POSTANOWIENIE Z DNIA 25 LUTEGO 2009 R.
I KZP 31/08
W sytuacji, kiedy występuje znaczna rozbieżność w możliwych oce-
nach prawnych, to na sądzie orzekającym ciąży obowiązek rozważenia
wszelkich argumentów jurydycznych związanych z rozpoznawanym zda-
rzeniem, oceny ich wagi, a ostatecznie dokonania subsumcji ustalonych
faktów.
Przewodniczący: sędzia SN R. Sądej (sprawozdawca).
Sędziowie: SN D. Rysińska, SA (del. do SN) H. Komisarski.
Prokurator Prokuratury Krajowej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Marcina N., po rozpoznaniu, przekazanego
na podstawie art. 441 § 1 k.p.k. przez Sąd Okręgowy w Ś., postanowie-
niem z dnia 24 października 2008 r., zagadnienia prawnego wymagającego
zasadniczej wykładni ustawy:
„Czy w sytuacji faktycznej, w której sprawca: będąc w stanie nietrzeźwości
prowadzi samochód po drodze publicznej na odcinku kilku kilometrów, a
następnie, naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten
sposób, że znajdując się w stanie nietrzeźwości, nie zachowując należytej
ostrożności traci panowanie nad tym pojazdem, powodując uszkodzenie
ciała innego uczestnika ruchu drogowego, skutkujące naruszeniem czyn-
ności narządów jego ciała na czas nie krótszy niż dni siedem;
można uznać, że takie działanie stanowi jeden czyn i czy wtenczas:
- dopuszczalna jest kwalifikacja prawna tego czynu z art. 177 § 1 k.k. i art.
178a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.,
2
- czyn w takiej postaci należy uznać za występek umyślny,
- i w konsekwencji, czy za podstawę wymiaru kary uprawnionym jest powo-
łanie przepisów z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i przy zastosowa-
niu art. 178 § 1 k.k.?”
p o s t a n o w i ł odmówić podjęcia uchwały.
U Z A S A D N I E N I E
Sąd Okręgowy w Ś., postanowieniem z dnia 24 października 2008 r.,
w trybie art. 441 § 1 k.p.k., przekazał Sądowi Najwyższemu przedstawione
powyżej zagadnienie prawne w następującej sytuacji procesowej.
Aktem oskarżenia zarzucono Marcinowi N. popełnienie w dniu 13 ma-
ja 2007 r. dwóch występków: spowodowania w stanie nietrzeźwości wy-
padku drogowego, wyczerpującego znamiona art. 177 § 1 k.k. i art. 178 § 1
k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oraz kierowania samochodem w stanie nie-
trzeźwości, wyczerpującego znamiona art. 178a § 1 k.k.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Ś. z dnia 30 czerwca 2008 r., Marcin
N. został uznany za winnego tego, że w dniu 13 maja 2007 r. w Ś., naru-
szył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że znajdując
się w stanie nietrzeźwości – 1,08 ‰ (I badanie) i 1,16 ‰ (II badanie) alko-
holu we krwi – i kierując samochodem marki Opel Kadet, nie zachował na-
leżytej ostrożności i uderzając w krawężnik utracił panowanie nad pojaz-
dem, zjechał na pobocze dachując, w wyniku czego pasażer Patryk M. do-
znał obrażeń ciała powodujących rozstrój jego zdrowia na okres powyżej 7
dni. Tak opisany czyn Sąd Rejonowy zakwalifikował jako wyczerpujący
znamiona art. 177 § 1 k.k. i art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i przy
zastosowaniu art. 11 § 3 k.k., na podstawie art. 177 § 1 k.k. wymierzył
3
oskarżonemu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, z warunkowym za-
wieszeniem jej wykonania na 3 lata; na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzekł
zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym
na 4 lata; na podstawie art. 49 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego świad-
czenie pieniężne w kwocie 200 zł, na cel związany z udzielaniem pomocy
osobom poszkodowanym w wypadkach drogowych.
