Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 2 PAŹDZIERNIKA 2009 R.
SNO 57/09
Przewodniczący: sędzia SN Stanisław Zabłocki.
Sędziowie SN: Barbara Myszka, Zbigniew Korzeniowski (sprawozdawca).
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny z udziałem sędziego – Zastępcy Rzecznika
Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w sprawie sędziego Sądu Rejonowego
obwinionego o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego określonego w art. 107 § 1
u.s.p. po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 2 października 2009 r. odwołania
wniesionego przez Ministra Sprawiedliwości od wyroku Sądu Apelacyjnego – Sądu
Dyscyplinarnego z dnia 6 maja 2009 r., sygn. akt (...)
u t r z y m a ł w mocy zaskarżony wyrok a kosztami odwoławczego postępowania
dyscyplinarnego o b c i ą ż y ł Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny wyrokiem z dnia 6 maja 2009 r. uznał
sędziego Sądu Rejonowego za winnego przewinienia dyscyplinarnego z art. 107 § 1
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (dalej: u.s.p.),
polegającego na tym, że: w okresie od dnia 29 grudnia 1997 r. do 24 czerwca 2008 r.
w Sądzie Rejonowym, pełniąc do dnia 28 lutego 2006 r. funkcję przewodniczącego II
Wydziału Karnego oraz od dnia 1 marca 2006 r. kierownika Sekcji Wykonawczej tego
Wydziału, dopuścił się oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa karnego
procesowego, a mianowicie art. 348 i 366 § 1 i 2 k.p.k., polegającej na tym, iż w
przekazanych mu do rozpoznania sprawach o sygn. akt:
a) II K 80/03 w okresie od 29 grudnia 1997 r. do 4 stycznia 2008 r.;
b) II K 139/03 w okresie od 8 września 2003 r. do 12 marca 2008 r.;
c) V K 290/05 w okresie od 28 marca 2006 r. do 31 grudnia 2007 r.;
d) V K 262/06 w okresie od 21 listopada 2006 r. do 31 stycznia 2008 r.;
e) V K 418/06 w okresie od 6 lutego 2007 r. do 14 września 2007 r.;
oraz w sprawach toczących się w postępowaniu wykonawczym o sygn. akt: II
UK 183/06 w okresie od dnia 18 kwietnia 2007 r. do 24 czerwca 2008 r. i II K 151/06
w okresie od dnia 30 listopada 2006 r. do 9 czerwca 2008 r.,
w ten sposób, że:
- nie przestrzegał koncentracji materiału dowodowego poprzez zaniechanie
przesłuchania świadków na pierwszych terminach rozprawy, ograniczał ilość
2
świadków wzywanych na kolejne terminy rozpraw, ponownie przesłuchiwał
tych samych świadków;
- stosował długie terminy odroczeń oraz przerwy pomiędzy terminami rozpraw;
- bezzasadnie odraczał wydawanie wyroków i wznawiał przewody sądowe;
- wyznaczał terminy rozpraw, na których nie przeprowadzał istotnych czynności
procesowych;
- zaniechał podejmowania niezwłocznych czynności mających na celu
wykonanie orzeczonych środków zabezpieczających;
- nie reagował na nieusprawiedliwione niestawiennictwo uczestników
postępowania karnego,
co skutkowało stwierdzeniem przewlekłości postępowania w sprawie II K 139/03 i
udzieleniem wytyku w sprawie II Ka 199/08 Sądu Okręgowego, i za to przewinienie
dyscyplinarne na podstawie art. 109 § 1 pkt 1 u.s.p. wymierzył mu karę upomnienia.
Przy wymiarze kary uwzględnił wniosek Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego dla
okręgu Sądu Okręgowego w (...) o wymierzenie takiej kary, której obwiniony poddał
się dobrowolnie. Obwiniony został powołany na stanowisko sędziego Sądu
Rejonowego w 1992 r. Od dnia 15 września 1997 r. do końca lutego 2006 r. był
przewodniczącym Wydziału Karnego. Od dnia 1 marca 2006 r. pełnił obowiązki
kierownika Sekcji Wykonawczej Wydziału Karnego.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny szczegółowo przeanalizował i ustalił
przebieg postępowania w poszczególnych sprawach objętych wnioskiem o
rozpoznanie sprawy dyscyplinarnej. Na tej podstawie potwierdził zasadność zarzutów
składających się na przewinienie dyscyplinarne, w szczególności brak wyznaczania i
przeprowadzania rozpraw bez nieuzasadnionej zwłoki, niewłaściwe kierowanie
rozprawami i czuwanie nad ich przebiegiem, tak aby zostały wyjaśnione wszystkie
okoliczności sprawy i rozstrzygnięcie nastąpiło na pierwszej rozprawie głównej (art.
