Pełny tekst orzeczenia

Wyrok z dnia 25 lutego 2010 r., I CSK 384/09
Nowe udziały w kapitale podwyższonym na podstawie dotychczasowych
postanowień umowy spółki (art. 257 § 1 i 3 k.s.h.) mogą objąć tylko
dotychczasowi wspólnicy proporcjonalnie do przysługujących im już
udziałów; w razie nieobjęcia przez nich udziałów w ten sposób, podwyższenie
kapitału zakładowego nie dochodzi do skutku.
Sędzia SN Wojciech Katner (przewodniczący, sprawozdawca)
Sędzia SN Katarzyna Tyczka-Rote
Sędzia SN Dariusz Zawistowski
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa "G.M.L." w T.C. (Wyspy Dziewicze)
przeciwko "Z.", spółce z o.o. w R. o stwierdzenie nieważności uchwał zgromadzenia
wspólników, po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 25 lutego 2010 r.
skargi kasacyjnej strony powodowej od wyroku Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z
dnia 26 marca 2009 r.
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Rzeszowie do ponownego rozpoznania z pozostawieniem rozstrzygnięcia temu
sądowi o kosztach postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Wyrokiem Sądu Apelacyjnego oddalona została apelacja "G.M.L." w T.C. od
wyroku Sądu Okręgowego – Sądu Gospodarczego w sprawie przeciwko "Z.",
spółce z o.o. w R. o stwierdzenie nieważności uchwał nadzwyczajnego
zgromadzenia wspólników z dnia 15 marca 2007 r. o podwyższeniu kapitału
zakładowego i o przyjęciu tekstu jednolitego umowy spółki.
Mając zamiar nabycia za pośrednictwem pozwanej spółki 100% udziałów w
kapitale zakładowym "Z.M.W.R.", sp. z o.o. w R. od "W.S.K.P.R." S.A., powód oraz
wspólnik Hugh A. zawarli w listopadzie 2005 r. umowę wspólnej inwestycji.
Umówiono się co do podziału udziałów w kapitale zakładowym pozwanej spółki po
połowie, a praw głosu w stosunku 51% głosów dla powoda oraz 49% dla Hugha A.
Zasada ta została uwzględniona w projekcie umowy dotyczącej sprzedaży
"Z.M.W.R." przez WSK na rzecz pozwanej "Z.". Bezsporne jest, że udziały w
pozwanej spółce zostały pierwotnie podzielone według proporcji 47,5:52,5, tj. 525
udziałów w kapitale zakładowym "Z." objął Hugh A., a 475 udziałów – powód. Ze
względu na zawarcie dnia 14 lutego 2007 r. umowy zobowiązującej "W.S.K.P.R."
S.A. do sprzedania pozwanemu 100% udziałów w kapitale "Z.M.W.R.", sp. z o.o.
musiał zostać podwyższony kapitał zakładowy pozwanej spółki "Z.".
W tym celu w dniu 15 marca 2007 r. odbyło się nadzwyczajne zgromadzenie
wspólników spółki, które podjęło uchwałę o podwyższeniu kapitału zakładowego z
kwoty 50 000 zł do kwoty 2 996 900 zł, z utworzeniem 58 938 nowych udziałów o
wartości po 50 zł każdy i wyłączeniem prawa pierwszeństwa dotychczasowych
wspólników do objęcia nowych udziałów wraz z postanowieniem, że nowe udziały
zostaną objęte przez dotychczasowych wspólników lub któregokolwiek z nich i
pokryte w całości wkładem pieniężnym. Zmieniono także umowę pozwanej spółki
przez określenie nowej, podwyższonej kwoty kapitału zakładowego i liczby
udziałów. Druga uchwała dotyczyła ustalenia tekstu jednolitego umowy spółki.
W tym dniu, tj. 15 marca 2007 r. Hugh A. złożył oświadczenie o objęciu połowy
udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym pozwanej spółki, a następnego
dnia podjął czynności zmierzające do sprzedaży powodowi 25 udziałów po to, aby
wyrównać udziały obu wspólników do założonych 50% udziałów każdego z nich.
Wtedy też pełnomocnik powoda poinformował go o podwyższeniu kapitału
zakładowego pozwanej spółki i potrzebie złożenia przez niego oświadczenia o
objęciu połowy udziałów. Tego dnia, ze środków wyłożonych w całości przez Hugha
A., została przez spółkę "Z." nabyta spółka "Z.M.W.R.".
