Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PK 144/10
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 26 stycznia 2011 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Józef Iwulski (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Bogusław Cudowski
SSA Krzysztof Staryk
w sprawie z powództwa K. L.
przeciwko Kompanii Węglowej Spółce Akcyjnej w K.
o przywrócenie do pracy,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 26 stycznia 2011 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych w K.
z dnia 10 grudnia 2009 r.,
oddala skargę kasacyjną i odstępuje od obciążania powoda
zwrotem kosztów postępowania kasacyjnego na rzecz strony
pozwanej.
2
UZASADNIENIE
Wyrokiem z dnia 3 lutego 2009 r., Sąd Rejonowy: 1) zasądził na rzecz
powoda K. L. od pozwanej Kompanii Węglowej Spółki Akcyjnej kwotę 18.564,84 zł,
2) oddalił powództwo w pozostałej części (w zakresie roszczenia o przywrócenie do
pracy) oraz 3) zniósł koszty procesu pomiędzy stronami.
Sąd Rejonowy ustalił, że powód - zatrudniony w pozwanej Spółce na
podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony - jest przewodniczącym komisji
zakładowej WZZ Sierpień 80 na terenie Kopalni Węgla Kamiennego "[…]". W dniu
24 kwietnia 2007 r. dziewięć z dziesięciu związków zawodowych działających na
terenie KWK "[…]." podpisało porozumienie płacowe. Związek zawodowy WZZ
Sierpień 80 nie podpisał tego porozumienia. Tego samego dnia komisja zakładowa
WZZ Sierpień 80 wystąpiła do dyrekcji kopalni o wyrażenie zgody na wprowadzenie
na cechownię sprzętu nagłaśniającego celem przeprowadzenia masówki
informacyjnej, na co dyrekcja wyraziła zgodę. Masówka rozpoczęła się około
godziny 18.30. Po godzinie 20.00 na teren kopalni przyjechał powód. Przybyli też
dyrektorzy kopalni, którzy zostali poinformowani o wręczanych pracownikom
ulotkach, a które według pracodawcy w sposób nieprawdziwy przedstawiały
informacje dotyczące przygotowywanego wcześniej porozumienia. Na cechowni
jeden z dyrektorów dowiedział się, że w związku z masówką załoga nie podjęła
pracy i nie zjechała na dół, natomiast żąda podpisania porozumienia według
postulatów przedstawionych przez WZZ Sierpień 80. Związek ten żądał 11%
podwyżki premii dla pracowników zatrudnionych w wyrobiskach, co według
pozwanej powodowało znaczne przekroczenie funduszu płac i możliwości kopalni.
W związku z tym na kopalnię przyjechali przedstawiciele poszczególnych działów i
rozpoczęły się negocjacje celem wypracowania porozumienia. W tym czasie
przypadała godzina zjazdu zmiany D, przed którą również odbyła się masówka
prowadzona między innymi przez powoda. Na cechowni przebywało około 200-250
osób. W trakcie masówki poinformowano, że zmiana C nie zjechała na dół oraz że
fundusz płac jest źle podzielony, niezgodnie z propozycją WZZ Sierpień 80.
3
Dyrektorzy informowali załogę, że strajk jest nielegalny i przedstawili zagrożenia
wynikające z nieprzystąpienia do pracy. Powód oznajmił dyrektorom, że jest to
spontaniczny protest załogi oraz że reprezentuje całą grupę pracowników
zgromadzoną na cechowni. Załoga nie podjęła pracy i w dalszym ciągu trwały
negocjacje. Następnego dnia (25 kwietnia 2007 r.) przed rozpoczęciem
poszczególnych zmian odbyły się kolejne masówki. W dniu 27 kwietnia 2007 r.
zostało zawarte porozumienie podpisane przez 8 związków zawodowych, w tym
WZZ Sierpień 80. Pracownicy, którzy nie zjechali w dniu 24 kwietnia 2007 r. na dół
zwracali się z wnioskami o udzielenie urlopu za ten dzień, na co wyrażono zgodę.
Po pewnym czasie pracownicy uzyskali informację, że udzielone im wcześniej
urlopy obejmujące zmiany C i D w dniu 24 kwietnia 2007 r. zostały "wycofane".
Pracownicy zwrócili się w tej sprawie o pomoc do związku WZZ Sierpień 80 i od
jego przedstawiciela uzyskiwali zapewnienie, że tą kwestią "zajmie się związek".
Okazało się, że są gotowe druki, które pracownicy powinni podpisać i złożyć
dyrektorowi. Na żądanie dyrektora pracownicy oświadczyli pisemnie, że szyb był
zablokowany i nie pozwolono im pracować. Następnie pracownicy ci dowiedzieli
się, że ich nieobecność była usprawiedliwiona.
