Sygn. akt V CSK 207/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 21 listopada 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Mirosław Bączyk (przewodniczący)
SSN Józef Frąckowiak (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
w sprawie z powództwa J. M.
przeciwko Gminie K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 21 listopada 2008 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 6 grudnia 2007 r., sygn.
akt I ACa (…),
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Zaskarżonym przez powoda J. M. wyrokiem z dnia 6 grudnia 2007 r. Sąd
Apelacyjny oddalił apelację powoda wniesioną od wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia
10 maja 2007 r. W sprawie tej poczyniono następujące ustalenia.
Powód jest współwłaścicielem i zarządcą nieruchomości położonej w K. przy ul.
P. Jest to nieruchomość 5-kondygnacyjna, w której mieszkanie na parterze, przyznane
2
na podstawie decyzji o przydziale lokalu mieszkalnego, zajmuje A. T. Wszystkie
pozostałe lokale są lokalami wynajętymi. Lokale na parterze budynku z wyjątkiem tego
zajmowanego przez A. T. są wynajmowane jako lokale użytkowe.
Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego orzeczono eksmisję A. T. oraz
ustalono, że przysługuje mu prawo do lokalu socjalnego; do czasu przedstawienia mu
przez Gminę K. oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego wstrzymano nakazane
pozwanemu wyrokiem opróżnienie lokalu. A. T. nie otrzymał od pozwanej lokalu
socjalnego; zajmuje on w dalszym ciągu lokal przy ul. P. mimo, że nie posiada do niego
tytułu prawnego. Za używanie lokalu nie uiszcza powodowi żadnych opłat.
W tych okolicznościach powód pozwał Gminę K. o zapłatę odszkodowania w
wysokości 47 271,80 złotych za okres od dnia 3 kwietnia 2004 r. do dnia wniesienia
pozwu oraz po 2363,59 zł miesięcznie na podstawie art. 18 ust. 4 ustawy z dnia 21
czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie
kodeksu cywilnego.
W trakcie postępowania ustalono, że istnieje duże zainteresowanie wynajmem
przez studentów mieszkań w K., lokal mieszkalny zajmowany przez A. T. jest
przedmiotem zainteresowania różnych osób, które chciałyby go wynająć, w tym na cele
mieszkalne, a około pół roku temu oferowano za ten lokal na cele gospodarcze kwotę 23
zł za m2
. Ponadto Sąd pierwszej instancji stwierdził, że na dzień dzisiejszy nie można
kategorycznie ustalić, ile wyniósłby czynsz za najem lokalu zajmowanego przez A. T. w
przypadku, gdyby lokal ten został wynajęty na potrzeby użytkowe. Lokal ten wymaga
remontu. Czynsz zależałby od tego kto, wynajmujący czy najemca, przeprowadziłby go.
Z zeznań samego powoda wynika, że gdyby lokal został wynajęty na cele użytkowe,
czynsz nie mógłby być niższy niż 25 zł za m2
. Po analizie zebranego w sprawie
materiału dowodowego, uznając, że powód nie wykazał szkody w rozumieniu art. 361 §
2 k.c., Sąd Okręgowy oddalił powództwo.
Rozpoznając apelację powoda Sąd II instancji doszedł do następujących
konkluzji. Podzielić należy ustalenia Sądu Okręgowego, że nie zostało w sprawie
wykazane, ile wyniósłby czynsz za najem lokalu zajmowanego przez A. T. w przypadku,
gdyby lokal ten został wynajęty na potrzeby użytkowe (żądanie wyrównania utraconych
korzyści powód formułuje bowiem w oparciu o możliwość wynajęcia lokalu nr 2 jako
lokalu użytkowego). Trafnie także przyjął Sąd I instancji, że zaprezentowane przez
powoda dowody nie wystarczyły do ustalenia wysokości szkody w okresie, za który
powód domaga się odszkodowania.