Ze względu na to, że do dnia 22 marca 2007 r. powód nie złożył oświadczenia
o nabyciu należnych mu udziałów, Hugh A. złożył oświadczenie o objęciu
pozostałych udziałów w pozwanej spółce i wystąpił do sądu o zarejestrowanie
podwyższonego kapitału zakładowego tej spółki, stając się jej wspólnikiem
większościowym. Powód o tym nie wiedział, będąc powiadomiony o 14-dniowym
terminie do złożenia oświadczenia o objęciu przez niego udziałów i dnia 28 marca
2007 r. złożył potrzebne oświadczenie. O objęciu udziałów w podwyższonym
kapitale zakładowym przez Hugh A. dowiedział się, jak twierdził, dopiero dnia 20
kwietnia 2007 r., dziesięć dni wcześniej nabywając od niego wspomniane uprzednio
25 udziałów, mających wyrównać po połowie wielkości udziałów obu wspólników.
Ze względu na niedojście między nimi do porozumienia, powód złożył dnia 25
czerwca 2007 r. oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczeń
woli złożonych przez pełnomocnika na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu,
powołując się na podstęp drugiego wspólnika pozwanej spółki (art. 88 § 1 k.c.), a
uchwały podjęte na tym zgromadzeniu uznał za sprzeczne z art. 246 § 1 k.s.h. i art.
58 § 2 k.c.
Sąd pierwszej instancji nie podzielił stanowiska powoda, a Sąd Apelacyjny nie
uwzględnił zarzutów apelacji.
Skarga kasacyjna powoda została oparta na podstawie naruszenia prawa
materialnego, tj. art. 257 § 3 w związku z art. 260 § 2 k.s.h. oraz art. 58 § 2 k.c. w
związku z art. 2 k.s.h. przez niewłaściwe zastosowanie. Wniósł o uchylenie
zaskarżonego wyroku i orzeczenie co do istoty sprawy przez zmianę wyroku
pierwszej instancji i uwzględnienie powództwa zgodnie z żądaniem pozwu,
ewentualnie o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do
ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
**************
Wskazując na rozpatrywanie sprawy w toku instancji, pozwany ma rację, że
nastąpiło to głównie ze względu na zarzucaną wadę oświadczenia woli
pełnomocnika powoda wprowadzonego podstępnie w błąd w głosowaniu na
nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników. Wada ta ma jednak bezpośredni
związek z treścią zaskarżonych uchwał tego zgromadzenia, w pierwszej zatem
kolejności należało zbadać ich ważność i skutki prawne, mając na uwadze
podniesione w skardze kasacyjnej bezwzględnie obowiązujące przepisy kodeksu
spółek handlowych, odnoszące się do treści tych uchwał. Toteż pozwany nie ma
racji, kiedy kwestionuje w odpowiedzi na skargę przedmiot zaskarżenia.
Powód ubiega się w sprawie o podważenie ważności uchwał zgromadzenia
wspólników, w których podwyższono wysokość kapitału zakładowego, objętego
następnie w podwyższonej wysokości przez jednego dotychczasowego wspólnika.
Zacząć więc trzeba od rozpatrzenia strony prawnej podwyższenia kapitału
zakładowego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Podwyższenie to może
nastąpić w dwojaki sposób: albo przez zmianę umowy spółki albo na podstawie
dotychczasowych postanowień tej umowy. Podstawowe znaczenie ma zwane też
zwykłym, podwyższenie kapitału zakładowego przez zmianę umowy spółki z o.o.,
co wynika z porównania § 1 i 3 art. 257 k.s.h. Wprawdzie przepisy o obu sposobach
podwyższenia kapitału zakładowego są między sobą wymieszane, co powoduje
różne ich rozumienie, ale można określić, które z nich dotyczą zwykłego sposobu
podwyższenia kapitału, a które – podwyższenia na podstawie dotychczasowych
postanowień umowy (zwane uproszczonym sposobem podwyższenia kapitału).
