Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 2 października 2009 r.
II PK 105/09
Nierozwiązanie przez pracownika umowy o pracę na podstawie art. 943
§
4 i 5 k.p. nie stanowi przeszkody dochodzenia roszczeń o odszkodowanie z ty-
tułu mobbingu na podstawie art. 415 k.c.
Przewodniczący SSN: Józef Iwulski, Sędziowie SN: Katarzyna Gonera (spra-
wozdawca), Małgorzata Wrębiakowska-Marzec.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 2 paździer-
nika 2009 r. sprawy z powództwa Waldemara G. przeciwko Przedsiębiorstwu Eks-
ploatacji Rurociągów Naftowych P. SA w P. o sprostowanie świadectwa pracy, od-
szkodowanie za wydanie niewłaściwego świadectwa pracy, odszkodowanie z tytułu
mobbingu, na skutek skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Płocku z dnia 2 grudnia 2008 r. [...]
1. o d r z u c i ł skargę kasacyjną w części dotyczącej roszczeń o sprostowa-
nie świadectwa pracy oraz o odszkodowanie za niewydanie właściwego świadectwa
pracy;
2. u c h y l i ł zaskarżony wyrok w części dotyczącej roszczenia o odszkodo-
wanie z tytułu mobbingu (punkt 1) oraz w części orzekającej o kosztach procesu i w
tym zakresie przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu-Sądowi Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Płocku do ponownego rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach
postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Rejonowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Płocku wyrokiem z 6
maja 2008 r. [...] oddalił w całości powództwo Waldemara G. przeciwko Przedsiębior-
stwu Eksploatacji Rurociągów Naftowych „P.” SA w P. o sprostowanie świadectwa
pracy, odszkodowanie za wydanie niewłaściwego świadectwa pracy i odszkodowanie
z tytułu mobbingu.
2
Powód domagał się sprostowania wydanego mu świadectwa pracy i zasądze-
nia na jego rzecz zryczałtowanego odszkodowania w kwocie 12.518,40 zł z ustawo-
wymi odsetkami w związku z wydaniem niewłaściwego świadectwa pracy. Następnie
rozszerzył powództwo żądając dodatkowo zasądzenia kwoty 62.481,60 zł z ustawo-
wymi odsetkami tytułem zadośćuczynienia za stosowanie wobec niego przez pozwa-
nego niedozwolonych praktyk mobbingowych oraz naruszenie przez pozwanego za-
sady równego traktowania w zatrudnieniu. Ostatecznie powód, reprezentowany
przez pełnomocnika (radcę prawnego), precyzując roszczenie wskazał, że wnosi o
zasądzenie odszkodowania (a więc już nie zadośćuczynienia) z tytułu stosowania
wobec niego przez pracodawcę mobbingu.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód był zatrudniony u strony pozwanej na podsta-
wie umowy o pracę od 18 marca 2002 r. (początkowo na czas określony, a od 20
października 2002 r. na czas nieokreślony) na stanowisku głównego specjalisty do
spraw inwestycji i remontów w Dziale Inwestycji i Modernizacji. W dniu 30 sierpnia
2005 r. pozwany wypowiedział powodowi umowę o pracę. Przyczyną wypowiedzenia
podaną przez pracodawcę było dokonanie przez powoda czynności faktycznych i
prawnych związanych z wykonaniem umowy o realizację inwestycji w sposób
sprzeczny ze znaną mu wolą pracodawcy; ponadto pracodawca zarzucił powodowi
narażenie go na szkodę znacznych rozmiarów poprzez umożliwienie kontrahentowi
bezpodstawnego i przedwczesnego obciążenia pracodawcy płatnościami i domaga-
nia się zapłaty kwoty 108.000.000 zł na podstawie zatwierdzonych przez powoda
dokumentów; przyczyną wypowiedzenia było także podejrzenie popełnienia przez
powoda przestępstwa związanego z przekroczeniem udzielonych mu przez praco-
dawcę uprawnień i narażenie przez to pracodawcy na szkodę wielkich rozmiarów.
Wyrokiem z 24 lipca 2006 r. [...] Sąd Rejonowy w Płocku uznał wypowiedzenie
powodowi umowy o pracę za nieuzasadnione i przywrócił go do pracy, przyznając
mu jednocześnie wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy od 1 grudnia
2005 r. do 31 grudnia 2005 r. Po wydaniu tego wyroku, w piśmie skierowanym do
pozwanego w dniu 22 września 2006 r., powód zgłosił swoją gotowość do niezwłocz-
nego podjęcia pracy. Po stawieniu się w siedzibie pracodawcy 22 września 2006 r.
powód otrzymał do podpisania projekt porozumienia, w którym ustalono warunki
pracy i płacy po przywróceniu go do pracy. W projekcie porozumienia znalazło się
postanowienie, że ustalone w nim warunki zatrudnienia w całości wyczerpują rosz-
czenia powoda wynikające z wyroku Sądu Rejonowego z 24 lipca 2006 r. przywra-
3
cającego go do pracy. Powód odmówił podpisania tego dokumentu. Jednocześnie
zadeklarował wolę świadczenia pracy na warunkach dotychczasowej umowy o
pracę.
W dniu 29 września 2006 r. powód otrzymał pismo, w którym pracodawca
zwolnił go od obowiązku świadczenia pracy w okresie od 29 września 2006 r. do 31
grudnia 2006 r. z zachowaniem prawa do wynagrodzenia oraz zobowiązał powoda
do stawienia się w pracy na każde wezwanie pracodawcy. W tym czasie powód nie
posiadał karty pracowniczej będącej przepustką umożliwiającą wstęp na teren sie-
dziby pracodawcy. W dniu 2 października 2006 r. zarząd pozwanej spółki zawiadomił
NSZZ Pracowników PERN „P.” SA o zamiarze rozwiązania z powodem umowy o
pracę. Jako przyczynę wypowiedzenia powodowi umowy wskazano utratę zaufania
do pracownika, spowodowaną nienależytym prowadzeniem przez niego, w imieniu
spółki, ogółu zadań związanych ze współpracą z Generalnym Realizatorem Inwesty-
cji zadania inwestycyjnego pod nazwą R.A. - Baza Surowcowa P., zgodnie z umową
[...] z 27 sierpnia 2002 r. W piśmie z 9 października 2006 r. Przewodniczący NSZZ
Pracowników PERN „P.” SA stwierdził, że jego zdaniem brak jest uzasadnienia dla
wypowiedzenia umowy o pracę, gdyż nie można uznać, aby w okresie między przy-
wróceniem powoda do pracy przez sąd, a zasygnalizowanym zamiarem
wypowiedzenia umowy mogła nastąpić utrata zaufania do pracownika, a także, że
osoby wchodzące obecnie w skład zarządu PERN „P.” SA nie znają powoda, nie
może być zatem mowy o utracie zaufania do niego. Stanowisko zarządu spółki nie
uległo jednak zmianie. Sporządzony został projekt porozumienia dotyczącego roz-
wiązania umowy o pracę za porozumieniem stron z dniem 31 października 2006 r.
Powód odmówił jego podpisania.
Sąd Rejonowy ustalił ponadto, że w 2006 r. z uwagi na niedobory kadrowe
wielokrotnie delegowano pracowników do pracy w A. Dyrektor pionu eksploatacji
Krzysztof J. w rozmowie z prezesem zarządu ustalił, że istnieje możliwość powierze-
nia powodowi stanowiska specjalisty do spraw mechanicznych w stacji pomp w A.
Osoba zatrudniona na tym stanowisku powinna była, między innymi, posiadać okre-
ślone uprawnienia energetyczne, których powód nie posiadał. W dniu 9 listopada
2006 r. powierzono powodowi - na podstawie art. 42 § 4 k.p. - obowiązki specjalisty
do spraw mechanicznych w stacji pomp w A. na okres od 13 listopada do 31 grudnia
2006 r. z zachowaniem prawa do dotychczasowego wynagrodzenia. Zgodnie z po-
wierzonym mu zakresem czynności, miał on być odpowiedzialny za decyzje i rezultat
4
pracy mające na celu zapewnienie ciągłości, efektywności i odpowiedniej jakości
zadań realizowanych przez odcinek wschodni. Na miejscu zostało przygotowane dla
powoda stanowisko pracy oraz zapewniony pobyt w hotelu. Zawiadomiono o tym
kierownika odcinka w. Antoniego S., który stwierdził, że nie widzi przeciwwskazań dla
uzyskania przez powoda stosownych uprawnień energetycznych już w toku pracy.
W dniu 20 listopada 2006 r. prezes zarządu pozwanej Spółki zawiadomił za-
rząd NSZZ Pracowników PERN „P.” SA o zamiarze wypowiedzenia powodowi wa-
runków pracy i płacy w ten sposób, że zmianie uległoby miejsce świadczenia pracy,
którym stałaby się stacja pomp w A. Ponadto uległoby obniżeniu wynagrodzenie po-
woda z 5.527,50 zł brutto do 4.950 zł brutto miesięcznie, bez dodatku funkcyjnego.