Apelację od tego wyroku wniósł Prokurator Rejonowy w Ś., podno-
sząc zarzut obrazy prawa materialnego – art. 177 § 1 k.k., art. 178 § 1 k.k. i
art. 178a § 1 k.k. – przez błędną ich wykładnię, polegającą na wyrażeniu
mylnego poglądu, iż oskarżony kierując pojazdem w stanie nietrzeźwości, a
następnie powodując wypadek komunikacyjny popełnił tylko jeden czyn,
podczas gdy prawidłowa interpretacja tych przepisów prowadzi do takiej
kwalifikacji, jak wskazana w akcie oskarżenia.
Prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku, przez przyjęcie, że
oskarżony dopuścił się dwóch czynów i wymierzenia za pierwszy, z art. 177
§ 1 k.k. i art. 178 § 1 k.k., kary 10 miesięcy pozbawienia wolności, za drugi,
z art. 178a § 1 k.k., kary roku pozbawienia wolności oraz orzeczenia kary
łącznej roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wyko-
nania na 3 lata.
W toku rozpoznawania tej apelacji Sąd Okręgowy uznał, że w spra-
wie wyłoniło się zagadnienie prawne, wymagające zasadniczej wykładni
ustawy i przekazał je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.
W pisemnym wniosku, odnoszącym się do wystąpienia Sądu Okrę-
gowego, prokurator Prokuratury Krajowej wniósł o odmowę podjęcia
uchwały. Uzasadniając to stanowisko oskarżyciel publiczny wskazał, iż
przekazane zagadnienie nie spełnia przesłanek art. 441 § 1 k.p.k., jako że
przedmiotem pytania kierowanego do Sądu Najwyższego w tym trybie nie
może być sposób rozstrzygnięcia konkretnej sprawy, a tego właśnie ocze-
kuje Sąd Okręgowy w Ś.
4
Sąd Najwyższy rozważył, co następuje.
Stanowisko Prokuratora jest w pełni zasadne.
Podejmując decyzję o przekazaniu zagadnienia prawnego Sądowi
Najwyższemu, Sąd Okręgowy w ogóle nie rozważył przesłanek sformuło-
wanych w art. 441 § 1 k.p.k. Co więcej, Sąd ten pominął nawet te uwagi
zawarte w podstawowym dla omawianej materii postanowieniu Sądu Naj-
wyższego z dnia 28 marca 2002 r. (I KZP 4/02, OSNKW 2002, z. 5-6, poz.
37), które wówczas wykluczyły możliwość podjęcia uchwały, właśnie ze
względu na niewłaściwą formę przekazanego zagadnienia. W punkcie dru-
gim uzasadnienia tego postanowienia, Sąd Najwyższy szczegółowo, z sze-
rokim odniesieniem się do utrwalonej linii orzeczniczej oraz do poglądów
doktryny, podkreślił, że w trybie art. 441 § 1 k.p.k. sąd odwoławczy „nie
może zmierzać do uzyskania od Sądu Najwyższego instrukcji, jaką kwalifi-
kację prawną zastosować należy w ustalonych realiach faktycznych (…),
decyzja w tej sprawie należy wyłącznie do sądu orzekającego, w tym i do
sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy zaś nie jest uprawniony do wyręcza-
nia go w tej mierze”. Stanowisko to zachowuje pełną aktualność, o czym
przypominał Sąd Najwyższy choćby w postanowieniu z dnia 17 grudnia
2008 r. (I KZP 26/08, OSNKW 2009, z. 1, poz. 2), z odwołaniem się do
licznych judykatów.