Do zwykłego sposobu podwyższenia kapitału zakładowego przez zmianę
umowy spółki zastosowanie ma art. 257 § 1 i 2 oraz art. 258 i 259 k.s.h. Pewną
odmianą podwyższenia zwykłego jest przewidziane przez art. 260 k.s.h.
podwyższenie kapitału zakładowego ze środków własnych spółki i utworzenie tzw.
udziałów gratisowych. Stosownie do tego przepisu mogą one polegać, zarówno na
ustanowieniu nowych udziałów, jak i na podwyższeniu wartości nominalnej
dotychczasowych udziałów, nie potrzeba ich obejmować, a przysługują wspólnikom
w stosunku do dotychczasowych udziałów. Podwyższenie praw udziałowych nie
wymaga w takim przypadku angażowania żadnych własnych środków wspólników.
Zgodnie z art. 257 § 1 k.s.h., jeśli tylko nie przewidziano w umowie spółki
podwyższenia kapitału zakładowego na mocy dotychczasowych postanowień tej
umowy, czyli w drodze uproszczonej, wtedy może ono nastąpić wyłącznie przez
zmianę umowy spółki; to stanowi regułę, jaką jest podwyższenie kapitału drogą
zmiany umowy. Paragraf 2 tego artykułu wskazuje na dwie możliwości
podwyższenia kapitału w takim przypadku: podwyższenie wartości nominalnej
istniejących udziałów lub ustanowienie nowych udziałów. Z kolei, art. 258 § 1 k.s.h.
stanowi o pierwszeństwie dotychczasowych wspólników do objęcia nowych
udziałów w podwyższonym kapitale zakładowym, w stosunku do swoich
dotychczasowych udziałów. Umowa wspólników lub ich uchwała decydująca o
podwyższeniu kapitału może wyłączyć prawo pierwszeństwa.
W przypadku objęcia nowych udziałów lub podwyższonej wartości
dotychczasowych udziałów (udziału) w wykonaniu prawa pierwszeństwa, art. 258 §
2 k.s.h. wymaga od dotychczasowych wspólników oświadczenia w formie aktu
notarialnego. Jest to sprzężone z art. 259 k.s.h., który takiej samej formy wymaga
dla oświadczenia nowego wspólnika, że obejmuje on nowe udziały w kapitale
zakładowym (i przystępuje do spółki).
Podwyższenie kapitału na mocy dotychczasowych postanowień umowy jest
możliwe, jeśli na podstawie art. 257 § 1 k.s.h. zostanie to przewidziane w umowie
spółki, ze wskazaniem maksymalnej wysokości podwyższenia kapitału
zakładowego i terminu tego podwyższenia. Następnie, w § 3 tego artykułu są
wymienione kolejne przesłanki tego uproszczonego trybu podwyższenia kapitału
zakładowego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością. Są to: podwyższenie
kapitału przez ustanowienie nowych udziałów, złożenie oświadczenia przez
dotychczasowych wspólników o objęciu przypadających na nich udziałów w formie
pisemnej ad solemnitatem, wreszcie, według odesłania w art. 257 § 3 zdanie drugie
do art. 260 § 2 k.s.h. – objęcie nowych udziałów następuje w stosunku
(proporcjonalnie) do dotychczasowych udziałów. Przepis art. 260 § 2 k.s.h., jak
stwierdzono w orzecznictwie ma charakter iuris cogentis, co sprawia, że zawarty w
art. 257 § 3 k.s.h. nakaz odpowiedniego stosowania do podwyższenia kapitału
zakładowego, na mocy dotychczasowych postanowień umowy spółki, art. 260 § 2
k.s.h., w części tego przepisu postanawiającej o przysługiwaniu wspólnikom
nowych udziałów w stosunku do ich dotychczasowych udziałów, stanowi o
bezwzględnym charakterze normy wynikającej z tego odesłania (uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 15 grudnia 2006 r., III CZP 132/06, OSNC 2007, nr 10, poz.
148). Pogląd taki należy podzielić, podobnie jak stanowisko, że jeżeli w
podwyższonym kapitale nie nastąpi objęcie wszystkich udziałów, to w każdym
przypadku podwyższenie nie dochodzi do skutku i nie ma znaczenia dla wysokości
udziałów wspólników, którzy kapitał objęli (uchwała Sądu Najwyższego z dnia 9
lutego 1993 r., III CZP 15/93, OSNCP 1993, nr 7-8, poz. 130).
