POSTANOWIENIE Z DNIA 25 LISTOPADA 2009 R.
SNO 88/09
Przewodniczący: sędzia SN Józef Skwierawski.
Sędziowie SN: Jacek Gudowski, Jerzy Kwaśniewski (sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y z udziałem sędziego
Sądu Okręgowego – Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego Sądu Okręgowego oraz
protokolanta po rozpoznaniu 25 listopada 2009 r. sprawy byłej asesor Sądu
Rejonowego po rozważeniu z urzędu wznowienia postępowania dyscyplinarnego w
sprawie zakończonej wyrokiem Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z dnia 14
lipca 2009 r., sygn. akt SNO 45/09
s t w i e r d z i ł , że nie zachodzą podstawy wznowienia postępowania dyscyplinarnego
z urzędu.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 3 marca 2009 r., ASD (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał asesor Sądu Rejonowego za winną popełnienia przewinienia
służbowego polegającego na tym, że w dniu 22 lipca 2008 r. w A. pełniąc obowiązki
asesora sądowego w Wydziale II Karnym Sądu Rejonowego, dopuściła się
nieumyślnie oczywistej i rażącej obrazy art. 576 § 2 k.p.k. w ten sposób, że orzekając
jednoosobowo w sprawie skazanej Maliki A. o wydanie wyroku łącznego (sygn. akt II
K 144/08), pomimo tego, że w wydanym wyroku łącznym została wymierzona kara 7
miesięcy pozbawienia wolności, niższa od sumy okresów odbytych już i ulegających
połączeniu kar pozbawienia wolności orzeczonych w sprawach objętych wyrokiem
łącznym nie wydała niezwłocznie zarządzenia o zwolnieniu skazanej, powodując tym
bezpodstawne jej przebywanie w zakładzie karnym w okresie od dnia 22 lipca 2008 r.
do dnia 22 sierpnia 2008 r. i za to na podstawie art. 107 § 1 w zw. z art. 109 § 1 pkt 1
ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98,
poz. 1070 ze zm. – dalej „Pr. o u.s.p.”) wymierzył jej karę dyscyplinarną upomnienia.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny nie uwzględnił odwołania asesor i
wyrokiem z dnia 14 lipca 2009 r., SNO 45/09, utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.
Postępowanie drugoinstancyjne zakończone wskazanym wyrokiem
potwierdzającym odpowiedzialność dyscyplinarną asesor Sądu Rejonowego za
przewinienie służbowe przy wykonywaniu powierzonych jej czynności sędziowskich
miało miejsce po wejściu w życie przepisów ustawy z dnia 23 stycznia 2009 r. o
Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury (Dz. U. Nr 26, poz. 157 ze zm.).
2
Uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 lipca 2009 r. nie zawiera
expressis verbis stwierdzenia, że ustawa o Krajowej Szkole Sądownictwa i
Prokuratury nie spowodowała ustania odpowiedzialności dyscyplinarnej za
przewinienie służbowe asesora sądowego, któremu powierzono wykonywanie
czynności sędziowskich. Jednakże przyjąć należy, że podleganie asesorów, którym
powierzono wykonywanie czynności sędziowskich odpowiedzialności dyscyplinarnej
na zasadach odpowiedzialności sędziów, także po wejściu w życie przepisów
powołanej ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury stanowiło niezbędną
przesłankę wyroku z dnia 14 lipca 2009 r., przesłankę której przedstawienie w
uzasadnieniu tego wyroku nie było konieczne skoro żadna ze stron postępowania nie
zgłosiła w tym przedmiocie wątpliwości.
Po prawomocnym zakończeniu postępowania dyscyplinarnego w sprawie asesor
Sądu Rejonowego w kilku innych sprawach dyscyplinarnych asesorów sądowych
rozpoznawanych przez inne składy Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego
wyrażone zostało stanowisko, że z dniem 4 marca 2009 r. (wejście w życie art. 60 pkt
12 ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury uchylającego dział III w Pr.
o u.s.p.), albo po dniu 5 maja 2009 r. (w którym – zgodnie z art. 68 ust. 1 powołanej
wyżej ustawy – ustało powierzenie asesorom sądowym pełnienia czynności
sędziowskich) odpadła materialnoprawna podstawa odpowiedzialności asesorów, co
wyłącza nie tylko możliwość wszczęcia postępowania dyscyplinarnego przeciwko
asesorowi, ale także dalszego prowadzenia postępowań wszczętych wcześniej,
niezakończonych prawomocnie przed wskazanym dniem (wyroki z dnia 17 września
2009 r., SNO 62/09, z dnia 30 września 2009 r., SNO 52/09 oraz z dnia 2 października
2009 r., SNO 56/09).