Konstrukcja przedstawionego w niniejszej sprawie pytania prawnego,
dotknięta jest właśnie takimi wadami, które wytykano w powyższych orze-
czeniach. Po zarysowaniu okoliczności faktycznych, Sąd Okręgowy pyta,
czy można uznać, że opisane działanie stanowi jeden czyn oraz czy wów-
czas dopuszczalna byłaby kwalifikacja prawna z art. 177 § 1 k.k. w zb. z
art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., czy czyn taki należy uznać za wy-
stępek umyślny oraz czy za podstawę wymiaru kary należy powołać art.
177 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k., przy zastosowaniu art. 178 § 1 k.k.
Przy takim sposobie sformułowania zagadnienia prawnego, nie może być
5
wątpliwości – co dostrzegł już Prokurator we wniosku – że Sąd Okręgowy
w istocie przedstawił Sądowi Najwyższemu do rozwiązania konkretny ca-
sus.
Wniosek ten w całej pełni potwierdza też uzasadnienie przedstawio-
nego zagadnienia. Składa się ono z zacytowania trzech orzeczeń Sądu
Najwyższego, z powołania się na dwa kolejne i konstatacji, że pogląd o re-
alnym zbiegu dwóch czynów zabronionych Sąd Najwyższy „wyraża konse-
kwentnie od wielu lat”. Dalej jednak Sąd Okręgowy stwierdził, że „wydaje
się”, iż poza polem rozważań Sądu Najwyższego w tych sprawach „pozo-
stały inne zagadnienia”, które skłoniły go do wystąpienia w trybie art. 441 §
1 k.p.k. Te „inne zagadnienia”, to przedstawione w czterech punktach ar-
gumenty zmierzające do wykazania, że w przytoczonym stanie faktycznym
nie zachodzi realny zbieg przestępstw, ale jest to jeden czyn, podlegający
kumulatywnej kwalifikacji w ramach art. 11 § 2 k.k. Jednoznacznie opowia-
dając się za zasadnością takiej właśnie oceny prawnej, Sąd Okręgowy
oczekuje akceptacji ze strony Sądu Najwyższego i w gruncie rzeczy był to
wyłączny powód wystąpienia z zagadnieniem prawnym.
Ze względów powyżej przytoczonych, oczekiwanie to jednak spełnio-
ne zostać nie mogło – na obecnym etapie postępowania to do Sądu Okrę-
gowego należy rozstrzygnięcie o prawidłowej kwalifikacji prawnej, a Sąd
Najwyższy wyręczyć go w tej mierze nie może.
Bezspornie, problematyka prawna jaka łączy się z oceną zdarzeń
popularnie nazywanych spowodowaniem wypadku przez pijanego kierow-
cę, należy do wyjątkowo złożonych. Po pierwsze, dlatego że wprost dotyka
niezwykle spornego w doktrynie prawa karnego pojęcia „czynu” i jeszcze
bardziej kontrowersyjnych konstrukcji dotyczących jego jedności i wielości,
zbiegu przestępstw oraz zbiegu przepisów wraz z regułami redukującymi
wielość ocen prawnokarnych. Po drugie, dlatego że problematykę tę do-
datkowo skomplikował ustawodawca, regulując ją nie według z góry przyję-
6
tych, jednolitych i spójnych założeń aksjologicznych, ale w drodze noweli-
zacji Kodeksu karnego, wprowadzając nowe typy występków przepisem
art. 178a § 1 i § 2 k.k. (art. 1 pkt 7 ustawy z dnia 14 kwietnia 2000 r. o
zmianie ustawy – Kodeks Karny, Dz. U. Nr 48, poz. 548), który to przepis
nie do końca został zharmonizowany z treścią art. 178 k.k.
Taki stan rzeczy spowodował, że problematyka ta stała się przedmio-
tem licznych rozważań i opracowań, prezentujących wiele skrajnie odmien-
nych rozwiązań prawnych. Przywołane na wstępie postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 28 marca 2002 r. nie tylko nie ograniczyło dotychcza-
sowych polemik, ale wywołało dalszą dyskusję, spotykając się z całym
spektrum ocen glosatorów.
