Sygn. akt III CSK 300/09
POSTANOWIENIE
Dnia 29 czerwca 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Krzysztof Pietrzykowski
SSN Krzysztof Strzelczyk
w sprawie z wniosku E. D.-D.
przy uczestnictwie J. Z., Skarbu Państwa - Starosty Grodzkiego-Prezydenta Miasta K. i
J. S. - kuratora nieobjętego spadku po K. M.
o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 29 czerwca 2010 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego w K.
z dnia 3 czerwca 2009 r., sygn. akt II Ca (…), II Cz (…)
oddala skargę i zasądza od wnioskodawczyni na rzecz uczestników J. Z., J. S. -
kuratora nieobjętego spadku po K. M. oraz Skarbu Państwa - Prezydenta Miasta K.
po 1.800 (jeden tysiąc osiemset) zł tytułem kosztów postępowania kasacyjnego.
Uzasadnienie
Postanowieniem z dnia 10 grudnia 2008 r. Sąd Rejonowy w K. oddalił wniosek E.
D.-D., zawierający żądanie stwierdzenie nabycia przez nią z dniem 4 czerwca 2004 r. w
drodze zasiedzenia udziału 21/48 części we współwłasności nieruchomości obejmującej
działkę nr (...) obręb (…) o powierzchni 5 arów, zabudowaną domem, położoną w K.
przy ulicy S.
2
Sąd Rejonowy ustalił, że właścicielką nieruchomości była M. R., która 16 marca
1956 r., podarowała ją W. Ł. W. Ł. zmarł w 1974 r. Spadek po nim odziedziczyła żona A.
Ł. w 24/48 częściach oraz rodzeństwo: T. Ł. (6/48), K. Ł. w (6/48) i dzieci rodzeństwa W.
Ł., E. Ł., T. S. i J. M. - wszyscy po 3/48.
A. Ł. zmarła 16 sierpnia 1990 r. Jej spadkobierczyniami były siostry: J. W. i M. W.
M. W. zmarła dnia 23 lutego 1992 r. Dziedziczyła po niej J. W. Wnioskodawczyni 11
lutego 1994 r. kupiła od J. W. udział 24/48, a 17 października 1994 r. także udział (3/48)
od W. Ł. Z kolei udziały T. Ł. (6/48) i E. Ł. (3/48) nabył G. Z., który zbył je następnie J. B.
Ten ostatni nabył również udziały K. Ł.
Udziały J. M. (3/48) przeszły na jej męża K. M. Dla nieobjętego spadku po K. M.
ustanowiony został kurator w osobie adw. J. S.
Udziały T. S. należą do Skarbu Państwa.
W budynku przy ulicy S. znajdowały się początkowo dwa lokale mieszkalne, a
następnie trzy – ponieważ jeden został podzielony na dwa mniejsze. W dwóch lokalach
mieszkali najemcy, w trzecim A. Ł. a po jej śmierci J. W. i M. W. W stosunku do
lokatorów A. Ł. występowała jako administratorka, pobierała czynsze, decydowała o
zajmowaniu piwnic, sprzątała nieruchomość oraz wykonywała bieżące remonty.
Remontów większych nie dokonywała z uwagi na brak środków finansowych.
W korespondencji tytułowała się właścicielką realności.
Sąd pierwszej instancji przyjął, że wnioskodawczyni nie zasiedziała
wskazywanego we wniosku udziału, ponieważ nie okazywała woli jego samoistnego
posiadania. Na brak takiej woli wskazuje, zdaniem Sądu, sprawowanie przez nią funkcji
kuratora współwłaścicieli nieruchomości w postępowaniu administracyjnym, zgłoszenie
swojej kandydatury na kuratora w postępowaniu przed Sądem Rejonowym w K., a także
jej oświadczenia w pismach, w których wnioskodawczyni domagała się wynagrodzenia
za sprawowanie administracji, zawracała się do pozostałych właścicieli o
partycypowanie w kosztach remontów. Taka ocenę potwierdza fakt posługiwania się
przez wnioskodawczynię pieczątką o treści „współwłaściciel administrator”.