Zawarta w powyższych wyrokach Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego
interpretacja wskazanych przepisów ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i
Prokuratury stała się – jak należy przyjąć – przyczyną wyznaczenia posiedzenia Sądu
Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego w sprawie asesor Sądu Rejonowego w celu
„rozważenia wznowienia postępowania z urzędu”.
Po rozpoznaniu na posiedzeniu w dniu 25 listopada 2009 r. podstaw wznowienia
postępowania z urzędu (art. 542 § 3 w zw. z art. 439 § 1 pkt 9 i art. 17 § 1 pkt 8 k.p.k.)
oraz stanowiska wynikającego z powyższych wyroków, Sąd Najwyższy – Sąd
Dyscyplinarny uznał, że nie zachodzą podstawy wznowienia postępowania
dyscyplinarnego.
Dla rozstrzygnięcia o tym, czy zachodzą podstawy do wznowienia postępowania
dyscyplinarnego zakończonego prawomocnym wyrokiem Sądu Najwyższego – Sądu
Dyscyplinarnego decydujące znaczenie ma ustalenie konsekwencji wejścia w życie
ustawy o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury – czy rzeczywiście uchyliła ona
3
wobec asesorów wykonujących powierzone im czynności sędziowskie, podleganie –
tak jak sędziów – odpowiedzialności dyscyplinarnej.
W analizie tego zagadnienia przedstawionej w uzasadnieniach wyroków w
sprawach SNO 56/09 i SNO 62/09 wskazano na niespójność regulacji ustawy o
Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, dotyczącej asesorów, wynikającej z
uchylenia przepisów działu III Pr. o u.s.p. i nadania tej regulacji mocy (wejście w
życie) wcześniej od ustalonej w ustawie daty ustania powierzenia asesorom sądowym
pełnienia czynności sędziowskich.
Wadliwości te zostały dostrzeżone przez ustawodawcę, skoro już w ustawie z
dnia 20 marca 2009 r. o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 56, poz. 459) postanowił o swoistym
przywróceniu (uchylonego w konsekwencji art. 60 pkt 12 ustawy o Krajowej Szkole)
art. 136 § 1 i 2 Pr. o u.s.p.
Chociaż przyjęta w powołanej ustawie nowelizującej z dnia 20 marca 2009 r.
formuła nadania nowego brzmienia przepisowi poprzednio już uchylonemu może
budzić poważne zastrzeżenia, to przecież z analizy obu regulacji wynika, że
ustawodawcy na pewno nie chodziło o uchylenie odpowiedzialności dyscyplinarnej
asesorów wykonujących powierzone im czynności sędziowskie. Pomimo wadliwej
legislacyjnie formuły, ostatnia z omawianych ustaw wprowadziła regulację, która w jej
normatywnym sensie – pomijając wadliwe odesłanie do brzmienia nieobowiązującego
przepisu – oznacza przecież, że „do asesorów sądowych, którym powierzono pełnienie
czynności sędziowskich, stosuje się przepisy dotyczące sędziów, z wyjątkiem art. 66,
art. 68 § 2, art. 69 – 74, art. 77 § 15 i § 7, art. 91 § 1 i § 1c2, art. 91a, art. 94a, art.
94b, art. 98 oraz art. 102”. Podkreślić należy, że w normie prawnej, w której
skonkretyzowano zakres wyłączenia wobec asesorów przepisów dotyczących sędziów
nie ma przepisów określających odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów, w tym – co
istotne ad casum – nie został wyłączony art. 118 Pr. o u.s.p., stanowiący, że w razie
rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku służbowego sędziego w toku postępowania
dyscyplinarnego, postępowanie toczy się nadal.
