Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V CSK 392/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 8 kwietnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Gerard Bieniek (przewodniczący)
SSN Krzysztof Strzelczyk
SSN Hubert Wrzeszcz (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa T. C. Spółka z o.o. w E.
przeciwko B. K. i W. K.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 8 kwietnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej pozwanych od wyroku Sądu Okręgowego w O.
z dnia 11 kwietnia 2008 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w O. do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Wyrokiem z dnia 7 stycznia 2008 r. Sąd Rejonowy w O. oddalił powództwo o
zapłatę 78 452,94 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 16 lutego 2007 r.
Sąd ustalił, że powódka zajmuje się transportem międzynarodowym
i spedycją. Należąca do jej klientów F. W. International sp. z o.o. w B., w dniu 22
czerwca 2006 r. zleciła powódce zorganizowanie transportu owoców z Holandii do
Polski. Towar miał być dostarczony do B., w dniu 25 czerwca 2006 r. W wyniku
podjętych przez pracownicę powódki E. C. poszukiwań przewoźnika, dnia 22
czerwca 2006 r. telefonicznie skontaktował się z nią mężczyzna, który przedstawił
się jako R. D., i wyraził gotowość wykonania usługi transportowej. Następnego dnia
– po kolejnym telefonie R. D. – E. C. przekazała R. D. informacje niezbędne do
załadowania towaru w Holandii i podała zleceniodawcy usługi numery rejestracyjne
pojazdu transportowego […]. Spółka F. W. International przekazała te numery
rejestracyjne kontrahentowi w Holandii. Powódka nie otrzymała od R. D.
dokumentów dotyczących prowadzonej przez niego firmy przewozowej, mimo że
zobowiązała go do ich przedstawienia.
W tym samym czasie osoba, która działała jako R.D. lub inna z nim
współpracująca, skontaktowała się z pozwanymi i, przedstawiając się jako M. S.,
właściciel lub pełnomocnik Firmy Owocowo-Warzywnej w W., zleciła im
telefonicznie wykonanie usługi przewozu towaru objętego zleceniem spółki F. W.
International, z tym że towar miał być dostarczony na Giełdę Owocowo-Warzywną
w P.
Dnia 23 czerwca 2006 r., na terenie firmy „S.” w Rotterdamie, owoce zostały
załadowane na należący do pozwanych pojazd transportowy, oznaczony podanymi
przez R. D. numerami rejestracyjnymi. Kierowcą tego pojazdu był pracownik
pozwanych P. G., który wypełnił – na polecenie i według udzielonych telefonicznie
wskazówek przez M. S. lub innej współpracującej z nim osoby – list przewozowy
CMR.
P. G., który przez cały czas wykonywania usługi transportowej pozostawał w
kontakcie telefonicznym z pozwanym i M. S., dnia 24 czerwca 2006 r. został
3
telefonicznie powiadomiony przez M. S., że towar ma zawieść na Giełdę Owocowo-
Warzywną w P. Dostarczone tam owoce zostały przeładowane na samochód
ciężarowy, oznaczony numerami rejestracyjnymi […]. Jeden z dwóch mężczyzn,
którzy przyjechali tym samochodem, pokwitował odbiór towaru na liście
przewozowym CMR przez postawienie pieczęci (pełnomocnik Firmy Owocowo-
Warzywnej w W. M. S.) i złożenie nieczytelnego podpisu. P. G. otrzymał także
wynagrodzenie (netto) za wykonanie przewozu.
Spółka F. W. International nie otrzymała przywiezionego z Holandii towaru.
Prezes zarządu powódki złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Wszczęte w sprawie śledztwo zostało jednak dnia 28 marca 2007 r. umorzone
z powodu niewykrycia sprawców przestępstwa. Powódka wypłaciła spółce F. W.
International – na podstawie zawartej dnia 15 listopada 2006 r. ugody – 78 458,94
zł odszkodowania za utracony towar. Strony umowy postanowiły, że z chwilą
wypłacenia odszkodowania na powoda przejdą roszczenia przysługujące
poszkodowanej przeciwko pozwanym jako przewoźnikowi.
Sąd Rejonowy uznał, że nie ma podstaw do przyjęcia, iż strony łączył
stosunek zobowiązaniowy uzasadniający dochodzone przez powódkę roszczenie
odszkodowawcze od pozwanych, zwłaszcza jako kolejnego przewoźnika,
działającego na zlecenie R. D., który zawarł umowę przewozu z powódką w celu
wykonania umowy spedycyjnej, zawartej przez nią ze spółką F. W. International. W
sprawie mamy bowiem do czynienia z dwiema niezależnymi umowami przewozu:
jedną zawarła powódka z R. D., a drugą – pozwani z M. S. Dokonane w sprawie
ustalenia nie pozwalają podzielić stanowiska powódki, że R. D. – po zawarciu
umowy przewozu z powódką – zlecił wykonanie tej umowy pozwanym jako
kolejnemu przewoźnikowi. Zadaniem Sądu pierwszej instancji źródła
dochodzonego roszczenia nie stanowi także ugoda z dnia 15 listopada 2006 r.,
ponieważ spółka F. W. International nie nabyła żadnych roszczeń w stosunku do
pozwanych na podstawie Konwencji CMR, gdyż stroną umowy przewozu i nadawcą
towaru był M. S., mimo że nie został wpisany jako nadawca przesyłki w liście
przewozowym CRM.
