Pełny tekst orzeczenia

Postanowienie z dnia 15 lipca 2010 r.
III SW 35/10
Stwierdzenie, że w urnie wyborczej znalazła się większa liczba kart do
głosowania niż kart wydanych wyborcom oznacza, iż doszło do naruszenia do-
tyczących głosowania przepisów rozdziału 7 ustawy z dnia 27 września 1990 r.
o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (jednolity tekst: Dz.U. z 2010 r.
Nr 72, poz. 467 ze zm.).
Przewodniczący SSN Teresa Flemming-Kulesza, Sędziowie SN: Katarzyna
Gonera (sprawozdawca), Zbigniew Korzeniowski.
Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w dniu 15 lipca
2010 r. sprawy z protestu wyborczego Piotra W. przeciwko wyborowi Prezydenta RP
z udziałem Państwowej Komisji Wyborczej, Okręgowej Komisji Wyborczej w War-
szawie i Prokuratora Generalnego
p o s t a n a w i ł:
wyrazić opinię, że zarzuty protestu są uzasadnione, jednak naruszenie przepi-
sów ustawy z dnia 27 września 1990 r. o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Pol-
skiej (jednolity tekst: Dz.U. z 2010 r. Nr 72, poz. 467) nie miało wpływu na wynik wy-
borów.
U z a s a d n i e n i e
Piotr W., jako uprawniony wyborca, wniósł w ustawowym terminie protest wy-
borczy przeciwko ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
W proteście podniósł, że w pierwszej turze wyborów prezydenckich doszło w
Obwodowej Komisji Wyborczej w Brukseli (Belgia) do „fałszerstwa” wyborów, pole-
gającego na tym, że nieznana osoba wrzuciła do urny sto kart wyborczych ze skre-
ślonym jednym kandydatem na prezydenta. Wnoszący protest stwierdził, że domaga
się unieważnienia w całości wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej, ponieważ wybory
2
zostały sfałszowane w Brukseli, a w takim przypadku wybory są nieważne i muszą
być powtórzone raz jeszcze.
Państwowa Komisja Wyborcza - odnosząc się do zarzutu protestu, że w
pierwszym głosowaniu w dniu 20 czerwca 2010 r. doszło do sfałszowania wyborów w
obwodzie głosowania w Brukseli - wyjaśniła, że Obwodowa Komisja Wyborcza Nr 23
w Brukseli, ustalając wyniki pierwszej tury głosowania, przeprowadzonego w dniu 20
czerwca 2010 r., stwierdziła, że liczba wyborców, którym wydano karty do głosowa-
nia (liczba podpisów w spisie wyborców) wyniosła 3.970, natomiast liczba oddanych
głosów, czyli kart wrzuconych do urny przez wyborców, wyniosła 4.068. A zatem w
urnie znajdowało się o 98 kart do głosowania więcej niż liczba kart wydanych wybor-
com. Obwodowa Komisja Wyborcza załączyła do protokołu głosowania wyjaśnienia,
z których wynika, że dokonała kilkukrotnego przeliczenia kart do głosowania oraz
podpisów w spisie wyborców. Ponadto dokonano przejrzenia kart do głosowania,
które zostały wyjęte z urny, pod kątem wychwycenia różnic w barwie lub też wydruku
pieczęci Komisji. Mimo tych czynności, Obwodowa Komisja Wyborcza nie ustaliła
przypuszczalnej przyczyny różnicy pomiędzy liczbą wyborców, którym wydano karty
do głosowania, a liczbą kart wyjętych z urny. Z uwagi na opisane nieprawidłowości
Okręgowa Komisja Wyborcza Nr 23 w Warszawie, niezwłocznie po ich stwierdzeniu,
złożyła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popeł-
nienia przestępstwa i wniosła o wszczęcie postępowania przygotowawczego. Pań-
stwowa Komisja Wyborcza potwierdziła fakt, że w obwodzie głosowania Nr 23 w
Brukseli liczba kart do głosowania wyjętych z urny przewyższała liczbę kart do gło-
sowania wydanych wyborcom o 98. Nawet gdyby doszło do sytuacji, w której na
kartach tych oddano by głosy tylko na jednego (tego samego) kandydata, jak twierdzi
wnoszący protest, to z uwagi na duże różnice głosów między kandydatami, nieprawi-
dłowości w pierwszym głosowaniu w obwodzie głosowania nr 23 w Brukseli nie mia-
łyby wpływu na wynik wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Prokurator Generalny wniósł o pozostawienie protestu wyborczego bez dal-
szego biegu. W opinii Prokuratora Generalnego, specyfika wyborów prezydenckich
przeprowadzanych w dwóch turach sprawia, że protest wyborczy złożony po prze-
prowadzeniu głosowania w drugiej turze na dwóch kandydatów, którzy w pierwszym
głosowaniu otrzymali największą liczbę głosów, „z oczywistych względów” może do-
tyczyć tylko tego ostatniego głosowania i być skierowany przeciwko wyborowi Prezy-
denta Rzeczypospolitej. Jeżeli się zatem zważy, że wnoszący protest wyborczy po-
3
winien sformułować w nim zarzuty pod adresem wyborów, w których został wybrany
Prezydent Rzeczypospolitej, oraz przedstawić lub wskazać dowody, na których
opiera swoje zarzuty (art. 73 ust. 3 ustawy), a protest wniesiony przez Piotra W. wy-
magań tych nie spełnia, to na podstawie art. 74 ust. 1 ustawy powinien być pozosta-
wiony bez dalszego biegu.