Sąd pierwszej instancji ustalił ponadto, że kopalnia "[…]." jest kopalnią
metanową a nadto w kwietniu 2007 r. "pracowała" w niekorzystnych warunkach
geologicznych. W dniu 24 kwietnia 2007 r. na dół zjechało dwóch pracowników,
których celem była obserwacja terenu. Na każdej masówce dyrekcja mówiła o
nielegalności strajku i nawoływała do zjazdu na dół, aby nie doszło do pogorszenia
się warunków geologicznych, gdyż każdy "postój ściany" powinien być
zabezpieczony. Z tego względu, że nikt nie spodziewał się akcji, od początku
brakowało odpowiedniego zabezpieczenia. Pierwsze działania zabezpieczające
zostały podjęte 26 kwietnia 2007 r., gdyż dwuosobowe grupy obserwacyjne nie były
w stanie samodzielnie zabezpieczyć terenu. W pierwszej fazie strajku o tym, kto
może zjechać na dół decydował zastępca przewodniczącego komisji zakładowej
WZZ Sierpień 80 M. P. W czasie akcji na terenie kopalni nie zawiązano komitetu
strajkowego. W następstwie złożenia przez pozwaną Spółkę zawiadomienia o
popełnieniu przestępstwa polegającego na zorganizowaniu nielegalnego strajku,
prokurator wniósł do sądu akt oskarżenia przeciwko powodowi oraz Z. K. i M. P.,
4
którym zarzucono, iż "w dniu 24 kwietnia 2007 r. w K., działając wspólnie i w
porozumieniu z innymi osobami zorganizowali nielegalny trzydniowy strajk na
terenie KWK […], poprzez skłonienie części pracowników do powstrzymywania się
od wykonywania pracy oraz utrudniania wykonywania pracy innym pracownikom, w
celu rozwiązania sporu z pracodawcą dotyczącego podziału środków pieniężnych
otrzymanych przez pracodawcę z pominięciem procedury wymaganej przez
przepisy ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, a to
nieprzeprowadzenia z pracodawcą rokowań, jak również mediacji, arbitrażu, a
także nieprzeprowadzenia referendum dotyczącego rozpoczęcia strajku, od których
spełnienia zależy legalność wszczętego strajku, tj. o czyn z art. 26 ust. 2 ustawy z
dnia 23 maja 1991 r. o rozwiązywaniu sporów zbiorowych".
W dniu 17 maja 2007 r. wręczono powodowi oświadczenie o rozwiązaniu
umowy o pracę bez wypowiedzenia w związku z ciężkim naruszeniem
podstawowych obowiązków pracowniczych polegającym na zorganizowaniu oraz
zachęcaniu innych pracowników do powstrzymywania się od wykonywania pracy, a
tym samym na wszczęciu i przeprowadzeniu nielegalnego strajku, narażeniu
pracodawcy na szkodę majątkową dużych rozmiarów oraz narażenie innych
pracowników kopalni na niebezpieczeństwo i zagrożenie utraty życia lub zdrowia.
W piśmie rozwiązującym umowę o pracę z powodem pracodawca podał, że powód
swoim zachowaniem naruszył podstawowe obowiązki pracownicze w zakresie
poszanowania dobrego imienia pracodawcy i interesów załogi, bowiem bez
żadnego uzasadnienia doprowadził do zerwania rozmów w zakresie
negocjowanego cały czas porozumienia płacowego, które musi uwzględniać
założenia ekonomiczne i możliwości finansowe pracodawcy, a jednocześnie
przekonywał pracowników i służby kopalni o legalności strajku, stwarzając tym
samym mylne wyobrażenie o zaistniałej sytuacji.
Sąd pierwszej instancji przyjął, że nie ma podstaw prawnych, aby przyjąć, że
pozwana Spółka rozwiązała z powodem umowę o pracę z naruszeniem art. 32 ust.
1 pkt 1 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (jednolity tekst
Dz.U. z 2001 r. Nr 79, poz. 854 ze zm.). W ocenie Sądu, powód nie należał bowiem
do pracowników objętych szczególną ochroną trwałości stosunku pracy. Sąd
Rejonowy zwrócił uwagę, że z § 3 statutu pozwanej Spółki jednoznacznie wynika, iż
5
Spółka jest pracodawcą w rozumieniu art. 3 k.p. wobec wszystkich osób
zatrudnionych w "jednostkach organizacyjnych" Kompanii Węglowej S.A. Z kolei za
takie "jednostki organizacyjne" uznaje się oddziały (kopalnie) i zakłady Spółki. Aby
więc WZZ Sierpień 80 posiadał status zakładowej organizacji związkowej musiałby
swoim zasięgiem obejmować całą Kompanię Węglową S.A., w skład której wchodzi
17 kopalń i 5 zakładów. Tymczasem WZZ Sierpień 80 działa jedynie w 16
oddziałach i 2 zakładach Spółki. Zatem organizacja związkowa, którą reprezentuje
powód, nie obejmuje swoim zasięgiem całego zakładu pracy, a jedynie jego część.