4
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w O. zmienił wyrok Sądu pierwszej
instancji i uwzględnił powództwo. Sąd odwoławczy zaaprobował ustalenia faktyczne
Sąd Rejonowego, nie podzielił natomiast dokonanej przez niego oceny prawnej.
Przyjął, że pozwani, którzy otrzymali zlecenie od osoby (przedstawiającej się jako
M. S.) lub grupy osób, działających jedynie w celu wyłudzenia towaru, stali się
dalszymi podwykonawcami zleconego powódce przewozu towaru i byli zobowiązani
do wykonania go zgodnie z obowiązkami profesjonalnego przewoźnika.
Podkreślając międzynarodowy charakter przewozu, uzasadniający zastosowanie
Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu towarów z dnia 19 maja 1956 r.
(Dz. U. z 1962 r. Nr 49, poz. 238 ze zm., dalej: Konwencja CMR), uznał, że
podstawę odpowiedzialności pozwanych stanowi art. 37. Zgodnie z tym przepisem
Konwencji CMR powódce jako przewoźnikowi, który wypłacił odszkodowanie za
utracony towar, przysługuje roszczenie zwrotne przeciwko pozwanym jako
dalszemu przewoźnikowi. Sąd wskazał także na niezachowanie przez pozwanych
przewidzianego w art. 355 § 2 k.c. wymagania podwyższonej staranności,
zwłaszcza polegającego na rażącym niedbalstwie ich pracownika P. G., który wydał
towar innemu odbiorcy niż jednoznacznie wskazany w liście przewozowym CMR.
W skardze kasacyjnej, opartej na pierwszej podstawie, pełnomocnik
pozwanych zarzucił naruszenie art. 3, 34, 35 ust. 1 i 2, 36, 37 Konwencji CMR oraz
art. 355 § 2 k.c. Powołując się na tę podstawę wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania bądź o uchylenie
orzeczenia i oddalenie powództwa.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Wydając wyrok reformatoryjny w sprawie, Sąd Okręgowy uznał, że podstawą
prawną odpowiedzialności pozwanych jest art. 37 Konwencji CMR, stanowiący,
iż przewoźnikowi, który na mocy postanowień Konwencji CMR wypłacił
odszkodowanie, przysługuje roszczenie zwrotne o sumę odszkodowania, odsetki
i koszty do przewoźników, którzy uczestniczyli w wykonywaniu umowy przewozu,
zgodnie z postanowieniami określonymi w tym przepisie. W piśmiennictwie
i w orzecznictwie przyjmuje się, że wskazane w art. 37 Konwencji CMR zasady
rozliczania dotyczą wyłącznie przewozu wykonywanego przez kolejnych
5
przewoźników (przewoźników sukcesywnych). Za taką interpretacją przemawia
przede wszystkim wykładnia systematyczna (systemowa wewnętrzna). Przepis art.
37 Konwencji CMR znajduje się w rozdziale VI zatytułowanym: „Postanowienia
dotyczące przewozu wykonywanego przez kolejnych przewoźników”. Pierwszym
przepisem w tym rozdziale jest art. 34, który reguluje kwestię przewozu
wykonywanego przez kolejnych (sukcesywnych) przewoźników. Następne przepisy
tego rozdziału, a zatem także art. 37, należy więc interpretować w powiązaniu
z unormowaniem przyjętym w art. 34 Konwencji CMR, odnoszącym się do
przewoźników sukcesywnych. Zawarte w art. 37 Konwencji CMR uregulowanie,
przewidujące możliwość wystąpienia z roszczeniem odszkodowawczym przeciwko
kilku przewoźnikom staje się zrozumiałe tylko przy założeniu, że przewoźnik
odpowiadający za szkodę brał udział w wykonywaniu przewozu sukcesywnego.
Niezrozumiałe byłoby obciążanie taką odpowiedzialnością przewoźnika, który
świadczył usługę przewozu na podstawie odrębnej umowy (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 469/07, Biul. SN 2008, nr 4, poz. 13,
i z dnia 28 października 2008 r., IV CSK 237/08, niepubl.).