Sąd Okręgowy w K. postanowieniem z dnia 3 czerwca 2009 r. oddalił apelację
wnioskodawczyni od powyższego orzeczenia Sądu Rejonowego. Podstawę rozważań
stanowiły ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji. Sąd odwoławczy podzielił
pogląd, że wnioskodawczyni nie wykazała, iż objęła w samoistne posiadanie i –
wyraźnie to manifestując na zewnątrz - posiadała nieprzerwanie przez odpowiedni okres
udziały pozostałych współwłaścicieli, a w rezultacie nie była samoistnym posiadaczem
3
nieruchomości lecz jedynie współposiadaczem wykonującym uprawnienia wynikające z
przysługujących jej udziałów we współwłasności. Zdaniem tego Sądu domniemanie
samoistności posiadania zostało w ten sposób obalone. Wskazywane przez skarżącą
czynności i zachowania dotyczące posiadania nieruchomości przez A. Ł. a następnie J.
W., które w okresie szczególnego trybu najmu wykonywały uprawnienia właścicielskie,
nie wykraczały poza uprawnienia współwłaściciela sprawującego zarząd i zajmującego
jeden z lokali w budynku. Podobnie Sąd Okręgowy ocenił czynności wykazane
dowodami (dokumentami) dołączonymi do apelacji, które uznał za typowo
zachowawcze, ukierunkowane na stosunki z organami lokalowymi i najemcami.
Remonty wykonywane przez nie miały ograniczony charakter, a brak nadwyżek
przychodów nad wydatkami usuwał potrzebę rozliczeń z współwłaścicielami.
Dokonywanie niezbyt znacznych wydatków, w tym opłacanie podatków nie wystarcza,
by przesądzić, że doszło do wyrażenia na zewnątrz woli objęcia także pozostałych
udziałów we współwłasności. Wariantowo Sąd Okręgowy rozważył skutki przypisania A.
Ł. i J. W. samoistnego posiadania udziałów pozostałych współspadkobierców W. Ł.
Uznał, że w tym wypadku nie upłynął wystarczający okres do nabycia przez nie
własności w drodze zasiedzenia. A z kolei wnioskodawczyni własnymi działaniami w
chwili kupna udziałów od J. W. (11 lutego 2004 r.) wyznaczyła zakres, w jakim przejęła
posiadanie, oświadczyła bowiem, że obejmuje nieruchomość we współposiadanie. W
ocenie Sądu nie można przyjąć ciągłości posiadania udziałów pozostałych
współwłaścicieli i przyznać wnioskodawczyni prawa doliczenia czasu posiadania
udziałów przez poprzedniczki, ponieważ obalone zostało ustanowione w art. 340 k.c.
domniemanie ciągłości posiadania. Tytuł posiadania wnioskodawczyni nie zmienił się, a
przynajmniej wnioskodawczyni nie zademonstrowała takiej zmiany na zewnątrz do
czasu złożenia wniosku o zasiedzenie. Przeciwnie - żądanie rozliczeń od pozostałych
współwłaścicieli czy występowanie przez wnioskodawczynię w roli kuratora, bądź
kandydata na kuratora przeczyło woli zatrzymania przez nią rzeczy dla siebie, ponieważ
wyrażało na zewnątrz wolę działania na rzecz pozostałych współwłaścicieli. Tymczasem
wnioskodawczyni winna wykazać, że jej posiadanie wykracza poza przysługujący jej
udział i dotyczy także pozostałych udziałów innych współwłaścicieli. Sąd stwierdził, że
na zmianę tytułu posiadania mogło wskazywać ponoszenie kosztów znacznych
remontów bez zgody pozostałych współwłaścicieli, jednak skierowanie przez
wnioskodawczynię do współwłaścicieli żądania rozliczenia kosztów zarządu i remontu,
posługiwanie się przez nią w stosunkach zewnętrznych pieczątką „współwłaściciel
4
administrator" i jej oświadczenia w sprawie o zapłatę świadczyły o respektowaniu praw
pozostałych współwłaścicieli i uniemożliwiają uznanie jej za samoistnego posiadacza ich
udziałów przed złożeniem wniosku o stwierdzenie zasiedzenie tych udziałów.