Sąd Rejonowy wywiódł dalej, że z utworzeniem Kompanii Węglowej S.A. (w lutym
2003 r.) na bazie istniejących poprzednio pięciu spółek węglowych u pozwanej
działało około 190 organizacji związkowych posiadających status zakładowej
organizacji związkowej. Pozwana Spółka zwróciła się do dawnych organizacji
związkowych o dostosowanie ich struktur do aktualnej struktury organizacyjnej
pracodawcy, ale do chwili obecnej trzy organizacje związkowe (w tym WZZ Sierpień
80) nie uczyniły tego. Dlatego Sąd pierwszej instancji przyjął, że powód jako
przewodniczący Komisji Zakładowej WZZ Sierpień 80 na terenie KWK "[…]" (czyli
organizacji związkowej nieobejmującej zakresem działania całego zakładu pracy,
lecz tylko jego część) nie jest objęty szczególną ochroną trwałości stosunku pracy
przewidzianą w art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych. Sąd Rejonowy
uznał, że pozwana Spółka była zobowiązana do wyczerpania trybu określonego w
art. 52 § 3 k.p., co uczyniła, bowiem zawiadomiła reprezentującą powoda
organizację związkową o zamiarze rozwiązania z nim umowy o pracę, zaś
organizacja związkowa wyraziła opinię w tym przedmiocie.
Odnosząc się do zasadności przyczyn rozwiązania umowy o pracę, Sąd
pierwszej instancji wskazał, że powodowi nie można postawić zarzutu świadomego
zorganizowania nielegalnego strajku, bowiem dążenie związku zawodowego,
którego przedstawicielem był powód, do podziału istniejących środków finansowych
w ten sposób, by najwięcej otrzymali pracownicy dołowi, odpowiedzialni
bezpośrednio za wydobycie i produkcję, należy uznać za działanie
usprawiedliwione. W ocenie Sądu Rejonowego, skoro dwaj inni działacze
związkowi rozpoczęli kolportaż ulotek jeszcze przed pojawieniem się powoda na
terenie kopalni (co nastąpiło o godzinie 20.00), to tym samym nie odpowiada on za
6
to, że na dół nie zjechała zmiana C rozpoczynająca pracę o godzinie 19.00. Rola
powoda w trakcie całej akcji w zasadzie sprowadzała się do wygłaszania
przemówień do górników. Przemawiając do załogi powód mówił, że sami
pracownicy powinni podejmować decyzję co do zjechania na dół i nikomu nie
zabraniał zjazdu pod ziemię. Powód nie blokował również szybów, bowiem w ogóle
nie przebywał w okolicach nadszybia. Sąd Rejonowy zaznaczył, że jakkolwiek
zamierzeniem związku było tylko zorganizowanie masówki, to i tak "akcja
przemieniła się w strajk". Pracownicy powstrzymywali się od pracy, aby pracodawca
spełnił postulaty płacowe przedstawiane przez WZZ Sierpień 80. Z ramienia
związku - oprócz powoda - w rozmowach z pracodawcą uczestniczył M. P., który w
zasadzie przedstawiał propozycje, zasady, metody wyliczeń i nie aprobował
wyliczeń przedstawianych przez przedstawicieli pozwanej Spółki. Mając to na
uwadze, Sąd pierwszej instancji uznał, że stawiany w oświadczeniu o rozwiązaniu
umowy o pracę zarzut jakoby powód doprowadził do zerwania rozmów w zakresie
negocjowanego porozumienia płacowego, nie jest uzasadniony. W trakcie
negocjacji powstawało wiele wariantów porozumień, które nie były akceptowane
przez przedstawicieli pozostałych związków zawodowych, a w konsekwencji nie
doszło do ich podpisania. Pozwana nie wskazała, do zerwania których rozmów oraz
kiedy powód rzekomo doprowadził. Tym samym ta przyczyna rozwiązania z
powodem umowy o pracę jest niekonkretna. Skoro przedłużające się negocjacje
płacowe i brak porozumienia zadecydowały o wyjeździe powoda do siedziby
zarządu pozwanej Spółki, to tym samym nie sposób zarzucić mu braku działań
zmierzających do zażegnania konfliktu. Ocena ciężaru naruszenia podstawowych
obowiązków przez pracownika organizującego strajk powinna uwzględniać takie
okoliczności, jak przyczyny strajku i poparcie załogi dla tej akcji. Poczynione przez
Sąd ustalenie, że podłożem strajku były rażące naruszenia przez pracodawcę praw
i interesów pracowniczych, jak np. jednostronne zaprzestanie wykonywania układu
zbiorowego pracy, nie może być obojętne dla oceny odpowiedzialności pracownika
organizującego strajk naruszający przepisy ustawy. Jednakże z drugiej strony -
zdaniem Sądu Rejonowego - należy zważyć, że egzekwowanie przez związek i
jego przewodniczącego praw związkowych i pracowniczych powinno odbywać się z
jak najmniejszą szkodą dla pracodawcy. Strajk, nawet ograniczony, z natury rzeczy