Rozpoznając kolejne sprawy związane z tą problematyką, co trafnie
dostrzegł Sąd Okręgowy, Sąd Najwyższy konsekwentnie opowiadał się za
rozwiązaniem przyjętym w postanowieniu z dnia 28 marca 2002 r., akcen-
tując jednocześnie konieczność indywidualnego oceniania konkretnego
przypadku przed ewentualną redukcją ocen prawnokarnych – vide posta-
nowienia Sądu Najwyższego: z dnia 19 lipca 2006 r., III KK 139/06, R-
OSNKW 2006, poz. 1449; z dnia 2 sierpnia 2006 r., III KK 73/06, R-
OSNKW 2006, poz. 1527 CD; z dnia 16 listopada 2007 r., V KK 73/07, R-
OSNKW 2007, poz. 2640 CD; z dnia 29 maja 2008 r., V KK 91/08, Lex nr
436445; z dnia 18 czerwca 2008 r., III KK 41/08, Lex nr 436431.
Nie podzielając argumentacji zawartej w powyższych judykatach
(najpełniej przedstawionej w postanowieniu z dnia 28 marca 2002 r.), Sąd
Okręgowy stwierdził, że poza rozważaniami Sądu Najwyższego pozostały
„inne zagadnienia, które wydają się podważać stanowisko wypracowane w
cytowanym postanowieniu”. Jednakże spośród owych „innych zagadnień”
wymienionych przez Sąd Okręgowy w czterech punktach, pierwsze polega
na istotnym nieporozumieniu, natomiast wszystkie kolejne były analizowa-
ne przez Sąd Najwyższy. Sąd Okręgowy argumenty te przedstawił w spo-
7
sób nader skrótowy i ogólnikowy, zupełnie nie wspominając, że w bardziej
precyzyjnej formie prezentowane były w glosach krytycznych do postano-
wienia z dnia 28 marca 2002 r. bądź w innych opracowaniach autorów
opowiadających się za konstrukcją „jedności czynu”, polegającego na pro-
wadzeniu pojazdu w stanie nietrzeźwości (lub pod wpływem środka odu-
rzającego) i spowodowania w tym stanie wypadku komunikacyjnego.
W pierwszym, najistotniejszym punkcie swej argumentacji Sąd Okrę-
gowy popełnił błąd logiczny. Otóż stawiając pytanie, czy opisane działanie
„stanowi jeden czyn”, udzielił na nie odpowiedzi pozytywnej, uzasadniając
ją twierdzeniem, że dlatego, gdyż „sprawca … popełnił jedno przestępstwo,
wyczerpujące znamiona występków z art. 177 § 1 k.k. i 178a § 1 k.k. w zw.
z art. 11 § 2 k.k.” Różnica pomiędzy znaczeniami wyrażeń „jeden czyn” i
„jedno przestępstwo” jest, co oczywiste, bardzo istotna. Tyle tylko, że za-
kres znaczeniowy obydwu tych wyrażeń jest bardzo kontrowersyjny, a w
istocie stanowi oś jurydycznych sporów dotyczących jedności i wielości
„czynów” i „przestępstw” (podstawowe prace w tym zakresie: W. Wolter:
Reguły wyłączania wielości ocen w prawie karnym, Warszawa 1961; A.
