca 2005 r. zasądził od
B.G. na rzecz M. G. żądaną tytułem zachowku kwotę 29 686,00 zł z odsetkami od 12
października 2000 r. tj. od dnia uprawomocnienia się orzeczenia o stwierdzeniu nabyci
spadku po K. G.
2
Sąd Apelacyjny oddalając wyrokiem z dnia 16 września 2005 r. apelację
pozwanej, w której skarżąca zarzuciła naruszenie art. 481 k.c. wskutek przyjęcia, że od
dnia 12 października 2000 r. pozwana pozostawała w opóźnieniu z wypłatą zachowku
stwierdził, że termin wymagalności roszczenia o wypłacenie zachowku należy oznaczyć
przy uwzględnieniu okoliczności konkretnej sprawy. Wobec tego, że przedmiotem
rozstrzygnięcia w wyroku częściowym było ustalenie wartości majątkowej zachowku,
będącego pochodną wartości spadku, należało – zdaniem tego Sądu – za datę
wymagalności roszczenia o wypłatę zachowku przyjąć datę uprawomocnienia się
postanowienia o stwierdzeni nabycia spadku, nie zaś datę uprawomocnienia się wyroku
orzekającego o zachowku.
Od tego wyroku pozwana wniosła skargę przewidzianą w art. 4241
k.p.c.
Opierając ją na podstawie naruszenia art. 455, 481 § 1 i 5 k.c. przez uznanie, że termin
spełnienia świadczenia z tytułu zachowku przypadł po dniu uprawomocnienia się
postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku, zamiast uznania, że termin ten przypadł
po dniu uprawomocnienia się wyroku orzekającego o zachowku, a nadto na podstawie
naruszenia art. 378 § 1 k.p.c., skarżąca żądała stwierdzenia niezgodności wyroku Sądu
Apelacyjnego w części oddalającej apelację zaskarżającą wyrok w odniesieniu do
rozstrzygnięcia orzekającego o wymagalności odsetek. Skarżąca podniosła, że
wskazanym orzeczeniem wyrządzona została szkoda w wysokości 24 295,14 zł,
stanowiąca kwotę odsetek nienależnie zapłaconych przez skarżącą za okres od dnia 12
października 2000 r. do dnia 11 marca 2005 r. tj. wydania przez Sąd Okręgowy wyroku
zaopatrzonego w rygor natychmiastowej wykonalności, który został wykonany w
postępowaniu egzekucyjnym.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Uwzględnienie skargi i stwierdzenie, że prawomocne orzeczenie jest niezgodne z
prawem ma charakter prejudykatu w tym znaczeniu, że otwiera drogę do dochodzenia
od Państwa odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez wydanie zaskarżonego
orzeczenia. Już zatem na etapie rozpoznania skargi o stwierdzenie niezgodności
zaskarżonego wyroku z prawem zachodzi konieczność zdefiniowania pojęcia
„orzeczenia niezgodnego z prawem”.
W prawie polskim odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wydaniem
orzeczenia niezgodnego z prawem uregulowana została w art. 4171
§ 2 k.c. W świetle
gramatycznej wykładni tego przepisu każde orzeczenie niezgodne z prawem, bez
względu na stopień tej niezgodności, jeżeli spowodowało szkodę pozostającą w
3
normalnym związku przyczynowym, stanowi co do zasady źródło roszczenia
odszkodowawczego. Również dosłowne brzmienie przepisów kodeksu postępowania
cywilnego w części dotyczącej postępowania wywołanego skargą o stwierdzenie
niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia, poprzedzającego właściwe
postępowanie o naprawienie szkody wyrządzonej bezprawiem sądowym, mogłoby
prowadzić do wniosku, że stopień naganności naruszenia prawa orzeczeniem sądowym
nie ma wpływu na pozytywne ustalenie odpowiedzialności odszkodowawczej. W
przypadku art. 4171
§ 2 k.c. oraz art. 4241
§ 1 i art. art. 4245
§ 1 pkt 5 k.p.c. tzw.
bezpośrednie rozumienie tekstu tych przepisów nie jest wystarczające, prowadziłoby
bowiem do rozwiązań, które nie wydaje się, aby były zgodne z intencją ustawodawcy.
