Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III CSK 82/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 10 grudnia 2009 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Strzelczyk (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Mirosław Bączyk
SSN Krzysztof Pietrzykowski
w sprawie z powództwa Skarbu Państwa reprezentowanego przez Prezydenta
Miasta K.
przeciwko kuratorowi spadku po F.S.-M.P. oraz kuratorowi spadków po [...]
przy interwencji ubocznej po stronie powodowej PZ. S.A.
o ustalenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 10 grudnia 2009 r.,
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 września 2008 r., sygn. akt [...],
uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania pozostawiając temu
sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.
2
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w K. wyrokiem z dnia 3 sierpnia 2007 r. w sprawie
z powództwa Skarbu Państwa reprezentowanego przez Prezydenta Miasta K.
przeciwko B.P. oraz M.P. – kuratorom spadków nie objętych po hipotecznych
współwłaścicielach nieruchomości, przy udziale interwenienta ubocznego PZ. S.A.,
o ustalenie stwierdził, że zabudowana nieruchomość położona w K. przy ul. S. 2 /
M. 41 składająca się z działki ewidencyjnej 4/1 K. o powierzchni 676 m2
obr. [...],
dla której Księgę Wieczystą Lwh […] cd. KW [...] prowadzi Sąd Rejonowy w K.
została nabyta na własność przez Skarb Państwa z dniem 31 grudnia 1955 r. na
podstawie dekretu z dnia 8 marca 1946 r o majątkach poniemieckich i
opuszczonych (Dz. U nr 13 poz. 87 ze zmianami).
W uzasadnieniu tego rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy wskazał, że zgodnie
z art. 1 wymienionego dekretu majątkiem opuszczonym jest każdy majątek
(ruchomy i nieruchomy) osób, które w związku z wojną rozpoczętą 1 września
1939 roku utraciły jego posiadanie, a następnie go nie odzyskały. Skarb Państwa
mógł nabyć takie majątki na podstawie tzw. przemilczenia z upływem 10 lat, licząc
od dnia 31 grudnia 1945 roku. Sąd Okręgowy, charakteryzując istotę nabycia
własności na podstawie dekretu, przytoczył w tym zakresie stanowisko Sądu
Najwyższego wyrażone w uchwałach z 25 maja 1956 (uchwała całej Izby
Cywilnej SN I CO 9/56, OSNCK 957/1/1) oraz z 25 lutego 1987 roku (uchwała SN
III CZP 2/87, OSNC 1988/4/46). Wyjaśnił, że do czasu nabycia własności majątku
opuszczonego na podstawie powołanego dekretu państwo jest tylko jego
zarządcą, natomiast do nabycia własności w następstwie, tzw. „przemilczenia"
wymagana jest bierność uprawnionego w wykonywaniu przysługujących mu praw
przez czas określony w ustawie. Według Sądu Okręgowego, zarówno
współwłaściciele, jak i ich spadkobiercy nie wykazali woli przejęcia przedmiotowej
nieruchomości od 1945 roku do dnia dzisiejszego, a ponadto nie interesowali się
nieruchomością jeszcze przed 1945 rokiem, nie podjęli też żadnych kroków
mających na celu skorzystanie z praw im przysługujących. Nadto Sąd Okręgowy
wskazał, że pomimo uchylenia wymienionego dekretu (art. 100 pkt 1 ustawy z dnia
3
29 kwietnia 1985 roku o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości
Dz. U. Nr 22, poz. 99), pozostaje w mocy nabyte przez Skarb Państwa na
podstawie art. 34 ust. 1 lub 3 dekretu prawo własności nieruchomości.
W wyniku rozpoznania apelacji pozwanej B.P. Sąd Apelacyjny wyrokiem z
dnia 18 września 2008 r. zmienił wyrok Sądu Okręgowego w ten sposób, że oddalił
w całości powództwo.
W uzasadnieniu wskazał, że z mocy art. 667 § 2 k.p.c. do sprawowania
zarządu majątkiem spadkowym przez kuratora spadku mają odpowiednie
zastosowanie przepisy o zarządzie w toku egzekucji z nieruchomości w tym także
art. 935 § 2 k.p.c., który stanowi, że zarządca może pozywać i może być pozywany
tylko w sprawach wynikających z zarządu nieruchomością. Dlatego w ocenie Sądu
Apelacyjnego kurator spadku nie może reprezentować spadku w procesie
o własność nieruchomości, ponieważ spór wykracza poza granice zarządu
nieruchomością. Sąd Apelacyjny podkreślił też, że nie objęty spadek nie ma
podmiotowości prawnej, a więc nie może być uznany za stronę w procesie. Z kolei
kurator spadku nie jest zastępcą tego nieistniejącego podmiotu prawa, lecz jedynie
zarządcą majątku należącego już do określonych osób, choćby nawet nieznanych.