7
powoduje szkody dla pracodawcy, a wynikająca z takiej szkody dolegliwość dla
pracodawcy jest istotą tej formy protestu. Stąd zachodzi potrzeba rozważenia tego,
czy postulaty i żądania korelują z ewentualnymi stratami, które akcja może
przynieść. Jak się okazało, wskutek żądania WZZ Sierpień 80 końcowe
porozumienie nie zawierało aż tak wielkich dysproporcji i zamknęło się w granicach
1-2%, co odpowiadało kwocie przypadającej na pracownika niewiele wyższej niż 20
zł, przy czym te pieniądze i tak trafiłyby do niego na koniec roku. WZZ Sierpień 80
w ogóle nie brał pod uwagę, że strajk godzi w interesy samych pracowników. "Jest
zrozumiałe, że gdy nie ma wydobycia, to taki stan odbija się automatycznie na
wynikach finansowych kopalni, a także na zarobkach pracowników". Powód jako
przewodniczący związku i doświadczony działacz powinien sobie zdawać sprawę,
że akcja strajkowa nie może służyć zaspokojeniu partykularnych ambicji działaczy
związkowych. A tak właśnie ta akcja była odbierana przez przedstawicieli
pozostałych związków zawodowych, którzy w negatywnym świetle, zgodnie ocenili
akcję wszczętą przez WZZ Sierpień 80.
W tych okolicznościach Sąd pierwszej instancji uznał, że nie istniały
podstawy do rozwiązania z powodem umowy o pracę z powodu ciężkiego
naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. Na mocy art. 56 k.p. Sąd
pierwszej instancji zasądził na rzecz powoda odszkodowanie, mimo że powód
domagał się przywrócenia go do pracy. Sąd Rejonowy podniósł, że powód nie jest
pracownikiem, którego stosunek pracy podlegał szczególnej ochronie, zatem nie
ma do niego zastosowania art. 45 § 3 w związku z art. 56 § 2 k.p. Dlatego nie jest
możliwe uwzględnienie żądania pracownika przywrócenia go do pracy. Przyznanie
powodowi odszkodowania zamiast orzeczenia o restytucji stosunku pracy jest
uzasadnione również tym, że zachowanie powoda jako związkowca podlega
surowszej ocenie. Powód od wielu lat jest oddelegowany do działalności
związkowej i faktycznie nie wykonuje pracy na rzecz pracodawcy. Akcja
zorganizowana przez członków WZZ Sierpień 80 w kwietniu 2007 r. jest przykładem
zakłócenia porządku na terenie zakładu pracy. Zachowanie powoda wiązało się z
pełnieniem przez niego funkcji związkowych. Zatem Sąd Rejonowy uznał, że
"wykorzystywanie przez powoda pełnienia funkcji związkowych jako podstawy
roszczenia o przywrócenie do pracy nie zasługuje na ochronę".
8
Sąd pierwszej instancji oddalił wniosek pozwanej Spółki o zawieszenie
postępowania do czasu zakończenia postępowania karnego przeciwko powodowi,
bowiem w świetle art. 177 § 1 pkt 4 k.p.c. nie dopatrzył się przesłanek, które by
wskazywały na obligatoryjność takiego zawieszenia. Poza tym przyjął, że wyrok
karny nie miałby znaczenia prejudykatu, bowiem pracodawca w oświadczeniu o
rozwiązaniu umowy o pracę nie zarzucił powodowi popełnienia przestępstwa, lecz
jedynie ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, co
podlegało samodzielnemu badaniu przez sąd pracy w niniejszym postępowaniu.
Od wyroku Sądu pierwszej instancji apelacje wniosły obie strony. Wyrokiem
z dnia 10 grudnia 2009 r., Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
oddalił obie apelacje i odstąpił od obciążenia powoda kosztami zastępstwa
procesowego w postępowaniu odwoławczym. Sąd Okręgowy - w ślad za Sądem
Rejonowym - przyjął w szczególności, że powód nie korzystał ze szczególnej
ochrony przysługującej działaczom związkowym, gdyż pozwana Spółka jest
pracodawcą dla wszystkich osób zatrudnionych w jednostkach organizacyjnych
Kompanii Węglowej S.A. W ocenie Sądu odwoławczego, Sąd pierwszej instancji
wyprowadził prawidłowe wnioski ze szczegółowej analizy okoliczności faktycznych
sprawy, bowiem wskazał na kontekst, w jakim doszło do rozpoczęcia akcji
protestacyjnej, a także oceniał udział powoda w tej akcji. Sąd Okręgowy uznał za
nietrafne twierdzenia powoda na temat korzystania przez niego ze szczególnej
ochrony trwałości stosunku pracy, bowiem uznał, że powód nie przedstawił
argumentacji, która by potwierdzała tezę o niezasadności przyznania mu przez Sąd
pierwszej instancji odszkodowania za nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę,
mimo zgłoszonego żądania przywrócenia do pracy.