3
Z ustaleń poczynionych w postępowaniu wynika, że przedmiotowy lokal wymaga
gruntownego remontu (łącznie z wymianą instalacji elektrycznej i kanalizacyjnej); nie
wiadomo przy tym jak długo remont taki byłby prowadzony. Czynsz, który można by
potencjalnie uzyskać za przedmiotowy lokal, zależałby od tego kto - wynajmujący czy
najemca, przeprowadziłby konieczny remont go. Z oświadczeń powoda wynika, że
gdyby lokal został wynajęty na cele użytkowe, to czynsz nie mógłby być niższy niż 25 zł
za m2
. Oświadczenie powyższe nie jest jednak wystarczające dla wyliczenia i
przyznania odszkodowania. W pismach procesowych powód wskazywał także, że
uzyskałby stawkę czynszu za ten lokal w wysokości 31,70 zł za m2.
Powoływał się przy
tym na umowę najmu dołączoną do pozwu z dnia 14 listopada 2004 r., z której wynika
taka stawka czynszu (umowa ta dotyczy innego lokalu w budynku - lokalu nr 1, o
powierzchni 42,58 m2
, którego stan i wyposażenie nie są znane). Podkreślić należy, że
stawka czynszu za inny lokal (lokal użytkowy) w nieruchomości, w której znajduje się
lokal będący przedmiotem sprawy, nie może wyznaczać wysokości odszkodowania
związanego z utratą korzyści z tytułu niemożliwości wynajęcia spornego lokalu nr 2.
Podobnie nie można uznać za wystarczającą do określenia wysokości odszkodowania, i
to za cały sporny okres, oferty z dnia 15 listopada 2004 r. S.(…) z proponowaną ceną 32
zł za m2
. Oferta ta dotyczy lokalu o powierzchni 60 m2
, gdy tymczasem lokal nr 2 ma
powierzchnię 74,56 m2
(poza tym wymaga gruntownego remontu).
Sąd Apelacyjny podzielił wywody Sądu Okręgowego dotyczące rozkładu ciężaru
dowodu i zasady kontradyktoryjności. Rzeczą sądu nie jest zarządzenie dochodzenia w
celu uzupełnienia lub wyjaśnienia twierdzeń stron i wykrycia środków dowodowych
pozwalających na ich udowodnienie, ani też sąd nie jest zobowiązany do
przeprowadzenia z urzędu dowodów zmierzających do wyjaśnienia okoliczności
istotnych dla rozstrzygnięcia sporu (art. 232 k.p.c.). Obowiązek przedstawienia
dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających
dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która
z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Kontradyktoryjność procesu cywilnego
wymaga zatem, aby strony wskazywały dowody dla wykazania swych twierdzeń.
Pozwany konsekwentnie zarzucał, że powód nie wykazał wysokości szkody. Obowiązek
w tym zakresie spoczywał na powodzie. Skoro powód korzystał z pomocy fachowego
pełnomocnika, jest też zarządcą nieruchomości, to nie można uznać go za stronę
nieporadną, wymagającą działania z urzędu.
4
W konsekwencji Sąd Apelacyjny przyjął, że powód nie udowodnił jaką konkretną
stratę dochodów poniósł w związku z niemożnością wynajęcia na wolnym rynku lokalu
nr 2 przy ul. P., w okresie od 3 kwietnia 2004 roku do dnia wyrokowania (zwłaszcza
wobec zmieniających się cen w tym okresie, katastrofalnego stanu przedmiotowego
lokalu i konieczności przeprowadzenia w nim remontu), co oznacza, że nie udowodnił
wysokości szkody (art. 361 § 2 k.c.).