Zgłoszone zostały wątpliwości, po pierwsze, czy w razie tzw. uproszczonego
podwyższenia kapitału zakładowego spółki z ograniczoną odpowiedzialnością nowe
udziały mogą zostać zaoferowane tylko dotychczasowym wspólnikom, oraz po
drugie, co się dzieje, jeśli nie wszyscy dotychczasowi wspólnicy złożą oświadczenia
o objęciu przypadających na nich udziałów i czy można je zaoferować wtedy
osobom spoza spółki. W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2004 r., IV
CK 449/03 ("Monitor Prawniczy" 2005, nr 12, s. 603) znalazła się odpowiedź
pozytywna, to znaczy, że tłumacząc to kapitałowym charakterem spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością i względami ekonomicznymi rozwoju spółki,
uznano za możliwe w konkretnej sprawie, aby tylko jeden z trzech wspólników objął
udziały w podwyższonym kapitale zakładowym, w oparciu o dotychczasowe
postanowienia umowy spółki. Jednakże, w powołanej uchwale Sądu Najwyższego z
dnia 15 grudnia 2006 r., III CZP 132/06 zostało zaprezentowane całkiem odmienne
stanowisko, wykluczające wyjście poza krąg dotychczasowych wspólników i ich
dotychczasowe proporcje udziałów w spółce, wtedy, gdy podwyższa się kapitał bez
zmiany umowy spółki.
Zwolennicy dopuszczenia zaoferowania nieobjętych udziałów w
podwyższonym kapitale na podstawie dotychczasowych postanowień umowy
spółki, zarówno niektórym z dotychczasowych wspólników, bez zachowania
obecnych proporcji ich udziałów w kapitale, jak i osobom trzecim, traktują
postanowienia umowy spółki przewidujące podwyższenie kapitału bez zmiany
umowy, jako swoistą carte blanche dla czynności wspólników i zarządu spółki.
Uważają bowiem za jedyne przesłanki takiego podwyższenia wskazanie jego kwoty
maksymalnej i terminu, do którego można dokonać podwyższenia. Za nieistotne
uważają zwłaszcza określone w umowie spółki inne niż wielkość kapitału
postanowienia, które dotyczą pozycji poszczególnych wspólników w spółce,
wynikającej z wielkości udziałów przyznanych im przy tworzeniu spółki lub
późniejszych zmian umowy, ich praw i obowiązków, siły głosu na zgromadzeniu
wspólników, powodów określonego uprzywilejowania niektórych z nich,
reprezentacji wspólników w zarządzie, jeśli taką przewidziano itd. Tymczasem
umowa spółki, to nie tylko wielkość kapitału zakładowego. Jeśli ustawodawca godzi
się na uproszczoną formę podwyższenia kapitału zakładowego „na podstawie
dotychczasowych postanowień umowy spółki”, to ma na myśli całą umowę spółki, a
nie tylko sam kapitał zakładowy, zwłaszcza tylko jego wysokość. Nie jest trafne
powoływanie w takim wypadku analogii do art. 435 § 2 pkt 3 k.s.h., jako że statut
spółki akcyjnej jest tylko w pewnym sensie odpowiednikiem umowy spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością, ponadto zastosowanie wymienionego przepisu
jest możliwe dopiero w trzecim etapie obejmowania akcji w podwyższonym kapitale
i nie może on być podwyższony w ogóle, w tak uproszczony sposób, jak w spółce z
ograniczoną odpowiedzialnością.
Dlatego należy podzielić stanowisko Sądu Najwyższego zawarte w uchwale z
dnia 15 grudnia 2006 r., III CZP 132/06 i opowiadające się za tym poglądy części
doktryny. Nie można zaś podzielić głosów oponentów, którzy zdają się nie
przykładać wagi do tego, że wspólnicy godząc się przy zawieraniu umowy spółki na
postanowienie o tzw. uproszczonym podwyższeniu kapitału zakładowego, nie
godzą się przecież na takie zmiany w tym kapitale, które uchwalane tylko
bezwzględną większością głosów, a nie kwalifikowaną, wymaganą dla zmiany
umowy spółki, z góry i bez żadnej wiedzy o tym, jak przedstawiać się będzie w razie
podwyższenia w ten sposób ich pozycja w spółce, kto będzie wspólnikiem itd.,
ograniczą swoje prawa do decydowania o istocie spółki, w której mają określone od
początku proporcje udziałów. Nie takie jest ratio legis tzw. uproszczonego
podwyższenia kapitału zakładowego. Wadliwe jest też powoływanie się na
przytoczony już także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 czerwca 2004 r., IV CK
449/03, jako że opiera on rozstrzygnięcie na zgodności z art. 258 § 1 k.s.h.; przepis
ten nie ma zastosowania do tzw. uproszczonego podwyższenia kapitału.