Okazjonalne używania w pismach kierowanych do osób trzecich zwrotu „moja
kamienica” nie musiało, zdaniem Sądu Okręgowego, oznaczać manifestacji zatrzymania
pozostałych udziałów, tym bardziej, że wnioskodawczyni zamiennie pisała o „naszej
kamienicy”, a w stosunku do pozostałych współwłaścicieli mieniła się być jedynie
współwłaścicielem.
Wnioskodawczyni złożyła skargę kasacyjną od powyższego postanowienia i
oparła ją na obydwu podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c.
Naruszenie prawa materialnego upatruje w błędnej wykładni art. 172 k.c. w zw. z
art. 336 k.c. poprzez przyjęcie, że posiadanie przedmiotowej nieruchomości przez
wnioskodawczynię i jej poprzedniczki nie zawierało elementów samoistnego posiadania
w rozumieniu wymienionych wyżej przepisów.
Naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik
sprawy skarżąca ujęła w zarzucie uchybienia art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1
k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 244 § 1 k.p.c., art. 378 § 1 k.p.c. oraz art. 382
k.p.c., a także art. 234 k.p.c., i w konsekwencji art. 385 k.p.c. - poprzez nierozpoznanie
części zarzutów apelacji i nierozważenie wszystkich zawartych w niej wniosków,
pominięcie niektórych przeprowadzonych dowodów, brak spójności, wewnętrzne
sprzeczności i błędy w uzasadnieniu oraz wskazanie wadliwej podstawy prawnej, a
także brak rozważenia i nieuwzględnienie domniemania prawnego wprowadzonego w
art. 339 k.c.
We wnioskach skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego postanowienia
w całości i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania i
orzeczenia o kosztach dotychczasowego postępowania.
Uczestnicy postępowania wnieśli o oddalenie skargi i przyznanie im kosztów
postępowania kasacyjnego.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zarzuty naruszenia prawa procesowego nie są uzasadnione.
Skarżąca podniosła, że Sąd Okręgowy nie ustosunkował się do zarzutu
niewyjaśnienia podstawy prawnej orzeczenia Sądu I instancji, powołując fragment
uzasadnienia stanowiący część sprawozdawczą, referującą krótko motywy
rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego. Pomija jednak, że przedstawiając własne rozważania
5
Sąd Apelacyjny wskazał, że żądanie skarżącej rozpatrzył pod kątem spełnienia przez
nią przesłanek art. 172 k.c.; omówił zdarzenia, które wnioskodawczyni wskazywała jako
argumenty mające wykazać jej właścicielskie władanie całością nieruchomości i przyjął
ostatecznie, że nie uzasadniają one poglądu, że sposób posiadania nieruchomości
świadczył o woli władania nią także w zakresie udziałów współwłaścicieli. Podstawa
prawna rozstrzygnięcia została zatem wskazana i rozważona w powiązaniu z wynikami
postępowania dowodowego.