W skardze kasacyjnej powód zarzucił: 1) naruszenie art. 322 k.p.c. przez
niezastosowanie ww. artykułu pomimo, że kwestia zasady odpowiedzialności, powstania
szkody i związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanej a szkodą zostały
wykazane - w sytuacji gdy z jednej strony powód wykazał, że wartość czynszu za 1 m2
wynosi od 22 zł do 32 zł, a z drugiej strony wystąpiły w przedmiotowej sprawie
okoliczności uniemożliwiające wykazanie konkretnej wartości szkody - co powoduje, że
niezastosowanie art. 332 k.p.c. stanowi istotne naruszenie przepisów postępowania
mające istotny wpływ na jego wynik. 2) naruszenie art. 230 k.c. przez niezastosowanie
ww. artykułu pomimo, że w toku postępowania pozwana twierdziła jedynie, że powód nie
wykazał konkretnej wartości szkody, nie zaprzeczyła natomiast przeprowadzonym
dowodom, tzn. dowodom z dokumentów czy zeznań świadków i powoda - co w
konsekwencji winno prowadzić do stwierdzenia, że przez nie zaprzeczenie ww.
dowodom, mając na uwadze cały materiał dowodowy, należało uznać za udowodnione
twierdzenia powoda dotyczące wartości szkody.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. Trafnie Sąd
Apelacyjny podkreślił, że współczesny procesu oparty jest na zasadzie
kontradyktoryjności. To strony są więc zobowiązane do dostarczenia sądowi materiału
dowodowego, który ma uzasadnić istnienie roszczenia lub jego brak. Sąd nie jest
zobowiązany do prowadzenia postępowania dowodnego w urzędu, ale zgodnie z art.
232 k.p.c. może jedynie dopuścić z urzędu dowód nie wskazywany przez stronę.
W rozpoznawanej sprawie powód, dochodzi odszkodowanie od pozwanej Gminy
za bezumowne korzystanie z lokalu zajmowanego bez tytułu prawnego przez lokatora,
któremu Gmina nie dostarczyła lokalu socjalnego. Prawidłowo Sąd Apelacyjny ustalił, że
podstawą prawną jego roszczenia jest, art. 4201
k.c., a od 1 września 2004 r. art. 417
k.c. Taki stan prawny wynika z faktu, iż odnoszący się do roszczenia powoda art. 18
ust.4 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym
zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego (j.t. Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266 ze
5
zm.) utracił moc prawną na skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 maja
2006 r., sygn. SK 51/05, (Dz. U. Nr 94, poz. 657). Utratę mocy tego przepisu należy zaś
wiązać, zdaniem Sądu Apelacyjnego, z dniem wejścia w życie Konstytucji Zgodnie z
ogólnymi zasadami odnoszącymi się do odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu
czynów niedozwolonych na powodzie spoczywał ciężar dowodu w zakresie wykazania
wysokości szkody jaką poniósł w związku z bezprawnym zaniechaniem pozwanej
Gminy.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, powód nie przedstawił dowodów, z którego
wynikałaby wysokość poniesionej przez niego szkody. Wprawdzie wskazał on dwie
umowy najmu dotyczące innego lokalu znajdującego się w tym samym budynku oraz
przedstawił ofertę spółki cywilnej zainteresowanej wynajęciem lokalu zajmowanym przez
lokatora, któremu pozwana Gmina ma dostarczyć lokal socjalny, a także zeznania
świadków, z których wynikało jaką stawkę czynszu zapłaciliby zainteresowani
wynajęciem tego lokalu, lecz Sąd Apelacyjny uznał, że dowody te nie są wystarczające
dla określenia jaką szkodę poniósł powód. Wątpliwości Sądu Apelacyjnego wiązały się z
trzema okolicznościami. Po pierwsze, z dowodów przedstawionych przez powoda
wynika, że stawka za wynajem spornego lokalu mogłaby wynosić od 32, 87 zł do 22 zł.
Po drugie, sporny lokal wymagał, co było bezsporne, remontu i to znacznego. Stawka
czynszu mogła się więc kształtować różnie w zależności od tego, czy przyszły najemca
sam poniósłby koszty remontu, czy też koszty te obciążałyby powoda. Po trzecie,
pozwana Gmina wskazując na różnice w stawkach czynszu wynikające z dowodów
przedstawionych przez powoda wskazywała, że powód nie wykazał wysokości szkody.