Okręgowa Komisja Wyborcza Nr 23 w Warszawie wyjaśniła, że w dniu 21
czerwca 2010 r. otrzymała protokół z Obwodowej Komisji Wyborczej Nr 23 w Bruk-
seli. Z otrzymanego protokołu wynikało, że w rozliczeniu wydanych kart do głosowa-
nia liczba wyborców, którym wydano karty do głosowania (3.970), jest mniejsza od
liczby oddanych głosów, czyli kart wrzuconych do urny przez wyborców (4.068). Z
dołączonych do protokołu wyjaśnień członków Obwodowej Komisji Wyborczej nie
wynika natomiast przyczyna powstałej rozbieżności. Rację ma wnoszący protest, że
liczba kart wyjętych z urny była większa niż liczba podpisów złożonych w spisie wy-
borców - czyli kart wydanych - o prawie sto (dokładnie o 98). Jednakże zarzut, że
karty te zawierały oddanie głosu na jednego (tego samego) kandydata, nie może być
zweryfikowany bez szczegółowej analizy poszczególnych kart do głosowania. W
związku z tym, że zachodzi podejrzenie popełnienia przestępstwa przeciwko wybo-
rom, stypizowanego w rozdziale XXXI Kodeksu karnego, Okręgowa Komisja Wybor-
cza Nr 23 w Warszawie w dniu 22 czerwca 2010 r. złożyła do Prokuratury Okręgowej
w Warszawie wniosek o wszczęcie postępowania wyjaśniającego (zawiadomienie o
podejrzeniu popełnienia przestępstwa).
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zgodnie z art. 129 ust. 2 Konstytucji RP wyborcy przysługuje prawo zgłosze-
nia do Sądu Najwyższego protestu przeciwko ważności wyboru Prezydenta Rzeczy-
pospolitej na zasadach określonych w ustawie. Ustawa z dnia 27 września 1990 r. o
wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (jednolity tekst: Dz.U. z 2010 r. Nr 72,
poz. 467, zwana dalej ustawą) stanowi, że przeciwko wyborowi Prezydenta Rzeczy-
pospolitej może być wniesiony protest z powodu naruszenia przepisów niniejszej
ustawy albo z powodu dopuszczenia się przestępstwa przeciwko wyborom, jeżeli to
naruszenie lub przestępstwo miało wpływ na wynik wyborów (art. 72 ust. 1 ustawy).
Wnoszący protest powinien sformułować w nim zarzuty oraz przedstawić lub wska-
zać dowody, na których opiera swoje zarzuty (art. 73 ust. 3). Przedmiotem zarzutów
4
może być jedynie naruszenie przepisów ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypo-
spolitej Polskiej lub dopuszczenie się przestępstwa przeciwko wyborom, czyli jedne-
go z przestępstw opisanych w rozdziale XXXI Kodeksu karnego (zatytułowanym
„Przestępstwa przeciwko wyborom i referendum”).