Z tego wynika, że przeprowadzone rozróżnienie przepisów kodeksu spółek
handlowych odnoszących się do obu możliwych sposobów podwyższenia kapitału
zakładowego w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością wskazuje na prawidłowe
rozstrzygnięcie problemu dokonane w powołanej uchwale Sądu Najwyższego z
dnia 15 grudnia 2006 r., III CZP 132/06. Oznacza to, że jeżeli dotychczasowi
wspólnicy proporcjonalnie do posiadanych udziałów nie obejmą nowych udziałów,
to należy uznać niedojście do skutku podwyższenia kapitału i konieczność
zastosowania zwykłej drogi podwyższenia kapitału zakładowego przez zmianę
umowy spółki, gdyby chciało się doprowadzić do zmiany struktury właścicielskiej w
spółce.
Należy również uznać za właściwy pogląd, że prawo pierwszeństwa objęcia
udziałów w podwyższonym kapitale nie może być określone albo wyłączone w
przypadku podwyższenia kapitału zakładowego na podstawie dotychczasowych
postanowień umowy spółki, jako że ono w ogóle takiego podwyższenia kapitału nie
dotyczy. Gdyby przyjąć możliwość określenia pierwszeństwa w przypadku tzw.
uproszczonego podwyższenia kapitału zakładowego, to kto miałby je mieć, czy
wszyscy dotychczasowi wspólnicy naraz? Jeśli zaś dotychczasowi wspólnicy przed
osobami trzecimi, to czym miałoby się różnić to podwyższenie kapitału od
podwyższenia podstawowego? Gdyby pierwszeństwo objęcia udziałów
przyjmować, to czemu miałoby służyć uproszczone podwyższenie kapitału w spółce
z ograniczoną odpowiedzialnością, czy tylko łatwiejszemu podjęciu uchwały przez
mniejszą większość, wymaganą dla jej podjęcia? To świadczyłoby o ustawowej
zgodzie na obchodzenie surowszych wymagań dla zmiany umowy spółki. Przeczy
to poprawnemu rozumowaniu. W razie zwykłego (podstawowego) podwyższenia
kapitału zakładowego ma to sens, jako że zmiana umowy i wprowadzenie
wyłączenia pierwszeństwa może być korzystne dla spółki, którą powinno się np.
dokapitalizować przez nowego wspólnika, mającego poważne środki do ulokowania
w spółce w zamian za udziały. To samo można powiedzieć o postanowieniu tego
rodzaju przyjętym od razu w umowie spółki, ale nie z pominięciem tej umowy.
Słusznie twierdzi się w powołanej uchwale Sądu Najwyższego z dnia 15 grudnia
2006 r., III CZP 132/06, że pozbawione racji byłoby wprowadzanie regulacji
wynikającej z art. 257 § 3 w związku z art. 260 w 2 k.s.h., gdyby od regulacji
przewidzianych w tych przepisach można było w umowie spółki lub w uchwale
wspólników o podwyższeniu kapitału zakładowego wprowadzać takie same
odstępstwa, jak według art. 258 § 1 k.s.h. Gdyby zresztą takie odstępstwa mogły
mieć miejsce, to wystarczyłoby tak sformułować art. 258 k.s.h., aby odnosił się on
również do podwyższenia kapitału na mocy dotychczasowych postanowień umowy.
Zasada racjonalnego ustawodawcy nie pozwala natomiast przyjąć, że z jednej
strony przewiduje się dwa sposoby podwyższenia kapitału zakładowego spółki z
o.o. przez zmianę umowy spółki i bez tej zmiany (art. 257 § 1 k.s.h.) a następnie
znosi różnice między nimi przez dozwolone postanowienia umowne, w dodatku
obchodzące surowsze wymagania ustawowe dla zmiany umowy spółki, niż dla
uchwały wspólników. Jeżeli więc umowa spółki przewiduje podwyższenie kapitału
zakładowego spółki z o.o. na mocy dotychczasowych postanowień tej umowy (art.