Twierdzenie o sprzeczności w ustaleniach Sądów pierwszej i drugiej instancji nie
jest uzasadnione. Wyrwane z kontekstu zdania z uzasadnienia Sądu Okręgowego
odnoszą się do różnych przedziałów czasowych i zmieniającej się sytuacji
współwłaścicieli nieruchomości zabudowanej budynkiem mieszkalnym. Ustalenia
dotyczące ograniczonych remontów i niewielkich nakładów, limitowanych wielkością
dochodów z nieruchomości dotyczą okresu obowiązywania szczególnego trybu najmu,
natomiast odnotowany przez Sąd Okręgowy fakt dokonywania znacznych remontów od
końca lat dziewięćdziesiątych przedstawia już działania wnioskodawczyni. Stosowne
ustalenie zostało jedynie źle przeniesione z uzasadnienia Sądu I instancji. Ten błąd jest
jednak oczywisty i nie uniemożliwia odtworzenia stanu faktycznego, ani sposobu
rozumowania Sądu Okręgowego. Nie ma także zarzucanej sprzeczności pomiędzy
przypisaniem A. Ł. i J. W. wykonywania czynności właścicielskich w okresie
szczególnego tryby najmu, a stwierdzeniem, że nie były one samoistnymi
posiadaczkami całej nieruchomości. Odczytywane w kontekście obydwu uzasadnień
uwagi te wyrażają pogląd, że A. Ł., a potem J. W. wykonywały czynności właścicielskie
w granicach uprawnień współwłaściciela i samoistne posiadanie nieruchomości także
realizowały w granicach wynikających z art. 206 k.c.
Dalej skarżąca podnosi, że Sąd Okręgowy nie rozpatrzył zarzutów dotyczących
pominięcia przez Sąd Rejonowy części materiału dowodowego., ponieważ stwierdzenie
w uzasadnieniu „… trudno przyjąć by dokumenty dołączone do wniosku i pisma z dnia
15 września 2007 r. nie zostały uwzględnione” nie zawiera w sobie merytorycznej oceny
zarzutu apelacyjnego. Skarżąca pomija jednak wcześniejszą i późniejszą część
uzasadnienia, w której Sąd Okręgowy precyzuje jakie okoliczności wynikające z tych
dowodów ustalił Sąd Rejonowy i jakie fakty przyjmuje Sąd Okręgowy (że A. Ł. określała
się jako właściciel nieruchomości; że ona, a potem J. W. ponosiła koszty remontów oraz
podejmowała czynności zachowawcze w stosunkach z organami lokalowymi
i lokatorami).
6
Nie jest też przekonujący argument, że w uzasadnieniu Sąd drugiej instancji nie
wyjaśnił czy i jakich ustaleń dokonał w oparciu o dowód z dokumentów zawartych w
aktach sprawy I C 758/79/S. Cały zespół sporów sądowych z najemcami, dotyczących
zapłaty czynszu i eksmisji [także w zakresie dotyczącym sprawy I C (…)] był
przedmiotem oceny przez Sąd I instancji, przyjąć zatem należy, że Sąd Okręgowy
zbiorczo ustalił na tej podstawie, że A. Ł. i J. W. podejmowały czynności zachowawcze.
Skarżąca nie wyjaśniła w skardze kasacyjnej, jakie inne znaczenie miał wskazywany
przez nią dowód. Naruszenie prawa procesowego stanowi uzasadnioną przesłankę
skargi kasacyjnej jedynie wówczas, kiedy skarżący wykaże, że uchybienie mogło
wywrzeć istotny wpływ na wynik sprawy. Niesprecyzowanie na czym wpływ miałby
polegać w rozpatrywanym wypadku uniemożliwia uwzględnienie zarzutu.
Nie można także zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 382 k.p.c. poprzez
pomniecie części materiału dowodowego. Poza omówionymi już wcześniej przypadkami
skarżąca wskazuje jako pominięty „dowód z postępowania administracyjnego”, co
rozumieć należy jako dowód z dokumentów zgromadzonych w aktach tego
postępowania. Zdaniem skarżącej z dokumentów tych nie wynika, jak ustaliły Sądy, aby
wnioskodawczyni występowała w roli kuratora, lecz że była zarządcą budynku. Już
argumentacja skarżącej wskazuje, że Sądy powyższy dowód uwzględniły, co najwyżej
poczyniły na jego podstawie nieprawidłowe ustalenie. Ten element jednak usuwa się
spod kontroli kasacyjnej (art. 3983
§ 3 k.p.c. i art. 39813
§ 2 k.p.c.).