Spotowski: Pomijalny [pozorny] zbieg przepisów ustawy i przestępstw,
Warszawa 1976; M. Tarnawski: Zagadnienia jedności i wielości prze-
stępstw, Poznań 1977). W konsekwencji twierdzeniem o „jednym przestęp-
stwie”, nie można dowieść tego, że wystąpił „jeden czyn”, gdyż rozumowa-
nie takie zawiera błąd logiczny określany mianem błędu ignotum per igno-
tum (nieznane przez nieznane), w którym wyrażenie definiowane ma być
określone przez co najmniej tak samo wieloznaczne wyrażenie części defi-
niującej. Konsekwencją tego błędu było dalsze wskazanie przez Sąd Okrę-
gowy, że za przyjęciem konstrukcji kumulatywnego zbiegu przepisów
ustawy „przemawiałaby jedna z naczelnych zasad procesowych, która nie
zezwala na dwukrotne ukaranie sprawcy za to samo, sprzeczne z prawem
postępowanie”. Także w tym miejscu Sąd ad quem przyjął założenie, ma-
8
jące przemawiać za zasadnością kumulatywnego zbiegu przepisów, iż w
grę wchodzi dwukrotne ukaranie sprawcy „za to samo”. Trudno nie do-
strzec, że ten argument ma sens jedynie wówczas, gdy a priori zakłada się
jedność czynu i przestępstwa. Przy założeniu odmiennym, że w omawia-
nych sytuacjach występuje realny zbieg przestępstw, rzecz jasna, o dwu-
krotnym ukaraniu „za to samo”, mowy być nie może. Natomiast redukcja
ocen prawnokarnych w ramach konstrukcji współukaranych czynów
uprzednich, to już zupełnie inne zagadnienie.
W tym stanie rzeczy trzeba stwierdzić, że ten wiodący argument Są-
du Okręgowego, mający podważać stanowisko wypracowane w postano-
wieniu Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2002 r., okazał się zupełnie
chybiony. Pozostałe argumenty przytoczone w uzasadnieniu pytania praw-
nego (w pkt 2 – umyślny i formalny oraz nieumyślny i skutkowy charakter
występków z art. 178a i z art. 177 k.k.; w pkt 3 – charakter prawny art. 178
§ 1 k.k.; w pkt 4 nieuzasadnione korzyści dla sprawcy w przypadku zasto-
sowania konstrukcji współukaranego czynu uprzedniego) nie wymagają
bliższej analizy, jako że poruszają kwestie wprost i szeroko rozważone w
postanowieniu z dnia 28 marca 2002 r. oraz późniejszych orzeczeniach
Sądu Najwyższego. Trzeba zatem w tym miejscu jasno stwierdzić, że
przedstawione przez Sąd Okręgowy zagadnienie prawne nie tylko nie da-
wało podstaw do podjęcia w tej sprawie uchwały, ale nie zawierało też ar-
gumentów uzasadniających odstąpienie czy modyfikację stanowiska do-
tychczas przez Sąd Najwyższy prezentowanego.
Konstatacja powyższa nie oznacza, że Sąd Najwyższy, na tle obo-
wiązujących rozwiązań ustawowych, nie dostrzega poważnych problemów
interpretacyjnych. W zakresie prawnokarnej oceny wypadków drogowych,
powodowanych przez sprawców prowadzących w stanie nietrzeźwości lub
pod wpływem środka odurzającego, w literaturze przedmiotu wypracowano
wiele modeli, które warto brać pod uwagę nie tylko w ramach postulatów de
9
lege ferenda, ale również przy ocenie prawnej konkretnych zdarzeń, re-
spektując zasadę samodzielności jurysdykcyjnej sądu (art. 8 § 1 k.p.k.).
Wskazać zatem należy na następujące stanowiska:
1. zachowania takie oceniać należy jako realny zbieg przestępstw:
prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości (odurzenia) – art. 178a § 1
bądź 2 k.k. oraz spowodowania wypadku komunikacyjnego – art. 177 § 1
lub 2 k.k.; w zależności od realiów konkretnej sprawy można rozważać re-
dukcję ocen prawnokarnych, poprzez przyjęcie konstrukcji współukaranego
czynu (przestępstwa) uprzedniego, którym byłby, rzecz oczywista, ten wy-
czerpujący znamiona art. 178a § 1 bądź 2 k.k.; ten model wypracowany
został w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2002 r. i kon-
sekwentnie prezentowany jest w późniejszych orzeczeniach tego Sądu,
choć z przesunięciem akcentu co do „wyjątkowości” stosowania owej re-
dukcji (por. w szczególności postanowienie z 18 czerwca 2008, III KK
41/08); stanowisko takie prezentował również A. Herzog (Niektóre proble-
my kwalifikacji prawnej przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komuni-
kacji, Prok. i Pr. 2002, Nr 2, s. 153 – 158) oraz A. Michalska – Warias, z
postulatami szerokiego stosowania konstrukcji współukaranego czynu
uprzedniego (glosa do postanowienia z dnia 28 marca 2002 Prok. i Pr.
