Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CZ 63/10
POSTANOWIENIE
Dnia 17 września 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Barbara Myszka (przewodniczący)
SSN Wojciech Katner
SSN Grzegorz Misiurek (sprawozdawca)
z wniosku J. S., B. S., J. G. i A. G.
o rozgraniczenie nieruchomości,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej w dniu 17 września 2010 r.,
zażalenia J. G. i A. G.
na postanowienie Sądu Okręgowego w G. z dnia 12 marca 2010 r., sygn. akt V Ca (…),
oddala zażalenie.
Uzasadnienie
Sąd Okręgowy w G. postanowieniem z dnia 12 marca 2010 r. odrzucił apelację J.
G. i A. G. od postanowienia Sądu Rejonowego w S. z dnia 16 grudnia 2009 r. z uwagi
na nienależyte opłacenie tego środka odwoławczego.
Sąd Okręgowy wskazał, że – zgodnie z art. 39 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 28 lipca
2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ze zm.;
dalej: „u.k.s.c.”) – od wniosku o rozgraniczenie nieruchomości pobiera się opłatę stałą w
kwocie 200 zł. Tymczasem pełnomocnik skarżących (adwokat), wnosząc apelację, uiścił
opłatę w kwocie 40 zł, a więc w niepełnej wysokości. Apelacja ta – stosownie do art.
1302
§ 3 k.p.c., mającego zastosowanie do postępowań wszczętych przed uchyleniem
tego przepisu ustawą z dnia 5 grudnia 2008 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania
2
cywilnego i niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 234, poz. 1571), tj. z dniem 9 lipca 2009
r. – powinna zatem zostać odrzucona przez Sąd pierwszej instancji, a skoro tak się nie
stało, podlega ona odrzuceniu przez sąd drugiej instancji (art. 373 k.p.c.).
W zażaleniu na powyższe postanowienie J. G. i A. G. wnieśli o jego uchylenie
podnosząc, że postępowanie rozgraniczeniowe przed Sądem Rejonowym zostało
wszczęte z urzędu. Według skarżących, Sąd Okręgowy wadliwie uznał, że w takim
przypadku apelacja podlega opłacie przewidzianej w art. 39 ust. 1 pkt 2, a nie w art. 23
pkt 2 u.k.s.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rozgraniczenia nieruchomości dokonuje się w postępowaniu administracyjnym
wszczynanym i prowadzonym z urzędu lub na wniosek strony (art. 30 ust. 1 ustawy z
dnia 17 maja 1989 r. – Prawo geodezyjne i kartograficzne, Dz. U. Nr 30, poz. 163 ze
zm.; dalej: „u.p.g.k.”). Wyjątek od tej zasady przewidziany został w art. 36 u.p.g.k.
Zgodnie z tym przepisem, sąd przed którym toczy się sprawa o własność lub o wydanie
nieruchomości albo jej części, jest właściwy również do przeprowadzenia
rozgraniczenia, jeżeli ustalenie przebiegu granic jest potrzebne do rozstrzygnięcia
rozpatrywanej sprawy.
W sprawach podlegających trybowi administracyjnemu przewidziane zostały
sytuacje, w których postępowanie rozgraniczeniowe przechodzi na drogę sądową.
Przekazanie sprawy administracyjnej do rozpoznania sądowi następuje z urzędu w razie
braku podstaw do wydania decyzji lub gdy strony nie zawarły ugody, bądź na wniosek
strony niezadowolonej z decyzji o rozgraniczeniu. (art. 33 ust. 3 i art. 34 ust. 2 u.p.g.k.).
We wszystkich tych przypadkach sąd rozpatruje sprawy o rozgraniczenie nieruchomości
w trybie postępowania nieprocesowego (art. 34 ust. 3 u.p.g.k.).
W rozpoznawanej sprawie postępowanie rozgraniczeniowe zostało wszczęte z
urzędu przez Burmistrza Miasta S., który - wobec niezawarcia przez strony ugody
granicznej – przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi Rejonowemu. Wbrew
odmiennemu zapatrywaniu skarżących, zainicjowanego w ten sposób sądowego
postępowania rozgraniczeniowego nie można uznać za wszczęte z urzędu.