Od wyroku Sądu Okręgowego powód wniósł skargę kasacyjną, w której
zarzucił naruszenie: 1) art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych "przez
pozbawienie powoda szczególnej ochrony, w sytuacji wynikającej z błędnego
przyjęcia, że w dniu rozwiązania umowy o pracę struktura organizacyjna związku, w
której powód był Przewodniczącym nie obejmowała zakresem działania całego
pracodawcy, lecz tylko jego część, co ma wyłączać szczególną ochronę trwałości
stosunku pracy, podczas gdy wezwanie o dostosowanie struktury Komisji
Zakładowej Związku do struktury pozwanego nastąpiło dopiero po rozwiązaniu
9
umowy o pracę z powodem"; 2) art. 8 k.p. w związku z art. 4771
k.p.c. wskutek
niewłaściwej wykładni, nieuwzględniającej szczególnej ochrony powoda przed
rozwiązaniem stosunku pracy, co jest sprzeczne ze społeczno-gospodarczym
przeznaczeniem prawa, a także wobec braku podstaw do rozwiązania umowy o
pracę z powodu ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych;
3) art. 56 § 2 k.p. wskutek błędnej wykładni, zgodnie z którą powodowi nie
przysługuje szczególna ochrona przed rozwiązaniem stosunku pracy i roszczenie o
przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach zgodnie z art. 56 § 1 k.p.; 4) art.
38 § 1 w związku z art. 52 § 3 k.p. wskutek błędnej wykładni, że "odbyta przez
pracodawcę konsultacja z Komisją Zakładową WZZ Sierpień 80 w KWK […] o
zamiarze rozwiązania umowy o pracę z powodem, odbyta przed wezwaniem
pracodawcy o dostosowanie swoich struktur do struktur pozwanej, nie stanowi
uchybienia"; 5) art. 378 § 1 k.p.c. przez jego niezastosowanie "do całości
wskazanych granic apelacji obejmujących treść art. 45 § 3 i art. 56 k.p. - podstaw
przywrócenia do pracy", a to wobec aprobaty Sądu odwoławczego dla ustaleń Sądu
pierwszej instancji; 6) art. 4771
k.p.c. w związku z art. 8 k.p. wskutek błędnego
"przyjęcia alternatywnego roszczenia przywrócenia do pracy na poprzednich
warunkach z zasądzeniem odszkodowania za okres pozostawania bez pracy
wyprowadzonym z oceny powoda jedynie jako działacza związkowego podczas gdy
przesłanki zasadności rozwiązania umowy o pracę z art. 52 § 1 k. p. zostały
odrzucone".
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej powód wywiódł w szczególności, że
zaskarżone orzeczenie Sądu drugiej instancji "zostało wyprowadzone" z błędnego
przyjęcia, iż w niniejszej sprawie "obowiązuje" uchwała składu siedmiu sędziów
Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 1996 r., I PZP 38/95. Zdaniem powoda,
należało natomiast - w okolicznościach przedmiotowej sprawy - "poddać rozwadze"
uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1992 r., I
PZP 59/92, i ustalić, "czy kryteria struktury pozwanego w tym KWK S., w której
pozwany był Przewodniczącym przed rozwiązaniem stosunku pracy, kiedy ten fakt
nie był przez pozwanego kwestionowany, nie spełnia wymogu komisji zakładowej u
pracodawcy w rozumieniu art. 3 k.p.". Zdaniem skarżącego, Sąd Okręgowy nie
odniósł się do wszystkich naruszeń prawa materialnego, jakich dopuścił się Sąd
10
pierwszej instancji. Z kolei, w kontekście oceny przesłanek zastosowanego przez
Sąd alternatywnego roszczenia odszkodowawczego, w miejsce roszczenia o
przywrócenie do pracy - rozpoznanego w oparciu o art. 4771
k.p.c. - należało
ocenić zachowanie powoda jedynie z perspektywy takich przesłanek, jak
uporczywe, bezzasadne i długotrwałe uchylanie się od wykonywania
podstawowego pracowniczego obowiązku do pracy. Skoro takiej sytuacji nie było,
to "zostały naruszone oceny przesłanki społeczno-gospodarczego przeznaczenia
prawa". Zdaniem skarżącego, sąd pracy oceniający niecelowość przywrócenia do
pracy - czego w niniejszej sprawie w ogóle nie rozważono - nie może brać pod
uwagę wyłącznie interesu pracodawcy, ale powinien rozważyć także skutki, jakie
odmowa przywrócenia wywoła w sferze interesów pracownika, zwłaszcza że nie
stwierdzono naruszenia art. 52 § 1 k.p. W stanie faktycznym sprawy rozwiązanie
umowy o pracę nastąpiło w czasie, kiedy powód był "w pełni uznawanym przez
pozwanego pracownikiem ze szczególną ochroną", zaś skierowane do organizacji
związkowej wezwanie o dostosowanie struktury związku do struktury pozwanego
odbyło się po rozwiązaniu umowy o pracę, czemu Sąd w ogóle nie poświęcił żadnej
uwagi.