Wbrew stanowisku Prokuratora Generalnego należało przyjąć, że wnoszący
protest sformułował w nim zarzuty dotyczące naruszenia przepisów ustawy o wybo-
rze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, ewentualnie dopuszczenia się przestęp-
stwa przeciwko wyborom (tego dotyczy jego twierdzenie o „sfałszowaniu wyborów w
Brukseli”). Dopuszczenie się przestępstwa przeciwko wyborom zostało przez wno-
szącego protest uprawdopodobnione o tyle, o ile podobną ocenę zdarzeń zaistnia-
łych w Obwodowej Komisji Wyborczej Nr 23 w Brukseli, w pierwszej turze głosowania
w wyborach prezydenckich w dniu 20 czerwca 2010 r., miała Okręgowa Komisja Wy-
borcza Nr 23 w Warszawie, która w związku z podejrzeniem popełnienia przestęp-
stwa przeciwko wyborom, sklasyfikowanego w rozdziale XXXI Kodeksu karnego, zło-
żyła w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - na podstawie art. 304 k.p.k. - zawia-
domienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa i wniosła o wszczęcie postępowa-
nia przygotowawczego.
Nie można w tej chwili stwierdzić, czy rzeczywiście - w związku z ujawnieniem
w urnie wyborczej liczby kart do głosowania (wrzuconych do urny) większej o 98 od
liczby kart do głosowania wydanych wyborcom (według adnotacji dokonanych w spi-
sie wyborców) - doszło do popełnienia przestępstwa „sfałszowania wyborów w Bruk-
seli” jak to określił wnoszący protest. Ocena, czy faktycznie doszło do popełnienia
przestępstwa przeciwko wyborom (któregoś z przestępstw opisanych w art. 248-251
k.k.), będzie należała do prokuratury prowadzącej postępowanie przygotowawcze w
wyniku złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Ze względu
na zbyt skromną ilość danych dotyczących okoliczności (przyczyn) powstałej roz-
bieżności między liczbą kart do głosowania wydanych wyborcom (według adnotacji w
spisie wyborców), a liczbą kart wrzuconych do urny wyborczej (wyjętych z urny po
głosowaniu i przeliczonych), Sąd Najwyższy nie może dokonać kwalifikacji prawnej
zaistniałych zdarzeń z punktu widzenia prawa karnego. Nie ma też ani wystarczają-
cych instrumentów do dokonywania ustaleń faktycznych w tym względzie, ani nie
może zastępować (wyręczać) prokuratury. Sprawą „sfałszowania wyborów w Bruk-
seli” zajmuje się w tej chwili prokuratura jako właściwy organ państwa.
5
Można natomiast już w tej chwili stwierdzić, że 20 czerwca 2010 r. w Obwo-
dowej Komisji Wyborczej Nr 23 w Brukseli doszło niewątpliwie do naruszenia przepi-
sów ustawy z dnia 27 września 1990 r. o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Pol-
skiej, co najmniej jej przepisów o głosowaniu (rozdział 7 ustawy), a dokładniej - prze-
pisów, które gwarantują, że w urnie wyborczej nie znajdzie się więcej kart do głoso-
wania niż liczba kart wydanych wyborcom (np. art. 51-53 oraz art. 56 ustawy). Z
przepisów tych wynika, że wyborca otrzymuje od obwodowej komisji wyborczej kartę
do głosowania opatrzoną jej pieczęcią i potwierdza otrzymanie karty do głosowania
własnoręcznym podpisem w przeznaczonej na to rubryce spisu wyborców (art. 51
ust. 1 ustawy), następnie wyborca osobiście odaje głos na jednego z kadydatów (art.
52 ustawy) i wrzuca kartę do głosowania do urny wyborczej znajdującej się w lokalu
wyborczym (art. 53 ustawy), przy czym miejsce usytuowania urny wyborczej powinno
być nie tylko dostępne dla wyborcy, lecz również widoczne dla członków obwodowej
komisji wyborczej (art. 53 ustawy), co gwarantuje stałą kontrolę członków komisji nad
przebiegiem głosowania (art. 13 pkt 2 ustawy), w szczególności nad tym, czy do urny
wyborczej są wrzucane wyłącznie karty do głosowania wydane uprawnionym wybor-
com, którzy własnoręcznym podpisem potwierdzili ich otrzymanie (art. 51 ust. 1 i art.
