Sygn. akt I PK 143/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 3 lutego 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Teresa Flemming-Kulesza (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Roman Kuczyński
SSN Zbigniew Myszka
w sprawie z powództwa M. K.
przeciwko Urzędowi Miasta T.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 3 lutego 2010 r.,
skargi kasacyjnej powódki od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 20 listopada 2008 r.,
oddala skargę kasacyjną.
Uzasadnienie
Powódka pozwała początkowo Prezydenta Miasta T., który w odpowiedzi na
pozew wniósł o jego oddalenie podnosząc brak legitymacji biernej.
2
Pełnomocnik (profesjonalny) powódki w piśmie procesowym z 12 marca
2007 r. a następnie na rozprawie 20 kwietnia 2007 r. sprecyzował, że pozwanym
jest Urząd Miasta T..
Przyczyną uchylenia pierwszego wyroku Sądu Rejonowego w tej sprawie (i
zniesienia postępowania w zakresie rozprawy z 20 kwietnia 2007 r.) była
nieważność postępowania, gdyż - zdaniem Sądu Okręgowego - Urząd Miasta
został pozbawiony możliwości obrony swych praw, bowiem nie został prawidłowo
zawiadomiony. Sąd Okręgowy uznał, że sytuacja procesowa nie wymagała
„dokonywania przekształceń podmiotowych” a jedynie sprostowania. Tym niemniej
Sąd powinien prawidłowo zawiadomić Urząd Miasta.
Sąd Rejonowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w T. po ponownym
rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2008 r., oddalił powództwo M. K.
przeciwko Urzędowi Miasta T. o odszkodowanie.
Sąd Rejonowy ustalił, że pracodawcą dla powódki był Urząd Miasta T.,
natomiast uprawniony do dokonywania czynności za tę jednostkę z zakresu prawa
pracy wobec powódki był Prezydent Miasta T., jako kierownik tej jednostki.
Odwołanie powódki od wypowiedzenia umowy o pracę powinno zostać skierowane
przeciwko jej pracodawcy – Urzędowi Miasta w T., a nie przeciwko osobie, która
była umocowana do jego reprezentowania. Zatem, w ocenie Sądu Rejonowego,
powódka nie wniosła pozwu przeciwko swojemu pracodawcy w terminie
wskazanym w art. 264 § 1 k.p. Termin do złożenia odwołania przeciwko
pracodawcy upłynął powódce w dniu 11 stycznia 2007 r., a powódka dopiero w dniu
12 marca 2007 r. prawidłowo określiła stronę pozwaną.
Sąd Rejonowy podkreślił, że powódka nie złożyła w niniejszej sprawie
formalnego wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania. Sąd mimo
tego zbadał okoliczności „przywrócenia terminu” ale nie znalazł przesłanek do
przywrócenia podkreślając, że powódka była reprezentowana przez
profesjonalnego pełnomocnika. Sąd pierwszej instancji podniósł, że nie rozważał
zasadności wypowiedzenia powódce umowy o pracę.
Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka.
Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. wyrokiem z
dnia 20 listopada 2008 r., oddalił apelację.
3
Sąd Okręgowy uznał, że Sąd Rejonowy przeprowadził wyczerpujące
postępowanie dowodowe w sprawie jak i dokonał jego właściwej oceny prawnej.
Konsekwencją powyższego, było uznanie przez Sąd Rejonowy, iż złożony 10
stycznia 2007 r. pozew nie był skierowany do pracodawcy powódki. Tym samym,
Sąd Okręgowy podzielił pogląd wyrażony przez Sąd pierwszej instancji, że
„sprecyzowanie strony pozwanej” przez powódkę w dniu 12 marca 2007 r.
skutkowało uznaniem, że powódka nie dochowała terminu do wniesienia odwołania
od oświadczenia pracodawcy rozwiązującego z nią umowę o pracę, mimo że „od
samego początku” była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika.