Wykładnie celowościowa, funkcjonalna i systemowa uzasadniają tezę, że stwierdzenie
niezgodności z prawem, stanowiące prejudykat dla właściwego postępowania
odszkodowawczego, ograniczone jest do orzeczeń dotkniętych wadami rażącymi,
oczywiście błędnymi, narzucającymi się bez konieczności pogłębionej analizy
prawniczej. Nie każde zatem naruszenie prawa materialnego lub przepisów
postępowania będzie mogło stanowić uzasadnioną podstawę skargi przewidzianej w art.
4241
k.p.c. W ustawodawstwie polskim pojęcie „rażącej i oczywistej obrazy prawa”
przewidziane jest w przepisach regulujących odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów
(art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.
U. Nr 98, poz. 1070 ze zm.) stanowi, że „za przewinienia służbowe, w tym za oczywistą i
rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienia godności urzędu (przewinienia
dyscyplinarne) sędzia odpowiada dyscyplinarnie) i rozumiane jest jako błąd łatwy do
stwierdzenia, gdy bez głębszej analizy można zastosować właściwy przepis, a
rozumienie przepisu prawa nie powinno budzić wątpliwości u przeciętnej osoby o
kwalifikacjach prawniczych. Wprawdzie stwierdzenie niezgodności orzeczenia z prawem
nie musi prowadzić do odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego, to jednak nie można
nie dostrzegać, że między bezprawnym orzeczeniem i przewinieniem służbowym
sędziego, polegającym na oczywistym i rażącym naruszeniu prawa przy ferowaniu
orzeczenia, zachodzą związki funkcjonalne. Pojęcie bezprawności sądowej nie powinno
zatem być objaśniane w zupełnym oderwaniu od pojęcia, którym ustawodawca
posługuje się przy konstruowaniu odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego za
naruszenie prawa, które zastosował, wydając orzeczenie.
Dokonując wykładni pojęcia „orzeczenia niezgodnego z prawem” pamiętać
należy, że działalność jurysdykcyjna sądu ma szczególny charakter. Konieczne jest
4
zatem sformułowanie autonomicznej, swoistej definicji bezprawności (scil. niezgodności
z prawem prawomocnego orzeczenia). Jeśli zatem na gruncie odpowiedzialności
cywilnej bezprawność ujmowana wąsko oznacza naruszenie normy właściwego
zachowania się, wynikającego z ustawy (umowy międzynarodowej), to w odniesieniu do
odpowiedzialności za wydanie orzeczenia sądowego musi być ona korygowana
specyfiką władzy sądowniczej oraz jej ustrojem. Przy takim ujęciu bezprawności,
orzeczenie niezgodne z prawem – w rozumieniu art. 4241
§ 2 k.p.c. w związku z art.
4171
§ 2 k.c. – to orzeczenie, które jest niewątpliwie sprzeczne z zasadniczymi i
niepodlegającymi różnej wykładni przepisami, z ogólnie przyjętymi standardami
rozstrzygnięć (dyskrecjonalności) albo zostało wydane w wyniku szczególnie rażąco
błędnej wykładni lub niewłaściwego zastosowania prawa, które jest oczywiste i nie
wymaga głębszej analizy prawniczej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 31 marca
2006 r., IV CNP 25/05 (OSNC 2007, nr 1, poz. 17).
Takie ujęcie „bezprawności sądowej” pozostaje w zgodzie z orzecznictwem
Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS), który w orzeczeniu z dnia 30 września
2003 r. w sprawie Gerhard Kobler, po raz pierwszy rozpatrując odpowiedzialność
państwa za szkodę wyrządzoną przez władzę sądową, nadał przesłance bezprawności
jeszcze bardziej kwalifikowany charakter, niż w przypadku odpowiedzialności państwa
za szkodę wyrządzoną bezprawiem legislacyjnym (C-224/01, Gerhard Kobler v. Austria).