2003, Nr 4, s. 139 – 143);
2. zachowania takie traktować należy jako dwa czyny, z tym, że pro-
wadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (odurzenia), jako wcześniejszy
czyn polegający na narażeniu dobra w postaci bezpieczeństwa życia i
zdrowia ludzi w komunikacji, pozostaje czynem uprzednim współukaranym
przez odpowiedzialność za spowodowanie wypadku (efektywne naruszenie
dobra, uprzednio narażonego) w stanie nietrzeźwości, który to stan prowa-
dzi do „zaostrzenia karalności” w ramach art. 178 § 1 k.k., co jednocześnie
eliminuje stan niejako podwójnej karalności – z art. 178a k.k. i odrębnie z
art. 178 k.k. (A. Marek: K.K. Komentarz, Warszawa 2007, s. 362 – 363; A.
10
Marek i P. Gensikowski: Konstrukcja czynów współukaranych i jej implika-
cje praktyczne, Prok. i Pr. 2004, Nr 10, s. 7 – 13; A. Marek, red. J. Majew-
ski: Czyny współukarane na tle prawnej jedności przestępstwa [w:] Zbieg
przepisów oraz zbieg przestępstw w polskim prawie karnym, red. J. Ma-
jewski, Toruń 2006, s. 17 – 20);
3. zachowania takie co do zasady stanowią jeden czyn, który w kate-
goriach prawnokarnych oceniać należy jako prowadzący do pozornego
zbiegu przepisów ustawy, a to dlatego, że przepis art. 178 § 1 k.k., w za-
kresie dotyczącym stanu nietrzeźwości (odurzenia) stanowi kwalifikowany
typ przestępstwa w stosunku do art. 173, 174 i 177 k.k., a zatem jako typ
kwalifikowany pochłania występek określony w art. 178a k.k., zgodnie z za-
sadą lex consumens derogat legi consumptae (K. Szmidt: Glosa do posta-
nowienia Sądu Najwyższego z 28 marca 2002, Prok. i Pr. 2003, Nr 4, s.
131 – 138 oraz tenże: Zbieg przestępstwa prowadzenia pojazdu w stanie
nietrzeźwości z niektórymi typami wykroczeń, Prok. i Pr. 2001, Nr 11, s.
22);
4. zachowania takie stanowią jeden czyn, prowadzący do kumula-
tywnego zbiegu przepisów ustawy, przewidzianego w art. 11 § 2 k.k. (W.
Wróbel: Krytycznie o zaostrzeniu odpowiedzialności karnej za przestęp-
stwa komunikacyjne, P i P 2001, z. 7, s. 63; R. A. Stefański: Przegląd
uchwał Sądu Najwyższego w zakresie prawa karnego materialnego (…) za
2002 r., WPP 2003, Nr 1, s. 84 – 89; G. Bogdan, red. A. Zoll w: KK Komen-
tarz, Część szczególna, Warszawa 2008, s. 453);
5. zachowania takie co do zasady stanowią jeden czyn, prowadzący
do kumulatywnego zbiegu przepisów ustawy (art. 11 § 2 k.k.), ale „odręb-
ność czynów należałoby natomiast przyjąć (tak, jak to uczynił Sąd Najwyż-
szy) w sytuacji, gdy spowodowanie wypadku komunikacyjnego nie pozo-
staje w związku obiektywnego przypisania z uprzednim naruszeniem przez
11
sprawcę nakazu trzeźwości w ruchu” (A. Wąsek: Glosa do postanowienia
Sądu Najwyższego z 28 marca 2002 r., OSP 2002, z. 7-8, s. 412 – 416).