Dla oceny zasadności skargi kasacyjnej kluczowe znaczenia ma zatem
kwestia, czy pozwanym można przypisać status przewoźnika sukcesywnego
w rozumieniu art. 34 i 37 Konwencji CMR.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 26 marca 1985 r., I CR 304/84 (OSNC
1986, nr 1-2, poz. 14) stwierdził, że w rozumieniu Konwencji CMR kolejnymi
(sukcesywnymi) przewoźnikami są zarówno osoby zobowiązane do przewozu
przesyłki na podstawie jednej lub kilku odrębnych umów przewozu zawartych
z użytkownikiem transportu (wysyłającym lub odbiorcą), jak i osoby, które zawarły
umowę o przewóz tylko z pierwotnym przewoźnikiem tej przesyłki. Przytoczona
teza tego wyroku nie spotkała się z aprobatą w piśmiennictwie. Również Sąd
Najwyższy w najnowszym orzecznictwie odstąpił od tej tezy i w przytoczonym
wyroku z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 469/07 stwierdził, że w rozumieniu
Konwencji CMR kolejnymi przewoźnikami są podmioty zobowiązane do
przewiezienia przesyłki na podstawie jednej umowy zawartej z użytkownikiem
transportu.
6
Podkreślając, że wynikające z umowy przewozu świadczenie przewoźnika
nie ma charakteru osobistego, a więc może zostać wykonane przez
podwykonawcę, a niezależnie od tego umowa przewozu może być wykonana nie
tylko przez przewoźnika umownego, ale także w rozumieniu art. 34 Konwencji CMR
przez „kilku kolejnych przewoźników” (tzw. przewóz sukcesywny), Sąd Najwyższy
zwrócił uwagę w uzasadnieniu przytoczonego wyroku na występujące w praktyce
trudności z odróżnieniem przewozu sukcesywnego od sytuacji, w której przewoźnik
zawierający umowę przewozu posługuje się podwykonawcą (art. 3 Konwencji
CMR).
Użyte w tytule rozdziału VI Konwencji CMR pojęcie „kolejny przewoźnik”
(tożsame z używanym w doktrynie i judykaturze pojęciem „przewoźnik
sukcesywny”) nie obejmuje podwykonawców przewoźnika, o których mowa w art. 3
Konwencji CMR. Z podwykonawcą w rozumieniu przytoczonego przepisu mamy
bowiem do czynienia wtedy, gdy przewoźnik, wykonując zawartą umowę przewozu,
powierza spełnienie świadczenia wynikającego z tej umowy innym osobom.
Wspomniane powierzenie nie powoduje powstania stosunku prawnego między
nadawcą przesyłki a podwykonawcą przewoźnika. W wypadku natomiast przewozu
sukcesywnego kolejni (sukcesywni) przewoźnicy przystępują do umowy zawartej
między nadawcą a pierwszym przewoźnikiem i – tworząc jedną stronę umowy –
wiążą się jej warunkami. Nie są więc podwykonawcami przewoźnika, lecz
przewoźnikami odpowiadającymi bezpośrednio wobec nadawcy za należyte
wykonanie całego przewozu.
Z przewozem sukcesywnym – jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w przytoczonym
wyroku z dnia 6 lutego 2008 r., II CSK 469/07 – mamy do czynienia w razie
spełnienia się trzech przesłanek, a mianowicie: przewóz jest realizowany na
podstawie jednej umowy, operacja transportowa objęta jest jednym dokumentem
przewozowym (tzw. list przewozowy bezpośredni), a ponadto przewoźnicy
wymieniony list przewozowy przyjmują wraz z przesyłką. Określenie „przyjęcie listu
przewozowego” należy interpretować zgodnie z potocznym znaczeniem słowa
„przyjęcie”, co oznacza, że jest obojętne, czy przewoźnik zastosował się do
dyspozycji art. 35 ust. 1 Konwencji CMR, w szczególności, czy umieścił swoją
nazwę w stosownej rubryce listu przewozowego. List przewozowy spełnia funkcję
7
konstytutywną, dla kolejnego przewoźnika wiążące są zatem te postanowienia
zawartej umowy między nadawcą a pierwszym przewoźnikiem, które znalazły
odzwierciedlenie w liście przewozowym.
Sąd Okręgowy uznał pozwanych w istocie za przewoźników sukcesywnych,
choć nazwał ich „dalszymi podwykonawcami zleconego powodowi przewozu
towarów”. Nie dokonał jednak oceny, opartej zwłaszcza na dokumentacji
przewozowej, w zakresie wskazanych wyżej przesłanek uzasadniających przyjęcie
przewozu sukcesywnego. Sąd nie odniósł się do podnoszonych przez skarżących
zarzutów dotyczących dołączonego do sprawy listu przewozowego, a mianowicie:
wystawienia go przez pracownika pozwanych P. G., wpisania w nim jako nadawcy
„S. Rotterdam B.V.” i ujawnienia pozwanych jako pierwszego, a nie kolejnego
przewoźnika. W tej sytuacji nie można odeprzeć zarzutu skarżących, że Sąd
Okręgowy z naruszeniem art. 34 i art. 37 Konwencji CMR przypisał pozwanym
status przewoźników sukcesywnych i związaną z tym odpowiedzialność
odszkodowawczą za utracony towar.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji wyroku
(art. 39815
§ 1 k.p.c. oraz art. 108 § 2 w związku z art. 39821
k.p.c.).
jz