Powód wniósł o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania oraz o zasądzenie
kosztów postępowania.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną pozwana wniosła o odmowę przyjęcia jej
do rozpoznania, ewentualnie o oddalenie skargi kasacyjnej w całości oraz o
zasądzenie od powoda kosztów postępowania.
Sąd Najwyższy wziął pod uwagę, co następuje:
Skarga kasacyjna jest pozbawiona uzasadnionych podstaw. W
szczególności nie ma racji skarżący twierdząc, że Sąd drugiej instancji dopuścił się
obrazy art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych. W myśl tego przepisu
pracodawca - bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej - nie może
wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą
zarządu jego członkiem lub z innym pracownikiem będącym członkiem danej
zakładowej organizacji związkowej, upoważnionym do reprezentowania tej
organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę
11
czynności w sprawach z zakresu prawa pracy; jak również nie może zmienić
jednostronnie warunków pracy lub płacy na niekorzyść pracownika - chyba, że taką
możliwość dopuszczają odrębne przepisy. Zarząd zakładowej organizacji
związkowej, reprezentatywnej w rozumieniu art. 24125a
k.p. wskazuje pracodawcy
pracowników podlegających ochronie przewidzianej w art. 32 ust. 1 ustawy o
związkach zawodowych, w liczbie nie większej niż liczba osób stanowiących kadrę
kierowniczą w zakładzie pracy albo liczba pracowników ustalona zgodnie z art. 32
ust. 4 tej ustawy.
W rozpoznawanej sprawie Sądy obu instancji zgodnie przyjęły, że skoro
związek zawodowy WZZ Sierpień 80 nie działał we wszystkich komórkach
organizacyjnych pozwanej Spółki będącej pracodawcą (art. 3 k.p.), to nie posiadał
statusu zakładowej organizacji związkowej, a co za tym idzie powód jako
przewodniczący takiej organizacji nie podlegała ochronie, o której mowa w art. 32
ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach zawodowych. To stanowisko jest trafne. Z ustaleń
faktycznych stanowiących podstawę zaskarżonego wyroku - którymi Sąd
Najwyższy jest związany (art. 39813
§ 2 k.p.c.) - wynika, że Spółka - a nie jej
poszczególne jednostki organizacyjne - była pracodawcą osób zatrudnionych w
KWK "[…]". Działalność WZZ Sierpień 80 obejmowała tylko część zakładu pracy
prowadzonego przez pozwaną, gdyż związek ten działał tylko w 16 oddziałach i 2
zakładach Spółki a struktura organizacyjna pozwanej obejmuje 17 oddziałów-
kopalń i 5 zakładów. Organizacja związkowa kierowana przez powoda nie spełniała
więc kryteriów art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych, gdyż nie była
zakładową organizacją związkową w rozumieniu tego przepisu. Jak wyjaśnił Sąd
Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 24 kwietnia 1996 r., I PZP
38/95 (OSNAPiUS 1996 nr 23, poz. 353; OSP 1997 nr 5, poz. 101, z glosą Z.