53 ustawy). Dla zapewnienia tej kontroli ustawa o wyborze Prezydenta Rzeczypo-
spolitej Polskiej przewiduje, że od chwili rozpoczęcia głosowania do chwili ustalenia
jego wyników w lokalu wyborczym powinny być równocześnie obecne co najmniej
trzy osoby wchodzące w skład obwodowej komisji wyborczej, przy czym jedną z nich
powinien być przewodniczący komisji lub jego zastępca (art. 57 ust. 1 ustawy). Po-
nadto, przed rozpoczęciem głosowania, obwodowa komisja wyborcza sprawdza, czy
urna jest pusta, po czym zamyka urnę wyborczą i opieczętowuje ją pieczęcią komisji
(art. 56 ustawy). Skoro w urnie wyborczej znajdującej się w lokalu wyborczym Obwo-
dowej Komisji Wyborczej Nr 23 w Brukseli znalazło się więcej kart do głowania niż
liczba kart wydanych wyborcom, to nie ulega wątliwości, że musiało dojść do naru-
szenia któregoś (którychś) z wymienionych wyżej przepisów ustawy.
Należy zgodzić się - co do zasady - ze stanowiskiem Prokuratora Generalne-
go, że w ramach protestu wyborczego wniesionego na podstawie art. 72 ust. 1
ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej uprawniony wyborca może
zakwestionować wybór konkretnej osoby na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej, a
tego wyboru dokonuje się zazwyczaj w drugiej turze głosowania, jeżeli w pierwszej
turze żaden z kandydatów nie uzyska bezwzględnej większości głosów. Również w
6
wyborach prezydenckich przeprowadzonych 20 czerwca i 4 lipca 2010 r. wybór do-
konany został dopiero w drugiej turze, w głosowaniu przeprowadzonym 4 lipca 2010
r. Tymczasem wnoszący protest zakwestionował nieprawidłowości dotyczące głoso-
wania w pierwszej turze, w głosowaniu przeprowadzonym 20 czerwca 2010 r. Mimo
to Sąd Najwyższy uznał protest wyborczy Piotra W. za uzasadniony. Naruszenie
przepisów ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, do jakiego do-
szło w pierwszej turze wyborów, podczas głosowania przeprowadzonego 20 czerwca
2010 r. w Obwodowej Komisji Wyborczej Nr 23 w Brukseli, było na tyle poważne, że
nie można go zignorować. Do zadań obwodowych komisji wyborczych należy czu-
wanie w dniu wyborów nad przestrzeganiem przepisów prawa wyborczego w miejscu
i czasie głosowania (art. 13 pkt 2 ustawy). Ma to zapewnić uczciwość wyborów. Jest
to fundament demokratycznego państwa opartego na rządach prawa. Z tego powodu
nie można przejść do porządku dziennego nad stwierdzonymi nieprawidłościami.
Stwierdzone naruszenia ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Pol-
skiej nie miały jednak żadnego wpływu na wynik wyborów - zarówno wynik głosowa-
nia w pierwszej turze, jak i - tym bardziej - w drugiej turze, w której decydował się
wybór Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Niezależnie od tego, na kogo (na które-
go lub których z kandydatów) zostały oddane głosy w owych 98 kartach do głosowa-
nia, które znalazły się w urnie wyborczej w Obwodowej Komisji Wyborczej Nr 23 w
Brukseli ponad karty do głosowania wydane wyborcom, i komu (któremu lub którym z
kandydatów) zostały te głosy przypisane, różnice między ilością głosów oddanych na
poszczególnych kandydatów w pierwszej i drugiej turze głosowania były tak znaczą-
co wyższe od 98, że nieprawidłowe (niezgodne z rzeczywistą wolą wyborców) zali-
czenie 98 głosów temu lub innemu kandydatowi nie miało znaczenia dla ostateczne-
go ogólnego wyniku wyborów (w pierwszej turze głosowania różnica między kandy-
datem, który otrzymał drugą w kolejności liczbę głosów, czyli Jarosławem Kaczyń-
skim, na którego oddano 6.128.255 głosów, a kandydatem, który otrzymał trzecią w
kolejności liczbę głosów, czyli Grzegorzem Napieralskim, na którego oddano
2.299.870 głosów, wynosiła ponad 3.000.000).
Z tych względów Sąd Najwyższy wyraził opinię, że zarzuty protestu dotyczące
naruszenia przepisów ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej są
uzasadnione, jednak naruszenie to nie miało wpływu na wynik wyborów (art. 75 ust.
1 i 1a ustawy o wyborze Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej).
========================================