Postępowanie nieprocesowe może bowiem zostać wszczęte z urzędu tylko w
wypadkach wyraźnie wskazanych w ustawie (art. 506 k.p.c.). Ustawodawca nie przyjął
takiego rozwiązania w odniesieniu do spraw o rozgraniczenie. Nałożył jedynie na organ
administracji – w przypadkach przewidzianych w art. 34 ust. 2 u.p.g.k. – obowiązek
przekazanie sprawy sądowi z urzędu. Treść tego unormowania nie usprawiedliwia
3
wniosku, że w takiej sytuacji sąd wszczyna postępowanie z urzędu. Wprawdzie w
sprawach o rozgraniczenie nieruchomości postępowanie sądowe stanowi kontynuację
postępowania administracyjnego, ale obie te fazy postępowania są – jak podkreśla się w
judykaturze i w piśmiennictwie – samoistne i ściśle wyodrębnione. Z tego względu
przyjmuje się, że postępowanie sądowe toczy się na nowo, według przewidzianych dla
niego reguł (por. uzasadnienia: uchwały Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 1966 r., III
CZP 23/66, OSNCP 1966, nr 11, poz. 185 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z
dnia 19 lutego 1971 r., III CRN 470/70, RPEiS 1971, nr 4, s. 255).
Brak podstawy do przyjęcia, że postępowanie rozgraniczeniowe przed sądem
może zostać wszczęte z urzędu, stawia na porządku dziennym pytanie, której ze stron
poprzedniej fazy tego postępowania należy przypisać przymiot wnioskodawcy.
W uchwale z dnia 18 lutego 1983 r. III CZP 2/83 (OSNCP 1983, z. 10, poz. 152),
podjętej pod rządem dekretu z dnia 13 września 1946 r. o rozgraniczeniu nieruchomości
(Dz. U. Nr 53, poz. 298 ze zm.), Sąd Najwyższy przyjął, że w wypadku, gdy sprawa o
rozgraniczenie została wszczęta przed organem administracyjnym na wniosek osoby
zainteresowanej, osoba ta pozostaje nadal wnioskodawcą w postępowaniu przed
sądem. Pogląd ten, podtrzymany przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 6 marca
1998 r., III CKU 112/97, OSNC 1998, nr 10, poz. 169), wydanym na gruncie
obowiązującego obecnie art. 34 ust. 2 u.p.g.k., podziela skład orzekający w niniejszej
sprawie. Osoba zainteresowana, inicjująca administracyjne postępowanie
rozgraniczeniowe, musi wszakże liczyć się z możliwością rozstrzygnięcia zgłoszonego
wniosku dopiero w fazie postępowania sądowego.
Reguły powyższej nie można – rzecz jasna – zastosować, gdy przejście
postępowania rozgraniczeniowego do fazy postępowania sądowego następuje po
przeprowadzeniu postępowania administracyjnego wszczętego z urzędu. W takim
przypadku wnioskodawcą w rozumieniu art. 506 k.p.c. jest ten, kto swoim zachowaniem
się, zwłaszcza – niedopuszczeniem do zawarcia ugody przed geodetą spowodował, że
powołanym do rozpoznania sprawy o rozgraniczenie stał się sąd rejonowy (por.
powołane wyżej postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1971 r., III CRN
470/70).
W rozpoznawanej sprawie nie chodzi jednak o rozstrzygnięcie kwestii, z czyjego
wniosku doszło do wszczęcia postępowania rozgraniczeniowego przed sądem, lecz o
wskazanie właściwej podstawy prawnej pobrania opłaty od apelacji wniesionej przez
skarżących. Skoro postępowanie to nie zostało – i nie mogło zostać – wszczęte z
4
urzędu, to stanowisko Sądu Okręgowego, zgodnie z którym pełnomocnik skarżących,
wnosząc apelację, zobowiązany był uiścić opłatę w wysokości określonej w art. 39 ust. 1
pkt 2 w związku z art. 18 ust. 2 u.k.s.c. (200 zł), trzeba uznać za trafne.
Z tych względów Sąd Najwyższy na podstawie art. art. 3941
§ 3 w związku z art.
39814
k.p.c. orzekł, jak w sentencji.