Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA Z DNIA 21 PAŹDZIERNIKA 2008 R.
SNO 80/08
Przewodniczący: SN Tomasz Artymiuk.
Sędziowie SN: Beata Gudowska, Józef Frąckowiak (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem protokolanta
w sprawie sędziego Sądu Rejonowego o zezwolenie na pociągnięcie do
odpowiedzialności karnej po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 21 października 2008
r. zażalenia, wniesionego przez pełnomocnika oskarżyciela prywatnego Marka B. na
uchwałę Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 26 maja 2008 r., sygn. akt
(...), w przedmiocie pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu
Rejonowego
p o d j ą ł u c h w a ł ę :
1. U t r z y m a ć w m o c y zaskarżoną u c h w a ł ę .
2. Kosztami postępowania obciążyć Skarb Państwa.
3. Zasądzić od Skarbu Państwa na rzecz adwokata Ł. L. – Kancelaria Adwokacka w
W. kwotę siedemset trzydzieści dwa złote, w tym 22 % podatku VAT, tytułem
wynagrodzenia za nieopłaconą pomoc z urzędu udzieloną Markowi B. przed
Sądem Najwyższym – Sądem Dyscyplinarnym.
U z a s a d n i e n i e
Pełnomocnik oskarżyciela prywatnego Marka B. złożył wniosek o zezwolenie na
pociągnięcie sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej za czyn,
polegający na tym, że w dniu 30 czerwca 2006 r. w A., pełniąc funkcję sędziego
referenta sprawy sygn. II K 359/05 Sądu Rejonowego, wystawiła dokument w postaci
pisma skierowanego do Dyrektora Aresztu Śledczego w K., w którym świadomie
podniosła nieprawdziwe zarzuty oraz informacje wskazując, że „oskarżony Marek B.
jak pewnie Panu wiadomo jest osobą, która w sposób bezwzględny wykorzystuje
każdą sytuację procesową, rzeczywistą lub zmyśloną (zasłabnięcia na rozprawach,
konieczność wzywania lekarza) by nie dopuścić do rozpoczęcia rozprawy w sprawie,
w której akt oskarżenia przeciwko niemu wpłynął kilkanaście miesięcy temu do Sądu
Rejonowego, a Sąd do tej pory nie rozpoczął procesu z powodu wyjątkowego
utrudniania jego prowadzenia przez Marka B.”. Takie sformułowanie, zdaniem
oskarżyciela prywatnego, było pomówieniem go o takie postępowanie, które może
poniżyć go w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla
2
wykonywania zawodu prawnika. Czyn ten zakwalifikowano we wniosku jako
przestępstwo z art. 212 § 1 k.k.
Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Sądu Okręgowego wniósł o
nieuwzględnienie wniosku.
Sąd Apelacyjny  Sąd Dyscyplinarny uchwałą z dnia 26 maja 2008 r., sygn. akt
(...), nie uwzględnił wniosku i odmówił zezwolenia na pociągnięcie sędziego Sądu
Rejonowego do odpowiedzialności karnej za czyn wyczerpujący, zdaniem
oskarżyciela prywatnego, znamiona przestępstwa z art. 212 § 1 k.k.
Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie Sąd Apelacyjny wskazał, że sędzia Sądu
Rejonowego była referentem w sprawie Sądu Rejonowego, sygn. akt II K 359/05, w
której akt oskarżenia skierowano przeciwko Markowi B. Jak wynika z powołanych
akt, sprawa powyższa wpłynęła do Sądu Rejonowego na początku maja 2005 r. Do
krytycznego dnia (30 czerwca 2006 r.) wyznaczono sześć terminów rozprawy. W
pierwszym terminie (28 września 2005 r.) rozprawę odroczono celem umożliwienia
oskarżonemu Markowi B. zapoznania się z aktami. Na kolejny termin (17 listopada
2005 r.) oskarżony ten nie został doprowadzony, gdyż odmówił doprowadzenia go w
warunkach transportu zwykłego ze względu na chorobę kręgosłupa. W czasie
następnej rozprawy (dnia 12 stycznia 2006 r.) uwzględniono zarzut Marka B. oparty
na treści art. 353 k.p.k. Odnośnie do doprowadzenia oskarżonego na tę rozprawę
Dyrektor Aresztu Śledczego poinformował Sąd Rejonowy, że Marek B. utrudniał
wykonanie czynności, a do samochodu konwojowego został przeniesiony na krześle.