W odpowiedzi zarząd zakładowej organizacji związkowej stwierdził, że choć propo-
zycja zmiany warunków pracy jest poprawna z formalnego punktu widzenia, to nale-
ży wziąć pod uwagę, że powód mieszka w P., a jego nowe miejsce pracy jest odda-
lone o 300 kilometrów. Ponadto wątpliwości organizacji związkowej wzbudziła przy-
czyna wypowiedzenia, czyli likwidacja stanowiska głównego specjalisty do spraw
inwestycji i remontów, ponieważ takie stanowisko nie istniało w strukturze organiza-
cyjnej pozwanego pracodawcy. Niezależnie od opinii związków zawodowych przy-
gotowano projekt wypowiedzenia zmieniającego warunki pracy powoda, które jednak
ostatecznie nie zostało mu złożone.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód nie podjął pracy w A., ponieważ od 10 listo-
pada do 19 listopada 2006 r. a następnie od 20 listopada do 29 listopada 2006 r.
przebywał na zwolnieniu lekarskim wystawionym przez lekarza kardiologa. Pozwany
dwukrotnie - 11 listopada i 22 listopada 2006 r. - zwrócił się do Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych o kontrolę prawidłowości wystawienia zwolnienia powodowi. ZUS nie
stwierdził żadnych nieprawidłowości w tym zakresie. Na stanowisku pracy w A., które
miał objąć powód, nikt nie został zatrudniony, ponieważ wstrzymano planowaną bu-
dowę.
W dniu 14 listopada 2006 r. zarząd pozwanej Spółki podjął uchwałę o likwida-
cji stanowiska głównego specjalisty do spraw inwestycji i remontów, na którym był
zatrudniony powód, a zakres czynności z nim związany został rozdzielony pomiędzy
inne stanowiska w Wydziale Inwestycji. Po 29 listopada 2006 r. powód nie wrócił do
pracy i przebywał na urlopie. Jednocześnie starał się o zmianę miejsca zatrudnienia.
Złożył ofertę podjęcia pracy u innego pracodawcy, gdzie poinformowano go, że wa-
runkiem rozważenia tej oferty jest rozwiązanie umowy o pracę z obecnym praco-
5
dawcą. Ostatecznie umowa o pracę pomiędzy powodem i pozwaną Spółką została
rozwiązana na podstawie porozumienia stron, które zawarto 7 grudnia 2006 r. W po-
rozumieniu ustalono, że stosunek pracy ulegnie rozwiązaniu z dniem 8 grudnia 2006
r. Ponadto przewidziano w nim, że powód otrzyma świadczenie pieniężne w wysoko-
ści trzymiesięcznego wynagrodzenia w terminie do 10 grudnia 2006 r. Zastrzeżono
przy tym, że poprzez jego wypłatę zaspokojone zostają wszelkie roszczenia powoda
wynikające ze stosunku pracy oraz jego rozwiązania.
W piśmie z 31 marca 2008 r. skierowanym do dyrektora naczelnego strony
pozwanej powód złożył oświadczenie o rozwiązaniu z pozwanym umowy o pracę bez
wypowiedzenia z powodu stosowania wobec niego niedozwolonych praktyk mobbin-
gowych. Oświadczenie to zostało uzupełnione pismem z 21 kwietnia 2008 r., w któ-
rym podniesiono, że działania noszące znamiona mobbingu pracodawca podejmował
także w toku procesu, przez ustawiczne pomawianie i szkalowanie osoby powoda,
co wyrażało się w ciągłym podkreślaniu jego negatywnej roli w realizacji inwestycji.
Rozważając zasadność roszczeń powoda o odszkodowanie z tytułu mobbingu Sąd
Rejonowy powołał treść art. 943
k.p. i zwrócił uwagę, że pełnomocnik powoda po-
czątkowo wnosił o zasądzenie kwoty 62.481,60 zł tytułem zadośćuczynienia za do-
znaną przez powoda krzywdę i podnosił, że mobbing spowodował u powoda rozstrój
zdrowia. W związku z działaniami pozwanego powód musiał skorzystać z pomocy
lekarza kardiologa i przebywał na zwolnieniu lekarskim. Dopiero w piśmie proceso-
wym z 25 marca 2008 r. pełnomocnik powoda sprecyzował, że kwota 62.481,60 zł
jest kwotą odszkodowania z tytułu mobbingu. Jednakże przy ocenie tak sformułowa-
nych roszczeń powoda nie można pominąć okoliczności, że do rozwiązania stosunku
pracy doszło na mocy porozumienia stron z 7 grudnia 2006 r. W ocenie Sądu Rejo-
nowego postępowanie dowodowe wykazało, że powód złożył oświadczenie o rozwią-
zaniu umowy o pracę za porozumieniem stron w sposób samodzielny i dobrowolny;
nie zmienia tej oceny fakt, że powód podpisał dokument przygotowany przez praco-
dawcę, ponieważ czytał porozumienie przed podpisaniem i zdawał sobie sprawę z
treści dokumentu, który podpisywał. W toku postępowania sądowego powód - repre-
zentowany przez profesjonalnego pełnomocnika - próbował co prawda uchylić się od
skutków tego oświadczenia woli (z 7 grudnia 2006 r.) twierdząc, że działał pod wpły-
wem błędu, a także bezprawnej groźby. Jednakże okoliczności, na które powołał się
powód, nie świadczą o istnieniu po jego stronie, w chwili zawierania porozumienia z
7 grudnia 2006 r., błędu co do jakiejś okoliczności związanej z treścią tej umowy; co
6
więcej, okoliczności te nie świadczą o tym, aby powód był w tym czasie w ogóle w
błędzie. To, co nazywa on swoim błędem, nie łączy się z mylnym wyobrażeniem o
jakiejś okoliczności zewnętrznej, lecz jest nietrafnym przewidywaniem dalszych wy-
darzeń. Z okoliczności, na które powołuje się powód, wynika, że wiedział on o pew-
nym zdarzeniu i prognozował na jego podstawie określony rozwój sytuacji w przy-
szłości (w szczególności zatrudnienie u innego pracodawcy). To ta właśnie progno-
za, która - jak się później okazało - nie sprawdziła się, skłoniła powoda do zawarcia
porozumienia o rozwiązaniu umowy o pracę ze stroną pozwaną w dniu 7 grudnia
2006 r. W ocenie Sądu Rejonowego nie może być również mowy o tym, że podpisa-
nie porozumienia przez powoda było wywołane bezprawną groźbą ze strony pozwa-
nego. Podczas podpisywania porozumienia nikt nie wpływał na powoda, była to jego
świadoma decyzja, ponieważ miał nadzieję na zatrudnienie u innego pracodawcy.
Sąd pierwszej instancji rozważał, że być może decyzja powoda o podpisaniu poro-
zumienia o rozwiązaniu umowy o pracę była wynikiem przesunięcia go na miejsce
pracy w A., jednak takie zachowanie pracodawcy nie nosiło cech bezprawności po-
nieważ pracodawca ma prawo w przypadku uzasadnionej konieczności przesunąć
pracownika bez jego zgody na inne miejsce pracy na okres nieprzekraczający trzech
miesięcy. Sąd Rejonowy, uwzględniając treść art. 88 § 2 k.c., podkreślił, że powód
powołał się na bezprawną groźbę w piśmie z 12 kwietnia 2008 r., tymczasem prze-
stał pracować u pozwanego 8 grudnia 2006 r. (szesnaście miesięcy wcześniej) stąd
należało przyjąć, że już w tym dniu stan obawy ustał. Dlatego też nawet gdyby
uznać, że powód rzeczywiście działał pod wpływem groźby, to i tak oświadczenie o
uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożył po przewidzianym ustawą termi-
nie.
Sąd pierwszej instancji ostatecznie ocenił, że oświadczenie powoda z 7 grud-
nia 2006 r. o rozwiązaniu umowy o pracę nie było dotknięte żadną wadą i z dniem 8
grudnia 2006 r. rozwiązała się umowa o pracę łącząca strony. Fakt ten nie był kwe-
stionowany przez żadną ze stron. Powód wnosił nawet w pozwie o sprostowanie
świadectwa pracy poprzez ujawnienie w treści świadectwa, że umowa o pracę uległa
rozwiązaniu na mocy porozumienia stron i żądanie to konsekwentnie podtrzymywał
w toku procesu. W ocenie Sądu Rejonowego, pisma powoda z 31 marca 2008 r. nie
można było potraktować jako rozwiązania przez niego umowy o pracę w związku z
mobbingiem (art. 943
§ 5 k.p.), ponieważ w tym czasie umowa nie wiązała już stron
od szesnastu miesięcy, a powód był od roku zatrudniony u innego pracodawcy. W
7
tych okolicznościach Sąd Rejonowy przyjął, że brak jest przesłanki warunkującej do-
maganie się przez powoda odszkodowania z tytułu mobbingu na podstawie art. 943
§
4 k.p., ponieważ powód wyraził zgodę na rozwiązanie umowy o pracę na mocy poro-
zumienia stron.
Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł powód. Zaskarżył wyrok w cało-
ści, wnosząc o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,
ewentualnie o merytoryczne rozpoznanie sprawy i zmianę wyroku przez uwzględnie-
nie powództwa w części dotyczącej żądania odszkodowania z tytułu stosowania
przez pozwanego wobec powoda niedozwolonych praktyk mobbingowych. Zaskar-
żonemu wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie: a) art.
316 § 1 k.p.c. w związku z art. 328 § 2 k.p.c., poprzez nierozpoznanie istoty sprawy
w zakresie roszczenia o odszkodowanie z tytułu stosowania przez pozwanego nie-
dozwolonych praktyk mobbingowych, co miało polegać na całkowitym zaniechaniu
przez Sąd pierwszej instancji zbadania materialnoprawnej podstawy powództwa z
uwagi na niespełnienie przez powoda warunku sine qua non dopuszczalności do-
chodzenia odszkodowania za mobbing, tj. niezłożenie przez powoda oświadczenia o
rozwiązaniu umowy o pracę z podaniem mobbingu jako przyczyny ustania stosunku
pracy, chociaż powód takie oświadczenie złożył 31 marca 2008 r.; b) art. 316 § 1
k.p.c., poprzez nierozpoznanie zarzutów dotyczących naruszeń prawa materialnego,
w tym art. 917 k.c. i art. 58 k.c. oraz art. 943
§ 5 k.p., w stosunku do sposobu rozwią-
zania umowy o pracę. Powód zarzucił również naruszenie przepisów prawa material-
nego, a mianowicie: a) art. 58 k.c. w związku z art. 917 k.c. w związku z art. 300 k.p.,
poprzez całkowite zaniechanie rozpoznania zarzutu dotyczącego nieważności czyn-
ności prawnej - porozumienia stron w przedmiocie rozwiązania stosunku pracy - do
czego Sąd Rejonowy był zobowiązany w ramach kontroli stosowania prawa material-
nego, a co w następstwie pozwoliło Sądowi na nierozpoznanie roszczenia o odszko-
dowanie za mobbing; b) art. 943
§ 4 i 5 k.p., poprzez przyjęcie, że powód nie złożył
oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę w trybie określonym w art. 943
§ 5 k.p., a
co za tym idzie wadliwe zastosowanie normy zawartej w art. 943
§ 4 k.p.
W piśmie uzupełniającym apelację powód podniósł zarzut nieważności postę-
powania przed Sądem Rejonowym, ponieważ w postępowaniu tym w charakterze
pełnomocnika substytucyjnego pozwanego występował aplikant radcowski (na roz-
prawach 27 listopada 2007 r. i 15 stycznia 2008 r.), który składał też pisma proceso-
we sygnowane własnym podpisem zawierające wnioski i twierdzenia strony pozwa-
8
nej. Powód podniósł, że treść pełnomocnictwa z 26 listopada 2007 r. dotyczyła
udzielenia pełnomocnictwa do reprezentowania przez aplikanta radcowskiego radcy
prawnego, a nie samej strony, co prowadziło do nieważności postępowania.
Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Płocku wyrokiem z 2
grudnia 2008 r. [...] oddalił apelację powoda. Odnosząc się do zarzutów apelacji Sąd
Okręgowy podniósł, że powód - reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocni-
ka (radcę prawnego) - sprecyzował roszczenie jako żądanie zasądzenia odszkodo-
wania z tytułu mobbingu. Roszczenie to znajduje podstawę prawną w art. 943
§ 4 k.p.
Warunkiem dochodzenia odszkodowania jest jednak złożenie przez pracownika
oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę z podaniem mobbingu jako przyczyny
uzasadniającej rozwiązanie umowy (art. 943
§ 5 k.p.). Tymczasem w rozpoznawanej
sprawie umowa o pracę została rozwiązana na podstawie porozumienia stron, za-
wartego 7 grudnia 2006 r., w którym ustalono, że stosunek pracy uległ rozwiązaniu z
dniem 8 grudnia 2006 r. W porozumieniu tym przewidziano, że powód otrzyma
świadczenie pieniężne w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia w terminie do
10 grudnia 2006 r. Zastrzeżono przy tym, że poprzez jego wypłatę zaspokojone zo-
stają wszelkie roszczenia powoda wynikające ze stosunku pracy oraz jego rozwiąza-
nia. Sąd Okręgowy stwierdził, że zastrzeżenie co do zaspokojenia wszelkich rosz-
czeń wynikających ze stosunku pracy należałoby uznać za sprzeczne z ustawą (art.
58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.) w zestawieniu chociażby z potencjalnymi zale-
głymi wynagrodzeniami, których pracownik nie może się zrzec. Niezależnie jednak
od ewentualnej nieważności tego fragmentu porozumienia zawartego przez pracow-
nika i pracodawcę, pozostała jego część (zgodnie z art. 58 § 3 k.c.) pozostaje w
mocy. W ocenie Sądu Okręgowego oświadczenie woli powoda prowadzące do roz-
wiązania umowy o pracę z dniem 8 grudnia 2006 r. było skuteczne. Powód zdawał
sobie sprawę ze skutku składanego oświadczenia woli prowadzącego do rozwiąza-
nia stosunku pracy, a rozwiązanie umowy o pracę nie naruszało zasad współżycia
społecznego, ponieważ strony zgodnie wyraziły wolę rozwiązania stosunku pracy.
Praca u pozwanego przestała być dla powoda satysfakcjonująca z uwagi na zmianę
warunków pracy - wykonywanie pracy w znacznej odległości od miejsca zamieszka-
nia.
Sąd drugiej instancji stwierdził, że nie może być również mowy o błędzie po-
woda co do treści czynności prawnej (art. 84 § 1 i 2 k.c.). Sąd Rejonowy prawidłowo
przyjął, że okoliczności, na które powołał się powód, nie świadczą o istnieniu po jego
9
stronie, w chwili zawierania porozumienia z 7 grudnia 2006 r., błędu co do jakiejś
okoliczności związanej z treścią tej umowy. Okoliczności te nie świadczą o tym, aby
powód był w tym czasie w ogóle w błędzie. To, co nazywa on swoim błędem, nie łą-
czyło się z mylnym wyobrażeniem o jakiejś okoliczności zewnętrznej, lecz było nie-
trafnym przewidywaniem. Z okoliczności, na które powoływał się powód, wynikało, że
wiedział on o pewnym zdarzeniu i prognozował na jego podstawie określony rozwój
sytuacji w przyszłości, a mianowicie zatrudnienie u innego pracodawcy. Ta właśnie
prognoza, która, jak się później okazało, nie sprawdziła się, skłoniła go do zawarcia
porozumienia z 7 grudnia 2006 r. Brak również podstaw do przyjęcia, że podpisanie
porozumienia przez powoda było wywołane bezprawną groźbą, bowiem podczas
podpisywania porozumienia nikt nie wpływał na powoda, była to jego świadoma de-
cyzja.
Sąd Okręgowy stwierdził, że oświadczenie woli powoda z 31 marca 2008 r. o
rozwiązaniu z pozwanym umowy o pracę bez wypowiedzenia z powodu stosowania
niedozwolonych praktyk mobbingowych nie mogło odnieść żadnego skutku w zakre-
sie stosunku pracy, który nie łączył stron postępowania już od 8 grudnia 2006 r. Po-
stanowienia zawarte w porozumieniu skutecznie doprowadziły do rozwiązania sto-
sunku pracy. W ocenie Sądu drugiej instancji brak było przesłanki formalnej dla sku-
tecznego dochodzenia roszczenia o odszkodowanie z tytułu mobbingu (art. 943
§ 4 i
5 k.p.). Sąd Okręgowy stwierdził, że Sąd pierwszej instancji nie miał obowiązku do-
konywania ustaleń w zakresie tego, czy rzeczywiście wobec powoda był stosowany
mobbing, ponieważ nie miało to znaczenia dla skuteczności dochodzonego przez
powoda roszczenia. Wobec sprecyzowania roszczenia przez powoda reprezentowa-
nego przez profesjonalnego pełnomocnika Sąd pierwszej instancji nie wypowiadał
się co do potencjalnego zadośćuczynienia z art. 943
§ 3 k.p. czy też odszkodowania
z art. 183d
k.p. Sąd Okręgowy uznał zachowanie Sądu pierwszej instancji w tym za-
kresie za prawidłowe, ponieważ przy innym założeniu Sąd pracy musiałby rozstrzy-
gnąć o roszczeniach niezgłoszonych przez stronę postępowania, samodzielnie pro-
wadząc postępowanie dowodowe w tym kierunku, co naruszałoby zasadę bezstron-
ności sądu.