Wskazywane przez skarżącą błędy w uzasadnieniu stanowią oczywiste omyłki –
tak ocenić trzeba nieprawidłowo podany rok zawarcia notarialnej umowy sprzedaży
udziałów na rzecz wnioskodawczyni (2004 zamiast 1994). Natomiast ustalenie
znaczenia oświadczenia wiedzy zawartego w tym akcie, a konkretnie zapisu, że
„wydanie nieruchomości we współposiadanie już nastąpiło” należy do sfery faktów i
również nie mieści się w kompetencjach kontrolnych Sądu Najwyższego.
Ostatnie zarzuty procesowe, dotyczące naruszenia art. 234 k.p.c. w zw. z art. 328
§ 2 i art. 361 k.p.c. zostały wadliwie sformułowane, gdyż przepisy te Sąd Okręgowy
mógł był stosować jedynie za pośrednictwem art. 391 § 1 k.p.c., który nie został
powołany. Merytoryczna treść stawianych zarzutów wiąże się z materialnoprawnymi
zagadnieniami podnoszonymi w skardze, wraz z nimi więc zostanie omówiona.
Skarżąca zarzuca naruszenie art. 172 k.c. i art. 336 k.c. twierdząc, że przepisy te
zostały błędnie wyłożone, co doprowadziło do nieuzasadnionego wniosku, iż
7
wnioskodawczyni i jej poprzedniczki nie były samoistnymi posiadaczkami
nieruchomości.
W drodze zasiedzenia możliwe jest nabycie nie tylko prawa własności rzeczy, ale
także prawa współwłasności tej rzeczy, obejmującego idealny udział w prawie
własności. Konieczną przesłanką zasiedzenia udziału w prawie własności jest samoistne
posiadanie, którego ustawową definicję zawiera art. 336 k.c. Samoistnym posiadaczem
po myśli powołanego przepisu jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel.
Ustalenie charakteru władztwa jest w każdym wypadku uzależnione od konkretnych
ustaleń faktycznych i obejmuje dwa aspekty stosunku do rzeczy : obiektywny element
faktycznego władania oraz subiektywny czynnik woli władania właścicielskiego. Problem
jaki występuje w rozpatrywanej sprawie nie jest nowy i był już przedmiotem wypowiedzi
Sądu Najwyższego (por. postanowienie z dnia 20 października 1997 r., II CKN 408/97,
OSNC 1998/4/61, z dnia 11 października 2002 r., I CKN 1009/00, niepubl. czy z dnia
7 stycznia 2009 r., II CSK 405/08, niepubl.). Wiąże się on ze specyficzną sytuacją, jaka
powstaje wówczas, kiedy posiadanie właścicielskie wykonuje osoba do tego uprawniona
jako współwłaściciel. Zgodnie z treścią art. 206 k.c. każdy ze współwłaścicieli jest
uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim
zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez
pozostałych współwłaścicieli. Uprawnienie to jest konsekwencją przyjętej w art. 195 k.c.
koncepcji prawa współwłasności jako prawa własności przysługującego niepodzielnie
kilku osobom. Prawo to cechuje jedność przedmiotu własności, wielość podmiotów i
niepodzielność samego prawa. Niepodzielność prawa wyraża się w tym, że każdy ze
współwłaścicieli ma prawo do całej rzeczy. Posiadanie rzeczy przez współwłaściciela
jest zatem posiadaniem właścicielskim i samoistnym, stanowi bowiem realizację jego
niepodzielnego prawa do rzeczy. Oznacza to, że z faktu posiadania rzeczy przez
współwłaściciela wynika jedynie, iż korzysta on z tej rzeczy zgodnie z przysługującym
mu prawem. Niewykonywanie prawa posiadania przez innych współwłaścicieli nie
uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne
posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez
współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy
innych współwłaścicieli jest możliwe, jednak wymaga, na co wskazuje się zgodnie w
powołanych wyżej orzeczeniach, żeby współwłaściciel żądający stwierdzenia
zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił
(rozszerzył) zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art.