257 § 1 i 3 k.s.h.), to objęcie nowych udziałów w podwyższonym kapitale dotyczy
tylko dotychczasowych wspólników, proporcjonalnie do posiadanych przez nich
udziałów (art. 257 § 3 zdanie drugie w związku z art. 260 § 2 k.s.h.), których jeśli nie
obejmą, to podwyższenie kapitału zakładowego nie dochodzi do skutku.
Rozpatrywana sprawa jest bardzo dobrym przykładem i argumentem
przeciwko dopuszczeniu osób trzecich do kapitału podwyższonego na mocy
dotychczasowych postanowień spółki, albo dyskwalifikowaniu proporcji udziałów
dotychczasowych wspólników. Nie można przyjąć, że w zależności od tego, który
wspólnik pierwszy obejmie dowolną liczbę udziałów w podwyższonym kapitale, bo
niezwłocznie złoży oświadczenie, a następnie zgłosi je do rejestru, zanim się inny
wspólnik, też zainteresowany spostrzeże, ten będzie posiadaczem tych udziałów.
Nie może mieć znaczenia, że jeden z dwóch dotychczasowych wspólników czekał
tydzień od uchwały podwyższającej kapitał w uproszczony sposób, po czym uznał
to za wystarczający okres, po którym można samemu złożyć oświadczenie o
objęciu udziałów. Nie można też dopuścić możliwości złożenia tego oświadczenia
od razu, bez czekania na złożenie oświadczenia, przez drugiego wspólnika nawet
jeśli według pozwanego wspólnicy wyłączyli w umowie pierwszeństwo. To prawda,
że jak wynika z ustaleń faktycznych w sprawie, drugi wspólnik spóźniał się z
realizacją własnych zobowiązań finansowych wobec spółki, że był termin końcowy
na zapłacenie za nabywane udziały w kapitale "Z.M.W.R." i że Hugh A. sam je
musiał zabezpieczyć, żeby całe przedsięwzięcie doszło do skutku. To jednak nie
łączy się przyczynowo z możliwością pozbawienia drugiego wspólnika
przypadających nań udziałów w podwyższonym kapitale, co zostało uczynione na
podstawie umowy spółki, kreującej określony w niej stosunek spółki między
wspólnikami. Dopiero zmiana umowy spółki może ten stosunek prawny zmienić, a
nie można go uznać za dotąd nieistotny.
W niniejszej sprawie nie zostało ustalone, czy podwyższenie kapitału
zakładowego nastąpiło przez zmianę umowy spółki, czy na podstawie
dotychczasowych jej postanowień. Można tylko przypuszczać, że gdyby miało to
nastąpić przez zmianę umowy spółki, to w uchwale nr 1 nadzwyczajnego
zgromadzenia wspólników najpierw powinno się kwalifikowaną większością głosów
zmienić tę umowę i podwyższyć kapitał zakładowy, a dopiero potem stanowić o
jego obejmowaniu i pierwszeństwie. Treść uchwały nr 1 zdaje się wskazywać na
przyjęcie odwrotnej kolejności, zaś postanowienia dotyczące pierwszeństwa w
sposób sformułowany w tej uchwale byłyby wtedy nieważne, w świetle
przedstawionego stanowiska, które prezentuje w tej sprawie skład orzekający. Nie
jest jednak wiadome, jaką wolę reprezentowali wspólnicy, podejmując uchwałę i to
wymaga ustalenia, mając także na uwadze wcześniejsze ich porozumienia.
Ustalenie to pozwali także dopiero wtedy zbadać, czy mogło wchodzić w rachubę
podstępne wprowadzenie w błąd pełnomocnika powoda, obecnego na
nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników i głosującego za podjęciem uchwały.
Rozstrzygnięcie w sprawie ważności pierwszej uchwały będzie skutkować w
odniesieniu do ważności uchwały nr 2.
Z powyższych względów podniesiony zarzut skargi kasacyjnej okazał się
uzasadniony.
W odniesieniu do zarzutu skargi kasacyjnej naruszenia zasad współżycia
społecznego i z tego powodu nieważności czynności prawnej, jaką stanowi sporna
w sprawie uchwała nr 1 zgromadzenia wspólników należy stwierdzić, że kwestia ta
nie była analizowana przez Sąd Apelacyjny, ponieważ Sąd ten uznał za
niedopuszczalne powoływanie się na art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 2 k.s.h. w
przypadku kwestionowania ważności uchwał zgromadzenia wspólników.