W związku z powyższym sędzia Sądu Rejonowego zwróciła się pismem do Dyrektora
Aresztu Śledczego z prośbą o złagodzenie skutków transportowania oskarżonego na
rozprawy przy uwzględnieniu jego częściowej niepełnosprawności. W czasie
rozprawy w dniu 6 kwietnia 2006 r., odroczonej dnia 20 lutego 2006 r., nie
uwzględniono wniosku Marka B. o jej kolejne odroczenie. Po ogłoszeniu stanowiska
sądu, oskarżony poprosił o wezwanie lekarza. Wezwany lekarz zasugerował
konieczność konsultacji kardiologicznej w warunkach szpitalnych. Wniosek ten został
uwzględniony i rozprawę odroczono. Po wyznaczeniu terminu rozprawy na dzień 27
lipca 2006 r., sędzia Sądu Rejonowego wystosowała do Dyrektora Aresztu Śledczego
pismo, będące przedmiotem wniosku o zezwolenie na pociągnięcie wymienionej do
odpowiedzialności karnej. W późniejszym czasie Marek B. dwukrotnie składał
wnioski o wyłączenie tego sędziego Sądu Rejonowego od udziału w sprawie.
Wniosków tych nie uwzględniono.
Analiza powyższych okoliczności wskazuje, że mimo upływu ponad roku od
daty wniesienia aktu oskarżenia do Sądu Rejonowego do krytycznego dnia proces w
sprawie Marka B. nie rozpoczął się, przy czym generalnie rozprawę odraczano na
skutek wniosków oskarżonego, w tym również  w związku z kwestionowaniem przez
niego warunków konwojowania go na rozprawę. W ostatniej kwestii sędzia Sądu
3
Rejonowego i Dyrektor Aresztu Śledczego prowadzili służbową korespondencję, przy
czym  jak z niej wynika  intencją sędziego było doprowadzenie do rozpoczęcia
procesu i zmniejszenie kosztów postępowania, co zresztą w sposób bezpośredni sędzia
Sądu Rejonowego wyraziła w przedmiotowym piśmie. W ocenie Sądu Apelacyjnego –
Sądu Dyscyplinarnego pismo to miało charakter służbowy i podyktowane było
potrzebą wyegzekwowania od adresata właściwej staranności przy wykonywaniu
obowiązków. Przypomnieć w tym miejscu należy, że oprócz treści zawartych w
zarzucie, pismo to zawierało również prośbę o osobisty nadzór Dyrektora nad
doręczeniem Markowi B. wezwania, obiektywnie przypominając, że dwukrotnie brak
było zwrotnego poświadczenia odbioru wezwania dla oskarżonego, z którego to
powodu rozprawa nie odbyła się. Dodatkowo potwierdza to, że zamiarem sędziego
Sądu Rejonowego było jedynie zwrócenie uwagi adresatowi pisma na konieczność
szczególnie starannego wykonywania przez niego jego obowiązków służbowych. Sąd
Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny podkreślił ponadto, że pismo, w którym znajdują się
sformułowania, które zdaniem oskarżyciela prywatnego wyczerpują znamiona
przestępstwa z art. 212 § 1 k.k., skierowane było do organu władzy więziennej,
któremu osoba Marka B. była również znana, a więc informacje w nim zawarte nie
dotarły do opinii publicznej. Istotne, w opinii Sądu, jest także to, że wydanie nawet
nieobiektywnej opinii nie zawsze jest równoważne z pomówieniem.
W konkluzji Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że sędzia Sądu
Rejonowego nie działała w zamiarze naruszenia dobrego imienia wnioskującego lub
poderwania zaufania do jego osoby, ale w ramach wykonywania swoich obowiązków i
uprawnień, związanych z pełnieniem funkcji sędziego i zadań z niej wynikających,
wobec czego jej zachowanie nie wypełnia znamion przestępstwa określonego w art.
212 § 1 k.k.
Wnioskodawca – oskarżyciel prywatny Marek B. złożył zażalenie na powyższą
uchwałę. Zaskarżył ją w części, w której nie uwzględniono jego wniosku i odmówiono
zezwolenia na pociągniecie sędziego Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej.