Sąd Okręgowy podkreślił, że chociaż zarzuty apelacji nie dotyczyły rozstrzy-
gnięcia Sądu Rejonowego w zakresie roszczeń o sprostowanie świadectwa pracy i
odszkodowanie za wydanie niewłaściwego świadectwa pracy, mimo to Sąd Okrę-
10
gowy ocenił, że ustalenia Sądu Rejonowego oraz wykładnia odpowiednich przepisów
w tym zakresie były prawidłowe, a roszczenia te nie zasługiwały na uwzględnienie.
Odnosząc się do zarzutu nieważności postępowania, Sąd Okręgowy uznał go
za chybiony. „Wprawdzie treść udzielonej substytucji nie jest precyzyjna, bowiem
istotnie radca prawny udziela substytucji do działania aplikantowi w imieniu strony,
którą reprezentuje, a nie w jego zastępstwie. Nieprawidłowość ta nie może być jed-
nak utożsamiana z brakiem pełnomocnictwa substytucyjnego.” Sąd Okręgowy od-
wołał się do uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego z 7 listopada 2006 r., I
CZ 78/06 (LEX nr 276382) przytaczając jego obszerne fragmenty, by „unaocznić
zdroworozsądkową ideę przewodnią wykładni dokonanej przez Sąd Najwyższy”,
którą podzielił.
Skargę kasacyjną od wyroku Sądu Okręgowego wniósł w imieniu powoda jego
pełnomocnik, zaskarżając wyrok ten w całości. Skarga kasacyjna została oparta na
podstawach: 1) naruszenia prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię art. 943
§
1 i 2 oraz § 4 i 5 k.p. i art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p.; skarżący podniósł, że
Sąd drugiej instancji dokonał wadliwej wykładni art. 943
§ 1 i 2 k.p. i wadliwie przyjął,
że pracownik zachowuje prawo do odszkodowania za szkody majątkowe wyrządzo-
ne mobbingiem (delikt prawa pracy) jedynie w przypadku rozwiązania stosunku pracy
bez wypowiedzenia wskutek mobbingu, tj. w okolicznościach określonych w art. 943
§
4 i 5 k.p.; w następstwie tego Sąd - ustalając, że stosunek pracy został rozwiązany
na podstawie porozumienia stron - błędnie uznał, że wobec niespełnienia przesłanek
formalnych określonych w art. 943
§ 4 i 5 k.p. zbędne stało się ustalanie, czy praco-
dawca dopuścił się wobec powoda niedozwolonych praktyk mobbingowych, oraz
ustalenie wysokości szkody tym spowodowanej; 2) naruszenia przepisów postępo-
wania, a mianowicie art. 386 § 2 k.p.c., poprzez wadliwą ocenę, że postępowanie
przed Sądem pierwszej instancji nie było dotknięte nieważnością, pomimo że w cha-
rakterze pełnomocnika substytucyjnego pozwanego wystąpił aplikant radcowski,
który to aplikant nie należy do zamkniętego kręgu podmiotów uprawnionych do wy-
stępowania w postępowaniu cywilnym w charakterze pełnomocnika procesowego,
wskazanych w art. 87 k.p.c.
Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania ka-
sacyjnego.
11
Konieczność przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżący uzasadnił
potrzebą wykładni przepisów prawa budzących poważne wątpliwości, a mianowicie
koniecznością wykładni art. 943
k.p. w zakresie ustalenia przesłanek dochodzenia
roszczeń odszkodowawczych za szkody majątkowe wywołane działaniami mobbin-
gowymi pracodawcy. Odpowiedzialność pracodawcy za szkody majątkowe, których
pracownik doznał wskutek mobbingu, jest złożonym zagadnieniem prawnym. Usta-
wodawca nie ustanowił w art. 943
k.p. szczególnych zasad odpowiedzialności praco-
dawcy za szkody majątkowe wyrządzone pracownikowi działaniami pracodawcy o
charakterze mobbingu. Również Kodeks pracy nie reguluje odpowiedzialności praco-
dawcy za szkody poniesione przez pracownika wskutek działań lub zaniechań pra-
codawcy lub innych pracowników. Zdaniem pełnomocnika skarżącego, do odpowie-
dzialności tej mają odpowiednie zastosowanie, zgodnie z art. 300 k.p., przepisy Ko-
deksu cywilnego regulujące odpowiedzialność z tytułu niewykonania lub nienależy-
tego wykonania zobowiązania albo z tytułu czynów niedozwolonych - czyli art. 471
k.c. lub art. 415 k.c. W rozpoznawanej sprawie Sądy pierwszej i drugiej instancji
uznały, że do skutecznego dochodzenia roszczeń odszkodowawczych za szkody
majątkowe wywołane mobbingiem ze strony pracodawcy niezbędne jest spełnienie
wymogów formalnych zawartych w art. 943
§ 4 i 5 k.p. (czyli rozwiązanie umowy
przez pracownika na piśmie ze wskazaniem mobbingu jako przyczyny rozwiązania).
Sądy obydwu instancji uznały regulację z art. 943
§ 4 i 5 k.p. za kompletną i za-
mkniętą w zakresie roszczeń odszkodowawczych za działania mobbingowe, co - w
ocenie skarżącego - jest nieprawidłowe. W art. 943
§ 4 i 5 k.p. ustawodawca uregu-
lował w sposób szczególny prawo pracownika poddanego działaniom mobbingowym
do rozwiązania stosunku pracy oraz określił przesłanki formalne, które w takim przy-
padku kreują skuteczne roszczenie o odszkodowanie. Regulacja ta nie oznacza jed-
nak, że w każdym przypadku zgłoszonych i dochodzonych roszczeń odszkodowaw-
czych warunki formalne zawarte w art. 943
§ 4 i 5 k.p. powinny być sine qua non
spełnione, a ich brak uzasadnia pozostawienie roszczenia o odszkodowanie bez dal-
szego merytorycznego rozpoznania, tak jak to zostało nieprawidłowo przyjęte przez
Sądy obu instancji.
Odpowiedź na skargę kasacyjną wniósł w imieniu strony pozwanej jej pełno-
mocnik, wnosząc o jej oddalenie w całości.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
12
1. Rozważania należy zacząć od ustalenia granic zaskarżenia kasacyjnego w
kontekście dopuszczalności skargi kasacyjnej. Powód dochodził przed Sądem pierw-
szej instancji sprostowania świadectwa pracy (art. 97 k.p.), odszkodowania z tytułu
wydania mu niewłaściwego świadectwa pracy (art. 99 k.p.) oraz odszkodowania za
szkodę wyrządzoną przez pracodawcę działaniami o charakterze mobbingu. Sąd
Rejonowy oddalił powództwo w całości. Oddalenie obejmowało także roszczenie
(procesowe) o sprostowanie świadectwa pracy oraz o odszkodowanie za szkodę wy-
rządzoną wskutek wydania powodowi niewłaściwego świadectwa pracy. Powód za-
skarżył apelacją wyrok Sądu Rejonowego w całości, a zatem także w części doty-
czącej roszczeń związanych ze świadectwem pracy. Sąd Okręgowy oddalił apelację
powoda w całości - i chociaż podkreślił, że w apelacji nie podniesiono zarzutów od-
noszących się bezpośrednio do oddalenia powództwa o sprostowanie świadectwa
pracy i o odszkodowanie za wydanie niewłaściwego świadectwa pracy, to zaskarże-
nie wyroku Sądu pierwszej instancji w całości nakładało na Sąd drugiej instancji
obowiązek skontrolowania prawidłowości rozstrzygnięcia także w tym zakresie. Sąd
Okręgowy dokonał takiej kontroli i stwierdził, że zarówno ustalenia Sądu Rejonowe-
go, jak i wykładnia przepisów prawa materialnego dotyczących tych dwóch roszczeń
(art. 97 k.p. i art. 99 k.p.), były prawidłowe. Nie ulega zatem wątpliwości, że oddale-
nie przez Sąd Okręgowy apelacji powoda dotyczyło także roszczeń o sprostowanie
świadectwa pracy i odszkodowanie za wydanie niewłaściwego świadectwa pracy.
Pełnomocnik powoda zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w całości. I chociaż w
skardze kasacyjnej nie znalazły się jakiekolwiek zarzuty odnoszące się do rozstrzy-
gnięcia Sądu Okręgowego w części obejmującej świadectwo pracy i roszczenia z
nim związane, należało przyjąć, że także ta materia jest objęta zakresem zaskarże-
nia. Tymczasem - jak jednoznacznie wynika z art. 3982
§ 2 pkt 2 k.p.c. - skarga ka-
sacyjna jest niedopuszczalna przedmiotowo w sprawach dotyczących świadectwa
pracy i roszczeń z tym związanych, co obejmuje nie tylko żądanie sprostowania
świadectwa pracy, ale także roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej przez
pracodawcę wskutek niewydania w terminie lub wydania niewłaściwego świadectwa
pracy. W tej części skarga kasacyjna powoda podlegała zatem odrzuceniu na pod-
stawie art. 3986
§ 3 k.p.c. jako niedopuszczalna.
