Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 29 KWIETNIA 2009 R.
SNO 33/09
Przewodniczący: sędzia SN Wiesław Kozielewicz.
Sędziowie SN: Helena Ciepła, Zbigniew Strus (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Apelacyjnego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Apelacyjnego oraz
protokolanta po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2009 r. sprawy obwinionego sędziego
Sądu Okręgowego w związku z odwołaniem obwinionego od wyroku Sądu
Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 13 lutego 2009 r., sygn. akt (...)
I. z m i e n i ł zaskarżony wyrok w ten sposób, iż p r z y j ą ł , że czyn przypisany
obwinionemu stanowi przypadek mniejszej wagi z art. 109 § 5 u.s.p. i na mocy tego
przepisu o d s t ą p i ł od wymierzenia kary,
II. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok u t r z y m a ł w mocy.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 13 lutego 2009 r. uznał
sędziego Sądu Okręgowego za winnego dopuszczenia się rażącej i oczywistej obrazy
przepisu prawa, tj. art. 20 § 2 k.k.w. przez to, że jako sędzia penitencjarny w okresie
od dnia 12 kwietnia 2007 r. do dnia 5 czerwca 2008 r. nie nadawał biegu zażaleniu
obrońcy skazanego Józefa K., wniesionemu od postanowienia z dnia 5 kwietnia 2007
r. o podjęciu zawieszonego postępowania wykonawczego w sprawie II K 544/94 Sądu
Wojewódzkiego w A., w sytuacji, gdy jednocześnie nie znajdował podstaw do
uwzględnienia tego zażalenia, tj. za winnego przewinienia służbowego z art. 107 § 1
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych i za to, na
podstawie art. 109 § 1 pkt 1 tej ustawy wymierzył mu karę dyscyplinarną upomnienia.
Rozstrzygnięcie uwzględniało następujące ustalenia faktyczne:
Obwiniony sędzia piastuje stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w B. –
Wydział III Penitencjarny i Nadzoru nad Wykonaniem Orzeczeń Karnych. Ten sam
Sąd orzekając w innym składzie, ze względu na chorobę psychiczną skazanego
uniemożliwiającą pobyt w zakładzie karnym, zawiesił postępowanie wykonawcze w
zakresie wykonania kary 2 lat pozbawienia wolności orzeczonej wobec skazanego
Józefa K. wyrokami Sądu Rejonowego w A. sygn. akt II K 544/94 i Sądu
Wojewódzkiego w A., sygn. IX Kr 934/95 .
Postanowieniem z dnia 5 kwietnia 2007 r. ten sam Sąd w osobie obwinionego
podjął zawieszone postępowanie, opierając orzeczenie na opinii biegłych – lekarzy
2
psychiatrów stwierdzającej, iż skazany zdolny jest już do odbywania kary pozbawienia
wolności.
Obrońca skazanego wniósł zażalenie w dniu 11 kwietnia 2007 r.
Sędzia rozpoznający to zażalenie w zakresie wyznaczonym Sądowi pierwszej
instancji powziął wątpliwości co do trafności swej decyzji o podjęciu zawieszonego
postępowania i uznał, że konieczne jest przesłuchanie opiniujących lekarzy
psychiatrów w celu uzyskania podstawy do rozstrzygnięcia alternatywy znajdującej się
w art. 20 § 2 k.k.w., tj. uwzględnienia zażalenia lub przekazania zażalenia wraz z
aktami sądowi drugiej instancji. Realizacja tego zamiaru, ze względu na przeszkody
leżące po stronie biegłych okazała się niemożliwa (notatki z dnia 19 kwietnia 2007 r.,
29 czerwca 2007 r., z października i listopada 2007 roku). Do przesłuchania doszło
dopiero dnia 21 kwietnia 2008 r., lecz sędzia uznał za konieczne dopuścić jeszcze
dowód z opinii biegłego – kardiologa. Uwzględniając ją obwiniony sędzia,
postanowieniem z dnia 6 czerwca 2008 r., uwzględnił zażalenie obrońcy skazanego i
uchylił postanowienie z dnia 5 kwietnia 2007 r., nie podejmując jednocześnie
zawieszonego postępowania wykonawczego.
