Sygn. akt II CZ 49/09
POSTANOWIENIE
Dnia 3 listopada 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Stanisław Dąbrowski (przewodniczący)
SSN Teresa Bielska-Sobkowicz
SSN Henryk Pietrzkowski (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa H.W.
przeciwko P.S., M.P., M.P. i R.S.
o zapłatę
oraz z powództwa wzajemnego R.S.
przeciwko H.W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym
w Izbie Cywilnej w dniu 3 listopada 2009 r.,
zażalenia powódki na postanowienie Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 marca 2009 r., sygn. akt [...],
oddala zażalenie i zasądza od powódki na rzecz pozwanych
kwotę 1800 (jeden tysiąc osiemset) zł tytułem zwrotu kosztów
postępowania zażaleniowego.
2
Uzasadnienie
Sąd Apelacyjny postanowieniem z dnia 18 marca 2009 r. oddalił wniosek
powódki o przywrócenie terminu do złożenia wniosku o (pkt 1 sentencji
postanowienia), a ponadto odrzucił ten wniosek (pkt 2 sentencji postanowienia).
Rozpoznając zażalenie na powyższe postanowienie w części orzekającej
o odrzuceniu wniosku, Sąd Najwyższy zważył, co następuję:
W ramach zaskarżenia, którym objęte zostało postanowienie o odrzuceniu
wniosku o sporządzenie i doręczenie uzasadnienia wyroku, kontroli podlegała –
w związku z zawartym w zażaleniu wnioskiem złożonym w trybie art. 380, 39821
i 3941
§ 3 k.p.c. - prawidłowość postanowienia o oddaleniu wniosku o przywrócenie
terminu do złożenia wspomnianego wniosku.
Według twierdzeń skarżącej uchybienie terminowi nastąpiło wskutek
dolegliwości zdrowotnych objawiających się m.in. zaburzeniami pamięci
i koncentracji. Z tych względów wniosek o sporządzenie i doręczenie
uzasadnienia wyroku skarżąca wniosła do Sądu Okręgowego zamiast do Sądu
Apelacyjnego.
Sąd Apelacyjny trafnie ocenił, że podane okoliczności nie usprawiedliwiają
uchybienia terminu. W judykaturze przyjmuje się, że tylko choroba strony,
uniemożliwiająca podjecie działania nie tylko osobiście, ale i skorzystania z pomocy
innych osób uzasadnia przywrócenie terminu, natomiast nie stanowią o braku winy
w uchybieniu terminowi (art.168 k.p.c.) takie okoliczności jak: niedyspozycja
zdrowotna, ale umożliwiająca podejmowanie czynności procesowe, nieznajomość
przepisów prawa procesowego, krótkotrwałe zaniki pamięci, niezrozumiałość treści
orzeczenia i udzielonego pouczenia co do sposobu zaskarżenia, niedosłyszenie
treści orzeczenia wskutek wady słuchu.
Zawartego w zażaleniu stwierdzenia, że „powódka nie uchybiła sensu stricte
terminowi” bowiem wniosek złożyła w terminie tyle że nie do właściwego sądu,
który po upływie terminu przekazał go do sądu właściwego, nie można podzielić.
W przypadku wniesienia pisma do sądu niewłaściwego, datą wniesienia tego
pisma jest data jego nadania w placówce pocztowej przez sąd niewłaściwy do sądu
właściwego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 1975 r., II CZ
3
13/75, OSPiKA 1975, nr 10, poz. 216). Za trafne uznać należy prezentowane
w orzecznictwie stanowisko, że jeżeli sąd niewłaściwy, do którego wpłynęło pismo,
nie przekaże go sądowi właściwemu w terminie otwartym do wniesienia pisma,
strona we wniosku o przywrócenie terminu nie może skutecznie zarzucać, że
„częściowo zawinił sąd”, który przetrzymał pismo (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 6 grudnia 1965 r., I PZ 80/65, OSPiKA 1966, nr 12, poz.127).
Z przytoczonych względów należało na podstawie art. 39814
w zw. z art.
3941
§ 3 k.p.c. oraz art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 3941
§ 3, art. 39821
i art. 391 § 1
orzec, jak w sentencji.