Dostrzegając budzące wątpliwości skomplikowanie regulacji prawnej dotyczącej
asesorów sądowych, wynikające z obu powołanych wyżej ustaw, Sąd Najwyższy –
Sąd Dyscyplinarny nie podziela zasadniczego założenia, na którym opierają się wyroki
w sprawach SNO 52/09, SNO 56/09 i SNO 62/09, założenia jakoby odpowiedzialność
dyscyplinarna asesorów sądowych pełniących powierzone czynności sędziowskie
zasadzała się na art. 136 § 2 Pr. o u.s.p.
Stanowisko w tym przedmiocie Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego jest
takie samo, jak to, które zostało przedstawione w uzasadnieniu postanowienia
wydanego również na posiedzeniu w dniu 25 listopada 2009 r. – w sprawie SNO
87/09.
4
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny w przedmiocie tym, rozważył, co
następuje:
Asesorzy sądowi – w kształcie zbliżonym do tego, w jakim funkcjonowali w
sądownictwie powszechnym do 2009 roku – zostali wprowadzeni do ustroju sądów
mocą rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 6 lutego 1928 r. – Prawo o ustroju sądów
powszechnych (Dz. U. Nr 12, poz. 93 ze zm. – dalej: „Pr. o u.s.p. z 1928 r.”). Zgodnie
z art. 260 § 2 i art. 261 § 2, prezes sądu apelacyjnego mógł powierzyć asesorowi
sądowemu na oznaczony czas pełnienie czynności sędziowskich, w których zakres nie
mogło jednak wchodzić wydawanie wyroków.
Status asesorów, ich obowiązki i uprawnienia, regulowało – wydane na
podstawie delegacji zawartej w art. 261 § 1 Pr. o u.s.p. z 1928 r. – rozporządzenie
Ministra Sprawiedliwości z dnia 25 października 1932 r. o aplikantach i asesorach
sądowych (Dz. U. Nr 95, poz. 825). Zgodnie z § 58 tego rozporządzenia, asesor
sądowy mógł być „zamianowany” na stanowisko sędziowskie lub prokuratorskie, a
stosownie do § 62 tego rozporządzenia, podlegał odpowiedzialności dyscyplinarnej na
zasadach określonych dla aplikantów sądowych. Zbliżenie odpowiedzialności
dyscyplinarnej asesorów do odpowiedzialności dyscyplinarnej aplikantów sądowych
wynikało z faktu, że asesorzy – w modelu przedwojennym – nie mogli wydawać
wyroków, a więc nie wykonywali władzy sądowniczej (wymiaru sprawiedliwości).
Po drugiej wojnie światowej instytucja asesorów sądowych została zachowana.
Zgodnie z art. 135 Pr. o u.s.p. z 1928 r. – według tekstu jednolitego z 1950 r. (Dz. U. z
1950 r. Nr 39, poz. 360 ze zm.) – Minister Sprawiedliwości mógł powierzyć asesorowi
na określony czas pełnienie czynności sędziowskich i w tym zakresie asesor podlegał
tylko ustawie. W porównaniu z unormowaniami obowiązującymi przed wojną,
pozycja jurysdykcyjna i służbowa asesora została znacznie wzmocniona, a w zakresie
pełnienia czynności sędziowskich zrównana z pozycją sędziego (por. także art. 39 § 4
ustawy z dnia 28 lipca 1939 r. Prawo o sądach ubezpieczeń społecznych, tekst jedn.:
Dz. U z 1963 r. Nr 30, poz. 175 ze zm. oraz art. 52 i nast. ustawy z dnia 8 czerwca
1972 r. o ustroju sądów wojskowych, Dz. U. Nr 23, poz. 166 ze zm.). Zgodnie z art. 22
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 7 listopada 1960 r. o aplikantach i
asesorach sądowych (Dz. U. Nr 51, poz. 301 ze zm.), wydanego na podstawie
delegacji zawartej w art. 151 Pr. o u.s.p. z 1928 r. według tekstu jednolitego z 1950 r.,
asesor sądowy, który dopuścił się przewinienia lub uchybienia w okresie powierzenia
mu pełnienia czynności sędziowskich, odpowiadał przed sądem dyscyplinarnym
właściwym dla sędziów sądu powiatowego, według przepisów o właściwości i
postępowaniu przed tymi sądami. Od dnia 1 stycznia 1975 r. odpowiedzialność
dyscyplinarna asesorów, którym udzielono votum miała już podstawy ustawowe (por.