Sędzia Sądu Okręgowego przyznał okoliczności faktyczne, tłumacząc przebieg
postępowania koniecznością wyjaśnienia wątpliwości co do trafności swego
orzeczenia o podjęciu zawieszonego postępowania. Sąd Dyscyplinarny uznał te
wyjaśnienia za „wiarygodne i miarodajne”, a dokonując oceny „w aspekcie art. 20 § 2
k.k.w.” wyraził ocenę, że jednoznaczne brzmienie art. 20 § 2 k.k.w., nakazującego
bezzwłoczne przekazanie zażalenia sądowi wyższej instancji, pozwala uznać
postępowanie sędziego za oczywiste i rażące naruszenie prawa uzasadnione społeczną
oceną przewlekłości postępowania przed organami wymiaru sprawiedliwości oraz
prawem skazanego do wyjaśnienia w rozsądnym terminie jego sytuacji prawnej.
Sąd uwzględnił również nienaganną służbę sędziego i bardzo dobrą opinię
przełożonych.
Sędzia Sądu Okręgowego złożył odwołanie od tego wyroku, w którym wnosił o
uniewinnienie, ewentualnie o uznanie przewinienia za przewinienie dyscyplinarne
mniejszej wagi i odstąpienie od wymierzenia kary.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny uznał to odwołanie za usprawiedliwione w
zakresie objętym wnioskiem ewentualnym, z następujących względów.
W postępowaniu karnym wykonawczym skazanemu przysługują zażalenia na
postanowienia, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej (art. 6 § 1 k.k.w.).
Zażalenie jako środek odwoławczy w zasadzie podlega regułom obowiązującym
w postępowaniach odwoławczych dotyczących „istoty sprawy”, tj. wszczętych na
skutek odwołania w postępowaniu administracyjnym oraz apelacji w postępowaniu
karnym i cywilnym, jednak ze względu na rodzaj orzeczeń zaskarżanych w ten sposób,
w podstawowych kodeksach postępowania przed sądem, tj. Kodeksie postępowania
3
karnego, Kodeksie postępowania cywilnego i Kodeksie karnym wykonawczym
znajdują się przepisy modyfikujące zasadę dewolutywności związaną z zażaleniem
(art. 463 § 1 k.p.k., art. 395 § 2 k.p.c. i art. 20 § 2 k.k.w.). Ratio legis takiego
rozwiązania wynika z przedmiotu zaskarżenia (postanowienia incydentalne) oraz
zamiaru usprawnienia postępowania, przedłużającego się (przesyłanie i rejestracja
spraw) w razie orzekania przez sąd odwoławczy.
Cechą tych przepisów jest jednak lakoniczność w zakresie przesłanki
uwzględnienia zażalenia przez sąd a quo. Artykuł 395 § 2 k.p.c. wymienia wprawdzie
oczywistą zasadność, ale i ta wskazówka ze względu na niedookreśloność pojęcia
pozostawia sędziemu orzekającemu ocenę w wstępnej fazie badania złożonego
zażalenia, czy może być ono uwzględnione. Sąd Apelacyjny pozostawił kwestię
przesłanki uwzględnienia na uboczu rozważań, koncentrując się na drugim członie
alternatywy, tj. wyrażonemu w stanowczy sposób obowiązkowi przekazania sprawy
sądowi wyższej instancji. Tymczasem – jak wynika z niekwestionowanych wyjaśnień
sędziego, według jego oceny najbardziej istotną przesłanką było nabranie
uzasadnionego przekonania co do trafności własnego rozstrzygnięcia, podważonego
argumentami zawartymi w zażaleniu. Obwiniony sędzia w celu weryfikacji własnego
stanowiska podjął działania z urzędu, które trwały 14 miesięcy z przyczyn w
znacznym stopniu niezależnych od sądu i zakończyły się przywróceniem stanu
oczekiwanego przez skazanego, tj. umożliwienia mu leczenia się w warunkach
wolnościowych. Jak wspomniano wyżej, z przepisów (zwłaszcza art. 20 § 2 k.k.w.)
