Sygn. akt V CSK 87/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 października 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Krzysztof Pietrzykowski (przewodniczący,
sprawozdawca)
SSN Zbigniew Kwaśniewski
SSN Marta Romańska
w sprawie z powództwa Ośrodka Hodowli Zarodowej Spółki z ograniczoną
odpowiedzialnością w K.
przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej
w dniu 15 października 2010 r.,
skargi kasacyjnej strony pozwanej od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 5 listopada 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną.
2
Uzasadnienie
Ośrodek Hodowli Zarodowej Spółka z o.o. w K. wniosła o zasądzenie od
Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń S.A. w W. Inspektoratu w D. kwoty 235.954
złotych wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 20 maja 2008 r. do dnia
zapłaty oraz kosztami procesu.
Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego na rzecz
powódki kwotę 235.954 złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 20 maja 2008 r.
oraz kwotę 20.780,19 złotych, tytułem zwrotu kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że strony zawarły, na podstawie ogólnych warunków
ubezpieczenia upraw, umowę ubezpieczenia upraw rolnych oraz upraw
indywidualnych od dnia 26 września 2007 r. do dnia 25 września 2008 r. oraz
od dnia 15 kwietnia 2008 r. do dnia 25 września 2008 r. Umowy objęły wszystkie
pola, na których został posiany przez powódkę rzepak ozimy. Zgodnie z ogólnymi
warunkami ubezpieczenia upraw, zakres ubezpieczenia obejmował ochronę roślin
ozimych wieloletnich trwałych lub ich plony od ujemnych skutków przezimowania
wraz ze skutkami przymrozków wiosennych, natomiast ubezpieczenie od skutków
wyrządzonych przez przymrozki oraz ujemne skutki przezimowania obejmowało
ubytki plonów. W drugiej dekadzie kwietnia 2008 r. na obszarze upraw powódki
wystąpił przymrozek. W dniu 19 kwietnia 2008 r. powódka zgłosiła szkodę
w uprawie rzepaku ozimego, a w dniu 23 kwietnia 2008 r. dokonała zakupu środka
przeciwko szkodnikom. W dniu 24 kwietnia 2008 r. przedstawiciel pozwanego
dokonał oględzin i stwierdził, że część roślin posiada zdeformowane pędy oraz
wygięcia w kształcie litery S. Jako przyczynę szkód podał zastosowanie zbyt dużej
dawki azotu. Pismem z 30 kwietnia 2008 r. strona pozwana odmówiła powódce
wypłaty odszkodowania z uwagi na fakt, iż w czasie oględzin nie stwierdzono, aby
została wyrządzona szkoda wywołana przez przymrozek. Powódka zleciła
wykonanie ekspertyzy pracownikowi Katedry Ochrony Roślin Uniwersytetu
Przyrodniczego w W., który uznał, że w wyniku przymrozku łodygi rzepaku uległy
uszkodzeniom, wskutek których nie powinny się odbudować i wydać
spodziewanego plonu. Pozwany zlecił dwie ekspertyzy, m.in. pracownikowi Katedry
3
Ogólnej Uprawy Roli i Roślin Uniwersytetu Przyrodniczego w W. Obaj eksperci
uznali, że rośliny uległy uszkodzeniom przez przymrozki. Jeden z nich stwierdził
jednak, że rzepak zregenerował uszkodzenia w stopniu niepowodującym obniżenia
jego plonowania, drugi zaś jako przyczynę uszkodzenia rzepaku podał
zastosowanie zbyt dużej dawki azotu.
Dokonując ustalenia stanu faktycznego, Sąd Okręgowy uwzględnił dowody
przedstawione przez strony, zeznania świadków, częściowo prywatne ekspertyzy
oraz w głównej mierze opinię biegłego. Nie podzielił poglądu, że rzepak
zregenerował uszkodzenia w stopniu niepowodującym obniżenia jego plonowania
oraz za nieuzasadnioną uznał opinię, iż uszkodzenia upraw wynikły z zastosowania
jednorazowo zbyt dużej dawki azotu i dużej wilgotności gleby. Podkreślił, że wnioski
te są sprzeczne z opinią bezstronnego biegłego powołanego w toku procesu, który
stwierdził, że w wyniku przymrozku łodygi rzepaku uległy popękaniu, co naruszyło
strukturę roślin oraz wpłynęło destrukcyjnie na ich gospodarkę wodną przez
nadmierne wyparowywanie całej wody. Opinia ta była zbieżna z prywatną
ekspertyzą przedstawioną przez powódkę. Sąd Okręgowy oddalił wniosek
pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii zbiorowej, wskazując, że nie przyczyni
się ona do lepszego wyjaśnienia sprawy.
Pozwany wniósł apelację od wyroku Sądu Okręgowego.
Wyrokiem z dnia 5 listopada 2009 r. Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony
wyrok w punkcie I co do zasądzonych odsetek ustawowych od kwoty 235.954
złotych oraz w punkcie II i przekazał sprawę w tym zakresie do ponownego
rozpoznania Sądowi Okręgowemu oraz oddalił dalej idącą apelację.