Autorzy wskazanych powyżej stanowisk zdecydowanie szerzej
przedstawiali swoje racje, analizowali różne założenia, możliwości i konse-
kwencje przyjmowanych ocen, krytycznie wypowiadając się o argumentach
zwolenników innych rozwiązań. Tym niemniej, w większości tych opraco-
wań, podobnie jak w orzeczeniach Sądu Najwyższego, zwracano uwagę
na konieczność szczegółowego analizowania każdego konkretnego przy-
padku, czy to pod kątem przyjęcia konstrukcji czynu współukaranego, czy
podstaw do odrzucenia w realiach danej sprawy kumulatywnego zbiegu
przepisów (glosa A. Wąska). Fakt, że obowiązujące rozwiązania ustawowe
prowadzą do tak istotnych różnic doktrynalnych w ocenie tych samych zda-
rzeń, nie pozwala na rozsądną prognozę co do możliwości wypracowania
jednego, powszechnie akceptowanego stanowiska. Można by wprawdzie
za P. Kardasem powtórzyć, że bez ingerencji ustawodawcy „dobrego roz-
wiązania wskazanego problemu nie ma” (głos w dyskusji opublikowanej w
powołanym już opracowaniu pod red. J. Majewskiego „Zbieg przepisów …”,
s. 191), ale przecież nie może to zmienić istoty rzeczy, a więc niezbędności
prawidłowego rozstrzygania o indywidualnej odpowiedzialności konkret-
nych osób. Prawidłowego, rzecz jasna, z punktu widzenia sądu orzekają-
cego, wyposażonego w należytą wiedzę prawniczą i sumiennie rozważają-
cego każdą sprawę. W tego rodzaju niecodziennych przecież sytuacjach,
kiedy występuje tak znaczna rozbieżność w możliwych ocenach prawnych,
to na sądzie orzekającym ciąży obowiązek rzetelnego rozważenia wszel-
kich argumentów jurydycznych związanych z rozpoznawanym zdarzeniem,
oceny ich wagi, a ostatecznie dokonania subsumcji ustalonych faktów.
Na zakończenie rozważań ponownie należy zaakcentować, że Sąd
Najwyższy nie znalazł podstaw do zmiany stanowiska wyrażonego w po-
stanowieniu z dnia 28 marca 2002 r., uznając argumenty w nim przedsta-
12
wione za najbardziej przekonujące. Nie oznacza to jednak, aby Sąd Okrę-
gowy nawet w tej sprawie był tym stanowiskiem związany (zgodnie z art.
441 § 3 k.p.k. wiążąca jest wyłącznie uchwała), choć oczywiście zajęcie
odmiennego wymaga jasnej i starannej argumentacji. Argumentacji, która
sprostałaby postulatowi wyrażonemu w wyroku Sądu Najwyższego z dnia
27 maja 2002 r., (V KKN 188/00, OSNKW 2002, z. 11-12, poz. 113), że „je-
żeli podstawą zarzutu rażącego naruszenia prawa jest stosowanie w danej
sprawie przepisu prawa w sposób niezgodny z treścią uchwały Sądu Naj-
wyższego, podjętej w innej sprawie - to zarzut ten może być uznany za za-
sadny jedynie w wyniku stwierdzenia, że odmienny pogląd sądu orzekają-
cego nie został logicznie i wyczerpująco uzasadniony, a sąd ten nie usto-
sunkował się należycie do argumentacji stanowiącej podstawę wyrażonego
w uchwale poglądu prawnego” (por. także postanowienie Sądu Najwyż-
szego z dnia 13 listopada 2007 r. V KK 287/07, R-OSNKW 2007, poz.
2551 CD).
Kierując się przedstawionym rozumowaniem, Sąd Najwyższy orzekł
jak w części dyspozytywnej postanowienia.