przy zastosowaniu najbardziej pewnej metody wykładni, tj. językowej a także
wykładni systemowej nie można w sposób pewny wnioskować o zakresie możliwych
czynności sędziego, który rozstrzyga o dopuszczalności (a tym samym o obowiązku)
uwzględnienia zażalenia. Dlatego ocena o kolejnym obowiązku bezzwłocznego (czyli
tak szybko jak to jest możliwe przy zwykłym starannym działaniu sędziego)
przekazania zażalenia sądowi wyższej instancji jest uzależniona od wyników wykładni
dotyczącej przesłanek uwzględnienia środka odwoławczego we własnym zakresie. W
tym zaś zakresie sędzia jest zdany na subsydiarne metody wykładni, w tym wypadku
funkcjonalnej, prowadzącej do następujących konkluzji:
1. Postępowanie na skutek zażalenia, tj. incydentalne w stosunku do
zasadniczego celu, powinno trwać jak najkrócej. Stan długotrwałego
uwikłania procesu karnego a także postępowania wykonawczego w czynności
uboczne jest sprzeczny z celem tych postępowań.
2. Nie można wyeliminować pewnych czynności sądu penitencjarnego
zmierzających do weryfikacji twierdzeń zażalenia, o ile nie prowadzą one do
przewlekłości tego postępowania, zwłaszcza nie wymagają czynności z natury
długotrwałych.
4
3. Sąd a quo, nawet w razie podjęcia czynności uzupełniającej powinien zmienić
swoją decyzję i akta przekazać sądowi wyższej instancji, gdyby okazało się,
że jej niezwłoczne przeprowadzenie jest niemożliwe lub mało
prawdopodobne.
4. Celem dopuszczalnych, krótkotrwałych czynności nie może być dążenie do
wyjaśnienia wątpliwości sądu lecz uzupełnienie lub weryfikowanie materiału
znajdującego się w zażaleniu i dotychczasowym postępowaniu. Sąd, który na
podstawie zażalenia powziął jedynie wątpliwości co do trafności
dotychczasowego rozstrzygnięcia powinien poddać się ocenie sądu wyższej
instancji.
Odmienne postępowanie, przyjmujące nieograniczony zakres prowadzonych
dochodzeń ze względu na złożone zażalenie, podważałaby racjonalność ustawodawcy,
który w kontroli instancyjnej a nie w potwierdzaniu lub obalaniu przez sąd a quo,
przyjętych przez siebie uprzednich decyzji jurysdykcyjnych upatruje gwarancje
prawidłowości rozstrzygnięć sądowych. Wszczęcie przez sędziego Sądu Okręgowego
postępowania w celu uzyskania kolejnej opinii biegłych psychiatrów naruszało model
kontroli instancyjnej, przyjęty w ustawie, jako zasady również w postępowaniu
zażaleniowym. Ponadto nie było poprzedzone ustaleniem co do okresu niezbędnego
do uzyskania tego dowodu. Akceptacja stanu oczekiwania, który się przedłużał,
zmieniała kwalifikację postępowania opartego na racjonalnym przekonaniu, że
również w odniesieniu do art. 20 k.k.w. istnieje margines dopuszczalności prostych
czynności, jeśli są konieczne do podjęcia decyzji uwzględniającej zażalenie.
Obwiniony sędzia Sądu Okręgowego pominął jednak znane powszechnie zjawisko
czasochłonności opinii składanych kolegialnie, a następnie trwał przy obranym
kierunku działania, gdy okazało się, że lekarz przez dłuższy czas nie będzie mógł
podjąć się opiniowania. W tych okolicznościach nie można podważyć stanowiska
Sądu Apelacyjnego, iż naruszenie przepisu nakazującego działanie bezzwłoczne stało
się oczywiste i rażące.