348 i 366 § 1 i 2 k.p.k.). Postępowania były prowadzone przewlekle. W sposobie
prowadzenia rozpraw przejawiało się: nieprzestrzeganie koncentracji materiału
dowodowego wobec zaniechania przesłuchiwania świadków na pierwszych terminach
rozprawy, ograniczanie ilości świadków wzywanych na kolejne terminy rozpraw,
ponowne przesłuchiwanie oskarżonych, biegłych, tych samych świadków na te same
okoliczności, stosowanie długich terminów odroczeń oraz przerw pomiędzy terminami
rozpraw, bezzasadne i wielokrotne odraczanie wydawania wyroków oraz wznawianie
przewodów sądowych w nieskomplikowanych sprawach, wyznaczanie rozpraw na
których nie przeprowadzał istotnych czynności procesowych, nie reagowanie na
nieusprawiedliwione niestawiennictwo uczestników postępowania karnego, co
spowodowało stwierdzenie przewlekłości postępowania w sprawie II K 139/03 i
udzielenie wytyku w sprawie II Ka 199/08 Sądu Okręgowego. Jako kierownik Sekcji
Wykonawczej obwiniony sędzia zaniechał podjęcia niezwłocznych czynności
3
zmierzających do wykonania prawomocnych orzeczeń w sprawach: II K 151/06 i II K
183/06. Informacja o braku miejsca w wyznaczonym ośrodku nie zwalniała
obwinionego od inicjowania działań mających na celu wykonanie orzeczonych
środków zabezpieczających. Obwiniony sędzia przyznał się do czynu, który był
przedmiotem postępowania. Wyjaśnił, że na jakość jego pracy wpływ miała
nienajlepsza sytuacja zdrowotna, nadto w sprawach wykonawczych pośrednia
przyczyna przewlekłości wynikała z opóźnienia w procedowaniu Komisji
Psychiatrycznej ds. Środków Zabezpieczających oraz z braku miejsc w odpowiednich
zakładach. Obwiniony dobrowolnie poddał się karze i zaproponował wymierzenie mu
kary upomnienia.
Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny stwierdził, że brak wątpliwości co do
popełnienia przez obwinionego przewinienia dyscyplinarnego stanowił podstawę do
uwzględnienia wniosku o dobrowolne poddanie się karze dyscyplinarnej w trybie art.
335 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. i wymierzenia w oparciu o art. 109 § 1 pkt 1
u.s.p. kary upomnienia. Sąd miał przy tym na uwadze nienaganny dotychczas przebieg
służby obwinionego sędziego oraz jego chorobę powodującą niezdolność do pracy: 35
dni w 2002 r., 40 dni w 2003 r., 60 dni w 2004 r. W 2005 r. korzystał z urlopu dla
poratowania zdrowia w wymiarze 61 dni. Znaczenie dla wymiaru kary miała również
postawa obwinionego wskazująca, że cel postępowania dyscyplinarnego zostanie
osiągnięty i w przyszłości nie dopuści się obrazy przepisów prawa. Opinia służbowa
zwraca uwagę na pewną poprawę w koncentracji materiału dowodowego w
prowadzonych sprawach i szybsze podejmowanie decyzji.