5
art. 1 pkt 11 dekretu z dnia 27 grudnia 1974 r. o zmianie Prawa o ustroju sądów
powszechnych, Dz. U. Nr 50, poz. 316).
Dalsze wzmocnienie pozycji asesora sądowego nastąpiło w wyniku wejścia w
życie ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (tekst
jedn.: Dz. U. z 1994 r. Nr 7, poz. 25 ze zm.). Zgodnie z art. 115 tego Prawa, asesor
mógł pełnić czynności sędziowskie w sądzie rejonowym, a za popełnione przewinienia
służbowe odpowiadał dyscyplinarnie. Odpowiedzialność ta była statuowana ustawowo
i miała charakter bezwzględny.
Przedstawiony – w ujęciu historycznym – opis instytucji asesora sądowego
wskazuje jednoznacznie, że jeżeli asesorowi powierzano pełnienie funkcji
jurysdykcyjnych, to jego ustrojowa pozycja odpowiadała pozycji sędziego; miał te
same prawa i obowiązki oraz – jak sędzia – ponosił odpowiedzialność dyscyplinarną
za popełnione w służbie i poza służbą przewinienia.
Pozycja jurysdykcyjna asesora wzrosła jeszcze bardziej po wejściu w życie
ustawy dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych, gdyż została
określona nie – jak dotychczas – w przepisach poświęconych aplikantom i asesorom,
lokowanym w końcowej części ustaw, ale już w art. 2 § 3, czyli w jednym z
fundamentalnych przepisów ogólnych rozdziału 1, działu I „Sądy powszechne”. W
przepisie tym stwierdzono, że zadania z zakresu wymiaru sprawiedliwości wykonują
sędziowie oraz że mogą je wykonywać, w zakresie udzielonego im upoważnienia,
także asesorzy sądowi. Zważywszy na treść art. 1 § 2 Pr. o u.s.p. oraz na fakt, że
wymierzanie sprawiedliwości jest działalnością państwa polegającą na sądzeniu, czyli
wiążącym rozstrzyganiu sporów o prawo i konfliktów prawnych z udziałem jednostek
lub innych podmiotów, a także na rozstrzyganiu o zasadności zarzutów karnych, jest
oczywiste, iż mocą ustawowego ustanowienia asesorzy sądowi zostali powołani do
wykonywania – w powierzonym im zakresie – władzy sądowniczej (jurysdykcyjnej),
byli więc sędziami. Z kolei status służbowy asesorów sądowych, wraz z niektórymi
aspektami pracowniczymi, był uregulowany w art. 134 136 Pr. o u.s.p. Tak więc o
tym, że asesorzy mogli sprawować wymiar sprawiedliwości w sądach powszechnych
(wykonywać władzę sądowniczą) decydował art. 2 § 3 w zw. z art. 1 § 2 Pr. o u.s.p., a
nie art. 134 136, które miały charakter dopełniający, dookreślający ich status.