Trybunał wskazując na szczególne funkcje wypełniane w państwie przez sądy
oraz odwołując się do zasady pewności prawa uznał, że państwo może ponieść
odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną orzeczeniem sądowym tylko wtedy, gdy sąd
naruszył prawo w sposób oczywisty. Wyraźnego podkreślenia wymaga, prezentowany
zarówno w orzecznictwie Trybunału, jak i w doktrynie, pogląd, zgodnie z którym w
przypadku wykonywania władzy dyskrecjonalnej niezbędny jest pewien margines błędu,
którego popełnienie nie może rodzić odpowiedzialności odszkodowawczej państwa.
Tylko w sytuacji, gdy granice uznania zostaną rażąco przekroczone (błąd rażący)
państwo nie może uwolnić się od tej odpowiedzialności. Oznacza to, że mająca
zastosowanie w przypadku odpowiedzialności państwa za szkodę wyrządzoną
bezprawiem legislacyjnym przesłanka „wystarczająco poważnego naruszenia prawa”,
której istota polega na przekroczeniu przez legislaturę granic władzy dyskrecjonalnej
(uznaniowej), w przypadku odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną bezprawiem
sądowym jest niewystarczająca, bowiem naruszenie prawa musi być „oczywiste”. Z tego
rodzaju naruszeniem – jak podkreślił ETS - będziemy zatem mieć do czynienia
5
wyjątkowo, bowiem „oczywistość naruszenia prawa” należy rozumieć bardzo wąsko, gdy
jest ono z góry widoczne, bez potrzeby głębszej analizy prawniczej. Trybunał definiując
tę przesłankę wskazywał na konieczność zbadania, czy naruszony przepis był jasny i
precyzyjny w swej treści.
Takie ujęcie przesłanki oczywistego naruszenia prawa potwierdza trafność
przedstawionej wykładni pojęcia „orzeczenia niezgodnego z prawem”, zwłaszcza, jeśli
przyjmiemy dodatkowo założenie, a nie ma żadnych powodów, aby je odrzucić, że
ustawodawca polski, wprowadzając nowe regulacje w zakresie odpowiedzialności
państwa za szkodę wyrządzoną jednostce działaniem władzy publicznej, w tym także
sądowej, chciał przystosować prawo polskie do prawa wspólnotowego.
Przedstawiona definicja „orzeczenia niezgodnego z prawem” w rozumieniu art.
4241
k.p.c. stanowi punkt wyjścia dla oceny zaskarżonego orzeczenia i w konsekwencji
zasadności wniesionej skargi.
Roszczenie o zachowek powstaje z chwilą stwierdzenia nabycia spadku. Przy
obliczaniu wartości stanu czynnego spadku nie uwzględnia się pożytków (zarówno
naturalnych jak i cywilnych), które powstały po otwarciu spadku. W zamian za to
uprawniony do zachowku może za czas od chwili wymagalności roszczenia o zachowek
żądać odsetek (por. J. Gwiazdomorski, Prawo spadkowe w zarysie, PWN, Warszawa
1985, s. 275). Można zatem bronić poglądu, że roszczenie o zachowek staje się
wymagalne z chwilą stwierdzenia spadku. Okoliczność, że w orzecznictwie pojawił się
pogląd, według którego roszczenie o zachowek staje się wymagalne z chwilą określenia
przez sąd jego wysokości (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 18 listopada
1997 r., I ACa 69/97, LEX nr 34066) oznacza, że kwestia od jakiej chwili możliwe jest
naliczanie odsetek za opóźnienie w przypadku niespełnienia świadczenia z tytułu
zachowku, nie jest jednolicie oceniana. Oznacza to, że zaskarżony wyrok nie został
wydany wskutek oczywistego naruszenia prawa, przeciwnie Sąd Apelacyjny dokonał
wykładni przepisów mających zastosowanie w sprawie zgodnie z ogólnie przyjętymi
standardami rozstrzygnięć (dyskrecjonalności).
Z tych przyczyn skarga podlegała oddaleniu (art. 42411
§ 1 k.p.c.).