Odwołanie wniósł Minister Sprawiedliwości i zarzucił rażącą niewspółmierność
kary, polegającą na wymierzeniu kary dyscyplinarnej upomnienia, na skutek
nieuwzględnienia w sposób właściwy stopnia zawinienia obwinionego oraz wagi
popełnionego przez niego przewinienia. Wniósł o zmianę wyroku przez wymierzenie
obwinionemu, na podstawie art. 109 § 1 pkt 3 u.s.p., kary dyscyplinarnej usunięcia z
zajmowanej funkcji. Zdaniem skarżącego wymierzona kara upomnienia jest w
rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. rażąco niewspółmiernie łagodna. Obwiniony nie
przestrzegał metodyki pracy sędziego w sprawach karnych. Ponadto lekceważył
podstawowe obowiązki, tak sędziego referenta jak i w zakresie nadzoru
administracyjnego w związku z pełnieniem funkcji przewodniczącego wydziału i
przewodniczącego sekcji wykonawczej wydziału. Duża waga przewinienia wynika nie
tylko z liczby uchybień, ale i z tego, że część z nich miała charakter szczególnie
rażący a ich stwierdzenie wymaga stosunkowo ostrej reakcji w ramach postępowania
dyscyplinarnego. Przy takiej ocenie pracy obwinionego powinno się zauważyć brak u
niego przymiotów, które powinna mieć osoba sprawująca funkcję przewodniczącego
wydziału, czy w ogóle jakąkolwiek inną funkcję. Orzeczenie o karze dyscyplinarnej
powinno zapobiec pełnieniu przez obwinionego obecnie i w przyszłości jakiejkolwiek
4
funkcji. Zdaniem skarżącego kara usunięcia z funkcji jest najbardziej adekwatna do
popełnionego przewinienia. Będzie również spełniać funkcję ogólnoprewencyjną i
przede wszystkim wypełni zadania, które są przed nią stawiane w zakresie jej
oddziaływania na sprawcę.
Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego wniósł o utrzymanie w mocy zaskarżonego
wyroku.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie.
W przekonaniu składu orzekającego wymierzona obwinionemu kara upomnienia
może być kwestionowana jako niewspółmierna do przewinienia, lecz nie jest zasadny
zarzut, iż jest rażąco niewspółmierna.
Granica kary rażąco niewspółmiernej oznacza, że orzeczenie sądu pierwszej
instancji nie podlega wzruszeniu, nawet gdy wymiar kary może budzić wątpliwości,
jeżeli orzeczona kara nie jest rażąco niewspółmierna do przewinienia dyscyplinarnego
(art. 438 pkt 4 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.).
Wydaje się, iż zakończenie postępowania dyscyplinarnego w tej sprawie w
niemałym stopniu determinował wniosek o wymierzenie kary upomnienia uzgodnionej
z obwinionym (art. 335 § 1 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p.).
Ze strony obwinionego ujawniło się to na rozprawie przed Sądem Najwyższym –
Sądem Dyscyplinarnym, gdyż niejako w opozycji do odwołania zakwestionował – i
uzyskał w tym zakresie poparcie Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego – zasadność
ujęcia w przypisanym mu przewinieniu w dwóch sprawach toczących się w
postępowaniu wykonawczym (II K 183/06 i II K 151/06), zasadniczo ze względu na
„wiedzę notoryjną” o braku miejsc w zamkniętych zakładach psychiatrycznych.
Orzekanie na korzyść obwinionego nie byłoby wykluczone (art. 434 § 2 k.p.k.), jednak
nie zachodziły ku temu podstawy, gdyż ustalenia Sądu pierwszej instancji, znajdujące
potwierdzenie w aktach sprawy, wykazują zasadność obwinienia odnoszonego
również do wskazanych spraw w postępowaniu wykonawczym, w szczególności
wobec braku wymaganych jego dalszych działań dla wykonania orzeczonych środków
zabezpieczających.
Sąd Dyscyplinarny pierwszej instancji drobiazgowo ustalił przebieg czynności w
każdej sprawie objętej obwinieniem.
Odwołanie, przyjmując za punkt wyjścia te same ustalenia (okoliczności),
wniosek o wymierzenie kary dyscyplinarnej usunięcia z zajmowanej funkcji łączy z
inną – bo surowszą – oceną stopnia zawinienia i wagi przypisanego obwinionemu
sędziemu przewinienia.
Skarżący dostrzega okoliczności przemawiające na korzyść obwinionego
wskazane przez Sąd pierwszej instancji, jednak uważa, że ich uwzględnienie przy
5
wymiarze kary musi pozostawać w odpowiedniej proporcji do elementów
decydujących o szkodliwości przewinienia służbowego.
Niewątpliwie prowadzi to do oceny strony przedmiotowej i podmiotowej
przewinienia, na tle dyrektyw z art. 53 k.k., mających zastosowanie również w
orzekaniu o karze w postępowaniu dyscyplinarnym. Skoro więc stopień zawinienia
oraz społecznej szkodliwości przewinienia podlega gradacji, to nie można nie
zauważyć, że w przewinieniu obwinionego nie ma nieuczciwości czy stronniczości,
które uzasadniałyby odpowiednie zwiększenie surowości kary dyscyplinarnej.