Przede wszystkim należy stwierdzić, że stanowisko pozwanej Gminy nie
sprowadzało się do podważenia faktów przedstawionych przez powoda, lecz tylko do
ogólnego stwierdzenia, że powód nie wykazał wartości szkody. W świetle art. 230 k.c.
istniały więc w tej sytuacji podstawy do przyjęcia, że wobec nie wypowiedzenia się
wprost przez pozwaną Gminę co do twierdzeń powoda o faktach, Sąd Apelacyjny mógł
uznać je za przyznane przez pozwaną. Pozwana nie kwestionowała bowiem wysokości
stawek czynszu przedstawionych w dowodach zaoferowanych przez powoda, a tylko
uznawała, że nie są one precyzyjnym dowodem na to jaką szkodę powód poniósł. Skoro
zaś Sąd Apelacyjny uznał przedstawione przez powoda dowody za niewystarczające
miedzy innymi z tego względu, że przeczyła im pozwana Gmina, zaskarżony wyrok
naruszył art. 230 k.p.c.
6
Zaskarżony wyrok, na co trafnie zwraca uwagę powód w skardze kasacyjnej,
narusza także art. 322 k.p.c. Mając do dyspozycji dowody, z których wynikało,
że szkoda powoda mogła oscylować w granicach 22 zł do 32 zł za metr kwadratowy,
Sąd Apelacyjny powołując się na zasadę kontradyktoryjności uznał, że powództwo w
ogóle nie zasługuje na uwzględnienie. Stanowiska takie nie można jednak akceptować.
Prowadzi ono do jawnie niesprawiedliwego rozstrzygnięcia, gdyż Sąd Apelacyjny nie
tyle stwierdził, że powód nie poniósł żadnej szkody, lecz uznał, iż nie wykazał
precyzyjnie jej wysokości. W sytuacji jednak, gdy szkoda jest bezsporna, a tylko nie
została w procesie wykazana jej wysokość, sąd powinien mając do dyspozycji materiał
dowodowy zgromadzony na chwilę zamknięcia rozprawy, ustalić jej ostateczną
wysokość (podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 stycznia 2006 r. II CSK
108/05). Temu celowi służy art. 322 k.p.c., który zezwala sądowi na zasadzenie
odszkodowania w wysokości ustalonej przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności
sprawy. Sąd nie może zaś mając wątpliwości jaka ma być ostateczna wysokość
odszkodowania oddalić w całości powództwo jeżeli poza sporem jest, że powód szkodę
poniósł. Powód, który nie przeprowadził dowodu, z którego nie wynika precyzyjnie jaką
szkodę poniósł, lecz z okoliczności sprawy wynika niezbicie, iż należy mu się
odszkodowanie, naraża się na to, że sąd wyrokując na podstawie art. 322 k.p.c. ustali
jego odszkodowanie w mniejszej kwocie niż mu się rzeczywiście należy. Taka sytuacja
nie upoważnia jednak sądu do oddalenia powództwa. Jeszcze raz należy bowiem
podkreślić, że powód zaoferował w procesie dowody na to, że pozwana Gmina swoim
bezprawnym zachowanie naraziła go na szkodę, która pozostaje w adekwatnym
związku przyczynowym z jej zachowaniem, jedynie nie wykazał precyzyjnie jaka była
wysokość tej szkody. Taka sytuacja nie upoważnia sądu do oddalenia powództwa, a
tylko do wyrokowania, na podstawie art. 322 k.p.c., o wysokości należnego powodowi
odszkodowania.
Mając na uwadze, że zarzuty podniesione w skardze kasacyjnej okazały się
uzasadnione Sąd Najwyższy, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c., orzekł jak w sentencji.