Wyrok Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego uznający przewinienie
dyscyplinarne jest zatem prawidłowy.
Podniesione wyżej argumenty wskazują, że u początku zdarzeń składających się
na czyn przypisany przez Sąd Dyscyplinarny znalazło się racjonalne i stanowiące
obowiązek sędziego dążenie do wyjaśnienia treści normy prawnej zawartej w art. 20 §
2 k.k.w., niedającej się zakwestionować kompetencji sędziego do ponownej oceny
swego orzeczenia. Należy bowiem odrzucić sugestię, jakoby treść przepisu nie
wymagała interpretacji ze względu na jednoznaczność. Ta właściwość przepisu odnosi
się do drugiej fazy czynności jurysdykcyjnej sądu następującej po ustaleniu, że
zażalenie nie zawiera argumentów podważających poprzednią ocenę. Unikanie
interpretacji art. 20 § 2 k.k.w. nie zasługiwałoby na aprobatę, ponieważ postawa
5
intelektualna sędziego, unikającego interpretacji stosowanego prawa, prowadzić może
do rutynowego powielania poglądów przyjętych w przeszłości. Tymczasem wykładnia
zastana powinna być kontynuowana tylko ze względu na siłę przekonywania a nie z
oportunizmu. Sędzia nie ponosi odpowiedzialności dyscyplinarnej z tytułu dokonanej
wykładni prawa, nawet uznanej przez wyższą instancję za nieprawidłową, jeżeli
utrzymuje się ona w granicach przyjmowanych metod wykładni. W rozpoznawanej
sprawie rażące naruszenie przepisu wynikało z braku przewidywania skutków
dopuszczenia dowodu niewykonalnego w okresie, który można pogodzić z funkcją
postępowania zażaleniowego, a ponadto z kontynuacji przyjętego planu działania gdy
okazało się, że doprowadzi to w stopniu znacznym do poważnej przewlekłości
postępowania.
Autorytet wymiaru sprawiedliwości, powoływany przez Sąd Apelacyjny jako
okoliczność kwalifikująca czyn, musi być uwzględniany w postępowaniu
dyscyplinarnym, jednak nie może być on rozumiany jako konieczność
podporządkowania się opiniom powierzchownym, podyktowanym nie znajomością
celu i charakteru czynności podejmowanych przy wymierzaniu sprawiedliwości. W
działaniach obwinionego sędziego, będących przedmiotem postępowania ujawniła się
determinacja do ewentualnej korekty wydanego przez siebie orzeczenia, gdyby
okazało się niesprawiedliwe, i nieuwzględnienie, że z woli ustawodawcy ciężar
kontroli wydanych orzeczeń został co do zasady złożony na sąd wyższej instancji.
Należy dodać, że skrupulatność obwinionego sędziego w dążeniu do wyjaśnienia
rozpoznawanych przez siebie spraw odpowiada jego osobowości charakteryzowanej w
aktach osobowych. Wynika z nich zarzut, podniesiony przy wizytacji, nadmiernego
wydłużania przez sędziego czasu swej pracy w sądzie w dni powszednie i święta.
Nie bez znaczenia jest także ostateczny wynik ukształtowany postanowieniem z
dnia 6 czerwca 2008 r., odpowiadający woli skarżącego. Wpływa to na ocenę
podnoszonego naruszenia prawa skazanego do rozpoznania jego sprawy w rozsądnym
terminie
Przytoczone okoliczności usprawiedliwiają uznanie, że ustalone przewinienie
stanowi przypadek mniejszej wagi i uzasadnia odstąpienie od wymierzenia kary,
dlatego Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny na podstawie art. 456 k.p.k. w zw. z art.
128 i art. 109 § 5 u.s.p. orzekł jak w sentencji.