Merytorycznemu rozpoznaniu podlegała natomiast skarga kasacyjna w części
dotyczącej odszkodowania z tytułu mobbingu.
13
2. Chybiony jest zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 386 § 2 k.p.c., co
miało nastąpić - zdaniem skarżącego - w wyniku dokonania przez ten Sąd wadliwej
oceny, że postępowanie przed Sądem Rejonowym nie było dotknięte nieważnością.
Zarzut nieważności postępowania przed Sądem pierwszej instancji pełnomocnik
skarżącego łączył z tym, że w postępowaniu pierwszoinstancyjnym w charakterze
„pełnomocnika substytucyjnego strony pozwanej” występował aplikant radcowski,
który nie należy do zamkniętego kręgu podmiotów uprawnionych do występowania w
postępowaniu cywilnym w charakterze pełnomocnika procesowego, wymienionych w
art. 87 k.p.c. Podnosząc tak skonstruowany zarzut, skarżący powinien był powołać
się przede wszystkim na naruszenie art. 378 § 1 k.p.c. w związku z art. 379 pkt 2
k.p.c., jednak zarzut naruszenia art. 386 § 2 k.p.c. jest wystarczający do zajęcia się
przez Sąd Najwyższy kwestią nieważności postępowania przed Sądem Rejonowym.
W orzecznictwie przyjmuje się bowiem, że poprzez zarzut naruszenia przez sąd dru-
giej instancji art. 386 § 2 k.p.c. skarżący może kwestionować nieuwzględnienie przez
ten sąd nieważności postępowania przed sądem pierwszej instancji (por. wyrok Sądu
Najwyższego z 14 grudnia 2001 r., V CKN 556/00, LEX nr 53097, postanowienie
Sądu Najwyższego z 15 lutego 2000 r., III CKN 1204/99, LEX nr 51569).
Rozważenie tego zarzutu przez Sąd Najwyższy musi być poprzedzone odtwo-
rzeniem przebiegu postępowania przed Sądem pierwszej instancji, czego zabrakło w
uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Skarżący podniósł bowiem już w apelacji kwe-
stię nieważności postępowania przed Sądem Rejonowym, co umożliwiało Sądowi
Okręgowemu odpowiednie odniesienie się do tego zagadnienia i jednocześnie zo-
bowiązywało ten Sąd do dokonania odpowiednich ustaleń i ocen. Tymczasem Sąd
Okręgowy ograniczył się w tym przedmiocie wyłącznie do przytoczenia obszernych
fragmentów uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego z 7 listopada 2006 r., I
CZ 78/06 (LEX nr 276382), którego treść nie była adekwatna do sytuacji procesowej
podlegającej badaniu i ocenie w rozpoznawanej sprawie.
Słusznie podnosi skarżący, że w kręgu pełnomocników procesowych stron,
szczegółowo wymienionych w art. 87 k.p.c., nie ma aplikanta radcowskiego (podob-
nie jak aplikanta adwokackiego). Kwestię występowania aplikantów radcowskich w
postępowaniu przed sądami powszechnymi reguluje jednak nie Kodeks postępowa-
nia cywilnego, lecz ustawa ustrojowa, czyli ustawa z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach
prawnych (jednolity tekst: Dz.U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1059 ze zm.). Ustawa ta za-
wiera ustawową definicję terminu „substytucja”, stanowiąc - w art. 21 ust. 1 - że
14
radca prawny może udzielić dalszego pełnomocnictwa (substytucji) innemu radcy
prawnemu, adwokatowi albo prawnikowi zagranicznemu wykonującemu stałą prakty-
kę w zakresie wynikającym z ustawy o świadczeniu przez prawników zagranicznych
pomocy prawnej w Rzeczypospolitej Polskiej. Z art. 21 ust. 1 ustawy o radcach praw-
nych wynika jednoznacznie, że radca prawny nie może udzielić substytucji (dalszego
pełnomocnictwa procesowego) aplikantowi radcowskiemu. Może natomiast upoważ-
nić aplikanta radcowskiego do zastępowania go (radcy prawnego). Kwestię zasad
udziału aplikanta radcowskiego w postępowaniach sądowych reguluje art. 351
ustawy
o radcach prawnych. Zgodnie z tym przepisem, po upływie sześciu miesięcy od roz-
poczęcia aplikacji radcowskiej aplikant radcowski może zastępować radcę prawnego
przed sądami rejonowymi, organami ścigania i organami administracji publicznej (ust.
1); po upływie roku i sześciu miesięcy od rozpoczęcia aplikacji radcowskiej aplikant
radcowski może zastępować radcę prawnego także przed innymi sądami, z wyjąt-
kiem Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego i Trybunału Konstytu-
cyjnego (ust. 2); uprawnienia, o których mowa w ust. 1 i 2, dotyczą również spraw
objętych świadczeniem pomocy prawnej z urzędu (ust. 3), aplikant radcowski może
sporządzać i podpisywać pisma procesowe związane z występowaniem radcy praw-
nego przed sądami, organami ścigania i organami administracji publicznej - z wyraź-
nego upoważnienia radcy prawnego, z wyłączeniem apelacji, skargi kasacyjnej i
skargi konstytucyjnej (ust. 4), wreszcie, aplikant adwokacki może zastępować radcę
prawnego na takich samych zasadach jak adwokata, jeżeli radca prawny jest wspól-
nikiem w spółce adwokacko-radcowskiej (ust. 5).
Z przytoczonego art. 351
ustawy o radcach prawnych wynika, że aplikant rad-
cowski zastępuje radcę prawnego a nie stronę. Jest pomocnikiem radcy prawnego i
nie jest pełnomocnikiem strony. W postępowaniu sądowym przed sądem powszech-
nym występuje zawsze z wyraźnego upoważnienia radcy prawnego. Już po upływie
sześciu miesięcy od rozpoczęcia aplikacji radcowskiej aplikant radcowski może za-
stępować radcę prawnego przed sądami rejonowymi (ust. 1), w tym może sporzą-
dzać i podpisywać pisma procesowe związane z występowaniem radcy prawnego
przed sądami - z wyraźnego upoważnienia radcy prawnego - z wyłączeniem jednak-
że apelacji, skargi kasacyjnej i skargi konstytucyjnej (ust. 4). Aplikant radcowski nie
jest pełnomocnikiem strony, jest jedynie zastępcą radcy prawnego (verba legis: za-
stępuje radcę prawnego) będącego pełnomocnikiem strony. Nie jest też substytutem
radcy prawnego, ponieważ substytutem radcy prawnego (i dalszym pełnomocnikiem
15
strony) może być tylko adwokat lub radca prawny (art. 91 pkt 3 k.p.c.), ewentualnie
prawnik zagraniczny wykonujący stałą praktykę w zakresie wynikającym z ustawy o
świadczeniu przez prawników zagranicznych pomocy prawnej w Rzeczypospolitej
Polskiej (art. 21 ust. 1 ustawy o radcach prawnych). Zgodnie z art. 91 pkt 3 k.p.c.,
pełnomocnictwo procesowe obejmuje z samego prawa umocowanie do udzielenia
dalszego pełnomocnictwa procesowego jedynie adwokatowi lub radcy prawnemu, a
więc nie aplikantowi radcowskiemu. Również ustawa ustrojowa nie przewiduje moż-
liwości udzielenia substytucji aplikantowi radcowskiemu.
Jak wynika z przytoczonych powyżej przepisów, radca prawny nie może
udzielić pełnomocnictwa substytucyjnego aplikantowi radcowskiemu. Może go jednak
upoważnić do zastępowania go (radcy prawnego) przed sądem, w tym do występo-
wania na rozprawie i składania pism procesowych.
W rozpoznawanej sprawie w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji
brał udział aplikant radcowski Piotr J. Złożył on dokument nazwany „pełnomocnictwo-
substytucja” podpisany przez radcę prawnego Dariusza S. Aplikant radcowski brał
udział w rozprawach 27 listopada 2007 r., 15 stycznia 2008 r. i 12 lutego 2008 r.,
składał również pisma procesowe podpisane przez siebie zawierające wnioski, w tym
wnioski dowodowe i twierdzenia składane w imieniu strony pozwanej [...]. Opisany
udział aplikanta radcowskiego podlegał ocenie w kontekście zarzutu nieważności
postępowania.