Stanowisko Sądu drugiej instancji tylko częściowo jest słuszne. Rzeczywiście,
novum kodeksu spółek handlowych jest przewidzenie dwóch powództw,
zmierzających do wzruszenia uchwały zgromadzenia wspólników w spółce z
ograniczoną odpowiedzialnością (podobnie uchwał walnego zgromadzenia w
spółce akcyjnej). W przypadku, gdy uchwała wspólników jest sprzeczna z umową
spółki bądź dobrymi obyczajami i godzi w interesy spółki lub ma na celu
pokrzywdzenie wspólnika można żądać jej uchylenia (art. 249 § 1 k.s.h.). Wtedy,
gdy uchwała jest sprzeczna z ustawą służy powództwo o stwierdzenie nieważności
uchwały wspólników (art. 252 § 1 k.s.h.).
Postawiony w niniejszej sprawie problem dotyczy możliwości uznania uchwały
zgromadzenia wspólników jako nieważnej, mimo że art. 252 § 1 k.s.h. odwołuje się
do ustawy, a tylko powództwo o uchylenie uchwały wspólników w art. 249 § 1 k.s.h.
posługuje się kryterium sprzeczności z dobrymi obyczajami, a nie z zasadami
współżycia społecznego.
W związku z tym próbuje się przeciwstawić pojęcie zasad współżycia
społecznego dobrym obyczajom, tworząc konstrukcje krzyżowania się tych pojęć,
jak to czyni z powołaniem doktryny uzasadnienie skargi kasacyjnej. Skład
orzekający Sądu Najwyższego w niniejszej sprawie nie aprobuje takiego
stanowiska, uważając oba pojęcia – zasad współżycia społecznego i dobrych
obyczajów – za wywodzące się z bardzo podobnego źródła, opowiadającego się za
przestrzeganiem reguł moralności akceptowanych w społeczeństwie, wyrażanych
takimi też słowami, jak przyzwoitość, słuszność, a mającymi swoje odpowiedniki w
obcych językach i systemach prawnych, a także w naukach filozoficznych i etyce.
Zachowanie zgodne z zasadami współżycia społecznego, to nic innego jak
postępowanie człowieka przyzwoitego w relacjach z innymi osobami, lojalnego,
budzącego zaufanie, a zatem odpowiadające ogólnemu pojęciu dobrych obyczajów.
Pojęcia te spełniają takie same funkcje, mają podobnie określone zadania i mogą
również w takim rozumieniu zostać zastosowane w stosunkach między osobami
prawnymi, zwłaszcza typu korporacyjnego, jak spółki handlowe. Na gruncie
orzecznictwa i doktryny można zauważyć, że pojęcia zasad współżycia
społecznego i dobrych obyczajów są stosowane równolegle i zamiennie, a
odchodzenie od posługiwania się zasadami współżycia społecznego odnosi się
tylko do samego terminu, kojarzonego z jego nadużywaniem oraz używaniem,
także pozaprawnym w poprzednim ustroju politycznym. Nie ma więc powodów do
doszukiwania się różnic między tymi pojęciami i budowania na nich koncepcji,
uzasadniających zastosowanie lub odmawiających zastosowania art. 58 § 2 k.c. do
czynności prawnych dokonywanych na gruncie kodeksu spółek handlowych.
W orzecznictwie zarysował się pogląd odmawiający zastosowania art. 58 § 2
k.c. do oceny ważności uchwał zgromadzenia wspólników. Jako przyczynę
wskazuje się przesłankę uchylenia uchwały wspólników, jaką są dobre obyczaje
(zasady współżycia społecznego) w art. 249 § 1 k.s.h., a która nie występuje w
razie nieważności uchwały (art. 251 § 1 k.s.h.). W tym przypadku uchwała ma być
sprzeczna z ustawą, a ponieważ przepis k.s.h. ustawę wymienia, nie potrzeba
sięgać do art. 58 § 1 k.c. przez art. 2 k.s.h. Tak samo więc nie należy sięgać do art.