Jest oczywiste, że istotę władzy sądowniczej stanowi wydawanie wyroków
(orzeczeń) w warunkach niezawisłości, a więc osądzanie spraw w sposób bezstronny,
zależny tylko od Konstytucji i obowiązujących ustaw oraz od „głosu sumienia”
sędziego, z uwzględnieniem jego swobody w interpretacji prawa oraz ocenie faktów
stanowiących podłoże sporu. Spełnienie warunków gwarantujących wykonywanie tej
władzy zapewniają normy konstytucyjne (art. 178 181 Konstytucji RP) oraz
ustawowe (np. art. 70, 75, 77, 80 lub 81 Pr. o u.s.p.). Nie może przy tym budzić
wątpliwości, że jednym z istotnych elementów wpływających na prawidłowość i
6
wiarogodność sprawowania wymiaru sprawiedliwości są także pierwiastki
podmiotowe, odnoszone bezpośrednio do sędziów. Nie bez powodu ustawa wymaga
więc, aby sędzia był nieskazitelnego charakteru, postępował zgodnie ze ślubowaniem,
podnosił swe kwalifikacje, strzegł – w służbie i poza służbą – powagi stanowiska oraz
unikał wszystkiego, co mogłoby przynieść ujmę godności sędziego lub osłabić
zaufanie do jego bezstronności (art. 61 § 1 pkt 2 i art. 82 Pr. o u.s.p.). Te ważne dla
wiarygodności sędziowskiej wymagania nie mogą pozostawać pustą deklaracją
normatywną, w związku z czym obwarowane są systemem odpowiedzialności
dyscyplinarnej, obejmującej zresztą nie tylko sędziów, podlegają jej bowiem
wszystkie osoby, które powinny reprezentować najwyższe standardy zawodowe i
etyczne. Można więc rzec, że jest ona nieodzownym czynnikiem kształtującym etos
wszystkich osób wykonujących działania publiczne.
Poza tym jest oczywiste, że realizacja szerokich uprawnień przyznanych sędziom
nie może pozostawać poza jakąkolwiek kontrolą; odpowiedzialność dyscyplinarna jest
narzędziem tej kontroli, sprawowanej zarówno dla dobra wymiaru sprawiedliwości,
jak i w interesie obywateli, stron i innych uczestników postępowania sądowego. W tej
sytuacji, skoro asesorzy sądowi – pełniąc wszystkie funkcje jurysdykcyjne – byli
sędziami w rozumieniu konstytucyjnym (art. 178 Konstytucji RP), to podlegali
ustanowionej dla sędziów odpowiedzialności dyscyplinarnej. Należy przyjąć, że
ustawodawca, posługując się w art. 107 i nast. Pr. o u.s.p. określeniem „sędzia”, miał
na względzie wszystkie osoby wykonujące władzę sądowniczą, niezależnie od ich
służbowego statusu i formalnej pozycji ustrojowej. W związku z tym za uzasadnioną i
trafną należy uznać tezę, że przyznanie asesorom w art. 2 Pr. o u.s.p. – w zakresie
udzielonego upoważnienia – funkcji sprawowania wymiaru sprawiedliwości nastąpiło
z jednoczesnym obciążeniem ich odpowiedzialnością dyscyplinarną, immanentnie
związaną z wykonywaniem władzy sądowniczej. Oczywiście, z funkcją tą łączyły się
także wszystkie, wyraźnie niewyłączone przez ustawodawcę, prawa i obowiązki
sędziowskie, bez których wykonywanie tej funkcji nie jest możliwe.
Tezy tej nie podważa art. 136 § 2 Pr. o u.s.p., w którym upatruje się podstawy
dyscyplinarnej odpowiedzialności asesorów, a z jego uchyleniem jej upadku. Przepisy
art. 134 – 136, zgrupowane w rozdziale „Asesorzy sądowi”, normowały status
służbowy (pracowniczy) asesorów, sposób ich mianowania, powierzania funkcji
sędziowskich, powoływania konsultantów oraz zasady wynagradzania, nie dotyczyły
natomiast istoty sprawowania funkcji sędziowskich, gdyż te kwestie były regulowane
odpowiednimi przepisami Konstytucji oraz Prawa o ustroju sądów powszechnych
dotyczącymi sędziów. Wprawdzie przepisy art. 135 § 1 i § 2 stanowiły jeden z
istotnych elementów podstawy prawnej wydawania orzeczeń sądowych przez
asesorów, ale w istocie były one zbędne; § 1 miał charakter instrumentalny, a § 2
stanowił – w odniesieniu do asesorów-sędziów, a więc asesorów wykonujących
7
władzę sądowniczą, powtórzenie art. 178 ust. 1 Konstytucji RP. Jakakolwiek regulacja
funkcji sędziowskich asesorów była więc w art. 134 136 zbędna i niczego nie
zmieniała, gdyż – jak wskazano – stosowanie do asesorów wykonujących te funkcje
przepisów dotyczących sędziów wynikało z powierzenia im sprawowania wymiaru
sprawiedliwości. Oczywiście, inną sprawą jest – stwierdzona przez Trybunał
Konstytucyjny – niekonstytucyjność instytucji asesora sądowego (wyrok z dnia 24
października 2007 r., SK 7/06, OTK-A 2007, nr 9, poz. 108), niepodlegająca jednak
ocenie w okresie, na który Trybunał odroczył utratę mocy art. 135 § 1 Pr. o u.s.p.