Tym samym może wykonywać czynności zarządu tylko w ramach wynikających
z przepisów prawa. Poza tymi granicami, wyznaczonymi art. 935 § 2 k.p.c. w zw.
z art. 667 § 2 k.p.c., znajdują się sprawy o własność jako nie należące do spraw
wynikających z zarządu nieruchomością. Sąd Apelacyjny przytoczył i podzielił
pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 lipca 1969 r., III CRN
220/69, (OSNC 1970, z.5, poz. 83), zgodnie z którym „kurator spadku nie objętego
nie może reprezentować spadku w procesie o własność nieruchomości, ponieważ
spór wykracza poza granice zarządu nieruchomością”. To samo ma także wynikać
z wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 kwietnia 1956 r., III CR 566/56 (OSNCK
1956, z. 4, poz. l 15)".
Ponieważ pozwani w sprawie kuratorzy spadków nie objętych przez
spadkobierców nie są legitymowani biernie w niniejszej sprawie, Sąd Apelacyjny
zmienił zaskarżony wyrok i oddalił powództwo. Pomimo zaskarżenia wyroku tylko
przez jednego z kuratorów B.P., sąd rozpoznał sprawę co do całego przedmiotu
4
sporu, bowiem po stronie pozwanej zachodziło współuczestnictwo jednolite i
znajdował zastosowanie przepis art. 73 § 2 k.p.c.
Od powyższego orzeczenia skargę kasacyjną wniósł powód. Zaskarżając
wyrok w całości, zarzucił Sądowi Apelacyjnemu naruszenie art. 935 § 1 k.p.c. w zw.
z art. 667 § 2 k.p.c. w zw. art. 666 § 1 k.p.c. przez błędną wykładnię art. 935 § 1
k.p.c. w związku z art. 667 § 2 k.p.c. polegającą na przyjęciu, że udział kuratora
w procesie o ustalenie własności nieruchomości wchodzącej w skład spadku nie
mieści się w pojęciu wykonywanego przez niego zarządu nieruchomością
spadkową, co skutkowało niewłaściwym zastosowaniem art. 935 § 1 k.p.c.
w związku z art. 666 § 1 k.p.c. oraz przez przyjęcie, że kurator spadku nie posiada
legitymacji procesowej do występowania po stronie biernej tym sporze.
Zarzucając powyższe, powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu
Apelacyjnego w całości oraz przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do
ponownego rozpoznania oraz orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego
oraz apelacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 666 § 2 k.p.c., do czasu objęcia spadku przez spadkobiercę
sąd czuwa nad całością spadku, a w razie potrzeby ustanawia kuratora. W ten
sposób zostało określone podstawowe zadanie kuratora spadku nie objętego przez
spadkobierców, które polega na ochronie spadku jako całości. Ochronę tę kurator
realizuje przez sprawowanie zarządu majątkiem spadkowym, aż do czasu
zwolnienia z tej funkcji lub uchylenia kurateli. W ustawie nie zostały uregulowane
szczegółowe kwestie dotyczące zakresu i sposobu sprawowania zarządu przez
kuratora spadku, ale przez zawarte w art. 667 § 2 zd. 2 k.p.c. odesłanie, do
sprawowania tego zarządu mają odpowiednie zastosowanie przepisy o zarządzie
w toku egzekucji z nieruchomości. Jednocześnie wymaga podkreślenia brak
jednoznacznego ustawowego rozstrzygnięcia pozycji prawnej kuratora spadku
a zagadnienie to, wywołujące rozbieżności w doktrynie, ma znaczenie przy
rozstrzyganiu o legitymacji biernej kuratora spadku w procesie. Istotne, bowiem jest
to, czy występuje on w imieniu własnym, czy też w imieniu nie zgłaszających się
spadkobierców, przy czym – co przyjmowane jest zgodnie - kurator spadku zawsze
5
występuje na rzecz tych osób, nawet jeśli działa jako zastępca pośredni. Od
odpowiedzi na ostatnio postawione pytanie zależy oznaczenie strony pozwanej
w przedmiotowym procesie.