Wnioskodawca w zażaleniu podniósł:
1) Naruszenie art. 212 § 1 k.k. w związku z art. 438 k.p.k. w związku z art. 110 §
2 u.o.s.p. poprzez przyjęcie, że pismo z dnia 30 czerwca 2006 r. wystosowane przez
sędziego Sądu Rejonowego „miało charakter służbowy i podyktowane było potrzebą
wyegzekwowania od adresata właściwej staranności przy wykonywaniu obowiązków”
oraz, że „nie wypełnione są znamiona zniesławienia w sytuacji, w której podnoszony
zarzut nie jest w stanie negatywnie wpłynąć na reputację dotyczącego go podmiotu w
opinii publicznej”, bądź też spowodować utratę „zawodowego zaufania do niego”.
Taka błędna interpretacja przesłanek przestępstwa zniesławienia doprowadziła do:
4
2) Naruszenia art. 80 § 2c u.o.s.p. poprzez przyjęcie, że nie zachodzą przesłanki
dla podjęcia uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności
karnej.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Zażalenie nie zasługuje na uwzględnienie. Trafnie Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny podniósł, że w sytuacji gdy rozprawa przeciwko Markowi B. była
kilkakrotnie odraczana, sędzia Sądu Rejonowego miała pełne prawo zwrócenia uwagi
Dyrektorowi Aresztu Śledczego, w którym osadzony był oskarżyciel prywatny, na
konieczność szczególnie starannego wykonywania jego obowiązków związanych z
doręczeniem wezwania na kolejną rozprawę i zapewnieniem dowiezienia oskarżonego
we właściwym dniu do Sądu Rejonowego. Tego rodzaju zachowanie sędziego Sądu
Rejonowego nie wyczerpuje w żadnym razie znamion przestępstwa określonego w art.
212 § 1 k.k.
Przede wszystkim zwrócić należy uwagę na to, że ani we wniosku o zezwolenie
na pociągniecie do odpowiedzialności karnej sędziego Sądu Rejonowego, ani w
zażaleniu oskarżyciel prywatny nie wskazuje, aby użyte w piśmie zawierającym
rzekomo pomówienie znalazły się określenia nieprawdziwe. Samo stwierdzenie, że
zawarte w piśmie informacje oraz zarzuty są nieprawdziwe, bez wykazania na czym ta
nieprawdziwość miałaby polegać nie może być uznane za udowodnienie, że zwroty
użyte w piśmie zawierały nieprawdę. Już z tego względu nie można uznać, aby pismo
to można było traktować jako pomówienie w rozumieniu art. 212 § 1 k.k.
Istotnym znamieniem przestępstwa z art. 212 § 1 k.k. jest także to, aby
pomówienie o określone postępowanie lub właściwości mogło poniżyć osobę
pomówioną w opinii publicznej lub narazić ją na utratę zaufania potrzebnego dla
wykonywania zawodu. Słusznie Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wskazał, że
pismo skierowane do Dyrektora Aresztu Śledczego miało charakter służbowej
korespondencji i nie mogło także z tego względu, nawet gdyby zawierało treści
naruszające dobre imię oskarżyciela prywatnego, poniżyć go w oczach opinii
publicznej. Należy także podkreślić, że oskarżyciel prywatny nie przedstawił żadnego
argumentu, który wskazywałby na to, aby pismo sędziego Sądu Rejonowego naraziło
go na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu lub poniżyło go w opinii
publicznej. Jego wywód zarówno we wniosku o zezwolenie na pociągniecie sędziego
Sądu Rejonowego do odpowiedzialności karnej jak i w zażaleniu ogranicza się tylko
do przytoczenia treści pisma oraz sformułowań zawartych w art. 212 § 1 k.k.
W tym stanie rzeczy, skoro oskarżyciel prywatny nie wykazał, aby zawarte w
piśmie sędziego Sądu Rejonowego informacje były nieprawdziwe oraz poniżyły go w
opinii publicznej i naraziły na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu,
5
brak jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że zachodzi prawdopodobieństwo
popełnienia przez sędziego Sądu Rejonowego przestępstwa z art. 212 § 1 k.k.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji.