Sygn. akt IV CSK 521/08
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 kwietnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Iwona Koper (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSN Dariusz Zawistowski
w sprawie z powództwa E. S.
przeciwko Skarbowi Państwa – Wojewodzie W.
o zapłatę i rentę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 23 kwietnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej powoda
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 20 czerwca 2008 r.,
oddala skargę kasacyjną i nie obciąża powoda kosztami
postępowania kasacyjnego na rzecz pozwanego.
Uzasadnienie
2
Powód E. S., w pozwie wniesionym w dniu 22 marca 2006 r. domagał się
zasądzenia od pozwanego Skarbu Państwa – Wojewody W. kwoty 129.000 zł
ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku tytułem odszkodowania za koszty
wynikłe z rozstroju zdrowia oraz kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia za
doznaną krzywdę. W toku procesu rozszerzył powództwo wnosząc o zasądzenie
renty z tytułu zwiększenia potrzeb w kwocie po 900 zł miesięcznie, od dnia
wniesienia pozwu.
Sąd Okręgowy w O. wyrokiem z dnia 8 lutego 2008 r. uwzględnił w całości
powództwo w zakresie zadośćuczynienia oraz częściowo w zakresie
odszkodowania – do kwoty 23.270 zł i renty – do kwoty po 150 zł miesięcznie,
dalsze powództwo oddalił.
Sąd Okręgowy ustalił, że powód doznał w dniu 4 czerwca 1998 r. otwartego
złamania kości piszczelowej z przemieszczeniem odłamów i stłuczeniem skóry
podudzia. Bezpośrednio po wypadku był leczony w Oddziale Chirurgii Urazowo-
Ortopedycznej Szpitala w I. Wykonano u niego chirurgiczne zaopatrzenie rany,
otwartą prepozycję odłamów i stabilizację aparatem ZESPÓL naskórnie.
W przebiegu pooperacyjnym wystąpiła martwica brzegów rany z ropieniem, powstał
ubytek tkanek miękkich z odsłonięciem kości. Powoda wypisano ze szpitala
w stanie ogólnym dobrym w dniu 15 września 1998 r. z ziarnująca raną podudzia
z poleceniem zmiany opatrunku co trzeci dzień w poradni ortopedycznej
i chodzenia z obciążeniem prawej kończyny dolnej. Zgodnie z zaleceniem powód
zmieniał opatrunki w przychodni. Gdy po tygodniu zrobiono w gipsie otwór okazało
się, że z ran pooperacyjnych wycieka krew w wydzieliną, która wobec braku
odpływu rozkłada się. W dniu 10 listopada 1998 r. powód został ponownie przyjęty
na ten sam Oddział z rozpoznaniem stawu rzekomego. Po dokonaniu u powoda
stabilizacji odłamków kości aparatem Ilizarowa przebywał on w szpitalu do dnia
2 grudnia 1998 r. skąd został wypisany z zaleceniem kontroli w poradni
ortopedycznej, z opuchniętą nogą, bólami w niej i treścią ropną wokół rany.
Badaniem wykonanym w dniu 10 listopada 1998 r. stwierdzono u powoda obecność
3
gronkowca złocistego. Do zakażenia doszło między 17 sierpnia a 10 listopada
1998 r. Obecny trwały uszczerbek na zdrowiu powoda spowodowany zapaleniem
kości piszczelowej z rozległymi zmianami wtórnymi w postaci ubytku kostnego,
czynnej przetoki ropnej i rozległych zmian troficznych skóry wynosi 40%, podczas
gdy wygojone bez powikłań ropnych złamanie trzonu kości piszczelowej powoduje
przeciętnie trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10%. Leczenie powoda trwa
nadal, jest on zmuszony do zmiany opatrunków na czynnej przetoce ropnej.
W dniach 28 – 29 września 2000 r. powód przebywał na leczeniu w NZOZ O. w L.
gdzie w związku z przewlekłym zapaleniem kości piszczelowej usunięto operacyjnie
martwiaki z tej kości. Koszt zabiegu wyniósł 2.500 zł. Powód po zabiegu został
wypisany do domu z zaleceniem zmiany opatrunku co pięć dni, koszt każdej wizyty
kontrolnej określono na 210 zł. W ocenie Sądu Okręgowego, w ustalonych
okolicznościach sprawy istnieje wysokie, graniczące z pewnością
prawdopodobieństwo, że zakażenie powoda nastąpiło w placówce ZOZ w I. Wina
placówki leczącej, w postaci winy bezimiennej, polegała na niedotrzymaniu
należytych warunków antyseptycznych i epidemiologicznych.
Uwzględniając powództwo o zadośćuczynienie Sąd Okręgowy kierował się
tym, że powód musiał poddać się długoletniemu leczeniu i uciążliwemu zabiegowi
i do obecnej chwili nie ustąpiły skutki zakażenia, które stało się przyczyna trwałego
uszczerbku i niepewnych rokowań co do całkowitego wyleczenia.
Roszczenie powoda o odszkodowanie uznał za uzasadnione co do zasady,
lecz nie w całości wykazane dowodami. Jedynym dowodem na okoliczność
poniesienia przez powoda w okresie trzech lat kosztów leczenia w NZOZ O. w
kwocie 129.000 zł były jego zeznania. Sąd Okręgowy nie dał wiary powodowi, że
przez cały ten okres co trzy dni jeździł samochodem z I. do L., ponieważ utrzymując
się z emerytury nie byłby w stanie zgromadzić koniecznych środków na
sfinansowanie dojazdów, nadto powód nie przedstawił jakiejkolwiek dokumentacji
lekarskiej stwierdzającej fakt przebytego leczenia w NZOZ O., ani rachunków, czy
faktur za świadczone na jego rzecz tam usługi medyczne. Uznał, że powód mógł
jeździć do L. zgodnie z zaleceniem przez sześć miesięcy co pięć dni, gdyż pół roku
po zabiegu w L. przystąpił do intensywnej rehabilitacji w miejscu zamieszkania, a
podjęcie rehabilitacji było następstwem postępów w gojeniu rany. Z tego tytułu
4
poniósł koszt wyjazdów wynoszący 11.160 zł. W dalszym okresie leczenia przez
dwa i pół roku, koszt jego comiesięcznych wizyt kontrolnych w L. wyniósł 9.300 zł.
Nadto poniósł koszt wykonania zabiegu koniecznego dla usunięcia powikłań
związanych z przewlekłym zapaleniem kości w następstwie zakażenia w kwocie
2.500 zł, która odpowiada stawkom przyjętym za tego typu zabiegi. Sumę tych
wydatków oraz dodatkowo kwotę 310 zł tytułem kosztów wizyty przedoperacyjnej
zasądził na rzecz powoda tytułem odszkodowania, przy zastosowaniu art. 322 k.c.
Wysokość należnej powodowi renty ustalił Sąd Okręgowy uwzględniając
wzrost jego wydatków w następstwie pozostawania w leczeniu, związanych ze
zmianą opatrunków, zakupem dodatkowych leków, sporadycznymi wizytami
lekarskimi u specjalistów, dodatkowymi usługami pielęgniarskimi, czy
rehabilitacyjnymi.
Roszczenia powoda ocenił jako nieprzedawnione przyjmując, że powód
dowiedział się o szkodzie i wówczas zdał sobie sprawę z ujemnych następstw
zakażenia i uświadomił sobie krzywdę w lipcu 2005 r., w czasie rozmowy z J. G.,
który poinformował go, że uległ zakażeniu bakterią gronkowca w szpitalu w I.
Wyrok Sądu Okręgowego zaskarżyły obie strony – powód w części
oddalającej jego powództwo, pozwany w części, w której zostało ono
uwzględnione.
Zaskarżonym obecnie wyrokiem Sąd Apelacyjny zmienił wyrok Sądu
Okręgowego w ten sposób, że oddalił powództwo o odszkodowanie i o rentę,
oddalił w całości apelacje powoda i w pozostałej części apelacje pozwanego.
Sąd Apelacyjny, odmiennie niż Sąd pierwszej instancji, ocenił, że powód miał
świadomość zarażenia go gronkowce i fakt ten powinien wiązać z leczeniem w ZOZ
w I. już w chwili podjęcia leczenia w L. w 2000 r., zatem jego roszczenia uległy
przedawnieniu na podstawie art. 442 § 1 k.c. przed wytoczeniem powództwa. Uznał
jednak, że podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia stanowi
nadużycie prawa. Podzielił ustalenia i oceny Sądu pierwszej instancji w oparciu o
które ten przyjął, że powód doznał zakażenia gronkowcem podczas leczenia w ZOZ
w I. i pozwany ponosi za to odpowiedzialność. W związku z zarzutami apelacji
pozwanego dokonał ponownej oceny dowodów i stwierdził, że nie są one
5
wystarczająco jednoznaczne i stanowcze, by na ich podstawie ustalić, że powód
rzeczywiście poniósł wydatki związane z leczeniem, za które domagał się
odszkodowania. Wskazał, że opinie biegłych nie zawierają stwierdzenia o
celowości leczenia powoda w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w L. ani,
że leczenie nie mogło być przeprowadzone w publicznej służbie zdrowia. Nie
zostało też w ocenie tego Sądu należycie wyjaśnione na ile pobyt ten związany był
z leczeniem gronkowca, a na ile z leczeniem kości piszczelowej. Za
niewystarczające dla wykazani twierdzeń powoda w tym zakresie uznał jego
zeznania niepotwierdzone innymi dowodami. Odnośnie do prawa do renty powód
wskazał na przyjmowanie leków, konsultacje medyczne i codzienne zmiany
opatrunków, których koszt wynosi 15 zł dziennie, nie udowodnił jednak zasadności i
wysokości tych wydatków i nie wykazał dlaczego nie może tego robić w ramach
publicznej służby zdrowia, jak też nie określił żadnych kwot wydatków związanych z
zakupem leków oraz konsultacjami lekarskimi.
Z tych przyczyn uwzględnił apelację pozwanego w wyżej wskazanym
zakresie, natomiast w całości oddalił apelację powoda.
Powód zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w części zmieniającej wyrok
Sądu Okręgowego i oddalającej jego powództwo o odszkodowanie i rentę oraz
oddalającej jego apelację
W skardze kasacyjnej zarzucił naruszenie art. 444 § 1 i 2 k.c. przez
niewłaściwą wykładnię i uznanie że celowość wydatków poniesionych w leczeniu
na rehabilitacje może być uzasadniona wyłącznie bezwzględną koniecznością
medyczną podjęcia leczenia poza nieodpłatną opieką medyczną, podczas gdy
celowość wydatków może być również uzasadniona zaleceniami lekarzy
dotychczas prowadzącymi leczenie, wskazującymi zasadność i celowość
przeprowadzenia leczenia w konkretnej niepublicznej jednostce służby zdrowia, nie
korzystającej z refundacji ze środków ubezpieczenia społecznego.
Wnosił o uchylenie wyroku, z wyłączeniem rozstrzygnięcia o oddaleniu
apelacji pozwanego w pozostałej części, oraz orzeczenie co do istoty tj. zgodnie
z żądaniem apelacji i zasądzenie kosztów postępowania za wszystkie instancje.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
6
Przyczyną oddalenia przez Sąd Apelacyjny roszczeń o odszkodowanie
i rentę było nieudowodnienie przez powoda faktów koniecznych dla wykazania
przesłanek z art. 444 § 1 i 2 k.c. Sąd ten uznał, że powód nie wykazał
w szczególności: konieczności podjęcia leczenia w NZOZ w L. i jego związku z
zakażeniem gronkowcem (a nie jedynie ze złamaniem kości piszczelowej),
celowości i konieczności poniesienia kosztów związanych z tym leczeniem których
zwrotu – w ramach żądania odszkodowania – domagał się od pozwanego,
konieczności ponoszenia na przyszłość – co do zasady i wysokości – określonych
wydatków związanych zakażeniem i jego następstwami, uzasadniających żądanie
zasądzenia renty. Przyczyną, która bezpośrednio zadecydowała o negatywnym dla
powoda rozstrzygnięciu w omawianym zakresie było przyjęcie przez Sąd
Apelacyjny w ramach oceny dowodów, że mające służyć wykazaniu tych faktów
jego zeznania nie są wiarygodne, a co za tym idzie w tym względzie wystarczające,
a innych dowodów na te okoliczności powód nie przedstawił.
Wbrew przekonaniu skarżącego, Sąd Apelacyjny nie odrzucił co do zasady
możliwości zasądzenia na rzecz poszkodowanego na podstawie art. 444 § 1 i 2
kosztów leczenia poza publiczna służbą zdrowia, nie refundowanych ze środków
NFZ, jeśli stało się ono konieczne ze względu na niepowodzenie, czy wręcz błędy
dotychczasowego leczenia w innej placówce leczniczej, lecz przyjął, że
w okolicznościach sprawy nie ma ku temu podstaw faktycznych, gdyż ich
poniesienie nie zostało przez powoda wykazane.
W tej sytuacji, nie może odnieść skutku w postaci podważenia zaskarżonego
wyroku skarga kasacyjna oparta na zarzucie błędnej wykładni art. 444 § 1 i 2 k.c.
Sąd Najwyższy rozpoznaje sprawę w granicach zaskarżenia oraz
w granicach podstaw, biorąc z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania
(art. 39813
§ 1 k.p.c.) i nie jest uprawniony do oceny, czy zaskarżony skargą
kasacyjną wyrok narusza także inne, poza wskazanymi w niej, przepisy.
Z tych względów skarga kasacyjna podlegała oddaleniu stosownie do
art. 39814
k.p.c. O kosztach postępowania kasacyjnego orzeczono na podstawie
art. 102, w zw. z art. 391 § 1 i art. 39821
k.p.c.
7
md