Hajna), zakładową organizacją związkową w rozumieniu przepisów ustawy o
związkach zawodowych jest tylko taka podstawowa jednostka organizacyjna
związku zawodowego, która jako jedyna organizacja tego związku zakresem
swojego działania obejmuje cały zakład pracy (art. 3 k.p.). Związek zawodowy
działający w zakładzie pracy nie ma wprawdzie obowiązku zmiany swojej struktury
organizacyjnej w przypadku przekształceń zakładu pracy, ale nie zmienia to tego,
że zakładową organizacją związkową w rozumieniu prawa jest tylko jednostka
12
organizacyjna spełniająca powyższy warunek. Ten pogląd prawny Sąd Najwyższy
orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela i nie widzi podstaw do odstąpienia
od niego, zwłaszcza że skarżący nie przedstawił uzasadnionych argumentów, które
by za tym przemawiały. W szczególności odwołanie się przez powoda do tezy
uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 24 listopada 1992 r., I
PZP 59/92 (OSNCP 1993 nr 4, poz. 49), zgodnie z którą Główny Inspektorat Pracy i
okręgowe inspektoraty pracy są zakładami pracy w rozumieniu art. 3 k.p., jest
chybione, gdyż uchwała ta dotyczy pracodawców należących do sektora rządowej
administracji specjalnej. Wykładnia, że u danego pracodawcy może istnieć tylko
jedna zakładowa organizacja związkowa określonego związku zawodowego,
obejmująca zakresem swojego działania cały zakład pracy, jest konsekwentnie
podtrzymywana w późniejszych orzeczeniach Sądu Najwyższego (por. wyroki z
dnia 11 stycznia 2001 r., I PKN 186/00, OSNAPiUS 2002 nr 18, poz. 428; z dnia 2
lutego 2001 r., I PKN 219/00, OSNAPiUS 2002 nr 20, poz. 486; z dnia 10 stycznia
2002 r., I PKN 790/00, OSNP 2004 nr 2, poz. 29; z dnia 23 lutego 2005 r., II PK
201/04, OSNP 2005 nr 21, poz. 333; z dnia 24 stycznia 2006 r., I PK 118/05, LEX nr
272547). W uchwale z dnia 20 września 2005 r., III SZP 1/05 (OSNP 2005 nr 24,
poz. 401) Sąd Najwyższy zwrócił nadto uwagę, że swobodne wykonywanie praw
związkowych może niekiedy stwarzać potrzebę, a nawet wymuszać dostosowanie
się struktur związkowych do działalności (struktury) pracodawcy. Dotyczy to, w
szczególności, przypadku konsolidacji (koncentracji) pracodawcy polegającej na
powstaniu z kilku spółek akcyjnych jednego organizmu prawnego i gospodarczego -
skonsolidowanej spółki akcyjnej, która stała się nowym pracodawcą, w miejsce
dotychczasowych wyodrębnionych oddziałów, które utraciły odrębną podmiotowość
(przymiot pracodawcy) w stosunkach pracy.
Zarzut naruszenia art. 8 k.p. w związku z art. 4771
k.p.c. jest bezzasadny
przede wszystkim z tej przyczyny, że - jak wynika z uzasadnienia wyroku Sądu
pierwszej instancji - oddalenie zgłoszonego w pozwie roszczenia o przywrócenie do
pracy (i zasądzenie zamiast niego odszkodowania) nie nastąpiło wskutek przyjęcia
konstrukcji nadużycia prawa (art. 8 k.p.), lecz na podstawie art. 45 § 2 w związku z
art. 56 § 2 k.p. Wprawdzie uzasadnienia wyroków Sądów obu instancji są w tym
zakresie niezbyt precyzyjne, ale w końcowej części uzasadnienia wyroku Sądu
13
Rejonowego stwierdza się, że "art. 45 § 3 k.p. w zw. z art. 56 § 2 k.p. nie znajduje
do niego [powoda] zastosowania". Oznacza to, że Sąd pierwszej instancji - po
ocenie, że stosunek pracy powoda nie podlegał szczególnej ochronie - nie stosował
art. 45 § 3 k.p., a więc przyjął możliwość zastosowania art. 45 § 2 k.p. (w związku z
art. 56 § 2 k.p.). Pogląd ten został w ogólności zaakceptowany przez Sąd
Okręgowy, a to pozwala na wniosek, że zasądzenie na rzecz powoda
odszkodowania z tytułu nieuzasadnionego rozwiązania stosunku pracy bez
wypowiedzenia z winy pracownika, zamiast przywrócenia powoda do pracy,
nastąpiło na podstawie art. 45 § 2 w związku z art. 56 § 2 k.p., gdyż argumentacja
uzasadniająca to rozstrzygnięcie odnosi się do przesłanki niecelowości
przywrócenia do pracy.
Skoro powód nie był pracownikiem szczególnie chronionym przed
rozwiązaniem stosunku pracy, zaś podane przez pracodawcę przyczyny
rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia okazały się być niedostatecznie
uzasadnione (co wobec braku skargi kasacyjnej strony pozwanej nie podlega już
kontroli), to na mocy odesłania z art. 56 § 2 k.p. miał zastosowanie art. 45 § 2 k.p.