W rozpoznawanej sprawie doszło faktycznie do upoważnienia aplikanta rad-
cowskiego Piotra J. do zastępowania radcy prawnego Dariusza S. w oparciu o regu-
lację wynikającą z art. 351
ustawy o radcach prawnych. Czynność upoważnienia apli-
kanta radcowskiego do zastępowania radcy prawnego była zgodna z prawem
(ustawą o radcach prawnych). Oceny tej nie zmienia błędne nazwanie dokumentu, w
którym znalazło się upoważnienie dla aplikanta radcowskiego do zastępowania radcy
prawnego, jako „pełnomocnictwa-substytucji”. Faktycznie czynność radcy prawnego
nie była bowiem ani udzieleniem aplikantowi radcowskiemu pełnomocnictwa (pełno-
mocnictwa udzieliła radcy prawnemu strona pozwana), ani udzieleniem mu substytu-
cji (ponieważ substytucji jako dalszego pełnomocnictwa procesowego nie można
udzielić aplikantowi radcowskiemu). Ta oczywista niedokładność w oznaczeniu czyn-
ności radcy prawnego powinna była sprowokować odpowiednią reakcję Sądu Rejo-
nowego, choćby w postaci zwrócenia radcy prawnemu uwagi, że aplikant radcowski
nie może być ani pełnomocnikiem strony (bo nie mieści się w katalogu ustawowo
16
określonych pełnomocników - art. 87 k.p.c.), ani dalszym pełnomocnikiem strony,
czyli substytutem (bo nie mieści się w kręgu osób, którym może być udzielone dalsze
pełnomocnictwo do zastępowania strony - art. 91 pkt 3 k.p.c., art. 21 ust. 1 ustawy o
radcach prawnych). Sąd Rejonowy powinien był bardziej formalnie niż to uczynił po-
dejść do kwestii błędnego udzielenia aplikantowi radcowskiemu „pełnomocnictwa
substytucyjnego” (które służy do zastępowania strony) zamiast właściwego „upoważ-
nienia do zastępowania radcy prawnego”. Jednakże opisaną sytuację należy rozpa-
trywać raczej w kategoriach pewnej niedbałości (niestaranności) pełnomocnika
strony pozwanej będącego radcą prawnym oraz braku odpowiedniej reakcji na tę
niestaranność ze strony Sądu Rejonowego, a nie w kategoriach nieważności postę-
powania opisanej w art. 379 pkt 2 k.p.c.
Udzielenie dalszego pełnomocnictwa procesowego (substytucji), o którym
mowa w art. 21 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, jest udzieleniem pełnomocnictwa
substytutowi przez samą stronę, a nie przez jej pełnomocnika, który udzielił substytu-
cji. Na skutek udzielonej substytucji substytut staje się pełnomocnikiem strony, a nie
pełnomocnika strony, który udzielił substytucji (por. postanowienie Sądu Najwyższe-
go z 7 listopada 2006 r., I CZ 78/06, LEX nr 276382). W rozpoznawanej sprawie nie
mamy jednak do czynienia z faktycznym udzieleniem aplikantowi radcowskiemu sub-
stytucji (dalszego pełnomocnictwa), a jedynie z upoważnieniem go do zastępowania
radcy prawnego. Odbyło się to zgodnie z prawem i nie spowodowało nieważności
postępowania przed Sądem Rejonowym. Przez swój błąd albo niedopatrzenie radca
prawny upoważnił aplikanta radcowskiego do zastępowania go, nazywając to upo-
ważnienie nieprawidłowo „pełnomocnictwem-substytucją”. Jednocześnie w treści
tego faktycznego upoważnienia (błędnie nazwanego „pełnomocnictwem-substytu-
cją”) znalazło się wyraźne stwierdzenie radcy prawnego, że „udziela pełnomocnic-
twa” (prawidłowo powinno być „upoważnia”) aplikantowi radcowskiemu „do zastępo-
wania mnie” (czyli radcy prawnego, a nie strony). Czynność ta nie miała zatem cha-
rakteru ustanowienia substytuta jako dalszego pełnomocnika strony, bo wówczas w
treści rzeczywistego pełnomocnictwa substytucyjnego znalazłoby się stwierdzenie
„do zastępowania strony pozwanej”, a nie „do zastępowania mnie”. Są to istotne
(prawnie doniosłe) niuanse, które nie powinny być - co prawda - lekceważone, jed-
nak - jak podkreślił Sąd Najwyższy w postanowieniu z 7 listopada 2006 r., I CZ
78/06, LEX nr 276382 - w powszechnej praktyce sądów nie przywiązuje się szcze-
gólnej wagi do konkretnych sformułowań dokumentu nazywanego „substytucją”. Po-
17
dobnie - jak dowodzi niniejsza sprawa - nie przywiązuje się w praktyce sądów po-
wszechnych wystarczającej wagi do sformułowań upoważnienia udzielanego apli-
kantowi radcowskiemu do zastępowania przed sądem radcy prawnego. Nawet sam
Sąd Okręgowy nie dostrzegł różnicy pomiędzy pełnomocnictwem substytucyjnym
(art. 91 pkt 3 k.p.c., art. 21 ust. 1 ustawy o radcach prawnych), a upoważnieniem
aplikanta radcowskiego do zastępowania radcy prawnego (art. 351
ustawy o radcach
prawnych). Świadczy o tym ten akapit uzasadnienia zaskarżonego wyroku, w którym
Sąd Okręgowy, odnosząc się do zarzutu nieważności postępowania, stwierdza:
„Wprawdzie treść udzielonej substytucji nie jest precyzyjna, bowiem istotnie radca
prawny udziela substytucji do działania aplikantowi w imieniu strony, którą reprezen-
tuje, a nie w jego zastępstwie. Nieprawidłowość ta nie może być jednak utożsamiana
z brakiem pełnomocnictwa substytucyjnego.” Przytoczony akapit uzasadnienia do-
wodzi, że Sąd Okręgowy w istocie utożsamił pełnomocnictwo substytucyjne jako in-
stytucję prawa procesowego z upoważnieniem do zastępowania radcy prawnego
udzielanym aplikantowi radcowskiemu jako instytucję prawa ustrojowego (wynikającą
z ustawy o radcach prawnych). Z przyczyn wcześniej przedstawionych utożsamienie
tych dwóch instytucji jest nieprawidłowe. Nie oznacza to jednak zasadności zarzutów
kasacyjnych dotyczących naruszenia art. 386 § 2 k.p.c.
Na zakończenie rozważań dotyczących nieważności postępowania przed Są-
dem pierwszej instancji należy podkreślić, że Sąd Rejonowy de facto prawidłowo po-
traktował dokument przedstawiony przez aplikanta radcowskiego jedynie jako upo-
ważnienie udzielone mu przez radcę prawnego na podstawie art. 351
ustawy o rad-
cach prawnych. Co prawda raz opisał ten dokument w protokole rozprawy jako „sub-
stytucję”, ale potem - na kolejnych rozprawach - traktował już jako „upoważnienie”.
To rozróżnienie (między upoważnieniem a substytucją) jest w praktyce sądowej pod-
kreśleniem, że aplikant radcowski występuje jedynie z upoważnienia radcy prawnego
(jako tylko jego zastępca, pomocnik), a nie jako pełnomocnik (dalszy pełnomocnik)
strony. Podkreślić należy również, że w pierwszych pismach sporządzonych i podpi-
sanych przez aplikanta radcowskiego zaznaczano, że „zastępuje” on radcę prawne-
go (np. „pozwany reprezentowany przez radcę prawnego zastępowanego przez apli-
kanta radcowskiego”). Brak na kolejnych pismach składanych przez aplikanta rad-
cowskiego owego wyraźnego zaznaczenia, że występuje „z upoważnienia” radcy
prawnego albo że „zastępuje” radcę prawnego, nie może dowodzić, że działał on
później jako dalszy pełnomocnik (substytut) strony pozwanej, do czego nie miał
18
uprawnienia, a nie jako zastępca radcy prawnego, jak faktycznie było, z niektórych
pism procesowych składanych do akt sądowych jednoznacznie wynikał rodzaj (cha-
rakter) upoważnienia udzielonego aplikantowi radcowskiemu nie do zastępowania
strony pozwanej, lecz do zastępowania radcy prawnego. Brak należytej staranności
radcy prawnego i aplikanta radcowskiego, gdy chodzi o jednoznaczne określenie
statusu aplikanta w procesie sądowym, a także nieprzywiązywanie znaczenia do od-
powiednich sformułowań używanych w treści upoważnienia, w składanych pismach
procesowych oraz w protokołach rozpraw, nie daje jednak podstaw do przyjęcia
nieważności postępowania w oparciu o art. 379 pkt 2 k.p.c. Pełnomocnik strony po-
zwanej (radca prawny) był należycie umocowany, a aplikant radcowski jedynie go
zastępował i nie był pełnomocnikiem strony. Nie doszło zatem do naruszenia art. 87
k.p.c. w związku z zarzucanym rzekomym reprezentowaniem strony pozwanej przez
osobę, która nie mogła być pełnomocnikiem.