Sposób prowadzenia przez obwinionego sędziego spraw objętych przewinieniem
cechowała zwykła nieudolność, której nie powinien przejawiać nawet początkujący
sędzia. Powielał bowiem te same błędy i wyraźnie widoczna była inercja w
postępowaniu, a przede wszystkim niezrozumiała obawa przed zakończeniem sprawy i
wydaniem wyroku. Naruszenie metodyki pracy sędziego w sprawach karnych, a
przede wszystkich przepisów procedury karnej nie budzi wątpliwości.
Rodziło się jednak pytanie – czy za taką nieudolność metodyczną można
dyscyplinować surowiej niż Sąd pierwszej instancji, skoro obwinionemu brakowało
zapewne określonej umiejętności i sprawności decyzyjnej, które sędzia powinien po
prostu posiadać.
Jeżeli w tej ocenie można odwołać się do określonego wzorca dobrego
(przeciętnego) sędziego, to trzeba mieć również na uwadze, że każdy sędzia ma
indywidualną osobowość i stąd gorsza sprawność w prowadzeniu spraw nie zawsze
powinna pociągać odpowiedzialność dyscyplinarną (art. 107 § 1 u.s.p.). Jednakże w tej
sprawie odstępstwo od takiego wzorca wystąpiło, jako że obwiniony dopuścił się
oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa karnego procesowego (art. 348 i 366 § 1 i
2 k.p.k.). Z drugiej jednak strony można podnieść, że przy tak łatwo zauważalnym
niewłaściwym prowadzeniu spraw, to nadzór służbowy i wizytacyjny mógł wcześniej
podjąć działanie, zwłaszcza gdy obwiniony pełnił funkcję przewodniczącego
wydziału.
W takiej sytuacji dolegliwość kary dyscyplinarnej nie powinna przekraczać
stopnia winy obwinionego.
Samo następstwo zdarzeń spowodowało brak potrzeby surowszego
dyscyplinowania, skoro obwinionemu administracyjnie nie powierzono funkcji
przewodniczącego wydziału na dalszy czas i nie jest już także kierownikiem sekcji
wykonawczej. Oczywiście brak funkcji nie jest przeszkodą do wymierzenia kary
dyscyplinarnej usunięcia z zajmowanej funkcji – art. 109 § 1 pkt 3 u.s.p. (por. wyrok
Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 5 czerwca 2002 r., SNO 11/02).
Ponadto obwiniony w określony sposób został już ukarany za niewłaściwe
prowadzenie sprawy poprzez udzielenie mu wytyku w trybie art. 40 u.s.p. Również
sądy odwoławcze w ramach nadzoru judykacyjnego negatywnie oceniały jego
6
czynności w sprawach objętych obwinieniem (wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku wyroki Sądu drugiej instancji: z 4 stycznia 2008 r. w sprawie II Ka 835/07 i z
15 maja 2008 r. w sprawie II Ka 202/08). Również swoistą negatywną ocenę pracy
obwiniony musiał odebrać po stwierdzeniu przewlekłości postępowania w sprawie,
którą prowadził (II K 139/03 i II S 1/08 Sądu Okręgowego). Obwiniony sędzia nie był
wcześniej karany dyscyplinarnie i dla wymiaru kary nie bez znaczenia są również
dalsze okoliczności wskazane przez Sąd pierwszej instancji.
Z uwagi na pełnioną funkcję sędziego ważne jest, iżby to przede wszystkim sam
obwiniony zrozumiał, że niewłaściwie (nieprawidłowo) prowadził postępowania.
Innymi słowy w takim przypadku wzgląd na oddziaływanie kary na innych sędziów
nie powinien zdominować tego indywidualnego celu kary. Kara usunięcia z
zajmowanej funkcji w tych okolicznościach byłaby rażąco surowa. Rozważeniu
podlegała natomiast kara nagany, jednak pomiędzy tą karą a upomnieniem nie
zachodzi różnica „tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną można by
nazwać rażąco niewspółmierną w znaczeniu wynikającym z art. 438 pkt 4 k.p.k.” (por.
wyrok Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 25 marca 2009 r., SNO
14/09).
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny, na podstawie
art. 456 k.p.k. w zw. z art. 128 u.s.p. orzekł o utrzymaniu w mocy zaskarżonego
wyroku.