Biorąc pod uwagę wypowiedzi literatury w zakresie pozycji prawnej kuratora
spadku można wyróżnić dwie przeciwstawne koncepcje. Według jednej z nich,
kurator spadku, zajmuje stanowisko analogiczne do stanowiska zarządcy zajętej
nieruchomości i podobnie jak zarządca spełnia funkcję zastępcy pośredniego, który
podejmuje czynności prawnych i procesowych we własnym imieniu. Zwolennicy
odmiennej koncepcji uważają, że kurator spadku jako zastępca bezpośredni
(przedstawiciel ustawowy) podejmuje czynności prawnych w imieniu
zastępowanych spadkobierców.
Do konstrukcji zastępstwa pośredniego odniósł się Sąd Najwyższy
w wymienionym przez Sąd Apelacyjny wyroku z dnia 5 kwietnia 1956 r. wskazując,
że spadek nie objęty nie ma osobowości prawnej, a więc ustanowiony przez sąd
kurator spadku nie jest zastępcą tego nieistniejącego podmiotu prawa, lecz jedynie
zarządcą majątku należącego już do określonych osób, choćby nawet nieznanych.
W tym charakterze kurator spadku może być pozywany, z tym skutkiem, że wyrok
wydany przeciwko niemu będzie skuteczny w stosunku do zastępowanych przez
niego w tym zakresie spadkobierców. W uchwale z dnia 2 kwietnia 2008 r. (sygn.
akt III CZP 12/08, OSNC 2009/6/78) Sąd Najwyższy, charakteryzując pozycję
prawną kuratora spadku jako strony postępowania procesowego, nawiązał do
prezentowanej w piśmiennictwie i akceptowanej w orzecznictwie sytuacji, w której
jako strona występuje podmiot niezajmujący pozycji strony stosunku
materialnoprawnego, na którym oparte jest żądanie powództwa. Wskazał na
konieczność posługiwania się pojęciem strony w rozumieniu materialnym, jako tej,
która jest stroną stosunku prawa materialnego, oraz strony w rozumieniu
procesowym, dla oznaczenia podmiotu działającego w procesie w imieniu
własnym, jako strona, ale na rzecz innego podmiotu. W ten sposób Sąd Najwyższy
opowiedział się za uznaniem kuratora spadku będącego stroną postępowania
procesowego za zastępcę pośredniego nieustalonych spadkobierców, działającego
na ich rzecz ale we własnym imieniu.
6
Za tym poglądem przemawia wyraźne przyznanie kuratorowi spadku w art.
780, 788 § 2, 837 k.p.c. takiej samej pozycji jak zarządca masy majątkowej (w tym
także zarządcy zajętej nieruchomości) i wykonawca testamentu. Podkreśla się
bowiem, że jest to wyraz dążenia, aby stanowisko kuratora spadku, przynajmniej
w zakresie sprawowanego zarządu spadkiem, kształtowało się identycznie jak
stanowisko wykonawcy testamentu przy zarządzie spadkiem lub zarządcy innej
masy majątkowej, którzy zajmują pozycję strony i uznaje się ich za zastępców
pośrednich właściciela masy, podstawionych w jego miejsce. Kurator spadku
zajmuje pozycję strony postępowania także według art. 180 § 1 k.p.c. Stosownie do
jego treści, w razie śmierci właściciela nieruchomości w toku procesu
o stwierdzenie nieważności umowy stanowiącej podstawę nabycia prawa
własności, przyczyna zawieszenia postępowania na podstawie art. 174 § 1 pkt 1
k.p.c. ustaje z chwilą ustanowienia we właściwej drodze kuratora spadku. Chodzi
oczywiście o sytuacje, w których dochodzi do sukcesji praw majątkowych, które
zgodnie z zasadą wynikającą z treści art. 922 § 1 k.c. wchodzą w skład spadku
i podlegają dziedziczeniu, a do takich praw należy prawo własności nieruchomości.
Dlatego, tak jak możliwe jest wstąpienie kuratora spadku do toczącego się procesu
przeciwko zmarłemu właścicielowi nieruchomości postępowania o stwierdzenie
nieważności umowy będącej podstawą nabycia jej własności, tak dopuszczalne jest
wytoczenie tego samego powództwa po śmierci właściciela nieruchomości
przeciwko kuratorowi pozostałego po nim, nie objętego spadku.