3. Uzasadniona jest natomiast materialnoprawna podstawa skargi kasacyjnej,
zwłaszcza zarzut dotyczący naruszenia art. 943
§ 4 i 5 k.p. oraz art. 415 k.c. w
związku z art. 300 k.p. Powód wnosił ostatecznie o zasądzenie na jego rzecz od-
szkodowania mającego rekompensować szkodę majątkową wyrządzoną mu przez
pracodawcę wskutek praktyk mobbingowych. Sąd Okręgowy uznał, że brak jest
przesłanki formalnej do skutecznego dochodzenia odszkodowania z tytułu mobbingu,
według art. 943
§ 4 i 5 k.p., ponieważ do rozwiązania umowy o pracę doszło na pod-
stawie porozumienia stron, a nie w okolicznościach opisanych w przepisach o mob-
bingu. Zgodnie z tymi przepisami (art. 943
§ 4 i 5 k.p.), pracownik, który wskutek
mobbingu rozwiązał umowę o pracę, ma prawo dochodzić od pracodawcy odszko-
dowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę, ustalane na
podstawie odrębnych przepisów. Oświadczenie pracownika o rozwiązaniu umowy o
pracę powinno nastąpić na piśmie z podaniem mobbingu (według definicji z art. 943
§
2 k.p.) jako przyczyny uzasadniającej rozwiązanie umowy o pracę. W rozpoznawanej
sprawie powód nie rozwiązał umowy o pracę z podaniem jako przyczyny jej rozwią-
zania stosowania wobec niego mobbingu przez pracodawcę. Podjęte później przez
powoda próby uchylenia się od skutków oświadczenia woli złożonego w chwili zawie-
rania z pozwanym pracodawcą porozumienia z 7 grudnia 2006 r. o rozwiązaniu
umowy o pracę i złożenia (szesnaście miesięcy po ustaniu stosunku pracy) pisma z
31 marca 2008 r. rozwiązującego umowę o pracę z powodu mobbingu Sąd Okręgo-
wy uznał za nieskuteczne. W skardze kasacyjnej nie kwestionuje się tej oceny, wią-
19
żące jest w związku z tym ustalenie Sądu Okręgowego, że do definitywnego rozwią-
zania łączącej strony umowy o pracę doszło z dniem 8 grudnia 2006 r. na zasadzie
porozumienia stron. Nie ulega zatem wątpliwości, że powód nie złożył oświadczenia,
o jakim stanowi art. 943
§ 5 k.p. Nie oznacza to jednak, że nie jest możliwe docho-
dzenie przez niego odszkodowania, jeżeli zachowania (działania lub zaniechania
pracodawcy) były bezprawne, zawinione i wyrządziły mu szkodę.
Według wyroku Sądu Najwyższego z 29 marca 2007 r., II PK 228/06 (OSNP
2008 nr 9-10, poz. 126), mobbing jest kwalifikowanym deliktem prawa pracy, a sank-
cje za jego stosowanie są zdarzeniami prawa pracy, które sąd pracy osądza przede
wszystkim na podstawie art. 943
k.p., chociaż odbywa się to z uwzględnieniem do-
robku orzecznictwa sądów cywilnych z zakresu orzekania o zadośćuczynieniu za
doznaną krzywdę (art. 445 § 1 i art. 448 k.c.), jak i kompensaty szkody wywołanej
rozstrojem zdrowia (art. 444 § 1 k.c.), czyli o odszkodowaniu z tytułu czynów niedo-
zwolonych. Nie można interpretować art. 943
§ 4 i 5 k.p. w taki sposób, że stanowi on
przepis szczególny w stosunku do przepisów Kodeksu cywilnego dotyczących odpo-
wiedzialności deliktowej, wyłączający ich stosowanie w przypadku dopuszczenia się
przez pracodawcę mobbingu jako kwalifikowanego deliktu prawa pracy.
W literaturze prawniczej dotyczącej mobbingu (a piśmiennictwo jest już bogate
- poczynając od monografii, poprzez liczne artykuły, komentarze do art. 943
§ 4 i 5
k.p., aż po glosy do orzeczeń Sądu Najwyższego) dominuje pogląd, zgodnie z któ-
rym pracownik może wystąpić przeciwko swojemu prześladowcy (a więc albo bezpo-
średnio przeciwko pracodawcy, albo przeciwko innej osobie nękającej pracownika w
miejscu pracy, co również może obciążać pracodawcę w związku z naruszeniem
przez niego obowiązku przeciwdziałania mobbingowi - art. 943
§ 1 k.p.), również z
roszczeniami wywodzonymi bezpośrednio z przepisów prawa cywilnego, czyli z kla-
sycznymi roszczeniami cywilnoprawnymi, w szczególności: 1) o ustalenie, że ma (lub
miał) miejsce mobbing jako zdarzenie prawotwórcze, rodzące odpowiedzialność od-
szkodowawczą po stronie prześladowcy (art. 189 k.p.c.); 2) o zaniechanie narusza-
nia dóbr osobistych pracownika w związku z mobbingiem (art. 24 § 1 zdanie pierw-
sze k.c.); 3) o dopełnienie czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia
dóbr osobistych, w szczególności przez złożenie oświadczenia o odpowiedniej treści
i w odpowiedniej formie (art. 24 § 1 zdanie drugie k.c.); 4) o zadośćuczynienie pie-
niężne za krzywdę doznaną wskutek naruszenia dóbr osobistych lub o zapłatę od-
powiedniej sumy na wskazany cel społeczny (art. 24 § 1 zdanie trzecie k.c. i art. 448
20
k.c.); pracownik, u którego mobbing wywołał rozstrój zdrowia, może dochodzić od
pracodawcy odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną
krzywdę na podstawie art. 943
§ 3 k.p. (przepis ten stanowi odpowiednik art. 445
k.c.); 5) o naprawienie szkody wyrządzonej naruszeniem dóbr osobistych (art. 24 § 2
k.c. oraz art. 415 i nast. k.c.); 6) o naprawienie szkody wyrządzonej rozstrojem zdro-
wia spowodowanego mobbingiem (art. 444 k.c.).
Skoro mobbing jest kwalifikowany jako delikt (wykroczenie przeciw prawu), a
jego istota zawsze polega na naruszaniu dóbr osobistych pracownika (takich jak
godność, dobre imię, zdrowie), to należy przyjąć, że pracownik może skorzystać z
cywilnoprawnych roszczeń służących ochronie tych dóbr (art. 24 § 1 i 2 k.c.). W grę
wchodzą przede wszystkim roszczenia niemajątkowe (o zaniechanie działania za-
grażającego dobru osobistemu, a w razie dokonanego naruszenia - o dopełnienie
czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków), nie można jednak wykluczyć
roszczeń majątkowych (na co jednoznacznie pozwala art. 24 § 2 k.c., przewidując
możliwość domagania się przez poszkodowanego naruszeniem jego dóbr osobi-
stych, wskutek czego została mu wyrządzona szkoda majątkowa, naprawienia jej na
zasadach ogólnych, czyli według przepisów Kodeksu cywilnego o czynach niedo-
zwolonych). Podstawę dochodzenia od pracodawcy roszczeń majątkowych (zadość-
uczynienia i odszkodowania z tytułu mobbingu) stanowi w pierwszej kolejności art.
943
§ 3 i 4 k.p. W piśmiennictwie prawniczym wyrażany jest jednak pogląd, zgodnie z
którym przed sądem pracy pracownik może dochodzić od pracodawcy naprawienia
tej części szkody majątkowej i niemajątkowej z tytułu mobbingu, która nie może być
zaspokojona na podstawie art. 943
§ 3 i 4 k.p. Chodzi tutaj w szczególności o rosz-
czenie przewidziane w art. 444 k.c., do którego odpowiednio odsyła art. 300 k.p.,
czyli o szkodę majątkową spowodowaną uszkodzeniem ciała lub wywołaniem roz-
stroju zdrowia (w tym także renty).
Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że mimo wprowadzenia do
Kodeksu pracy definicji mobbingu oraz regulacji dotyczącej niektórych (w istocie tylko
dwóch - według art. 943
§ 3 i 4 k.p.) roszczeń przysługujących pracownikowi w
związku z dopuszczeniem się przez pracodawcę mobbingu (ewentualnie z brakiem
podjęcia stosownych działań przeciwdziałających mobbingowi stosowanemu przez
współpracowników), pracodawca może odpowiadać za szkodę wyrządzoną działa-
niami mobbingowymi na zasadach ogólnych, w szczególności na podstawie art. 415 i
nast. k.c., które regulują odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną zawinionym i bez-
21
prawnym działaniem o charakterze czynu niedozwolonego. Zanim doszło do kodyfi-
kacji instytucji mobbingu (wprowadzenia do Kodeksu pracy art. 943
k.p.) w orzecz-
nictwie przyjmowano, że ochrona pracownika przed zachowaniami pracodawcy o
charakterze mobbingu może być realizowana bezpośrednio na podstawie przepisów
o czynach niedozwolonych. Wprowadzenie do Kodeksu pracy przepisów o mobbingu
miało zatem, między innymi, takie znaczenie, że doszło do jednoznacznego określe-
nia odpowiedzialności pracodawcy za skutki mobbingu, a właściwie tylko za dwa
spośród nich - za rozstrój zdrowia spowodowany mobbingiem i za skutki rozwiązania
przez pracownika umowy o pracę z powodu mobbingu. Kodyfikacja instytucji mob-
bingu nie może jednak być traktowana jako sytuacja, w której doszło do ograniczenia
- w stosunku do stanu prawnego sprzed kodyfikacji - możliwości dochodzenia przez
poszkodowanego pracownika odszkodowania. Nie taka była ratio legis wprowadze-
nia do Kodeksu pracy przepisów o mobbingu. Nie można przyjąć, że w obecnym sta-
nie prawnym pracownik ma mniejsze możliwości i szanse dochodzenia od praco-
dawcy odszkodowania z tytułu szkody majątkowej wyrządzonej mu w wyniku stoso-
wania mobbingu niż przed regulacją tej instytucji w Kodeksie pracy.
Sprowadzając te rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że
niezłożenie przez pracownika oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę z powodu
mobbingu (art. 943
§ 5 k.p.) stanowi, co prawda, przeszkodę formalną domagania się
odszkodowania, o jakim mowa w art. 943
§ 4 k.p., nie wyklucza jednak dochodzenia
roszczeń odszkodowawczych z tytułu mobbingu na zasadach ogólnych, czyli na
podstawie art. 415 i nast. k.c., regulujących odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną
czynem niedozwolonym. Decydując się na dochodzenie odszkodowania na zasa-
dach ogólnych pracownik musi jednak zdawać sobie sprawę z tego, że zgodnie z art.
6 k.c. spoczywa na nim ciężar udowodnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialno-
ści deliktowej - a zatem winy i bezprawności działań pozwanego pracodawcy, wyrzą-
dzenia tymi działaniami szkody (samego faktu jej powstania a także wysokości), a
przede wszystkim normalnego (adekwatnego) związku przyczynowego pomiędzy
bezprawnymi i zawinionymi działaniami pracodawcy a powstaniem szkody. Powoda
obciąża także udowodnienie wszystkich okoliczności dotyczących stosowania wobec
niego mobbingu. Pracownik jest bowiem obowiązany do przytoczenia faktów wska-
zujących na mobbing i obciąża go przy tym ciężar ich udowodnienia (por. wyrok
Sądu Najwyższego z 6 grudnia 2005 r., III PK 94/05, OSNP 2006 nr 21-22, poz.
317).
22
W tym kontekście słusznie zarzuca się w skardze kasacyjnej, że Sąd drugiej
instancji (podobnie jak Sąd pierwszej instancji) - mimo zgłoszenia przez powoda
roszczenia odszkodowawczego - nie rozpoznał merytorycznie tego roszczenia i nie
ustalił przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego pracodawcy.
Przeprowadzone dowody (z dokumentów, zeznań świadków, przesłuchania stron)
nie zostały poddane ocenie w celu dokonania odpowiednich ustaleń faktycznych,
stanowiących podstawę materialnoprawnej oceny zachowań pozwanego w kontek-
ście ewentualnej odpowiedzialności deliktowej pracodawcy za delikt prawa pracy,
jakim jest mobbing, w oparciu o przesłanki tej odpowiedzialności określone w art. 415
i nast. k.c. w związku z art. 300 k.p.
Nie można przy tym zgodzić się z tezą Sądu Okręgowego, że w rozpoznawa-
nej sprawie sąd pracy nie miał obowiązku dokonywania ustaleń faktycznych w zakre-
sie tego, czy rzeczywiście wobec powoda był stosowany mobbing, ponieważ nie
miało to znaczenia dla skuteczności dochodzonego przez powoda roszczenia - a
także, że przy innym założeniu sąd pracy musiałby rozstrzygnąć o roszczeniach nie-
zgłoszonych przez stronę postępowania, samodzielnie prowadząc postępowanie do-
wodowe w kierunku przez nią nieoferowanym. Teza ta jest błędna, nie bierze bowiem
pod uwagę tego, że strona (również strona reprezentowana przez profesjonalnego
pełnomocnika) nie ma obowiązku przedstawiania sądowi materialnoprawnej kwalifi-
kacji swoich roszczeń. Ma obowiązek przedstawić fakty, z których wywodzi swoje
roszczenie, a ocena prawna tych faktów należy wyłącznie do sądu (zgodnie z łaciń-
skimi jeszcze zasadami: da mihi factum, dabo tibi ius oraz facta probantur, iura novit
curia). Sąd stosuje prawo materialne „z urzędu” - wskazanie przez powoda podstawy
prawnej dochodzonego roszczenia nie wiąże sądu, zwłaszcza gdy jest to kwalifikacja
błędna.
Według art. 187 § 1 k.p.c., na powództwo składa się: po pierwsze - dokładnie
określone żądanie (w rozpoznawanej sprawie jest to żądanie powoda zasądzenia na
jego rzecz od strony pozwanej kwoty 62.481,60 zł z ustawowymi odsetkami), po dru-
gie - przytoczenie okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie (powód takie
okoliczności przytoczył w licznych pismach procesowych: np. w piśmie z 26 czerwca
2007 r., w piśmie z 23 października 2007 r., w którym nawiązano do pisma proceso-
wego z 9 kwietnia 2007 r., w piśmie z 26 marca 2008 r., w piśmie z 25 marca 2008 r.,
w którym zawarto opis praktyk mobbingowych pozwanego oraz wyliczenie szkody).
Można stwierdzić, że powód przytoczył wystarczające okoliczności faktyczne uza-
23
sadniające roszczenie (art. 187 § 1 pkt 2 k.p.c.), a mianowicie szczegółowy opis za-
chowań pozwanego, które powinny podlegać weryfikacji w postępowaniu dowodo-
wym, a następnie odpowiedniej ocenie materialnoprawnej, niezależnie od tego, czy
zostały spełnione przesłanki z art. 943
§ 4 i 5 k.p. Sąd Okręgowy - podzielając ustale-
nia Sądu Rejonowego - dokonał częściowo ustaleń faktycznych zgodnych z twier-
dzeniami powoda. Uchylił się natomiast od ich oceny materialnoprawnej w kontek-
ście przesłanek ewentualnej odpowiedzialności deliktowej strony pozwanej, co uza-
sadnia zarzuty naruszenia prawa materialnego, zwłaszcza art. 943
§ 1 i 2 k.p. oraz
art. 415 k.c. w związku z art. 300 k.p. Sąd Okręgowy błędnie przyjął, że pracownik
może dochodzić odszkodowania od pracodawcy za szkody majątkowe wyrządzone
mobbingiem (jako deliktem prawa pracy) jedynie w przypadku rozwiązania stosunku
pracy bez wypowiedzenia w okolicznościach określonych w art. 943
§ 4 i 5 k.p.; w
następstwie tego Sąd błędnie uznał, że wobec niespełnienia przesłanek formalnych
przewidzianych w art. 943
§ 4 i 5 k.p., zbędne stało się ustalanie, czy pracodawca
dopuścił się wobec powoda deliktu (w szczególności niedozwolonych praktyk mob-
bingowych) i czy w następstwie tego została wyrządzona powodowi szkoda, a jeśli
tak, to w jakiej wysokości. Podkreślenia wymaga, że powód wyraźnie zwrócił Sądowi
Rejonowemu uwagę na to, że jego roszczenia odszkodowawcze wynikają nie tylko z
przepisów o mobbingu, ale także z niewykonania lub nienależytego wykonania przez
pozwanego podstawowych obowiązków pracodawcy (art. 471 k.c.) oraz z czynów
niedozwolonych (art. 415 k.c.). Powód wyraźnie podał jako podstawę prawną swoich
roszczeń obok art. 943
k.p. także art. 415 k.c., co - niezależnie od przedstawionych
wcześniej rozważań dotyczących braku obowiązku powoływania przez powoda pod-
stawy prawnej zgłoszonych roszczeń - powinno było skłonić Sądy obu instancji do
rozważenia zasadności roszczeń powoda w oparciu o ogólne (czyli wynikające z
Kodeksu cywilnego) przepisy o odpowiedzialności odszkodowawczej (deliktowej albo
ewentualnie kontraktowej).
Mając powyższe na uwadze, Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku na
podstawie art. 398 15
§ 1 k.p.c.
========================================