Powyższy wyrok został w całości zaskarżony skargą kasacyjną wniesioną
przez powódkę, w której zarzucono naruszenie art. 386 § 6 k.p.c. poprzez
nieuwzględnienie oceny prawnej zawartej w wyroku Sądu Okręgowego w K. z dnia
25 października 2007 r.
Skarżąca wniosła o uchylenie w całości wyroku Sądu Okręgowego w K. z
dnia 20 listopada 2008 r. oraz Sądu Rejonowego w T. z dnia 21 kwietnia 2008 r. i
przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy, zważył co następuje:
Skarga kasacyjna nie ma uzasadnionej podstawy.
Rozważania należy rozpocząć od przypomnienia zakazu wynikającego z art.
39813
§ 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem, Sąd Najwyższy rozpoznaje skargę
kasacyjną w granicach zaskarżenia i w granicach podstaw; w granicach
zaskarżenia bierze pod rozwagę jedynie nieważność postępowania. Sąd Najwyższy
nie może (poza wskazanym wyjątkiem) wykroczyć poza podstawy skargi
kasacyjnej. Oznacza to, że w rozpoznawanej sprawie rozważania Sądu
Najwyższego muszą ograniczyć się do oceny zarzutu naruszenia art. 386 § 6 k.p.c.
a zatem umykają kontroli kwestie zachowania przez powódkę terminu do
wniesienia odwołania od wypowiedzenia umowy o pracę ewentualnie przesłanek
przywrócenia tego terminu. Kwestie te zdecydowały o wyniku sprawy. Ocena nie
może też dotyczyć kwestii oznaczenia strony pozwanej i problemu konieczności -
4
lub braku konieczności - przekształcenia podmiotowego po stronie pozwanej w tej
sprawie.
Podstawa skargi kasacyjnej odnosząca się do naruszenia przepisów
postępowania, dla swej skuteczności wymaga wykazania, że zarzucane uchybienie
mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.). Skarżąca nie
przedstawiła wywodu spełniającego to wymaganie. W przypadku zarzutu
naruszenia art. 386 § 6 k.p.c. ma to istotne znaczenie. W przepisie tym
uregulowane zostało związanie oceną prawną i wskazaniami co do dalszego
postępowania wyrażonemu przez sąd odwoławczy. Związanie to dotyczy sądu
pierwszej instancji a także sądu drugiej instancji przy ponownym rozpoznaniu
sprawy. Nie obejmuje Sądu Najwyższego, którego zadaniem jest poddanie kontroli
wykładni i stosowania prawa przez sąd drugiej instancji w granicach zaskarżenia i
w granicach podstaw skargi kasacyjnej. Zarzucane niedostosowanie się do oceny
prawnej musiałoby mieć istotny wpływ na wynik sprawy rozumiany jako
uwzględnienie lub oddalenie powództwa. Wykazanie tego wpływu bez
jednoczesnego podniesienia zarzutu (zarzutów) naruszenia prawa materialnego
jest trudne a w każdym razie nieskuteczne w tej sprawie. Można dodać, że
zarzucane naruszenie dotyczy oceny zawartej w wyroku Sądu Okręgowego
rozpoznającego apelację od pierwszego z orzeczeń Sądu Rejonowego, ocena ta
sprawia wrażenie niejednoznacznej. Sąd drugiej instancji z jednej strony
zaaprobował pogląd o braku konieczności dokonania przekształcenia po stronie
pozwanej w sytuacji pozwania Prezydenta Miasta zamiast pracodawcy - Urzędu
Miasta, na rzecz którego Prezydent działał, a z drugiej strony dopatrzył się
nieważności postępowania polegającej na pozbawieniu pracodawcy możliwości
obrony jego praw dlatego, że nie był on należycie zawiadomiony a w sprawie
działał jedynie Prezydent Miasta.
W okolicznościach rozpoznawanej sprawy, jedyna podstawa skargi
kasacyjnej nie mogła być uznana za skutecznie podważającą zaskarżone
orzeczenie. Z tych względów skarga podlegała oddaleniu na podstawie art. 39814
k.p.c.
/tp/