Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KO 106/10
P O S T A N O W I E N I E
Dnia 18 stycznia 2011 r.
Sąd Najwyższy - Izba Karna w Warszawie
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSN Michał Laskowski (sprawozdawca)
Sędziowie: SSN Rafał Malarski
SSN Dariusz Świecki
w sprawie J. B. Z. P. i W. S.
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 18 stycznia 2011 r.,
wniosku Sądu Rejonowego w N.
z dnia 14 grudnia 2010 r., o przekazanie sprawy do rozpoznania innemu sądowi
równorzędnemu ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości
na podstawie art. 37 k.p.k.
p o s t a n o w i ł
nie uwzględnić wniosku.
U Z A S A D N I E N I E
Sąd Rejonowy w N. postanowieniem z dnia 14 grudnia 2010 r. wystąpił do
Sądu Najwyższego z wnioskiem o przekazanie sprawy o sygnaturze akt II K
…/10 innemu sądowi równorzędnemu, podnosząc, że w odczuciu powszechnym
może powstać wątpliwość co do obiektywizmu sędziów tego Sądu, bowiem
rozpoznać należy akt oskarżenia skierowany m. in. przeciwko Burmistrzowi N.
Tymczasem osoba pełniąca tę funkcję i będąca oskarżoną w sprawie umorzyła
2
część należności sądu na rzecz miasta i rozłożyła pozostałą część należności na
korzystne raty. Spowodowało to, iż w artykule opublikowanym w miejscowym
tygodniku zasugerowano, iż decyzja ta mogła wpłynąć na wydanie korzystnego
wyroku w stosunku do burmistrza w innej sprawie. W ocenie sądu
formułującego wniosek okoliczność ta może wywoływać u mieszkańców N.
uzasadnione wątpliwości, co do bezstronności wszystkich sędziów orzekających
w Sądzie Rejonowym w tym mieście.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zmiana właściwości miejscowej na podstawie art. 37 k.p.k. może nastąpić
w wyjątkowych sytuacjach. Nadzwyczajny charakter tej instytucji procesowej
powoduje, że przepis ten nie podlega wykładni rozszerzającej. Dotyczy to
przede wszystkim pojęcia dobra wymiaru sprawiedliwości, o którym mowa w
tym artykule Kodeksu postępowania karnego.
Niewątpliwie sam fakt, że jedną z oskarżonych jest burmistrz miasta, w
którym siedzibę ma sąd właściwy, nie stanowi podstawy do uwzględnienia
wniosku. Nawet decyzja burmistrza w sprawie należności sądu na rzecz miasta,
oceniana jako korzystna dla sądu, w powiązaniu z wyrażaną w miejscowej
prasie wątpliwością co do bezstronności sądu wobec burmistrza, nie powoduje,
że każda ewentualnie korzystna dla oskarżonej decyzja będzie postrzegana jako
nieobiektywna. Decyzja o charakterze administracyjnym, dotycząca należności
na rzecz miasta jest korzystna dla budżetu sądownictwa, a przez to dla budżetu
państwa, nie ma jednak żadnego wpływu na sytuację sędziów orzekających w
sądzie nyskim. Brak zatem jakiegokolwiek obiektywnego powodu, dla którego
należałoby wątpić w bezstronność sędziów z Sądu Rejonowego w N.. Przyznać
można, że u niektórych osób istnieć może przekonanie o przychylności sędziów
dla oskarżonej z powodów opisanych we wniosku. Do pewnego jednak stopnia,
w odniesieniu do każdego orzeczenia sądu wydawanego w stosunku do osób
znanych w danej społeczności są artykułowane podobne zarzuty. Tylko zatem
realne i rozpowszechnione przekonanie o braku bezstronności sędziów w danym
3
sądzie może skutkować zmianą właściwości miejscowej w oparciu o art. 37
k.p.k. Przewidywanie negatywnego odbioru orzeczeń sądu już obecnie nie służy
budowaniu autorytetu sądu. Uwzględnienie wniosku mogłoby rodzić
przekonanie, że sąd albo nie jest w stanie wydać obiektywnej decyzji w
odniesieniu do burmistrza miasta, albo, że próbuje unikać rozpoznania sprawy
dla siebie niewygodnej. Obie wersje nie odpowiadają wymogom dobra wymiaru
sprawiedliwości (zob. m. in. postanowienia Sądu Najwyższego: z dnia 25
listopada 2009 r., III KO 81/09, OSNKW z 2010 r., z. 2, poz., 20; z dnia 25
listopada 2009 r., III KO 77/09, LEX nr 553898; z dnia 2 grudnia 2009 r., II KO
118/09, LEX nr 553687).
Z powyższych względów postanowiono jak w części dyspozytywnej
orzeczenia.
/tp/