58 § 2 k.c. w związku z art. 2 k.s.h., skoro art. 251 § 1 k.s.h. dobrych obyczajów
(zasad współżycia społecznego) nie wymienia, a czyni to, ale dla uchylenia uchwały
a nie stwierdzenia jej nieważności – art. 249 § 1 k.s.h. Taki punkt widzenia znajduje
się w wyrokach Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 2004 r., II CK 210/04
("Biuletyn SN" 2005, nr 3, s.13) oraz z dnia 12 grudnia 2008 r., II CSK 278/08 (nie
publ.). Niestosowanie art. 58 k.c. uzasadnia się także względami na
bezpieczeństwo obrotu (w odniesieniu do postanowień statutu spółki akcyjnej –
wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 1997 r. II CKN 427/97, nie publ.).
Nie można podzielić powyższych zapatrywań. Przede wszystkim nie należy
aprobować możliwości funkcjonowania w obrocie prawnym takich czynności
cywilnoprawnych, a do nich zaliczają się uchwały wspólników, które są z mocy
prawa nieważne. Jeżeli zatem są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego
(według kodeksu spółek handlowych nazywają się one dobrymi obyczajami), to na
gruncie art. 58 § 2 k.c. są nieważne i tylko przepis szczególny mógłby tę sankcję
zmienić, stosownie do art. 58 § 1 k.c. Takim przepisem szczególnym nie jest art.
251 § 1 k.s.h., bo niewymienienie dobrych obyczajów w tym przepisie nie oznacza,
że ustawodawca zachowanie sprzeczne z nimi uznaje za dozwolone i sanuje tym
sposobem ważność uchwał spółki. To byłoby sprzeczne z istotą przepisów o
wzruszalności uchwał zgromadzenia wspólników i właśnie z dobrymi obyczajami,
dla których respektowania podstawowe znaczenie przy korzystaniu z prawa
podmiotowego ma klauzula generalna z art. 5 k.c., a podjęcie uchwały wspólników
jest niewątpliwie skorzystaniem przez nich z prawa podmiotowego. Przepisu
odpowiadającego treści art. 5 k.c. nie ma w kodeksie spółek handlowych, więc
gdyby uznać niestosowanie do uchwał zgromadzeń wspólników art. 58 § 2 k.c. w
związku z art. 2 k.s.h., to można i tak dojść do nieważności uchwały przez art. 5 k.c.
w związku z art. 2 k.s.h (w wyjątkowych sytuacjach, nie powszechnie).
Jest jednak jeszcze jeden powód, dla którego argument o występowaniu
dobrych obyczajów w art. 249 § 1 k.s.h. a niewystępowaniu tej przesłanki w art. 251
§ 1 k.s.h. zdaje się chybiony. Chodzi o to, że uchylenie uchwały wspólników według
art. 249 § 1 k.s.h. jest możliwe nie tylko w razie podjęcia uchwały sprzecznej z
dobrymi obyczajami, ale musi temu towarzyszyć jednoczesne godzenie w interesy
spółki lub wspólnika. Nie jest to więc przeniesienie art. 58 k.c. do przepisów k.s.h.,
co miałoby przemawiać za jego niestosowaniem przez art. 2 k.s.h. do uchwał
wspólników. Skonstruowanie przesłanek w art. 249 § 1 k.s.h. można odczytać jako
zastosowanie przewidzianego w art. 58 § 1 k.c. wyjątku od sankcji nieważności,
polegającego na uzyskaniu dopiero wyroku uchylającego uchwałę wspólników. Nie
ma to więc prostego przeniesienia na brak dobrych obyczajów w art. 251 § 1 k.s.h.,
a jeżeli uzna się dobre obyczaje za tożsame, tylko inaczej wyrażone zasady
współżycia społecznego, to zastosowanie art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 2 k.s.h.
staje się nie tylko możliwe ale wręcz konieczne.
Przekonują o tym także takie sytuacje, jak w niniejszej sprawie, która w
odniesieniu do postępowania wspólników przygotowujących zaskarżone uchwały, a
potem je podejmujących, w konsekwencji prowadzące do większościowego udziału
w spółce jednego ze wspólników, a wyeliminowaniu z uczestnictwa w
podwyższonym kapitale drugiego z nich, wymaga ocenienia podjęcia zaskarżonych
uchwał nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników z punktu widzenia zachowania
zasad współżycia społecznego, mając na uwadze art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 2
k.s.h. Drugi zarzut skargi kasacyjnej również okazał się zasadny.
Ze względu na powyższe Sąd Najwyższy orzekł na podstawie art. 39815
k.p.c.,
rozstrzygając o kosztach postępowania na podstawie art. 108 § 2 w związku z art.
391 § 1 i art. 39821
k.p.c.