Sąd Apelacyjny uznał za zasadną apelację pozwanego w zakresie
rozstrzygnięcia o żądanych przez powódkę odsetkach ustawowych liczonych od
dnia 20 maja 2008 r. do dnia zapłaty. Podzielił mianowicie zarzut podniesiony
na rozprawie przez pełnomocnika pozwanego, który wskazał, że pozwany został
pozbawiony możliwości obrony swoich praw, gdyż w treści doręczonego mu odpisu
pozwu nie było zawartego żądania zasądzenia odsetek ustawowych od należności
głównej. Z akt sprawy nie wynika również, aby w dalszym toku postępowania przed
Sądem Okręgowym zostało zgłoszone żądanie w tym zakresie. W tych
4
okolicznościach, skoro pozwany nie miał wiedzy o wytoczonym przeciwko niemu
roszczeniu odsetkowym, nie mógł ustosunkować się do treści tego żądania ani też
wystąpić w tym zakresie ze stosowną inicjatywą dowodową. Mając to na uwadze,
Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 2 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok w części
dotyczącej zasądzonych odsetek ustawowych i przekazał w tym zakresie oraz
w zakresie kosztów procesu sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi
Okręgowemu. Podkreślił, że nie wystąpiła potrzeba zniesienia postępowania
przeprowadzonego przed Sądem Okręgowym, gdyż nie było ono prowadzone
w zakresie obejmującym roszczenie odsetkowe.
W pozostałym zakresie Sąd Apelacyjny oddalił apelację, uznając,
że ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny znajdował pełne oparcie
w zgromadzonym w toku postępowania materiale dowodowym, a w konsekwencji
stanowił również podstawę prawidłowego rozstrzygnięcia. Sąd Apelacyjny
podkreślił też, że chociaż Sąd Okręgowy zaniechał odebrania od biegłego
przyrzeczenia przed rozpoczęciem czynności, do czego obligował go art. 282
k.p.c., to jednak do oceny prawidłowości procesowych decyzji Sądu Okręgowego
istotne znaczenie ma fakt, iż biegły takie przyrzeczenie złożył na rozprawie,
podczas której dokonał wyjaśnienia opinii pisemnej i w całości potwierdził
zaprezentowane w niej stanowisko, co sanuje, zdaniem Sądu Apelacyjnego, brak w
postaci odebrania od niego przyrzeczenia.
Pozwany w skardze kasacyjnej zaskarżył wyrok Sądu Apelacyjnego w części
oddalającej apelację, zarzucając naruszenie przepisów postępowania, mianowicie
art. 386 § 2 k.p.c. przez uchylenie w części wyroku Sądu Okręgowego
przy stwierdzeniu nieważności postępowania przed tym Sądem z uwagi na
pozbawienie pozwanego możliwości obrony praw oraz art. 289, 286, 283 § 1, art.
282 § 1 i 2, art. 266 § 1 i 3 i art. 233 § 1 k.p.c. i – alternatywnie – naruszenia prawa
materialnego, mianowicie art. 805 § 1 i 2, art. 826 § 1 i 4, art. 65 § 1 i 2 oraz art.
361 § 2 k.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Przede wszystkim wymaga rozważenia, czy Sąd Apelacyjny, stwierdzając
nieważność postępowania przed Sądem Okręgowym, mógł uchylić wyrok tego
5
Sądu w części dotkniętej nieważnością oraz oddalić apelację w pozostałym
zakresie. Zgodnie z art. 386 § 2 k.p.c., w razie stwierdzenia nieważności
postępowania sąd drugiej instancji uchyla zaskarżony wyrok, znosi postępowanie
w zakresie dotkniętym nieważnością i przekazuje sprawę sądowi pierwszej
instancji do ponownego rozpoznania. Z przepisu tego wynika expressis verbis,
że postępowanie przed sądem pierwszej instancji może być dotknięte nieważnością
tylko w określonym zakresie. Jeżeli tak jest, jak w okolicznościach niniejszej
sprawy, sąd drugiej instancji może uchylić wyrok sądu pierwszej instancji tylko
w części objętej nieważnością.
Pozostałe zarzuty naruszenia przepisów postępowania, dotyczące
postępowania przed sądem pierwszej instancji, ale niepodniesione w związku z art.
391 § 1 k.p.c., sprowadzają się do tego, że Sąd Okręgowy nie odebrał od biegłego
przyrzeczenia przed przystąpieniem do czynności, ale dopiero na rozprawie,
podczas której biegły wyjaśnił opinię pisemną i w całości potwierdził
zaprezentowane w niej stanowisko. O ile nawet można by mówić w takiej sytuacji
o naruszeniu przepisów postępowania, w tym zwłaszcza art. 282 § 1 k.p.c., to nie
można przyjąć, aby związane z tym uchybienie mogło mieć jakikolwiek wpływ na
wynik sprawy (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.).
Alternatywnie podniesione w skardze kasacyjnej zarzuty naruszenia
przepisów prawa materialnego w istocie sprowadzają się do kwestionowania faktu
wyrządzenia szkody, a w konsekwencji stanowią wyłącznie polemikę
ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego, który za podstawę rozstrzygnięcia przyjął
ustalenia dokonane w kwestionowanej przez pozwanego opinii biegłego.
Z przedstawionych powodów Sąd Najwyższy na podstawie art. 39814
k.p.c.
orzekł jak w sentencji.