W oparciu zaś o ten przepis, sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika
uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali,
że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe i w takim
przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu. Okoliczność, czy Sąd Rejonowy - a
w konsekwencji Sąd Okręgowy - prawidłowo ocenił wystąpienie przesłanki
"niecelowości przywrócenia do pracy" w zasadzie nie podlega kontroli kasacyjnej
Sądu Najwyższego, bowiem powód nie podniósł w tym względzie stosownego
zarzutu (naruszenia art. 45 § 2 k.p.). Należy jednak zauważyć, że Sąd Rejonowy
przedstawił w tym zakresie wystarczającą argumentację (uznał, że zachowanie
powoda jako związkowca podlega surowszej ocenie, że akcja zorganizowana przez
członków WZZ Sierpień 80 była przykładem zakłócenia porządku na terenie
zakładu pracy, że "wykorzystywanie przez powoda pełnienia funkcji związkowych
jako podstawy roszczenia o przywrócenie do pracy nie zasługuje na ochronę", że
końcowe porozumienie nie zawierało aż tak wielkich dysproporcji i zamknęło się w
granicach 1-2%, co odpowiadało kwocie przypadającej na pracownika niewiele
wyższej niż 20 zł, że powód nie brał pod uwagę, iż strajk godzi w interesy samych
14
pracowników, gdyż odbija się automatycznie na wynikach finansowych kopalni, a
także na zarobkach pracowników oraz że powód jako przewodniczący związku i
doświadczony działacz powinien sobie zdawać sprawę, iż akcja strajkowa nie może
służyć zaspokojeniu partykularnych ambicji działaczy związkowych).
Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 38 § 1 w związku z art. 52 § 3 k.p., w
ramach którego powód podnosi, że konsultacja zamiaru rozwiązania umowy o
pracę z była niezgodna z prawem, gdyż odbyła się przed wezwaniem o
dostosowanie struktur organizacji związkowych działających w zakładzie pracy do
struktury pozwanej Spółki. Przede wszystkim zarzut ten został postawiony w
oderwaniu od (wiążących) ustaleń faktycznych będących podstawą zaskarżonego
wyroku. Sąd Rejonowy ustalił, że Spółka zwróciła się do organizacji związkowych o
dostosowanie ich struktur do struktury organizacyjnej pracodawcy, ale trzy
organizacje związkowe nie uczyniły tego. Nadto, ani Sąd Rejonowy, ani tym
bardziej Sąd Okręgowy, nie poczyniły szczegółowych ustaleń faktycznych, w jaki
sposób pozwany pracodawca konsultował zamiar rozwiązania z powodem umowy
o pracę. Natomiast Sąd Rejonowy uznał, że pozwana Spółka była zobowiązana do
wyczerpania trybu określonego w art. 52 § 3 k.p., co uczyniła, bowiem zawiadomiła
reprezentującą powoda organizację związkową o zamiarze rozwiązania z nim
umowy o pracę, zaś organizacja związkowa wyraziła opinię w tym przedmiocie.
Wreszcie należy zauważyć, że przewidziane w art. 52 § 3 k.p. wymaganie
współdziałania (konsultacji) pracodawcy ze związkiem zawodowym
reprezentującym interesy pracownika zostało odniesione do reprezentującej
pracownika zakładowej organizacji związkowej. Jeżeli więc takiej zakładowej
organizacji w ogóle nie ma, to pracodawca jest zwolniony z przeprowadzania
konsultacji i tym samym nie może naruszyć art. 52 § 3 k.p.
Co się tyczy zarzutu naruszenia art. 378 § 1 k.p.c., to powód niesłusznie
twierdzi, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał sprawy w granicach jego apelacji. W
szczególności Sąd drugiej instancji - w granicach apelacji - odniósł się (choć uczynił
to bardzo lakonicznie) do podniesionego przez powoda zarzutu naruszenia art. 45 §
3 i 56 § 2 k.p., z tym że nie podzielił wywodów apelującego jakoby powód
legitymował się statusem pracownika szczególnie chronionego przed rozwiązaniem
stosunku pracy. Sąd Najwyższy wielokrotnie stwierdzał, że sąd pracy jest
15
obowiązany uzasadnić zastosowanie art. 45 § 2 k.p. (por. przykładowo wyrok z dnia
17 lutego 1998 r., I PKN 572/97, OSNAPiUS 1999 nr 3, poz. 83). Jednakże w
apelacji powód wyraźnie nie zarzucał naruszenia art. 45 § 2 k.p., a ten przepis był
w istocie podstawą rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji. Sąd odwoławczy
podzielił jednak w ogólności ocenę prawną Sądu Rejonowego w kwestii
nieuwzględnienia roszczenia o przywrócenie do pracy, gdyż do powoda "nie ma
zastosowania art. 45 § 3 w związku z art. 56 § 2 k.p.". Jest to wystarczające, aby
wyrok Sądu drugiej instancji mógł być oceniony w postępowaniu kasacyjnym.
Skoro wszystkie podniesione w skardze zarzuty okazały się bezzasadne,
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną na podstawie art. 39814
k.p.c. i odstąpił od
obciążenia powoda obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego na
rzecz strony pozwanej na podstawie art. 102 k.p.c.