W tym stanie rzeczy art. 136 § 2 Pr. o u.s.p. należy traktować wyłącznie jako
wzmocnienie normatywne, czyli powtórzenie – wyraźne, dodatkowe wysłowienie –
tego co wynikało z innych przepisów albo z ich całokształtu; taką metodę legislator
stosuje w celu szczególnego uwydatnienia jakiegoś unormowania albo usunięcia
spodziewanych wątpliwości interpretacyjnych (por. np. uchwała Sądu Najwyższego z
dnia 20 maja 1992 r., III CZP 55/92, OSNCP 1992, nr 12, poz. 221 albo postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2008 r., III CZP 25/08, OSNC 2009, nr 9, poz.
127). W istocie więc celem wymienionego przepisu było wskazanie – jako
wyjątkowych – tych przepisów Prawa o ustroju sądów powszechnych, które do
asesorów pełniących czynności sędziowskie nie mają zastosowania; wygoda językowa
i konieczność stworzenia kontrapunktu stylistycznego spowodowała, że ustawodawca
w pierwszej części przepisu sformułował normę wynikającą już z innych przepisów
Prawa o ustroju sądów powszechnych, w tym z art. 82 i nast. oraz art. 107 i nast. w
związku z art. 2 Pr. o u.s.p.
Bez wątpienia jedną z przyczyn takiej stylizacji analizowanego przepisu były
również uwarunkowania wynikające z wcześniejszych regulacji. Ze względu na fakt,
że początkowo status asesorów – w tym zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej –
normowany był w drodze rozporządzenia wykonawczego, a od dnia 1 stycznia 1975 r.
na podstawie ustawy, ustawodawca zmuszony był w ten właśnie sposób akcentować
ten fakt (por. art. 1361
Pr. o u.s.p. z 1928 r. według tekstu jednolitego z 1964 r., Dz. U.
z 1964 r. Nr 6, poz. 40 ze zm.). W ustawach z 1985 i 2001 roku podkreślanie tego
faktu było już normatywnie zbędne.
W tej sytuacji uchylenie art. 136 § 2 Pr. o u.s.p. nie ma żadnego znaczenia dla
oceny odpowiedzialności dyscyplinarnej asesorów, którym powierzono pełnienie
czynności sędziowskich i którzy je wykonywali w okresie po dniu 4 marca 2009 r. na
podstawie art. 2 § 3 Pr. o u.s.p., derogowanego z dniem 5 maja 2009 r. Asesorzy,
którym powierzono pełnienie czynności sędziowskich, odpowiadali więc i
odpowiadają dyscyplinarnie na zasadach określonych w art. 107 i nast. Pr. o u.s.p.,
niezależnie od tego, kiedy wykonywali te funkcje, kiedy popełnili przewinienie, kiedy
toczy się postępowanie dyscyplinarne i kiedy dochodzi do osądu. W tej sytuacji nie ma
8
także żadnych podstaw do eliminowania z podstawy odpowiedzialności dyscyplinarnej
asesorów przepisu art. 118 Pr. o u.s.p.
Stanowisku, że z dniem 4 marca 2009 roku odpadła materialnoprawna podstawa
odpowiedzialności dyscyplinarnej asesorów – oprócz przedstawionych argumentów
normatywnych – należy przeciwstawić także względy ustrojowe i aksjologiczne.