Podobne traktowanie kuratora spadku i zarządcy nieruchomości w toku
egzekucji potwierdza także stosowanie do zarządu sprawowanego przez kuratora
spadku przepisów o zarządzie w toku egzekucji z nieruchomości, przy czym trafnie
podnosi się, że odesłanie zawarte w art. 667 § 2 k.p.c. obejmuje nie tylko granice
ale także sposób sprawowania zarządu. Do kuratora spadku stosuje się
odpowiednio między innymi art. 935 § 1 zd. 2 k.p.c. Według jego brzmienia, kurator
spadku nie tylko może pozywać, ale także może być pozywany w sprawach
wynikających z zarządu. Z szerokiego ujęcia udziału kuratora spadku „w sprawach
wynikających z zarządu” należy wyprowadzić wniosek, że mieszczą się w nich
spory zarówno z zakresu zwykłego zarządu jak i z czynności przekraczających
zwykły zarząd. Wszystkie te czynności stanowią środki służące wykonywaniu
7
zarządu polegającego na czuwaniu nad całością spadku z tym, że – zgodnie
z odpowiednio stosowanym art. 935 § 3 k.p.c. w związku z art. 667 § 2 zd. 2 k.p.c.
– na dokonanie czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu kurator
spadku musi uzyskać zezwolenie sądu. Jest to tylko ograniczenie ustawowe
możności dokonywania przez kuratora spadku czynności przekraczających zwykły
zarząd, a nie wyłączenie takiej możliwości. Dlatego brak jest podstaw do
kwestionowania legitymacji procesowej kuratora spadku w sprawach wynikających
zarówno ze zwykłego zarządu, jak i w sprawach przekraczających zwykły zarząd.
Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 września 2003 r. (sygn. akt III CKN
356/01, OSP 2004/10/122) słusznie uznał, że odpowiednie stosowanie art. 935
k.p.c. do sprawowania zarządu przez kuratora spadku (art. 667 § 2 k.p.c.) prowadzi
do wniosku, że w zakresie czynności faktycznych i prawnych, podejmowanych
przez kuratora spadku w celu zachowania majątku w stanie nie pogorszonym,
mieści się powództwo wytoczone przez kuratora o ustalenie nieważności umowy
przeniesienia własności nieruchomości należącej wcześniej do spadkodawcy,
którego celem jest zachowanie masy spadkowej. Te same względy uzasadniają
legitymację bierną kuratora spadku w procesie, który zmierza do uszczuplenia
masy spadkowej.
Wobec tego nie można podzielić stanowiska, jakie zajął Sąd
Najwyższy w wyroku z dnia 8 lipca 1969 r. (sygn. akt III CRN 220/69,
OSNC 1970/5/83), przyjmując, że odesłanie do przepisów o zarządzie
w toku egzekucji z nieruchomości, zawarte w art. 667 § 2 k.p.c., redukuje
zakres uprawnień kuratora do spraw zarządu, a spór o własność nieruchomości
wykracza poza granice zarządu. Pogląd ten nie uwzględnia zasadniczego
obowiązku kuratora spadku polegającego na czuwaniu nad całością spadku.
Kurator powinien występować zawsze wtedy, gdy powstaje zagrożenie
uszczuplenia masy spadkowej. Dlatego udział kuratora spadku w sporze
o własność, wchodzącej w skład spadku nieruchomości, mieści się w granicach
czynności zwykłego zarządu zmierzających do ochrony całości spadku oraz
utrzymania masy spadkowej w dotychczasowej postaci i to niezależnie od tego, czy
kurator spadku występuje po stronie powodowej czy pozwanej. Ocena zachowania
8
kuratora spadku pod kątem przekroczenia granic zwykłego zarządu wchodziłaby
w rachubę dopiero przed podjęciem przez niego czynności dyspozytywnych w tym
postępowaniu (np. zawarcia ugody sądowej, cofnięcia pozwu), ale to jest kwestia
sposobu i dopuszczalności dokonywania określonych czynności procesowych
przez kuratora spadku, a nie problem jego czynnej lub biernej legitymacji
w postępowaniu sądowym.
W doktrynie słusznie zauważa się, że przeciwny pogląd doprowadziłby, przy
braku podstaw do ustanowienia kuratora dla nieobecnego (por. też postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 1999 r., II CKU 54/98, niepubl.)
i niedopuszczalności wytoczenia powództwa przeciwko kuratorowi spadku, do nie
zamierzonych przez ustawodawcę skutków, wyrażających się w pozbawieniu osób
trzecich możności dochodzenia swoich roszczeń.
Z tych wszystkich względów uwzględniając skargę kasacyjną strony
powodowej Sąd Najwyższy na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c. uchylił zaskarżony
wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi, który wydał
orzeczenie.