8
206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli. Zastosowanie w takim
wypadku domniemania z art. 339 k.c. wymaga wykazania przez współwłaściciela, że
posiada rzecz ponad swoje prawo wynikające ze współwłasności. W ponieważ
uprawnienia współwłaściciela do rzeczy są bardzo szerokie – konieczne stanie się
wykazanie konkretnych faktów potwierdzających rzeczywiste przejęcie praw i
obowiązków innych współwłaścicieli i to sposób pozwalający im dostrzec zmianę. Tego
wymaga konieczność oceny czynnika subiektywnego – elementu woli – według
kryteriów zobiektywizowanych. W powołanym wyżej postanowieniu z dnia 7 stycznia
2009 r. (II CSK 405/08) Sąd Najwyższy wyjaśnił, że „o posiadaniu samoistnym
współwłaściciela nieruchomości zamieszkującego w znajdującym się na niej budynku w
zakresie udziałów we współwłasności innych współwłaścicieli nie przesądza sam fakt
samodzielnego wykonywania uprawnień, ponoszenie ciężarów związanych z
korzystaniem z nieruchomości, a nawet pokrycie przez niego kosztów remontu lub
modernizacji budynku (por. także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 maja
2004 r. II CK 29/03, niepubl.). Dla oceny elementu woli posiadania nieruchomości w
określony sposób mogą mieć istotne znaczenie zachowania posiadaczy i ich następców
prawnych zarówno w okresie wymaganym do zasiedzenia własności jak też po jego
upływie”. Dlatego nie można podzielić stanowiska skarżącej, która uważa, że sam fakt
posiadania nieruchomości i zarządzania nią jak właściciel bez sprzeciwu pozostałych
współwłaścicieli wystarcza do wykazania przesłanek zasiedzenia udziału innego
współwłaściciela w tej nieruchomości. Za wykroczeniem ponad uprawnienia wynikające
z udziału wnioskodawczyni mogłoby przemawiać podejmowanie samodzielnych decyzji
o znaczących remontach i zmianach w przedmiocie współwłasności, a także
zatrzymywanie dla siebie dochodów, jakie nieruchomość ta przynosi. Jednak
zachowanie wnioskodawczyni nie daje podstaw do takiej oceny, jeśli zważyć, że
kierowała do współwłaścicieli żądania partycypacji w kosztach remontów, co upewniało
ich w przekonaniu, że wnioskodawczyni posiada nieruchomość jedynie w ramach
swojego udziału, a brak rozliczenia się z dochodów wynika z realizowania przez nią
prawa do wynagrodzenia za sprawowany zarząd. Nie można także przypisać
odpowiednio wyraźnych zachowań poprzedniczkom wnioskodawczyni. Używanie
określenia „właścicielka realności”, bądź „właścicielka kamienicy” w korespondencji z
urzędami i to zamiennie z określeniem „współwłaściciel”, czy „administrator” nie
stanowiło przejawu objęcia samoistnym posiadaniem cudzych udziałów w
nieruchomości.
9
W tej sytuacji nie było podstaw faktycznych do rozważania, czy wnioskodawczyni
kontynuowała posiadanie cudzych udziałów posiadanych już przez J. W. Nie byłoby też
po temu podstaw prawnych wobec niepodniesienia w skardze kasacyjnej zarzutu
naruszenia art. 176 § 1 i 2 k.c.
W konsekwencji nie doszło do naruszenia wskazanych przez skarżąca
przepisów prawa materialnego, ani też do naruszenia art. 234 k.p.c. w zakresie
stosowania w toku postępowania domniemań prawa materialnego.
Z przytoczonych względów skarga kasacyjna podlegała oddaleniu.
Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego wynika z postanowień art.
39821
k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 520 § 3 k.p.c.