Przede wszystkim poważne zastrzeżenia budzi wywodzona z uchylenia art. 134 –
135 Pr. o u.s.p. teza, że sędziowie – asesorzy sprawujący wymiar sprawiedliwości –
czynili to od dnia 5 marca do dnia 5 maja 2009 r., nie mając żadnych związanych z
tym obowiązków ani nie ponosząc z tego tytułu odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Akceptacja tej tezy, moralnie, ustrojowo i pragmatycznie niesłusznej, prowadzi także
do wniosku, że władza sądownicza sprawowana przez asesorów w okresie od dnia 5
marca do dnia 5 maja 2009 r. była ułomna i miała cechy pełnej dowolności (asesor nie
podlegał ustawom ani Konstytucji, nie był niezawisły, nie dysponował immunitetami,
jak też np. nie mógł być zawieszony w czynnościach ani odsunięty od nich w
okolicznościach określonych w art. 129 i 130 Pr. o u.s.p.). Otwiera to drogę do
podważenia wydanych w tym czasie przez asesorów wyroków, a w efekcie do
naruszenia interesu wymiaru sprawiedliwości, a nawet do jego ośmieszenia.
Poza tym trudno zaakceptować sytuację, w której asesorzy obdarzeni votum nie
odpowiadają dyscyplinarnie za „delikty sędziowskie”, ale – jako pracownicy –
ponoszą odpowiedzialność porządkową przewidzianą w Kodeksie pracy, podobnie jak
asesorzy bez votum i aplikanci (art. 108 k.p.). Sytuacja taka stwarzałaby ponadto
wyraźny dysonans między asesorami wykonującymi zadania z zakresu wymiaru
sprawiedliwości – niezwiązanymi jednak reżimem sędziowskich obowiązków oraz
niepodlegającymi odpowiedzialności dyscyplinarnej – a referendarzami sądowymi
wykonującymi zadania z zakresu ochrony prawnej, a więc o znacznie mniejszej
doniosłości, odpowiadającymi za naruszenie swoich obowiązków, w tym za oczywistą
i rażącą obrazę przepisów prawa i uchybienie godności stanowiska (art. 151 § 4 Pr. o
u.s.p.; obecnie art. 152). Takich różnic – kierując się także argumentami legis rationis
et intellectus – aprobować nie można.
Te niedopuszczalne ustrojowo różnice przedstawiają się jeszcze bardziej
wyraziście w odniesieniu do asesorów sądów wojskowych. Zgodnie z art. 69 ust. 1
ustawy o szkole, z dniem 5 maja 2009 r. ustało powierzenie asesorom sądów
wojskowych pełnienia czynności sędziowskich. Przepis ten został prawidłowo
powiązany z art. 58 pkt 6 ustawy o szkole, uchylającym m.in. przepisy rozdziału 6
ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. Prawo o ustroju sądów wojskowych (tekst jedn.:
Dz. U. z 2007 r. Nr 226, poz. 1676 ze zm.), regulujące status służbowy asesorów
sądów wojskowych. Zważywszy, że art. 58 wszedł w życie z dniem 5 maja 2009 r., a
więc z dniem ustania powierzania asesorom sądów wojskowych funkcji sędziowskich
(art. 75 ustawy o szkole), nie ma wątpliwości, iż odpowiedzialność dyscyplinarna
9
asesorów sądów wojskowych, a zarazem związanie ich prawami i obowiązkami
sędziowskimi, obejmuje także okres między dniem 5 marca a dniem 5 maja 2009 r. W
związku z tym, że nie ma jakichkolwiek powodów do różnicowania sytuacji asesorów
sądów wojskowych i asesorów sądów powszechnych, przedstawione unormowanie
przemawia jednoznacznie za zbieżną z nim interpretacją odnośnych przepisów Prawa
o ustroju sądów powszechnych. Przemawiają za tym również postulaty wykładni
scalającej, odpowiadającej dyrektywom legis mentis oraz potrzebom praktycznej
roztropności i pragmatyzmu.
W podsumowaniu należy stwierdzić, że asesorzy sądowi, którym powierzono
pełnienie czynności sędziowskich, odpowiadają dyscyplinarnie na zasadach
określonych w art. 107 i nast. Pr. o u.s.p. także po dniu 4 marca 2009 r.
Z tych względów, skoro nie zachodzą przesłanki określone w art. 542 § 3, art.
439 § 1 pkt 9 i art. 17 § 1 pkt 8 k.p.k. w zw. z art. 128 Pr. o u.s.p., należało orzec jak w
sentencji.